Nie wiem co robić zapisałam się na siłownie dodatkowo współpracuje z trenerką ( świetna dziewczyna) i wczoraj okazało się że pracę na siłowni zaczeła był kochanka mojego męża. Romans zakończony dawno temu jesteśmy z M razem i jest nam dobrze. Teraz nie wiem czy chodzić na tą siłownie czy zrezygnować? Powiedziałam mojej trenerce prawdę ona uwaza ze mam robić swoje. M nie wie. A ja się zastanawiam? Co radzicie?
2 2019-09-03 09:03:20 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-09-03 09:04:53)
Ja bym została i robiła swoje.
Jeśli jednak czujesz się z tym niekomfortowo, to może lepiej zmienić siłownię.
Jak Ty się czujesz z myślą, że będziesz tam widywała tą kobietę?
Ja bym zmieniła siłownię. Nie ważne jak silny się ma charakter, widywanie niemal codziennie tej kobiety będzie Ci przypominało przeszłość. Niepotrzebnie.
Zależy od Ciebie jak wywołuje to złe emocje to zmień siłownię. Szkoda że powiedziałaś trenerce personalnej.. po co nie rozumiem..
Może trenerka zauważyła, stres, zdenerwowanie, napięcie autorki, a ona powiedziała o co chodzi. Trenerce wiadomo, że zależy na klientce, stąd nie powie by zmienić siłownię. Autorko zrób tak aby to Tobie było najlepiej. Nie trenerce, nie mężowi.
Ja bym została i robiła swoje.
Jeśli jednak czujesz się z tym niekomfortowo, to może lepiej zmienić siłownię.Jak Ty się czujesz z myślą, że będziesz tam widywała tą kobietę?
Nijak bardziej ex kochanka zdębiała na mój widok. O zdradzie się pamięta codziennie to nie tak że zapominasz i hop.
Jedyne co mnie boli że ex kochanka wygląda gorzej ode mnie jest tez starsza od męża o 4 lata.
Zależy od Ciebie jak wywołuje to złe emocje to zmień siłownię. Szkoda że powiedziałaś trenerce personalnej.. po co nie rozumiem..
Bo to fajna dziewczyna i trenujemy razem długo chciałam być uczciwa wobec niej. Poza tym zapytałam czy możemy trenować na innej siłowni.
Ela210 napisał/a:Zależy od Ciebie jak wywołuje to złe emocje to zmień siłownię. Szkoda że powiedziałaś trenerce personalnej.. po co nie rozumiem..
Bo to fajna dziewczyna i trenujemy razem długo chciałam być uczciwa wobec niej. Poza tym zapytałam czy możemy trenować na innej siłowni.
Opowiadanie wrażliwych informacji ludziom tylko dlatego, że są fajni świadczy o tym, że jesteś bardzo naiwna. Kiedyś obróci się to przeciwko Tobie.
A jakby była super laską lat 18 to by nic nie bolało?
Cyngli napisał/a:Ja bym została i robiła swoje.
Jeśli jednak czujesz się z tym niekomfortowo, to może lepiej zmienić siłownię.Jak Ty się czujesz z myślą, że będziesz tam widywała tą kobietę?
Nijak bardziej ex kochanka zdębiała na mój widok. O zdradzie się pamięta codziennie to nie tak że zapominasz i hop.
Jedyne co mnie boli że ex kochanka wygląda gorzej ode mnie jest tez starsza od męża o 4 lata.
Skoro nijak, to po prostu ignoruj jej obecność. Po co sobie komplikować życie.
Witaminka36 napisał/a:Ela210 napisał/a:Zależy od Ciebie jak wywołuje to złe emocje to zmień siłownię. Szkoda że powiedziałaś trenerce personalnej.. po co nie rozumiem..
Bo to fajna dziewczyna i trenujemy razem długo chciałam być uczciwa wobec niej. Poza tym zapytałam czy możemy trenować na innej siłowni.
Opowiadanie wrażliwych informacji ludziom tylko dlatego, że są fajni świadczy o tym, że jesteś bardzo naiwna. Kiedyś obróci się to przeciwko Tobie.
Szczerze nie wstydzę się tego że mąż mnie zdradził to on powinien się wstydzić. Powiedziałam bo jestem uczciwa skoro z kimś współpracuje długo lubię i szanuje to nie widzę problemu żeby wiedział że być może zrezygnuje z jego usług z takich czy innych powodów.
A jakby była super laską lat 18 to by nic nie bolało?
Przynajmniej wiem co go w niej by pociągało fajne ciało młodzieńcza naiwność itd.
A tak zastanawiam się co ona w sobie miała że się nią zainteresował.
Zdrada boli zawsze. Czy to romans czy skok w bok z prostytutką.
Mystery_ napisał/a:Witaminka36 napisał/a:Bo to fajna dziewczyna i trenujemy razem długo chciałam być uczciwa wobec niej. Poza tym zapytałam czy możemy trenować na innej siłowni.
