Brak sił...help - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 2 ]

Temat: Brak sił...help

Jesteśmy małżeństwem 8lat a razem 11 lat...mamy dwójkę dzieci...od dawna nasze relacje są takie same...raz dobrze raz źle..były już sytuacje ze skończyło by sie rozwodem ale postanowiliśmy ratowac swoje małżeństwo..przed ślubem mąż był Kochany...zakochany we mnie i wpatrzony jak w obrazek...kochał i szanował mnie..wiadomo ze zawsze po ślubie wszystko się zmienia..nie ma już kwiatów co tydzien prezencikow slodzenia sobie nawzajem...mąż nigdy sie ze mna nie kłócil...nawet jak klotnia wyszla z mojej strony to robil wszyscko żebyśmy sie przestali kłócić..przepraszal za kazdym razem...ale teraz wszystko sie zmieniło...jeżeli on zawini to mnie nie przeprosi tylko chce sie godzic w lozku czego nie lubie...nie chce ze mna porozmawiac o naszych relacjach ktore nie sa najlepsze...jezeli sie poklocimy i ja chce to wyjaśnic to mnie zbywa...przed slubem maz byl spokojny opanowany..teraz ciagle chodzi nerwowy...potrafi sie na mnie wydrzec o nic...najgorsze jest to ze swoje złości wyladowuje na naszym dziecku...wiele razy prosilam zeby tego nie robil a on ciagle powtarza ze czasami musi wrzasnac bo dziecko go nie slucha...uwaza ze 6 latek powinien byc posłuszny...a ja boje sie ze nasze dziecko znienawidzi swojego ojca do tego stopnia ze za parę lat nie bedzie chcial miec z nim kontaktu...juz mi mowi czasami ze nie chce taty bo on ciągle na niego krzyczy...ja nie wiem jak dotrzeć do mojegi meza...rozmowy pomagaja na dzien dwa a pozniej od nowa sie zaczyna...ostatnio zaczelam myśleć o odejściu od niego ze względu na dzieci...mam juz dosc...moj maz sie zmienil wzgledem mnie o 180stopni...mily i kochający jest wtedy kiedy chce sie kochac...dzisiaj niechcący mnie uderzyl pudelkiem jak kolo mnie przechodzil...ani przepraszam ani nic...Wiec mu mowie a przepraszam to gdzie kur...a? ( wymsknelo mi sie) a on popatrzyl i z usmiechem ale nie zlosliwym tylko normalnym zazartowal przepraszam kurwo..zabolalo jak cholera

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Brak sił...help

Jeśli nie zaprzestaniesz zakłądania kolejnych, identycznych wątków, będę zmuszona Cię zbanować. Przykro mi, ale nie mam czasu, ani ochoty, biegać do rana za kimś, kto nie raczy nawet przeczytać odpowiedzi we własnych, poprzednich wątkach. A w dwóch z nich odpowiedzią jest moderatorska uwaga, żebyś nie zakładała kolejnych wątków...

Posty [ 2 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024