Pytanie do Dziewczyn : Zrobiłybyście sobie sesje topless albo akt ?
Serio pytam.
3,706 2016-08-03 22:20:39
3,707 2016-08-03 22:23:03
Rossanka, nie musisz pasować do ławeczki- to nie koniec świata ;)
Pietruszkowa, no literatura to twórcy i cała otoczka która im towarzyszy, twórcy też ludzie, więc nic im obce nie było ;)
Jeden raz Osoby mi się pomyliły :P
Haha pamiętam. Cóż za zbieg okoliczności :D
p.s. -->Priv
3,708 2016-08-03 22:26:35 Ostatnio edytowany przez Naprędce (2016-08-03 22:38:36)
...raz spotkał żywotnego dziadka w wieku 99 lat. Dziadek gonił jak młody, ogródek kosił, drzewo rąbał itp.
Prawie jak mój Ojciec, który byc może mnie przeżyje,,, Do 80-tki umiał lepiej prowadzić auto (na trasie) niż ja. Grunt to motywacja i zajęcie się.. właściwie czymkolwiek, żeby utrzymać formę, psych i fiz.
3,709 2016-08-03 22:28:31 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-03 22:29:05)
Pytanie do Dziewczyn : Zrobiłybyście sobie sesje topless albo akt ?
Serio pytam.
Chyba nie. Ale pewności nie mam.
Może inaczej - mi już te lata, gdzie ktoś by mi proponował sesję topless albo akty raczej minęły a w tamtych latach byłam mężatką, mąż był toksyczny i patrzyłam na siebie inaczej niż teraz patrzę. A niepotrzebnie. Bo teraz wiem, że nic mi nie brakowało - w sensie, że wygląd
obecnie też mi nic nie brakuje, uważam, ale ewentualnie w celu charytatywnym ktoś mógłby mi zaproponować
Znaczy, nie, że dochód ze sprzedaży dla mnie, ale coś typu "staruszki z wioski ratują zabytkowy kościół i wystąpiły nago na zdjęciach do kalendarza"
3,710 2016-08-03 22:31:42
Elle88 napisał/a:Pytanie do Dziewczyn : Zrobiłybyście sobie sesje topless albo akt ?
Serio pytam.Chyba nie. Ale pewności nie mam.
Może inaczej - mi już te lata, gdzie ktoś by mi proponował sesję topless albo akty raczej minęły
a w tamtych latach byłam mężatką, mąż był toksyczny i patrzyłam na siebie inaczej niż teraz patrzę. A niepotrzebnie. Bo teraz wiem, że nic mi nie brakowało - w sensie, że wygląd
obecnie też mi nic nie brakuje, uważam, ale ewentualnie w celu charytatywnym ktoś mógłby mi zaproponować
Znaczy, nie, że dochód ze sprzedaży dla mnie, ale coś typu "staruszki z wioski ratują zabytkowy kościół i wystąpiły nago na zdjęciach do kalendarza"
Dzięki.
Dla mnie to bułka z masłem - w sensie żaden problem 'natury moralnej'. Jak jeszcze można zarobić, to bajka.
Jedyne co to ważne żeby to poszło w dobre miejsce. Za 8-10 lat też pewnie bym sobie nie zrobiła już.
W sumie ostatni dzwonek
3,711 2016-08-03 22:32:50
Haha pamiętam. Cóż za zbieg okoliczności
p.s. -->Priv
Ja też pamiętam, ale obciach
P.S. Nie mam Priv.
3,712 2016-08-03 22:34:24
O w mordę, to komu ja to posłałem? :D
3,713 2016-08-03 22:35:21
rossanka napisał/a:...raz spotkał żywotnego dziadka w wieku 99 lat. Dziadek gonił jak młody, ogródek kosił, drzewo rąbał itp.
