30lat i cały czas sam - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Strony Poprzednia 1 247 248 249 250 251 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 16,121 do 16,185 z 29,781 ]

16,121

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie, ja tak nie myślę i nie mam żadnych kompleksów. Nikomu nie zazdroszczę, bo nie interesuje mnie seks z pierwszą lepszą kobietą.

To tym bardziej nie pojmuję, na jakiej podstawie nam wmawiasz takie bzdury. Nie znam ani jednej kobiety, w której oczach zwykły ruchacz właśnie dlatego, że jest ruchaczem budzi pożądanie.

Nie dlatego. Dzięki temu, że jest ruchaczem, ma doświadczenie i wie, jak zaciągnąć kobietę do łóżka. Czyli mówi to, co kobiety chcą usłyszeć, dzięki czemu zyskuje w oczach kobiet i jest postrzegany jako fajny facet. Do tego będzie dobry w łóżku, więc kolejny plus. Żadna go nie zapyta przecież, z iloma kobietami spał, a jeśli już, to powie, że był w paru związkach + może jedna niezobowiązująca relacja i tyle. A mając do wyboru ruchacza i prawiczka, kobieta wybierze tego pierwszego.

Zobacz podobne tematy :

16,122

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Raka puk puk, przeczytałeś to, co właśnie napisałeś?

A to kierowniczki, profesorki, pracownice naukowe, panie dziekan, właścicielki małych butików, albo dyrektorki liceów, prawniczki, czy  zawodowe pianistki nie mają mężów, dzieci?

No mają, ze swojego środowiska, na podobnym do siebie lub wyższym poziomie pod względem prestiżu zawodu i/lub zarobków. Wiadomo, zdarzają się wyjątki, no ale to wyjątki, reguła jest inna.

No to skoro mają, to jest to w ich zasięgu. Po co miałyby to zmieniać?

Nie o tym była mowa w tym wątku.

rakastankielia napisał/a:

A to moja wina, że kobiety mają takie podejście? Jeśli facet uprawiał seks z połową miasta, to znaczy, że miał powodzenie, a jeśli miał powodzenie, to znaczy, że jest fajnym facetem, bo kobiety go pożądają. Jeśli facet jest sam (i do tego jest prawiczkiem), to znaczy, że coś z nim nie tak, skoro żadna go nie chce i nie chciała. Tak myślą kobiety.

Nie. Jeśli facet jest sam, jest prawiczkiem czy miał jedną partnerkę, to wszystko rozbija się o powód tego stanu rzeczy. Jeżeli to była jego decyzja, tak mu było dobrze, mimo że miał okazję/okazje, by to zmienić - super, niech sobie będzie prawiczkiem, świetnie być z kimś, komu dobrze samemu ze sobą. Ja tam w każdym razie bym wolała takiego faceta niż kogoś, kto przechodzi ze związku w związek. I sama też taka jestem.

Gorzej, jeśli ten ktoś jest sam (i bycie prawiczkiem nie ma tu w zasadzie nic do rzeczy), mimo że bardzo chciał być z kimkolwiek. Przykładów jest mnóstwo na forum i to dla obu płci. Wtedy rzeczywiście można uznać, że coś jest z tą osobą nie tak - jeśli, powiedzmy, ostatnie 15 lat spędziła na desperackim poszukiwaniu kogokolwiek. I tym "nie tak" będzie najczęściej właśnie to wielkie pragnienie, by być związku. Bez interesującej osoby na horyzoncie, a ot tak, byle być.

Nawet jeśli nie szukał desperacko, tylko tak po prostu, chcąc spotkać tę właściwą osobę, to i tak zostanie wyśmiany za bycie prawiczkiem i odrzucony, bo coś jest nie tak, skoro jest sam.

Jak facet nie ma wymagań, to jest desperatem, ale jak ma jakiekolwiek, to już ma za wysokie i musi obniżyć, bo inaczej nie ma prawa narzekać, że jest sam.

16,123

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

A to moja wina, że kobiety mają takie podejście? Jeśli facet uprawiał seks z połową miasta, to znaczy, że miał powodzenie, a jeśli miał powodzenie, to znaczy, że jest fajnym facetem, bo kobiety go pożądają. Jeśli facet jest sam (i do tego jest prawiczkiem), to znaczy, że coś z nim nie tak, skoro żadna go nie chce i nie chciała. Tak myślą kobiety.

Jak kobieta spała z połową miasta to znaczy, ze jest fajną babką bo mężczyźni jej pożądają.

Nie, każda kobieta może spać z połową miasta, jeśli tylko tego chce, to żadne osiągnięcie.

Jak mężczyzna ma trzycyfrowy przebieg z kobietami, to też jest zadno osiągniecie.

16,124

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jak kobieta spała z połową miasta to znaczy, ze jest fajną babką bo mężczyźni jej pożądają.

Nie, każda kobieta może spać z połową miasta, jeśli tylko tego chce, to żadne osiągnięcie.

Jak mężczyzna ma trzycyfrowy przebieg z kobietami, to też jest zadno osiągniecie.

No nie, facet musi się bardzo postarać, by móc mieć trzycyfrowy przebieg, a i to nie zawsze przyniesie efekt.

16,125

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie, każda kobieta może spać z połową miasta, jeśli tylko tego chce, to żadne osiągnięcie.



Nie, ja tak nie myślę i nie mam żadnych kompleksów. Nikomu nie zazdroszczę, bo nie interesuje mnie seks z pierwszą lepszą kobietą.

Oczywiscie to dziala w dwie strony. Tak naprawde obie plcie powinny miec szacunek do wlasnego ciala. Nie rozumiem skad wzial sie taki glupi poglad,ze kobieta musi sie szanowac, a facet to moze przeleciec cale miasto-przeciez w ten sposob sam siebie nie szanuje

No i ja się z tym zgadzam. Moim zdaniem seks kim popadnie jest tak samo bezwartościowy w przypadku mężczyzn, jak i kobiet.

O co więc chodzi? Dla kobiet mężczyzna , który sypia z kimkolwiek, gdziekolwiek, zmieni a partnerki aż to idzie w dziesiątki  czy setki  - nie brany jest pod uwagę jako partner. Jest spalony dla kobiet.

16,126

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie, każda kobieta może spać z połową miasta, jeśli tylko tego chce, to żadne osiągnięcie.

Jak mężczyzna ma trzycyfrowy przebieg z kobietami, to też jest zadno osiągniecie.

No nie, facet musi się bardzo postarać, by móc mieć trzycyfrowy przebieg, a i to nie zawsze przyniesie efekt.

Jak to musi? Wystarczy, ze jest przystojny, to idąc ulica kobiety same przed nim sie kłada na chodniku i biją sie  o niego. On nic nie musi robić, wystarczy,ze ma ładną twarz, jest wysoki i ma dobre ciało. Nawet nic mówić nie musi, wystarczy, ze istnieje,

16,127

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie, ja tak nie myślę i nie mam żadnych kompleksów. Nikomu nie zazdroszczę, bo nie interesuje mnie seks z pierwszą lepszą kobietą.

To tym bardziej nie pojmuję, na jakiej podstawie nam wmawiasz takie bzdury. Nie znam ani jednej kobiety, w której oczach zwykły ruchacz właśnie dlatego, że jest ruchaczem budzi pożądanie.

Nie dlatego. Dzięki temu, że jest ruchaczem, ma doświadczenie i wie, jak zaciągnąć kobietę do łóżka. Czyli mówi to, co kobiety chcą usłyszeć, dzięki czemu zyskuje w oczach kobiet i jest postrzegany jako fajny facet. Do tego będzie dobry w łóżku, więc kolejny plus. Żadna go nie zapyta przecież, z iloma kobietami spał, a jeśli już, to powie, że był w paru związkach + może jedna niezobowiązująca relacja i tyle. A mając do wyboru ruchacza i prawiczka, kobieta wybierze tego pierwszego.

Tak się zastanawiam, a co jestli to będzie
1. Facet, który miał wiele partnerek w przeszłości, ale jest inteligentny, dowcipny, pomocny, opiekuńczy, zaradny i wesoły.
2. Facer prawiczek, mrukliwy, złośliwy, zazdrosny, nadęty i samolubny?

16,128

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jak mężczyzna ma trzycyfrowy przebieg z kobietami, to też jest zadno osiągniecie.

No nie, facet musi się bardzo postarać, by móc mieć trzycyfrowy przebieg, a i to nie zawsze przyniesie efekt.

Jak to musi? Wystarczy, ze jest przystojny, to idąc ulica kobiety same przed nim sie kłada na chodniku i biją sie  o niego. On nic nie musi robić, wystarczy,ze ma ładną twarz, jest wysoki i ma dobre ciało. Nawet nic mówić nie musi, wystarczy, ze istnieje,

Przystojnych jest garstka. A kobieta nawet ładna być nie musi.

16,129

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

No nie, facet musi się bardzo postarać, by móc mieć trzycyfrowy przebieg, a i to nie zawsze przyniesie efekt.

Jak to musi? Wystarczy, ze jest przystojny, to idąc ulica kobiety same przed nim sie kłada na chodniku i biją sie  o niego. On nic nie musi robić, wystarczy,ze ma ładną twarz, jest wysoki i ma dobre ciało. Nawet nic mówić nie musi, wystarczy, ze istnieje,

Przystojnych jest garstka. A kobieta nawet ładna być nie musi.

