Dlaczego tak ciezko mi zerwac? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dlaczego tak ciezko mi zerwac?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 10 ]

Temat: Dlaczego tak ciezko mi zerwac?

Witajcie, potrzebuję rady w ważnej dla mnie decyzji. Wiem ze muszę zerwać z dziewczyną ale nie mam na to odwagi..

Jestem od ponad roku w związku z dziewczyną której praktycznie nie kocham i nie wyobrażam sobie spędzenia reszty mojego życia z nią. Zaczęliśmy ten związek chyba z samotności i raczej bez większych uczuć. Oboje mamy po 28 lat i mieszkamy zagranica, ona pochodzi z jeszcze innego kraju, ale to nieistotne, ogolnie dogadujemy się dobrze. No wiec jesteśmy w tym związku już jakieś 1,5 roku i nie było w tym czasie mowy o jakichkolwiek uczuciach. Jasne, okazujemy sobie bliskość itd. chodzimy za rękę, seks był od początku zadowalajacy, ale o miłości ani słowa. Troska, przywiązanie i bliskość tak, ale nic więcej.

Oboje traktujemy ten związek raczej chłodno i racjonalnie, wiemy ze w razie konieczności się rozejdziemy, gdy po studiach nie znajdzie pracy w okolicy (związek na odległość odpada)

Ona zaczyna jednak coraz częściej temat wspólnego życia, zamieszkania razem, dzieci itd.. Ciągle podkreśla ze jej na tym zależy i że chce planować w tym kierunku, widać jak brakuje jej deklaracji z mojej strony.

Teraz chce ode mnie deklaracji jak wyobrażam sobie wspólne zycie za kilka miesiecy, gdy skończy studia (tutaj w wieku 28 lat to normalne). Natomiast ja pracuje, nieźle zarabiam i chce narazie zachować status quo. Jednocześnie wiem ze to nie fair wobec niej, bo to normalne ze ona chce się związać na stale, założyć rodzinę.. a ja zwodzę ja tylko moim nieujawnionym zamiarem rozstania się.

Nie ujawniłem jej tego do tej pory, bo boje się ja skrzywdzić. Mamy naprawdę dobre relacje i przywiązaliśmy sie do siebie przez ten czas. Myślę ze zaangażowała sie w nasz związek dużo bardziej ode mnie. Mimo ze nigdy nie padło słowo 'kocham' ani żadna inna deklaracja, jestem pewien ze rozstanie bardzo by ja zabolało. Ona jest emocjonalna i nie wiem jak by sobie z tym poradziła. Czy nie załamała by sie, czy skończyłaby studia, czy znalazłaby jeszcze kogoś odpowiedniego dla siebie, czy nie zniszczyłbym tym jej kariery (jej sytuacja finansowa jest i tak nienajlepsza). Miałbym ogromne wyrzuty sumienia, gdyby się tak stalo, bo szanuje ja i chce szczerze jej dobra, ale beze mnie..

Od początku mieszkamy oddzielnie, ona w kawalerce sama i ja na stancji z kumplem, ale średnio kilka dni w tygodniu spędzamy wspólnie. Przedstawiliśmy już się swoim rodzinom, planujemy wspólny urlop w lecie i kilka podróży.. wszystko stanie na głowie w razie rozstania.

Co robić? Moim planem było odczekanie aż skończy studia i znajdzie prace, żeby nie otrzymała takiego ciosu w tak decydującym okresie życia. Miałem nadzieje ze znajdzie prace w innym mieście i związek na odległość sam sie rozpadnie. Jednak czuje ze jej oczekiwanie deklaracji zmusi mnie do wyjawienia jej prawdy juz niedługo...Im dłużej w to brnę tym ciężej mi jest ja rozczarować, ale przecież nie mogę jej oszukiwać w nieskończoność! (i siebie tez)

Jak byście zachowali się na moim miejscu?

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Dlaczego tak ciezko mi zerwac?

Dalej pozwalasz jej naiwnie wierzyć (cóż, każdy bywa naiwny) w jej wyobrażenie waszego związku, bo chcesz poczekać do końca jej studiów i znalezienia pracy, aby dziewczyna się kiedy załamała. Świetnie, ale jaką masz gwarancję, że po skończeniu nauki, znalezieniu pracy ona się nie załamie?
Niby nie padły dwa magiczne słowa, ale co dziewczyna miała sobie myśleć, kiedy poznawałeś ją z rodziną, znajomymi i planowałeś najbliższą przyszłość, tytułem urlopu? No kurde, myśli: jestem w związku.
Nie lepiej było na wstępie powiedzieć: ,,jesteśmy z braku laku, więc nie spodziewaj się Bóg wie czego"?
Jak bym się zachowała (zakładając, że znalazła bym się w tak /nie/ciekawej sytuacji)? Trochę na to za późno, ale hamowałabym rodzinne i po prostu zakończyłabym znajomość. Nie mogłabym wytrzymać w tak ,,patowej" sytuacji.

3

Odp: Dlaczego tak ciezko mi zerwac?