Prawie jak mój Ojciec, który byc może mnie przeżyje,,, Do 80-tki umiał lepiej prowadzić auto (na trasie) niż ja. Grunt to motywacja i zajęcie się.. właściwie czymkolwiek, żeby utrzymać formę, psych i fiz.
To napisała Santa, nie Rossanka
3,714 2016-08-03 22:35:33
Dzięki.
Dla mnie to bułka z masłem - w sensie żaden problem 'natury moralnej'. Jak jeszcze można zarobić, to bajka.
Jedyne co to ważne żeby to poszło w dobre miejsce. Za 8-10 lat też pewnie bym sobie nie zrobiła już.
W sumie ostatni dzwonek
To nie był problem natury typowo moralnej dla mnie wtedy, tylko myślałam, że jestem brzydka
Ogólnie jakoś nie widzę w takich sesjach nic złego
3,715 2016-08-03 22:36:55
Elle88 napisał/a:Dzięki.
Dla mnie to bułka z masłem - w sensie żaden problem 'natury moralnej'. Jak jeszcze można zarobić, to bajka.
Jedyne co to ważne żeby to poszło w dobre miejsce. Za 8-10 lat też pewnie bym sobie nie zrobiła już.
W sumie ostatni dzwonekTo nie był problem natury typowo moralnej dla mnie wtedy, tylko myślałam, że jestem brzydka
Ogólnie jakoś nie widzę w takich sesjach nic złego
Ja też nie.
Zwłaszcza że od dawna - wspominałam o tym otwarcie - ciągnie mnie ku branży erotycznej..
Jdyne co to nie chciałabym żeby Ojciec zszedł na zawal oglądając moją.. w necie
3,716 2016-08-03 22:37:51
O w mordę, to komu ja to posłałem?
Do mnie nie a jak to fota, to ja poproszę też, co to ma być, że Krejzi lepsza
młodsza to może, ale bez przesady
3,717 2016-08-03 22:40:18 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-08-03 22:48:05)
O w mordę, to komu ja to posłałem?
I co wyjaśniło się do kogo wysłałeś wiadomość przeznaczoną dla Krejzi?
Mam nadzieję, że nie była, aż tak bardzo zbereźna?
3,718 2016-08-03 22:40:40
Naprędce napisał/a:SantaPietruszkowa feat Krejzolka napisał/a:...raz spotkał żywotnego dziadka w wieku 99 lat. Dziadek gonił jak młody, ogródek kosił, drzewo rąbał itp.
Prawie jak mój Ojciec, który byc może mnie przeżyje,,, Do 80-tki umiał lepiej prowadzić auto (na trasie) niż ja. Grunt to motywacja i zajęcie się.. właściwie czymkolwiek, żeby utrzymać formę, psych i fiz.
To napisała Santa, nie Rossanka
Rzeczywiście. Dzięki, Poprawiłem.
3,719 2016-08-03 22:48:55
Santa, nie to nie była fota. Ale spoko- poślę Ci PW, które miało iść do Krejzolki, bo jest w tym sens-hahaha, czeski film
3,720 2016-08-03 22:54:14
Santa, nie to nie była fota. Ale spoko- poślę Ci PW, które miało iść do Krejzolki, bo jest w tym sens-hahaha, czeski film
Ale może tak, najpierw do prawowitej adresatki, co?
3,721 2016-08-03 22:57:18
Santa, nie to nie była fota. Ale spoko- poślę Ci PW, które miało iść do Krejzolki, bo jest w tym sens-hahaha, czeski film
Haaaa, to czekam
3,722 2016-08-03 23:11:57
Dobra, poszły i skończmy ten kompromitujący mnie temat, troche mi się popieprzyło, bo nie jestem obcykany w tych privach :p
Naprędce napisał/a:O w mordę, to komu ja to posłałem? :D
:D :D :D
I co wyjaśniło się do kogo wysłałeś wiadomość przeznaczoną dla Krejzi? :P
Mam nadzieję, że nie była, aż tak bardzo zbereźna? :P
Nie wiem :>
Nie była zbereźna, to byla uwaga "techniczna" odnośnie Twojego "wścibstwa", ale jeżeli ono zahacza czasem o zbereźność to faktycznie i moja uwaga może byc zbereźna ;)
3,723 2016-08-03 23:13:47
Dobra, poszły i skończmy ten kompromitujący mnie temat, troche mi się popieprzyło, bo nie jestem obcykany w tych privach
Krejzolka82 napisał/a:Naprędce napisał/a:O w mordę, to komu ja to posłałem?
