Co to za emocje? O co tu chodzi? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Co to za emocje? O co tu chodzi?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 11 ]

Temat: Co to za emocje? O co tu chodzi?

Długo się zastanawiałam czy napisać znów na forum ponieważ ostatnim razem zostałam tu zmieszana z błotem. Mam nadzieję że tym razem otrzymam pomoc, odpowiedź, może ktoś mi wytłumaczy o co chodzi. W POPRZEDNICH WĄTKACH NA MOIM PROFILU JEST CAŁA TA HISTORIA RODEM Z HORRORU, W KTÓRĄ WPAKOWALAM SIĘ NA WŁASNE ŻYCZENIE.. ALE.. NO WŁAŚNIE. Napiszę w skrócie.. WPAKOWALAM się w romans ok 9 miesięcy temu. Nie trwał długo dowiedział się o nim mąż. Oczywiście przyznałam się do wszystkiego. Zakończylam relacje z kochankiem. Potem okazało się że jestem w ciąży z kochankiem (ciąże straciłam). Z mezem poukladalismy życie przez te 9 miesięcy. Było naprawdę ciężko. Ale nam się udało. Jesteśmy szczęśliwi... No właśnie tylko ja nie wiem czemu ten człowiek nadal siedzi w mojej głowie. Nie potrafię okreslic swoich emocji jakie towarzyszą gdy wpadnie mi na myśl.
Zróbil mi ogromne świństwo mimo że rozstalismy się w zgodzie i nawet planował że się zejdziemy ze sobą za jakiś czas. Potem gdy dowiedział się o ciąży chciał zerwać ze mną wszelkie kontakty
Nie wiem czy bal się mojego męża który rzeczywiście odgrazal się  że mu zniszczy życie i robił to. Wiem że były wysyłane wiadomości z mojego tel w moim imieniu... Różne akcje by nas poklocic. Potem powiedziałam mu o ciąży. Nie przyjął tego jakoś specjalnie ciężko... Było pewne że nie możemy razem zostać. Najgorsze jest dla mnie to co było później.
-ufalam mu. Naprawdę nie spodziewałabym się po nim czegoś takiego no ale napewno mój mąż też się po mnie czegoś takiego nie spodziewał więc nie będę go tu tłumaczyć. Czuję się strasznie dziwnie bo skrzydzil mnie ten człowiek. Mojemu mężowi napisał że nie wiedział że miałam męża... Oczywiście udowodniłam że wiedział. Kolegom powiedział że w ciąży nie byłam z nim. Na dodatek z tego co wyszło w praniu - wyrzucił mnie ze swojego życia od razu.. Nie chciał nawet o mnie słyszeć gdy koledzy wspominali że mnie gdzieś widzieli. Wiem.. Przyjaźnie się z jego najlepszym przyjacielem z ktorym znają się od 27 lat. Już nie utrzymują kontaktów.

Najgorsze jest ze od ostatniego naszego spotkania nie widziałam go. Wiele rzeczy zostało niewyjaśnionych. Nie raz czuje ze tęsknię. Nie raz go nienawidzę i zastanawiam się co powinnam zrobić gdy go kiedyś spotkam? Szczerze mówiąc chyba mi tego potrzeba. Bo nie umiem określić swoich emocji. Często o nim myślę i nie wiem czemu nie potrafię go wyrzucić z mojego życia chociaz wiem że powinnam już dawno. Mój mąż nic nie wie. Nie wracamy do tego tematu. On jest cały czas świeży. Ale wiemy jak zyc wspólnie żeby nam się udało. Udaje się. W małżeństwie oddzielilismy to wszystko jedna gruba linia. Tylko ja... Ja nie wiem o co chodzi. Z jednej strony chciałabym, jak naiwna dziewczynka żeby przyszedł i przeprosił ale chyba bym mu nie wybaczyla. A z drugiej mam ochotę tak mu przypierdzielic żeby się przewrócił. W JAKI SPOSÓB MAM ODSZUKAĆ PRAWDZIWE EMOCJE ZEBY W KOŃCU WYPAROWAL Z MOICH SNÓW GŁOWY I KAZDEJ GODZINY MOJEGO DNIA? MĘCZY MNIE TO. CHCĘ ŻYĆ NORMALNIE. Z MEZEM.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Co to za emocje? O co tu chodzi?

