Chora sytuacja - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 15 ]

1 Ostatnio edytowany przez Lusek29 (2016-12-18 17:00:31)

Temat: Chora sytuacja

Witam,
na forum jestem nowy.
Chciałem się z wami podzielić moim świeżym doświadczeniem i historią.
Otóż wszystko zaczeło się dwa miesiące temu kiedy to poznałem pewną dziewczynę na jednym z portali.
Odrazu złapaliśmy wspólny język. Wielogodzinne rozmowy, wiele tematów. Tydzień później spotkaliśmy się na żywo.
Wyglądała jeszcze ładniej jak na zdjęciach. Oczywiscie czulismy się świetnie w swoim towarzystwie i całe spotkanie zleciało nam jakby trwało 5 minut.
I tutaj jakby kończy się sielanka. Okazało się, że w dzień naszego spotkania odezwał się do niej jej były po roku nieobecności. Oczywiscie ona mi o tym powiedziała, ale ja sobie z tego nic nie robiłem i przyjałem to na miękko. dalej się spotykaliśmy. Zaprosiłem ja do domu, przygotowałem kolację, obejrzelismy film. Wtedy też pierwszy raz przytulilismy się do siebie i było naprawde miło.
Jej były cały czas do niej wypisywał, że ją kocha i w ogóle. Spotkała sie z nim.. powiedziała, że spotyka się ze mną. Odpuścił na jakiś czas... jednak zaczeło się na nowo. Pisanie, próby spotkania. Doszło do tego, że namieszał jej w głowie. Przyszedł moment gdzie powiedziałem jej wprost, że zaczeło mi na niej zależeć i byłoby miło żeby sie ukierunkowała na cos. Oczywiscie nie naciskałem. Zachowywałem się tak jakby nie było w ogóle tej sytuacji. Wszystko wskazywało na to, że będzie chciała spróbowac zbudować ze mną coś fajnego. Mówiła, że jestem facetem jakiego szukała, troskliwy, opiekuńczy, który zawsze wysłucha. Sama się przytulała na spotkaniach, łapała za rękę. I przyszedł ten dzień. W piątek powiedziała mi, że podjęła decyzję. Powiedziała, że to nie jest jej czas... nasz czas. Nie może dac szcześcia komuś i byc szczęsliwa kiedy ma niepodomykane sprawy. I na chwilę obecną nie chce być w związku.. ani ze mną ani ze swoim byłym. ale nie wie co będzie za miesiąc.
I nie wiem co robić. Czy spotykac się z nią jak zwykły znajomy i czekać czy to się rozwinie.. czy jednak odpuścić całkowicie.

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Chora sytuacja

Odpuścić. Z dużym prawdopodobieństwem sama prędzej czy później będzie szukać kontaktu.

3

Odp: Chora sytuacja

Problem w tym, że ona cały czas do mnie pisze. Chce sie spotkac. I wypisuje, że jej stosunek niewiele się do mnie zmienił. Porąbana sytuacja...

4

Odp: Chora sytuacja

To powiedz jej, że coś do niej czujesz i nie chcesz być tym drugim. Daj jej do zrozumienia, że albo Ty albo były/obecny.

5

Odp: Chora sytuacja

Przecież napisałem w pierwszym poście, że juz jej powiedziałem o czym wspomniałeś wink I wybrała opcje,ze chce być teraz sama bo musi poukładac swoje niepodomykane sprawy. I właśnie tutaj mam problem... czy odpuścić czy spotykac się jako normalni znajomi i czekac na rozwój sytuacji.

6

Odp: Chora sytuacja

No skoro dałeś jej wybór i tak wybrała to bądź konsekwentny.

7

Odp: Chora sytuacja

Jestem. Tylko ona używa słow NARAZIE, dajmy sobie czas... więc nie wiem co o tym mysleć...

8

Odp: Chora sytuacja

Powiedz jej niech się odezwie jak pozamyka swoje sprawy.

