Brak seksu ale dlaczego gdy? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Brak seksu ale dlaczego gdy?

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 43 ]

Temat: Brak seksu ale dlaczego gdy?

Wszystko inne się układa doskonale.. Mam 23 lata, On 26. Jesteśmy ze sobą 5,5 roku, mieszkamy razem, mamy datę ślubu. Mimo długości związku świetnie się dogadujemy, spędzamy razem każdą wolną chwilę, jednocześnie nie mając pretensji gdy np. ja chcę wyjść z koleżanką a On z kumplami. Rozpieszcza mnie, kupuje kwiaty, prezenty. Jest między Nami mnóstwo innych uczuć jak przytulanie, pocałunki, trzymanie za ręce, masaż. Jest On ideałem faceta - zaradny, odpowiedzialny, opiekuńczy, z poczuciem humoru, bardzo inteligentny, pracowity.  Wadą jest to, że jest trochę nerwowy, ja natomiast nadmiernie emocjonalna - przez dzieciństwo, dlatego każde Jego słowo, każdy ruch odbieram bardzo osobiście i łatwo mnie zranić. Nasz problem (albo mój) polega na bardzo rzadkim kochaniu się. Swój pierwszy raz mieliśmy po pół roku związku. Oboje jesteśmy swoimi pierwszymi partnerami. Na początku byłam bardzo nieśmiała w tym choć miałam ukryte fantazje (kajdanki, przytrzymywanie). Z czasem zaczęłam o tym mówić. A On jakby się oddalił i tak od 3 lat kochamy się 1-2 w miesiącu, ale bywały i 2-miesięczne przerwy.. Gdy poruszałam ten temat zawsze dochodziło do kłótni, bo naskakiwał na mnie, że tylko o tym gadam ciągle, przewracał oczami, co mnie raniło i wpadałam w płacz. Rozmowy nigdy nie pomagały. Nie mam na tyle odwagi i wiary w siebie by mu zaprezentować erotyczny taniec czy coś.. Potrafię dawać subtelne znaki, pisać zachęcające smsy, czy ubierać seksowną bieliznę/koszulkę nocną. Ale to na nic. Jak już się kochamy to tylko, gdy On chce, a gdy ja daję znaki- On ignoruje to. Bardzo boli mnie odrzucenie dlatego tak męczy mnie ten problem. Owszem On ma dużo na głowie - ciężka praca, ma kierownicze stanowisko, długi po rodzicach, chorą matkę pod opieką. Czy to moze być powód? Dodam, że gdy ma urlop, wolny weekend czy gdzieś wyjeżdżamy wcale nie jest inaczej i seksu nie ma prawie wcale. Na 100% nie ma nikogo. Bardziej nie jest tym kompletnie zainteresowany. Ale dlaczego? I co ja mogę zrobić? Czuję się coraz bardziej sfrustrowana, bezsilna, porozmawiać nie mogę bo się pokłócimy, gdyż On na sam temat o tym wpada w złość. Chodzę do psychologa ze względu na nieradzenie sobie z emocjami oraz lęk przed odrzuceniem. Co mogę robić? Nie zgadzać się na zbliżenie w ogóle skoro ma być tylko gdy On chce?
Rzucić pomysł, że dopiero po ślubie (tj. za rok? )
Żyć jak jest i być sfrustrwana?
Rozstanie odpada gdyż jest zbyt wiele dobrego w tym związku by z tego rezygnować. Problem jest tylko ten jeden jedyny a jak widzę inne związki to po takim czasie już mają nic poza przyzwyczajeniem. Ja tylko nie rozumiem co sprawiło, że przestał interesować się seksem.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
Uzależniona22 napisał/a:

Żyć jak jest i być sfrustrwana?
Rozstanie odpada .... Problem jest tylko ten jeden jedyny....

Tak to są dwa jedyne możliwe rozwiązania. Twoją sytuację opiszę przypowieścią...

Pytanie:  Co robiłaś w sobotę...?
Odp:    Mój ukochany zaprosił mnie do swojego mieszkania na kolację, bo miałam urodziny.
P:       No to dlaczego masz taką kwaśną minę? Zgwałcił Cię, czy pokłóciliście się?
O:       Nieee... było całkiem poprawnie..
P:      Naprawdę?
O:      W zasadzie był jeden problem... Wszystko było super, tylko on nie dał żadnego jedzenia...
P:        No to co robiliście?
O:     Przyszłam, były świecie, pięknie nakryty stół, obrus, muzyka, kadzidełka. Skoro mnie zaprosił na kolację, to byłam głodna jak cholera... No i usiedliśmy przy tym stole, wręczył mi prezent i rozmawialiśmy... Talerze też były, tylko jedzenia zero.
P:      No i co on na to?
O:     Jak powiedizałam, że jestem głodna, to mnie okrzyczał, że tylko o żarciu myślę, a on tak się starał.

Wniosek? Jesteś na kolacji, ale bez jedzenia. Wszystko jest super, tylko nie ma co jeść. Tylko to.
Zapraszam Cię do wątku "żony aseksualnych mężczyzn".

3

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?

O dokładnie. Zapoznaj się z tym wątkiem już teraz, bo prawdopodobnie zagościsz tam po ślubie na stałe.
Jak on się nie chce kochać teraz, to po ślubie nic się nie zmieni. Będziesz mieć całe życie dokładnie takie jakie jest teraz. Albo gorsze, bo dostaniesz całkowitego bana na seks.

4

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
Lady Loka napisał/a:

O dokładnie. Zapoznaj się z tym wątkiem już teraz, bo prawdopodobnie zagościsz tam po ślubie na stałe.
Jak on się nie chce kochać teraz, to po ślubie nic się nie zmieni. Będziesz mieć całe życie dokładnie takie jakie jest teraz. Albo gorsze, bo dostaniesz całkowitego bana na seks.

zmieni się
tylko na jeszcze gorsze...

5

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?

Przynajmniej wiesz, co Cię czeka po ślubie - brak seksu. Gdybym ja miała taką wiedzę, nie wychodziłabym za mąż a teraz jako rycząca rozwódka, nie szukała kochanków. Jeśli jednak masz swoje potrzeby, to uciekaj od niego. Przyjemności nie zaznasz.

6

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
_v_ napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

O dokładnie. Zapoznaj się z tym wątkiem już teraz, bo prawdopodobnie zagościsz tam po ślubie na stałe.
Jak on się nie chce kochać teraz, to po ślubie nic się nie zmieni. Będziesz mieć całe życie dokładnie takie jakie jest teraz. Albo gorsze, bo dostaniesz całkowitego bana na seks.

zmieni się
tylko na jeszcze gorsze...

To napisałam na końcu.
Mniej i mniej seksu, aż zaczną lecieć wszystkie inne aspekty życia. Powolna i ciężka śmierć związku.

7

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?

Piękne to porównanie do kolacji.
Można by zastanowić się nad intencjami zapraszającego...

8

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?

No właśnie... co to za kolacja bez jedzenia? Co to za życie bez seksu? A gdzie emocje? Gdzie uniesienia? Gdzie przygoda?

9

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
Lady Loka napisał/a:
_v_ napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

O dokładnie. Zapoznaj się z tym wątkiem już teraz, bo prawdopodobnie zagościsz tam po ślubie na stałe.
Jak on się nie chce kochać teraz, to po ślubie nic się nie zmieni. Będziesz mieć całe życie dokładnie takie jakie jest teraz. Albo gorsze, bo dostaniesz całkowitego bana na seks.

zmieni się
tylko na jeszcze gorsze...

