Cześć. Od kilku miesięcy spotykam się z chłopakiem, a od niedawna dopiero uprawiamy seks, był on zaledwie kilka razy.
Tylko problem jest w tym, że chłopak chce nagrywać to ja się kochamy. Nasze łóżkowe uniesienia. Ja nie jestem do tego przekonana, a on ciągle próbuje mnie do tego namówić.
Co o tym sądzicie?
Dla mnie to jest nie potrzebne, a dla niego...?
Sama nie wiem....
2 2017-08-05 14:49:18 Ostatnio edytowany przez jjbp (2017-08-05 14:51:42)
Szczerze to ja bym w coś takiego nie szła.
Nie warto ryzykować że gdzies taśmę udostępni/pokaże Twoim bliskim jak się pokłócicie i zerwiecie. Szczególnie, że nie znacie się jak łyse konie, na dobrą sprawę nie wiesz na ile mu można ufać.
W ostateczności jeślibyście oboje bardzo bardzo chcieli taki eksperyment zrobić to możecie się umówić, że nagrywacie, oglądacie razem i zaraz potem usuwacie.
W innej formie nigdy nie zrozumiem czemu ludzie nagrywają sobie seks taśmy (no, chyba że nie przeszkadza im ewentualny scenariusz że to gdzieś wycieknie).
Takie coś można tylko z kimś, kogo dobrze znamy. W życiu nie pozwoliłabym na to kolesiowi, którego znam kilka miesięcy. Pewnie przy okazji złapałabym paranoję, że on to może nagrać z ukrycia... Zastanów się: słyszałaś kiedyś o tzw revenge porn - faceci wrzucający filmiki, zdjęcia dziewczyn, z którymi uprawiali seks?
Po co mu to jest? Naoglądał się porno i chce pewnie kręcić swoje. Dla mnie to nie jest normalne...
Uważam identycznie jak CatLady -- nabrałbym podejrzeń co ten gość kombinuje. Zamiast skupić się na tym, że może fajną cipkę bzyknąć, to załatwia jakieś inne cele. Daję znak "Uwaga! Niebezpieczeństwo!".
"fajną cipkę bzyknąć" haha
Nie zaryzykowałabym. Nie wiesz co będzie między Wami za jakiś czas, nie wiesz nawet czy przypadkiem już dziś coś, o czym wolałabyś nie wiedzieć, nie chodzi mu po głowie. Nie raz i nie dwa ktoś był potem szantażowany albo filmy bez wiedzy i zgody "uczestników" znalazły się w sieci, nawet jeśli w chwili nagrywania zupełnie nie brano tego pod uwagę. Oczywiście nie można zakładać, że jego intencje są złe, ale zdecydowanie nie można też tego wykluczyć, a skoro nie jesteś do pomysłu przekonana, to naprawdę lepiej i bezpieczniej sobie odpuścić.
Uważam identycznie jak CatLady -- nabrałbym podejrzeń co ten gość kombinuje. Zamiast skupić się na tym, że może fajną cipkę bzyknąć, to załatwia jakieś inne cele. Daję znak "Uwaga! Niebezpieczeństwo!".
Otóż to - jakby seks sam w sobie nie wystarczył. Jakby głównym celem było nakręcenie filmu, a nie seks.
Może on sie chce do filmówki dostać?
Nie można też wykluczyć, że on po prostu ma taki fetysz, stąd usilne namawianie na seks z kamerką.
My tam lubimy sobie zdjęcia porobić albo się nagrać, ale to po dłuższym czasie związku, a mnie nie przeraża wizja ewentualnego wycieku. Zasada jest prosta - jeśli nie czujesz się komfortowo, nie kręci Cię to, masz obawy - nie decyduj się na to.
uważam podobnie - jeżeli przekracza to Twoje poczucie komfortu, to nie rób tego,
i oczywiście kwestia zaufania - ja bym się bała, iż potem zostanie to wykorzystane
Nie, nie rób tego.Facet może potem okazać się draniem.Nie wiadomo jak potoczą się dalsze Wasze losy....A on w złości, może zrobić wyciek na zew.....Uważaj nie warto ryzykować!
Ja zdecydowanie bym się nie zgodziła na takie coś - szczególnie, że to dopiero początek waszej znajomości tak naprawdę. Chociaż dla mnie ma to niewielkie znaczenie, bo nawet po kilku latach nie chciałabym się nagrywać.
Ps. Nie było seksu z kamerka
Czy naprawdę nikt tu nie wpadł na to, że można nagrać naprawdę fajny film, nie pokazując twarzy? To naprawdę nic trudnego. Pogooglować filmy z kategorii POV, podpatrzeć, a na pewno zrodzi się jakiś ciekawy pomysł.
Czy naprawdę nikt tu nie wpadł na to, że można nagrać naprawdę fajny film, nie pokazując twarzy? To naprawdę nic trudnego. Pogooglować filmy z kategorii POV, podpatrzeć, a na pewno zrodzi się jakiś ciekawy pomysł.
Wszystko można, ale pod warunkiem, że tego chcemy, jesteśmy do pomysłu przekonani i czujemy się z partnerem bezpiecznie. Takie pomysły realizowane na siłę nie sprawdzają się i nie ma znaczenia, że na filmie nie będzie widać twarzy.
A może kolekcjoner.
17 2017-08-13 15:55:56 Ostatnio edytowany przez Miłycham (2017-08-13 16:00:22)
Cześć. Od kilku miesięcy spotykam się z chłopakiem, a od niedawna dopiero uprawiamy seks, był on zaledwie kilka razy.
Tylko problem jest w tym, że chłopak chce nagrywać to ja się kochamy. Nasze łóżkowe uniesienia. Ja nie jestem do tego przekonana, a on ciągle próbuje mnie do tego namówić.
Co o tym sądzicie?
Dla mnie to jest nie potrzebne, a dla niego...?
Sama nie wiem....
Podobnie jak jjbp , CatLady i reszta. Nigdy nie decyduj się na takie coś w świeżym związku i znajomości. Nie wiesz co stanie się z nagraniem, gdy emocję i uczucia opadną. Właściwie tego nigdy nie można być pewnym. Może się to zakończyć czymś więcej niż skrępowaniem. Konsekwencję mogą ciągnąć się latami i mieć wpływ na sytuację w rodzinie, oszczerstwa, utratę pracy i wiele innych. Teraz bądź w przyszłości. Generalnie bez przekonania obu stron, nie ma co się za to zabierać.
Wiem, wiem dziewczyny, już to przemyślałam nie chce tego, i do tego mnie nie zmusza