9

Odp: Chora sytuacja
Lusek29 napisał/a:

W piątek powiedziała mi, że podjęła decyzję. Powiedziała, że to nie jest jej czas... nasz czas. Nie może dac szcześcia komuś i byc szczęsliwa kiedy ma niepodomykane sprawy. I na chwilę obecną nie chce być w związku.. ani ze mną ani ze swoim byłym. ale nie wie co będzie za miesiąc.

Lusek29 napisał/a:

Problem w tym, że ona cały czas do mnie pisze. Chce sie spotkac. I wypisuje, że jej stosunek niewiele się do mnie zmienił. Porąbana sytuacja...

W najlepszym przypadku w obecnej sytuacji szykujesz sobie friendzona, a w najgorszym związek w stanie agonalnym... Pozdro Cichy big_smile

Daruj sobie spotkania na tych zasadach. Niech się odezwie, gdy rzeczywiście stwierdzi, że już wie czego chce. A wtedy obserwuj i sam stwierdź czy tak rzeczywiście jest. Przy czym jeżeli teraz się odsuniesz istnieje ryzyko, że jednak się nie odezwie później. Osobiście uważam, że większe ryzyko niesie spotykanie się na zasadach jakie sobie stworzyliście. Ostatecznie to Twoje ryzyko i Twój wybór.

10

Odp: Chora sytuacja
Lusek29 napisał/a:

... I przyszedł ten dzień. W piątek powiedziała mi, że podjęła decyzję. Powiedziała, że to nie jest jej czas... nasz czas. Nie może dac szcześcia komuś i byc szczęsliwa kiedy ma niepodomykane sprawy. I na chwilę obecną nie chce być w związku.. ani ze mną ani ze swoim byłym. ale nie wie co będzie za miesiąc.
I nie wiem co robić. Czy spotykac się z nią jak zwykły znajomy i czekać czy to się rozwinie.. czy jednak odpuścić całkowicie.

I przyszedł ten dzień- fajne nawet
Ale bzdety które Ci powiedziała a które wypisałeś wyżej to nic innego niż łagodny sposób na spławienie.
To działa tak że jak by była zainteresowana to powyższe pierdoły albo jakieś inne nie miały by znaczenia.
To że na razie, to znaczy że jesteś opcją jak jej nie pyknie z byłym, albo i nawet nie jesteś, tylko tak Ci wkręciła żeby Ci nie było smutno, a te narazie może trwać i trwać. Klasyk i standard panna spławia,a adorator analizuje każde jej słowo i sapnięcie pod kontem swoich nadziei.
Laska spoko się zachowała spławiła Cię łagodnie, też bądź spoko i nie pchaj się gdzie Cię nie chcą.
Może kiedyś się odwidzi pannie, ale jak ładnie zakończysz, jak będziesz zamęczał to pozamiatane na zawsze.
Powodzenia
Pozdrawiam

11 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-12-19 08:39:34)

Odp: Chora sytuacja
zabpth napisał/a:
Lusek29 napisał/a:

... I przyszedł ten dzień. W piątek powiedziała mi, że podjęła decyzję. Powiedziała, że to nie jest jej czas... nasz czas. Nie może dac szcześcia komuś i byc szczęsliwa kiedy ma niepodomykane sprawy. I na chwilę obecną nie chce być w związku.. ani ze mną ani ze swoim byłym. ale nie wie co będzie za miesiąc.
I nie wiem co robić. Czy spotykac się z nią jak zwykły znajomy i czekać czy to się rozwinie.. czy jednak odpuścić całkowicie.