To napisałam na końcu.
Mniej i mniej seksu, aż zaczną lecieć wszystkie inne aspekty życia. Powolna i ciężka śmierć związku.

a sorki, rzeczywiście smile

10

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
Gary napisał/a:
Uzależniona22 napisał/a:

Żyć jak jest i być sfrustrwana?
Rozstanie odpada .... Problem jest tylko ten jeden jedyny....

Tak to są dwa jedyne możliwe rozwiązania. Twoją sytuację opiszę przypowieścią...

Pytanie:  Co robiłaś w sobotę...?
Odp:    Mój ukochany zaprosił mnie do swojego mieszkania na kolację, bo miałam urodziny.
P:       No to dlaczego masz taką kwaśną minę? Zgwałcił Cię, czy pokłóciliście się?
O:       Nieee... było całkiem poprawnie..
P:      Naprawdę?
O:      W zasadzie był jeden problem... Wszystko było super, tylko on nie dał żadnego jedzenia...
P:        No to co robiliście?
O:     Przyszłam, były świecie, pięknie nakryty stół, obrus, muzyka, kadzidełka. Skoro mnie zaprosił na kolację, to byłam głodna jak cholera... No i usiedliśmy przy tym stole, wręczył mi prezent i rozmawialiśmy... Talerze też były, tylko jedzenia zero.
P:      No i co on na to?
O:     Jak powiedizałam, że jestem głodna, to mnie okrzyczał, że tylko o żarciu myślę, a on tak się starał.

Wniosek? Jesteś na kolacji, ale bez jedzenia. Wszystko jest super, tylko nie ma co jeść. Tylko to.
Zapraszam Cię do wątku "żony aseksualnych mężczyzn".

Hyhyhy ale tak bywa w rzeczywistości.True Story. Zostałem zaproszony na kolację z okazji rocznicy+plus tekst przyjdź głodny,dzielnie wkroczyłem z bukietem kwiatów - po czym zebrałem burę że sam nie pomyślałem o tym aby coś przygotować. Podziękowałem i wyszedłem.

A wracając do tematu:
Zapytaj go wprost.Co się takiego stało że seks przestał go interesować.
Jak będzie się wymigiwał lub zrobi awanturę: na poważnie pomyśl nad rezygnacją.

11

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?

No właśnie. To jest oszustwo.
Ale można wyjść. Zawsze są jakieś drzwi.
A jeśli nie wychodzimy, to dajemy przyzwolenie na bycie oszukiwanym.

12

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?

Swietnie sie dogadujecie tylko w takich kwestiach, ktore jemu pasuja. Bezwiednie dopasowalas sie do jego wymagan i oczekiwan. Jesli robisz wszystko po jego mysli, to jest sielanka. Ale gdy pojawia sie jakis problem, jesli on sie z czyms nie zgadza, nie pasuje mu cos, to wtedy sie wscieka, reaguje agresywnie. Nie porozmawia spokojnie, nie przyzna sie, ze widzi problem, ze rozumie iz zwiazek wasz rozni sie pod tym względem od innych. Nie zastanawia sie nad tym. Tylko ciebie atakuje. A to nie jest normalne, ze facet w tym wieku nie ma potrzeby seksu. Albo ma zanizone libido, problem z erekcja albo zaczyna odkrywac u siebue jakies dewiacje seksualne. Moze ma sklonnosci do fetyszow, moze homosexualizm u siebie zauwaza, a moze dzieci mu sie zaczely podobac... Ty go ewidentnie nie pociagasz. I nie jest to twoja wina. Tylko przyczyna lezy po jego stronie. Ty sie starasz, on cie odpycha. Poczytaj watek o zonach aseksualnych mezow. Moze znajdziesz tam jakies podobienstwa do tego co widzisz w zachowaniu swojego partnera. Zastanow sie nad przyszloscia tego zwiazku. Ja i moj maz, a niedlugo 40-stka nam stuknie, kochamy sie czesto. Czasami owszem nam sie nie chce i pare dni seksu nie ma. Ale przewaznie codziennie, nieraz co drugi dzien albo i dwa razy dziennie. Dlatego uwazam, ze zachowanie twojego partnera nic dobrego nie wrozy sad

13

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?

@Autorka
Weź ich nie słuchaj, to nie prawda co piszą.
Po ślubie owszem, seks często traci na jakości, ale nie jest to żadna zasada ani reguła.
Wszystko od Ciebie zależy.
Po ślubie seks może być świetny, lepszy, cudowniejszy, nawet taki że nią miałaś pojęcia że tak może być.
Jedyna nie dogodność to taka że mimo iż po ślubie seks staje się lepszy nie jest jakoś bardzo częste, to często za to jak już zyskuje na jakości to z kimś innym.
Ale jak się pokombinuje to śmiało można wszystko poukładać, żeby funkcjonowało bez zgrzytu.
Serio.
Zresztą już teraz możesz pokombinować.
Żeby nie było, że nie jestem poważny.
Pisałaś o fantazjach, kajdankach, ciąganiu za włosy. Twoje fantazje wcale nie musiały by się okazać takie jak sobie wyobrażałaś. Obrazuje to jednak pewne zależności, przede wszyskim, żeby się przekonać czy fantazje zawsze dają to co byśmy chcieli, to trzeba się przekonać.
Dziewczyna która ma fantazje i stara się mówić o tym partnerowi to diament. Ty jesteś takim nie oszlifowanym diamentem, nie ma kto Cię oszlifować.
Jak pisałem, Twoje fantazje mogły by Ci się wcale nie spodobać, nie wiadomo, ale sam fakt że są, jak i chęć eksperymentowania, obnaża potencjał jaki w tobie drzemie. Już teraz twoje zwykłe potrzeby zbliżeń znacznie przerastają potrzeby twojego chłopaka. Może z biegiem lat,  deptanie twoich potrzeb sprawi że się mocno stłumią, przestaną tak silnie oddziaływać, zanikną. Ale wydaje się że twoja natura jest taka a nie inna, i życie w sprzeczności jest nie zdrowe. Twój temperament zapewne znajduje odbicie w innych twoich cechach, w jakiś sposób wpływa na to jaka jesteś i jak postępujesz.
Jeżeli się to przytępi, to w pierwszej kolejności zacznie właśnie oddziaływać tam gdzie znajdowało odbicie.
A później marazm, szarość, na tyle  powszechna że nawet tego nie zauważysz, przyzwyczaisz się. Tępiąc swój temperament, sama staniesz się stępiona, uległa.
Później jak już ktoś Cię odpali, to polecisz w ciemno, głębokie poczucie winy będzie Ci towarzyszyć już stale.
Taka wizja końca świata ale zawsze możliwe.
Szkoda że nie masz innych doświadczeń, bo nawet sobie możesz nie zdawać sprawy jak dobry sex może wpłynąć na poczucie szczęścia. Sama częstotliwość zbliżeń już daje sporo, a jak dodać fantazje.
Qrde
Olej gościa
Niech się klepie sam, i tak nie zauważy różnicy.
Pozdrawiam

14

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
zabpth napisał/a:

