Nie nadaje sie na prawo jazdy... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Nie nadaje sie na prawo jazdy...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16 ]

Temat: Nie nadaje sie na prawo jazdy...

Wyjeździłam już ponad 40h a ja nadal dobrze jeździć nie potrafię..Wczoraj mialam pierwsz egzamin,oczywiscie wynik negatywny..Egzaminator zapytał czy zawsze taka nerwowa jestem i,że to nie zwastuje dobrze..Byłam spięta jak agrafka i  nie myślałam za kierownicą. Raz sobie jade i nie popatrzyłam tylko tak na oślep dobrze,że zadne auto nie jechało. Potem parkowanie-dramat..krzywo wjechałam w miejsce parkingowe i zanim wjechalam to samochód zdążył mi zgasnąć dwa razy..Potem nie umiałam zawrócić..Egzaminator powiedział,że nie myśle i stanowie zagrozenie na drodze i nie moze byc tak,żeby auto mną rządziło,bo to ja muszę panować nad pojazdem...Chyba sobie odpuszcze robienie tego prawka... ;[ Widocznie tak miało być,nic nie zaskoczyło..Na trasie jest w miare ok, ale  w miescie tragedia...Niby rozumiem znaki,ale nie umiem  do nich zastosować sie na drodze,trace myslenie.. Nie wiem co byscie zrobili na moim miejscu?

Zobacz podobne tematy :
Odp: Nie nadaje sie na prawo jazdy...

Jazda z innym instruktorem. Plus jazdy samochodem na jakimś wygwizdowie. Ja tak jeździłam po polnych drogach na wsi u babci, oswoiłam się z samochodem. Plus niech ci na spokojnie ktoś każe  dolać oleju do czy płynu do spryskiwaczy. Dzięki temu będziesz wiedziała jak to się robi. Ćwicz. Jak najwięcej.

3

Odp: Nie nadaje sie na prawo jazdy...
czekoladazfigami napisał/a:

Jazda z innym instruktorem. Plus jazdy samochodem na jakimś wygwizdowie. Ja tak jeździłam po polnych drogach na wsi u babci, oswoiłam się z samochodem. Plus niech ci na spokojnie ktoś każe  dolać oleju do czy płynu do spryskiwaczy. Dzięki temu będziesz wiedziała jak to się robi. Ćwicz. Jak najwięcej.

Zmienialam juz raz intruktora..

4 Ostatnio edytowany przez SonyXperia (2018-06-20 18:19:08)

Odp: Nie nadaje sie na prawo jazdy...

Takie są początki. Trudne. Nie każdy chwyta w lot. A poza tym, to co Ty chciałabyś umieć po raptem 40 godzinach. Musisz wziąć jeszcze większą ilość dodatkowych lekcji. I jeździć.
Na pocieszenie powiem Ci, że jechałam kiedyś z kierowcą, który ma prawo jazdy od kilkunastu lat, ale całe życie jeździ tylko od wsi do wsi, i nie potrafiła sobie kompletnie poradzić na drodze w tzw. trasie oraz nie potrafiła wyjachać z prostego ronda w niedużym mieście. Stres, nerwy i amok big_smile wink

5

Odp: Nie nadaje sie na prawo jazdy...

Ja tylko dodam, że nie każdy musi mieć prawo jazdy wink to nie jest umiejętność wymagana w życiu i spokojnie dasz radę bez, jeżeli to dla Ciebie takie trudne i stresujące.

6

Odp: Nie nadaje sie na prawo jazdy...

Też jestem zdania, że nie każdy musi mieć prawo jazdy. Skoro piszesz,  że nie umiesz myśleć za kierownicą to bardzo niedobrze. Siadając za kółko bierzemy odpowiedzialność za swoje i cudze życie.

7 Ostatnio edytowany przez samotnax4 (2018-06-20 20:03:53)

Odp: Nie nadaje sie na prawo jazdy...

Witaj. Przede wszystkim musisz sama sobie odpowiedziec na pytanie, co sie dzieje. Czy to strach przed egzaminem, czy po prostu boisz sie jezdzic?
Ja jestem instruktorem 10 lat, a jak robilam prawko na motor wykezdzilam 3 kursy zanim odwazylam sie isc na egzamin. Tak bardzo sie balam.
Uczylam Eweline, ktora w ogole nie myslala za kierownica. Jazdy z nia to byla katorga. Wyjezdzila okolo 70 godzin i egzamin zdala za 1 razem. Jezdzi, bo ja widuje.
Marta... jak nie powiedzialam co ma zrobic, nie zrobila. Moim zdaniem prawa jazdy nie zrobi, bo gdy wsiada za kierownice strach ja przerasta. Probowalam wszystkiego, moi koledzy tez. Kobieta sie nie poddaje - moim zdaniem strata kasy, chociaz podziwiam ja za wytrwalosc.
Usiadz na spokojnie i odpowiedz sobie na pytanie czemu nie wychodzi. Strach? Niedouczenie?
Jak Ci poszedl egzamin wewnetrzny praktyczny?  Bo mam nadzieje, ze taki mialas. Co mowi Twoj instruktor oraz drugi instruktor, o ktorym wspomnialas?

