Powinniście nie wybierać, ale obie poznać i z obiema iść na randkę.
W idealnym świecie tak, ale w świetle tego wątku chodzi o to, że na randkę/spotkanie z tą pierwszą szanse są zerowe
Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mam dość narzucania się dziewczynom
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Powinniście nie wybierać, ale obie poznać i z obiema iść na randkę.
W idealnym świecie tak, ale w świetle tego wątku chodzi o to, że na randkę/spotkanie z tą pierwszą szanse są zerowe
Haha, czyli były mówił prawdę, że mam okropny charakter , a ja ciągle doszukiwałam się drugiego dna
![]()
Czyli faceci jednak trochę na to patrzą..
Ja tam uważam po twoich wypowiedziach że jesteś zupełnie znośna , masz poprostu pazur:P
Zresztą niektórzy są tak opancerzeni na krytykę że próba przemówienia im do rozsądku to jak gadanie przez dzwiękoszczelną szybę
Powinniście nie wybierać, ale obie poznać i z obiema iść na randkę.
Tak bym zrobił, ale kazali mi właśnie wybrać:)
Elle88 napisał/a:Haha, czyli były mówił prawdę, że mam okropny charakter , a ja ciągle doszukiwałam się drugiego dna
![]()
Czyli faceci jednak trochę na to patrzą..Ja tam uważam po twoich wypowiedziach że jesteś zupełnie znośna , masz poprostu pazur:P
Zresztą niektórzy są tak opancerzeni na krytykę że próba przemówienia im do rozsądku to jak gadanie przez dzwiękoszczelną szybę
Dziękuję Skarbie :*
Ale to prawda. Akurat eksio był przyzwyczajony, że panie same o niego zabiegały. Jak sam przyznał byłam JEDYNĄ kobietą, za która musiał polatać, a potem się okazało, że jeszcze jestem wredna na dobitkę
Ludzie,ludzie...co tu się dzieje w tym wątku?
Kto mi streści, bo czytać mnie się nie chce...facet z charyzmą,bez górnej czfurki... a w koło same kaszaloty? P
Majka, jak mija dzionek?
I co studiowałaś?
Możesz powiedzieć? Uczę się 'haryzmy' od autora to muszę poćwiczyć. Padło na Ciebie
Gary napisał/a:Powinniście nie wybierać, ale obie poznać i z obiema iść na randkę.
Tak bym zrobił, ale kazali mi właśnie wybrać:)
Mogę spytać jak byś zaczął te interakcję z dziewczynami, coś tam ci się klaruje w głowie?
Znaczy moglibyscie się różnić zupełnie ale jakby np. ją piorun strzelił to co wtedy, rajd po mieście w poszukiwaniu przygód?
Ludzie,ludzie...co tu się dzieje w tym wątku?
Kto mi streści, bo czytać mnie się nie chce...facet z charyzmą,bez górnej czfurki... a w koło same kaszaloty? P
Kaszaloty to są Oceanie.... chyba że się mylę
Streszczając to jest o tym jak wyjść na prostą z zainteresowaniem dziewczyn
Majka, jak mija dzionek?
I co studiowałaś?Możesz powiedzieć? Uczę się 'haryzmy' od autora to muszę poćwiczyć. Padło na Ciebie
![]()
Się tak scharyzmiłem że aż mi żyłka pękła, wolę nie przedobrzyć
Brainless napisał/a:wolny3city napisał/a:Ok:) Jestem troche zajęty i robie kilka rzeczy równocześnie. Ale fajnie jest poczytać i sie pośmiać:P Az tak tego nie przeżywam, spokojnie. Chodzi tylko o rozkręcenie tematu:P
A sprzeczności wydaje mi sie, że nie ma ... może niektóre rzeczy pisze troche na wyrost.Ok, test ultymatywny wobec tego.
Wyobraź sobie, że o spotkanie z Tobą starają się dwie Panie:i
Załóżmy czysto hipotetycznie (gdyż osobiście nie znam modelek występujących na zdjęciach), że Pani z numerem jeden jest zołzą pozbawioną poczucia humoru i bez dystansu do świata i własnej osoby, a Pani z numerkiem dwa ma świetny charakter, duży dystans do siebie, tryska życiowym optymizmem i sypie dowcipami, od których gęba uśmiecha się sama.
Z którą poszedłbyś na randkę (mając do dyspozycji tylko powyższe informacje)? Tylko szczerze proszę...
No to z żadną bym nie poszedł:) Chociaz ta Pani z 1 fotki jest super. Pewnie bym z nia poszedł i liczył na cud, ze jednak taka nie jest zła (w sumie to niedawno poznałem taką koleżanke, ale okazała sie włąsnie bardzo paskudna z charakteru...próbuje przymykac oko, a nawet dwa, no ale nie da sie...satanistka i wulgarna typiara:P)
Czyli jednak wygląd rządzi, a poczucie humoru ma tu drugorzędne znaczenie. "Liczenie na cud" - kompletnie irracjonalna wiara w to, że dziewczyna pod cudownym wpływem spędzenia kilku chwil z Twoją osobą nagle zmieni się w Twoją wymarzoną z charakteru
Powinniście nie wybierać, ale obie poznać i z obiema iść na randkę.
