Witajcie, mój mąż jest dziwny ... nie wiem co o nim myśleć nie mówi mi komplementów, nie adoruje mnie w żaden sposób zwraca tylko na swoje potrzeby uwagę dba o siebie bardzo jest bardzo pewny siebie w domu mi pomaga wszystko robi jak trzeba posprząta ugotuje śmieci zawsze wynosi i co z tego jak o mnie nie dba chyba już bym wolała sama wszystko robić żeby tylko kupował mi upominki czrowal mnie głaskał po włosach mówił że jestem piękna i że go pociągam ... ciągle jest problem z seksem nie wiem czy ja mam większe libido czy on jest idiotą i ożenił się z kobietą która nie jest w jego typie dla mnie to kretyn zaczynam mieć dość ... to jest mój jedyny facet z którym spałam w swoim życiu w łóżku nie jestem nudna urozmaicać wszystko że aż ryczy i się trzęsie mimo to nie kochamy się często i denerwuje mnie to jeszcze ten brak jego zainteresowania masakra pomocy ...
- gekkoń
- Zbanowany Banita
- Nieaktywny
Witajcie, mój mąż jest dziwny ... nie wiem co o nim myśleć nie mówi mi komplementów, nie adoruje mnie w żaden sposób zwraca tylko na swoje potrzeby uwagę dba o siebie bardzo jest bardzo pewny siebie w domu mi pomaga wszystko robi jak trzeba posprząta ugotuje śmieci zawsze wynosi i co z tego jak o mnie nie dba chyba już bym wolała sama wszystko robić żeby tylko kupował mi upominki czrowal mnie głaskał po włosach mówił że jestem piękna i że go pociągam ... ciągle jest problem z seksem nie wiem czy ja mam większe libido czy on jest idiotą i ożenił się z kobietą która nie jest w jego typie dla mnie to kretyn zaczynam mieć dość ... to jest mój jedyny facet z którym spałam w swoim życiu w łóżku nie jestem nudna urozmaicać wszystko że aż ryczy i się trzęsie mimo to nie kochamy się często i denerwuje mnie to jeszcze ten brak jego zainteresowania masakra pomocy ...
Ale jakby TYLKO adorował, dawał upominki i kwiaty, prawił komplementy i głaskał po włoskach + miał ochotę na seks ...to byłoby już dobrze?
Zabawne, bo wiele kobiet ma takiego właśnie miglanca (jaki tobie się marzy) i się tu skarży, że ma dość takiego "idioty i kretyna" (też twoje określenia), bo potrzebuje odpowiedzialnego partnera i człowieka do wspólnego życia, a nie chłopaczka. Niezbyt przyjemnie sie czyta takie epitety jakie rzucasz pod adresem własnego męża, który - z twojego opisu - wydaje się być normalnym i sensownym mężczyzną. Może jego brak ochoty na słodzenie i na ciebie bierze się z twojego zachowania wobec niego? Jest to całkiem możliwe.
A ile w ogóle jesteście małżeństwem? I skąd u ciebie taka pogarda i brak szacunku do tego mężczyzny? Wypada ci życzyć wymiany partnera na jakiegoś lekkoducha-dupka, szybko byś doceniła zalety byłego (już wówczas) męża.
- samotnax4
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Ja autorke doskonale rozumiem. Kazda kobieta chce sie czuc piekna i wyjatkowa w szczegolnosci przy swoim mezu. Jesli on jej tego poczucia nie daje, za jakis czas ona bedzie probowala sobie to udowodnic poza domem. Jestesmy tylko ludzmi i mamy swoje potrzeby. Nie tylko sexualne, ale tez potrzebe bycia kochana i akceptowana. I pojawiaja sie zdrady...
Autorko wierz mi teraz przeszkadzaja Ci brak adorowania i sexu. Jak znajdziesz faceta, ktory bedzie Cie adorowal i z lozka nie bedziecie wychodzic- bedzie Ci przeszkadzalo ze Ci nie pomaga. Tak jest, nie ma idealow( moze sa ale jest ich malo). Musisz sie zastanowic jak chcesz zeby wygladalo Twoje zycie i dazyc do tego. Po prostu:)
4 2017-11-12 08:40:59 Ostatnio edytowany przez Kamoa (2017-11-12 08:43:17)
Swoja małżeństwo to nie księżniczkowanie, bajka się kończy i jest prawdziwe życie trzeba dorosnąć, oby się nie skończyło odwrotnie .
- ja86
- Zbanowany
- Nieaktywny
Jesteś muzulmanka? Mieszkasz w Indiach ? Tam sa małżeństwa ustalane przez rodziców i męża poznajesz dopiero na ślubie.
- sosenek
- Zbanowany
- Nieaktywny
twój mąż nie jest dziwny tylko ma cię w dupie 
- josz
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Swoja, czy zawsze tak było, przed ślubem też był taki oschły i zasadniczy?
Nie każdy facet jest słodkim misiem i rycerzem na białym koniu, znałaś go przecież wcześniej.
On wypełnia obowiązki domowe i być może uważa, że wszystko jest ok, zastanawiające jest jednak to, że nie potrzebuje seksu?
Rozmawiałaś z nim na ten temat?
