Co zrobić. Proszę pomóżcie - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co zrobić. Proszę pomóżcie

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 19 ]

Temat: Co zrobić. Proszę pomóżcie

Nie wiem czy dobrze, prawdę mówiąc pierwszy raz korzystam z tego typu rozmów ale już sama nie wiem co mam zrobić.
Jakiś czas już motam się w pewnym temacie. Oczywiście chodzi o faceta.....
Kiedyś ponad pół roku temu odważyłam się i coś tam mu powiedziałam że mi trochę bardziej zalezy on wtedy niestety nie był sam. Ale nie był potem niemiły czy coś, nie. Zachowywał się normalnie.
Potem jakiś czas nie mieliśmy kontaktu, w sumie to ja nie chciałam, ale ostatnio znowu się kontakt odnowił, bardzo dobrze nam się rozmawiało, dowiedziałm się że kilka miesięcy jak już nikogo nie ma. I chyba się zbyt nakręciłam albo źle zinterpretowałam jego zamierzenia, kurcze nie wiem.
Kilka razy się widzieliśmy, trochę pisaliśmy. On mi powiedział że w tym momencie nie może on ode mnie niczego oczekiwać, jak ostatnio rozmawialiśmy to naszą relację nazwał przyjaźnią. A może ja oczekuję zbyt dużo, może to jeszcze zbyt mało czasu od jego rozstania.
Bo odnosze wrażenie że lubi nasz kontakt.

Jak myślicie??

Zobacz podobne tematy :

2

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie

No przecież ci powiedział:

agnieszka.justyna napisał/a:

naszą relację nazwał przyjaźnią.

Jak ma ci to bardziej łopatologicznie powiedzieć... znakami dymnymi?

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie

Starczy odpowiadać bez zbędnych sarkazmów.
Ta jego przyjaźń nie zawsze jest jak przyjaźń czasem wydaje się być czymś więcej stąd moje rozterki a dodatkowo fakt że sama nie wiem jakie są moje odczucia

4 Ostatnio edytowany przez Excop (2016-11-22 21:18:58)

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie
agnieszka.justyna napisał/a:

Starczy odpowiadać bez zbędnych sarkazmów.
Ta jego przyjaźń nie zawsze jest jak przyjaźń czasem wydaje się być czymś więcej stąd moje rozterki a dodatkowo fakt że sama nie wiem jakie są moje odczucia

Trudno coś doradzić w takiej sytuacji.
Dla niektórych, deklaracja "przyjaźni" daje jakąś tam gwarancję utrzymania kontaktu, który ową przyjaźnią być może wcale nie jest, tylko czymś tym, o czym, Autorko mówisz, że nie jest wykluczone.
Sama nie masz pewności, co się z Tobą dzieje, ale chciałabyś dowiedzieć się, jak to wygląda u niego?
Nie ma innej drogi, niż rozmowa i następujące po niej Twoje lub jego pytanie: "I co ty na to?".

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie
Excop napisał/a:
agnieszka.justyna napisał/a:

Starczy odpowiadać bez zbędnych sarkazmów.
Ta jego przyjaźń nie zawsze jest jak przyjaźń czasem wydaje się być czymś więcej stąd moje rozterki a dodatkowo fakt że sama nie wiem jakie są moje odczucia

Trudno coś doradzić w takiej sytuacji.
Dla niektórych, deklaracja "przyjaźni" daje jakąś tam gwarancję utrzymania kontaktu, który ową przyjaźnią być może wcale nie jest, tylko czymś tym, o czym, Autorko mówisz, że nie jest wykluczone.
Sama nie masz pewności, co się z Tobą dzieje, ale chciałabyś dowiedzieć się, jak to wygląda u niego?
Nie ma innej drogi, niż rozmowa i następujące po niej Twoje lub jego pytanie: "I co ty na to?".


Próbowałam. Ale kiedy on mi wyjechał z tą przyjaźnią to zwyczajnie wszystko to co sobie ułożyłam że powiem, uleciało. Stchórzyłam, zwyczajnie się boję.
Jak w ogóle zacząć. ? Kompletnie nie wiem co dalej

6

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie

Czy to oznacza, że poruszyłaś temat czegoś więcej i on wtedy powiedział o przyjaźni, czy to znaczy, że nie doszłaś w ogóle do ruszenia tego tematu, a on tak spontanicznie z tą przyjaźnią? Wydaje mi się, że jest możliwe, że on przyjaźń z premedytacją zaakcentował, bo doskonale wie, że masz nadzieje na coś więcej.

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie
Mamidełko napisał/a:

Czy to oznacza, że poruszyłaś temat czegoś więcej i on wtedy powiedział o przyjaźni, czy to znaczy, że nie doszłaś w ogóle do ruszenia tego tematu, a on tak spontanicznie z tą przyjaźnią? Wydaje mi się, że jest możliwe, że on przyjaźń z premedytacją zaakcentował, bo doskonale wie, że masz nadzieje na coś więcej.

