Kolejna historia o porzuconej żonie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Kolejna historia o porzuconej żonie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 14 ]

Temat: Kolejna historia o porzuconej żonie

W ubiegły piątek, wracając z pracy, dostałam od męża SMS o treści: „to koniec, kocham Anię”. Wróciłam do domu ze ściśniętym żołądkiem, odbierając po drodze dzieci z przedszkola (2 i 4 lata). On się już zdążył wyprowadzić, pojawił się wprawdzie z informacją, że to moja wina a później się do niej wyprowadził. Ot, tak.

3 lata temu wyprowadził się po raz pierwszy, zaraz po tym jak się dowiedział, ze jestem w ciąży. Nie było go całą ciążę, po narodzinach córki zjawiał się bardzo rzadko, starszy syn go również nie obchodził - wielka miłość. Był aktywny tylko smsowo - wyzwiska, pisanie ze to moja wina, ze on nie mógł mnie znieść i dlatego zamiast pracować nad małżeństwem - znalazł sobie kochankę.
Wrócił jak córka miała rok. Przyznał się do romansu, ale ze zbłądził, ze teraz skupiamy się na dzieciach, ze będzie już dobrze. Jasne, ze uwierzyłam. Przyjęłam, patrzyłam jak dzieci roznosi szczescie. Mimo, ze pracuję na cały etat i mam odpowiedzialne stanowisko, godziłam się na jego piwka, siłownie, kajaki, wieczorne biegania. Nic nie przeczuwałam. A on ciagle miał z nią kontakt, oni upajali się moją naiwnością.

Ostatni miesiąc to ciągle inicjowanie kłótni. I wszystko robiłam źle - pranie, ton głosu, sposób wsiadania do samochodu. W ubiegły piątek dowiedziałam się, dlaczego.
Oczywiście, zasypuje mnie smsami i pisze wyprawki, dlaczego taka zła byłam. Kochanka mu prasuje koszule a ja nie miałam czasu, bo musiałam ogarnąć pracę i cały dom i nie miałam nawet chwili wytchnienia dla siebie. A ona ma, głaszcze go po głowie, słucha i dziwi się, jak ktoś taki skarb mógł wypuścić z rąk. Ze on taki dobry i wspaniały a ja go nie ceniłam. Napisała mi, ze dała mi ten czas kiedy wrócił na moja poprawę a ja tego nie wykorzystałam.

Napiszcie mi, jak sobie radzicie. Co zrobić, żeby ten ból, upokorzenie, żal nad dziećmi - jakoś uspokoić. Żeby wreszcie iść normalnie spać i zjeść cały obiad. Jak żyć?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Kolejna historia o porzuconej żonie

Oczywiście, że to nie twoja wina! Poza tą, że szmaciarza przygarnęłaś za pierwszym razem. On dobrze wie, że źle zrobił, ale wiedząc, że jesteś słaba i podatna na manipulacje, próbuje przerzucić na ciebie odpowiedzialność. Dobrze, że idota pisze o "Ani" - wniosek do sądu i oskub wieśniaka.

3

Odp: Kolejna historia o porzuconej żonie

„Ania” wypaplała całą prawdę na komunikatorze, bez konsultacji z nim. Później wspaniałomyślnie stwierdził, ze on rozwodu nie chce. Co ciekawe, jak byłam w ciąży to złożył pozew dla swojej miłości, ale chyba spękał, że to kiepsko wyglada i zawiesił pozew. Więc sprawa czarno na białym.
Pytanie - jak sobie psychicznie z tym poradzić? Bo gryzę ściany z bólu i wyglądam jak po zderzeniu z tirem.

4

Odp: Kolejna historia o porzuconej żonie
Bialywalc napisał/a:

„Ania” wypaplała całą prawdę na komunikatorze, bez konsultacji z nim. Później wspaniałomyślnie stwierdził, ze on rozwodu nie chce. Co ciekawe, jak byłam w ciąży to złożył pozew dla swojej miłości, ale chyba spękał, że to kiepsko wyglada i zawiesił pozew. Więc sprawa czarno na białym.
Pytanie - jak sobie psychicznie z tym poradzić? Bo gryzę ściany z bólu i wyglądam jak po zderzeniu z tirem.

Najważniejsze - nie pozwól mu na dalsze manupulacje. Idź do specjalisty, zapisze ci jakieś środki, uspokoisz gonitwę myśli. Później dobry prawnik, pozew i życzę Ci, żebyś ogoliła tego frajera tak jak na to zasługuje. On pewnie będzie próbował różnych metod: szantaż, poczucia winy, obietnice powrotu itp. Nie daj się! Nie możesz pozwolić żeby ten typ dalej niszczył twoje (i twoich dzieci!) życie. Pewnie teraz myślisz, że nic nie jesteś warta, że ponosisz za to odpowiedzialność, nie zaslugujesz na nic lepszego... to bzdury - po czasie zrozumiesz ze to nie jest prawda.

5

Odp: Kolejna historia o porzuconej żonie

Podobno ma straszne wyrzuty, bo nie wie którą wybrać (haha). Tak jakby opracowanie planu i wyprowadzka bez słowa tą decyzją nie były. Dał mi namiar ma księdza, który niby go wspiera. Poszłam do tego księdza a on mi mówi, ze niedawno przede mną był u niego mąż z kochanką. Nie mają dla mnie limitu upokorzeń oboje...