@Autorka

Dziewczyna która ma fantazje i stara się mówić o tym partnerowi to diament. Ty jesteś takim nie oszlifowanym diamentem, nie ma kto Cię oszlifować.
Jak pisałem, Twoje fantazje mogły by Ci się wcale nie spodobać, nie wiadomo, ale sam fakt że są, jak i chęć eksperymentowania, obnaża potencjał jaki w tobie drzemie. Już teraz twoje zwykłe potrzeby zbliżeń znacznie przerastają potrzeby twojego chłopaka. Może z biegiem lat,  deptanie twoich potrzeb sprawi że się mocno stłumią, przestaną tak silnie oddziaływać, zanikną. Ale wydaje się że twoja natura jest taka a nie inna, i życie w sprzeczności jest nie zdrowe. Twój temperament zapewne znajduje odbicie w innych twoich cechach, w jakiś sposób wpływa na to jaka jesteś i jak postępujesz.
Jeżeli się to przytępi, to w pierwszej kolejności zacznie właśnie oddziaływać tam gdzie znajdowało odbicie.
A później marazm, szarość, na tyle  powszechna że nawet tego nie zauważysz, przyzwyczaisz się. Tępiąc swój temperament, sama staniesz się stępiona, uległa.
Później jak już ktoś Cię odpali, to polecisz w ciemno, głębokie poczucie winy będzie Ci towarzyszyć już stale.
Taka wizja końca świata ale zawsze możliwe.
Szkoda że nie masz innych doświadczeń, bo nawet sobie możesz nie zdawać sprawy jak dobry sex może wpłynąć na poczucie szczęścia. Sama częstotliwość zbliżeń już daje sporo, a jak dodać fantazje.
Qrde
Olej gościa
Niech się klepie sam, i tak nie zauważy różnicy.
Pozdrawiam


Zgadzam sie w pelni, Autorka to diamencik. Ilu facetow marzy o takich! Zadnego slubu Autorko.
Przed slubem powinno byc minimum 'codziennie' wink

15 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-09-20 23:34:02)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?

Ślub? Wątpię, żeby facet chciał się ożenić w takiej sytuacji. Zero logiki w tym, co niektórzy tu piszą. Platoniczna miłość i ślub?

Skoro się oddalił po tym, jak zaczęłaś o tym rozmawiać, ewidentnie widać, że twoja wizja seksu mu za bardzo nie odpowiada - kajdanki, przytrzymywanie za włosy - czyli taki sadomasochistyczny seks czy te klimaty. Pogódź się z tym, ale w tej sferze raczej nie macie dopasowania.

16

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?

Pytanie jeszcze brzmi - czy nie chce seksu tak ogólnie? Czy tylko z Tobą? smile

17 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-09-20 23:53:05)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
Gary napisał/a:

No właśnie... co to za kolacja bez jedzenia? Co to za życie bez seksu? A gdzie emocje? Gdzie uniesienia? Gdzie przygoda?

Najlepsze przygody niektórzy mają wśród prostytutek. Osobiście poza zboczeniem nie widzę tu żadnej prawdziwej przygody - no chyba że mówimy o pewnym substytucie. Ale to inna bajka... ja np. z obcą prostytutką nie potrafiłbym odczuwać prawdziwych emocji etc. Ale wiem, każdy może mieć inaczej...

18 Ostatnio edytowany przez zabpth (2017-09-20 23:48:19)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
zmartwiony86 napisał/a:

Pytanie jeszcze brzmi - czy nie chce seksu tak ogólnie? Czy tylko z Tobą? smile

Dziwne co piszesz, rzadkość żeby facet nie chciał seksu z kimkolwiek.
Owszem czasami są sytuacje wyjątkowe i zdarzy się niechciany sex, co często rozochoca laskę potocznie zwaną tajemnicą, napędza ją do różnych romantycznych zachowań.
Tymczasem ciężko powtórzyć magie chwili, która pchnęła do tych haniebnych czynów.

19

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
zabpth napisał/a:
zmartwiony86 napisał/a:

Pytanie jeszcze brzmi - czy nie chce seksu tak ogólnie? Czy tylko z Tobą? smile

Dziwne co piszesz, rzadkość żeby facet nie chciał seksu z kimkolwiek.
Owszem czasami są sytuacje wyjątkowe i zdarzy się niechciany sex, co często rozochoca laskę potocznie zwaną tajemnicą, napędza ją do różnych romantycznych zachowań.
Tymczasem ciężko powtórzyć magie chwili, która pchnęła do tych haniebnych czynów.

Nie ma niechcianego seksu. Niechciany seks to inaczej gwałt - bywa groźne, więc tutaj przestrzegam, bo różne przypadki się zdarzają.

20

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
LolekBolek napisał/a:
zabpth napisał/a:
zmartwiony86 napisał/a:

Pytanie jeszcze brzmi - czy nie chce seksu tak ogólnie? Czy tylko z Tobą? smile

Dziwne co piszesz, rzadkość żeby facet nie chciał seksu z kimkolwiek.
Owszem czasami są sytuacje wyjątkowe i zdarzy się niechciany sex, co często rozochoca laskę potocznie zwaną tajemnicą, napędza ją do różnych romantycznych zachowań.
Tymczasem ciężko powtórzyć magie chwili, która pchnęła do tych haniebnych czynów.

Nie ma niechcianego seksu. Niechciany seks to inaczej gwałt - bywa groźne, więc tutaj przestrzegam, bo różne przypadki się zdarzają.

yikes
Nie zupełnie się rozumiemy, ten seks, okazuje się niechcianym nie co później. I mówię z perspektywy faceta, także gwałt tak wiesz.
Zresztą nie wiem co wiesz, ale w życiu faceta zdarzają się sytuację, kiedy ten sex, okazuje się nie chciany, i trzeba to utrzymać w tajemnicy.
Dosłowność sobie daruje, bo to jednak damskie forum.
Pozdrawiam

21 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-09-21 00:08:06)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
zabpth napisał/a:
LolekBolek napisał/a:
zabpth napisał/a:

Dziwne co piszesz, rzadkość żeby facet nie chciał seksu z kimkolwiek.
Owszem czasami są sytuacje wyjątkowe i zdarzy się niechciany sex, co często rozochoca laskę potocznie zwaną tajemnicą, napędza ją do różnych romantycznych zachowań.
Tymczasem ciężko powtórzyć magie chwili, która pchnęła do tych haniebnych czynów.

Nie ma niechcianego seksu. Niechciany seks to inaczej gwałt - bywa groźne, więc tutaj przestrzegam, bo różne przypadki się zdarzają.

yikes
Nie zupełnie się rozumiemy, ten seks, okazuje się niechcianym nie co później. I mówię z perspektywy faceta, także gwałt tak wiesz.
Zresztą nie wiem co wiesz, ale w życiu faceta zdarzają się sytuację, kiedy ten sex, okazuje się nie chciany, i trzeba to utrzymać w tajemnicy.
Dosłowność sobie daruje, bo to jednak damskie forum.
Pozdrawiam

OK, mówisz o nieudanym seksie, na który obie osoby się zgodziły i tego chcieli, ale coś tam nie wyszło. To zupełnie co innego niż "niechciany" seks. Wiem, o co chodzi, ale to co innego. Również pozdrawiam smile

22 Ostatnio edytowany przez zabpth (2017-09-21 00:18:08)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
LolekBolek napisał/a:

OK, mówisz o nieudanym seksie, na który obie osoby się zgodziły i tego chcieli, ale coś tam nie wyszło. To zupełnie co innego niż "niechciany" seks. Wiem, o co chodzi, ale to co innego. Również pozdrawiam smile

Zobacz wcześniejszą wypowiedź, wlepiłem poniżej.

zabpth napisał/a:

Owszem czasami są sytuacje wyjątkowe i zdarzy się niechciany sex, co często rozochoca laskę potocznie zwaną tajemnicą, napędza ją do różnych romantycznych zachowań.