Jak ktoś z nią chce sypiać, to dla niego musi być ładna.

16,130 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-06-10 16:10:16)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

A kobieta nawet ładna być nie musi.

Tak wystarczy że założy buty i wyjdzie z domu big_smile
Albo zdejmie buty i zostanie w domu włączy neta big_smile
Świat nie jest sprawiedliwy kurde faja big_smile

16,131 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-06-10 16:50:33)

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Nie dlatego. Dzięki temu, że jest ruchaczem, ma doświadczenie i wie, jak zaciągnąć kobietę do łóżka. Czyli mówi to, co kobiety chcą usłyszeć, dzięki czemu zyskuje w oczach kobiet i jest postrzegany jako fajny facet. Do tego będzie dobry w łóżku, więc kolejny plus. Żadna go nie zapyta przecież, z iloma kobietami spał, a jeśli już, to powie, że był w paru związkach + może jedna niezobowiązująca relacja i tyle. A mając do wyboru ruchacza i prawiczka, kobieta wybierze tego pierwszego.

Kto powiedział, że jest dobry w łóżku? Żeby być dobrym w łóżku trzeba czegoś więcej niż przelecieć pół miasta. Zdecydowanie lepszym partnerem seksualnym jest ktoś, kto jest długodystansowy, zna swoją partnerkę, jej potrzeby, ciało, a nie ktoś, kto po prostu wkłada i wyjmuje penisa, bo go akurat przyciśnie. To tak jakby powiedzieć, że dobrym kochankiem jest facet, który dwa razy w tygodniu korzysta z usług prostytutek, pomimo że on tam płaci i wymaga, a kobieta jest tylko po to, by jemu było dobrze. Jednym słowem nic na ten temat nie wiesz, więc lepiej nic już nie pisz.

Dopisuję:
To o czym piszesz, możliwe jest tylko na chwilę, w dłuższych relacjach takie rzeczy z czasem wychodzą. Nie da się zresztą zbudować dobrego związku, jeśli już na starcie pojawia się w nim kłamstwo, zwlaszcza jeśli dotyczy dosyć istotnych dla wielu osób kwestii.

16,132

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie dlatego. Dzięki temu, że jest ruchaczem, ma doświadczenie i wie, jak zaciągnąć kobietę do łóżka. Czyli mówi to, co kobiety chcą usłyszeć, dzięki czemu zyskuje w oczach kobiet i jest postrzegany jako fajny facet. Do tego będzie dobry w łóżku, więc kolejny plus. Żadna go nie zapyta przecież, z iloma kobietami spał, a jeśli już, to powie, że był w paru związkach + może jedna niezobowiązująca relacja i tyle. A mając do wyboru ruchacza i prawiczka, kobieta wybierze tego pierwszego.

Kto powiedział, że jest dobry w łóżku? Żeby być dobrym w łóżku trzeba czegoś więcej niż przelecieć pół miasta. Zdecydowanie lepszym partnerem seksualnym jest ktoś, kto jest długodystansowy, zna swoją partnerkę, jej potrzeby, ciało, a nie ktoś, kto po prostu wkłada i wyjmuje penisa, bo go akurat przyciśnie. To tak jakby powiedzieć, że dobrym kochankiem jest facet, który dwa razy w tygodniu korzysta z usług prostytutek, pomimo że on tam płaci i wymaga, a kobieta jest tylko po to, by jemu było dobrze. Jednym słowem nic na ten temat nie wiesz, więc lepiej nic już nie pisz.

Dopisuję:
To o czym piszesz, możliwe jest tylko na chwilę, w dłuższych relacjach takie rzeczy z czasem wychodzą. Nie da się zresztą zbudować dobrego związku, jeśli już na starcie pojawia się w nim kłamstwo, zwlaszcza jeśli dotyczy dosyć istotnych dla wielu osób kwestii.


Dużo zależy od osoby, ja na przykład jestem zjebany i potrzebuję dobrej relacji, emocji by mieć dobry seks. Partnerki nie zawsze wymagały dużego wysiłku, ale dobrego podejścia smile długiej pielęgnacji w czasie dnia.

Nie oszukujmy się jest masa mężczyzn którzy ruchaj z automatu, wszystko co ma dziurę, a kobiet takich które polecą na faceta dla wyglądu też, tylko bardziej wymagające.

16,133 Ostatnio edytowany przez dfx755 (2023-06-10 17:52:50)

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

A kobieta nawet ładna być nie musi.

Tak wystarczy że założy buty i wyjdzie z domu big_smile
Albo zdejmie buty i zostanie w domu włączy neta big_smile
Świat nie jest sprawiedliwy kurde faja big_smile


No zawszę można zadbać o siebie dużo daję i trochę charakteru. Ja bez tego jestem, a czasem kobietę się pozna.

Chociaż dzisiaj się pożegnałem aktualną (czemu zjebow przyciągała, jest wysoko funkcjonująca alkoholiczką). Dla samego seksu mam gdzieś taka znajomość, pier.... szukam związku i partnerstwa.

16,134 Ostatnio edytowany przez dfx755 (2023-06-10 17:52:27)

Odp: 30lat i cały czas sam

Kolego zawszę możesz zadbać o sylwetkę, styl i pier...ć kobieta jak pragniesz rodziny. Jak chcesz stworzyć cudowną rodzinę, ale też zapewniać emocje i coś ciekawego (kasa potrzebna) lub sprawiać takie wrażenie.

16,135

Odp: 30lat i cały czas sam
dfx755 napisał/a:
paslawek napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

A kobieta nawet ładna być nie musi.

Tak wystarczy że założy buty i wyjdzie z domu big_smile
Albo zdejmie buty i zostanie w domu włączy neta big_smile
Świat nie jest sprawiedliwy kurde faja big_smile


No zawszę można zadbać o siebie dużo daję i trochę charakteru. Ja bez tego jestem, a czasem kobietę się pozna.

Chociaż dzisiaj się pożegnałem aktualną (czemu zjebow przyciągała, jest wysoko funkcjonująca alkoholiczką). Dla samego seksu mam gdzieś taka znajomość, pier.... szukam związku i partnerstwa.

Dfx Ty to masz przygody

Szybka diagnoza.
Przyznała się sama ?
Nie dało rady jej jakoś oznakować jakimś piętnem ku przestrodze dla innych ?
Boszsze kobieta alkoholiczka, zgroza i to jeszcze wysoko funkcjonująca zgorszenie straszne

16,136

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:

Boszsze kobieta alkoholiczka, zgroza i to jeszcze wysoko funkcjonująca zgorszenie straszne


Sarkazm czy może sobie jaja robisz... wysoko funkcjonujący alkoholizm... często kończy się źle. Z biegiem czasu  jest tylko gorzej, plus to może być maskowaniem innych problemów. Może gdyby była tylko do seksu pewnie dla masy facetów ok, nie dla mnie.

16,137 Ostatnio edytowany przez dfx755 (2023-06-10 19:10:19)

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:
dfx755 napisał/a:
paslawek napisał/a:

Tak wystarczy że założy buty i wyjdzie z domu big_smile
Albo zdejmie buty i zostanie w domu włączy neta big_smile
Świat nie jest sprawiedliwy kurde faja big_smile


No zawszę można zadbać o siebie dużo daję i trochę charakteru. Ja bez tego jestem, a czasem kobietę się pozna.

Chociaż dzisiaj się pożegnałem aktualną (czemu zjebow przyciągała, jest wysoko funkcjonująca alkoholiczką). Dla samego seksu mam gdzieś taka znajomość, pier.... szukam związku i partnerstwa.

Dfx Ty to masz przygody

Szybka diagnoza.
Przyznała się sama ?
Nie dało rady jej jakoś oznakować jakimś piętnem ku przestrodze dla innych ?
Boszsze kobieta alkoholiczka, zgroza i to jeszcze wysoko funkcjonująca zgorszenie straszne



Bądź uśmiechniętym, sympatycznym zjebanym facetem bez ambicji, (czasami wyglądający na bardziej konkretnego), to pewnie też spotkasz tylko dda, ptsd, ddd, bordline, depresja...

16,138

Odp: 30lat i cały czas sam
dfx755 napisał/a:

Chociaż dzisiaj się pożegnałem aktualną (czemu zjebow przyciągała, jest wysoko funkcjonująca alkoholiczką). Dla samego seksu mam gdzieś taka znajomość, pier.... szukam związku i partnerstwa.

Ale chociaż poznajesz jakieś dziewczyny...

16,139

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Nawet jeśli nie szukał desperacko, tylko tak po prostu, chcąc spotkać tę właściwą osobę, to i tak zostanie wyśmiany za bycie prawiczkiem i odrzucony, bo coś jest nie tak, skoro jest sam.

Jak facet nie ma wymagań, to jest desperatem, ale jak ma jakiekolwiek, to już ma za wysokie i musi obniżyć, bo inaczej nie ma prawa narzekać, że jest sam.

Co to znaczy "szukać tak po prostu"? Tu nie chodzi nawet o czynności, a o nastawienie. Czy chcesz być z Basią, bo się nią zainteresowałeś, czy chcesz być z którakolwiek, bo chcesz mieć "jakąś dziewczynę". W tym pierwszym przypadku mi by absolutnie nie przeszkadzał prawiczek.