Mogą być rózne przyczyny takiego stanu; jest kryptogejem, zdradza Cię, jest chory, lub aseksualny???
- gekkoń
- Zbanowany Banita
- Nieaktywny
(...)Mogą być rózne przyczyny takiego stanu; jest kryptogejem, zdradza Cię, jest chory, lub aseksualny???
Może też autorka zachowuje się w taki sposób w tym związku, że najbardziej wyposzczonemu mężczyźnie odechciewa się czegokolwiek... Zachowania typu: postawa roszczeniowa, wieczne pretensje i kłótnie o duperele, lekceważące teksty, okazywanie braku szacunku itp. Namiastkę tego ostatniego widzę w poście autorki - co jak co, ale epietety typu "idiota, kretyn" pod adresem własnego męża są dość specyficzne i sugerujące taką właśnie jej postawę.
Poolewaj go trochę,zacznij się bardziej stroić,wychodzić wieczorem "do koleżanki"
Hej, dzięki za odpowiedzi. Jesteśmy ze sobą Ok 10 lat po ślubie ponad rok, nigdy nie był to typ romantyka ale nie przeszkadzało mi to wystarczyło że był że się przytulił dał buziaka. Nigdy nie obsypywał mnie prezentami tylko okazyjnie teraz jesteśmy po ślubie na moje urodziny dostałam kwiaty sobie kupił zegarek za 500 zł, za moimi plecami zaczął brać sterydy przez co bardzo się zmienił jest drażliwy i to on mnie nie szanuje bo często z byle powodu słyszę jakieś wyzwiska ... bo jest nerwowy i nie radzi sobie tym ewidentne ...ciągle tylko ogląda się w lustrze napina podziwia a ja dla niego jestem jak powietrze patrzy na mnie jakbym to ja miała powiedzieć och Wow ale ty jesteś cudny ... to jest mężczyzna ? I tak ja mu częściej mówię komplementy a on mi wcaleee nic ... gdzie podobno jestem bardzo ładna ludziom się podobam jestem szczupła dbam o siebie jestem wierna dbam o dom o niego ma jak u mamusi pomaga mi bo skoro ja tez płace rachunki kupuje jedzenie wszystko na pół to trudno żeby mi nie pomógł nie dba o mnie jak mąż o żonę o pirdołach myśli nie o przyszłości jak myślę że mam z nim mieć dziecko to mnie strach odlatuje bo boję się że zostanę ze wszystkim sama No nie do końca bo zawsze wyniesie śmieci ... chyba tu jedna osoba dobrze napisała że on ma mnie w dupie i tyle na tę chwilę już nic nie wiem ...
To wszystko wygląda jakbyśmy byli współlokatorami wszystko na pół rachunki obowiązki i praktycznie nic między nami ...
Tak jak wczesniej ktos napisal ze jak by nie bylo tego czy owego to co innego by Cie bolalo ale jestes w zwiazku malzenskim i podstawa jest rozmowa.Tylko to ci zostalo.
Tak ja próbuje rozmawiać ale tak jak napisałam jak poruszam jakieś poważne tematy nawet najdelikatniej w świecie to zarzuca mi że się czepiam rozmowa to nie jest czepianie się cholera to jest dziwne przecież ludzie rozmawiają a on nie umie tego robić on na co dzień tylko ze wszystkiego si śmieje z chorych z biednych z normalnych z nienormalnych a jak chce pogadać to mówi ze jestem nienormalna i że się czepiam mogę z nim porozmawiać o pracy o jakichś wydarzeniach ze świata na różne tematy ale nie na życiowe dla niego nie ma problemu i od razu mnie atakuje
14 2017-11-18 03:52:18 Ostatnio edytowany przez jaMajkaa (2017-11-18 09:46:35)
- jaMajkaa
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Dobrze,że chociaż śmieci wyniesie 
przepraszam...
Autorko...reasumując.Jesteś z facetem 10 lat.
Z facetem którego trzeba adorować.Rok po ślubie.Twój mąż ubliża Tobie.Bierze sterydy(cienias).Naśmiewa się z ludzi(gardzi nimi).Lubi się pręzyć przed lustrem.Kocha komplementy(przyjmować rzecz jasna.)
Nie umie rozmawiać o życiu nawet z żoną.
Nie czujesz się kobietą przy mężczyźnie swojego życia...
Wasze życie faktycznie wygląda na takie "pół na pół"Czyli każdy sobie rzepke skrobie.
No nie tak wygląda małżeństwo...to już wiesz.
Trudna sprawa,gdy jedna strona nie widzi problemu.Z czasem będziesz odbierana tylko jako zrzędzące babsko,ktore ma wiecznie problem.
Od kiedy Twój mąż zaczął sie tak zmieniać?
(Zakładam, że nie weszłabyś w związek małżeński z kimś kto Tobie nie odpowiada)
Odkąd Twój mąż bierze sterydy?
Zawsze dbał tak o wygląd?
Edit: Gdy zobaczyłam krótką, acz treściwą odpowiedź Sosenek...pomyślałam-no przegieła kobieta w ocenie sytuacji.Czytając dalej Twój wątek muszę przyznać jej rację(Niestety) On ma Cię w czterech literach.
