Proszę o opinię. - Netkobiety.pl

A to ma jakieś znaczenie?
Moim zdaniem nie.

Chyba podstawą jest tutaj, co dana osoba myśli o aborcji. Jeśli jest na przykład wierząca i uważa to za zabicie dziecka, to bez względu na charakter raczej będzie się czuła źle.

Lepsza bezmyślna zdrada pod wpływem impulsu ( a ta jest totalnie nietypowa), niż planowana, umawiana, czy romans.
Rzadko bronię zdradzających, ale też uważam, ze każdą zdradę należy traktować indywidualnie, nie można wszystkich zdradzających wrzucać do tego samego worka. Poza tym ona chciała zerwać, a wcześniej zadać mu taki ból jaki on jej zadał (tzn, taki jaki ona odczuła, czując się zdradzona- kazdy kto czytał wie, jak wyglądała sytuacja).
Fakt faktem ciąża komplikuje sprawę, moim zdaniem- oczywiście mogę się mylić, ta dziewczyna nie da sobie rady z aborcją i jej konsekwencjami, poza tym zawsze będzie się zastanawiac, czy usunęła dziecko ze zdrady, czy ze związku z edziem (o ile mówimy o tej dziewczynie, a nie teoretyzujemy). Natomiast jeżeli urodzi, zrobią badania na ojcostwo i okaże się, ze to nie dziecko Autora, to wydaje mi się, ze Autor tego nie wytrzyma na dłuższą metę, a tym samym i ta dziewczyna będzie miała tak czy siak wyrzuty sumienia, a finalnie zostanie samotną matką.

Jeżeli natomiast tylko teoretyzujemy to dane na temat dziewczyny, ze zakompleksiona i z niską samooceną są niewystarczające, żeby "wydać opinię". Zresztą tak naprawdę, to dopiero rozmowa z daną kobietą może nam powiedzieć i to nie zawsze, jak kobieta zachowa się po aborcji. Ludzie są nieprzewidywalni i nie da się ocenić ich zachowań wg schematów.

na pewno będzie ważne dla niej wsparcie drugiej osoby. JEżeli zdecydowaleś się na kontynuowanie związku musisz wziąć to na klatę i ją wspierać. Nie znam tej dziewczyny, ale ewidentnie działa pod wpływem chwili, skąd możemy wiedzieć, czy na pewno chce usunąć ciążę, czy tylko sie na tym punkcie zafiksowała i widzi, ze to jest jedyna opcja, tak jak wtedy myślała, że jedyną opcją jest przespanie się z kimś i zerwanie z Tobą.

Aborcja nie wpływa negatywnie na psychikę wszystkich kobiet, ale wydaje mi się, że trudniej sobie z tym poradzi osoba impulsywna, nie potrafiąca na spokojnie zastanowić się nad swoim życiem.
Ona podjęła taką decyzję, rozmawiałeś z nią w ogóle? czy jest pewna, czy zdaje sobie sprawę z konsekwencji także medycznych (kóre nie muszą się pojawić, ale mogą), czy wie gdzie to zrobi, czy Ty, czy ktokolwiek będzie przy niej? to sa ważne aspekty. Ona  musi taką decyzję podjąć świadomie, a chyba z tym ma największy problem w życiu.

Mówisz o premedytacji, ja mówiłem o skutkach.

Skutki zdrady zawsze są opłakane i ogólnie chusteczkowo jest po zdradzie, bez względu jakiej, zatem w tej kwestii się zgadzamy