Tak, jeśli nie ma żadnych wymagań poza tym, żeby była chętna (nie w znaczeniu do łóżka, tylko jakkolwiek), to owszem, jest. Plus żadna kobieta nie chce być którąkolwiek, tylko tą jedyną.
Nie musi obniżać wymagań. Musi się tylko liczyć z tym, że misją kobiet nie jest ich spełnianie.

16,140 Ostatnio edytowany przez paslawek (2023-06-10 20:36:10)

Odp: 30lat i cały czas sam
dfx755 napisał/a:
paslawek napisał/a:

Boszsze kobieta alkoholiczka, zgroza i to jeszcze wysoko funkcjonująca zgorszenie straszne


Sarkazm czy może sobie jaja robisz....

trochę sarkazm
reakcja na błyskawiczną pewną diagnozę,
HFA jest dość trudne do wychwycenia czasem i przez 20 lat nie pojawiają się konsekwencje uzaleznienia
ale to Ty decydujesz zrobiłeś co uznałeś za stosowne,mnie nic do tego w sumie

dfx755 napisał/a:

Bądź uśmiechniętym, sympatycznym zjebanym facetem bez ambicji, (czasami wyglądający na bardziej konkretnego), to pewnie też spotkasz tylko dda, ptsd, ddd, bordline, depresja...

Dla mnie już za późno,nie mam szansy

jakis_czlowiek napisał/a:

Ale chociaż poznajesz jakieś dziewczyny...

No szczęściarz

16,141

Odp: 30lat i cały czas sam

Temat chyba się nigdy nie skończy, więc może go podsumujmy.


- Facet który był niewidzialny dla kobiet do 20-25 roku życia, powinien dać sobie spokój.
- Nie jest pożądany przez kobiety, mimo że kobiety z rodziny mówią mu "przystojny z ciebie kawaler". Tak naprawdę nie jest. Warto na odwrót brać słowa kobiet.
- Całą energię powinien przeznaczyć na swoje hobby, rozwój swój.
- Jak mu się "chce", to wystarczy wejść na stronę Escort, gdzie za ~300 zł ma się dziewczynę 8/10. Lepiej wyjdzie mu divovanie, niż tracenie czas na 30+.
- Kiedy kobiety się o nim sobie przypomną, to powinien tak samo (czytaj: jak powietrze) traktować je, jak on sam był traktowany.
- Po co ma przeznaczać czas na kobiety, co najlepsze lata swoje miały na niego wywalone.
- Mają do zaoferowania rzekomy charakter, bo ciało już nie jędrne.
- Nie dawać szans wieloletnim koleżankom, które są "zainteresowane". Jeśli nie było pożądania na początku, to potem go nie będzie, a kolegujecie się 5 lat już.

16,142

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

- Kiedy kobiety się o nim sobie przypomną, to powinien tak samo (czytaj: jak powietrze) traktować je, jak on sam był traktowany.
- Po co ma przeznaczać czas na kobiety, co najlepsze lata swoje miały na niego wywalone.

Kobiety jako ogół czy konkretne kobiety, które gdzieś tam się w jego życiu pojawiły?

gman98v2 napisał/a:

- Nie jest pożądany przez kobiety, mimo że kobiety z rodziny mówią mu "przystojny z ciebie kawaler". Tak naprawdę nie jest. Warto na odwrót brać słowa kobiet.

Bycie przystojnym jest pojęciem względnym, a przede wszystkim bycie przystojnym to za mało, żeby wzbudzać pożądanie. Trzeba mieć w sobie "to coś", do czego nie trzeba być przystojnym, za to można tego nie mieć, nawet jeśli jest sie przystojnym. Masło maślane jest tu tylko pozorne wink.

16,143

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

To jedź sobie 1000 km rzęchem bez klimy, z ryzykiem awarii i zmiażdżenia przy byle jakiej kolizji. Jeśli nie ma wyboru, to ok, bierze się co jest, ale jeśli ten wybór mamy, to oboje mamy tłuc się rzęchem tylko po to, żeby panu nie zrobiło się przykro?? big_smile big_smile


Ja zdaję sobie sprawę, że lepiej jest jeździć bezpieczniejszym autem niż takim, który złoży się jak leżak nad Bałtykiem podczas pierwszego lepszego dzwona.
Mi chodziło o to, że możesz sprawić przykrość potencjalnemu mężczyźnie mówiąc mu, że nie będziesz jeździć jego samochodem, ponieważ jest rzęchem i wolisz luksusy i bogactwa.
Czy teraz dotarło do tego łba?


rossanka napisał/a:

Po co mam ich pytać, skoro moge Ciebie?
Jaki jesteś?


- Gnuśny
- Chciwy
- Niecierpliwy
- Bierny
- Niechlujny
- Konfliktowy
- Nerwowy
- Pycha
- Mściwy
- Nieufny
- Niemiły
- Niekulturalny
- Obrażalski
- Manipulacyjny
- Żałosny
- Niesmaczny
- Chamski
- Prosty
- Kierujący się instynktami
- Niezbyt inteligentny
- Sfrustrowany
- Agresywny
- Arogancki
- Bezczelny
- Bezwstydny
- Egoistyczny
- Fanatyczny
- Konformistyczny
- Nieczuły
- Dający się manipulować
- Zachłanny
- Pogardliwy
- Próżny
- Pesymistyczny
- Podejrzliwy
- Podły

16,144

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jak to musi? Wystarczy, ze jest przystojny, to idąc ulica kobiety same przed nim sie kłada na chodniku i biją sie  o niego. On nic nie musi robić, wystarczy,ze ma ładną twarz, jest wysoki i ma dobre ciało. Nawet nic mówić nie musi, wystarczy, ze istnieje,

Przystojnych jest garstka. A kobieta nawet ładna być nie musi.

Jak ktoś z nią chce sypiać, to dla niego musi być ładna.

To nie jest trudne.

16,145 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2023-06-11 00:13:28)

Odp: 30lat i cały czas sam
Rumunski_Zolnierz napisał/a:

Ja zdaję sobie sprawę, że lepiej jest jeździć bezpieczniejszym autem niż takim, który złoży się jak leżak nad Bałtykiem podczas pierwszego lepszego dzwona.
Mi chodziło o to, że możesz sprawić przykrość potencjalnemu mężczyźnie mówiąc mu, że nie będziesz jeździć jego samochodem, ponieważ jest rzęchem i wolisz luksusy i bogactwa.
Czy teraz dotarło do tego łba?

Wszystko byłoby logiczne, gdyby nie fakt, że sobie dopowiadasz coś, czego NIGDZIE nie napisałam. Za to co ci się w Twoim łebku uroiło, bo nie potrafisz czytać ze zrozumieniem, jak choćby, że komukolwiek powiedziałabym, że nie będę jeździć jego samochodem, bo wolę luksusy, to ja już nie odpowiadam.
Dotarło do tego zgorzkniałego, chamskiego łba??

16,146 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-06-11 01:13:03)

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nawet jeśli nie szukał desperacko, tylko tak po prostu, chcąc spotkać tę właściwą osobę, to i tak zostanie wyśmiany za bycie prawiczkiem i odrzucony, bo coś jest nie tak, skoro jest sam.

Jak facet nie ma wymagań, to jest desperatem, ale jak ma jakiekolwiek, to już ma za wysokie i musi obniżyć, bo inaczej nie ma prawa narzekać, że jest sam.

Co to znaczy "szukać tak po prostu"?

Nie szukać za wszelką cenę, tylko normalnie poznawać ludzi, jak się trafi to spoko.

Tu nie chodzi nawet o czynności, a o nastawienie. Czy chcesz być z Basią, bo się nią zainteresowałeś, czy chcesz być z którakolwiek, bo chcesz mieć "jakąś dziewczynę". W tym pierwszym przypadku mi by absolutnie nie przeszkadzał prawiczek.

Tobie może by nie przeszkadzał, ale innym kobietom już tak. Ja przy poznawaniu danej osoby, nie wiem, czy jestem zainteresowany, bo muszę ją najpierw bliżej poznać, to że mi się podoba, to za mało.

Tak, jeśli nie ma żadnych wymagań poza tym, żeby była chętna (nie w znaczeniu do łóżka, tylko jakkolwiek), to owszem, jest. Plus żadna kobieta nie chce być którąkolwiek, tylko tą jedyną.

Dla przystojniaka może być którąkolwiek wink wiadomo, że jakieś wymagania trzeba mieć.

Nie musi obniżać wymagań. Musi się tylko liczyć z tym, że misją kobiet nie jest ich spełnianie.

Ale już kobieta nie musi się liczyć z tym, że mężczyźni spełniający jej wymagania nie będą zainteresowani?

Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie dlatego. Dzięki temu, że jest ruchaczem, ma doświadczenie i wie, jak zaciągnąć kobietę do łóżka. Czyli mówi to, co kobiety chcą usłyszeć, dzięki czemu zyskuje w oczach kobiet i jest postrzegany jako fajny facet. Do tego będzie dobry w łóżku, więc kolejny plus. Żadna go nie zapyta przecież, z iloma kobietami spał, a jeśli już, to powie, że był w paru związkach + może jedna niezobowiązująca relacja i tyle. A mając do wyboru ruchacza i prawiczka, kobieta wybierze tego pierwszego.

Kto powiedział, że jest dobry w łóżku? Żeby być dobrym w łóżku trzeba czegoś więcej niż przelecieć pół miasta.