Zupełnie co innego, to mamy na myśli.
Sex udany czy nie, nie ma znaczenia, dla jednej strony sam fakt sexu sprawia że jest już udany.
I czy oboje się świadomie zgodzili? Z tą świadomością, to tak niezupełnie.
Nie przeczę że nie ponosiłem winy, podejrzewam że sam inicjowałem amory.
Już ostatni raz próbuje cię na kierować, więcej nie mogę, bo następny etap to dosłowność, a i bez tego już różnie jestem postrzegany, nie chce utrwalać wizji jakiegoś chama.
Pozdrawiam

23 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-09-21 00:26:56)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
zabpth napisał/a:
LolekBolek napisał/a:

OK, mówisz o nieudanym seksie, na który obie osoby się zgodziły i tego chcieli, ale coś tam nie wyszło. To zupełnie co innego niż "niechciany" seks. Wiem, o co chodzi, ale to co innego. Również pozdrawiam smile

Zobacz wcześniejszą wypowiedź, wlepiłem poniżej.

zabpth napisał/a:

Owszem czasami są sytuacje wyjątkowe i zdarzy się niechciany sex, co często rozochoca laskę potocznie zwaną tajemnicą, napędza ją do różnych romantycznych zachowań.

Zupełnie co innego, to mamy na myśli.
Sex udany czy nie, nie ma znaczenia, dla jednej strony sam fakt sexu sprawia że jest już udany.
I czy oboje się świadomie zgodzili? Z tą świadomością, to tak niezupełnie.
Nie przeczę że nie ponosiłem winy, podejrzewam że sam inicjowałem amory.
Już ostatni raz próbuje cię na kierować, więcej nie mogę, bo następny etap to dosłowność, a i bez tego już różnie jestem postrzegany, nie chce utrwalać wizji jakiegoś chama.
Pozdrawiam

Ty nie rozumiesz czegoś. Wkyrzystywanie dziewczyn może różnie zostać potraktowane - czasem jako gwałt.

Liczy się to, co obie strony mają w głowach, bo inaczej...

OK, możesz uwodzić, ale nie dziewczyny, na które nie jesteś zdecydowany. W seksie, szczególnie na dłuższą metę, trzeba się "dotrzeć".

I tu masz rację, że czasem to niemożliwe. Wtedy to ma właśnie znaczenie czy ten seks jest "udany".

Ty mówiłeś o seksie "niechcianym". A to jest zupełnie, co innego...

24

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?

1.facet aseksualny.
2.gej
3.ma jakieś przekonania- np o seksie przed ślubem jako grzechu itp- mała szansa ale może?

Szczera rozmowa jedynie was ratuje.i nie pchaj się w takie frustrujące małżeństwo..

25 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-09-21 00:46:52)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
Ela210 napisał/a:

1.facet aseksualny.
2.gej
3.ma jakieś przekonania- np o seksie przed ślubem jako grzechu itp- mała szansa ale może?

Totalne bzdury o facecie, którego nie widziałaś na oczy.

Może ona nie jest w jego typie (w seksie), co? A może po prostu nie lubi sadomasochistycznego seksu, co? A może go coś w tym brzydzi?

Małżeństwta z tego nie będzie. Chyba że, jest bogata i chce ją wykorzystać jakoś big_smile

26 Ostatnio edytowany przez zabpth (2017-09-21 00:48:56)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?

Ya yebie, jeszcze z jaką agresją.
Okej rozumiem, że wiedze o seksie czerpiesz z forum.
Trochę pobudź wyobraźnie, to pomaga w relacjach z kobietami, nawet tymi chwilowymi.
Nie wiem ile masz lat. Ale wiem że powinieneś wyjść trochę poimprezować, zaliczyć parę domówek, spróbować alkohol co to. Może coś wyhaczysz i rano zrozumiesz co to niechciany sex.

LolekBolek napisał/a:

Wkyrzystywanie dziewczyn może różnie zostać potraktowane - czasem jako gwałt.
Liczy się to, co obie strony mają w głowach, bo inaczej...
OK, możesz uwodzić, ale nie dziewczyny, na które nie jesteś zdecydowany
Ty mówiłeś o seksie "niechcianym". A to jest zupełnie, co innego...

Podkreśliłem najfajniejsze. Widzę żeś dżentelmen, albo jeszcze inaczej.
Skoro Tobie się wydaje że seks z dziewczyną to inaczej wykorzystywanie jej.
Faktycznie dziewczyny nie lubią sexu, zawsze czują się zbrukane, wykorzystane okrutnie, co potwierdza @Autorka i temat w którym się poruszamy.

LolekBolek napisał/a:

W seksie, szczególnie na dłuższą metę, trzeba się "dotrzeć".

I tu masz rację, że czasem to niemożliwe. Wtedy to ma właśnie znaczenie czy ten seks jest "udany".

A słyszałeś o sexie na krótszą metę?
Wiesz jak na filmach romantycznych, że dwoje ludzi, czasami obcych, w odpowiednich okolicznościach poddaje się namiętności i magi chwili, po czym robią to co można zobaczyć w znacznie bardziej romantycznych filmach.
Bo nie wiem jak Ci wytłumaczyć, ale widzę że przykład z filmem powinien dotrzeć, pewnie oglądasz coś w ten deseń.
Pozdrawiam

27 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-09-21 01:02:35)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
zabpth napisał/a:

Ya yebie, jeszcze z jaką agresją.
Okej rozumiem, że wiedze o seksie czerpiesz z forum.
Trochę pobudź wyobraźnie, to pomaga w relacjach z kobietami, nawet tymi chwilowymi.
Nie wiem ile masz lat. Ale wiem że powinieneś wyjść trochę poimprezować, zaliczyć parę domówek, spróbować alkohol co to. Może coś wyhaczysz i rano zrozumiesz co to niechciany sex.

LolekBolek napisał/a:

Wkyrzystywanie dziewczyn może różnie zostać potraktowane - czasem jako gwałt.
Liczy się to, co obie strony mają w głowach, bo inaczej...
OK, możesz uwodzić, ale nie dziewczyny, na które nie jesteś zdecydowany
Ty mówiłeś o seksie "niechcianym". A to jest zupełnie, co innego...

Podkreśliłem najfajniejsze. Widzę żeś dżentelmen, albo jeszcze inaczej.
Skoro Tobie się wydaje że seks z dziewczyną to inaczej wykorzystywanie jej.
Faktycznie dziewczyny nie lubią sexu, zawsze czują się zbrukane, wykorzystane okrutnie, co potwierdza @Autorka i temat w którym się poruszamy.

LolekBolek napisał/a:

W seksie, szczególnie na dłuższą metę, trzeba się "dotrzeć".

I tu masz rację, że czasem to niemożliwe. Wtedy to ma właśnie znaczenie czy ten seks jest "udany".

