Witam,
na forum jestem nowy.
Chciałem się z wami podzielić moim świeżym doświadczeniem i historią.
Otóż wszystko zaczeło się dwa miesiące temu kiedy to poznałem pewną dziewczynę na jednym z portali.
Odrazu złapaliśmy wspólny język. Wielogodzinne rozmowy, wiele tematów. Tydzień później spotkaliśmy się na żywo.
Wyglądała jeszcze ładniej jak na zdjęciach. Oczywiscie czulismy się świetnie w swoim towarzystwie i całe spotkanie zleciało nam jakby trwało 5 minut.
I tutaj jakby kończy się sielanka. Okazało się, że w dzień naszego spotkania odezwał się do niej jej były po roku nieobecności. Oczywiscie ona mi o tym powiedziała, ale ja sobie z tego nic nie robiłem i przyjałem to na miękko. dalej się spotykaliśmy. Zaprosiłem ja do domu, przygotowałem kolację, obejrzelismy film. Wtedy też pierwszy raz przytulilismy się do siebie i było naprawde miło.
Jej były cały czas do niej wypisywał, że ją kocha i w ogóle. Spotkała sie z nim.. powiedziała, że spotyka się ze mną. Odpuścił na jakiś czas... jednak zaczeło się na nowo. Pisanie, próby spotkania. Doszło do tego, że namieszał jej w głowie. Przyszedł moment gdzie powiedziałem jej wprost, że zaczeło mi na niej zależeć i byłoby miło żeby sie ukierunkowała na cos. Oczywiscie nie naciskałem. Zachowywałem się tak jakby nie było w ogóle tej sytuacji. Wszystko wskazywało na to, że będzie chciała spróbowac zbudować ze mną coś fajnego. Mówiła, że jestem facetem jakiego szukała, troskliwy, opiekuńczy, który zawsze wysłucha. Sama się przytulała na spotkaniach, łapała za rękę. I przyszedł ten dzień. W piątek powiedziała mi, że podjęła decyzję. Powiedziała, że to nie jest jej czas... nasz czas. Nie może dac szcześcia komuś i byc szczęsliwa kiedy ma niepodomykane sprawy. I na chwilę obecną nie chce być w związku.. ani ze mną ani ze swoim byłym. ale nie wie co będzie za miesiąc.
I nie wiem co robić. Czy spotykac się z nią jak zwykły znajomy i czekać czy to się rozwinie.. czy jednak odpuścić całkowicie.
1 2016-12-18 16:58:00 Ostatnio edytowany przez Lusek29 (2016-12-18 17:00:31)
Odpuścić. Z dużym prawdopodobieństwem sama prędzej czy później będzie szukać kontaktu.
Problem w tym, że ona cały czas do mnie pisze. Chce sie spotkac. I wypisuje, że jej stosunek niewiele się do mnie zmienił. Porąbana sytuacja...
To powiedz jej, że coś do niej czujesz i nie chcesz być tym drugim. Daj jej do zrozumienia, że albo Ty albo były/obecny.
Przecież napisałem w pierwszym poście, że juz jej powiedziałem o czym wspomniałeś I wybrała opcje,ze chce być teraz sama bo musi poukładac swoje niepodomykane sprawy. I właśnie tutaj mam problem... czy odpuścić czy spotykac się jako normalni znajomi i czekac na rozwój sytuacji.
No skoro dałeś jej wybór i tak wybrała to bądź konsekwentny.
Jestem. Tylko ona używa słow NARAZIE, dajmy sobie czas... więc nie wiem co o tym mysleć...
Powiedz jej niech się odezwie jak pozamyka swoje sprawy.
W piątek powiedziała mi, że podjęła decyzję. Powiedziała, że to nie jest jej czas... nasz czas. Nie może dac szcześcia komuś i byc szczęsliwa kiedy ma niepodomykane sprawy. I na chwilę obecną nie chce być w związku.. ani ze mną ani ze swoim byłym. ale nie wie co będzie za miesiąc.
Problem w tym, że ona cały czas do mnie pisze. Chce sie spotkac. I wypisuje, że jej stosunek niewiele się do mnie zmienił. Porąbana sytuacja...
W najlepszym przypadku w obecnej sytuacji szykujesz sobie friendzona, a w najgorszym związek w stanie agonalnym... Pozdro Cichy
Daruj sobie spotkania na tych zasadach. Niech się odezwie, gdy rzeczywiście stwierdzi, że już wie czego chce. A wtedy obserwuj i sam stwierdź czy tak rzeczywiście jest. Przy czym jeżeli teraz się odsuniesz istnieje ryzyko, że jednak się nie odezwie później. Osobiście uważam, że większe ryzyko niesie spotykanie się na zasadach jakie sobie stworzyliście. Ostatecznie to Twoje ryzyko i Twój wybór.
... I przyszedł ten dzień. W piątek powiedziała mi, że podjęła decyzję. Powiedziała, że to nie jest jej czas... nasz czas. Nie może dac szcześcia komuś i byc szczęsliwa kiedy ma niepodomykane sprawy. I na chwilę obecną nie chce być w związku.. ani ze mną ani ze swoim byłym. ale nie wie co będzie za miesiąc.
I nie wiem co robić. Czy spotykac się z nią jak zwykły znajomy i czekać czy to się rozwinie.. czy jednak odpuścić całkowicie.
I przyszedł ten dzień- fajne nawet
Ale bzdety które Ci powiedziała a które wypisałeś wyżej to nic innego niż łagodny sposób na spławienie.