Sprawa jest prosta. Potrzebujesz emocji, stąd wziął się kochanek. Kochanka juz nie ma, ale niezaspokojona potrzeba emocji dalej pozostała.

3

Odp: Co to za emocje? O co tu chodzi?
balin napisał/a:

Sprawa jest prosta. Potrzebujesz emocji, stąd wziął się kochanek. Kochanka juz nie ma, ale niezaspokojona potrzeba emocji dalej pozostała.

To już chyba nie dokonca tak jest.. Wcześniej bolało mnie serce na samą myśl. Po wielu próbach rozmowach z ludźmi z jego otoczenia obudziłam się pewnego dnia wolna. Wolna od tego bólu.. Nadal jednak myślę... Nie wiem jakie emocje wywołuje u mnie ten człowiek. Czy go nienawidzę? Czy go kocham? Czuje ze powinnam go spotkać twarza w twarz żeby odpowiedzieć sobie na to pytanie. Tylko kompletnie nie znam swojej reakcji..

2 lata temu spotkałam byłego którego nie widziałam 10 lat.. Też dopiero odpowiedziałam sobie po tym spotkaniu kim jest dla mnie ten człowiek. Choć rozmowa była całkiem normalna

4

Odp: Co to za emocje? O co tu chodzi?

KLASYKA GATUNKU....nawet sobie nie zdajesz sprawy jaka jestes do bólu przewidywalna, zreszta jak wszystkie babeczki.
Mężuś sie znudził, strzelam że typowy beta, gdzie chłop był dla ciebie nawet za dobry, ale w twoich oczach cie nie doceniał, albo po latach związku juz nie bylo tego czegos....wtedy na arene wchodzi bocznia. Wydałaś mu się atrakcyjna, pare czułych słówek (NAJPROSTSZA DO PRZELECENIA JEST MĘŻATKA-nawet nie trzeba sie zbytnio starać). Przyszlo co to czego pojawił sie dzidziuś, a panicz sie zwinał...proste. Pociupciać to jedno, ale odpowiedzialnosc to drugie. NIE MA W TYM NIC DZIWNEGO.
idziemy dalej. Boczniak cie rzucil wiec wróciłaś do MISIA w domu czyli do mężusia, a jako żę to typowy beta od razu cie przygarnął, nie było żadnego wstrząsu dla ciebie, nie poniosłaś kary. TRADYCYJNIE DRUGA GAŁĄZKA SIE UŁAMAŁA TO WRACASZ DO PIERWSZEJ. WINA jest tylko i wyłącznie po TWOJEJ stronie. Jak suka nie da to  pies nie weźmie. TRADYCYJNIE wedlug SCHEMATU przerzucasz wine na gacha....ale on tylko chcial sobie pobzykac nic wiecej, TO TY dorabiasz do tego jakąś ideologie.
Twój mąż nie odcial tergo gruba kreską bo ciągle ma i bedzie mial to w glowie, takżę zapomnij żę bedzie tak samo. Z reszta po twoim zachowaniu widze ze mężą masz głeboko w tyłku, także RECYDYWA jest stu procentowa. PAMIETAJ, żę jesli myslisz ze jestes wyjatkowa i jedyna w swoim rodxaju to sie mylisz.....jestes taka jak kazda babka, a twoje zachowanie jest wrecz żywcem wyrwane z innych przypadków...DLATEGO sądze, żę twoje małżęństwo za długo nie potrwa....

5

Odp: Co to za emocje? O co tu chodzi?
balin napisał/a:

Sprawa jest prosta. Potrzebujesz emocji, stąd wziął się kochanek. Kochanka juz nie ma, ale niezaspokojona potrzeba emocji dalej pozostała.

