jak to rozegrać ona/on - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » jak to rozegrać ona/on

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 18 ]

Temat: jak to rozegrać ona/on

Witam,

to mój pierwszy post na tym forum, więc proszę o wyrozumiałość. Zacznę od rzeczy, kilka miesięcy temu poznałam faceta. Poznaliśmy się w pracy. Warto zaznaczyć, że to introwertyk, jest bardzo nieśmiały i wycofany, aczkolwiek udało nam się przełamać lody i się zaprzyjaźniliśmy. Nic nie było by w tym dziwnego, że jak to w relacjach damsko  męskich bywa prędzej czy później, jedna ze stron chce czegoś więcej, albo i obie tylko nie potrafią sobie tego powiedzieć. Jestem osobą energiczną, sympatyczną z poczuciem humoru itd., nigdy nie miałam problemu żeby okazać mu uczucia, zauważyłam że mnie polubił i ja go, więc idąc na przeciw stereotypom, że to facet powinien zrobić pierwszy krok, wyciągnęłam go kilka razy, a to na koncert, a to do kina itp. Nie powiem dobrze bawimy się w swoim towarzystwie i się dogadujemy, ale problem się zaczyna gdy ma dojść do pocałunku itd., facet normalnie panikuje. Mamy oboje 25+, więc dziećmi nie jesteśmy, sam przyznał kilka razy, że jest panikantem. Zauważyłam też, że jeżeli ma coś zrobić względem mojej osoby to się stresuje, buraczy albo panikuje, albo pojawiają się wszystkie te symptomy na raz i nic nie wychodzi. Stresuje się też, jak ma coś zaproponować, powie to szybko byle powiedzieć i już po sprawie. Od tego można zgłupieć, dlatego  takie mam wrażenie, że jego zachowanie czasami jest dwuznaczne, niby chce, a niby się boi/ nie może... nie wiem jak to ująć. W skrócie nie  wiem na czym stoję hmm
Trudno mi o nim zapomnieć czy go sobie odpuścić. Jak próbuje, to wtedy on przechodzi do kontry  i zaczyna się starać. I tak w kółko.
Ktoś ma pomysł co zrobić... serio, nie chce się w nim całkowicie zadłużyć, bo kilka razy już złamane serce miałam, ale też wiem, że to wartościowy facet i, że warto spróbować. Tylko jak skoro od jakiegoś czasu to stoi w miejscu ...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: jak to rozegrać ona/on
olis_3131 napisał/a:

Witam,

to mój pierwszy post na tym forum, więc proszę o wyrozumiałość. Zacznę od rzeczy, kilka miesięcy temu poznałam faceta. Poznaliśmy się w pracy. Warto zaznaczyć, że to introwertyk, jest bardzo nieśmiały i wycofany, aczkolwiek udało nam się przełamać lody i się zaprzyjaźniliśmy. Nic nie było by w tym dziwnego, że jak to w relacjach damsko  męskich bywa prędzej czy później, jedna ze stron chce czegoś więcej, albo i obie tylko nie potrafią sobie tego powiedzieć. Jestem osobą energiczną, sympatyczną z poczuciem humoru itd., nigdy nie miałam problemu żeby okazać mu uczucia, zauważyłam że mnie polubił i ja go, więc idąc na przeciw stereotypom, że to facet powinien zrobić pierwszy krok, wyciągnęłam go kilka razy, a to na koncert, a to do kina itp. Nie powiem dobrze bawimy się w swoim towarzystwie i się dogadujemy, ale problem się zaczyna gdy ma dojść do pocałunku itd., facet normalnie panikuje. Mamy oboje 25+, więc dziećmi nie jesteśmy, sam przyznał kilka razy, że jest panikantem. Zauważyłam też, że jeżeli ma coś zrobić względem mojej osoby to się stresuje, buraczy albo panikuje, albo pojawiają się wszystkie te symptomy na raz i nic nie wychodzi. Stresuje się też, jak ma coś zaproponować, powie to szybko byle powiedzieć i już po sprawie. Od tego można zgłupieć, dlatego  takie mam wrażenie, że jego zachowanie czasami jest dwuznaczne, niby chce, a niby się boi/ nie może... nie wiem jak to ująć. W skrócie nie  wiem na czym stoję hmm
Trudno mi o nim zapomnieć czy go sobie odpuścić. Jak próbuje, to wtedy on przechodzi do kontry  i zaczyna się starać. I tak w kółko.
Ktoś ma pomysł co zrobić... serio, nie chce się w nim całkowicie zadłużyć, bo kilka razy już złamane serce miałam, ale też wiem, że to wartościowy facet i, że warto spróbować. Tylko jak skoro od jakiegoś czasu to stoi w miejscu ...

