RavenKnight napisał/a:Gary napisał/a:Ale drugi problem jest w głowie autora, albo bariery seksualne, bo odrzuca dziewczyny które miały wielu partnerów. Czy to dobrze? Wg mnie to problem... Co złego w tym, że dziewczyna miała wielu? Nie można na tej podstawie wyciągnąć wniosków na temat jej
W takim razie dlaczego nikt się nie kwapi do oświadczyn pannom z roksa.pl?
A dlaczego miałby się oświadczać? Oświadcza się osobie, którą się kocha i chce się z nią żyć, a nie dlatego że był seks. Seks to zabawa, a życie razem to życie razem, robienie wspólnie wielu różnych innych rzeczy, nie wyłączając seksu. Przecież to oczywiste...
Z drugiej strony jak dziewczyna jest niebrzydka (= nie musi być pięknością, zresztą idealne piękności nie istnieją), w miarę miła i otwarta, to często się w niej zakochują, co jest dla nich kłopotliwe.
On-WuWuA-83 napisał/a:Autor niby "koks" pod względem finansów i generalnie och i ach. Niby zarabia w "uj". A laska puściła go z pustym w ryj kolesiem 
Obiektywnie autor jest super gościem... Wykształcony, pracujący, mieszkanie, auto. Taki powinien być facet. Ogarnięty, stabilny. Tego chcą dziewczyny i to jest normalne. W ogóle się nie dziwię dziewczynom, że na to patrzą, bo przecież z mężem, który głownie umie grać na kompie, albo stoi na bramce w dyskotece, życie będzie trudne.
No cóż, albo musiał mieć sporo dłuższego
albo okazałeś się w całości nudnym typem .....
Iiiii... to jest kluczowy błąd w myśleniu osób zdradzony -- "Ojej! Mam niską wartość, bo on poszła do tego osiłka i mnie z nim zdradziła..."
To tak nie jest. Najchętniej pewnie chciałaby żyć z tym swoim facetem, ale czasem poseksić się z kimś, do kogo poczuje pożądanie.
Dlatego też wysypałem wyżej całą listę pytań na czym polega ból związany z tym, że jak poznaje się dziewczynę, która miała wielu partnerów, to czuje się człowiek źle... niepewnie... przytłoczony. Dlaczego? Dlaczego?
Elle88 napisał/a:Oj byś się zdziwił ilu facetów marzy o partnerkach, które były ex prostytutkami.
Hmmm... ale to chyba tacy co nie chodzą na seks za pieniądze? Co takiego ma prostytutka czego nie ma inna kobieta? Dziwne...
Trzeba jednak przyznać, że wiele prostytutek ma normalne rodziny... i wiele z nich się kryje z tym co robią, że mąż nie wie. W książce "Czarodziejki" nawet jest taka historia, że żona poszła pracować "na pokojach" i on ją śledził...
... sporo wolnych facetów zakochuje się w tych pannach, a co dopiero prawiki
Ale tym to wystarczy ptaszka przez spodnie dotknąć i już Love <3
Może niekoniecznie chodzi o to ile kto miał seksu i dlatego się zakochuje, ale o to ile kto POZNAŁ kobiet. Bo jak facet niewiele dziewczyn znał, a tutaj piękne dziewczę jest miłe i robi dobrze, to można ulec złudzeniu.
A na poważnie.. Mój szwagier, ojciec 2 dzieci - niejedną rozmowę odbyliśmy, on kocha takie kobiety. I wielu wieeelu jego kolegów, niekoniecznie ze "slumsów" jakby Ci się mogło wydawać.
Kocha? To chbya przesada... po prostu cieszy się, że istnieją, bo ma łatwy seks. Uważam, że jak weźmiemy tłum ludzi i będziemy ich obserwować, ich statusy społeczne, wykształcenie, sposób zachowania, ubioru, wysławiania się, status rodzinny -- to za cholerę nie będziemy w stanie ustalić kto jest prostytutką lub klientem prostytutek.
Faceci ponad normalnie lubiący seks, lubią kobiety "bez oporów"
w seksie, taka jest prawda.
Mrs.Happiness napisał/a: NIC nie usprawiedliwia zdrady. Jak nam coś nie pasuje, to staramy się rozmawiać, naprawić. Albo tę osobę zostawiamy. Dopiero potem idziemy do nowej. Nie odwrotnie. ...