![]()
![]()
I co wyjaśniło się do kogo wysłałeś wiadomość przeznaczoną dla Krejzi?
Mam nadzieję, że nie była, aż tak bardzo zbereźna?Nie wiem :>
Nie była zbereźna, to byla uwaga "techniczna" odnośnie Twojego "wścibstwa", ale jeżeli ono zahacza czasem o zbereźność to faktycznie i moja uwaga może byc zbereźna
Nakazuje nam koniec kompromitującego tematu
3,724 2016-08-03 23:15:16
Kompromitująco się przyznam, że jak technicznie chcę zrobić to, co w mailu napisane, to mi pokazuje błąd Nie wiem, czy to zbereźne, czy nie
3,725 2016-08-03 23:15:40 Ostatnio edytowany przez rossanka (2016-08-03 23:16:05)
Pytanie do Dziewczyn : Zrobiłybyście sobie sesje topless albo akt ?
Serio pytam.
Toples nie.A akt to jaki akt?
Ps coś mnie z neta wywala
3,726 2016-08-03 23:33:14
Elle88 napisał/a:Pytanie do Dziewczyn : Zrobiłybyście sobie sesje topless albo akt ?
Serio pytam.Toples nie.A akt to jaki akt?
Ps coś mnie z neta wywala
No już po temacie.
Okazalo się, że pan liczy na "bonus", a "artystyczna sesja" wg niego to ja nago w apartamencie w różnych pomieszczeniach.. LOL
Nie ze mną te numery Bruner.
3,727 2016-08-03 23:34:51
No już po temacie.
Okazalo się, że pan liczy na "bonus", a "artystyczna sesja" wg niego to ja nago w apartamencie w różnych pomieszczeniach.. LOL
Nie ze mną te numery Bruner.
A, no, nie. Takiej bym sobie też nie zrobiła myślałam, że pytasz o profesjonalnego fotografa
3,728 2016-08-03 23:35:38 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-08-03 23:35:56)
Elle88 napisał/a:No już po temacie.
Okazalo się, że pan liczy na "bonus", a "artystyczna sesja" wg niego to ja nago w apartamencie w różnych pomieszczeniach.. LOL
Nie ze mną te numery Bruner.A, no, nie. Takiej bym sobie też nie zrobiła
myślałam, że pytasz o profesjonalnego fotografa
Tak się przedstawiał..
3,729 2016-08-03 23:37:51
santapietruszka napisał/a:Elle88 napisał/a:No już po temacie.
Okazalo się, że pan liczy na "bonus", a "artystyczna sesja" wg niego to ja nago w apartamencie w różnych pomieszczeniach.. LOL
Nie ze mną te numery Bruner.A, no, nie. Takiej bym sobie też nie zrobiła
myślałam, że pytasz o profesjonalnego fotografa
Tak się przedstawiał..
Haha ale jak chcesz, to mogę Ci polecić profesjonalnego, tylko nie wiem, co moja Bratowa na to
A poważnie, to owszem, takie sesje są nieraz bardzo ładne i warto - ale nie u fotografa z portalu randkowego
3,730 2016-08-03 23:39:02
@Santa, dokładnie.
Gdyby to była ARTYSTYCZNA, subtelna i dyskretna nagość - to jestem pierwsza.
Ale nie na zasadzie soft erotyki do walenia..