W takich trudnych przypadkach to niestety trzeba być cierpliwym. Jak kropla drążyć skałę. A gwarancji sukcesu nigdy nie ma. Taki jest urok takich ludzi. Nic na to innego nie poradzisz. Nie ma żadnego zaklęcia, ani terapii szokowej, która nagle przestawiłaby diametralnie psychikę takiego faceta (ani kobiety). Mimo wszystko te jego 25 lat to jeszcze nie jest wiele i z czasem być może będzie się rozkręcał. Ja w wieku 25 lat dopiero miałem pierwszy raz za sobą.
Do Ciebie więc należy ocena, czy warto wkładać wysiłek i poświęcać czas na tą relację.

Odp: jak to rozegrać ona/on
wilczysko napisał/a:

W takich trudnych przypadkach to niestety trzeba być cierpliwym. Jak kropla drążyć skałę. A gwarancji sukcesu nigdy nie ma. Taki jest urok takich ludzi. Nic na to innego nie poradzisz. Nie ma żadnego zaklęcia, ani terapii szokowej, która nagle przestawiłaby diametralnie psychikę takiego faceta (ani kobiety). Mimo wszystko te jego 25 lat to jeszcze nie jest wiele i z czasem być może będzie się rozkręcał. Ja w wieku 25 lat dopiero miałem pierwszy raz za sobą.
Do Ciebie więc należy ocena, czy warto wkładać wysiłek i poświęcać czas na tą relację.

I nic na siłę, nie twórz presji, nie naciskaj. Widocznie, tak jak pisał Wilczysko, facet potrzebuje więcej czasu.

4

Odp: jak to rozegrać ona/on

Witam,
ten post będzie się odnosił do mojego poprzedniego tematu. Po relacji z Panem X (ostatni temat) postanowiłam ochłodzić nasze stosunki. Bez sensu jest znajomość w której jedna osoba tylko "daje", a druga jak grochem o ścianę. Skończyły się smsy i wspólne wyjścia. Ochłodzenie naszej relacji wynika z tego, że Pan X ani nie raczył w ostatnim czasie odp., a spotkania tłumaczył :"może przełożymy to na potem". No ok, jak tak to tak. Słyszysz nie, raz, drugi, trzeci, to w końcu się poddajesz. Zwyczajnie w świecie jest przykro. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że jak się widzimy twarzą w twarz, to jest zupełnie  inaczej. Wszystko na przekór. Facet zachowuje się jakby przeczył sam sobie, to złapie za rękę itp. Staram się go unikać, i nie odwzajemniać spojrzeń i całej reszty, ale jak zawsze jest jakieś ale. Powiedziałam mu, że miał czas żeby zrobić coś od siebie nie zrobił nic i, że się odsuwam. Powiedział, że no najlepiej, mam się na niego jeszcze obrazić...  Swoje zachowanie tłumaczy problemami, tym że nie lubi ludzi, że jego problemy tylko sprawią że się będę czuła gorzej i, że nie chce mi dokładać. Czasami mam wrażenie, że nie chce powiedzieć o co dokładnie chodzi, bo myśli, że się całkowicie odsunę, skończy się wszystko. On wie, że mi zależy, oboje wiemy, że pomimo wszystkiego się bardzo lubimy (wyznaliśmy to sobie), tylko jakby nie patrzeć liczą się czyny niż słowa... słyszysz 200 razy nie to nie. Logika, facet nie chce to się nie spotyka (brak zainteresowania ?). Tłumaczyłam mu, że mogę mu pomóc itd., nic. Teraz pytanie, zachować swoje resztki dumy i wyciągnąć do niego rękę, napisać, wyjść itd., czy olać (bo w sumie znowu się zasłoni problemami, nie da sobie pomóc).  Nie wiem czego mogę się po nim podziewać, czy jeszcze czegokolwiek...

5

Odp: jak to rozegrać ona/on

Ja tam mam jeden patent w takich sytuacjach - upić i przesłuchać, żeby było wiadomo o co tak naprawdę chodzi.

