Cześć,
Jakiś czas temu byłem twórcą tematu https://www.netkobiety.pl/t117782.html - jak się okazało, przyczyną "blokady" mojej dziewczyny była znajomość z kolegą z pracy.
Okazało się, że blokada polegała na tym, że sama nie wiedziała czego, miała jakąś "ścianę" między nami, przez którą nie potrafiła obdarzyć mnie uczuciem.
A wszystko zaczęło się tak.
Ania w lutym dołączyła do mojej firmy i zupełnie przypadkowo poznała tam kolegę z działu obok. Na początku wydawało mi się to zupełnie normalne, dopóty dopóki nie odkryłem SMSów i wiadomości na messenger dziwnej treści. Były tam dość uczuciowe zwroty, miłosna tematyka i wszelkiego rodzaju kwestie jakie w relacji kolega- koleżanka nie występują. Za każdym razem kiedy odwoływałem się do tematu tego całego Karola bywałem zbywany, że nic ich nie łączy, to tylko kolega, nie ma się o co martwić. W międzyczasie pojawiła się między nami tzw. "ściana". Ona nie wiedziała co do mnie czuje i czy wql poczuje i jak ktoś prześledzi opis z linku na górze wszystko ułoży mu się to w całość.
Pewnego weekendu dziewczyna powiedziała, że wyjeżdża. Musi wszystko przemyśleć, zastanowić się, nie chce by jej ktokolwiek przeszkadzał. Nie odzywałem się, nie pisałem, nie dzwoniłem - uszanowałem, że chce pobyć sama. Okazało się, że wyjechała z tym gościem, aby on mógł odebrać auto z Poznania(wcześniej też się spotykali. Potrafiła odwieźć mnie na autobus, aby potem pojechać do niego na noc . Poprosił ją, bo nie miał z kim jechać, a ona z nim pojechała. W nocy z soboty na niedzielę jak wrócili z autem przespali się ze sobą - fakt ten odkryłem później, kiedy wysłał mi perfidnego sms'a z opisem co robili, to, że mówiła mu ,że go kocha kiedy był w niej i inne kwestie, aby po prostu mnie wykończyć. To, że była z nim odkryłem...przez jego dziewczynę. Napisałem z zapytaniem czy jej facet jest w domu, a ona powiedziała mi, że widziała dziewczynę, której rysopis odpowiadał Ani
. Jakiś czas później gość wysłał mi wspomnianego SMS'a w którym wszystko opisał. Wiele razy zadawałem Ani pytanie czy doszło coś między nimi. Zarzekała się, że nic nie było. Dopiero jak on wysłał tego SMS'a wszystko się wydało.
Nie wiem co mam robić, czy wybaczyć i próbować od nowa czy podziękować. Co byście zrobili na moim miejscu ?