3,731 2016-08-03 23:41:29
No to ładnie.
3,732 2016-08-03 23:41:35
Kurva..załamie się. Kiepski dzień na amory dziś.
Znowu pisze do mnie ten sam kolo co kiedyś, Master, który szuka sobie 'suczki' <wtf> - czy ja wyglądam ?!!
A drugi, taki .. dziamdziak no, z grubej rury każe mi iśc do kina ze sobą. Nawet nie pyta.
Kosmita.
Otwieram wyno.
3,733 2016-08-03 23:43:01
Jaki to jest dziamdziak?Taki namolny?
3,734 2016-08-03 23:45:45
Dla mnie dziamdziak to taki, co myśli, że szczytem marzeń kobiety jest chodzić na romantyczne wieczorne spacery w świetle księżyca. Ostatnio miałam do czynienia z takim. Był ciężko zdziwiony, że jednak wolę kogoś, kto umie podłączyć pralkę i wymienić koło w samochodzie
3,735 2016-08-03 23:46:47 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-08-03 23:47:16)
...
3,736 2016-08-03 23:47:39
Dla mnie dziamdziak to taki, co myśli, że szczytem marzeń kobiety jest chodzić na romantyczne wieczorne spacery w świetle księżyca. Ostatnio miałam do czynienia z takim. Był ciężko zdziwiony, że jednak wolę kogoś, kto umie podłączyć pralkę i wymienić koło w samochodzie
![]()
![]()
Mnie też nie ruszają jakieś spacery,księżyce i kolacyjki.Wolę konkretnych.A na romantyzm sawsze sie czas znajdzie.
3,737 2016-08-03 23:48:49
"Dziamdziak" to moje określenie dla faceta aseksualnego wizualnie dla mnie, któremu wydaje się, że może 'warunki stawiać' czy żądać czegoś.
Odrealniony jednym słowem
3,738 2016-08-03 23:52:01
"Dziamdziak" to moje określenie dla faceta aseksualnego wizualnie dla mnie, któremu wydaje się, że może 'warunki stawiać' czy żądać czegoś.
Odrealniony jednym słowem
To chyba wiem.
3,739 2016-08-03 23:53:27 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-03 23:54:52)
Ale ja nie mówię, że nie lubię. Bo lubię, czemu nie, można się przespacerować w świetle księżyca po plaży, mocząc nogi w falach obijających się o brzeg i takie tam. Fajne to jest Ale nie na co dzień
Nie pożyję przez tydzień romantyczną kolacją przy świecach i nie zjem tych płatków róż, co mi rozsypie... Jeśli kogoś interesuje tylko i wyłącznie romantyzm, to ja wysiadam. Nie mówię, że raz na jakiś czas nie będzie fajnie
Ale na co dzień to dla mnie za słodko
Elle88 napisał/a:"Dziamdziak" to moje określenie dla faceta aseksualnego wizualnie dla mnie, któremu wydaje się, że może 'warunki stawiać' czy żądać czegoś.
Odrealniony jednym słowemTo chyba wiem.
A to też wiem, o jaki typ chodzi. Też nie dla mnie
3,740 2016-08-03 23:56:13
Ale ja nie mówię, że nie lubię. Bo lubię, czemu nie, można się przespacerować w świetle księżyca po plaży, mocząc nogi w falach obijających się o brzeg i takie tam. Fajne to jest
Ale nie na co dzień
Nie pożyję przez tydzień romantyczną kolacją przy świecach i nie zjem tych płatków róż, co mi rozsypie... Jeśli kogoś interesuje tylko i wyłącznie romantyzm, to ja wysiadam. Nie mówię, że raz na jakiś czas nie będzie fajnie
Ale na co dzień to dla mnie za słodko
Przecież to samo napisałam
Lubię konkretnych i takich co nie zwieja jak tylko pojawi się problem.