6

Odp: jak to rozegrać ona/on
marioosh666 napisał/a:

Ja tam mam jeden patent w takich sytuacjach - upić i przesłuchać, żeby było wiadomo o co tak naprawdę chodzi.

ha ha ha, tylko wychodzi na to, że bym musiała gdzieś go wyciągnąć  hmm

7

Odp: jak to rozegrać ona/on

A ja nie rozumiem, po co Ci takie problemy.. Bawisz się w pielęgniarkę, terapeutkę, czy opiekunkę?. Dałaś chyba wystarczająco dużo sygnałów..
Może znajdż kogoś otwartego na związek i nie komplikującego życia..

8

Odp: jak to rozegrać ona/on
Ela210 napisał/a:

A ja nie rozumiem, po co Ci takie problemy.. Bawisz się w pielęgniarkę, terapeutkę, czy opiekunkę?. Dałaś chyba wystarczająco dużo sygnałów..
Może znajdż kogoś otwartego na związek i nie komplikującego życia..

racja, koniec końców chciałabym się dowiedzieć co jest przyczyną. Po drugie jeszcze mi "zależy"...

9 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-04-07 10:53:37)

Odp: jak to rozegrać ona/on
olis_3131 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

A ja nie rozumiem, po co Ci takie problemy.. Bawisz się w pielęgniarkę, terapeutkę, czy opiekunkę?. Dałaś chyba wystarczająco dużo sygnałów..
Może znajdż kogoś otwartego na związek i nie komplikującego życia..

racja, koniec końców chciałabym się dowiedzieć co jest przyczyną. Po drugie jeszcze mi "zależy"...

smile no to teraz jeszcze w naukowca się chcesz bawić.. przyczyna jest po jego, nie po Twojej stronie- niech On ją sobie odkrywa, bo jak widać z Tobą nie ma komunikacji dobrej i otwarcia- a to podstawa..
Nad sobą mozesz się zastanowić, dlaczego akurat taki trudny przypadek Cię nakręcił...
Olis, młoda jesteś.. znajdź fajnego faceta przy którym poczujesz się dooobrze po prostu..bez kombinacji, problemów..

10

Odp: jak to rozegrać ona/on
Ela210 napisał/a:
olis_3131 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

A ja nie rozumiem, po co Ci takie problemy.. Bawisz się w pielęgniarkę, terapeutkę, czy opiekunkę?. Dałaś chyba wystarczająco dużo sygnałów..
Może znajdż kogoś otwartego na związek i nie komplikującego życia..

racja, koniec końców chciałabym się dowiedzieć co jest przyczyną. Po drugie jeszcze mi "zależy"...

smile no to teraz jeszcze w naukowca się chcesz bawić.. przyczyna jest po jego, nie po Twojej stronie- niech On ją sobie odkrywa, bo jak widać z Tobą nie ma komunikacji dobrej i otwarcia- a to podstawa..
Nad sobą mozesz się zastanowić, dlaczego akurat taki trudny przypadek Cię nakręcił...
Olis, młoda jesteś.. znajdź fajnego faceta przy którym poczujesz się dooobrze po prostu..bez kombinacji, problemów..


Wiem wiem, to co mam dalej zrobić, milczeć, nie odzywać się, traktować jak powietrze ... ?

11

Odp: jak to rozegrać ona/on

Z takim będą tylko same problemy.

12 Ostatnio edytowany przez olis_3131 (2018-04-07 11:37:00)

Odp: jak to rozegrać ona/on
balin napisał/a:

Z takim będą tylko same problemy.

Więc jaka rada, jak to zakończyć. Pracujemy razem, więc trochę ciężko

13

Odp: jak to rozegrać ona/on

człowiek to nie powietrze, więc nie wolno kogoś tak traktować.
Są 2 opcje- 1 lepsza chyba- porozmawiać otwarcie- miło mi, że Ciebie poznałam bliżej, ale nie pasujemy do siebie jako para, pozostańmy znajomymi.
2 opcja... nie , nie ma drugiej opcji jednak dobrej.. smile

14

Odp: jak to rozegrać ona/on
Ela210 napisał/a:

człowiek to nie powietrze, więc nie wolno kogoś tak traktować.
Są 2 opcje- 1 lepsza chyba- porozmawiać otwarcie- miło mi, że Ciebie poznałam bliżej, ale nie pasujemy do siebie jako para, pozostańmy znajomymi.
2 opcja... nie , nie ma drugiej opcji jednak dobrej.. smile

dzięki, spróbuję pogadać i w delikatny sposób wyjaśnić smile

15 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2018-04-07 11:48:05)