A słyszałeś o sexie na krótszą metę?
Wiesz jak na filmach romantycznych, że dwoje ludzi, czasami obcych, w odpowiednich okolicznościach poddaje się namiętności i magi chwili, po czym robią to co można zobaczyć w znacznie bardziej romantycznych filmach.
Bo nie wiem jak Ci wytłumaczyć, ale widzę że przykład z filmem powinien dotrzeć, pewnie oglądasz coś w ten deseń.
Pozdrawiam

No nie, kurwienie się z obcymi babkami do mnie nie dociera. Sorry. Inne światy. Pozdrawiam smile

Nieuduany seks. Zdarza się, ok. Filmy to bajki. Filmy to nieprawdziwe życie, jeśli już to przeważnie w małym procencie. Nieprawdziwi ludzie, tylko fikcja i aktorzy etc.

I znam dziewczyny, którym może pierwszy związek się nie udał, ale drugi, czy trzeci zakączyły w miarę szczęśliwym związkiem, czyli dzieci, rodzina etc. OK, nie jestem tak stary jak Gary czy Ty, więc może wszystko przede mną...

28

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
LolekBolek napisał/a:

No nie, kurwienie się z obcymi babkami do mnie nie dociera. Sorry. Inne światy. Pozdrawiam smile

Ja widzę że znacznie więcej do Ciebie nie dociera. I skąd w bani ten nieudany seks, coś Ci się zakodowało czy jak.
Nie ważne zresztą, z twoim ograniczonym światopoglądem, zaczynam rozumieć Twój problem ze zrozumieniem tego co piszą inni.
Ktoś Ci zrobił mentalną krzywdę, nie tylko wpojone masz jakieś dziwne wartości, to jeszcze typowo dla ludzi z ograniczonym spectrum postrzegania, brak tolerancji i agresja wobec innych wartości.
Zajebisty z Ciebie gość musi być.
Pozdrawiam, to już nie tylko formalna grzeczność, ale szczere intencje.

29 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-09-21 01:16:21)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
zabpth napisał/a:
LolekBolek napisał/a:

No nie, kurwienie się z obcymi babkami do mnie nie dociera. Sorry. Inne światy. Pozdrawiam smile

Ja widzę że znacznie więcej do Ciebie nie dociera. I skąd w bani ten nieudany seks, coś Ci się zakodowało czy jak.

Tak Cię boli Twoja nieumiejętność wysławiania się? To żegnam, pajacu smile Bo niczego w sumie nie kumasz smile

Mój światopogląd jest bardzo otwarty, btw. Wczuj się człowieku w kontekst, bo strasznie sprowadzasz wszystko w swoje małe subiektywne myślenie...

30 Ostatnio edytowany przez zabpth (2017-09-21 01:13:30)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
LolekBolek napisał/a:
zabpth napisał/a:
LolekBolek napisał/a:

No nie, kurwienie się z obcymi babkami do mnie nie dociera. Sorry. Inne światy. Pozdrawiam smile

Ja widzę że znacznie więcej do Ciebie nie dociera. I skąd w bani ten nieudany seks, coś Ci się zakodowało czy jak.
Nie ważne zresztą, z twoim ograniczonym światopoglądem, zaczynam rozumieć Twój problem ze zrozumieniem tego co piszą inni.
Ktoś Ci zrobił mentalną krzywdę, nie tylko wpojone masz jakieś dziwne wartości, to jeszcze typowo dla ludzi z ograniczonym spectrum postrzegania, brak tolerancji i agresja wobec innych wartości.
Zajebisty z Ciebie gość musi być.
Pozdrawiam, to już nie tylko formalna grzeczność, ale szczere intencje.

Tak Cię boli Twoja nieumięjętność wysławiania się? To żegnam, pajacu smile Bo niczego w sumie nie kumasz smile

Powściągnij swój język, stulejko.
Na pewno kumam że dyskusja z taką pipką nie ma sensu. Wierzę że znajdziesz kogoś godnego do rozmów, na pewno są tu osoby które podobnie jak ty, swoją wiedzę o sexie czy relacjach damsko- męskich czerpią  z obserwacji znajomych, podobne doświadczenia zbliżają.
Chociaż łatwo nie będzie.
Nie pozdrawiam
I bez odbioru

31 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-09-21 01:28:27)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
zabpth napisał/a:
LolekBolek napisał/a:
zabpth napisał/a:

Ja widzę że znacznie więcej do Ciebie nie dociera. I skąd w bani ten nieudany seks, coś Ci się zakodowało czy jak.
Nie ważne zresztą, z twoim ograniczonym światopoglądem, zaczynam rozumieć Twój problem ze zrozumieniem tego co piszą inni.
Ktoś Ci zrobił mentalną krzywdę, nie tylko wpojone masz jakieś dziwne wartości, to jeszcze typowo dla ludzi z ograniczonym spectrum postrzegania, brak tolerancji i agresja wobec innych wartości.
Zajebisty z Ciebie gość musi być.
Pozdrawiam, to już nie tylko formalna grzeczność, ale szczere intencje.

Tak Cię boli Twoja nieumięjętność wysławiania się? To żegnam, pajacu smile Bo niczego w sumie nie kumasz smile

Powściągnij swój język, stulejko.
Na pewno kumam że dyskusja z taką pipką nie ma sensu. Wierzę że znajdziesz kogoś godnego do rozmów, na pewno są tu osoby które podobnie jak ty, swoją wiedzę o sexie czy relacjach damsko- męskich czerpią  z obserwacji znajomych, podobne doświadczenia zbliżają.
Chociaż łatwo nie będzie.
Nie pozdrawiam
I bez odbioru

Jak dla mnie, to TY pachniesz typowym gimbusem, który chce zaliczyć, a nie budować związek, relacje, czy wzajemne doświadczenia, nawet gdyby, być może  kiedyś się tam niepowiodły... mimo problemów itd. Imprezy, dupy, alkohol, ruchanie, to Twoja domena... seks "niechciany" po alkoholu, narkotykach... sorry... to nie moje klimaty smile

Pipka, bo co? Wyczuwam żałość totalną w Tobie smile Owszem, Ty godny do rozmowy raczej nie jesteś, ruchacz lasek się znalazł smile Z resztą takich dziewczyn też nie szukam. Żyj w tym bezwartościowym świecie... nikt Ci w sumie nie broni... A Pipką jesteś Ty. Nie wiem, co to za sztuka się opić i zaliczyć prostytukę. Masakra!!!!

Moje jedyne przesłanie do Ciebie było. Naucz się rozróżniać seks "nieudany", od "niechciany" To tyle. Bye, bye.

32 Ostatnio edytowany przez zabpth (2017-09-21 01:43:38)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
LolekBolek napisał/a:
zabpth napisał/a:
LolekBolek napisał/a:

Tak Cię boli Twoja nieumięjętność wysławiania się? To żegnam, pajacu smile Bo niczego w sumie nie kumasz smile

Powściągnij swój język, stulejko.
Na pewno kumam że dyskusja z taką pipką nie ma sensu. Wierzę że znajdziesz kogoś godnego do rozmów, na pewno są tu osoby które podobnie jak ty, swoją wiedzę o sexie czy relacjach damsko- męskich czerpią  z obserwacji znajomych, podobne doświadczenia zbliżają.
Chociaż łatwo nie będzie.
Nie pozdrawiam
I bez odbioru

Jak dla mnie, to TY pachniesz typowym gimbusem, który chce zaliczyć, a nie budować związek, relacje, czy wzajemne doświadczenia, nawet gdyby, być może  kiedyś się tam niepowiodły... mimo problemów itd. Imprezy, dupy, alkohol, ruchanie, to Twoja domena... seks "niechciany" po alkoholu, narkotykach... sorry... to nie moje klimaty smile

Pipka, bo co? Wyczuwam żałość totalną w Tobie smile Owszem, Ty godny do rozmowy raczej nie jesteś, ruchacz lasek się znalazł smile Z resztą takich dziewczyn też nie szukam. Żyj w tym bezwartościowym świecie... nikt Ci w sumie nie broni... A Pipką jesteś Ty. Nie wiem, co to za sztuka się opić i zaliczyć prostytukę. Masakra!!!!

