Mój kolega, może nawet bliski kolega od kilku miesięcy zachowuje się inaczej, może przytoczę niektóre jego zachowania. Nie wiem za bardzo w jakim czasie to pisać, bo zachowuje się tak nadal tylko znacznie rzadziej. Pisze do mnie (pisał) praktycznie codziennie całymi dniami o byle bzdury (koleżanka była wtedy nieopodal niego i widziała jak pisząc ze mną olewa kolegów, któzy siedzieli obok i gadali), wysyła piosenki o nieodwzajemnionej miłości w przyjaźni z komentarzem jakie to życiowe itp, zdarzało się mu pisać sprośne żarty, wypytuje mnie o życiowe plany, moje hobby itd. jest jeszcze więcej sygnałów które mnie zaniepokoily ale nie chcę się rozpisywać. Ja jestem dla niego miła, nie widzę go w roli kogoś więcej niż kolegi dlatego staram się traktować go 'bezpiecznie', aczkolwiek nie mam zamiaru zrywać tej znajomości bo bardzo go lubię. Ostatnio jak już wspomnialam pisze do mnie coraz rzadziej (ja nigdy nie napisałam pierwsza) i często podrywa taką jedna dziewczynę. Nie rozumiem czy dał sobie spokój i mogę traktować go normalnie jak koege np zacząć sama do niego pisać co slychać itp czy nadal mam go od siebie izolować. Ten kolega ma dziwne nastoroje bo np raz pisze ze mną caly dzień a na drugi dzień mnie olewa i się nawet na mnie nie patrzy. Naprawdę nie mam nikogo, kogo moglabym prosić o radę, proszę wypowiedzcie się jakie jest wasze zdanie.
Skoro nigdy nie pisałaś do niego pierwsza to po co teraz chcesz zacząć? Może to Ty źle odbierasz sygnały. Może traktuje Cię jak koleżankę a Ty zbyt osobiście to traktujesz te piosenki, teksty. O co Tobie chodzi? Traktujesz go jak kolegę i nic więcej i rzucasz sie, że raz pisze a raz nie. Ja z kolegami tez potrafiłam przegadac cały dzień a później tydzień nic. Czasami szły zboczone teksty, głupie odzywki, ale nie brałam ich do siebie i nie rozpaczalam, że raz się odzywa a raz nie. To tylko kolega.
Skoro nigdy nie pisałaś do niego pierwsza to po co teraz chcesz zacząć? Może to Ty źle odbierasz sygnały. Może traktuje Cię jak koleżankę a Ty zbyt osobiście to traktujesz te piosenki, teksty. O co Tobie chodzi? Traktujesz go jak kolegę i nic więcej i rzucasz sie, że raz pisze a raz nie. Ja z kolegami tez potrafiłam przegadac cały dzień a później tydzień nic. Czasami szły zboczone teksty, głupie odzywki, ale nie brałam ich do siebie i nie rozpaczalam, że raz się odzywa a raz nie. To tylko kolega.
Jak już mówiłam podobnych sytuacji było wiecej np raz siedząc obok mnie próbował mnie objąć, czesto zachwuje sie wobec mnie dwuznacznie, to można wyczuć. Chcę żeby byl moim kolega, alw boję się do niego pisać jakos często bo boję się że zrobi sobie jakieś nadzieje wiem, że to głupie, ale nie chcę psuć naszych relacji.
- Annax
- Wróżka Bajuszka
- Nieaktywny
Jak dla mnie, to Ty chyba robisz sobie jakieś nadzieje, a nie on.
Więc jeśli chcesz, żeby było ok, to wyluzuj trochę.
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Jak dla mnie, to Ty chyba robisz sobie jakieś nadzieje, a nie on.
Więc jeśli chcesz, żeby było ok, to wyluzuj trochę.
A ja podejrzewam, że zachowanie kolegi, jego jednoznaczne sygnały że jest nią zainteresowany, mile łechtały ego autorki, a ponieważ on trochę się zdystansował, to ona poczuła się zawiedziona.
mordorynka, trudno mi uwierzyć, że jesteś tak niedomyślna i nie zauważyłaś, że on Cię podrywa. Być może nawet jego zbliżenie się do jakiejś koleżanki, jest próbą wzbudzenia w Tobie zazdrości. W sumie udało mu się poniekąd wzbudzić w Tobie przynajmniej niepokój.
Myślę, że to nie on bawi się Twoimi uczuciami, ale raczej Ty jego.
Jeżeli nie masz zamiaru zmieniać Waszej realcji na inną niż koleżeńska, to po prostu odpuść i nie męcz chlopaka. Bądź uczciwa, mimo, że niczego mu nie obiecywałaś.
Nie pisz do niego pierwsza, pozostaw sprawy swojemu biegowi. Wasze oczekiwania są rozbieżne, on prawdopodobnie chce bliższej relacji z Tobą, ale Ty tego nie chcesz, więc wyluzuj, albo postaw sprawę jasno.
- sosenek
- Zbanowany
- Nieaktywny
ah ta młodzież... 