Ale najważniejsze informacje mamy podane na wstępie, nie ma już potrzeby głębszego poznawania.
Jestem podobny do autora w kwestii typu co do charakteru i nie lubię kobiet bez poczucia humoru.
Obaj też mamy podobne gusta wizualne.
Jedyna różnica jest taka, że autor poszedłby z pierwszą dziewczyną, podczas gdy ja dałbym sobie spokój.
Ja uważam że poczucie humoru jest bardzo ważne i entuzjazm , yeah
No to charyzmy, czy haryzmy ?
Elle,Ty się niczego nie musisz od Autora uczyć.Dobrze byłoby,gdyby on kilka rad od Ciebie wziął.
Co do porównania dziewczyn... chyba straaaaasznie stereotypowo patrzycie... Przecież tę drugą "szarą myszkę" jakbyśmy wylaszczyli, grzywkę zamienili na długie włosy, wymalowali, cyce wypięli w bluzeczce, spojrzenie zrobiłaby nie Pipi Langstrum tylko bardziej seksi, to wyglądałaby tak samo bombowo. Wiele normalnych dziewczyn, tych z autobusu czy centrum handlowego jest piękniejszych niż aktorki z pierwszych stron gazet.
Kolejna rzecz -- wylaszczona dziewczyna z daleka wygląda świetnie, ale z bliska czasem widać grubą tapetę przykrywającą wady cery, piękne brwi okazują się wymalowane... czyli nie jest tak pięknie jak sobie wyobrażaliśmy.
Kolejna rzecz... gdyby one obie się rozebrały, to ta "szara myszka" mogłaby okazać się piękna, a wylaszczona dama np. koścista... nieatrakcyjna, nieproporcjonalna.
Kolejna rzecz... szara myszka może ma mega pewność siebie... a wylaszczona dama jest pełna kompleksów, bo ma nie takie usta, za grube uda, uważa że ma twarz brzydką, albo że wychodzi na zdjęciach jak kukiełka.
Dlatego jak jest chłopak i chodzi z najładniejszą w klasie dziewczyną, to często się zdarza, że oni tego związku nie utrzymają -- po prostu wygląd to nie wszystko, aby z kimś chodzić, spędzać czas i się spotykać.
Oczywiście nie twierdzę, że liczy się tyko wnętrze. Liczy się całość -- człowiek w środku i wygląd... jedno i drugie.
Majka ja myślę że poprawny jest zwrot "charyzma"
a co do dziewczyn trzeba by naocznie i nausznie sprawdzić jak jest naprawdę, snucie domysłów nie przybliża nas do celu
Ludzie, wiem jak się pisze poprawnie 'charyzma', napisałam przez H, bo autor ma taką przez samo "ch"
To odnośnie tekstów i pytań jakimi sypie do tych kobiet, co one zamiast padać mu pod nogi oczadziałe emocjami podczas opowieści jak minął im dzionek i historii zatrudnienia, to one mu pokazują
No ja wiem,że Ty wiesz....tak samo, ja wiem jak się pisze "czwórka"
No ale...nie wiem,czy to dobry pomysł,aby Autor poznawał dziewczyny/kobiety w komunikacji miejskiej.Bo chyba tylko taki widzi sposób?
Ja mam sposób na mrożone lody ale nie wiem czy wypali, może trochę za odważny... , ale co tam raz się żyje He he
No ja wiem,że Ty wiesz....tak samo, ja wiem jak się pisze "czwórka"
No ale...nie wiem,czy to dobry pomysł,aby Autor poznawał dziewczyny/kobiety w komunikacji miejskiej.Bo chyba tylko taki widzi sposób?
No, musiałam sprostować, hihi
W komunikacji miejskiej..Czeeemu? świetny pomysł
Tylko wąsa zapuścić i okularki do tego
OJP...Alvaro pierwij sort
I ta twarz tego jegomościa wystarczy?
I ta twarz tego jegomościa wystarczy?
Starczy.
Tylko autor musi nauczyć się 'rozmawiać' brwiami tak żeby układać nimi pytania.
Wiesz, te którymi kosi te laski jak do tej pory
Autorze, nie gniewaj się już, to dla Ciebie ode mnie:
bo mi się z Tobą kojarzy :* <3
Przyznaję, że nie czytałam kontekstu. Doszłam tylko do zęba i pomyślałam, że to pewnie jest główny powód. Ile kosztuje wstawienie?