3,741 2016-08-03 23:59:06
Nie no, z Dziamdziakiem problem romantyzmu odpada na wstępie, bo to jest po prostu - kosmita jak mówię. Facet z deka upośledzony, który nie ma świadomości faktu, że nie jest w ogóle atrakcyjny dla kobiet jako ogółu.
A panowie, których opisujecie to trochę inna bajka, ale fakt - nie do wytrzymania, 'wata cukrowa'.
3,742 2016-08-04 00:02:24
A panowie, których opisujecie to trochę inna bajka, ale fakt - nie do wytrzymania, 'wata cukrowa'.
Tak to może człowieka zameczyc.
A potem dostaje się łatkę wybrednej księżniczki A on był przecież taki miły
3,743 2016-08-04 00:03:30
Elle88 napisał/a:A panowie, których opisujecie to trochę inna bajka, ale fakt - nie do wytrzymania, 'wata cukrowa'.
Tak to może człowieka zameczyc.
A potem dostaje się łatkę wybrednej księżniczki A on był przecież taki miły
Ooo, to to
A człowiek umiera z przesłodzenia na cukrzycę
3,744 2016-08-04 00:07:48
rossanka napisał/a:Elle88 napisał/a:A panowie, których opisujecie to trochę inna bajka, ale fakt - nie do wytrzymania, 'wata cukrowa'.
Tak to może człowieka zameczyc.
A potem dostaje się łatkę wybrednej księżniczki A on był przecież taki miłyOoo, to to
A człowiek umiera z przesłodzenia na cukrzycę
No powiedz sama czy w zwiazku trzeba sobie lukrowac ciągle do przesytu? Nie o to przecież chodzi.
Ale w sumie co ja tam wiem .Nie powinnam sie na te tematy wypowiadac.Moze tez nie powinnam dodadzac innym na te tematy bo sama zwiazku nie zbudowalam.
W kazdym razie chętnie Was poczytam.
3,745 2016-08-04 00:14:17
Jak pierd....... tym padem o ścianę, to się tylko rozprysnie !!!
A tak ogólnie to witam wszystkich serdecznie
Przeszedłem się odstresowac, poczytac o tych idealnych facetach. Którzy nie istnieją
3,746 2016-08-04 00:20:47
No powiedz sama czy w zwiazku trzeba sobie lukrowac ciągle do przesytu? Nie o to przecież chodzi.
Ale w sumie co ja tam wiem .Nie powinnam sie na te tematy wypowiadac.Moze tez nie powinnam dodadzac innym na te tematy bo sama zwiazku nie zbudowalam.
W kazdym razie chętnie Was poczytam.
Nie właśnie. Lukrowanie to nie związek. Związek to dwie różne osoby, akceptujące siebie w wielu kwestiach, a w niektórych czepiające się pierdół typu "znowu zostawiłeś podniesioną deskę".
Na tym cały wic polega.
Mam kolegę, który czasem mi opowiada różne ciekawostki. Jest w związku od jakichś 15 lat chyba. I on potrafi napisać np. "znowu awanturę zrobiła, że srajtaśmy nie wymieniłem, a ja się jej, kurde, przecież nie czepiam, jak tą tonę kosmetyków rozp.... po łazience. A też mnie wkurza".
I potem: "była na imprezie z koleżankami, nie wiem, co ona piła, że od niej tak wali ale i tak ją kocham"
A ona pisze czasem rozpaczliwie, czy nie mówił przypadkiem gdzie idzie, bo od 3 godzin nie odpisał na smsa, i ona nie wie, o co kaman, i jaki jest wredny, bo znowu gdzieś polazł...
Są ze sobą te 15 lat i jedno za drugie w ogień wskoczy. Jak ona miała problemy w pracy, to on na głowie stawał, żeby jej pomóc. Jak on miał problemy w pracy, to ona mówiła: spoko, damy radę
Przy czym ani jeden, ani drugi nie jest aniołem Obydwoje mają swoje za uszami
Ale żyć bez siebie nie mogą
I to jest miłość
A nie pieprzenie, że spacer po plaży, wiatr nam będzie muskał stopy i takie tam...