Gdyby tu chodzilo o emocje to pewnie znalazłabym sobie znow kochanka. Ten typ był zupełnym przeciwieństwem mojego idalu. Miał totalnie wszystko to, czego u faceta nie znoszę.

6

Odp: Co to za emocje? O co tu chodzi?
Bonzo napisał/a:

KLASYKA GATUNKU....nawet sobie nie zdajesz sprawy jaka jestes do bólu przewidywalna, zreszta jak wszystkie babeczki.
Mężuś sie znudził, strzelam że typowy beta, gdzie chłop był dla ciebie nawet za dobry, ale w twoich oczach cie nie doceniał, albo po latach związku juz nie bylo tego czegos....wtedy na arene wchodzi bocznia. Wydałaś mu się atrakcyjna, pare czułych słówek (NAJPROSTSZA DO PRZELECENIA JEST MĘŻATKA-nawet nie trzeba sie zbytnio starać). Przyszlo co to czego pojawił sie dzidziuś, a panicz sie zwinał...proste. Pociupciać to jedno, ale odpowiedzialnosc to drugie. NIE MA W TYM NIC DZIWNEGO.
idziemy dalej. Boczniak cie rzucil wiec wróciłaś do MISIA w domu czyli do mężusia, a jako żę to typowy beta od razu cie przygarnął, nie było żadnego wstrząsu dla ciebie, nie poniosłaś kary. TRADYCYJNIE DRUGA GAŁĄZKA SIE UŁAMAŁA TO WRACASZ DO PIERWSZEJ. WINA jest tylko i wyłącznie po TWOJEJ stronie. Jak suka nie da to  pies nie weźmie. TRADYCYJNIE wedlug SCHEMATU przerzucasz wine na gacha....ale on tylko chcial sobie pobzykac nic wiecej, TO TY dorabiasz do tego jakąś ideologie.
Twój mąż nie odcial tergo gruba kreską bo ciągle ma i bedzie mial to w glowie, takżę zapomnij żę bedzie tak samo. Z reszta po twoim zachowaniu widze ze mężą masz głeboko w tyłku, także RECYDYWA jest stu procentowa. PAMIETAJ, żę jesli myslisz ze jestes wyjatkowa i jedyna w swoim rodxaju to sie mylisz.....jestes taka jak kazda babka, a twoje zachowanie jest wrecz żywcem wyrwane z innych przypadków...DLATEGO sądze, żę twoje małżęństwo za długo nie potrwa....

Nie prosiłam o ocenę mojego małżeństwa. Mąż raczej do bety nie należy. A co do boczniaka że zacytuję... Chyba jednak z mężatką nameczyl się i to sporo.. Zanim sobie pobzykal

7 Ostatnio edytowany przez Bonzo (2019-06-20 18:55:20)

Odp: Co to za emocje? O co tu chodzi?
Zraniona2727 napisał/a:
balin napisał/a:

Sprawa jest prosta. Potrzebujesz emocji, stąd wziął się kochanek. Kochanka juz nie ma, ale niezaspokojona potrzeba emocji dalej pozostała.

Gdyby tu chodzilo o emocje to pewnie znalazłabym sobie znow kochanka. Ten typ był zupełnym przeciwieństwem mojego idalu. Miał totalnie wszystko to, czego u faceta nie znoszę.

Widze dalej lecisz schematami....."Miał totalnie wszystko to, czego u faceta nie znoszę" kurde ile razy to już słyszałem????Miał też inne atrybuty, które cie zainteresowały nawet podsiwadomie (wyglad, sylwetka, status, kasa, dobra gatka i co najwazniejsze to nie byl twoj mąż).

OK także co chcesz osiągnąć???JAKI JEST TWÓJ CEL???

PS : Samo to żę ci "wybaczyl tak szybko, swiadczy ze jest betą. BTW tamtego na dziciaka chcials zlapac ze robilas to bez gumy?

8

Odp: Co to za emocje? O co tu chodzi?
Zraniona2727 napisał/a:

Gdyby tu chodzilo o emocje to pewnie znalazłabym sobie znow kochanka. Ten typ był zupełnym przeciwieństwem mojego idalu. Miał totalnie wszystko to, czego u faceta nie znoszę.