Kawa na ławę, bez ogródek, nie domówień, drugich szans. Przepraszasz, że zmarnowałeś jej czas, zraniłeś (zrywając). Znikasz z jej pola widzenia, nie godzisz się na bycie przyjaciółmi (da to jej ciągle nadzieję).
Nie brnij w to dalej, bo im dłużej zwlekasz tym bardziej ranisz partnerkę.

4

Odp: Dlaczego tak ciezko mi zerwac?

Dziękuję za wasze odpowiedzi, to pomaga spojrzeć na sytuacje z boku.

evalougo, masz racje ze dawałem jej nieświadomie fałszywe sygnały w które ona wierzyła i brała na poważnie, miała do tego prawo..

Oczywiście nie mam gwarancji że się potem też nie załamie, ale chciałem żeby chociaż skończyła te studia (które swoja droga kosztowały ją wiele czasu, energii i kasy) i wtedy pewien etap życia jest zakończony, nikt jej już tego nie odbierze. Potem z pracą i tak może być różnie, ale dyplom należy do niej. Z takiego poziomu łatwiej zacząć nowe życie. Nie wybaczyłbym sobie, gdyby z mojego powodu się to nie udało.

Markuss88, ona broni się za 2 miesiące, idzie jej do tej pory nieźle dlatego chciałem odczekać do tego momentu, kiedy być może i tak musiałaby wyjechać za praca. Jeśli nie, przeprowadzę szczera rozmowę i zakończę związek tak jak sugerujesz. Myślicie ze robię błąd zwlekając z ta decyzja jeszcze te kilka miesięcy? Sprawa i tak zaszła za daleko, ale w tej sytuacji chyba lepiej jeszcze odczekać?

Jesteśmy ze sobą mocno zżyci i chce ja jeszcze wspierać przez ten czas, ale jak to zrobić, kiedy czuje ze największym wsparciem, jakiego ona chce to zapewnienia o wspólnej przyszłości?

5

Odp: Dlaczego tak ciezko mi zerwac?

Przypomniales mi moja historie bo byla identyczna tylko to ja bylem tym nieswiadomym ze ktos ma mnie w dupie tak jak Ty twoja obecna.Czym ty sie przejmujesz ze ona teraz potrzebuje twojego wsparcia skoro i tak masz ja gdzies.Ty jestes dobry no rycerzyk sie znalazl big_smile
Ogarnij sie i nie marnuj dziewczynie jej zycia swoimi klamstwami bo szkoda  i twojego i przede wszystkim jej czasu.

6

Odp: Dlaczego tak ciezko mi zerwac?

Jeśli się już tyle wahasz, to na Twoim miejscu poczekałabym do tej obrony. Wiem, że to okrutne i złe, marnować jej czas i trzymać ją w tej niewiedzy, ale lepiej- skoro jest taka emocjonalna - żeby rozpaczała z dyplomem w ręku niż miałaby rozpaczać teraz i możne zawalić obronę.

7

Odp: Dlaczego tak ciezko mi zerwac?

DisplayName, to dokladnie moje intencje. Nie mam jej gdzies. Szanuje ja i chce jej dobra, dlatego tak sie waham. Gdybym mial ja gdzies, nie mialbym zadnego problemu z rzuceniem jej jakby nic nie znaczyla. Wiem ze ja zranie rozstaniem i chce po prostu zrobic to w momencie w ktorym wyrzadzi to najmniejsze szkody. Czasu nie cofne, ale mam wplyw na skutki tego rozstania. 

Dziekuje za wasze odpowiedzi i za uzasadniona krytyke..

8

Odp: Dlaczego tak ciezko mi zerwac?

E tam szanuje, gdybyś ją szanował, to byś nie był tyle z nią w związku, mamiąc ją. Od jak dawna wiesz, że to nie to? Zwyczajna ludzka uprzejmość, spotkać się i podziękować za ten czas razem, czego tu się bać.

9

Odp: Dlaczego tak ciezko mi zerwac?
Monoceros napisał/a:

E tam szanuje, gdybyś ją szanował, to byś nie był tyle z nią w związku, mamiąc ją. Od jak dawna wiesz, że to nie to? Zwyczajna ludzka uprzejmość, spotkać się i podziękować za ten czas razem, czego tu się bać.

No właśnie. Jakbym miała strzelać, to strach dotyczy konfrontacji że stanami emocjonalnymi jej i jego. Przecież nie będzie to sytuacja miła i przyjemna, więc się tworzy racjonalizacje, żeby tylko sobie udowodnić, że słusznie czegoś się nie robi.

Autorze, przede wszystkim winien jesteś tej dziewczynie uczciwość, więc nie kombinuj i zdobądź się na szczere wyznanie prawdy.

10

Odp: Dlaczego tak ciezko mi zerwac?

Hmmm no to faktycznie, jesteś łaskawy milordzie aby do jej końca egzaminów poczekać. Rozumiem że do tego czasu bedziesz udawał, że jest cacy i nawet seks dalej uprawiał bo przecież takiś ty miłosierny. A tak poza tym, uważaj abyś wpadki nie zaliczył za nim odejdziesz...

Posty [ 10 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Dlaczego tak ciezko mi zerwac?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024