Ach te młodzieńcze ideały!
On-WuWuA-83 napisał/a:Elle88 napisał/a:Faceci ponad normalnie lubiący seks, lubią kobiety "bez oporów"
w seksie, taka jest prawda.
Po zakładanych wątkach ma forum można by stwierdzić, że większość facetów nie lubi kobit z bez oporów ^^ ...
piotruniooo napisał/a:Tak - mam barierę w głowie ....tu nie chodzi o liczbę tych facetów - tu chodzi o pewne zasady - dla mnie ogromna jest różnica czy taka dziewczyna poszła do klubu i dała się "wystukać" - czy jednak z tym kimś była - czy ten ktoś miał odrobinę szacunku do niej, a nie "przeżyła przygodę na jedną noc"- dlaczego jest to dla mnie ważne?
sam nie wiem
NIE mozna wartościować dziewczyn po tym ile miały partnerów czy seksu i jak szybko dochodziło do seksu. Być może jest fajna dziewczyna, która się zakochiwała, a jak się zakochała, to chodziła do łóżka z chłopakiem, bo tak jej było dobrze, bo taką decyzję podejmowała, a potem on np. tracił zainteresowanie, albo związek się rozpadał. I tak czyniła wiele razy. No i co z tego? Liczy się jakim ona jest człowiekiem.
Wręcz czasem myślę, że jeśli jedną z najcenniejszych rzeczy jaką ma dziewczyna to seks, to znaczy że jest małowartościowa. Jeśli zaś miała dużo seksu w przeszłości, bo seks pewnie nie jest najcennniejszym co w niej jest -- być może jest wyjątkowym, bardzo wartościowym człowiekiem.
Stwierdzasz piotruniooo, że nie wiesz dlaczego tak masz... A ja wciąż zapytuję -- dlaczgo? dlaczego?
... jeżeli mieszczę się w normach z "rozmiarem", mam erekcję - partnerka jest ewidentnie podniecona - odbywam normalny stosunek a ...partnerka miała orgazmy, .... czasem sama nie dawała rady i chciała żebym już skończył.. często mówiła,że było mega i zasypiała jak suseł po, a rano powtórka..
Mieliście super seks, orgazmy, rano uśmiechy. Super seks, koniec kropka. Rozważania na temat minut wykreśliłem, bo sam wiesz... nie o to chodzi..
Elle88 napisał/a:To akurat nie ma wiele wspólnego z miłością do ciała, bo dokładnie za to samo kochają swoje partnerki faceci o - mniejszych powiedzmy - potrzebach, też za ciało jak najbardziej, m.in. oczywiście.
Mówisz o facetach o "mnejszych potrzebach"... hmmm... wg mnie każdy ma tak samo, tylko niektórzy zdradzają, a niektórzy nie zdradzają.
że kochają za opcję ciało + mózg, z naciskiem na to drugie. 'Mózg' w sensie podejście do seksu, otwartość, wyuzdanie może nawet fantazja itp.
No dokładnie! Świetnie to ujęłaś. Tzn ja się nie zakocham w nieinteligentnej dziewczynie, więc do otwartości bym dopisał "inteligencję", chyba że mówimy o samym seksie -- wtedy wystarczy otwartość, bo inteligencja niekoniecznie. Inteligentna dziewczyna niekoniecznie jest lepszą kochanką niż nieinteligentna -- to chyba jakoś intuicyjnie działa.
zabpth napisał/a:... że za czasów mocno kawalerskich też czasem trafiłem, niechcący i za na mową innych w takie miejsca.
I trochę lat poźniej, ... losu znowu wylądowałem na takiej kwaterze i... muszę przyznać że standardy mocno się pozmieniały.
Dla tego polecam wszystkim tym gdzie problem oczywisty jest, aby wybrali się w takie miejsce, zwłaszcza tym którzy już jakiś czas są pełnoletni. przychodzi moment że już nie ma co czekać na romantyczny pierwszy raz. Bo i tak nie wypali a później lamenty.
Odblokują się i jakoś powoli ruszą z miejsca.
To samo mówię prawiczkom, co nie mogą znaleźć kobiety.