Odp: jak to rozegrać ona/on

No właśnie... nie wyjaśnić- bo delikatne wyjaśnianie to takie masło maślane..
Jak tak piszesz, to chcesz naprawiać zwiazek. Rozróżnij to. Albo- Albo.. To nie to samo.
A później narzekanie na forum, że mężczyźni nie kumają, o co chodzi..
Ja Ci w naprawianiu nie doradzę, bo nie istnieje w mojej głowie obraz faceta jako kogoś kto nie wie czego chce. raczej kobiety są bardziej pokręcone w tym względzie.
Ale są tu na forum dziewczyny, które specjalizują się w nieśmiałych facetach- był tu wątek jednej nauczycielki kiedyś..

16

Odp: jak to rozegrać ona/on
Ela210 napisał/a:

No właśnie... nie wyjaśnić- bo delikatne wyjaśnianie to takie masło maślane..
Jak tak piszesz, to chcesz naprawiać zwiazek. Rozróżnij to. Albo- Albo.. To nie to samo.
A później narzekanie na forum, że mężczyźni nie kumają, o co chodzi..



delikatnie tudzież u mnie bez emocjowania się i bez uczuć smile

17

Odp: jak to rozegrać ona/on

A ja nie za bardzo wiem, co Ty chcesz mu tłumaczyć.

Rozumiem, że to ma być coś w stylu kolejnej furtki: "ja chciałam, starałam się, ale wobec Twojego wycofania poddaje się".

Moim zdaniem choćby nie wiem jak facet nieśmiały był, wycofany i co tam jeszcze chcesz, jeśli dziewczyna mu się spodoba, jeśli się nią zauroczy, to stanie na wysokości zadania, postara się, a na pewno jej nie odrzuci.

Twoje zabiegi na pewno jakoś mu schlebiają, może nawet chwilami brał pod uwagę, że mogłoby coś być, jednak ostatecznie jednak uznał, że nie jesteś w jego typie, nie zaiskrzyło. Cała reszta to gadanie może, żeby Ci nie sprawić przykrości, może żebyś tak całkiem nie przestała o niego zabiegać.

No lepiej brzmi po prostu "taki jestem, lepiej będzie dla Ciebie, że nic z tego nie wyjdzie" niż "nie jesteś w moim typie".

Ludzie dość często stosują taką taktykę.
Jeśli dałaś mu odczuć, że Ci się podoba, jeśli nawet sama się postarałaś, proponowałaś spotkania, to zrobiłaś wszystko co mogłaś. Nie tłumacz go jego naturą. Jak by chciał, to na pewno bylibyście już razem.

Co masz zrobić? Moim zdaniem zacznij go traktować jak normalnego kolegę z pracy. Nie okazuj mu już, że tylko czekasz na jego ruch.
I przestań sobie robić nadzieję, odpuść sobie. To facet powinien o Ciebie zabiegać, a nie Ty o niego. I tego się trzymaj następnym razem.

On, kiedy poczuje, że przestałaś się nim interesować, może poczynić próby ponownego zainteresowania Cię jego osobą. Nie daj się łatwo oszukać. Jeśli cokolwiek ma się jeszcze stać, to tym razem to on powinien wyjść z siebie. Jeśli nie potrafi, nie jest Ciebie wart.

18

Odp: jak to rozegrać ona/on
olis_3131 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

No właśnie... nie wyjaśnić- bo delikatne wyjaśnianie to takie masło maślane..
Jak tak piszesz, to chcesz naprawiać zwiazek. Rozróżnij to. Albo- Albo.. To nie to samo.
A później narzekanie na forum, że mężczyźni nie kumają, o co chodzi..



delikatnie tudzież u mnie bez emocjowania się i bez uczuć smile

Faceci są bardzo prości w obsłudze, więc należy im przekazywać bardzo proste komunikaty.
Powiedz facetowi że nie chcesz kontynuować tej znajomości. Że myślałaś że coś z tego będzie, ale zmieniłaś zdanie i nie chcesz tego kontynuować.
Bez krzyku i emocji, prosty komunikat, prostymi słowami i bez furtek w stylu jakby gdyby aby. Koniec i kropka.
Czym szybciej to skończysz tym mniej cię to zaboli.

Posty [ 18 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » jak to rozegrać ona/on

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024