Czy to przez ojca taka jestem ? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy to przez ojca taka jestem ?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6 ]

1 Ostatnio edytowany przez IsaBella77 (2018-11-18 22:50:08)

Temat: Czy to przez ojca taka jestem ?

Witajcie.
Pisze do Was ponieważ potrzebuje porady. Mam 28 lat. Powinnam być pewną siebie i mającą swoje zdanie kobietą. A jest inaczej. Wychowywalam się w domu przy toksycznym ojcu. Codziennie krzyki, wyzwiska od wulgaryzm, debili, wulgaryzm. Tak byłam traktowana ja, mój brat i mama. Rodzice ciężko pracowali ale mimo to nie przelewalo się. Zawsze byliśmy z bratem oceniani, krytykowani, porównywani. Uchodze za ładną, zawsze miałam powodzenie u mężczyzn, uczyłam się dobrze, nie sprawiałam problemów. Mam kuzynkę, która uczyła się gorzej, nie uchodzila za ładną (dla mnie wygląd nie ma znaczenia ale dla moich rodziców ma) ale jest i była bardzo pewna siebie. Kpiła zawsze ze mnie chociażby z moich odstajacych uszu  a mój ojciec jej wtórował. Bardzo miałam i mam o to do niego żal bo ojciec powinien być po stronie swojego dziecka a nie krytykować swoje dziecko na forum. Wyprowadzilam się z domu. Dużo się uczyłam i nadal uczę żeby zdobyć jeszcze dodatkowe uprawnienia i moc zarabiać więcej. Mam dobrą prace, chyba dobrze sobie radzę, dużo pracuje bo chce z narzeczonym kupić kiedyś na spółkę mieszkanie. Ale dla rodzicow to wciąż za malo. Wspomniana kuzynka przerwała studia bo jej nie szło. Pracowała dorywczo jako kasjerka ale Wyszła za mąż za bogatego faceta. Ma już mieszkanie, dobry samochód, dziecko - za pieniądze męża. Pomimo że jesteśmy w tym samym wieku ja z tego co widzi mój ojciec - nie mam nic. Nikogo nie interesuje że potrzebuje jeszcze czasu, nie jestem w stanie zarabiać jeszcze więcej bo potrzebuje czasu na naukę i zdobycie uprawnień. Ja nie mam nic a moja kuzynka ma wszystko i ma więcej sprytu niż ja bo znalazła dobrą partię nie to co ja - cytuję tutaj mojego ojca. Przez to wszystko czuje się jak śmieć. Chodze na psychoterapie i biore antydepresanty. Mam narzeczonego który nie jest przystojny i i nie jest bogaty, zarabia mniej niz ja pomimo ze jest 6 lat starszy ale dba o mnie i kocha mnie. Też uczy się ile moze żeby zarabiać więcej ale nie dorówna mężowi kuzynki. Niedługo jest wesele mojego brata a ja nie śpię po nocach i robię awantury narzeczonemu że to przez niego jesteśmy biedni. Bo boję się. Boję się że rodzina będzie go oceniać, boję się znowu kpin kuzynki która ma przystojnego i bogatego męża a ja mam "byle kogo". Boję się znów usłyszeć w głosie ojca podziw nad tym jaka sprytna jest moja kuzynka i ilu rzeczy juz sie dorobila a ja tylko nauka i praca i nic z tego nie mam. Robie co moge zeby zyskac jego podziw i akceptacje ale przestaje wyrabiac. Duzo pracuje, po pracy sie ucze zeby szybciej osiągnąć wiecej. Musze bo narzeczony za malo zarabia zeby kupic sam mieszkanie. Poza tym chce cos osiągnąć bo jestem bardzo ambitna. Ale Czy to jest normalne ? A może mój narzeczony nie jest dla mnie skoro w ogóle pozwalam o nim mówić w ten sposób?  Nie wiem co mam robić, jak mam to wszystko zmienić ? Kocham go i nie chce go krzywdzic. Jestem beznadziejna. Czuje sie gorsza. Czuje sie nikim. Moze nie zasluzylam na milosc. Proszę o jakiekolwiek słowo co o tym myślicie ? Przyjmę nawet krytykę.
Z góry dziękuję za każdy komentarz.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Czy to przez ojca taka jestem ?

