Hej jestem arek, mam 23 lata. Milo mi. Jakos 3 tygodnie temu poznalem dziewczyne 19 lat na tinderze. Dobsze sie nam pisalo. Nawet sie spotkalismy raz (dokladnie 16 maja). Moim zdaniem spotkanie sie udalo, ona byla bardzo fajna, spedzilismy kilka godzin razem. Zlapalem ja za renke i tak chodzilismy przez miasto. Ona sie zdziwila, ale nie protestowala nic. Po spotkaniu nadal pisalismy jak zwykle. Tydzien puzniej zaproponowalem spotkanie. Ona wstepnie sie zgodzila, ale tego samego dnia rano napisala, ze cos jej wypadlo. Potem znowu zaproponowałem spotkanie, ale ona znowu jakas wymowka, ze musi w czyms pomuc kolerzance. Uznala ze zobaczymy sie dzisiaj i przeprasza, ze nie miala czasu. Ale wczoraj zapytalem ja czy dzisiejszy dzien jest aktualny, a ona na to ze wlasciwie to juz ma plany. Zauwazylem, ze im bardziej nalegam na spotkania to ona coraz mniej mi odpisuje i tak zdawkowo. Dzisiaj zauwarzylem ze jest dostepna na fb ale nawet nie odczytuje moich wiadomosci. Zaczalem dzwonic na messengerze ale nie odebirala. Nie rozumiem o co w tym chodzi. Podejrzewam ze chodzi o to ze ja nie pracuje (obecnie szukam pracy bo mialem wypadek samochodowy) i to jej doskwiera, bo ona to raczej taka ambitna, ma na siebie plany po maturze i wie co chce od zycia. Ale nie wiem bo wprost mi tego nie powiedziala, tak sie tylko domyslam. co powinienem zrobic?
Kupić słownik ortograficzny
3 2018-06-01 09:06:56 Ostatnio edytowany przez hehheh (2018-06-01 09:10:02)
Możliwe, że rzeczywiście chodzi o to, że nie pracujesz.
Jednak dość sprawia wrażenie, że przesadzasz ze skakaniem w okół niej.
Zauwazylem, ze im bardziej nalegam na spotkania to ona coraz mniej mi odpisuje i tak zdawkowo. Dzisiaj zauwarzylem ze jest dostepna na fb ale nawet nie odczytuje moich wiadomosci. Zaczalem dzwonic na messengerze ale nie odebirala. Nie rozumiem o co w tym chodzi.
Im bardziej nalegasz na spotkanie to ona coraz mniej odpisuje i zdawkowo a Ty nie wiesz o co chodzi? Pewnie ulegasz stereotypowi, że się kobietę zdobywa wytrwale.
Dziewczyny lubią mieć swobodę. Jeśli nie będziesz im jej dawał, to nie będą chciały się z Tobą zadawać. Pewnie się Tobie podoba, jednak jest tylko dziewczyną z Tindera. Sama myśli, że Ty powinieneś tak na nią spoglądać. Dziewczyny wchodzą nie tylko jeśli szukają faceta. Takie młode czasami robią to bo po prostu się nudzą. A mogą, bo w przeciwieństwie do chłopaków, łatwo mogą skupić wokół siebie uwagę.
Możliwe, że rzeczywiście chodzi o to, że nie pracujesz.
Jednak dość sprawia wrażenie, że przesadzasz ze skakaniem w okół niej.archi95 napisał/a:Zauwazylem, ze im bardziej nalegam na spotkania to ona coraz mniej mi odpisuje i tak zdawkowo. Dzisiaj zauwarzylem ze jest dostepna na fb ale nawet nie odczytuje moich wiadomosci. Zaczalem dzwonic na messengerze ale nie odebirala. Nie rozumiem o co w tym chodzi.
Im bardziej nalegasz na spotkanie to ona coraz mniej odpisuje i zdawkowo a Ty nie wiesz o co chodzi? Pewnie ulegasz stereotypowi, że się kobietę zdobywa wytrwale.
Dziewczyny lubią mieć swobodę. Jeśli nie będziesz im jej dawał, to nie będą chciały się z Tobą zadawać. Pewnie się Tobie podoba, jednak jest tylko dziewczyną z Tindera. Sama myśli, że Ty powinieneś tak na nią spoglądać. Dziewczyny wchodzą nie tylko jeśli szukają faceta. Takie młode czasami robią to bo po prostu się nudzą. A mogą, bo w przeciwieństwie do chłopaków, łatwo mogą skupić wokół siebie uwagę.
Może się nie znam, ale mi nigdy nie chciało się bawić w to udawanie niedostępnej, żeby facet walczył. Jeśli mnie zaprosił, miałam ochotę i czas się spotkać, to się zgadzałam, jeśli dzień mi nie odpowiadał, podawałam inny termin.
Autor się starał, mnie osobiście raziłyby takie błędy ortograficzne. mam pytanie rozmowa wam się kleiła, mieliście jakieś wspólne tematy?
Zabawne, ale w ogóle nie myślałem o udawaniu niedostępnej.
Daj sobie na luz z tą dziewczyną, bo nic z tego nie będzie. Musisz więcej czytać, błędy ortograficzne biją po oczach.
Ja z nią rozmawiałeś tak jak tu piszesz to nic dziwnego.
Hej jestem arek, mam 23 lata. Milo mi. Jakos 3 tygodnie temu poznalem dziewczyne 19 lat na tinderze. Dobsze sie nam pisalo. Nawet sie spotkalismy raz (dokladnie 16 maja). Moim zdaniem spotkanie sie udalo, ona byla bardzo fajna, spedzilismy kilka godzin razem. Zlapalem ja za renke i tak chodzilismy przez miasto. Ona sie zdziwila, ale nie protestowala nic. Po spotkaniu nadal pisalismy jak zwykle. Tydzien puzniej zaproponowalem spotkanie. Ona wstepnie sie zgodzila, ale tego samego dnia rano napisala, ze cos jej wypadlo. Potem znowu zaproponowałem spotkanie, ale ona znowu jakas wymowka, ze musi w czyms pomuc kolerzance. Uznala ze zobaczymy sie dzisiaj i przeprasza, ze nie miala czasu. Ale wczoraj zapytalem ja czy dzisiejszy dzien jest aktualny, a ona na to ze wlasciwie to juz ma plany. Zauwazylem, ze im bardziej nalegam na spotkania to ona coraz mniej mi odpisuje i tak zdawkowo. Dzisiaj zauwarzylem ze jest dostepna na fb ale nawet nie odczytuje moich wiadomosci. Zaczalem dzwonic na messengerze ale nie odebirala. Nie rozumiem o co w tym chodzi. Podejrzewam ze chodzi o to ze ja nie pracuje (obecnie szukam pracy bo mialem wypadek samochodowy) i to jej doskwiera, bo ona to raczej taka ambitna, ma na siebie plany po maturze i wie co chce od zycia. Ale nie wiem bo wprost mi tego nie powiedziala, tak sie tylko domyslam. co powinienem zrobic?
Dać jej spokój powinieneś zrobić.
Kupić słownik ortograficzny
I to pomoże?
Lady Loka napisał/a:Kupić słownik ortograficzny
I to pomoże?
Jeżeli na tinderze pisał tak jak tutaj to pomoże