8

Odp: Nie nadaje sie na prawo jazdy...

Za dużo rzeczy na raz i zła kolejność ćwiczeń. Trzeba jeszcze raz zacząć od parkingu, nauczyć się parkować w różny sposób, wjeżdżać i wyjeżdżać z małej przestrzeni, zawracać, zmieniać pas, przy okazji ruszanie i zmiana biegów. Opanujesz wystarczająco samochód, wtedy będziesz zwracać uwagę na inne sprawy.

9

Odp: Nie nadaje sie na prawo jazdy...
terk napisał/a:

Za dużo rzeczy na raz i zła kolejność ćwiczeń. Trzeba jeszcze raz zacząć od parkingu, nauczyć się parkować w różny sposób, wjeżdżać i wyjeżdżać z małej przestrzeni, zawracać, zmieniać pas, przy okazji ruszanie i zmiana biegów. Opanujesz wystarczająco samochód, wtedy będziesz zwracać uwagę na inne sprawy.

Nie zgodze sie. Parkowanie to w wiekszosci zmora kursantow. Nie wychodzi- to sie zniechecaja. Zeby dobrze parkiwac, musi czuc samochod

10

Odp: Nie nadaje sie na prawo jazdy...
samotnax4 napisał/a:

Nie zgodze sie. Parkowanie to w wiekszosci zmora kursantow. Nie wychodzi- to sie zniechecaja. Zeby dobrze parkiwac, musi czuc samochod

Dlatego proponuję nauczyć się tego. :-) Już pojeździła, więc ogólnie kojarzy i coś potrafi, teraz szlifuje dokładność, żeby nie myśleć o samochodzie. Jakiś konkretny argument przeciw?
Problemem może być kiepski plac manewrowy, tam nic nie ma poza tym, co jest ćwiczone na placu na egzaminie i to jest, według mnie, dużym problemem.

11 Ostatnio edytowany przez marakujka (2018-06-20 21:25:52)

Odp: Nie nadaje sie na prawo jazdy...

Myślę, że na razie jest za wcześnie by rezygnować z myśli o prawku. Może weź jeszcze parę godzin u kogoś fajnego (może znajomi kogoś polecą), podejdź jeszcze raz i  zobacz.
Prawo jazdy nie każdy musi mieć, da się żyć bez tego, więc nie jest ono to kwestią życia i śmierci. Poza tym, możesz podejść do egzaminu, gdy najdzie cię większa chęć na jazdę samochodem, za ileś lat. Bo moze to jest teraz kwestia nie twojego braku "wyczucia" lecz robienie tego na odwal, bo cośtam, ale to w sumie nie bardzo masz na to ochotę i w tym się widzisz.
A egzamin - wiadomo - stres, stres, stres. Ale musisz na spokojnie, tam cię nikt nie zje. Co ma być, to będzie. Jeśli i o ile dobrze jeździłaś w trakcie kursu, to tylko robić tak samo na egzaminie, z tym samym spokojem i poczuciem, że ma się samochód pod kontrolą.

12 Ostatnio edytowany przez samotnax4 (2018-06-20 21:26:40)

Odp: Nie nadaje sie na prawo jazdy...
terk napisał/a:
samotnax4 napisał/a:

Nie zgodze sie. Parkowanie to w wiekszosci zmora kursantow. Nie wychodzi- to sie zniechecaja. Zeby dobrze parkiwac, musi czuc samochod

Dlatego proponuję nauczyć się tego. :-) Już pojeździła, więc ogólnie kojarzy i coś potrafi, teraz szlifuje dokładność, żeby nie myśleć o samochodzie. Jakiś konkretny argument przeciw?
Problemem może być kiepski plac manewrowy, tam nic nie ma poza tym, co jest ćwiczone na placu na egzaminie i to jest, według mnie, dużym problemem.

Nie podam ci argumentu przeciw, bo nie wiem co dziewczyna potrafi. Nie widzialam jej arkusza przebiegu egzaminu wewnetrznego, nie wiem jak przebiegal ani z czym ona ma problem. Moze po prostu sie boi i tyle? A moze byc tak, ze nie umie podstaw. Tlumaczenie, ze nie mysli jest dla mnie glupie, bo tu juz sama wie, ze ma zaczac myslec co po kolei ma robic. I moze to wystarczy? Mialam kursantke, ktora podczas jazdi na egzaminie to siebie mowila. Zblizam sie do skrzyzowania. Mam znaki i swiatla, ale patrze na swiatla itd. Na prawie kazdego mozna wylapac sposob, tylko potrzebny instruktor, ktory nie wpadl w rutyne

13

Odp: Nie nadaje sie na prawo jazdy...