Oczywiście. Ale zapewne będzie lepszy w łóżku od prawiczka.

Zdecydowanie lepszym partnerem seksualnym jest ktoś, kto jest długodystansowy, zna swoją partnerkę, jej potrzeby, ciało, a nie ktoś, kto po prostu wkłada i wyjmuje penisa, bo go akurat przyciśnie.

No ale przy jednorazowym seksie czy w ogóle na początku znajomości nie znamy tej drugiej osoby ani jej potrzeb. A przecież jak pierwszy raz nie będzie idealny, to drugiego często nie będzie...

To tak jakby powiedzieć, że dobrym kochankiem jest facet, który dwa razy w tygodniu korzysta z usług prostytutek, pomimo że on tam płaci i wymaga, a kobieta jest tylko po to, by jemu było dobrze.

To oczywiste, że taki mężczyzna nie jest dobrym kochankiem.

16,147

Odp: 30lat i cały czas sam
paslawek napisał/a:
dfx755 napisał/a:
paslawek napisał/a:

Boszsze kobieta alkoholiczka, zgroza i to jeszcze wysoko funkcjonująca zgorszenie straszne


Sarkazm czy może sobie jaja robisz....

trochę sarkazm
reakcja na błyskawiczną pewną diagnozę,
HFA jest dość trudne do wychwycenia czasem i przez 20 lat nie pojawiają się konsekwencje uzaleznienia
ale to Ty decydujesz zrobiłeś co uznałeś za stosowne,mnie nic do tego w sumie

dfx755 napisał/a:

Bądź uśmiechniętym, sympatycznym zjebanym facetem bez ambicji, (czasami wyglądający na bardziej konkretnego), to pewnie też spotkasz tylko dda, ptsd, ddd, bordline, depresja...

Dla mnie już za późno,nie mam szansy

jakis_czlowiek napisał/a:

Ale chociaż poznajesz jakieś dziewczyny...

No szczęściarz


HFA dwadzieścia lat hmmm znam ludzi po 10 latach, plus ogólnie od dziecka jestem otoczony dysfunkcją, patologią około 80% ludzi bliżej poznanych. Kasa, status wykształcenie nie miały często znaczenia.

16,148

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nawet jeśli nie szukał desperacko, tylko tak po prostu, chcąc spotkać tę właściwą osobę, to i tak zostanie wyśmiany za bycie prawiczkiem i odrzucony, bo coś jest nie tak, skoro jest sam.

Jak facet nie ma wymagań, to jest desperatem, ale jak ma jakiekolwiek, to już ma za wysokie i musi obniżyć, bo inaczej nie ma prawa narzekać, że jest sam.

Co to znaczy "szukać tak po prostu"?

Nie szukać za wszelką cenę, tylko normalnie poznawać ludzi, jak się trafi to spoko.

Eee... To tak funkcjonuje większość ludzi? I to w związku ze wszystkimi możliwymi relacjami? Poznają kogoś przypadkiem, przy jakiejś okazji, z jednym się zaprzyjaźnią, w drugim zakochają, trzeciego nie polubią?

Tu nie chodzi nawet o czynności, a o nastawienie. Czy chcesz być z Basią, bo się nią zainteresowałeś, czy chcesz być z którakolwiek, bo chcesz mieć "jakąś dziewczynę". W tym pierwszym przypadku mi by absolutnie nie przeszkadzał prawiczek.

Tobie może by nie przeszkadzał, ale innym kobietom już tak. Ja przy poznawaniu danej osoby, nie wiem, czy jestem zainteresowany, bo muszę ją najpierw bliżej poznać, to że mi się podoba, to za mało.

No ale właśnie o to chodzi. Jak już poznasz /lepiej/ dziewczynę i "latasz" za nią, bo chcesz się zbliżyć do tej konkretnej, to co innego niż latanie za każdą/którąkolwiek, kiedy jesteś zainteresowany związkiem albo seksem (a nie konkretną osobą).

Tak, jeśli nie ma żadnych wymagań poza tym, żeby była chętna (nie w znaczeniu do łóżka, tylko jakkolwiek), to owszem, jest. Plus żadna kobieta nie chce być którąkolwiek, tylko tą jedyną.

Dla przystojniaka może być którąkolwiek wink wiadomo, że jakieś wymagania trzeba mieć.

Zakładając, że pod hasłem "przystojniak" mamy faceta, który ze względu na różne zalety ma powodzenie (a nie jest np. dzikusem schowanym w piwnicy, który przy okazji dobrze wygląda), to nie masz racji. Bo ON nie będzie chciał którejkolwiek - dlaczego miałby? A te, które zgodziłyby się na bycie którąkolwiek, to raczej nie w kontekście związku, a samego seksu. Nie wspominając o tym, że nawet jeśli któraś by się nie zorientowała i została tą którąkolwiek, to raczej z powodu naiwnej wiary, że jest tą wymarzoną.

Nie musi obniżać wymagań. Musi się tylko liczyć z tym, że misją kobiet nie jest ich spełnianie.

Ale już kobieta nie musi się liczyć z tym, że mężczyźni spełniający jej wymagania nie będą zainteresowani?

Oczywiście, że musi. Co innego może zrobić?

16,149

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Temat chyba się nigdy nie skończy, więc może go podsumujmy.


- Facet który był niewidzialny dla kobiet do 20-25 roku życia, powinien dać sobie spokój.
- Nie jest pożądany przez kobiety, mimo że kobiety z rodziny mówią mu "przystojny z ciebie kawaler". Tak naprawdę nie jest. Warto na odwrót brać słowa kobiet.
- Całą energię powinien przeznaczyć na swoje hobby, rozwój swój.
- Jak mu się "chce", to wystarczy wejść na stronę Escort, gdzie za ~300 zł ma się dziewczynę 8/10. Lepiej wyjdzie mu divovanie, niż tracenie czas na 30+.
- Kiedy kobiety się o nim sobie przypomną, to powinien tak samo (czytaj: jak powietrze) traktować je, jak on sam był traktowany.
- Po co ma przeznaczać czas na kobiety, co najlepsze lata swoje miały na niego wywalone.
- Mają do zaoferowania rzekomy charakter, bo ciało już nie jędrne.
- Nie dawać szans wieloletnim koleżankom, które są "zainteresowane". Jeśli nie było pożądania na początku, to potem go nie będzie, a kolegujecie się 5 lat już.

Amen.

16,150

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Jak kobieta spała z połową miasta to znaczy, ze jest fajną babką bo mężczyźni jej pożądają.

Pożądanie smile
Taka kobieta jest używana do wiadomych celów i tak też jest traktowana.

16,151

Odp: 30lat i cały czas sam
Farmer napisał/a:
rossanka napisał/a:

Jak kobieta spała z połową miasta to znaczy, ze jest fajną babką bo mężczyźni jej pożądają.

Pożądanie smile
Taka kobieta jest używana do wiadomych celów i tak też jest traktowana.

Tak samo, jak traktuje tych mężczyzn, przeciez sypia z nimi ale nie w głowie jest jej wiązac się z nimi.

16,152

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Temat chyba się nigdy nie skończy, więc może go podsumujmy.


- Facet który był niewidzialny dla kobiet do 20-25 roku życia, powinien dać sobie spokój.
- Nie jest pożądany przez kobiety, mimo że kobiety z rodziny mówią mu "przystojny z ciebie kawaler". Tak naprawdę nie jest. Warto na odwrót brać słowa kobiet.
- Całą energię powinien przeznaczyć na swoje hobby, rozwój swój.
- Jak mu się "chce", to wystarczy wejść na stronę Escort, gdzie za ~300 zł ma się dziewczynę 8/10. Lepiej wyjdzie mu divovanie, niż tracenie czas na 30+.
- Kiedy kobiety się o nim sobie przypomną, to powinien tak samo (czytaj: jak powietrze) traktować je, jak on sam był traktowany.
- Po co ma przeznaczać czas na kobiety, co najlepsze lata swoje miały na niego wywalone.
- Mają do zaoferowania rzekomy charakter, bo ciało już nie jędrne.
- Nie dawać szans wieloletnim koleżankom, które są "zainteresowane". Jeśli nie było pożądania na początku, to potem go nie będzie, a kolegujecie się 5 lat już.

Amen.

Jak ktoś ma takie podejście, że je nazwę mściwe, to naprawdę lepiej dla kobiet, że trzyma się od nich z daleka.
Bo jak to jest - dziewczyna poznaje chłopaka w wieku 30 lat, a on jej wystawia rachunek za swoje 10 lat niepowodzeń? I ona ma mu coś rekompensować? Za coś cierpieć?
Jak to czytam to zaczynam dochodzić do wniosku, że lepiej nie brać 30 letniego faceta, który nigdy nie był w związku, bo nie wiadomo co jemu tam w głowie siedzi.

Całą energię powinien przeznaczyć na swoje hobby, rozwój swój.

No dokładnie, a przede wszystkim na rozwój emocjonalny. Tylko komu chce się wykonywać taką pracę skoro wystarczy spędzać czas na przyjemnościach a podstawowe potrzeby egzystencjalne zapewni mamusia?
Związek to codzienny trud, praca nad samym sobą to przy tym pikuś. W związku nie tylko trzeba pracować nad swoimi zachowaniami, a jeszcze dodatkowo zapewniać właściwe warunki żonie i dzieciom. To jest praca fizyczna i emocjonalna. Jak się tego nie robi na co dzień  to związku nie będzie.