Kosztuje ok 2 tys zł, ale to nie jest powód !!! Powodem chyba jest to, że jestem przecietny, nie wyróżniam sie niczym i tyle...proste. Ja to rozumiem, ale z drugiej stronny wiekszosc facetow nie jest ani mega przystojna, ani super bogata...a kobiety zmieniaja jak rekawiczki. I ja w skrócie mówiac, chce to rozgryżć, o co kaman:) Zarzucaja mi tu brak poczucia humoru i powazna mine, ale to kompletnie nietrafione! Poczucie humoru mam az za duze i moja dziewczyna tez musi takie mieć!
Trudno, ci nie zarzucać braku poczucia humoru, skoro tu się nim nie popisujesz. Szczególnie jeśli pojawiają się komentarze nie po twojej myśli, to się oburzasz, zamiast zademonstrować humor i dystans do siebie.
Trudno, ci nie zarzucać braku poczucia humoru, skoro tu się nim nie popisujesz. Szczególnie jeśli pojawiają się komentarze nie po twojej myśli, to się oburzasz, zamiast zademonstrować humor i dystans do siebie.
Wydaje mi sie, ze poczucie humoru a dystans do siebie to nie jest to samo? Reaguje tylko, jak ktoś wie lepiej jaki jestem ode mnie...
Jak ktoś Cie obraża albo wypisuje bzdury, to mam sie śmiać? Ta Elle to krytykuje wszystkich i wszystko, poczytaj jej posty...
Trudno, ci nie zarzucać braku poczucia humoru, skoro tu się nim nie popisujesz. Szczególnie jeśli pojawiają się komentarze nie po twojej myśli, to się oburzasz, zamiast zademonstrować humor i dystans do siebie.
100% true
Gość jest sztywny i nadęty jak baranie jaja.
Poczucie humoru? Karol Sztrasburger też tak o sobie mówi jak opowiada dowcipy w Familiadzie tyle, że ten gość prywatnie ma spory dystans do siebie i za to go lubię, chociaż on też nie rozumie, że jego żarty to suchary. Tak jak autor nie rozumie że poczucie humoru objawia się w interakcjach a nie powtarzaniu, że się je ma
ale z drugiej stronny wiekszosc facetow nie jest ani mega przystojna, ani super bogata...a kobiety zmieniaja jak rekawiczki. I ja w skrócie mówiac, chce to rozgryżć, o co kaman:) !
A i tu jest pies pogrzebany
Znaczy podac Ci wzór ?? - patrząc na wypowiedzi powyżej wszystko masz podane jak na tacy - nic tylko spisac w telefon i na miasto - wszystkie Twoje hehe
A tak poważnie to weź się przestań przejmować kolegami co niby coś mają - żyj swoim życiem ,a nie innych.Pierwszy Twój temat na tym forum to zdaje się było ogłoszenie prawie matrymonialne - nie bądź desperatem, wyluzuj - więcej dystansu. Nie trzeba być `kenem` - wystarczy być sobą - a jakaś fajna, miła dziewczyna się znajdzie
P.S. A co z Kasią z FB ? znasz? pisałeś ? rozmawiałeś ?
ruda102 napisał/a:Trudno, ci nie zarzucać braku poczucia humoru, skoro tu się nim nie popisujesz. Szczególnie jeśli pojawiają się komentarze nie po twojej myśli, to się oburzasz, zamiast zademonstrować humor i dystans do siebie.
Wydaje mi sie, ze poczucie humoru a dystans do siebie to nie jest to samo? Reaguje tylko, jak ktoś wie lepiej jaki jestem ode mnie...
Jak ktoś Cie obraża albo wypisuje bzdury, to mam sie śmiać? Ta Elle to krytykuje wszystkich i wszystko, poczytaj jej posty...
Najbardziej atrakcyjne w kontaktach damsko-męskich poczucie humoru jest właśnie oparte na dystansie do samego siebie. Bo jak tu z kimś flirtować, kiedy ciągłym zagrożeniem jest, że jeden nietrafiony komentarz doprowadzi drugą stronę do focha z przytupem? Flirt wbrew pozorom nie polega na werbalnym głaskaniu się po główkach, poklepywaniu po pleckach i całowaniu po dupkach. W dobrym flircie całkiem sporo jest napierania z wyczuciem na granice tej drugiej strony i badania, na jak dużo można sobie pozwolić.
A jak cię ktoś obraża, to oburz niczego nie załatwia. Co nawyżej malujesz sobie w ten sposób gigantyczny cel i zapraszasz innych do strzelania, skoro już uprzejmie pokazałeś im, gdzie strzelać, żeby zabolało. Dużo skuteczniej jest negatywny komentarz sprowadzić do absurdu.
Ta Elle to krytykuje wszystkich i wszystko, poczytaj jej posty...
Oj tam, trochę szpileczki wbija i tyle, za bardzo emocjonalnie reagujesz. Jeśli w realu też tak emocjonalnie reagujesz na różne rzeczy, to warto nad tym aspektem popracować. Ja mam w dupie to, co inni o mnie mówią, ale sporo nad tym pracowałem, to można wypracować. Lata temu byłem bardzo reaktywny, strasznie przejmowałem się tym, co mówią inni, wszystko brałem do siebie i wiele spraw w życiu mi to skomplikowało. Nadmierna reaktywność świadczy o braku pewności siebie i musisz nad tym pracować. Mi się udało, wielu innym też, czyli można. I uprzedzając Twoją ewentualną reakcję: nie piszę tu tego po to, żeby Ci dosrać, tylko po to, żeby spróbować Ci pomóc, bo zdaje się po to założyłeś ten wątek.