Możliwe, że taka jesteś przez ojca. Ale masz już 28 lat i już nie jesteś dzieckiem.
Tu na forum cięzko analizować, ja bym radziła wizyte w poradni psychologicznej, tam pomagają ludziom z takimi problemami.

Wydaje mi się, że masz specyficznych rodziców, ojca, nawet jak nagle zaczniesz zarabiać 5 tys, pięknie sie ubierać, Twój mąż założy suoer buznes i kupicie willę, to Twój tata zawsze znajdzie powód do krytyki. Może w tej pięknej willi będą brzydkie kolory ścian i nieładne meble, a może Ty będziesz zarabiała 5 tys, a kuzynka 5 200 i znowu będzie "lepsza", itak dalej.
Nie powinnaś się przejmować w ogóle tą krytyką, a moze rodzicom nigdy nie dogodzisz, pomyślałaś o tym?
Ważne jak Ty się czujesz z mężem, ze obydwoje pracujecie, rozwijacie się - to kiedyś zaprocentuje.
Pomyśl o terapii czy może paru rozmowach ze specjalistą, młoda jesteś szkoda życia na dalsze zadręczanie się.
Ty powinnas być sama zadowolona ze swoich osiągnięć, męża, domu, wyglądu, wykształcenia.

3 Ostatnio edytowany przez paslawek (2018-11-18 21:37:57)

Odp: Czy to przez ojca taka jestem ?
PomarańczowaSKA napisał/a:

Witajcie.
Pisze do Was ponieważ potrzebuje porady. Mam 28 lat. Powinnam być pewną siebie i mającą swoje zdanie kobietą. A jest inaczej. Wychowywalam się w domu przy toksycznym ojcu. Codziennie krzyki, wyzwiska od wulgaryzm, debili, wulgaryzm. Tak byłam traktowana ja, mój brat i mama. Rodzice ciężko pracowali ale mimo to nie przelewalo się. Zawsze byliśmy z bratem oceniani, krytykowani, porównywani. Uchodze za ładną, zawsze miałam powodzenie u mężczyzn, uczyłam się dobrze, nie sprawiałam problemów. Mam kuzynkę, która uczyła się gorzej, nie uchodzila za ładną (dla mnie wygląd nie ma znaczenia ale dla moich rodziców ma) ale jest i była bardzo pewna siebie. Kpiła zawsze ze mnie chociażby z moich odstajacych uszu  a mój ojciec jej wtórował. Bardzo miałam i mam o to do niego żal bo ojciec powinien być po stronie swojego dziecka a nie krytykować swoje dziecko na forum. Wyprowadzilam się z domu. Dużo się uczyłam i nadal uczę żeby zdobyć jeszcze dodatkowe uprawnienia i moc zarabiać więcej. Mam dobrą prace, chyba dobrze sobie radzę, dużo pracuje bo chce z narzeczonym kupić kiedyś na spółkę mieszkanie. Ale dla rodzicow to wciąż za malo. Wspomniana kuzynka przerwała studia bo jej nie szło. Pracowała dorywczo jako kasjerka ale Wyszła za mąż za bogatego faceta. Ma już mieszkanie, dobry samochód, dziecko - za pieniądze męża. Pomimo że jesteśmy w tym samym wieku ja z tego co widzi mój ojciec - nie mam nic. Nikogo nie interesuje że potrzebuje jeszcze czasu, nie jestem w stanie zarabiać jeszcze więcej bo potrzebuje czasu na naukę i zdobycie uprawnień. Ja nie mam nic a moja kuzynka ma wszystko i ma więcej sprytu niż ja bo znalazła dobrą partię nie to co ja - cytuję tutaj mojego ojca. Przez to wszystko czuje się jak śmieć. Chodze na psychoterapie i biore antydepresanty. Mam narzeczonego który nie jest przystojny i i nie jest bogaty, zarabia mniej niz ja pomimo ze jest 6 lat starszy ale dba o mnie i kocha mnie. Też uczy się ile moze żeby zarabiać więcej ale nie dorówna mężowi kuzynki. Niedługo jest wesele mojego brata a ja nie śpię po nocach i robię awantury narzeczonemu że to przez niego jesteśmy biedni. Bo boję się. Boję się że rodzina będzie go oceniać, boję się znowu kpin kuzynki która ma przystojnego i bogatego męża a ja mam "byle kogo". Boję się znów usłyszeć w głosie ojca podziw nad tym jaka sprytna jest moja kuzynka i ilu rzeczy juz sie dorobila a ja tylko nauka i praca i nic z tego nie mam. Robie co moge zeby zyskac jego podziw i akceptacje ale przestaje wyrabiac. Duzo pracuje, po pracy sie ucze zeby szybciej osiągnąć wiecej. Musze bo narzeczony za malo zarabia zeby kupic sam mieszkanie. Poza tym chce cos osiągnąć bo jestem bardzo ambitna. Ale Czy to jest normalne ? A może mój narzeczony nie jest dla mnie skoro w ogóle pozwalam o nim mówić w ten sposób?  Nie wiem co mam robić, jak mam to wszystko zmienić ? Kocham go i nie chce go krzywdzic. Jestem beznadziejna. Czuje sie gorsza. Czuje sie nikim. Moze nie zasluzylam na milosc. Proszę o jakiekolwiek słowo co o tym myślicie ? Przyjmę nawet krytykę.
Z góry dziękuję za każdy komentarz.