16,153

Odp: 30lat i cały czas sam
SaraS napisał/a:

No ale właśnie o to chodzi. Jak już poznasz /lepiej/ dziewczynę i "latasz" za nią, bo chcesz się zbliżyć do tej konkretnej, to co innego niż latanie za każdą/którąkolwiek, kiedy jesteś zainteresowany związkiem albo seksem (a nie konkretną osobą).

No tylko że problem pojawia się na samym początku, bo one nie chcą mnie w ogóle poznać, więc nie mam szans dowiedzieć się, jakie są i czy byłbym zainteresowany...

16,154

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:
SaraS napisał/a:

No ale właśnie o to chodzi. Jak już poznasz /lepiej/ dziewczynę i "latasz" za nią, bo chcesz się zbliżyć do tej konkretnej, to co innego niż latanie za każdą/którąkolwiek, kiedy jesteś zainteresowany związkiem albo seksem (a nie konkretną osobą).

No tylko że problem pojawia się na samym początku, bo one nie chcą mnie w ogóle poznać, więc nie mam szans dowiedzieć się, jakie są i czy byłbym zainteresowany...


Jak to wygląda?
Widzisz atrakcujną dziewczynę, podchodzisz do niej, mówisz cześć - i dalej nawiązujesz coś o studiach(jeśli jest to dziewczyna z uczelni), albo coś o pracy (jeśli jest to w pracy), czy o muzyce (jeśli jesteście na koncercie i jest rzerwa) - a po tym ona odwraca się i odchodzi? Podaj parę takich przykładowych sytuacji, bo jak dotąd to nie napisałes jak to wygląda.

16,155 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-06-11 12:30:52)

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:

Jak ktoś ma takie podejście, że je nazwę mściwe, to naprawdę lepiej dla kobiet, że trzyma się od nich z daleka.
Bo jak to jest - dziewczyna poznaje chłopaka w wieku 30 lat, a on jej wystawia rachunek za swoje 10 lat niepowodzeń? I ona ma mu coś rekompensować? Za coś cierpieć?
Jak to czytam to zaczynam dochodzić do wniosku, że lepiej nie brać 30 letniego faceta, który nigdy nie był w związku, bo nie wiadomo co jemu tam w głowie siedzi.

Nie wiem czemu mu zarzucasz złą wolę. Napisał samą prawdę, a to że jest niewygodna dla niektórych to już inna sprawa.

Związek to codzienny trud, praca nad samym sobą to przy tym pikuś. W związku nie tylko trzeba pracować nad swoimi zachowaniami, a jeszcze dodatkowo zapewniać właściwe warunki żonie i dzieciom. To jest praca fizyczna i emocjonalna. Jak się tego nie robi na co dzień  to związku nie będzie.

Wiadomo, cały trud zapewnienia dobrych warunków żonie i dzieciom spada na mężczyznę, a księżniczka może popierdywać za minimalną. No ale co się dziwić, potem czytam posty z gatunku facet zarabia 16 tysięcy a laska wesoło przynosi 4 i zadowolona. Ha tfu.

16,156 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2023-06-11 12:41:45)

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Temat chyba się nigdy nie skończy, więc może go podsumujmy.


- Facet który był niewidzialny dla kobiet do 20-25 roku życia, powinien dać sobie spokój.
- Nie jest pożądany przez kobiety, mimo że kobiety z rodziny mówią mu "przystojny z ciebie kawaler". Tak naprawdę nie jest. Warto na odwrót brać słowa kobiet.
- Całą energię powinien przeznaczyć na swoje hobby, rozwój swój.
- Jak mu się "chce", to wystarczy wejść na stronę Escort, gdzie za ~300 zł ma się dziewczynę 8/10. Lepiej wyjdzie mu divovanie, niż tracenie czas na 30+.
- Kiedy kobiety się o nim sobie przypomną, to powinien tak samo (czytaj: jak powietrze) traktować je, jak on sam był traktowany.
- Po co ma przeznaczać czas na kobiety, co najlepsze lata swoje miały na niego wywalone.
- Mają do zaoferowania rzekomy charakter, bo ciało już nie jędrne.
- Nie dawać szans wieloletnim koleżankom, które są "zainteresowane". Jeśli nie było pożądania na początku, to potem go nie będzie, a kolegujecie się 5 lat już.

To zajmuj się swoim hobby, nie zwracaj uwagi na kobiety, w czym problem? Żyj tak jak uważasz za stosowne. Żyj sobie tą nienawiścią, napawaj się nią, skoro Ci tak dobrze, ale nie twórz ogólnych prawidłowości ze swojego chorego nastawienia do kobiet.

16,157

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Oczywiście. Ale zapewne będzie lepszy w łóżku od prawiczka.

To akurat nie jest specjalnie trudne, ale i tak bardzo przeceniasz tę rzekomą "zaletę" ruchacza.

rakastankielia napisał/a:

No ale przy jednorazowym seksie czy w ogóle na początku znajomości nie znamy tej drugiej osoby ani jej potrzeb. A przecież jak pierwszy raz nie będzie idealny, to drugiego często nie będzie...

Co rozumiesz pod pojęciem "nie będzie idealny"? Idealny, czyli jaki?
Pytam, bo jestem przekonana, że masz na ten temat błędne pojęcie, a na pewno na temat tego, co dla kobiety się pod nim kryje. Pierwszy seks z nowym partnerem zwykle jest zupełnie inny niż z kimś, z kim sypia się od jakiegoś czasu, a przy tym znacznie bardziej zwraca się uwagę na jego podejście do tematu i oczywiście samej kobiety. Jak jest egoistą, to nawet nieziemskie umiejętności go nie uratują, bo nikt nie lubi być po prostu używany. 

rakastankielia napisał/a:

To oczywiste, że taki mężczyzna nie jest dobrym kochankiem.

I tu dochodzimy do punktu, w którym ponownie muszę napisać, że tak jak zwykły ruchacz, który zmienia kobiety jak rękawiczki.

16,158 Ostatnio edytowany przez gman98v2 (2023-06-11 12:45:55)

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Temat chyba się nigdy nie skończy, więc może go podsumujmy.


- Facet który był niewidzialny dla kobiet do 20-25 roku życia, powinien dać sobie spokój.
- Nie jest pożądany przez kobiety, mimo że kobiety z rodziny mówią mu "przystojny z ciebie kawaler". Tak naprawdę nie jest. Warto na odwrót brać słowa kobiet.
- Całą energię powinien przeznaczyć na swoje hobby, rozwój swój.
- Jak mu się "chce", to wystarczy wejść na stronę Escort, gdzie za ~300 zł ma się dziewczynę 8/10. Lepiej wyjdzie mu divovanie, niż tracenie czas na 30+.
- Kiedy kobiety się o nim sobie przypomną, to powinien tak samo (czytaj: jak powietrze) traktować je, jak on sam był traktowany.
- Po co ma przeznaczać czas na kobiety, co najlepsze lata swoje miały na niego wywalone.
- Mają do zaoferowania rzekomy charakter, bo ciało już nie jędrne.
- Nie dawać szans wieloletnim koleżankom, które są "zainteresowane". Jeśli nie było pożądania na początku, to potem go nie będzie, a kolegujecie się 5 lat już.

Amen.

Jak ktoś ma takie podejście, że je nazwę mściwe, to naprawdę lepiej dla kobiet, że trzyma się od nich z daleka.
Bo jak to jest - dziewczyna poznaje chłopaka w wieku 30 lat, a on jej wystawia rachunek za swoje 10 lat niepowodzeń? I ona ma mu coś rekompensować? Za coś cierpieć?
Jak to czytam to zaczynam dochodzić do wniosku, że lepiej nie brać 30 letniego faceta, który nigdy nie był w związku, bo nie wiadomo co jemu tam w głowie siedzi.

Całą energię powinien przeznaczyć na swoje hobby, rozwój swój.

No dokładnie, a przede wszystkim na rozwój emocjonalny. Tylko komu chce się wykonywać taką pracę skoro wystarczy spędzać czas na przyjemnościach a podstawowe potrzeby egzystencjalne zapewni mamusia?
Związek to codzienny trud, praca nad samym sobą to przy tym pikuś. W związku nie tylko trzeba pracować nad swoimi zachowaniami, a jeszcze dodatkowo zapewniać właściwe warunki żonie i dzieciom. To jest praca fizyczna i emocjonalna. Jak się tego nie robi na co dzień  to związku nie będzie.

Chłopak, który zna zasady gry, gdy poznaje kobietę, co ma 30 lat, to wie że ona już beciaka szuka, nie emocji co Chad może dać. Z rozsądku jest gość, a posuwać na boku może jej "kolega". Zjeść ciastko i mieć ciastko. Myślisz, że dziewczyna, która całe życie miała rollercoaster nie znudzi się spokojnym facetem? Zdradzi go, lub na 2 fronty będzie grała. Jeszcze gościu nie swoje dziecko będzie wychowywać.

Wy kobiety nie umiecie żyć spokojnie, coś musi się dziać. Zaobserwowałem to w poprzedniej pracy, zawsze musiał być jakiś temat plotek, drama.

