wróćiliśmy do siebie ale... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » wróćiliśmy do siebie ale...

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 12 ]

1 Ostatnio edytowany przez marianka123 (2017-01-02 15:43:57)

Temat: wróćiliśmy do siebie ale...

jestem w takim dołku...mam nadzieję,że ktoś mi doradzi...mamy po 30 lat...

Otoż byłam z facetem półtora roku. Rozstał się ze mną w pażdzierniku. To po 3miesiącach odezwałam się do niego pierwsza z prośbą o spotkanie. Zgodził się. Powodem rozstania była moja głupota...i zazdrość...niepotrzebna.. powiedział,że to koniec.. i ze chce być sam.. grzebałam mu w telefonie...dlatego...nie potrzebnie bo nic tam nie było
ogólnie czasami robiłam mu afery itd...no i pękło...byłam za bardzo zaborcza.
Dwa dni temu spotkałam się z nim..zeby sprawdzić czy coś do niego czuje...myślałam,że to bedzie nasze ostatnie spotkanie...on się zgodził na pożegnianie przytulił mnie do siebie..zaczeliśmy się całować...sylwestra spędziliśmy razem ze znajomymi. Rozmawialiśmy , wylądowaliśmy oczywiście w łożku...następnego dnia powiedziałam,że go kocham a on,że nie przestał mnie kochać. i ze tęsknił...
Jesteśmy 3 dzien razem.... pisze...tylko jest tak inaczej...na sylwestrze niektórzy znajomi byli w szoku ze jestesmy razem... i nie wiem czy mnie akceptują...bo nie wiem co nagdał im na mnie.

narazie jest mało wylewny...no i zobaczymy ..nie wychodzi z propozycją spotkania narazie....bede cierpliwa...ja nie mogę się starać...za nad obydwoje...chciałabym ,zeby pokazał ,że mu zalezy na mnie..... dam mu miesiac..zobacze czy zacznie sie starac... było nam dobrze,ze sobą.... nie bede naciskac...

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: wróćiliśmy do siebie ale...

Oj sprawdzanie to najgorsze co można komuś zrobić. To tak jakbyś chciała mu kaganiec założyc... Spróbuj się nie narzucać, wrzuć na luz i zobacz co się stanie. On już wie, że Ci zależy bo przecież powiedziałaś. Teraz czekaj.
Życze dużo cierpliwości wink

3

Odp: wróćiliśmy do siebie ale...

Tak, czekaj i bądź cierpliwa.

4

Odp: wróćiliśmy do siebie ale...

Będzie ciężko, ale nie nalegaj na spotkanie ani nie wychodź z propozycją spotkania. Będzie ciężko,  bo na pewno chciałabyś być z nim teraz blisko, ale pamiętaj - nigdy się nie ponizaj, wiec musisz wytrzymać,  a jeśli mu będzie zależeć, sam się odezwie i zaproponuje.

5 Ostatnio edytowany przez marianka123 (2017-01-02 23:19:57)

Odp: wróćiliśmy do siebie ale...

Tak to prawda,chce byc teraz z nim. Owszem pisze mi,ale lakonicznie,ze znajdzie czas:* buziak,postaram sie. Bede cierpliwa. Zawsze na dobranoc pisal. Dzis na dzien dobry sie odezwał. Nie pyta sie poki co u mnie itd. Zobaczymy... dał mi cien nadzieji,ze sylwestra razem spedzilismy. Ale teraz jak jest taka cisza z jego strony to nie wiem co mam myslec..ale i tak mam pare ciuchow u niego.. smile

6

Odp: wróćiliśmy do siebie ale...
marianka123 napisał/a:

(...) nie wiem co mam myslec (...)

Nie wiesz? Powiedział wyraźnie, że Cię kocha, a wcześniej postawił granicę: nie pozwoli na jej przekraczanie, nie zgadza się na Twoją zaborczość, podejrzliwość, brak zaufania. W tej sytuacji rezerwa z jego strony jest zrozumiała.

Dałaś mu miesiąc? Hm... .

7 Ostatnio edytowany przez marianka123 (2017-01-03 10:25:18)

Odp: wróćiliśmy do siebie ale...

Jak bylismy ze soba to czesto mi to mowil. Gdy dowiedział,sie o tel to powiedział,ze gdyby nie to bylibysmy razem i ze cos pekło,nie ma powrotu i ze nie załuje.ja zmienilam sie,nie jestem taka zazdrosna. Po prostu przegiełam.Bylam glupia.Teraz po tych 3 mies nie wiem czy mnie kocha. Ja mu powiedzialam,ze go kocham,a on ze mnie nie przestał. Pisał wczoraj krotkiego sms na dobranoc. Nie wiem jak wygladaja zwiazki po zejsciu.ile czasu potrzeba. Tak to całkiem zrozumiałe,ze ma dystans.. ale wazne ze mamy jakis kontakt.. minelo 2 dni dopiero.. sob i nd razem.. po zerwaniu nie chciał miec ze mna nic wspolnego.. minely 3 mies to ja chcialam sie spotkac. Zgodził się  i jak sie zegnalismy totalnie mnie zaskoczył...po prostu tak stalismy i patrzylismy na siebie.. i wzial mnie do siebie przygarnał.. nastepnego dnia gadalismy duzo.. o tym co zniszczylo to co bylo.. widziałam jak lgnał do mnie.. nie wiem moze brakowalo mu bliskosci.. powiedział,ze bylo dobrze mu ze mna.. po sylwestrze odwiozł mnie do domu ,pocalunki.. a ja czekam na dalszy rozwoj sytuacji. Mowil,ze nikogo nie ma.No nic jak to powiedział co ma byc to bedzie... na sms odpisuje po 2 godz ,nie od razu jak zawsze. Ta niepewnosc jest najgorsza. On wie ze ja go kocham..teraz ma wolne do konca tygodnia.. ale nic mi nie proponuje.. to chyba dobrze nie wrozy

8

Odp: wróćiliśmy do siebie ale...

