Witam
Wprawdzie kobietą nie jestem, ale mam cichą nadzieję, że nikt z tego powodu nie rzuci się na mnie z pięściami;)
Mój problem związany jest ściśle z tematyką niniejszego działu, a mianowicie samotnością która coraz bardziej daje się we znaki. Niestety nie mam już zupełnie pomysłu co z tym zrobić, bowiem wyczerpałem już chyba wszystkie dostępne mi możliwości. Niektórzy mawiają, że trzeba czekać, ale z praktyki wiem, że to nic nie daje, niczego nie zmienia. Ma się tylko poczucie upływającego czasu.
Ahhh i chciałbym przede wszystkim zaznaczyć, że nie jest to kwestia związana z jakimś pechem do kobiet, poznawaniem niewłaściwych, bardzo krótkimi związkami czy też nadmiernymi wymaganiami. Wszystko rozbija się o fakt, że od bardzo dawna nie jestem w stanie poznać żadnej kobiety. Próbowałem już różnych rzeczy, nawet portale randkowe, ale nic nie wychodziło. Czy zostało mi już tylko biuro matrymonialne?:D
Macie jakieś pomysły? Gdzie facet w moim wieku może kogoś poznać? Dodam jeszcze że nie mam zbyt wielu znajomych i co gorsza wszyscy są już pochłonięci sprawami zawodowo-rodzinnymi, więc nie mogę na nich liczyć. Muszę sobie jakoś z tym poradzić w pojedynkę:)