Nie wiem, czemu przywoływasz tutaj "mamusie". Chyba nie znam wokół siebie faceta, co nie potrafi zrobić pranie, ugotować sobie. Dobra, jeden wyjątek mam. Kolega nie umie prasować ubrań, bo nigdy tego nie robił, ale się nauczy pewnie. To nie jest filozofia.

16,159

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:

Amen.

Jak ktoś ma takie podejście, że je nazwę mściwe, to naprawdę lepiej dla kobiet, że trzyma się od nich z daleka.
Bo jak to jest - dziewczyna poznaje chłopaka w wieku 30 lat, a on jej wystawia rachunek za swoje 10 lat niepowodzeń? I ona ma mu coś rekompensować? Za coś cierpieć?
Jak to czytam to zaczynam dochodzić do wniosku, że lepiej nie brać 30 letniego faceta, który nigdy nie był w związku, bo nie wiadomo co jemu tam w głowie siedzi.

Całą energię powinien przeznaczyć na swoje hobby, rozwój swój.

No dokładnie, a przede wszystkim na rozwój emocjonalny. Tylko komu chce się wykonywać taką pracę skoro wystarczy spędzać czas na przyjemnościach a podstawowe potrzeby egzystencjalne zapewni mamusia?
Związek to codzienny trud, praca nad samym sobą to przy tym pikuś. W związku nie tylko trzeba pracować nad swoimi zachowaniami, a jeszcze dodatkowo zapewniać właściwe warunki żonie i dzieciom. To jest praca fizyczna i emocjonalna. Jak się tego nie robi na co dzień  to związku nie będzie.

Chłopak, który zna zasady gry, gdy poznaje kobietę, co ma 30 lat, to wie że ona już beciaka szuka, nie emocji co Chad może dać. Z rozsądku jest gość, a posuwać na boku może jej "kolega". Zjeść ciastko i mieć ciastko. Myślisz, że dziewczyna, która całe życie miała rollercoaster nie znudzi się spokojnym facetem? Zdradzi go, lub na 2 fronty będzie grała. Jeszcze gościu nie swoje dziecko będzie wychowywać.

Wy kobiety nie umiecie żyć spokojnie, coś musi się dziać. Zaobserwowałem to w poprzedniej pracy, zawsze musiał być jakiś temat plotek, drama.

Nie wiem, czemu przywoływasz tutaj "mamusie". Chyba nie znam wokół siebie faceta, co nie potrafi zrobić pranie, ugotować sobie. Dobra, jeden wyjątek mam. Kolega nie umie prasować ubrań, bo nigdy tego nie robił, ale się nauczy pewnie. To nie jest filozofia.

A nie znasz jakichś 30 latek, co nie były na karuzeli?
To już się robi męczące.

16,160

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Jak ktoś ma takie podejście, że je nazwę mściwe, to naprawdę lepiej dla kobiet, że trzyma się od nich z daleka.
Bo jak to jest - dziewczyna poznaje chłopaka w wieku 30 lat, a on jej wystawia rachunek za swoje 10 lat niepowodzeń? I ona ma mu coś rekompensować? Za coś cierpieć?
Jak to czytam to zaczynam dochodzić do wniosku, że lepiej nie brać 30 letniego faceta, który nigdy nie był w związku, bo nie wiadomo co jemu tam w głowie siedzi.


No dokładnie, a przede wszystkim na rozwój emocjonalny. Tylko komu chce się wykonywać taką pracę skoro wystarczy spędzać czas na przyjemnościach a podstawowe potrzeby egzystencjalne zapewni mamusia?
Związek to codzienny trud, praca nad samym sobą to przy tym pikuś. W związku nie tylko trzeba pracować nad swoimi zachowaniami, a jeszcze dodatkowo zapewniać właściwe warunki żonie i dzieciom. To jest praca fizyczna i emocjonalna. Jak się tego nie robi na co dzień  to związku nie będzie.

Chłopak, który zna zasady gry, gdy poznaje kobietę, co ma 30 lat, to wie że ona już beciaka szuka, nie emocji co Chad może dać. Z rozsądku jest gość, a posuwać na boku może jej "kolega". Zjeść ciastko i mieć ciastko. Myślisz, że dziewczyna, która całe życie miała rollercoaster nie znudzi się spokojnym facetem? Zdradzi go, lub na 2 fronty będzie grała. Jeszcze gościu nie swoje dziecko będzie wychowywać.

Wy kobiety nie umiecie żyć spokojnie, coś musi się dziać. Zaobserwowałem to w poprzedniej pracy, zawsze musiał być jakiś temat plotek, drama.

Nie wiem, czemu przywoływasz tutaj "mamusie". Chyba nie znam wokół siebie faceta, co nie potrafi zrobić pranie, ugotować sobie. Dobra, jeden wyjątek mam. Kolega nie umie prasować ubrań, bo nigdy tego nie robił, ale się nauczy pewnie. To nie jest filozofia.

A nie znasz jakichś 30 latek, co nie były na karuzeli?
To już się robi męczące.

Dokladnie z kad on wzial wogole teorie.  Jej jakie nazewnictwo czad i beciak ha ha czy on wogole jest pelnoletnosci?

16,161

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:

Dokladnie z kad on wzial wogole teorie.  Jej jakie nazewnictwo czad i beciak ha ha czy on wogole jest pelnoletnosci?

Pewnie z IncelWiki czy jakoś tak big_smile. Tak jak oni wszyscy.

16,162

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:

To zajmuj się swoim hobby, nie zwracaj uwagi na kobiety, w czym problem? Żyj tak jak uważasz za stosowne. Żyj sobie tą nienawiścią, napawaj się nią, skoro Ci tak dobrze, ale nie twórz ogólnych prawidłowości ze swojego chorego nastawienia do kobiet.

Ale on tylko ujął w ogólnym poście wnioski ze swoich obserwacji, nie tworzy jakiś prawidłowości. Czemu się tak na siłę tego doszukujecie?

16,163 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-06-11 13:17:30)

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:

Dokladnie z kad on wzial wogole teorie.  Jej jakie nazewnictwo czad i beciak ha ha czy on wogole jest pelnoletnosci?

Pewnie z IncelWiki czy jakoś tak big_smile. Tak jak oni wszyscy.

To są określenia z amerykańskiego neta, zwykłe proste nazewnictwo dla rzeczy znanych od wielu lat.

Chad - przystojniak, beciak - samiec beta.

16,164

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Jak ktoś ma takie podejście, że je nazwę mściwe, to naprawdę lepiej dla kobiet, że trzyma się od nich z daleka.
Bo jak to jest - dziewczyna poznaje chłopaka w wieku 30 lat, a on jej wystawia rachunek za swoje 10 lat niepowodzeń? I ona ma mu coś rekompensować? Za coś cierpieć?
Jak to czytam to zaczynam dochodzić do wniosku, że lepiej nie brać 30 letniego faceta, który nigdy nie był w związku, bo nie wiadomo co jemu tam w głowie siedzi.


No dokładnie, a przede wszystkim na rozwój emocjonalny. Tylko komu chce się wykonywać taką pracę skoro wystarczy spędzać czas na przyjemnościach a podstawowe potrzeby egzystencjalne zapewni mamusia?
Związek to codzienny trud, praca nad samym sobą to przy tym pikuś. W związku nie tylko trzeba pracować nad swoimi zachowaniami, a jeszcze dodatkowo zapewniać właściwe warunki żonie i dzieciom. To jest praca fizyczna i emocjonalna. Jak się tego nie robi na co dzień  to związku nie będzie.

Chłopak, który zna zasady gry, gdy poznaje kobietę, co ma 30 lat, to wie że ona już beciaka szuka, nie emocji co Chad może dać. Z rozsądku jest gość, a posuwać na boku może jej "kolega". Zjeść ciastko i mieć ciastko. Myślisz, że dziewczyna, która całe życie miała rollercoaster nie znudzi się spokojnym facetem? Zdradzi go, lub na 2 fronty będzie grała. Jeszcze gościu nie swoje dziecko będzie wychowywać.

Wy kobiety nie umiecie żyć spokojnie, coś musi się dziać. Zaobserwowałem to w poprzedniej pracy, zawsze musiał być jakiś temat plotek, drama.

Nie wiem, czemu przywoływasz tutaj "mamusie". Chyba nie znam wokół siebie faceta, co nie potrafi zrobić pranie, ugotować sobie. Dobra, jeden wyjątek mam. Kolega nie umie prasować ubrań, bo nigdy tego nie robił, ale się nauczy pewnie. To nie jest filozofia.

A nie znasz jakichś 30 latek, co nie były na karuzeli?
To już się robi męczące.

Każda będzie mówić, że tylko 1-2 partnerów miała. Kobieta zaniża swój przebieg, a facet zawyża.

16,165

Odp: 30lat i cały czas sam
KoralinaJones napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Temat chyba się nigdy nie skończy, więc może go podsumujmy.


