Tak jak w temacie... Macie jakieś sposoby na to, żeby mniej bolało? Ja np. ukojenie znajduję w sporcie... czy to bieganie czy siłownia - byle jak najbardziej się wyżyć i choć na chwilę zapomnieć.
Ja się zagłębilam w książkach... lekko erotycznych... powiem Ci że zanurzylam sie po uszy i nie widziałam nawet jak mi leci czas...
Polecam serię King - Frazier bardzo dobra jak dla mnie
Tak jak w temacie... Macie jakieś sposoby na to, żeby mniej bolało? Ja np. ukojenie znajduję w sporcie... czy to bieganie czy siłownia - byle jak najbardziej się wyżyć i choć na chwilę zapomnieć.
To co się tak dokładnie stało jeśli można zapytać ? Sport jak najbardziej, wyjdź gdzieś ze znajomymi, po prostu zadbaj o siebie a twoje życie z czasem zmieni się na lepsze
Tak jak w temacie... Macie jakieś sposoby na to, żeby mniej bolało? Ja np. ukojenie znajduję w sporcie... czy to bieganie czy siłownia - byle jak najbardziej się wyżyć i choć na chwilę zapomnieć.
Są 2 skuteczne sposoby:
1. Czas - każdy kolejny dzień działa na twoją korzyść pod warunkiem, że nie odnawiasz relacji z byłym. Jeśli odnowisz (sms, telefon, spotkanie) to licznik czasu się zeruje i trzeba liczyć od nowa.
2. Nowy partner - tak własnie. Klina klinem.
To jest tak. Każdy z nas ma 100 jednostek zainteresowania, atencji które może poświęcić drugiej dorosłej osobie (z dziećmi jest ponoć inaczej bo twierdzi się, że nie ważne ile ma się dzieci to kocha się je tak samo, czemu do końca nie jestem przekonany ale to off topic). Tak więc swojemu ex poświęcałaś te 100 jednostek zainteresowania. Teraz 100 jednostek stoi nie wykorzystane. Żeby więc mniej bolało to trzeba znaleźć sobie nowy obiekt do towarzystwa, który zabsorbuje choćby te 30 jednostek. Zawsze to pozostaje 70 niezajętych ale to już nie 100. Przy 70 to już i czas szybciej będzie działał.
Ja polecam bieganie nigdy nie lubiłam biegać dlamnie 100metrow to był wyczyn .
Dziś przebiegłam 5.5km a od miesiąca staram się biegać 5km dziennie .
Najważniejsze żeby znaleźć coś odpowiedniego dla siebie żeby móc zająć czymś myśli i czas który kiedyś zajmował ex
Dzięki za wszystkie odpowiedzi ja już jestem po etapie "leczenia się" z rozstania ale byłam bardzo ciekawa jak inni radzą sobie z tym trudnym czasem.