PS. Nie, nie jestem przystojny, wygląd 4/10
Żydzie Ortodonsie jeszcze trochę, a będziesz moim ulubionym Żydem na Forum <3
wolny3city napisał/a:ale z drugiej stronny wiekszosc facetow nie jest ani mega przystojna, ani super bogata...a kobiety zmieniaja jak rekawiczki. I ja w skrócie mówiac, chce to rozgryżć, o co kaman:) !
A i tu jest pies pogrzebany
Znaczy podac Ci wzór ?? - patrząc na wypowiedzi powyżej wszystko masz podane jak na tacy - nic tylko spisac w telefon i na miasto - wszystkie Twoje heheA tak poważnie to weź się przestań przejmować kolegami co niby coś mają - żyj swoim życiem ,a nie innych.Pierwszy Twój temat na tym forum to zdaje się było ogłoszenie prawie matrymonialne - nie bądź desperatem, wyluzuj - więcej dystansu. Nie trzeba być `kenem` - wystarczy być sobą - a jakaś fajna, miła dziewczyna się znajdzie
P.S. A co z Kasią z FB ? znasz? pisałeś ? rozmawiałeś ?
Chyba po raz pierwszy sie zdenerwowałem...Co wy z tą Kasią? Co wy z nią macie??? Ciągle jakas Kasia i Kasia, zdjęcie jej wklejacie...Szkoda słów.
A jak jestes sobą to wcale sie nie znajdzie, trzeba szukać i to agresywnie. Jak bede takich bzdur słuchał to i do 50tki bede sam...
Żydzie Ortodonsie
jeszcze trochę, a będziesz moim ulubionym Żydem na Forum <3
A są tu jeszcze inni Żydzi?
Elle88 napisał/a:Żydzie Ortodonsie
jeszcze trochę, a będziesz moim ulubionym Żydem na Forum <3
A są tu jeszcze inni Żydzi?
Nie wiem, ale to miał być komplement :*
PS. ahahhaha, ostatni post Pana Fochmena. ihahahaha
Nie mogę. Co za ponury typ.
wolny3city napisał/a:Ta Elle to krytykuje wszystkich i wszystko, poczytaj jej posty...
Oj tam, trochę szpileczki wbija i tyle, za bardzo emocjonalnie reagujesz. Jeśli w realu też tak emocjonalnie reagujesz na różne rzeczy, to warto nad tym aspektem popracować. Ja mam w dupie to, co inni o mnie mówią, ale sporo nad tym pracowałem, to można wypracować. Lata temu byłem bardzo reaktywny, strasznie przejmowałem się tym, co mówią inni, wszystko brałem do siebie i wiele spraw w życiu mi to skomplikowało. Nadmierna reaktywność świadczy o braku pewności siebie i musisz nad tym pracować. Mi się udało, wielu innym też, czyli można. I uprzedzając Twoją ewentualną reakcję: nie piszę tu tego po to, żeby Ci dosrać, tylko po to, żeby spróbować Ci pomóc, bo zdaje się po to założyłeś ten wątek.
PS. Nie, nie jestem przystojny, wygląd 4/10
Heh, każdy żyd wyglada tak samo przecież:) Wy "body" nie ćwiczycie, tylko ducha...Twarz macie wszyscy zarośniętą kłakami..wiec każdy z was wyglada na 4/10.
A z tym przejmowaniem się co inni mówia, to trafiłeś. Ja tak miałem w pracy, obrabiają dupę i sie troche skłóciłem z paroma osobami. Ale właśnie teraz juz sie nie przejmuje, bo po prostu i tak to nic nie da...A Ty co robisz, jak słyszysz, że Ci obrabiaja dupe? Przecież nie można tak wszystkiego zostawiać. Jak Ci plują w twarz, to też udajesz , że deszcz pada?
Aż się zarumieniłem, idę zjeść macę na uspokojenie :*
To oczywiście do Elle, nie do Wolnego
"Nie będzie Niemiec pluł nam (autorowi) w twarz."
Uu... nawet wiesz jak sobie ciebie autorze teraz ukochałam. Lubię patrzeć jak taki duży chłopiec ciska się i płacze
Riaaa rilaaaa lalalaaaa
<---
Ps. Żydzie Ortodosie, autor napisał o Tobie, że masz długą brodę i jesteś brzydki. Kiedy stajesz z nim do walki ???
Chyba nie pozwolisz by ktoś pluł Ci (macą) w twarz?!!!
A Ty co robisz, jak słyszysz, że Ci obrabiaja dupe? Przecież nie można tak wszystkiego zostawiać. Jak Ci plują w twarz, to też udajesz , że deszcz pada?