- Facet który był niewidzialny dla kobiet do 20-25 roku życia, powinien dać sobie spokój.
- Nie jest pożądany przez kobiety, mimo że kobiety z rodziny mówią mu "przystojny z ciebie kawaler". Tak naprawdę nie jest. Warto na odwrót brać słowa kobiet.
- Całą energię powinien przeznaczyć na swoje hobby, rozwój swój.
- Jak mu się "chce", to wystarczy wejść na stronę Escort, gdzie za ~300 zł ma się dziewczynę 8/10. Lepiej wyjdzie mu divovanie, niż tracenie czas na 30+.
- Kiedy kobiety się o nim sobie przypomną, to powinien tak samo (czytaj: jak powietrze) traktować je, jak on sam był traktowany.
- Po co ma przeznaczać czas na kobiety, co najlepsze lata swoje miały na niego wywalone.
- Mają do zaoferowania rzekomy charakter, bo ciało już nie jędrne.
- Nie dawać szans wieloletnim koleżankom, które są "zainteresowane". Jeśli nie było pożądania na początku, to potem go nie będzie, a kolegujecie się 5 lat już.

To zajmuj się swoim hobby, nie zwracaj uwagi na kobiety, w czym problem? Żyj tak jak uważasz za stosowne. Żyj sobie tą nienawiścią, napawaj się nią, skoro Ci tak dobrze, ale nie twórz ogólnych prawidłowości ze swojego chorego nastawienia do kobiet.

Ja żyję swoim życiem, ale np w poprzedniej pracy współpracownice były chyba "zmartwione", bo zamiast mieć już dziewczynę, to wydawałem "na głupoty" pieniądze, czas. Wg nich powinien już być chyba zaręczony. Babki po 30stce.

Jedna nawet powiedziała, że spokojnego faceta, jak ja doceni kobieta z dzieckiem. Wtedy zapaliła mi się lampka.

16,166

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Jedna nawet powiedziała, że spokojnego faceta, jak ja doceni kobieta z dzieckiem. Wtedy zapaliła mi się lampka.

https://i.kym-cdn.com/entries/icons/original/000/000/157/itsatrap.jpg

16,167

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:

Chłopak, który zna zasady gry, gdy poznaje kobietę, co ma 30 lat, to wie że ona już beciaka szuka, nie emocji co Chad może dać. Z rozsądku jest gość, a posuwać na boku może jej "kolega". Zjeść ciastko i mieć ciastko. Myślisz, że dziewczyna, która całe życie miała rollercoaster nie znudzi się spokojnym facetem? Zdradzi go, lub na 2 fronty będzie grała. Jeszcze gościu nie swoje dziecko będzie wychowywać.

Wy kobiety nie umiecie żyć spokojnie, coś musi się dziać. Zaobserwowałem to w poprzedniej pracy, zawsze musiał być jakiś temat plotek, drama.

Nie wiem, czemu przywoływasz tutaj "mamusie". Chyba nie znam wokół siebie faceta, co nie potrafi zrobić pranie, ugotować sobie. Dobra, jeden wyjątek mam. Kolega nie umie prasować ubrań, bo nigdy tego nie robił, ale się nauczy pewnie. To nie jest filozofia.

Nie ma nic dziwnego w tym, że kobieta która ma 30 lat szuka beciaka, bo to jest okres kiedy wiele kobiet chce założyć rodzinę. Tak, chcą już mieć dzieci. Nie interesują ich już znajomości, które nie rokują na stały związek, a przez lata zdążyły się zorientować, jakie cechy mężczyzny świadczą o jego dojrzałości albo jej braku, który nadaje się na ojca a który nie.
Nie wiem dlaczego 20 letnie dziewczyna miałaby marzyć aby od razu pakować się w pieluchy i obowiązki. Od chłopców w tym wieku nikt tego nie wymaga, każdy z nich chce się wtedy bawić, coś przeżyć i coś zobaczyć. Dlaczego dziewczęta miałyby mieć inaczej? Mają podobnie bo to młodzi ludzie.
Rollercoasterów nikt nie lubi, co wcale nie znaczy, że lubi się nudę. Życie może być interesujące i ciekawe bez emocjonalnych huśtawek i braku poczucia bezpieczeństwa. Interesujące życie wymaga wysiłku aby sobie rozrywki organizować. A czasem mam wrażenie, że ludzie chcieliby jakichś animatorów, którzy im to ciekawe życie zorganizują.

Przywołałam mamusię, bo często brak mamusi mobilizuje mężczyzn do szukania partnerki. Samotność to całkiem dobra  mocna motywacja aby szukać partnerki i wykazać się wysiłkiem w tym celu.

16,168

Odp: 30lat i cały czas sam
Priscilla napisał/a:

Co rozumiesz pod pojęciem "nie będzie idealny"? Idealny, czyli jaki?
Pytam, bo jestem przekonana, że masz na ten temat błędne pojęcie, a na pewno na temat tego, co dla kobiety się pod nim kryje. Pierwszy seks z nowym partnerem zwykle jest zupełnie inny niż z kimś, z kim sypia się od jakiegoś czasu, a przy tym znacznie bardziej zwraca się uwagę na jego podejście do tematu i oczywiście samej kobiety. Jak jest egoistą, to nawet nieziemskie umiejętności go nie uratują, bo nikt nie lubi być po prostu używany.

Wystarczy, że jedna rzecz, nawet drobnostka, nie podpasuje i już po wszystkim. Nie będzie żadnego wyjaśnienia, co jest nie tak ani szans na poprawę. Wszystko musi być perfekcyjnie od samego początku.

Ale kto tu mówi o używaniu?

16,169

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Chłopak, który zna zasady gry, gdy poznaje kobietę, co ma 30 lat, to wie że ona już beciaka szuka, nie emocji co Chad może dać. Z rozsądku jest gość, a posuwać na boku może jej "kolega". Zjeść ciastko i mieć ciastko. Myślisz, że dziewczyna, która całe życie miała rollercoaster nie znudzi się spokojnym facetem? Zdradzi go, lub na 2 fronty będzie grała. Jeszcze gościu nie swoje dziecko będzie wychowywać.

Wy kobiety nie umiecie żyć spokojnie, coś musi się dziać. Zaobserwowałem to w poprzedniej pracy, zawsze musiał być jakiś temat plotek, drama.

Nie wiem, czemu przywoływasz tutaj "mamusie". Chyba nie znam wokół siebie faceta, co nie potrafi zrobić pranie, ugotować sobie. Dobra, jeden wyjątek mam. Kolega nie umie prasować ubrań, bo nigdy tego nie robił, ale się nauczy pewnie. To nie jest filozofia.

Nie ma nic dziwnego w tym, że kobieta która ma 30 lat szuka beciaka, bo to jest okres kiedy wiele kobiet chce założyć rodzinę. Tak, chcą już mieć dzieci. Nie interesują ich już znajomości, które nie rokują na stały związek, a przez lata zdążyły się zorientować, jakie cechy mężczyzny świadczą o jego dojrzałości albo jej braku, który nadaje się na ojca a który nie.
Nie wiem dlaczego 20 letnie dziewczyna miałaby marzyć aby od razu pakować się w pieluchy i obowiązki. Od chłopców w tym wieku nikt tego nie wymaga, każdy z nich chce się wtedy bawić, coś przeżyć i coś zobaczyć. Dlaczego dziewczęta miałyby mieć inaczej? Mają podobnie bo to młodzi ludzie.
Rollercoasterów nikt nie lubi, co wcale nie znaczy, że lubi się nudę. Życie może być interesujące i ciekawe bez emocjonalnych huśtawek i braku poczucia bezpieczeństwa. Interesujące życie wymaga wysiłku aby sobie rozrywki organizować. A czasem mam wrażenie, że ludzie chcieliby jakichś animatorów, którzy im to ciekawe życie zorganizują.

Przywołałam mamusię, bo często brak mamusi mobilizuje mężczyzn do szukania partnerki. Samotność to całkiem dobra  mocna motywacja aby szukać partnerki i wykazać się wysiłkiem w tym celu.

Ja chcę być w związku, nigdy nie miałem potrzeby wyszalenia się. Na dzieci jeszcze za wcześnie, ale w przyszłości chciałbym mieć. Skoro kobiety podobno nie chcą się wiązać, to dlaczego prawie każda moja rówieśniczka jest w długoletnim związku, a część już po ślubach i/lub ma dzieci?

16,170

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:

Przywołałam mamusię, bo często brak mamusi mobilizuje mężczyzn do szukania partnerki. Samotność to całkiem dobra  mocna motywacja aby szukać partnerki i wykazać się wysiłkiem w tym celu.

Ach, no oczywiście, samotność mobilizuje niektórych do brania odpadów. Jakież to smutne i na swój sposób żałosne.

16,171

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Przywołałam mamusię, bo często brak mamusi mobilizuje mężczyzn do szukania partnerki. Samotność to całkiem dobra  mocna motywacja aby szukać partnerki i wykazać się wysiłkiem w tym celu.

Ach, no oczywiście, samotność mobilizuje niektórych do brania odpadów. Jakież to smutne i na swój sposób żałosne.

Odpadow? Kim sa odpady wg ciebie?

16,172

Odp: 30lat i cały czas sam
JuliaUK33 napisał/a:
ChuopskiChłop napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Przywołałam mamusię, bo często brak mamusi mobilizuje mężczyzn do szukania partnerki. Samotność to całkiem dobra  mocna motywacja aby szukać partnerki i wykazać się wysiłkiem w tym celu.

Ach, no oczywiście, samotność mobilizuje niektórych do brania odpadów. Jakież to smutne i na swój sposób żałosne.

Odpadow? Kim sa odpady wg ciebie?

Samotne matki, grube, te z zaburzeniami itp. Tacy mężczyźni też są odpadami, nie przejmuj się że to tylko was dotyczy.

