Moje myśli mnie wykańczają - Netkobiety.pl

Cześć, sama zgotowalam sobie ten los i zdaje sobie świetnie z tego sprawę ale muszę się wygadać i muszę uwolnić z siebie ten ciężar tego wszystkiego. Proszę o radę co mogę w tej sytuacji zrobić bo już wiem ze zrobiłam zle ale nie cofnę tego. Jedynie mogę myśleć jak pomoc sobie ze swoimi myślami.
Jestem ze swoim chłopakiem, mamy niewielki staż bo kilka lat razem. Jestem z reguły zazdrosna osoba i czasami jak mój chłopak mówił mi coś o innych kobietach dawało mi to w kość, szczególnie jak czasami zastanawiał się nad walorami innych kobiet tj nad ich biustem lub pośladkami (czy sztuczne czy naturalne czy wyćwiczone). Niby nie było nic w tym złego bo nie mówił ze mu się to podoba ale wspominał o tym i w pewnych momentach zapalała mi się lampka. Pewnego dnia pokorcilo mnie i niestety weszłam na jego laptopa i przeczytałam rozmowy z kolegami... no i tam znalazłam coś co mnie bardzo zabolało, czyli wiadomości o kobietach (wieksZosc sprzed naszego związku ale kilka i w trakcie) i wysyłanie sobie zdjec kobiet z wielkimi biustami i pupami, pisanie ze byłoby się czym pobawić, ze ale ma biust, i wiele innych rzeczy tego typu. Zdziwiłam się bo mój chłopak zawsze mi powtarzał ze nigdy nie miał kobiety z dużym biustem, ze był po prostu ciekawy jak to jest mieć w dłoni większy biust i ogólnie jak to czuć. Przespał się z taka dziewczyna która właśnie taki miała, potem widziałam wiadomości do kolegów jak pytali no i jak ten jej biust to napisał ze spoko ale ze turbo go to nie jarało. Niby ok ale nie może mi wyjść to z głowy ze on faltycznie się kręcił za takimi kobietami a mi mówił ze w sumie nie wiedział czy mu się to podoba czy nie, i ze był ciekawy bo na zdjęciach nie robiło to na nim jakiegoś wrażenia. No jak nie robiło skoro pisał tak do kolegów. To mi na to powiedział ze do kolegów pisze się różnie i ze czasami nie ma to nic wspólnego z preferencjami tylko ze wiedział ze kolegom się to podoba to wysyłał żeby ot tak zacząć rozmowę.
Jak już pewnie można się domyślić ja mam biust rozmiaru b, a gdy widziałam te wielkie balony to mi się słabo zrobiło bo to co mi mówił mój chłopak runęło...
Wiem ze zrobiłam złe i nie powinnam tego czyhać, zastanawiam się jak mogę sobie z tym poradzić i jak sobie to ułożyć w głowie, bo mój chłopak zapiera się na wszystko ze to była tylko ciekawość i ze woli mniejsze (nie ma na to żadnego dowodu a wręcz przeciwnie jest to ze ślinił się na widok wielkich) a ja dalej swiruje z tego tytułu ze moje śa za male, ze gdyby były większe to by był bardziej zadowolony bo on jest zakochany w mojej pupie a piersi tak jakby mniej go interesują... proszę nie oceniajcie mojego czytania czyjejś korespondencji bo gdybym mogła to bym cofnęła czas i bym oszczędziła sobie bólu i jemu tego dyskomfortu, ale stało się.. po tym wszystkim ciężko mi zaufać mu bo mam wrażenie ze to co powiedział to było kłamstwo a tak naprawdę lubił i lubi nadal i woli te większe. Pomocy, nie mogę spać bo ciagle o tym mysle.. mamy po 25 lat