Daj mu troche czasu. Pamietaj, ze naruszylas jego zaufanie, ktore teraz musisz sukcesywnie odbudowywac. Badz soba, ta po zmianie. Nie tlamsz go i daj mu troche przestrzeni. Miej swobe sprawy, plany, znajomych. Nie zadreczaj sie. Powiedzial, ze nie przestal Cie kochac, czyli tak jest. Ale jesli bedziesz czuc, ze jego zachowanie w stosunku do Ciebie sie nie zmienia, to odpusc. Nie odzywaj sie, nie pisz, nie dzwon. Jesli faktycznie jest tak jak mowi, to sam wroci, bo bedzie mu Ciebie brakowac, a Ty pokazesz, ze bez niego tez dajesz sobie swietnie rade

9 Ostatnio edytowany przez marianka123 (2017-01-03 11:22:44)

Odp: wróćiliśmy do siebie ale...

To zbyt krotki okres by stwierdzic czy sie cos zmieniło,bo od tej  soboty bylismy razem do nd. Wekendy zawsze byly razem,wiec zobaczymy jak to bedzie... teraz dam mu czas. Ale ja spotkania nie zaproponuje na pewno. Przed sylwkiem po pierwszym spotkaniu napisalam mu czy nie chcialaby znow sprobowac,a on ze :moze i to zalezy jak sie zmieniłam.Powiedział,ze jak mnie złapie to juz nie pusci. Musi pokazac,ze mu choc zalezy... bo sms dobranoc kochana:* .. za malo.. ale pamieta. Ale gdyby nie chcial to nie zapraszalby na sylwka,nie wyjadowalibysmy w lozku,nie bral by mnie za reke... nie przytulał...


ile mam mu dać czasu......?

10

Odp: wróćiliśmy do siebie ale...

Dziwne jest to Twoje myślenie. To z powodu Twego zachowania wobec niego Wasz związek się rozpadł, a teraz Ty 'dajesz mu czas' i uważasz, że po jego stronie jest jakiekolwiek działanie. Śmiem twierdzić, że Twa zmiana nastąpiła jedynie (jeśli już) w słowach; głupota, do której się przyznajesz nie jest żadnym wytłumaczeniem Twego wcześniejszego zachowania, jeśli nie znasz faktycznych powodów, to tylko przyczaiłaś się.
Jak sama napisałaś, z jego strony nie ma zmiany: nie przestał Cię kochać. Dokonałaś zmiany w swym myśleniu? Udowodnij mu to. Ty. Nie on Tobie.

Spotkania mu nie zaproponujesz? Dziwne jest Twoje myślenie i zachowanie.

11 Ostatnio edytowany przez marianka123 (2017-01-03 17:07:30)

Odp: wróćiliśmy do siebie ale...

To mam zabiegac o niego? Pisac pierwsza.. bo teraz milczy.. ? Jak ja mam mu to udowodnic... ? Jak sie rozstawalismy to powiedzial,ze przez moje zachowanie przestal mnie kochac ze to koniec.  wogóle mu nie zależało.... zaznaczę ,że to ja pierwsza chciałam sie spotkać....A w niedziele jak mu wyznalam milosc to on mi powiedział,że " ja Cię nie przestałem"

chodzi mi o to,żeby wykazał jakie kolwiek zainteresowanie moją osobą.... napisałam mu pierwsza smsa na dzien dobry...zobaczymy...

wielokropek co Ty byś zrobiła?

Napisał mi dzisiaj : Dobry, dobry :* od rana zabiegany;)

to tak jakby na odczepnego.... no...ehhh jakby mnie zbywał


przecież nie zapytam się go w smsie.. czy coś jeszcze bedzie miedzy nami..czy spotka sie ze mna? bo wyjdę na desperatke przecież.
napisał wczoraj na moje smsa zeby dla mnie też znalazł czas...to napisał,ze znajdzie... i co?

napisałam mu tak" zapytam się wprost bez czekania do konca tyg i owijania w bawełne kiedy planujesz się ze mną zobaczyć"

napisał,że dzisiaj przyjedzie.

i ma zaraz byc

12

Odp: wróćiliśmy do siebie ale...

Spotkalismy sie. Powiedział,ze potrzebuje czasu. Ze trzeba sie zastanowic czy to ma sens. Potem zeby nie wracac juz do przeszłosci. Ze trzeba czasu Ale zachowywalismy sie jak para.. całował mnie,przytulał. Nie robił by tego chyba,gdyby nic nie czuł..

Posty [ 12 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » wróćiliśmy do siebie ale...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024