Rozmowa na ten temat pojawiła się jak pisaliśmy, wtedy zatrzymało się na tym że coś musimy sobie obgadać, dokonać analizy o
jak powiedział o tym w sposób przyjaźni już nie wyjaśniałam niczego więcej bo zwyczajnie wtedy pomyślałam po co? Ale z drugiej strony jest coś zastanawiającego w tym co mówi żaden przyjaciel czy też bliski znajomy nie podkreśla że przyjaźnimy się teraz a potem to nie wiadomo

8

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie

No ja bym jednak odradzała domysły co to "potem" jest. "Potem" to może być różnie, na przykład on spotka dziewczynę, z którą będzie chciał się nie tylko przyjaźnić i "potem" to będzie koniec Waszej przyjaźni.

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie
Mamidełko napisał/a:

No ja bym jednak odradzała domysły co to "potem" jest. "Potem" to może być różnie, na przykład on spotka dziewczynę, z którą będzie chciał się nie tylko przyjaźnić i "potem" to będzie koniec Waszej przyjaźni.


No dobra. W takim razie co powinnam zrobić albo czego nie.
Nie wiem motam się już dłuższy czas

10

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie

Zastanowić się czy relacja przyjaźni z tym gościem jest dla Ciebie satysfakcjonująca i na podstawie tych przemyśleń podjąć decyzję o ciągnięciu tej relacji albo jej zakończeniu.

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie
Mamidełko napisał/a:

Zastanowić się czy relacja przyjaźni z tym gościem jest dla Ciebie satysfakcjonująca i na podstawie tych przemyśleń podjąć decyzję o ciągnięciu tej relacji albo jej zakończeniu.


A co jeśli stwierdzę że pewna jestem iż zależy mi. Wtedy lepiej całkiem kontakt zerwać czy może lepiej pogadać z nim, ale jeśli pogadać to jaaak?
Serio mi się pomysły skończyły bo ogólnie na znajomości bardzo mi zależy

12

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie

Nie wiem czy rozmowa przyniesie cokolwiek więcej niż on już Ci powiedział. Skasował poprzedni temat o relacji informacją, że traktuje to jako przyjaźń. Jeśli uważasz, że wygadanie się mu coś Ci da, to możesz mu wprost powiedzieć, że dla Ciebie ta przyjaźń to trudna jest, bo Ty byś chciała coś więcej, a z drugiej strony zależy Ci na znajomości. Generalnie to tutaj nie ma co kombinować i szukać pomysłów, tylko podejść do sprawy najprościej jak to możliwe. Jest jedno ważne pytanie i myślę, że warto, żebyś je sobie zadała: czy potrafisz się z nim przyjaźnić? Mam na myśli czystą przyjaźń, bez oczekiwania czegokolwiek więcej, zazdrości jak się pojawi ewentualna dziewczyna, etc. Traktowania go jak przyjaciółki.

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie
Mamidełko napisał/a:

Nie wiem czy rozmowa przyniesie cokolwiek więcej niż on już Ci powiedział. Skasował poprzedni temat o relacji informacją, że traktuje to jako przyjaźń. Jeśli uważasz, że wygadanie się mu coś Ci da, to możesz mu wprost powiedzieć, że dla Ciebie ta przyjaźń to trudna jest, bo Ty byś chciała coś więcej, a z drugiej strony zależy Ci na znajomości. Generalnie to tutaj nie ma co kombinować i szukać pomysłów, tylko podejść do sprawy najprościej jak to możliwe. Jest jedno ważne pytanie i myślę, że warto, żebyś je sobie zadała: czy potrafisz się z nim przyjaźnić? Mam na myśli czystą przyjaźń, bez oczekiwania czegokolwiek więcej, zazdrości jak się pojawi ewentualna dziewczyna, etc. Traktowania go jak przyjaciółki.


Najgorsze w tym wszystkim jest że ja to wiem. I czytając odpowiedzi wiem że są słuszne
Tak naprawdę to nie jest tak że się zakochałam jak jakaś małolata, mam swoje lata i potrafię odróżnić zakochanie od zauroczenia ale z drugiej strony gdzieś mi tam na sercu on siedzi

14 Ostatnio edytowany przez josz (2016-11-22 23:36:32)

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie

"On mi powiedział że w tym momencie nie może on ode mnie niczego oczekiwać,"
Chyba odwrotnie, dał Ci do zrozumienia, że raczej Ty od niego nie powinnaś oczekiwać burzy uczuć...tymczasem, albo w ogóle wink
Wszystko zależy od Twojego podejścia, jeżeli jesteś w stanie trzymać emocje na wodzy i po prostu przyjaźnić się, to czemu nie?
Nie naciskaj więc za bardzo, zdystansuj się, musisz się jednak liczyć  z tym, że Twoje obawy sprawdzą się i on faktycznie spotka dziewczynę dla której straci głowę.
Może to Ty będziesz tą dziewczyną, gdy poznacie się lepiej?
Odradzam tylko przyjaźń z bonusem, bo polegniesz.

