Hejka. Spotykam się z dziewczyną, Ona 22 lata i mówi że jest nieśmiała, ja 24. Spotykamy się od sierpnia. Średnio wychodzi to raz na miesiąc ponieważ pracuje za granicą 
Mówiła mi, że nie przeszkadza jej ta sytuacja 
Zawszę ja pierwszy piszę i każde spotkanie było z mojej inicjatywy. Nigdy nie mieliśmy większych problemów ze znalezieniem czasu aż do świąt... Jak jej zaproponowałem napisała że nie ma jak, ale jak będzie mogła to da znać. Od tygodnia nic. Ja też od tamtej pory nie proponowałem więcej, piszę jakby nigdy nic (żadnych fochów) a ona chyba udaje jakby nie było tematu. Nigdy nie zdarzyło się żeby nie odpisała na sms'a, wręcz przeciwnie - robi to dosyć szybko. Na każdym spotkaniu się całujemy (też tylko wtedy jak ja zacznę) i nigdy mi nie odmówiła, czasami nie była przekonana ale i tak ulegała 
Oboje któregoś razu rozmawiając powiedzieliśmy sobie że chcemy związku ale ani ja ani ona nie stwierdziliśmy że jesteśmy razem (może błąd?) Poza tym czułości żadnych innych nie ma, nawet się nie przytulamy na przywitanie/pożegnanie. Myślę że ona zaproponuje spotkanie w piątek ale nie wiem co robić. Jak się zgodzę od razu to wyjdzie że jestem na zawołanie... Może odmówić? Następne spotkanie odbyłoby się dopiero w lutym Niech mi ktoś doradzi jaka opcja byłaby najlepsza
PS. Na sylwestra zapraszałem ją z miesięcznym uprzedzeniem ale do dziś dzień nie dostałem ani potwierdzenia, ani że nie chciała ze mną iść.. Wygląda na to, że zamiast napisać mi że nie chce np. ze mną pójść woli nie dawać żadnej odpowiedzi
1 2017-01-02 15:59:49 Ostatnio edytowany przez Burn (2017-01-02 16:01:48)
- rojka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Zacytuję Ciebie z innego wątku:
Jeżeli czekasz 1h na wiadomość - wyluzuj i poczekaj jeszcze z 2
Doskonale wszystko wiesz.
Ale ja dodam od siebie : może dla niej spotykanie się z Tobą raz na miesiąc to było za mało? ,może znalazł się ktoś na miejscu, na stałe?
Z pisaniem nie mam problemów, to raczej ona czeka na wiadomość ode mnie 
Bo ja już nawet na to nie licze od niej... Przez te pare miesięcy napisała może z 5 wiadomości pierwsza. Może to taki typ dziewczyny Nurtuje nie tylko dlaczego nie daje odpowiedzi, i to nie tylko ze spotkaniem. Poza tym wszystko wydaje się być w porządku. Na pewno się jeszcze nie zakochałem ale i nie ukrywam że chciałbym żeby z tego coś wyszło. A co do tego, że możliwe że kogoś sobie znalazła to raczej mało prawdopodobne, ale zawsze jest ten 1%... Już nie wiem, proponować jej to spotkanie czy nie? Czy nadal czekać?
4 2017-01-03 20:17:08 Ostatnio edytowany przez rojka (2017-01-03 20:18:29)
- rojka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Odezwij się ,będziesz wiedział o co chodzi.
Odezwij się ,będziesz wiedział o co chodzi.
Może źle naświetliłem sytuacje, kontakt mamy prawie każdego dnia (parę wiadomości bez zadręczania ~1,5h gdziennie). Po odmowie nie obrażałem się, tylko postanowiłem zaczekać aż sytuacja sama się rozwinie, i kontakt w żadnym wypadku nie osłabł Pisząc odezwij się, masz na myśli żeby znowu zaproponować spotkanie pomimo że wcześniej stwierdziła że nie ma jak i miała napisać jak będzie mogła, czy zapytać wprost dlaczego "unika" tego tematu?
6 2017-01-03 22:23:22 Ostatnio edytowany przez rojka (2017-01-03 22:31:27)
- rojka
- Przyjaciółka Forum
- Nieaktywny
Z pisaniem nie mam problemów, to raczej ona czeka na wiadomość ode mnie
Nigdy nie mieliśmy większych problemów ze znalezieniem czasu aż do świąt... Jak jej zaproponowałem napisała że nie ma jak, ale jak będzie mogła to da znać. Od tygodnia nic. Ja też od tamtej pory nie proponowałem nic więcej.......
PS. Na sylwestra zapraszałem ją z miesięcznym uprzedzeniem ale do dziś dzień nie dostałem ani potwierdzenia, ani że nie chciała ze mną iść.. Wygląda na to, że zamiast napisać mi że nie chce np. ze mną pójść woli nie dawać żadnej odpowiedzi
Miałam na myśli odzywanie się wogóle.
To o czym Wy w tych smsach piszecie ? Pytanie retoryczne.
Nie możecie normalnie wyjaśnić sytuacji?
Tak , zaproponuj jej spotkanie. Przestań się czaić i zastanawiać.
Samo się nie rozwinie , raczej pójdzie w zapomnienie i tak każde nieporozumienie,niejasności będą zamiatane po dywan.
Ty się będziesz tak za każdym razem zastanawiał jak nie będziecie umieli rozmawiać ze sobą i wyjaśniać od razu czegoś co jest dla Ciebie nieklarowne