16,173

Odp: 30lat i cały czas sam
rakastankielia napisał/a:

Wystarczy, że jedna rzecz, nawet drobnostka, nie podpasuje i już po wszystkim. Nie będzie żadnego wyjaśnienia, co jest nie tak ani szans na poprawę. Wszystko musi być perfekcyjnie od samego początku.

Ale kto tu mówi o używaniu?

A skąd Ty to wiesz? Skąd wiesz co ma znaczenie i kiedy pierwszy raz z nowym partnerem jest dla nas idealny, a kiedy od razu mamy ochotę się z nim rozstać?
Pomijam przy tym, że jeśli najpierw pojawi się zauroczenie, to na więcej jesteśmy w stanie przymknąć oko, dając kredyt zaufania.

Ja mówię, że egoista kobiety po prostu używa.

ChupskiChłop napisał/a:

To są określenia z amerykańskiego neta, zwykłe proste nazewnictwo dla rzeczy znanych od wielu lat.

Chad - przystojniak, beciak - samiec beta.

Ja wiem co one oznaczają, co wciąż nie zmienia faktu, że to głównie incele się nimi posługują.

16,174

Odp: 30lat i cały czas sam

Raka nie mówię, że kobiety nie chcą związków. Mówię, że wtedy jeszcze nie chcą dzieci i obowiązków z tym związanych.
Jedne znajomości układają się dobrze, ludzie trafiają na partnerów o podobnych potrzebach i wartościach, i wtedy tworzą stałe związki, biorą ślub, mają dzieci. Inne już nie, ludzie albo do siebie nie pasują albo nie są dojrzali emocjonalnie, nie tworzą nic stabilnego, zdrowego. Wtedy się rozstają i szukają kogoś innego. Czasem trzeba kilku znajomości aby trafić na kogoś odpowiedniego. To wcale nie jest takie proste i potrafi zając kilka lat.

Zakładanie, że dziewczyna od początku szukała tylko niestabilnych chadów, którzy będą ją rzucać  jest całkowitym nieporozumieniem.

Może nie sprawiasz wrażenia osoby stabilnej, emocjonalnie dojrzałej, albo po prostu jesteś nieśmiały, niepewny siebie i nie potrafisz nawiązać bliższych znajomości. A może po prostu sprawiasz wrażenie nudnego, a nikt nie chce nudnego życia. I powtórzę - nudne życie nie jest alternatywą dla rollercoasterów, tylko alternatywą dla życia ciekawego, wesołego a zarazem stabilnego, odpowiedzialnego. Takiego życia chcemy wszyscy.

Kwadratowa szczęka i 190cm wzrostu tego nie da,  nie ma co się łudzić wink
Więc jak najbardziej masz szansę Ty i wszyscy inni "genetycznie poszkodowani" .

16,175

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:

Kwadratowa szczęka i 190cm wzrostu tego nie da,  nie ma co się łudzić wink
Więc jak najbardziej masz szansę Ty i wszyscy inni "genetycznie poszkodowani" .

Po co go okłamujesz?

16,176

Odp: 30lat i cały czas sam

Przytaczacie słowa obawiam się, nawet takie osoby odrzucają inceli.

16,177

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Kwadratowa szczęka i 190cm wzrostu tego nie da,  nie ma co się łudzić wink
Więc jak najbardziej masz szansę Ty i wszyscy inni "genetycznie poszkodowani" .

Po co go okłamujesz?

To Ty się okłamujesz. Chyba lepiej wiem czego chcą kobiety big_smile

16,178

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:

Nie ma nic dziwnego w tym, że kobieta która ma 30 lat szuka beciaka

Którego nie pożąda, on tylko daje stabilizację, spokojne życie.

Agnes76 napisał/a:

Kwadratowa szczęka i 190cm wzrostu

Ten za to da geny, które ten wyżej będzie chować. Być może nieświadomie nawet.

16,179

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Nie ma nic dziwnego w tym, że kobieta która ma 30 lat szuka beciaka

Którego nie pożąda, on tylko daje stabilizację, spokojne życie.

.

A Ty jej siedzisz w głowie i wiesz, kogo pożada a kogo nie pożąda.

16,180

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Nie ma nic dziwnego w tym, że kobieta która ma 30 lat szuka beciaka

Którego nie pożąda, on tylko daje stabilizację, spokojne życie.

.

A Ty jej siedzisz w głowie i wiesz, kogo pożada a kogo nie pożąda.

Nie no, na pewno podnieca ją typowy 30 letni mariusz, który dziwnym trafem wcześniej jej się nie podobał, nagle po 30 sobie o nim przypomniała.

Proszę was, nie twórzcie takich wizji bo tylko robicie krzywdę tym bardziej naiwnym, którzy się jeszcze łudzą.

16,181

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Którego nie pożąda, on tylko daje stabilizację, spokojne życie.

.

A Ty jej siedzisz w głowie i wiesz, kogo pożada a kogo nie pożąda.

Nie no, na pewno podnieca ją typowy 30 letni mariusz, który dziwnym trafem wcześniej jej się nie podobał, nagle po 30 sobie o nim przypomniała.

.

To zależy, bo jeśli przez te 10 lat Mariusz jest nadal tym samym Mariuszem, co w wieku 20 lat - nie podobał się wtedy , nie podoba się teraz

Jesli zas zmienił się jego charakter, sposób bycia, wygląd - i nie jest ju z taki jak w 20 roku zycia, ale sie "wyrobił" jak to się mówi - to nie wykluczone, że ona się nim teraz zainteresuje.

Z resztą 20 latkowie oczekują czego innego niż 30 latkowie, co było dobre dla osoby 20 letniej nie jest dobre dla 30 letniej.

16,182

Odp: 30lat i cały czas sam
gman98v2 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Nie ma nic dziwnego w tym, że kobieta która ma 30 lat szuka beciaka

Którego nie pożąda, on tylko daje stabilizację, spokojne życie.

Błędnie zakładasz, że to musi się wykluczać.
Sama uroda nie wystarczy aby kogoś stale pożądać, bo najbardziej erogennym organem jest mózg. Pożąda się osób które nas zafascynowały, które podziwiamy. Sama uroda to za mało aby stworzyć związek.
Może dlatego młodzi ludzie kierują się wyglądem ( nie wszyscy), by z wiekiem stwierdzić, że są inne, o wiele bardziej fascynujące cechy. I wtedy potrafią się zachwycić mężczyzną/kobietą o "normalnej" urodzie za to z fascynującą osobowością.


gman98v2 napisał/a:
Agnes76 napisał/a:

Kwadratowa szczęka i 190cm wzrostu

Ten za to da geny, które ten wyżej będzie chować. Być może nieświadomie nawet.

To nie jest tak, że kobieta chce mieć ładne dziecko kosztem skrzywionej psychiki. Przecież każdy z nas zdaje sobie sprawę co tak naprawdę jest ważne, a co jest tylko blichtrem.

Odnoszę wrażenie, że jesteś nastawiony do życia roszczeniowo i konsumpcyjnie. Ty masz dostać co najlepsze i bez wysiłku. I nie piszę tego aby Ci dokuczyć, tylko zmusić do refleksji i przyjrzenia się sobie. Czy Ty musiałeś się w życiu napracować aby zapewnić sobie  dobre warunki życiowe?

16,183

Odp: 30lat i cały czas sam
ChuopskiChłop napisał/a:
rossanka napisał/a:
gman98v2 napisał/a:

Którego nie pożąda, on tylko daje stabilizację, spokojne życie.

.

A Ty jej siedzisz w głowie i wiesz, kogo pożada a kogo nie pożąda.

Nie no, na pewno podnieca ją typowy 30 letni mariusz, który dziwnym trafem wcześniej jej się nie podobał, nagle po 30 sobie o nim przypomniała.

Proszę was, nie twórzcie takich wizji bo tylko robicie krzywdę tym bardziej naiwnym, którzy się jeszcze łudzą.

A to zależy, co ten Mariusz robił przez 10 lat. Jak siedział przy kompie z piwkiem obok myszki to na pewno nie będzie jej podniecał.

Bo jeśli w tym czasie zmienił się w fascynującego faceta to już inna bajka.

16,184 Ostatnio edytowany przez ChuopskiChłop (2023-06-11 16:02:56)

Odp: 30lat i cały czas sam
rossanka napisał/a:

Jesli zas zmienił się jego charakter, sposób bycia, wygląd - i nie jest ju z taki jak w 20 roku zycia, ale sie "wyrobił" jak to się mówi - to nie wykluczone, że ona się nim teraz zainteresuje.

Wiadomka, najważniejsze żeby zmienił się jego wygląd.

https://paczaizm.pl/content/wp-content/uploads/a-ja-wiem-od-kogo-wy-sa.jpg

16,185

Odp: 30lat i cały czas sam
Agnes76 napisał/a:

A to zależy, co ten Mariusz robił przez 10 lat. Jak siedział przy kompie z piwkiem obok myszki to na pewno nie będzie jej podniecał.

Bo jeśli w tym czasie zmienił się w fascynującego faceta to już inna bajka.

Fascynującego, znaczy co najmniej 15k na miesiąc, drogie auto, własna firma i morda czada. Jak nie ma tego niech wypierdala.

Posty [ 16,121 do 16,185 z 29,781 ]

Strony Poprzednia 1 247 248 249 250 251 459 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024