Ciągle edytujesz swoje posty, non stop coś dodajesz, jakąś kolejną złotą myśl. Jest późno, twoi rodzice na pewno śpią.
Włącz sobie jakieś audiowizualne forum, jak twoi koledzy z klasy. Powinno ci ulżyć, chyba że nie możesz wejść w nastrój inaczej niż czytając swoje złote myśli dorzucając co jakiś czas kolejną durnotę.
Wtedy moje niemoralne postępowanie to i tak nie wiele przy twoim zboczeniu.
Tragedia

33 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-09-21 01:43:24)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
zabpth napisał/a:
LolekBolek napisał/a:
zabpth napisał/a:

Powściągnij swój język, stulejko.
Na pewno kumam że dyskusja z taką pipką nie ma sensu. Wierzę że znajdziesz kogoś godnego do rozmów, na pewno są tu osoby które podobnie jak ty, swoją wiedzę o sexie czy relacjach damsko- męskich czerpią  z obserwacji znajomych, podobne doświadczenia zbliżają.
Chociaż łatwo nie będzie.
Nie pozdrawiam
I bez odbioru

Jak dla mnie, to TY pachniesz typowym gimbusem, który chce zaliczyć, a nie budować związek, relacje, czy wzajemne doświadczenia, nawet gdyby, być może  kiedyś się tam niepowiodły... mimo problemów itd. Imprezy, dupy, alkohol, ruchanie, to Twoja domena... seks "niechciany" po alkoholu, narkotykach... sorry... to nie moje klimaty smile

Pipka, bo co? Wyczuwam żałość totalną w Tobie smile Owszem, Ty godny do rozmowy raczej nie jesteś, ruchacz lasek się znalazł smile Z resztą takich dziewczyn też nie szukam. Żyj w tym bezwartościowym świecie... nikt Ci w sumie nie broni... A Pipką jesteś Ty. Nie wiem, co to za sztuka się opić i zaliczyć prostytukę. Masakra!!!!

Ciągle edytujesz swoje posty, non stop coś dodajesz, jakąś kolejną złotą myśl. Jest późno, twoi rodzice na pewno śpią.
Włącz sobie jakieś audiowizualne forum, jak twoi koledzy z klasy. Powinno ci ulżyć, chyba że nie możesz wejść w nastrój inaczej niż czytając swoje złote myśli dorzucając co jakiś czas kolejną durnotę.
Wtedy moje nie moralne postępowanie to i tak nie wiele przy twoim zboczeniu.
Tragedia

Edytuję błędy tzw. literówki - bo szanuję język polski, a czasem zdarzy mi się zrobić błąd tzn. literówkę. To tak w gwoli ścisłości. Ty natomiast, nie udzieliłeś mi żadnej retorycznej odpowiedzi. Czemu? Bo nawet nie potrafsz uzasadnić swoich sądów czy wypowiedzi? Poza tym, czemu Ty nie edytujesz, bo "nie moralne" pisze się razem. Edytuj ten swój post, bo błąd popełniłeś. Wolisz zaliczać kolejne laski zamiast nauczyć się pisać po polsku? tongue big_smile  A może taki z Ciebie facet jak ze mnie ksiądż, haha...

34

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
LolekBolek napisał/a:
zabpth napisał/a:
LolekBolek napisał/a:

Jak dla mnie, to TY pachniesz typowym gimbusem, który chce zaliczyć, a nie budować związek, relacje, czy wzajemne doświadczenia, nawet gdyby, być może  kiedyś się tam niepowiodły... mimo problemów itd. Imprezy, dupy, alkohol, ruchanie, to Twoja domena... seks "niechciany" po alkoholu, narkotykach... sorry... to nie moje klimaty smile

Pipka, bo co? Wyczuwam żałość totalną w Tobie smile Owszem, Ty godny do rozmowy raczej nie jesteś, ruchacz lasek się znalazł smile Z resztą takich dziewczyn też nie szukam. Żyj w tym bezwartościowym świecie... nikt Ci w sumie nie broni... A Pipką jesteś Ty. Nie wiem, co to za sztuka się opić i zaliczyć prostytukę. Masakra!!!!

Ciągle edytujesz swoje posty, non stop coś dodajesz, jakąś kolejną złotą myśl. Jest późno, twoi rodzice na pewno śpią.
Włącz sobie jakieś audiowizualne forum, jak twoi koledzy z klasy. Powinno ci ulżyć, chyba że nie możesz wejść w nastrój inaczej niż czytając swoje złote myśli dorzucając co jakiś czas kolejną durnotę.
Wtedy moje nie moralne postępowanie to i tak nie wiele przy twoim zboczeniu.
Tragedia

Edytuję błędy tzw. literówki - bo szanuję język polski, a czasem zdarzy mi się zrobić błąd tzn. literówkę. To tak w gwoli ścisłości. Ty natomiast, nie udzieliłeś mi żadnej retorycznej odpowiedzi. Czemu? Bo nawet nie potrafsz uzasadnić swoich sądów czy wypowiedzi? Poza tym, czemu Ty nie edytujesz, bo "nie moralne" pisze się razem. Edytuj ten swój post, bo błąd popełniłeś. Wolisz zaliczać kolejne laski zamiast nauczyć się pisać po polsku? tongue big_smile  A może taki z Ciebie facet jak ze mnie ksiądż, haha...

Dzięki, poprawiłem.
A co do retorycznej odpowiedzi która miała by uzasadnić moje sądy.
Trudna sprawa, zagiąłeś mnie totalnie.
Muszę niestety zakończyć dalszą wymianę poglądów. Nie dam rady trzymać twojego poziomu.

35 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-09-21 02:12:00)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
zabpth napisał/a:
LolekBolek napisał/a:
zabpth napisał/a:

Ciągle edytujesz swoje posty, non stop coś dodajesz, jakąś kolejną złotą myśl. Jest późno, twoi rodzice na pewno śpią.
Włącz sobie jakieś audiowizualne forum, jak twoi koledzy z klasy. Powinno ci ulżyć, chyba że nie możesz wejść w nastrój inaczej niż czytając swoje złote myśli dorzucając co jakiś czas kolejną durnotę.
Wtedy moje nie moralne postępowanie to i tak nie wiele przy twoim zboczeniu.
Tragedia

Edytuję błędy tzw. literówki - bo szanuję język polski, a czasem zdarzy mi się zrobić błąd tzn. literówkę. To tak w gwoli ścisłości. Ty natomiast, nie udzieliłeś mi żadnej retorycznej odpowiedzi. Czemu? Bo nawet nie potrafsz uzasadnić swoich sądów czy wypowiedzi? Poza tym, czemu Ty nie edytujesz, bo "nie moralne" pisze się razem. Edytuj ten swój post, bo błąd popełniłeś. Wolisz zaliczać kolejne laski zamiast nauczyć się pisać po polsku? tongue big_smile  A może taki z Ciebie facet jak ze mnie ksiądż, haha...