I przyszedł ten dzień- fajne nawet
Ale bzdety które Ci powiedziała a które wypisałeś wyżej to nic innego niż łagodny sposób na spławienie.
To działa tak że jak by była zainteresowana to powyższe pierdoły albo jakieś inne nie miały by znaczenia.
To że na razie, to znaczy że jesteś opcją jak jej nie pyknie z byłym, albo i nawet nie jesteś, tylko tak Ci wkręciła żeby Ci nie było smutno, a te narazie może trwać i trwać. Klasyk i standard panna spławia,a adorator analizuje każde jej słowo i sapnięcie pod kontem swoich nadziei.
Laska spoko się zachowała spławiła Cię łagodnie, też bądź spoko i nie pchaj się gdzie Cię nie chcą.
Może kiedyś się odwidzi pannie, ale jak ładnie zakończysz, jak będziesz zamęczał to pozamiatane na zawsze.
Powodzenia
Pozdrawiam

A jak on ją może teraz zamęczać?
To już jest pozamiatane, bo co to bedzie za związek, jak go dziewczyna raz odrzuciła, a po kilku miesiącach sobie o nim przypomni... smile

@KILO

Relatywnie sporo widzę odniesień do mnie w Twoich postach, zaczynam czuć się zawstydzony. wink

12

Odp: Chora sytuacja
cichyfacet napisał/a:
zabpth napisał/a:
Lusek29 napisał/a:

... I przyszedł ten dzień. W piątek powiedziała mi, że podjęła decyzję. Powiedziała, że to nie jest jej czas... nasz czas. Nie może dac szcześcia komuś i byc szczęsliwa kiedy ma niepodomykane sprawy. I na chwilę obecną nie chce być w związku.. ani ze mną ani ze swoim byłym. ale nie wie co będzie za miesiąc.
I nie wiem co robić. Czy spotykac się z nią jak zwykły znajomy i czekać czy to się rozwinie.. czy jednak odpuścić całkowicie.

I przyszedł ten dzień- fajne nawet
Ale bzdety które Ci powiedziała a które wypisałeś wyżej to nic innego niż łagodny sposób na spławienie.
To działa tak że jak by była zainteresowana to powyższe pierdoły albo jakieś inne nie miały by znaczenia.
To że na razie, to znaczy że jesteś opcją jak jej nie pyknie z byłym, albo i nawet nie jesteś, tylko tak Ci wkręciła żeby Ci nie było smutno, a te narazie może trwać i trwać. Klasyk i standard panna spławia,a adorator analizuje każde jej słowo i sapnięcie pod kontem swoich nadziei.
Laska spoko się zachowała spławiła Cię łagodnie, też bądź spoko i nie pchaj się gdzie Cię nie chcą.
Może kiedyś się odwidzi pannie, ale jak ładnie zakończysz, jak będziesz zamęczał to pozamiatane na zawsze.
Powodzenia
Pozdrawiam

A jak on ją może teraz zamęczać?
To już jest pozamiatane, bo co to bedzie za związek, jak go dziewczyna raz odrzuciła, a po kilku miesiącach sobie o nim przypomni... smile

@KILO

Relatywnie sporo widzę odniesień do mnie w Twoich postach, zaczynam czuć się zawstydzony. wink

Jak zamęczać? Normalnie poczytaj forum, jak by mało tu było różnych niesamowitych i kreatywnych gości.
Jak będziesz mieć problem to podeśle Ci linki.

13 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-12-19 22:26:18)

Odp: Chora sytuacja

To było retoryczne pytanie.
Odciąłeś drugą część tego o czym pisałem. wink

14

Odp: Chora sytuacja
Lusek29 napisał/a:

Jestem. Tylko ona używa słow NARAZIE, dajmy sobie czas... więc nie wiem co o tym mysleć...

Oznacza to mniej więcej tyle, że aktualnie rozważa inne opcje i ciebie raczej nie bierze już pod uwagę, chociaż miło że ciągle za nią latasz...

15

Odp: Chora sytuacja
cichyfacet napisał/a:

To było retoryczne pytanie.
Odciąłeś drugą część tego o czym pisałem. wink

Aaaa ok, czasami unikają mi takie subtelności :]
Pozdrawiam

Posty [ 15 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024