Mam 30 lat. Mieszkam z rodzicami. Traktuja mnie jak male dziecko. Pilnuja. Pytaja sie o ktorej wroce. Szczegolnie chodzi o mame. Jak mnie nie ma po pracy to telefonuje gdzie jestem. A przeciez w korkach zawsze stoje. Pyta sie ile mam na koncie. Sprawdza moja szafke z dokumentami by wiedziec co i jak. Raz nie wiem dlaczego dowiedziala sie ile mam na koncie ile wydaje. Mowi co mam robic w co sie ubierac z kim sie spotykac. Pewnego razu byla ostra wymiana zdan i kazala mu konto inaczej wyprowadzasz sie z domu. Kilka dni jest spokoj i kolejna awanture wszczyna. Czepia sie byle czego. Nie zarabiam tyle by mieszkanie kupic a jak wynajme to na styk na zycie tj jedzenie mi starczy. Nie mozna z nia normalnie porozmawiac bo ona wie najlepiej a ja nie. Jak ja chce z nia porozmawiac badz opowiedziec cos to daj mi spokoj albo skoncz juz gadac. Od dawna mysle o wyprowadzeniu sie. Tylko niski budzet. Nie wiem juz co mam robic.
- santapietruszka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Pożyczasz pieniądze facetowi na wieczne nieoddanie, a żyjesz na garnuszku rodziców, bo masz "kasy na styk"? To co w tym dziwnego, że rodzice wolą kontrolować, co robisz z pieniędzmi?
Mieszkasz u rodziców - stosujesz się do ich zasad - albo się wyprowadzasz. Zwłaszcza, mając 30 lat...
Dałaś jej na to przyzwolenie. Mieszkając nadal z rodzicami, tratują Cię jak dziecko nad którym chcą i mają kontrolę.
Może rodzice też by chcieli byś wyfrunęła z gniazda i nie wiedzą jak Ci to powiedzieć, byś się nie obraziła?
4 2017-06-22 09:47:37 Ostatnio edytowany przez adiafora (2017-06-22 09:47:56)
Czytając Twoje wcześniejsze posty nie dziwie się Twoim rodzicom.
5 2017-06-22 11:28:09 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2017-06-22 11:29:11)
- feniks35
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Czytając Twoje wcześniejsze posty nie dziwie się Twoim rodzicom.
Ja rowniez. Widzac ze maja naiwna corke ktora groszem nie smierdzi a jeszcze sponsoruje fagasa (bo tym sa te pozyczki na wieczne nieoddanie) wkoncu sie wkurzyli i postawili ultimatum. Albo sie opowiada z wydatkow od a do z i wtedy pozyczki dla mena wkoncu sie utna albo jak jest taka madra i bogata to wypad z domu na swoje i tam moze sponsorowac mena ile wlezie. Nie dziwie sie matce kompletnie bo poki co wychodzi na to ze doklada sie posrednio do sponsoringu misia pysia. Corka nie ma srodkow by sie usamodzielnic bo musi finansowac potrzeby misia wiec matka musi ja utrzymywac. Wystarczajaco dlugo znosila taka niedojrzalosc 30 letniej kobity.
Jesli nie wiesz ile mam kasy i ile zarabiam to niewypowiadaj sie ze smierdze groszem i to jaki jest uklad jak mieszkam z rodzicami. Moze warto najpierw sie spytac co i jak a pozniej tak smierdzaco o kims mowic.
- feniks35
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Jesli nie wiesz ile mam kasy i ile zarabiam to niewypowiadaj sie ze smierdze groszem i to jaki jest uklad jak mieszkam z rodzicami. Moze warto najpierw sie spytac co i jak a pozniej tak smierdzaco o kims mowic.
Sama to napisalas. Masz niski budzet i nie stac Cie na wynajem bo wtedy na zycie bedzie "na styk". Jesli jednak cos zle zrozumialam i jestes dobrze zarabiajaca osoba to w czym problem??? Pakuj bety idz na swoje i nie bedziesz musiala sie mamie z niczego opowiadac.
Zdecyduj wiec wkoncu jak to jest?
