Witam, Mam 18 lat mieszkam z narzeczonym i naszą czteromiesięczną córeczką. Mam problem z narzeczonym pod względem takim iż cały czas piję, obiecuje że się zmieni ale ta zmiana następuje tylko na kilki krótkich dni, cały czas obwinia mnie o wszystko nie radzę sobie każdy mówi mi żebym go zostawiła ale boję się że sobie nie poradzę czasami też potrafi podnieść na mnie rękę. Nie pomaga mi w domu a przy dziecku już tym bardziej gra tatusia tylko wtedy gdy jego rodzina znajduję się w pobliżu z myślą jaki on jest kochany. Cały czas zastanawiam się na odejściem od niego. Czy tak powinnam zrobić i dla siebie oraz dziecka bo ono jest dla mnie najważniejsze. Cały czas mam tylko siedzieć w domu sprzatać, zajmować się dzieckiem a on tylko pracuje pije i spi. Co robić?????
2 2017-05-02 15:16:10 Ostatnio edytowany przez Leśny_owoc (2017-05-02 15:16:59)
Co robić?????
Odejść i nie dać się jego gierkom emocjonalnym. Dopóki nie poradzi sobie z alkoholem i podejściem (całkowicie) nie rozważać powrotu.
Pytanie z innej bajki nie dostrzegłaś, że z niego będzie kiepski partner?
3 2017-05-02 15:22:17 Ostatnio edytowany przez anuleczka.czarnecka (2017-05-02 15:24:23)
Na początku zawsze wszystko wygląda pięknie i kolorowo ale po urodzeniu dziecka wszystko się zmieniło o 360 stopni.
Na początku zawsze wszystko wygląda pięknie i kolorowo ale po urodzeniu dziecka wszystko się zmieniło o 360 stopni.
To 360 stopni, to chyba nie pomyłka. No tak to jest z miłością, zaślepia całkowicie. Teraz trzeba z tego wybrnąć, przede wszystkim dla siebie, a potem dla dziecka. Odejść, poszukać pomocy u rodziny i najbliższych. Jeśli będa problemy z agresją, no to odpowiednie do tego powołane instytucje i linie zaufania.
odejdz teraz póki jedteś młodziutka i nie siedzisz długo w tym bagnie uwież mi że z biegiem lat będzie o raz gorzej ci z tego wyjść jak będzie chciał się zmienić to pójdzie po pomoc ty go nie zmienisz na siłę
Zebrałam się na odwagę i odeszłam z dzieckiem od niego.Wróciłam do rodziców, no zbyt długo nie byliśmy ze sobą bo tylko rok i 4 miesiące. Teraz muszę myśleć o dziecku oraz sobie. Mam nadzieję, że wszystko się ułoży.