To działa tak że jak by była zainteresowana to powyższe pierdoły albo jakieś inne nie miały by znaczenia.
To że na razie, to znaczy że jesteś opcją jak jej nie pyknie z byłym, albo i nawet nie jesteś, tylko tak Ci wkręciła żeby Ci nie było smutno, a te narazie może trwać i trwać. Klasyk i standard panna spławia,a adorator analizuje każde jej słowo i sapnięcie pod kontem swoich nadziei.
Laska spoko się zachowała spławiła Cię łagodnie, też bądź spoko i nie pchaj się gdzie Cię nie chcą.
Może kiedyś się odwidzi pannie, ale jak ładnie zakończysz, jak będziesz zamęczał to pozamiatane na zawsze.
Powodzenia
Pozdrawiam
11 2016-12-19 05:53:20 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-12-19 08:39:34)
Lusek29 napisał/a:... I przyszedł ten dzień. W piątek powiedziała mi, że podjęła decyzję. Powiedziała, że to nie jest jej czas... nasz czas. Nie może dac szcześcia komuś i byc szczęsliwa kiedy ma niepodomykane sprawy. I na chwilę obecną nie chce być w związku.. ani ze mną ani ze swoim byłym. ale nie wie co będzie za miesiąc.
I nie wiem co robić. Czy spotykac się z nią jak zwykły znajomy i czekać czy to się rozwinie.. czy jednak odpuścić całkowicie.I przyszedł ten dzień- fajne nawet
Ale bzdety które Ci powiedziała a które wypisałeś wyżej to nic innego niż łagodny sposób na spławienie.
To działa tak że jak by była zainteresowana to powyższe pierdoły albo jakieś inne nie miały by znaczenia.
To że na razie, to znaczy że jesteś opcją jak jej nie pyknie z byłym, albo i nawet nie jesteś, tylko tak Ci wkręciła żeby Ci nie było smutno, a te narazie może trwać i trwać. Klasyk i standard panna spławia,a adorator analizuje każde jej słowo i sapnięcie pod kontem swoich nadziei.
Laska spoko się zachowała spławiła Cię łagodnie, też bądź spoko i nie pchaj się gdzie Cię nie chcą.
Może kiedyś się odwidzi pannie, ale jak ładnie zakończysz, jak będziesz zamęczał to pozamiatane na zawsze.
Powodzenia
Pozdrawiam
A jak on ją może teraz zamęczać?
To już jest pozamiatane, bo co to bedzie za związek, jak go dziewczyna raz odrzuciła, a po kilku miesiącach sobie o nim przypomni...
@KILO
Relatywnie sporo widzę odniesień do mnie w Twoich postach, zaczynam czuć się zawstydzony.
zabpth napisał/a:Lusek29 napisał/a:... I przyszedł ten dzień. W piątek powiedziała mi, że podjęła decyzję. Powiedziała, że to nie jest jej czas... nasz czas. Nie może dac szcześcia komuś i byc szczęsliwa kiedy ma niepodomykane sprawy. I na chwilę obecną nie chce być w związku.. ani ze mną ani ze swoim byłym. ale nie wie co będzie za miesiąc.
I nie wiem co robić. Czy spotykac się z nią jak zwykły znajomy i czekać czy to się rozwinie.. czy jednak odpuścić całkowicie.I przyszedł ten dzień- fajne nawet
Ale bzdety które Ci powiedziała a które wypisałeś wyżej to nic innego niż łagodny sposób na spławienie.
To działa tak że jak by była zainteresowana to powyższe pierdoły albo jakieś inne nie miały by znaczenia.
To że na razie, to znaczy że jesteś opcją jak jej nie pyknie z byłym, albo i nawet nie jesteś, tylko tak Ci wkręciła żeby Ci nie było smutno, a te narazie może trwać i trwać. Klasyk i standard panna spławia,a adorator analizuje każde jej słowo i sapnięcie pod kontem swoich nadziei.
Laska spoko się zachowała spławiła Cię łagodnie, też bądź spoko i nie pchaj się gdzie Cię nie chcą.
Może kiedyś się odwidzi pannie, ale jak ładnie zakończysz, jak będziesz zamęczał to pozamiatane na zawsze.
Powodzenia
PozdrawiamA jak on ją może teraz zamęczać?
To już jest pozamiatane, bo co to bedzie za związek, jak go dziewczyna raz odrzuciła, a po kilku miesiącach sobie o nim przypomni...@KILO
Relatywnie sporo widzę odniesień do mnie w Twoich postach, zaczynam czuć się zawstydzony.
Jak zamęczać? Normalnie poczytaj forum, jak by mało tu było różnych niesamowitych i kreatywnych gości.
Jak będziesz mieć problem to podeśle Ci linki.
13 2016-12-19 22:25:52 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-12-19 22:26:18)
To było retoryczne pytanie.
Odciąłeś drugą część tego o czym pisałem.
Jestem. Tylko ona używa słow NARAZIE, dajmy sobie czas... więc nie wiem co o tym mysleć...
Oznacza to mniej więcej tyle, że aktualnie rozważa inne opcje i ciebie raczej nie bierze już pod uwagę, chociaż miło że ciągle za nią latasz...
To było retoryczne pytanie.
Odciąłeś drugą część tego o czym pisałem.
Aaaa ok, czasami unikają mi takie subtelności :]
Pozdrawiam