Ale właśnie te emocje ci dawał. Tu na forum dość często są wątki o paradoksach w wyborach kobiet, które np. wiążą się z władczymi facetami i przychodzą narzekać, że one same czują się stłamszone, nie mogą same podejmować decyzji. Ty masz spokojne, ułożone małżeństwo, które nie daje Ci emocji. Jak sama mówisz znalazłaś kochanka, który kompletnie nie jest w Twoim typie. Własnie to taki dość częsty paradoks.

9

Odp: Co to za emocje? O co tu chodzi?
Bonzo napisał/a:
Zraniona2727 napisał/a:
balin napisał/a:

Sprawa jest prosta. Potrzebujesz emocji, stąd wziął się kochanek. Kochanka juz nie ma, ale niezaspokojona potrzeba emocji dalej pozostała.

Gdyby tu chodzilo o emocje to pewnie znalazłabym sobie znow kochanka. Ten typ był zupełnym przeciwieństwem mojego idalu. Miał totalnie wszystko to, czego u faceta nie znoszę.

Widze dalej lecisz schematami....."Miał totalnie wszystko to, czego u faceta nie znoszę" kurde ile razy to już słyszałem????Miał też inne atrybuty, które cie zainteresowały nawet podsiwadomie (wyglad, sylwetka, status, kasa, dobra gatka i co najwazniejsze to nie byl twoj mąż).

OK także co chcesz osiągnąć???JAKI JEST TWÓJ CEL???

Wygląd? Totalnie nie. Nie znoszę brody nie znoszę kolczyków w uszach, sylwetka? Jakiej babce się podobają faceci 165 cm.? A ja mam 168? Bleee kasa? Pozycja? Jesteśmy w Szwajcarii. Tu wszyscy mamy kasę i drogie auta... Mój mąż wygląda 100 razy lepiej.

Czego? Chce żeby stał mi się totalnie obojętny...

10

Odp: Co to za emocje? O co tu chodzi?
Zraniona2727 napisał/a:
Bonzo napisał/a:
Zraniona2727 napisał/a:

Gdyby tu chodzilo o emocje to pewnie znalazłabym sobie znow kochanka. Ten typ był zupełnym przeciwieństwem mojego idalu. Miał totalnie wszystko to, czego u faceta nie znoszę.

Widze dalej lecisz schematami....."Miał totalnie wszystko to, czego u faceta nie znoszę" kurde ile razy to już słyszałem????Miał też inne atrybuty, które cie zainteresowały nawet podsiwadomie (wyglad, sylwetka, status, kasa, dobra gatka i co najwazniejsze to nie byl twoj mąż).

OK także co chcesz osiągnąć???JAKI JEST TWÓJ CEL???

Wygląd? Totalnie nie. Nie znoszę brody nie znoszę kolczyków w uszach, sylwetka? Jakiej babce się podobają faceci 165 cm.? A ja mam 168? Bleee kasa? Pozycja? Jesteśmy w Szwajcarii. Tu wszyscy mamy kasę i drogie auta... Mój mąż wygląda 100 razy lepiej.

Czego? Chce żeby stał mi się totalnie obojętny...

Możę zajmij sie mężem, bo nie widze u ciebie ŻĄDEJ skóruchy....ŻĄDNEJ.  A czujesz sie jak czujesz bo gość cie olał, a ty dostałaś zwarcia, bo nigdy cie jeszcze tak nie potraktował....

11

Odp: Co to za emocje? O co tu chodzi?

Autorko, na naszym forum obowiązuje zasada, że problemy jednej płaszczyzny, opisujemy w jednym wątku.
Ty masz już temat, w którym poruszasz swoje problemy: https://www.netkobiety.pl/t115782.html   dlaczego nie kontynuujesz dyskusji tam ?
Zapoznaj się proszę ponownie z regulaminem forum i stosuj się do naszych zasad.
Mod. IsaBella77

Posty [ 11 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Co to za emocje? O co tu chodzi?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024