Nie każdą uwagę na mój temat traktuję jako plucie w twarz. Czasem są to jakieś duperele, którymi się w ogóle nie przejmuję i sam się z nich śmieję. Jeśli sprawy są naprawdę poważne, to staram się wyjaśnić sprawę osobiście, nie za pomocą nerwów tylko za pomocą spokojnej rzeczowej rozmowy. I najczęściej to pomaga.
Przykładowo: Gdyby ktoś mówił, że np. coś ukradłem, to byłaby to sprawa poważna i musiałbym wtedy to wyjaśnić z mówiącym. A gdyby ktoś powiedział, że np. mam chujową koszulę, to wzruszyłbym tylko ramionami, ewentualnie przestudiował katalog z najnowszymi trendami, a może nawet się pośmiał, gdyby rzeczywiście była chujowa Ale nie traktowałbym tego jako plucie w twarz.
wolny3city napisał/a:ruda102 napisał/a:Trudno, ci nie zarzucać braku poczucia humoru, skoro tu się nim nie popisujesz. Szczególnie jeśli pojawiają się komentarze nie po twojej myśli, to się oburzasz, zamiast zademonstrować humor i dystans do siebie.
Wydaje mi sie, ze poczucie humoru a dystans do siebie to nie jest to samo? Reaguje tylko, jak ktoś wie lepiej jaki jestem ode mnie...
Jak ktoś Cie obraża albo wypisuje bzdury, to mam sie śmiać? Ta Elle to krytykuje wszystkich i wszystko, poczytaj jej posty...Najbardziej atrakcyjne w kontaktach damsko-męskich poczucie humoru jest właśnie oparte na dystansie do samego siebie. Bo jak tu z kimś flirtować, kiedy ciągłym zagrożeniem jest, że jeden nietrafiony komentarz doprowadzi drugą stronę do focha z przytupem? Flirt wbrew pozorom nie polega na werbalnym głaskaniu się po główkach, poklepywaniu po pleckach i całowaniu po dupkach. W dobrym flircie całkiem sporo jest napierania z wyczuciem na granice tej drugiej strony i badania, na jak dużo można sobie pozwolić.
A jak cię ktoś obraża, to oburz niczego nie załatwia. Co nawyżej malujesz sobie w ten sposób gigantyczny cel i zapraszasz innych do strzelania, skoro już uprzejmie pokazałeś im, gdzie strzelać, żeby zabolało. Dużo skuteczniej jest negatywny komentarz sprowadzić do absurdu.
To chyba nie wiesz ile ja potrafie "przyjąć". Nigdy mi sie nie zdarzyło, żebym obraził sie na fajną koleżanke...Na internecie jest troche inaczej, bo tu trzeba rozkręcac temat.
A nic tak nie sprzyja temu jak dobra zadyma:P Tu musi sie coś dziać...Wszystko mam pod kontrolą:)
A kto ci tu w twarz pluje?
Oprócz dystansu, doradzam też nabranie umiejętności oddzielania różnych spraw od siebie. Mam na forum bardzo krótki zapłon, bo w pracy mi w twarz plują - to żadne wytłumaczenie.
I uprzedzając oburz - doświadczenia mam podobne do Żyda - też byłam wrażliwcem, przejmowałam się każdą pierdołą i wszystko odbierałam bardzo emocjonalnie. Teraz mam dużo bardziej "wywalone", niespecjalnie przejmuję się cudzą opinią. Jak myślisz, która wersja mnie jest w szczęśliwym związku?
Radzę przyjrzeć się uważnie komentarzowi Żyda (nr 166) - w tym kierunku powinieneś zmierzać.
EDIT: bajerować to my, a nie nas. Wybacz, ale nie wierzę w twój mityczny dystans i brak fochów, bo jedyne co robisz do tej pory, to tupiesz nóżką. Nie wiem, czy to jakoś szczególnie temat "rozkręca" - zauważ, że ludzie tu momentami bardziej między sobą gadają niż z tobą. Ja się zmywam, bo grochem o ścianę, to mogę sobie w mieszkaniu porzucać.
]
To chyba nie wiesz ile ja potrafie "przyjąć". Nigdy mi sie nie zdarzyło, żebym obraził sie na fajną koleżanke...Na internecie jest troche inaczej, bo tu trzeba rozkręcac temat.
A nic tak nie sprzyja temu jak dobra zadyma:P Tu musi sie coś dziać...Wszystko mam pod kontrolą:)
Bo 'obrażać' to trzeba UMIEĆ.
Oraz: szkoda, że nawet własnego tematu nie umiesz rozkręcić.
Co ty byś beze mnie zrobił.. temat by zdechł śmiercią naturalną, jak większość twoich znajomości
Ps. Żydzie Ortodosie, autor napisał o Tobie, że masz długą brodę i jesteś brzydki. Kiedy stajesz z nim do walki ???