6

Odp: Kolejna historia o porzuconej żonie

Popatrz na te dwie małe istotki.
To dla nich musisz teraz być silna i konsekwentna.
Prawnik, rozwód z jego winy, solidne alimenty.
Jesteś wspaniałą kobietą i dasz sobie radę.
Miałaś pecha tylko, że trafiłaś na takiego dupka.

7

Odp: Kolejna historia o porzuconej żonie

Prywatnie to się dziwię, że pozwoliłam temu... Czemuś? wrócić. Po tak długiej nieobecności i zabawach z kochanką. Swoją drogą, Ania też się na nim przejedzie, ale to nie ma żadnego znaczenie.
Myśl o dzieciach, teraz one są najważniejsze. I, tak jak wyżej napisała Kleoma, pozew z orzekaniem o winie i godne alimenty.
Niech nie zrobiłaś źle. Kochałaś i dałaś szansę komuś, kto nie był jej wart.
Ból mija. Z czasem, z przyjaciółmi, rodziną i codziennym życiem.

8

Odp: Kolejna historia o porzuconej żonie

On sie nie kwalifikuje do roli ojca rodziny, to wieczny gowniarz, dlatego prawnik, rozwod z jego winy, zerwij wszelkie kontakty bo te jjego pisanie, tylko cie wykancza

9

Odp: Kolejna historia o porzuconej żonie

Dali mi dowody jak na tacy. Ta ich wyrachowana pewność siebie pewnie ich zgubiła. I Ania, która poczuła się wygrana i jęła mnie pouczać odnośnie błędów popełnionych w małżeństwie. Po 2 dniach od wyprowadzki przyszedł niby do dzieci, zapłakany i z prośba, abym się mu oddała, bo Ania taka dobra w łóżku nie jest. Psychopata.
Jak rozmawiać z tak małymi dziećmi? Minął zaledwie tydzień a córka (2 lata) rysowała coś na kartce, pytam - co to a ona na to, ze mama, ona i brat. Ani słowa od ojcu.
Mysle, wiem ze potrzebuje psychologa, terapii. Sama przez to nie przejdę, bo poziom podłości wciąż podkręcany przez te dwójkę - poraza. Mysle, ze nawet ten biedny ksiądz złapał się za głowę, kiedy zobaczył dorosłego chłopa który porzucił maleńkie dzieci i przyszedł z kochanka, żeby szukać rozwiązania na swoje niewygodne położenie. Ale, podobno zero refleksji w nich, kompletne zaślepienie i poczucie, ze oni dobrze robią.

10 Ostatnio edytowany przez Gitta (2019-09-29 12:42:25)

Odp: Kolejna historia o porzuconej żonie

1. Zmień numer telefonu, albo kup sobie drugi, nowy a na stary niech zdrajca wylewa swoje żale. Telefon stary schowaj na dno szuflady albo oddaj komuś na przechowanie.
2. Zapisz się do terapeuty.
3. Idź do prawnika! Pozew o rozwód, widzenie się z dziećmi. Nie wpuszczaj go do swojego domu, na klatkę, do dzieci. Nie dawaj mu ich do czasu ustalenia wizyt, nie muszą być u Ciebie w domu a jeśli już - niech będą pod obecność kogoś Ci bliskiego.
4. Zajmij się sobą i dziećmi. Poszukaj wsparcia, gdziekolwiek się da. Masz rodzinę w pobliżu?

Powodzenia, trzymaj się!
Musisz być konsekwentna. Czas leczy rany. Nie wpuszczaj śmiecia z powrotem do waszego życia. To dno.

11

Odp: Kolejna historia o porzuconej żonie

Bialywalc, powinnaś odetchnąć, że się pozbyłaś tego śmiecia z domu. To nie jest normalny człowiek.

12

Odp: Kolejna historia o porzuconej żonie

Czym prędzej udaj się do adwokata! Wiem, ze może Ci być ciężko się w ogóle zmobilizować w takim stanie psychicznym w jakim obecnie jesteś ALE msusisz działać. Za porzucenie małżonka, dzieci i przyczynienie się do uszczerbku na zdrowiu (również psychicznym) grozi odpowiedzialność KARNA. Nawet, jeśli to będą zwykle zawiasy, to niech ten podczłowiek nie myśli, że jest bezkarny. Działaj! Jakby co to priv.

13

Odp: Kolejna historia o porzuconej żonie

Dzieci, rodziny szkoda , to prawda. Ale to nie jest człowiek, który zapewnilby Wam szczęście, bezpieczeństwo i spokojne życie. Mają racje Ci co piszą, że to zwykły śmieć  - przepraszam, ale jak możesz tego nie widzieć ?! Jak mogłaś dopuścić do tego, żeby tak Cię traktowali on i jego kochanka ? Nie masz godności ? I jeszcze rozpaczasz, że odszedł do kochanki - tyle samo wartej co i on.
Ogarnij się kobieto i znajdź w sobie siłę żeby zrobić z nimi porządek, żeby dostał na co zasłużył.
Jak przedstawisz te wiadomości od niego i od "Ani" (swoją drogą co za idiotka) to nie tylko na dzieci ale i może na siebie alimenty dostaniesz. Nie płacz, tylko walcz.

14

Odp: Kolejna historia o porzuconej żonie

hydroksysyna - mi pomogła na nerwy po rozstaniu  smile wypisze ci rodzinny, pozwoli spać, uspokoi żołądek i głowę. reszta to psycholog i czas.

Posty [ 14 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Kolejna historia o porzuconej żonie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024