Opowiadanie wrażliwych informacji ludziom tylko dlatego, że są fajni świadczy o tym, że jesteś bardzo naiwna. Kiedyś obróci się to przeciwko Tobie.
Szczerze nie wstydzę się tego że mąż mnie zdradził to on powinien się wstydzić.
A nie przeszkadzało by Ci gdyby cała okolica o tym plotkowała?
Witaminka36 napisał/a:Mystery_ napisał/a:Opowiadanie wrażliwych informacji ludziom tylko dlatego, że są fajni świadczy o tym, że jesteś bardzo naiwna. Kiedyś obróci się to przeciwko Tobie.
Szczerze nie wstydzę się tego że mąż mnie zdradził to on powinien się wstydzić.
A nie przeszkadzało by Ci gdyby cała okolica o tym plotkowała?
Ale to nie ja zrobiłam coś złego to nie ja mam się wstydzić to nie ja zawiodłam itd.
post przeniesiony
Jak w tytule...pracuje w szpitalu widziałam ją na badaniach zajrzałam z ciekawości robi badania a ma nowotwór. Rokowania i inne rzeczy mnie nie interesują. Jak to przeczytałam zbladłam...pomyślałam o karmie.
Zastanawiam się czy powiedziec mężowi. Kiedy po ich rozstaniu zachorowala wysyłala mu screeny z SOR i karty informacyjne...( bez komentarza) co myślicie mówić czy nie?
16 2019-12-04 16:37:22 Ostatnio edytowany przez Kleoma (2019-12-04 16:38:07)
post przeniesiony
Witaminka36 napisał/a:Jak w tytule...pracuje w szpitalu widziałam ją na badaniach zajrzałam z ciekawości robi badania a ma nowotwór. Rokowania i inne rzeczy mnie nie interesują. Jak to przeczytałam zbladłam...pomyślałam o karmie.
Zastanawiam się czy powiedziec mężowi. Kiedy po ich rozstaniu zachorowala wysyłala mu screeny z SOR i karty informacyjne...( bez komentarza) co myślicie mówić czy nie?
Nie obowiązuje cie tajemnica lekarska?
To chyba karalne a przynajmniej niemoralne informować osoby postronne o czyimś stanie zdrowia
Cyngli napisał/a:post przeniesiony
Witaminka36 napisał/a:Jak w tytule...pracuje w szpitalu widziałam ją na badaniach zajrzałam z ciekawości robi badania a ma nowotwór. Rokowania i inne rzeczy mnie nie interesują. Jak to przeczytałam zbladłam...pomyślałam o karmie.
Zastanawiam się czy powiedziec mężowi. Kiedy po ich rozstaniu zachorowala wysyłala mu screeny z SOR i karty informacyjne...( bez komentarza) co myślicie mówić czy nie?Nie obowiązuje cie tajemnica lekarska?
To chyba karalne a przynajmniej niemoralne informować osoby postronne o czyimś stanie zdrowia
Nie jestem lekarzem. Nikogo nie poinformowałam i nie zamierzam latać po okolicy z tymi badaniami. Zastanawiam się czy powiedzieć mężowi jestem pewna że ona napisze do niego.
Kleoma napisał/a:Cyngli napisał/a:post przeniesiony
Nie obowiązuje cie tajemnica lekarska?
To chyba karalne a przynajmniej niemoralne informować osoby postronne o czyimś stanie zdrowiaNie jestem lekarzem. Nikogo nie poinformowałam i nie zamierzam latać po okolicy z tymi badaniami. Zastanawiam się czy powiedzieć mężowi jestem pewna że ona napisze do niego.
Ostatnim świństwem będzie rozpowiadanie o czyimś stanie zdrowia. Nieważne, czy powiesz koleżance, czy mężowi. Jeśli już jesteś w posiadaniu takich informacji, to zachowaj je dla siebie.
Witaminka36 napisał/a:Kleoma napisał/a:Nie obowiązuje cie tajemnica lekarska?
To chyba karalne a przynajmniej niemoralne informować osoby postronne o czyimś stanie zdrowiaNie jestem lekarzem. Nikogo nie poinformowałam i nie zamierzam latać po okolicy z tymi badaniami. Zastanawiam się czy powiedzieć mężowi jestem pewna że ona napisze do niego.
Ostatnim świństwem będzie rozpowiadanie o czyimś stanie zdrowia. Nieważne, czy powiesz koleżance, czy mężowi. Jeśli już jesteś w posiadaniu takich informacji, to zachowaj je dla siebie.
Ok nie chce jej szkodzić nie bawi mnie ta sytuacja. Współczuje jej.
Kleoma napisał/a:Cyngli napisał/a:post przeniesiony
Nie obowiązuje cie tajemnica lekarska?