Chyba nie pozwolisz by ktoś pluł Ci (macą) w twarz?!!!
Przejąłem się, naładuję tylko maszynkę do golenia i się ogolę
wolny3city napisał/a:A Ty co robisz, jak słyszysz, że Ci obrabiaja dupe? Przecież nie można tak wszystkiego zostawiać. Jak Ci plują w twarz, to też udajesz , że deszcz pada?
Nie każdą uwagę na mój temat traktuję jako plucie w twarz. Czasem są to jakieś duperele, którymi się w ogóle nie przejmuję i sam się z nich śmieję. Jeśli sprawy są naprawdę poważne, to staram się wyjaśnić sprawę osobiście, nie za pomocą nerwów tylko za pomocą spokojnej rzeczowej rozmowy. I najczęściej to pomaga.
Przykładowo: Gdyby ktoś mówił, że np. coś ukradłem, to byłaby to sprawa poważna i musiałbym wtedy to wyjaśnić z mówiącym. A gdyby ktoś powiedział, że np. mam chujową koszulę, to albo wzruszyłbym tylko ramionami, ewentualnie przestudiował katalog z najnowszymi trendami
Ale nie traktowałbym tego jako plucie w twarz.
Niestety nie pomaga...Niektóre osoby po prostu MUSZĄ obrabiać komus dupsko, bo to jest ich cel zycia. Ja również potrafie docenić dobry żart, czasem jest naprawde śmieszne. Wszyscy sie smieją, oprócz samego zainteresowanego:P Czasem gdyby to nie było o mnie, to naprawde przyznałbym im, że to było dobre:P
Autorze, Twoje poczucie humoru jest tak duże, jak Twoje jaja, a co za tym idzie poczucie własnej wartości.
Nudny jesteś i dziwie się, że ten temat nie umarł.
A z drugiej strony, mam niezły ubaw czytając Twoje posty, wiec może jednak jesteś trochę zabawny?
A kto ci tu w twarz pluje?
Oprócz dystansu, doradzam też nabranie umiejętności oddzielania różnych spraw od siebie. Mam na forum bardzo krótki zapłon, bo w pracy mi w twarz plują - to żadne wytłumaczenie.
I uprzedzając oburz - doświadczenia mam podobne do Żyda - też byłam wrażliwcem, przejmowałam się każdą pierdołą i wszystko odbierałam bardzo emocjonalnie. Teraz mam dużo bardziej "wywalone", niespecjalnie przejmuję się cudzą opinią. Jak myślisz, która wersja mnie jest w szczęśliwym związku?
Radzę przyjrzeć się uważnie komentarzowi Żyda (nr 166) - w tym kierunku powinieneś zmierzać.
EDIT: bajerować to my, a nie nas. Wybacz, ale nie wierzę w twój mityczny dystans i brak fochów, bo jedyne co robisz do tej pory, to tupiesz nóżką. Nie wiem, czy to jakoś szczególnie temat "rozkręca" - zauważ, że ludzie tu momentami bardziej między sobą gadają niż z tobą. Ja się zmywam, bo grochem o ścianę, to mogę sobie w mieszkaniu porzucać.
Nie ważne jak, liczy sie efekt końcowy. A prawda jest taka, że każdy temat, jaki założyłem, cieszył sie ogromną popularnością:P Więc jednak coś w tym jest...
Uprzedzam pytania, wcześniej występowałem pod innym nickiem, bo jestem tu już co najmniej od 5 lat.
Nie ważne jak, liczy sie efekt końcowy. A prawda jest taka, że każdy temat, jaki założyłem, cieszył sie ogromną popularnością:P Więc jednak coś w tym jest...
Uprzedzam pytania, wcześniej występowałem pod innym nickiem, bo jestem tu już co najmniej od 5 lat.
Wiedziałam, że kogoś mi przypominasz. Cześć Hapi
I żegnaj
Autorze, Twoje poczucie humoru jest tak duże, jak Twoje jaja, a co za tym idzie poczucie własnej wartości.
Nudny jesteś i dziwie się, że ten temat nie umarł.
A z drugiej strony, mam niezły ubaw czytając Twoje posty, wiec może jednak jesteś trochę zabawny?
Ja też mam ubaw:) Każdy temat, który zakładam wywołuje uśmiech ... politowania. Hahaha...i to jest dobre:P
wolny3city napisał/a:Nie ważne jak, liczy sie efekt końcowy. A prawda jest taka, że każdy temat, jaki założyłem, cieszył sie ogromną popularnością:P Więc jednak coś w tym jest...
Uprzedzam pytania, wcześniej występowałem pod innym nickiem, bo jestem tu już co najmniej od 5 lat.Wiedziałam, że kogoś mi przypominasz. Cześć Hapi
I żegnaj
Hahha, fajnie że wpadłaś, bo dobra beka jest
Też chciałam skomentować, że gość musiał tu męczyć bułę już wcześniej, skoro twierdził, że nienawidzi mnie polowa mężczyzn na Forum, czyli on w różnych swoich wątkach
Przez 5 lat to faktycznie trochę tych alter ego ("innych mężczyzn") mogło się zebrać, z tymże ja jestem 2 lata.