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie

Tylko jak trzymać dystans kiedy mi starczy kilka dni ciszy i mnie trafia cholefka że nie gadamy.
Ja nie wiem co jest z mojej strony ale kurcze chyba mi zależy taka jest prawda

16

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie
agnieszka.justyna napisał/a:

Najgorsze w tym wszystkim jest że ja to wiem. I czytając odpowiedzi wiem że są słuszne
Tak naprawdę to nie jest tak że się zakochałam jak jakaś małolata, mam swoje lata i potrafię odróżnić zakochanie od zauroczenia ale z drugiej strony gdzieś mi tam na sercu on siedzi

Niby wiesz, że nasze odpowiedzi są słuszne, a jednak szukasz innych - stąd zapewne kolejne wątki o tym samym. Ponieważ nie zakochałaś się jak "jakaś małolata" to pomyśl również jak osoba dorosła a nie jak "jakaś małolata".

agniszka.justyna napisał/a:

Tylko jak trzymać dystans kiedy mi starczy kilka dni ciszy i mnie trafia cholefka że nie gadamy.
Ja nie wiem co jest z mojej strony ale kurcze chyba mi zależy taka jest prawda

Nie "chyba mi zależy", ale na pewno Ci zależy. Dostałaś parę rad co w takiej sytuacji począć. Nie wiem co byś chciała jeszcze usłyszeć? Może, że faceci wszyscy tak mają, grają niedostępnych, ale to nic, że mówią, że oni nic, oni tak naprawdę wszystko, tylko tacy są, że nie powiedzą, żebyś się mogła domyślać. W końcu wiedzą, że kobiety kochają domysły, więc im dokładają, a tak naprawdę chłopak marzy o tym, żeby z Tobą być i już ma wykminione imiona dla trójki Waszych dzieci. No proszę Ciebie, jak on nie chce, to znaczy, że nie chce i nikt tutaj na forum nie zaczaruje go, żeby jednak chciał.

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie
Mamidełko napisał/a:
agnieszka.justyna napisał/a:

Najgorsze w tym wszystkim jest że ja to wiem. I czytając odpowiedzi wiem że są słuszne
Tak naprawdę to nie jest tak że się zakochałam jak jakaś małolata, mam swoje lata i potrafię odróżnić zakochanie od zauroczenia ale z drugiej strony gdzieś mi tam na sercu on siedzi

Niby wiesz, że nasze odpowiedzi są słuszne, a jednak szukasz innych - stąd zapewne kolejne wątki o tym samym. Ponieważ nie zakochałaś się jak "jakaś małolata" to pomyśl również jak osoba dorosła a nie jak "jakaś małolata".

agniszka.justyna napisał/a:

Tylko jak trzymać dystans kiedy mi starczy kilka dni ciszy i mnie trafia cholefka że nie gadamy.
Ja nie wiem co jest z mojej strony ale kurcze chyba mi zależy taka jest prawda

Nie "chyba mi zależy", ale na pewno Ci zależy. Dostałaś parę rad co w takiej sytuacji począć. Nie wiem co byś chciała jeszcze usłyszeć? Może, że faceci wszyscy tak mają, grają niedostępnych, ale to nic, że mówią, że oni nic, oni tak naprawdę wszystko, tylko tacy są, że nie powiedzą, żebyś się mogła domyślać. W końcu wiedzą, że kobiety kochają domysły, więc im dokładają, a tak naprawdę chłopak marzy o tym, żeby z Tobą być i już ma wykminione imiona dla trójki Waszych dzieci. No proszę Ciebie, jak on nie chce, to znaczy, że nie chce i nikt tutaj na forum nie zaczaruje go, żeby jednak chciał.


Czyli reasumując albo zadowalam się przyjaźnią i potrafię emocje trzymać albo see you .
Coś pewnie w tym stylu?

18

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie

Tak, dokładnie, albo się zadowalasz tym czego on od Ciebie chce, albo see you.

19

Odp: Co zrobić. Proszę pomóżcie

Coś mi się zdaje że on nie ma żadnych pozytywnych cech charakteru, dlatego ciebie zainteresował. Jakoś dziewczyny nie piszą tutaj o chłopakach intelektualistach, uczuciowych, o dobrym sercu, bo z takimi nie chcą się wiązać. Jakaś choroba społeczna nastąpiła.

Posty [ 19 ]

Strony 1

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Co zrobić. Proszę pomóżcie

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024