Ostatnio chyba najmodniejszym prezentem ślubnym są pieniądze, które zawsze się przydadzą. Od łask nie odchodzą również tradycyjne prezenty takie jak ręczniki, pościel, zastawa, małe AGD i inne rzeczy, które przydadzą się zwłaszcza tym parom, które dopiero się urządzają. Jednak co wówczas, gdy nie chcemy podarować czegoś oklepanego, a nie czujemy się zbyt komfortowo dając pieniądze?
Od znajomych coraz częściej słyszę, że dostali z okazji ślubu jakieś nietypowe prezenty. O jakich prezentach mówię? Podam kilka przykładów:
- lot paralotnią we dwoje z rejestracją wideo
- lot szybowcem
- jazda samochodem rajdowym
- skok spadochronowy
- ekstremalna jazda Monster Truckiem
- wieczór w teatrze/operze
- kurs jazdy w nietypowych warunkach
- lot balonem
- nurkowanie
- nauka tańca
- kurs gotowania
- kolacja we dwoje
- spa
- loty widokowe
- sesja zdjęciowa dla pary
- weekend strzelecki
A co Wy preferujecie? Wolałybyście dostać coś nietypowego, tradycyjnego, czy może pieniądze? Który z wyżej wymienionych prezentów by Wam się spodobał? Co sami wolicie podarowywać? Wybierając jakiś prezent kierujecie się preferencjami Pary Młodej (podpytawanie czego nie mają i co chcieliby dostać), czy też zdajecie się na własny gust?