Dzięki, poprawiłem.
A co do retorycznej odpowiedzi która miała by uzasadnić moje sądy.
Trudna sprawa, zagiąłeś mnie totalnie.
Muszę niestety zakończyć dalszą wymianę poglądów. Nie dam rady trzymać twojego poziomu.

A jaki jest Twój poziom? Taki jak z  j. polskiego big_smile ?

Po prostu, nie potrafisz rozróżnić seksu "nieudanego" od "niechcianego" i tyle big_smile

36

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
LolekBolek napisał/a:

Najlepsze przygody niektórzy mają wśród prostytutek. Osobiście poza zboczeniem nie widzę tu żadnej prawdziwej przygody - no chyba że mówimy o pewnym substytucie. Ale to inna bajka... ja np. z obcą prostytutką nie potrafiłbym odczuwać prawdziwych emocji etc. Ale wiem, każdy może mieć inaczej...

Ujadanie, ujadanie a potem maślane oczka niewiniątka. Nie znasz się na seksie i tyle smile smile. Nawet obcej nie dotykałeś. 

Była raczej starsza, dojrzała, w białej sukience do połowy uda i butach na małym obcasie, niezbyt chuda, ale nie gruba, seksowna pani bliżej 40-tki. Grube blond włosy spięte skromnie w kucyk omiatały jej szyję. Szła na nogach do marketu w letnim słońcu. Podbiegłem do niej, mówię "Cześć! Bardzo mi się podobasz i chcę mieć z Tobą seks...". Uśmiechnęła się, powiedziała, że szła na zakupy, ale w takim razie chodźmy do jej mieszkania w pobliżu. Dała coś do picia, rozpuściła włosy, zaczęliśmy się pieścić w przyciemnionym pokoju. Zakończyliśmy seksem "na pieska", pamiętam jej okrągłą dupcię, nogi które przykuły moją uwagę na ulicy, coś tam szepnęła o cipce i że mogę trzymać ją za włosy... ach te włosy... były takie grube, że całą dłoń wypełniały, końcówka kucyka sięgała do połowy pleców.      Czy to przygoda? Czy to fikcja? Może prawda ubarwiona? Może ją trochę znałem? Może zamiast prezentu dorzuciłem się do mieszkania? A może po prostu zapłaciłem? Co za różnica...

37 Ostatnio edytowany przez zabpth (2017-09-21 09:34:09)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
Gary napisał/a:
LolekBolek napisał/a:

Najlepsze przygody niektórzy mają wśród prostytutek. Osobiście poza zboczeniem nie widzę tu żadnej prawdziwej przygody - no chyba że mówimy o pewnym substytucie. Ale to inna bajka... ja np. z obcą prostytutką nie potrafiłbym odczuwać prawdziwych emocji etc. Ale wiem, każdy może mieć inaczej...

Ujadanie, ujadanie a potem maślane oczka niewiniątka. Nie znasz się na seksie i tyle smile smile. Nawet obcej nie dotykałeś. 

Była raczej starsza, dojrzała, w białej sukience do połowy uda i butach na małym obcasie, niezbyt chuda, ale nie gruba, seksowna pani bliżej 40-tki. Grube blond włosy spięte skromnie w kucyk omiatały jej szyję. Szła na nogach do marketu w letnim słońcu. Podbiegłem do niej, mówię "Cześć! Bardzo mi się podobasz i chcę mieć z Tobą seks...". Uśmiechnęła się, powiedziała, że szła na zakupy, ale w takim razie chodźmy do jej mieszkania w pobliżu. Dała coś do picia, rozpuściła włosy, zaczęliśmy się pieścić w przyciemnionym pokoju. Zakończyliśmy seksem "na pieska", pamiętam jej okrągłą dupcię, nogi które przykuły moją uwagę na ulicy, coś tam szepnęła o cipce i że mogę trzymać ją za włosy... ach te włosy... były takie grube, że całą dłoń wypełniały, końcówka kucyka sięgała do połowy pleców.      Czy to przygoda? Czy to fikcja? Może prawda ubarwiona? Może ją trochę znałem? Może zamiast prezentu dorzuciłem się do mieszkania? A może po prostu zapłaciłem? Co za różnica...

@Gary, absolutnie nie wdawaj się z tym czymś w dyskusje, nie ma to sensu, to jak kłócenie się z głuchym o muzykę.
Najgorsze jest co innego
Ja wdałem się z tym tfu... w dyskusje, widziałem że z każdym postem coraz bardziej się podnieca.
Zdziwiło mnie również, że jak jak odpisywałem po paru minutach, to w między czasie edytował swoje wcześniejsze posty, dopisywał zdania. Jak by od nowa to przeżywał.
Aż w końcu zrozumiałem że on się podnieca swoim wpisami.
Tak, pisząc z nim pomagałem mu się masturbować.
Widać po tych wpisach, każdy kolejny coraz mniej zrozumiały, dziwne brednie.
Yebaniec najzwyczajniej w świecie dochodził.
A ja praktycznie użyczyłem mu swojej ręki.
Z molestował mnie na odległość, czuje się wstrętnie, okropnie, dałem się wykorzystać podstępnie. Co z tego że kobiety nie dotknął. Nie musi. Dotyka się sam, a my mu pomagamy.
Nie wiem jak sobie poradzę, możliwe że założę swój własny temat z prośbą o wsparcie. Nie wiem, naprawdę, pierwszy raz tak się czuje.
Nie daj się wykorzystać, przestrzegam Ciebie i każdego, kto będzie chciał  z nim dyskutować.
Pozdrawiam

38 Ostatnio edytowany przez summerka88 (2017-09-21 09:53:01)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
Uzależniona22 napisał/a:

Na początku byłam bardzo nieśmiała w tym choć miałam ukryte fantazje (kajdanki, przytrzymywanie). Z czasem zaczęłam o tym mówić. A On jakby się oddalił i tak od 3 lat kochamy się 1-2 w miesiącu, ale bywały i 2-miesięczne przerwy.. Gdy poruszałam ten temat zawsze dochodziło do kłótni, bo naskakiwał na mnie, że tylko o tym gadam ciągle, przewracał oczami, co mnie raniło i wpadałam w płacz. Rozmowy nigdy nie pomagały. Nie mam na tyle odwagi i wiary w siebie by mu zaprezentować erotyczny taniec czy coś.. Potrafię dawać subtelne znaki, pisać zachęcające smsy, czy ubierać seksowną bieliznę/koszulkę nocną. Ale to na nic.

