Witam. Mam 21 lat, wczoraj zostawiła mnie dziewczyna po 3 latach związku, starania się i zaangażowania. Kocham ją bo wiem, że to ta jedyna osoba na tym świecie. Proste pytanie, jak ją odzyskać?
Ona od momentu, kiedy zacząłem się spotykać z kolegą w naszym mieszkaniu zaczęła z nim rozwijać relacje, rozmawiać, pisać spotykać się. Nasz związek zszedł na drugi plan. Zazdrość, nerwy, kłótnie z mojej strony, bo za każdym razem miała telefon i pisała. Nie było 5 minut, żeby nie odpisała, a to temu koledze, a to znajomym. Powiedziała, że znajomych stawia wysoko w swoim życiu, lecz czy powinna mnie tak traktować? Mieszkamy razem w mieszkaniu, przekonuje ją, proszę, staram się, kupiłem kwiaty, proszę o jaką kolwiek nadzieję na wspólny związek. Śmieszne jest to, że ona za każdym razem odpowiada "nie" patrząc i odpisując znajomym. Wkręciła się w znajomych, mnie olała, a kiedyś za mną szalała. Chce ją odzyskać, pomóżcie mi bo zależy mi na niej najbardziej na świecie. Jesli potrzeba więcej szczegółów to pytajcie