Jestem egoistką - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 4 ]

Temat: Jestem egoistką

Pwinnam była byc przy moim facecie dzis, bo miał małe zawody- maraton w mieście, taki rodzinny. Nie zasugerował jednak, że chciałby żebym tam z nim była, sama wczesniej się nie zapisałam zeby brac z nim udział. On się nawet do tych zawodów nie przygotowywał.
Nie pojawiłam się, po czym usłyszałam, że kiedy on mnie potrzebuje, to mnie nie ma. I ja nie umiem się poświecic, zrobic mu niespodzianki, byc z nim, a ja bardzo często robię mu niespodzianki- przyjeżdżam do niego, gdy konczy pracę, przyjeżdzam do niego pod dom na spacer (mieszka na obrzezach miasta- dużo miejsca do spacerów, a ja w centrum). Czesto robię mu takie "niespodzianki"- on je zapoczatkował, gdy konczyłam zajecia to potrafi przyjechac.
W smsach przepraszałam, proponowałam, żebysmy po zawodach może na lody poszli, no cokolwiek, powiedział, że nie będzie udawac, że jest dobrze jak nie jest. Po zawodach przyjechałam, szukałam go gdzie jest, znalazłam, przepraszałam, prosiłam, ale wszystko na nic. Stwierdził, że to syndrom jedynaka, ze ja nie umiem nic zrobic dla drugiej osoby i obrażony zwinął się i pojechał do domu. Prosiłam, żebyśmy pobyli jeszcze razem, a on rzucił, że nawet jego najgorsza dziewczyna poprzednia potrafiła zjawic się przy nim w takich momentach. Nigdy wcześniej go nie zawiodłam, powiedziałam, że wystarczyłoby zasugerowac,że moze bym sie zjawiła, to bym przecież przybiegła od razu. Stwierdził, że zachowuje się jak dziecko, które nie potrafi samo myślec i wszystko trzeba mu mówic i że jestem niedojrzała... Przepraszałam go i prosiłam, żeby mi wybaczył, wskazałam na to, że przecież się staram i zabiegam o niego, a on to podsumował słowami "Jesteś wtedy kiedy Ciebie nie potrzebuje". Jak płakałam, to skwitował, żebym scen nie robiła... sad A mi na prawde przykro, bo wiem, że ma racje i powinnam była byc, ale no kurcze... mógłby z tego aż tak ogromnego problemu nie robic- kiedy ja miałam ważne egzaminy też go nie było i nie robiłam mu nigdy wyrzutów, że powinien byc...
Koncowo zostawił mnie płaczącą i się zwinął... Strasznie mi źle z tym... co powinnam zrobic?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Jestem egoistką

Co za głupek. Sorry ale skoro ma na tyle dumy, żeby nie powiedzieć ci, że cię potrzebuje w jakimś ważnym momencie, a potem nawet nie potrafi powiedzieć, że sam sobie to zrobił, nie mówiąc o swoich oczekiwaniach, to ma to wszystko na własne życzenie.
Jak mi w związku coś przeszkadza, to  o tym mówię, a nie milczę na ten temat, gotując się w środku ze złości, dusząc w sobie ten jad, który potrafi zatruć najlepszy związek, i  czekam czekam czekam aż druga osoba się domyśli, czego ja potrzebuję.
Sam się pogrążył, mówiąc ci "jesteś wtedy, kiedy cię nie potrzebuję" - to jest tak słabe, że mi witki opadają. Po pierwsze, to niby jakim cudem masz wiedzieć, kiedy on cię potrzebuje, a kiedy nie - nie powiedział ci, więc mierzysz swoją miarą, więc on nie ma prawa mieć wobec ciebie pretensji, że nie spełniasz oczekiwań, których on nie powiedział; a po drugie to w ogóle komuś powiedzieć, że starania, jakie poczyniłaś z myślą o nim, były na nic  - szczyt buractwa i niewdzięczności.
Nie wiem, czy chciałoby mi się z kimś takim być.

Po wyrażeniu złości na to, że on obwinia cię za coś, co sam zwalił totalnie, możesz spróbować podjąć próbę poprawienia waszej komunikacji - możesz mu powiedzieć o tym, że w takim razie oczekujesz od niego od dzisiaj mówienia ZA KAŻDYM RAZEM kiedy chce, żebyś z nim była, a kiedy nie, bo ty mu w myślach nie czytasz, a nie życzysz sobie, żeby ci w twarz rzucał twoje dobre intencje i starania. I że ty oczekujesz ustalenia zasad i trzymania się ich. Oczywiście, jeśli tobie i jemu zależy na związku, to to wypracujecie, a jak nie - to się nic nie zmieni i za jakiś czas historia się powtórzy, bo on nie będzie mówił, ale też nie da ci szansy na poprawę, więc będzie sam sabotował ten związek.

3

Odp: Jestem egoistką
ania.rodz napisał/a:

co powinnam zrobic?

Albo czego nie powinnaś, np. płaszczyć się przed niedojrzałym chłopaczkiem, który ucieka się do bzdurnych manipulacji mających Cię wpędzić w poczucie winy.

Jeżeli jest tak jak to opisałaś - to on ma problem ze sobą, nie Ty. I nawet nie próbuj go z tego "leczyć" smile

4

Odp: Jestem egoistką

Autorko, założyłaś już wątek poświęcony problemom w relacji ze swoim partnerem: http://www.netkobiety.pl/t112329.html.
Na forum obowiązuje zasada, że kłopoty jednego związku opisujemy w jednym temacie.
Dlatego ten wątek zamykam, a Ciebie proszę, abyś ponownie zapoznała się z regulaminem forum, ze szczególnym naciskiem na punkt nr 4.
Proszę, stosuj się do naszych zasad i nie zaśmiecaj forum dublami wątków. Dziękuję/ IsaBella77

Posty [ 4 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024