Rób swoje dziewczyno idziesz w dobrą stronę tzn samodzielności i niezależności porównywanie się dobre nie jest bo zawsze będą lepsi i gorsi.Ty to  Ty Twój spokój zależy tylko od Ciebie wiem czasem się człowiek zapomina
życie daje czasem w kość nieraz od rodziców zdarza się.

Pozdrawiam

4

Odp: Czy to przez ojca taka jestem ?

Rozpoczęłaś psychoterapię, bądź zdeterminowaną w pracy nad sobą. smile

Twój ojciec, to przykre, nie umiał zaspokoić Twych potrzeb; teraz jesteś już dorosłą, możesz uniezależnić się od jego (i nie tylko jego) opinii. To, co mówi na Twój temat ojciec (i nie tylko on) jest jego opinią, a opinie można przyjąć, można też mieć inne zdanie. Ojciec nie ma patentu na nieomylność, nie informuje Cie o faktach tyczących Ciebie. Możesz myśleć o sobie inaczej, możesz odciąć się od toksycznych osób (w tym ojca), możesz przestać zabiegać o jego akceptację. Emocjonalnej dziury, która powstała w dzieciństwie niczym i nigdy nie załatasz, możesz jednak nauczyć się być szczęśliwą mimo jej posiadania.

Powodzenia w dostrzeżeniu i docenieniu swej wartości życzę.

5 Ostatnio edytowany przez paslawek (2018-11-18 22:00:48)

Odp: Czy to przez ojca taka jestem ?
Wielokropek napisał/a:

Rozpoczęłaś psychoterapię, bądź zdeterminowaną w pracy nad sobą. smile

Twój ojciec, to przykre, nie umiał zaspokoić Twych potrzeb; teraz jesteś już dorosłą, możesz uniezależnić się od jego (i nie tylko jego) opinii. To, co mówi na Twój temat ojciec (i nie tylko on) jest jego opinią, a opinie można przyjąć, można też mieć inne zdanie. Ojciec nie ma patentu na nieomylność, nie informuje Cie o faktach tyczących Ciebie. Możesz myśleć o sobie inaczej, możesz odciąć się od toksycznych osób (w tym ojca), możesz przestać zabiegać o jego akceptację. Emocjonalnej dziury, która powstała w dzieciństwie niczym i nigdy nie załatasz, możesz jednak nauczyć się być szczęśliwą mimo jej posiadania.

Powodzenia w dostrzeżeniu i docenieniu swej wartości życzę.

Stare żydowskie powiedzenie: "Jak taki mądry(ojciec) to dlaczego nie jest bogaty"(duchowo i nieduchowo też)

6

Odp: Czy to przez ojca taka jestem ?
PomarańczowaSKA napisał/a:

(...) Moze nie zasluzylam na milosc. (...)

Na miłość nie trzeba zasługiwać.


Zajrzyj do kilku mądrych książek:
• Anna Dodziuk, Pokochać siebie
• Susan Forward,  Toksyczni rodzice
• Peter Lauster, Odwaga bycia sobą
• Pia Melody, Toksyczna miłość
• Janet Woititz, Lęk przed bliskością

Posty [ 6 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Czy to przez ojca taka jestem ?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024