przez miesiac czasu bylam w wspanialym zwiazku,cudowne chwile razem,zakochana bez granic.na rozstanie wplynel mnostwo durnych wiadomosci od partnera.kompletnie poblokowalam wszystkie mozliwe drogi korespondencji.on przyjechal na drugi dzien z przeprosinami do mnie.niestety odrzucialam te przeprosiny,wyrxucialm go.poniewaz mieszkam z lokatorem,ktory byl moim bylym partnerem,na dodatek moj byly partner go pchnal w klatce schodowej,upadl na ziemie a my weszlismy do mieszkania.w nim znalazlam ucieczke.natomiast do glowy mi wszedl lek i wstret do ostatniego partnera.on mimo wszystko wszelkimi mozliwymi sposobami na sile chce,bysmy byli znow razem.co robic
Jeśli dobrze rozumiem. Z byle powodu obraziłaś się na obecnego chłopaka, którego kochasz. Poźniej gdy ten chciał wyjaśnić sprawę, z pomocą swojego byłego, z którym mieszkasz i go nienawidzisz - wyrzuciłaś na zbity pysk, tego którego kochasz. Jeśli dobrze rozumiem, to co piszesz, to ty nie jesteś normalna. Jeśli nie zrobisz ze sobą porządku, to nic tu nie pomoże.
przez miesiac czasu bylam w wspanialym zwiazku,cudowne chwile razem,zakochana bez granic.na rozstanie wplynel mnostwo durnych wiadomosci od partnera.kompletnie poblokowalam wszystkie mozliwe drogi korespondencji.on przyjechal na drugi dzien z przeprosinami do mnie.niestety odrzucialam te przeprosiny,wyrxucialm go.poniewaz mieszkam z lokatorem,ktory byl moim bylym partnerem,na dodatek moj byly partner go pchnal w klatce schodowej,upadl na ziemie a my weszlismy do mieszkania.w nim znalazlam ucieczke.natomiast do glowy mi wszedl lek i wstret do ostatniego partnera.on mimo wszystko wszelkimi mozliwymi sposobami na sile chce,bysmy byli znow razem.co robic
Kupić słownik i dopiero jak ogarniesz podstawy języka to zajmować się miłostkami.
Wielki piątek a gimbaza swoje
O kurczę, ciężko cokolwiek rozszyfrować z tej wypowiedzi. Da radę jakoś jaśniej z zastosowaniem interpunkcji i poprawnej składni językowej?
przepraszam za pisownie,jestem totalnie zalamana.Wrocilam w ramiona bylego chlopaka.zostawilam natomiast tego,ktorego kochalam.Znienawidzilam go,boje sie,moze mi krzywde zrobic,taki stan mnie teraz przeraza.
Do lekarza , prosze udać sie o poradę do lekarza specjalisty !
8 2017-04-14 13:12:34 Ostatnio edytowany przez lukas25 (2017-04-14 13:19:37)
Autorko, strasznie trzeba się skupić, żeby coś z tego zrozumieć.
Umieszczam tłumaczenie na język polski:
Poznałam chłopaka, który niemal natychmiastowo mi się spodobał. Byliśmy razem bardzo krótko (miesiąc), ale mimo tego zakochałam się w nim bez pamięci. Mogłoby się wydawać, że jest idealny, ale po serii jego irytujących zachowań i natrętnych wiadomości, stwierdziłam że to gra niewarta ścieżki. Wiedziałam, że będzie mi ciężko, dlatego postanowiłam zerwać wszelki kontakt. Mój były nie chciał dać za wygraną, przyjechał do mnie, aby wytłumaczyć sprawy i przekonać mnie do tego, abym do niego wróciła. Był tak natrętny w swoich bojach i próbach powrotu, że w pewnym momencie musiałam poprosić o pomoc mojego byłego chłopaka, który przy okazji jest moim współlokatorem. Jak jednemu, tak i drugiemu panu puściły nerwy, przez co doszło między innymi do bójki na klatce. Współlokator został nieco pokiereszowany, ale końcem końców udało mu się wyjść z opresji, bez uszczerbku na zdrowiu. Mój były dalej nie może pogodzić się z tym, że z nim zerwałam. Cała sytuacja mnie przerosła, dlatego musiałam posiłkować się lekiem uspokajającym. Po tym co zrobił mój były partner czuję do niego wstręt. Co mam zrobić w tej sytuacji?
Dobrze rozumuję?
Moja rada jest taka:
Moment ekscytacji minął, a Ty miałaś okazję poznać swojego chłopaka z gorszej strony, skutkiem czego stał się dla Ciebie nieatrakcyjny.
Jeśli nie poinformowałaś mu, że z nim zrywasz, to miał prawo dochodzić prawdy. Każdy przecież zasługuje na wytłumaczenie i rozmowę. Jeśli porozmawialiście, a Ty powiedziałaś mu wprost, że nie chcesz z nim być, powinien dać sobie spokój.
Wytłumaczcie sobie sprawy jeszcze raz i dokładnie, żeby wszystko było jasne, a później już się nie kontaktujcie. Jeśli nadal będzie próbował odnowić kontakt, to będzie to świadczyć tylko i wyłącznie o jego zaburzeniach psychicznych.
Autorko, strasznie trzeba się skupić, żeby coś z tego zrozumieć.
Umieszczam tłumaczenie na język polski
Na studiach kazali nam robić takie tłumaczenia z polskiego na polski i było naprawdę trudno.
Myślę że jesteś za bardzo nastawiona na kontakty z agresywnymi chłopakami i to się źle skończy.
Nie wiem jak inaczej w prosty sposob mam opisac cala sytucje z nim.Poprostu zaczal wypisywac do mnie bzdury i zbrzydl mi totalnie.Natychmiast zablokowalam go wszedzie i wrocilam do mojego bylego partnera,ktory jednoczesnie jest moim lokatorem.A tamten od tygodnia ciagle probuje sie ze mna skontaktowac przez moich znajomych z FB.kombinuje na rozne sposoby,zeby moje ydanie zmienic.Byl nawet z kwiatami w przeprosiny na drugi dzien,ale nie przyjelam ich i moj lokator go wyrzucil.Mam jeszcze w domu kwita,ktorego mi dal na spotkaniu i perfumy jakie mi kupowal.Chce zglosic sprawe na policje,ze neka mnie w ten sposob.Co myslicie o tym?
...mam jeszcze w domu kwiatka....*mialo byc..przepraszam
przepraszam za pisownie,jestem totalnie zalamana.Wrocilam w ramiona bylego chlopaka.zostawilam natomiast tego,ktorego kochalam.Znienawidzilam go,boje sie,moze mi krzywde zrobic,taki stan mnie teraz przeraza.
Nie wiem jak inaczej w prosty sposob mam opisac cala sytucje z nim.Poprostu zaczal wypisywac do mnie bzdury i zbrzydl mi totalnie.Natychmiast zablokowalam go wszedzie i wrocilam do mojego bylego partnera,ktory jednoczesnie jest moim lokatorem.A tamten od tygodnia ciagle probuje sie ze mna skontaktowac przez moich znajomych z FB.kombinuje na rozne sposoby,zeby moje ydanie zmienic.Byl nawet z kwiatami w przeprosiny na drugi dzien,ale nie przyjelam ich i moj lokator go wyrzucil.Mam jeszcze w domu kwita,ktorego mi dal na spotkaniu i perfumy jakie mi kupowal.Chce zglosic sprawe na policje,ze neka mnie w ten sposob.Co myslicie o tym?
"Życiowe problemy"- level expert