5 lat i ZERO efektów, hoho.. pod wrażeniem
ruda102 napisał/a:A kto ci tu w twarz pluje?
Oprócz dystansu, doradzam też nabranie umiejętności oddzielania różnych spraw od siebie. Mam na forum bardzo krótki zapłon, bo w pracy mi w twarz plują - to żadne wytłumaczenie.
I uprzedzając oburz - doświadczenia mam podobne do Żyda - też byłam wrażliwcem, przejmowałam się każdą pierdołą i wszystko odbierałam bardzo emocjonalnie. Teraz mam dużo bardziej "wywalone", niespecjalnie przejmuję się cudzą opinią. Jak myślisz, która wersja mnie jest w szczęśliwym związku?
Radzę przyjrzeć się uważnie komentarzowi Żyda (nr 166) - w tym kierunku powinieneś zmierzać.
EDIT: bajerować to my, a nie nas. Wybacz, ale nie wierzę w twój mityczny dystans i brak fochów, bo jedyne co robisz do tej pory, to tupiesz nóżką. Nie wiem, czy to jakoś szczególnie temat "rozkręca" - zauważ, że ludzie tu momentami bardziej między sobą gadają niż z tobą. Ja się zmywam, bo grochem o ścianę, to mogę sobie w mieszkaniu porzucać.
Nie ważne jak, liczy sie efekt końcowy. A prawda jest taka, że każdy temat, jaki założyłem, cieszył sie ogromną popularnością:P Więc jednak coś w tym jest...
Uprzedzam pytania, wcześniej występowałem pod innym nickiem, bo jestem tu już co najmniej od 5 lat.
Kurcze, wyjdzie na to, że jestem niesłowna, ale co tam.
Pięć lat tu jesteś i nie miałeś czasu doczytać w regulaminie, że drugie konto jest wbrew regułom? Może to w tym leży twój problem z kontaktami damsko-męskimi - po prostu pewne podstawowe kwestie do ciebie nie docierają.
wolny3city napisał/a:Nie ważne jak, liczy sie efekt końcowy. A prawda jest taka, że każdy temat, jaki założyłem, cieszył sie ogromną popularnością:P Więc jednak coś w tym jest...
Uprzedzam pytania, wcześniej występowałem pod innym nickiem, bo jestem tu już co najmniej od 5 lat.Wiedziałam, że kogoś mi przypominasz. Cześć Hapi
I żegnaj
Przykro mi, ale to naprawde nie ja:) Ale fakt, we dwójke trzęsiemy tym forum:P Natomiast żaden z nas to nie Hapi, wierz lub nie...
wolny3city napisał/a:Nie ważne jak, liczy sie efekt końcowy. A prawda jest taka, że każdy temat, jaki założyłem, cieszył sie ogromną popularnością:P Więc jednak coś w tym jest...
Uprzedzam pytania, wcześniej występowałem pod innym nickiem, bo jestem tu już co najmniej od 5 lat.Wiedziałam, że kogoś mi przypominasz. Cześć Hapi
I żegnaj
Przykro mi, ale to naprawde nie ja:) Ale fakt, we dwójke trzęsiemy tym forum:P Natomiast żaden z nas to nie Hapi, wierz lub nie...
Cóż, w sieroctwie jesteście jak bliźniacy... Najważniejsze, że z tej samej parafii
wolny3city napisał/a:ruda102 napisał/a:A kto ci tu w twarz pluje?
Oprócz dystansu, doradzam też nabranie umiejętności oddzielania różnych spraw od siebie. Mam na forum bardzo krótki zapłon, bo w pracy mi w twarz plują - to żadne wytłumaczenie.
I uprzedzając oburz - doświadczenia mam podobne do Żyda - też byłam wrażliwcem, przejmowałam się każdą pierdołą i wszystko odbierałam bardzo emocjonalnie. Teraz mam dużo bardziej "wywalone", niespecjalnie przejmuję się cudzą opinią. Jak myślisz, która wersja mnie jest w szczęśliwym związku?
Radzę przyjrzeć się uważnie komentarzowi Żyda (nr 166) - w tym kierunku powinieneś zmierzać.
EDIT: bajerować to my, a nie nas. Wybacz, ale nie wierzę w twój mityczny dystans i brak fochów, bo jedyne co robisz do tej pory, to tupiesz nóżką. Nie wiem, czy to jakoś szczególnie temat "rozkręca" - zauważ, że ludzie tu momentami bardziej między sobą gadają niż z tobą. Ja się zmywam, bo grochem o ścianę, to mogę sobie w mieszkaniu porzucać.
Nie ważne jak, liczy sie efekt końcowy. A prawda jest taka, że każdy temat, jaki założyłem, cieszył sie ogromną popularnością:P Więc jednak coś w tym jest...