3,747 2016-08-04 00:29:23 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-08-04 00:30:39)
rossanka napisał/a:No powiedz sama czy w zwiazku trzeba sobie lukrowac ciągle do przesytu? Nie o to przecież chodzi.
Ale w sumie co ja tam wiem .Nie powinnam sie na te tematy wypowiadac.Moze tez nie powinnam dodadzac innym na te tematy bo sama zwiazku nie zbudowalam.
W kazdym razie chętnie Was poczytam.Nie właśnie. Lukrowanie to nie związek. Związek to dwie różne osoby, akceptujące siebie w wielu kwestiach, a w niektórych czepiające się pierdół typu "znowu zostawiłeś podniesioną deskę".
Na tym cały wic polega.
Mam kolegę, który czasem mi opowiada różne ciekawostki. Jest w związku od jakichś 15 lat chyba. I on potrafi napisać np. "znowu awanturę zrobiła, że srajtaśmy nie wymieniłem, a ja się jej, kurde, przecież nie czepiam, jak tą tonę kosmetyków rozp.... po łazience. A też mnie wkurza".
I potem: "była na imprezie z koleżankami, nie wiem, co ona piła, że od niej tak waliale i tak ją kocham"
A ona pisze czasem rozpaczliwie, czy nie mówił przypadkiem gdzie idzie, bo od 3 godzin nie odpisał na smsa, i ona nie wie, o co kaman, i jaki jest wredny, bo znowu gdzieś polazł...Są ze sobą te 15 lat i jedno za drugie w ogień wskoczy. Jak ona miała problemy w pracy, to on na głowie stawał, żeby jej pomóc. Jak on miał problemy w pracy, to ona mówiła: spoko, damy radę
Przy czym ani jeden, ani drugi nie jest aniołemObydwoje mają swoje za uszami
Ale żyć bez siebie nie mogą
I to jest miłość
A nie pieprzenie, że spacer po plaży, wiatr nam będzie muskał stopy i takie tam...
Ale super!
Pozytywnie zazdroszczę!
Ja też tak chcę
3,748 2016-08-04 00:36:47
Siema-ema
Co tu się wyprawia?
Właśnie wróciłem z kina
Czirs <popijając Heinekena> ^^
3,749 2016-08-04 00:41:54
Ale super!
Pozytywnie zazdroszczę!
Ja też tak chcę
A kto by nie chciał... Są dla mnie niemal wzorem, mimo że młodsi ode mnie (poznali się naprawdę za młodziaka, on miał 15 lat chyba)
3,750 2016-08-04 00:49:52
Krejzolka82 napisał/a:Ale super!
Pozytywnie zazdroszczę!
Ja też tak chcęA kto by nie chciał... Są dla mnie niemal wzorem, mimo że młodsi ode mnie (poznali się naprawdę za młodziaka, on miał 15 lat chyba)
Ale zarąbiście.
True love!!!
Super
3,751 2016-08-04 00:52:06
Krejzolka82 napisał/a:Ale super!
Pozytywnie zazdroszczę!
Ja też tak chcęA kto by nie chciał... Są dla mnie niemal wzorem, mimo że młodsi ode mnie (poznali się naprawdę za młodziaka, on miał 15 lat chyba)
To jest to o czym w przypadku Feniks pisałam, ale nie tylko.
Większość par, które są dla siebie tzw. pierwszą miłością, jest w stanie "przymknąć oko"na więcej wad, jeśli nie wszystkie i rozwiązywać problemy zamiast robienia 'przesiadki' na coś mniej problematycznego.
Im więcej ludzi się poznaje, im większy wybór, tym mniejsza chęć do "poświęcania się" czy "wybaczania" jakichś zgrzytów.