Widzisz, ja nie pisałem, że nie myśli. Ja napisałem, że być może to jest dla niej za dużo na raz? Dlatego zaproponowałem najpierw ćwiczenia z samym samochodem. Dla Ciebie to jest proste, dla innych niekoniecznie.
A parkowanie się lekceważy na kursach, nawet dobrzy instruktorzy tak robią. "To niech pani zaparkuje i jedziemy dalej poznawać trasę." - i po parkowaniu w tym dniu. Manewry na placu przed wyjechaniem na trasę, to mały pikuś przy faktycznym parkowaniu na co dzień, egzaminatorzy na egzaminach każą parkować w łatwych miejscach, czyli dobrze wiedzą, że to nie jest przećwiczone i takie mają wytyczne.

14

Odp: Nie nadaje sie na prawo jazdy...
terk napisał/a:

Widzisz, ja nie pisałem, że nie myśli. Ja napisałem, że być może to jest dla niej za dużo na raz? Dlatego zaproponowałem najpierw ćwiczenia z samym samochodem. Dla Ciebie to jest proste, dla innych niekoniecznie.
A parkowanie się lekceważy na kursach, nawet dobrzy instruktorzy tak robią. "To niech pani zaparkuje i jedziemy dalej poznawać trasę." - i po parkowaniu w tym dniu. Manewry na placu przed wyjechaniem na trasę, to mały pikuś przy faktycznym parkowaniu na co dzień, egzaminatorzy na egzaminach każą parkować w łatwych miejscach, czyli dobrze wiedzą, że to nie jest przećwiczone i takie mają wytyczne.

To nie mam pojecia gdzie mieszkasz, bo w moim mieście parkują w różnych, równiez trudnych miejscach.
Co do instruktorow, to wiadomo rozni sa ludzie i roznie ucza. U mnie akurat parkowanie jest maglowane konkretnie i nie puszczam kursantow na egzamin jesli nie umieja parkowac.

15

Odp: Nie nadaje sie na prawo jazdy...
Ajaja12 napisał/a:

Wyjeździłam już ponad 40h a ja nadal dobrze jeździć nie potrafię..Wczoraj mialam pierwsz egzamin,oczywiscie wynik negatywny..Egzaminator zapytał czy zawsze taka nerwowa jestem i,że to nie zwastuje dobrze..Byłam spięta jak agrafka i  nie myślałam za kierownicą. Raz sobie jade i nie popatrzyłam tylko tak na oślep dobrze,że zadne auto nie jechało. Potem parkowanie-dramat..krzywo wjechałam w miejsce parkingowe i zanim wjechalam to samochód zdążył mi zgasnąć dwa razy..Potem nie umiałam zawrócić..Egzaminator powiedział,że nie myśle i stanowie zagrozenie na drodze i nie moze byc tak,żeby auto mną rządziło,bo to ja muszę panować nad pojazdem...Chyba sobie odpuszcze robienie tego prawka... ;[ Widocznie tak miało być,nic nie zaskoczyło..Na trasie jest w miare ok, ale  w miescie tragedia...Niby rozumiem znaki,ale nie umiem  do nich zastosować sie na drodze,trace myslenie.. Nie wiem co byscie zrobili na moim miejscu?



Jeśli chcesz mieć to prawo jazdy,a przede wszystkim chcesz go zdać,niestety musisz wziąść się za siebie, bo faktycznie - tak jak powiedział instruktor - z Twoim podejściem będziesz stanowiła zagrożenie nie tylko dla siebie,ale i dla innych. Przecież wiesz,że nie święci garnki lepią,jak się postarasz,to dasz radę tylko musisz się opanować.Wiesz, kilkanaście lat temu moja szefowa z pracy - starsza już wtedy kobieta,która nawet nie jeżdziła na rowerze postanowiła zrobić prawo jazdy,to dopiero był narwany furiat i wiesz,że zdała egzamin śpiewająco i to za pierwszym razem,a nigdy przedtem nie prowadziła żadnego samochodu,dopiero jak sobie kupiła i to po zrobieniu prawka.Ty też dasz radę i nie rezygnuj,tylko twardo przystąp do każdego egzaminu,a wszystko pójdzie Ci jak z płatka.Musisz uwierzyć w siebie. P o w o d z e n i a ,trzymam kciuki,będzie dobrze. smile  i nie poddawaj się. Walcz.

16

Odp: Nie nadaje sie na prawo jazdy...

do tej pory jak sobie przypomnę egzamin bo mnie stres bierze, noga mi latała po sprzęgle jak na sprężynie, oczywiście obalałam, ale w koncu się udało. Nie ma się co poddawać, a jak bardzo ię spinasz to może jakiś nervomix sobie kup, nie powinien zamulić. Na pocieszenie Ci powiem że znam dziewczynę co zdawała chyba koło 12 razy i w końcu się udało wink

Posty [ 16 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » STRES, LĘK, NERWICA, DEPRESJA » Nie nadaje sie na prawo jazdy...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024