Uzależniona, większość z nas na początku jest nieśmiała i nieporadana w kontaktach seksualnych i rozkręcamy się w miarę nabierania doświadczenia, uczymy się siebie i tego, co nam daje przyjemność. U ciebie dziwne jest to, że spadek zaangażowania twojego partnera w wasze kontakty seksualne i jego oddalenie się, jest przez ciebie utożsamiane z wyrażaniem przez ciebie fantazji i pragnień. A jak ktoś już tutaj napisał większość facetów lubi taką otwartość, więc przyszło mi do głowy, że twój partner jakoś niewłaściwie odebrał twoje słowa. Pisząc niewłaściwie mam na myśli, że niezgodnie z twoimi intencjami.
Mój mąż lubi widzieć i wiedzieć, że seks sprawia mi przyjemność. Ja nie zawsze mam orgazm, ale i tak wówczas seks jest dla mnie przyjemny, co da się zauważyć i on także ode mnie to słyszy. Ale gdybym np. nie była "zbyt wylewna" podczas i bezpośrednio PO, a potem zaczęłą mu opowiadać o swoich fantazjach i pragnieniach, to mógłby uznać, że nie jest dla mnie wystarczająco dobrym kochankiem, że nie sprawia mi przyjemności, że w zawoalowany sposób próbuję mu powiedzieć, że ma się bardziej postarać i to mogłoby go wycofać zamiast zachęcić.
Malo napisałaś konkretów, więc trochę sobie dopowiadam, ale ważna jest interakcja między wami, tzn. wiedzieć, co drugiemu sprawia przyjemność (nie napisałaś co i jak on lubi - nie jesteś zainteresowana?) i odpowiedni (ale to bardziej na początku relacji) wybór czasu, gdy się o tym rozmawia. Czasami PROBLEMEM mogą być kompleksy i skażenie wstydem, albo zacofanie lub kwestie religijne. Różnie to bywa.

39 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-09-21 11:16:28)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
zabpth napisał/a:
Gary napisał/a:
LolekBolek napisał/a:

Najlepsze przygody niektórzy mają wśród prostytutek. Osobiście poza zboczeniem nie widzę tu żadnej prawdziwej przygody - no chyba że mówimy o pewnym substytucie. Ale to inna bajka... ja np. z obcą prostytutką nie potrafiłbym odczuwać prawdziwych emocji etc. Ale wiem, każdy może mieć inaczej...

Ujadanie, ujadanie a potem maślane oczka niewiniątka. Nie znasz się na seksie i tyle smile smile. Nawet obcej nie dotykałeś. 

Była raczej starsza, dojrzała, w białej sukience do połowy uda i butach na małym obcasie, niezbyt chuda, ale nie gruba, seksowna pani bliżej 40-tki. Grube blond włosy spięte skromnie w kucyk omiatały jej szyję. Szła na nogach do marketu w letnim słońcu. Podbiegłem do niej, mówię "Cześć! Bardzo mi się podobasz i chcę mieć z Tobą seks...". Uśmiechnęła się, powiedziała, że szła na zakupy, ale w takim razie chodźmy do jej mieszkania w pobliżu. Dała coś do picia, rozpuściła włosy, zaczęliśmy się pieścić w przyciemnionym pokoju. Zakończyliśmy seksem "na pieska", pamiętam jej okrągłą dupcię, nogi które przykuły moją uwagę na ulicy, coś tam szepnęła o cipce i że mogę trzymać ją za włosy... ach te włosy... były takie grube, że całą dłoń wypełniały, końcówka kucyka sięgała do połowy pleców.      Czy to przygoda? Czy to fikcja? Może prawda ubarwiona? Może ją trochę znałem? Może zamiast prezentu dorzuciłem się do mieszkania? A może po prostu zapłaciłem? Co za różnica...

@Gary, absolutnie nie wdawaj się z tym czymś w dyskusje, nie ma to sensu, to jak kłócenie się z głuchym o muzykę.
Najgorsze jest co innego
Ja wdałem się z tym tfu... w dyskusje, widziałem że z każdym postem coraz bardziej się podnieca.
Zdziwiło mnie również, że jak jak odpisywałem po paru minutach, to w między czasie edytował swoje wcześniejsze posty, dopisywał zdania. Jak by od nowa to przeżywał.
Aż w końcu zrozumiałem że on się podnieca swoim wpisami.
Tak, pisząc z nim pomagałem mu się masturbować.
Widać po tych wpisach, każdy kolejny coraz mniej zrozumiały, dziwne brednie.
Yebaniec najzwyczajniej w świecie dochodził.
A ja praktycznie użyczyłem mu swojej ręki.
Z molestował mnie na odległość, czuje się wstrętnie, okropnie, dałem się wykorzystać podstępnie. Co z tego że kobiety nie dotknął. Nie musi. Dotyka się sam, a my mu pomagamy.
Nie wiem jak sobie poradzę, możliwe że założę swój własny temat z prośbą o wsparcie. Nie wiem, naprawdę, pierwszy raz tak się czuje.
Nie daj się wykorzystać, przestrzegam Ciebie i każdego, kto będzie chciał  z nim dyskutować.
Pozdrawiam

Człowieku. Jaki Ty masz ze sobą problem? Idź do psychologa, nie wiem. Uczepił się edycji posta.

Edytuję, żeby nie pisać posta pod postem lub poprawić literówki. To dla Twojej informacji smile Regulamin dla Ciebie - "Nie pisz swoich komentarzy jeden pod drugim - jeśli chcesz coś dopisać edytuj swój komentarz."

Aaa... i macie rację... prostytutki nie tknąłem. Nie muszę, i mam nadzieję, że nie będę musiał.

Reszty nie skomentuję, bo przerażasz mnie - to ile energii wkładasz, aby pisać takie głupoty. Co Ty masz w tej głowie?

Bije od Ciebie hejtem na odległość.

40

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?

@zapth... daj spokój, nic się złego nie stało smile

41

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?

@Uzależniona22 masz pięć opcji :

- obniżone libido przez stres i wielce prawdopodobne problemy z erekcją
- konserwatyzm i wynikające z tego obrzydzenie do seksu z kajdankami czy ciągnięciem za włosy
- aseksualizm
- kryptogej
- niedopasowanie seksualne.

Podsumowując to na twoim miejscu nie brałbym z nim ślubu. Brak seksu albo jego słaba jakość jest z głównych powodów do rozpadu relacji. Oczywiście nie z dnia na dzień. I tak jak powiedzieli przedmówcy jesteś nieoszlifowanym diamentem. Jesteś świadoma seksualnie albo dopiero ta świadomość u Ciebie się pojawiła. Taka kobieta to skarb. Kobieta która mówi swojemu partnerowi o swoich fantazjach seksualnych to coś co powinno motywować każdego normalnego mężczyznę do zaspokojenia tych fantazji u kobiety albo przynajmniej do podjęcia próby. Wbrew pozorom wiele kobiet dusi w sobie te fantazje i woli się nie odkrywać do końca przed partnerem.

42

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?

Kiepsko, ze Twoj facet reaguje awantura, slowna agresja, gdy poruszasz kwestie Twoich potrzeb. Czy sa w Waszym zwiazku jeszcze jakies tematy tabu?

43 Ostatnio edytowany przez LolekBolek (2017-09-23 00:07:53)

Odp: Brak seksu ale dlaczego gdy?
ArboniaCity napisał/a:

Kiepsko, ze Twoj facet reaguje awantura, slowna agresja, gdy poruszasz kwestie Twoich potrzeb. Czy sa w Waszym zwiazku jeszcze jakies tematy tabu?

Może i kiepsko dla niej, bo ten facet w cale nie musi podzielać jej fantazji czy coś tam. Poza tym, może mieć swoje własne fantazje, inne. Pewnie sam żenić się nie chce. Bo jakby chciał, to by się już pewnie oświadczył. Ale w seksie się nie dogadują, więc sobie myśli, że jeszcze jest na tyle młody, że mas czas...

Posty [ 43 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Brak seksu ale dlaczego gdy?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024