To chyba karalne a przynajmniej niemoralne informować osoby postronne o czyimś stanie zdrowiaNie jestem lekarzem. Nikogo nie poinformowałam i nie zamierzam latać po okolicy z tymi badaniami. Zastanawiam się czy powiedzieć mężowi jestem pewna że ona napisze do niego.
Kimkolwiek jesteś w tym szpitalu to nie informowano cię, że nie wolno ci nikomu mówić o stanie zdrowia chorych?
21 2019-12-04 17:17:46 Ostatnio edytowany przez Cyngli (2019-12-04 17:19:07)
Kimkolwiek jesteś w tym szpitalu to nie informowano cię, że nie wolno ci nikomu mówić o stanie zdrowia chorych?
Znam zasady. Pytam jedynie Was o radę. Nie zamierzałam informować całego miasta. Zastanawiam się jedynie czy uprzedzić jej ruch.
Kleoma napisał/a:Kimkolwiek jesteś w tym szpitalu to nie informowano cię, że nie wolno ci nikomu mówić o stanie zdrowia chorych?
Znam zasady. Pytam jedynie Was o radę. Nie zamierzałam informować całego miasta. Zastanawiam się jedynie czy uprzedzić jej ruch.
Nie masz prawa NIKOGO informować, nawet męża. Właśnie w tym rzecz.
Kleoma napisał/a:Kimkolwiek jesteś w tym szpitalu to nie informowano cię, że nie wolno ci nikomu mówić o stanie zdrowia chorych?
Znam zasady. Pytam jedynie Was o radę. Nie zamierzałam informować całego miasta. Zastanawiam się jedynie czy uprzedzić jej ruch.
Po co?
To nie jest twoja sprawa stan zdrowia ex kochanki. Czyżbyś się obawiała czegoś z jej strony lub boisz się zaangażowania męża w jej sprawy?
Żyjesz w strachu przed utratą męża, a to nie jest miłość .
24 2019-12-04 19:20:31 Ostatnio edytowany przez josz (2019-12-04 19:22:36)
Nie powinnaś zaglądać do jej historii choroby, o tym już wiesz, a powracając do Twojego pytania... po co chcesz bawić się w wywoływanie duchów przeszłości?
Naprawdę zależy Ci na tym, żeby Twój mąż znowu zbliżył się do niej, nawiązał kontakt, wspierał, pomagał itd?
Ona z pewnością ma rodzinę.
Zadbaj lepiej o siebie i swoje małżeństwo i nie wtykaj kija w mrowisko.
Pozostań przy współczuciu, o ile jest szczere i nie myśl o karmie, bo trąci to jakąś satysfakcją, co w tych okolicznościach, mimo wszytko jest nie na miejscu.
Witaminka36 napisał/a:Kleoma napisał/a:Kimkolwiek jesteś w tym szpitalu to nie informowano cię, że nie wolno ci nikomu mówić o stanie zdrowia chorych?
Znam zasady. Pytam jedynie Was o radę. Nie zamierzałam informować całego miasta. Zastanawiam się jedynie czy uprzedzić jej ruch.
Po co?
To nie jest twoja sprawa stan zdrowia ex kochanki. Czyżbyś się obawiała czegoś z jej strony lub boisz się zaangażowania męża w jej sprawy?
Żyjesz w strachu przed utratą męża, a to nie jest miłość .
Nie boję się. Chciałam ją uprzedzić. Ona akurat mocno nadal próbuje zwrócić swoją uwagę, a to śmiercią bliskiej jej osoby a to wynikami badań które wysyła. Z różnych numerów „lewych kont”’na messenger wiem od męża pokazuje mi te wiadomości. Tą zapewne za moment wyśle jak tylko kupi karte za 5,00 zł
Coś mało stanowczy ten Twój mąż.
Twój mąż zachowuje się co najmniej dziwnie pokazując tobie wiadomości od tej kobiety.
Jak się z tym czujesz, co o tym myślisz?
Te 3 wykrzykniki na końcu zlikwidowanego topiku sprawiają wrażenie, jakbyś się cieszyła że ta kobieta ma raka. Nie masz żadnego prawa informować osób postronnych o jej stanie zdrowia, także tej Twojej poślubionej pierdoły. Dziwaczne że leci do Ciebie z jej wiadomosciami jak pies z patykiem. Jakby nie chciał z nią kontaktu, to by ją zablokował. Tacy jesteście szczęśliwi to czego się boisz że do niej pójdzie? Już to widzę, jak zrywa z Tobą, żeby bylej kochance tabletki podawać... co ma dać chamskie zdradzanie tajemnicy lekarskiej twojemu mężowi? Uważaj, żeby ta karma do ciebie nie wróciła. Caly ten post wygląda jak radość z jej nieszczęścia. Żałosne.
Nie. Zdrada tajemnicy lekarskiej jest karalna chyba? Daj sobie spokój, zostaw to. Było - minęło. Kobieta i tak ma duzy problem, a Ty zajmij się swoim życiem