3,752 2016-08-04 01:01:55
Większość par, które są dla siebie tzw. pierwszą miłością, jest w stanie "przymknąć oko"na więcej wad, jeśli nie wszystkie i rozwiązywać problemy zamiast robienia 'przesiadki' na coś mniej problematycznego.
Im więcej ludzi się poznaje, im większy wybór, tym mniejsza chęć do "poświęcania się" czy "wybaczania" jakichś zgrzytów.
Masz rację - rozwiązywać problemy zamiast robienia przesiadki. Nie każdy potrafi i nie zawsze się da Niezależnie od wieku i która to miłość
I nie chodzi tu o poświęcanie się.
3,753 2016-08-04 01:16:33
@Santa, nie zawsze się da - jasne, ale chodziło mi o to, że tej 'pierwszej miłości', poprzez tą siekę w głowie i otumanienie, brak wiedzy czego się chce i czego można i trzeba wymagać od partnera, ludzie wybaczają więcej - czasem coś czego się nie powinno.
A drugi/kolejny partner jest już czymś w rodzaju 'odbicia sobie' często za brak asertywności przy tym pierwszym/-szej i bywa, że traktuje się go niewspółmiernie 'ostrzej' i jest o wiele mniejsza skłonność do kompromisu podczas gdy pierwszy łaził i srał po głowie, ale był PIERWSZY/-SZA, więc dziubusiowi wszystko się wybaczało :*
To jest obrzydliwe i niesprawiedliwe, dlatego ja nigdy nie chciałabym być taką 'następną' partnerką po tej pierwszej "wyśnionej" (dosłownie ) i odrealnionej w każdym sensie miłości i odpowiadać za jej wybryki.
Dla mnie albo jest się traktowaną identycznie albo lepiej - tym bardziej jeśli daje się tyle samo, jak nie więcej, albo niech ktoś se szuka terapeuty.
3,754 2016-08-04 01:24:55 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-08-04 01:32:45)
Zgadza się - dlatego tym bardziej cieszy, jak komuś do pierwszego strzału pykło, nie?
Ja nie mówię, że skoro 15 lat są ze sobą, to wszystko ok. Ja też przetrwałam jakoś 15 lat. Ale u nich widać A to ważne
Dla mnie są ewidentnym przykładem miłości. Jej przeszkadza srajtaśma i on to rozumie. Rozumie, ale i tak się nie poprawia z tą srajtaśmą. Ona rozrzuca kupę kosmetyków w łazience i on to rozumie. Ona też, on jej robi awanturę, ona rozumie, ale dalej rozrzuca. Kłócą się o to. Ale nie ma cichych dni czy innych gierek.
Zdania nie zmienię zazdroszczę im
3,755 2016-08-04 01:29:23
Zgadza się - dlatego tym bardziej cieszy, jak komuś do pierwszego strzału pykło, nie?
Ja nie mówię, że skoro 15 lat są ze sobą, to wszystko ok. Ja też przetrwałam jakoś 15 lat. Ale u nich widać
A to ważne
No jasne. Pogratulować.
3,756 2016-08-04 12:04:12
Luz3rn napisalem smsa do tej patrycji jakie sa jej ulubione miejaca gdzie lubi spedzac czas nie odpisala wczoraj dobranoc kolorowych tez nie jakas naprawde dziwna dac sobie z nia spokoj ? btw widze ze nieslugo 100 strona szkoda tylko ze nie 100,stron czysto na temat portali randkowych! Pierwsza osoba ktora bedzie na 100 stronie dostanie nagrode w formie doladowania w kwocie 10 zl pozdrawiam
3,757 2016-08-04 12:46:27 Ostatnio edytowany przez robingirl (2016-08-04 12:48:37)
Luz3rn napisalem smsa do tej patrycji jakie sa jej ulubione miejaca gdzie lubi spedzac czas nie odpisala wczoraj dobranoc kolorowych tez nie jakas naprawde dziwna dac sobie z nia spokoj ? btw widze ze nieslugo 100 strona szkoda tylko ze nie 100,stron czysto na temat portali randkowych!