Uprzedzam pytania, wcześniej występowałem pod innym nickiem, bo jestem tu już co najmniej od 5 lat.Nie mam dwóch kont obecnie..Mam jedno, tylko inne. A poza tym rudzielcu nie atakuj mnie ciągle, ciagle coś Ci nie pasuje i ciągle zadzierasz piegowatego nosa...
Kurcze, wyjdzie na to, że jestem niesłowna, ale co tam.
Pięć lat tu jesteś i nie miałeś czasu doczytać w regulaminie, że drugie konto jest wbrew regułom? Może to w tym leży twój problem z kontaktami damsko-męskimi - po prostu pewne podstawowe kwestie do ciebie nie docierają.
ruda102, to dlatego, że on "trzęsie" tym Forum. Tak samo jak "trzęsie" tymi gorącymi laskami w wyobraźni, a potem zakłada tematy.
Wiesz to wszystko tak dla jaj
Bosz..gość założył se konto i pierdolnął odnośnik do zdjęć, żeby jakieś laski go atakowały, a zamiast tego ma Benny Hilla i bęcki od kobiet zbiera.
Despero level hard
Hahha, fajnie że wpadłaś, bo dobra beka jest
Też chciałam skomentować, że gość musiał tu męczyć bułę już wcześniej, skoro twierdził, że nienawidzi mnie polowa mężczyzn na Forum, czyli on w różnych swoich wątkach
Przez 5 lat to faktycznie trochę tych alter ego ("innych mężczyzn") mogło się zebrać, z tymże ja jestem 2 lata.5 lat i ZERO efektów, hoho.. pod wrażeniem
Ano jest
Miałam podobne wrażenie i szkoda mi było klawiatury za mocno strzępić. Ale czego to człowiek nie zrobi dla dobrej zabawy...
ruda102, to dlatego, że on "trzęsie" tym Forum. Tak samo jak "trzęsie" tymi gorącymi laskami w wyobraźni, a potem zakłada tematy.
Wiesz to wszystko tak dla jaj![]()
Bosz..gość założył se konto i pierdolnął odnośni do zdjęć, żeby jakieś laski go atakowały.
Despero level hard
Czy my też powinnyśmy się zatrząść? Pytanie tylko - z trwogi czy ze śmiechu?
Ja za cel postanowiłem wyrwać Elle88. Podoba mi sie jej cięty język, lubie takie pyskate. Specjalnie sobie u niej nagrabiłem, żeby nie było tak łatwo.
Zobaczycie, że max za pół roku będzie moja...
O Elle,Ty się pilnuj,bo tu zamach na Ciebie idzie
Elle88 napisał/a:Hahha, fajnie że wpadłaś, bo dobra beka jest
Też chciałam skomentować, że gość musiał tu męczyć bułę już wcześniej, skoro twierdził, że nienawidzi mnie polowa mężczyzn na Forum, czyli on w różnych swoich wątkach
Przez 5 lat to faktycznie trochę tych alter ego ("innych mężczyzn") mogło się zebrać, z tymże ja jestem 2 lata.5 lat i ZERO efektów, hoho.. pod wrażeniem
Ano jest
Miałam podobne wrażenie i szkoda mi było klawiatury za mocno strzępić. Ale czego to człowiek nie zrobi dla dobrej zabawy...
A jakie miały być efekty? tu człowiek chce, zeby pisano i zeby było z czego sie posmiać
No. To trzeba było tak odrazu..
Zobacz co Mamusia ma dla ciebie:
O Elle,Ty się pilnuj,bo tu zamach na Ciebie idzie
Po prostu podobają mi sie takie dziewczyny z cietym jezykiem, które zawsze musza miec ostatnie słowo.
Czytałem jej posty i juz dawno chciałem do niej "startować". Nie jestem tu nowy, a z Elle88 miałem już nie raz spięcie (właściwie to zawsze mam).
Elle88 nie bede Ci zadawał nudnych pytań, lepiej opowiadać o swojej pasji:) Z tym sie zgadzam, a ja takową pasje posiadam.
Są to mianowicie porno animy...Co tam sie dzieje..tego nawet opisać nie można. W przeciwieństwie do realnego świata, tam ograniczeniem jest tylko wyobraźnia.
Jakie są Twoje ulubione postaci z tej tematyki?:) Moze opowiesz mi o swoich pasjach?
No. To trzeba było tak odrazu..
Zobacz co Mamusia ma dla ciebie:
Ile chjcesz za tą druga z prosiakiem?:P Serio pytam...oldschoolowy humor. Może zamkniemy temat i porozmawiamy na prive?
Tak się to robi, ludzie. Nawet najwięksi wrogowie mnie skrycie kochajo
Raczej schodzenie do defensywy poprzez kładzenie uszu po sobie.
Strony Poprzednia 1 2 3 4 Następna
Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź
Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Mam dość narzucania się dziewczynom
Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności
© www.netkobiety.pl 2007-2024