Pierwsza osoba ktora bedzie na 100 stronie dostanie nagrode w formie doladowania w kwocie 10 zl pozdrawiam
Mogła nie odpowiedzieć na Twoje pytanie, bo chce, żebyś Ty się wykazał. Albo się boi, że Ci się nie spodoba jej propozycja.
Nie oceniaj osoby, póki się z nią nie spotkasz albo przynajmniej nie porozmawiasz.
A jak nie chcesz do niej pisać, to nie pisz.
Spróbuj pogadać z moderatorami/administratorami, żeby zrobili dla Ciebie w takim razie oddzielny wątek koncentrujący się na Twoich sprawach i przenieśli istotne dla Ciebie posty. Albo posty niezwiązane zostały przeniesione do innego wątku. Nie wiem, jakie są technicznie możliwości.
3,758 2016-08-04 13:34:05
luz3rn napisał/a:Luz3rn napisalem smsa do tej patrycji jakie sa jej ulubione miejaca gdzie lubi spedzac czas nie odpisala wczoraj dobranoc kolorowych tez nie jakas naprawde dziwna dac sobie z nia spokoj ? btw widze ze nieslugo 100 strona szkoda tylko ze nie 100,stron czysto na temat portali randkowych!
Pierwsza osoba ktora bedzie na 100 stronie dostanie nagrode w formie doladowania w kwocie 10 zl pozdrawiam
Mogła nie odpowiedzieć na Twoje pytanie, bo chce, żebyś Ty się wykazał. Albo się boi, że Ci się nie spodoba jej propozycja.
Nie oceniaj osoby, póki się z nią nie spotkasz albo przynajmniej nie porozmawiasz.
A jak nie chcesz do niej pisać, to nie pisz.Spróbuj pogadać z moderatorami/administratorami, żeby zrobili dla Ciebie w takim razie oddzielny wątek koncentrujący się na Twoich sprawach i przenieśli istotne dla Ciebie posty. Albo posty niezwiązane zostały przeniesione do innego wątku. Nie wiem, jakie są technicznie możliwości.
Hahahaah do czego to doszło, że założyciela się wyrzuca.
3,759 2016-08-04 13:35:23 Ostatnio edytowany przez dziewan (2016-08-04 13:39:46)
@Santa, nie zawsze się da - jasne, ale chodziło mi o to, że tej 'pierwszej miłości', poprzez tą siekę w głowie i otumanienie, brak wiedzy czego się chce i czego można i trzeba wymagać od partnera, ludzie wybaczają więcej - czasem coś czego się nie powinno.
A drugi/kolejny partner jest już czymś w rodzaju 'odbicia sobie' często za brak asertywności przy tym pierwszym/-szej i bywa, że traktuje się go niewspółmiernie 'ostrzej' i jest o wiele mniejsza skłonność do kompromisu podczas gdy pierwszy łaził i srał po głowie, ale był PIERWSZY/-SZA, więc dziubusiowi wszystko się wybaczało :*
To jest obrzydliwe i niesprawiedliwe, dlatego ja nigdy nie chciałabym być taką 'następną' partnerką po tej pierwszej "wyśnionej" (dosłownie) i odrealnionej w każdym sensie miłości i odpowiadać za jej wybryki.
Dla mnie albo jest się traktowaną identycznie albo lepiej - tym bardziej jeśli daje się tyle samo, jak nie więcej, albo niech ktoś se szuka terapeuty.
O czyli tak bardzo nie roznimy się w spojrzeniu na to samo zagadnienie.
Ta druga, trzecia i dziesiątą miłość to już jest szukanie podobnych wzorców, zbieznosci poglądów, wypełnienie odpowiednich tabelek w arkuszu oczekiwań, krecenie nosem na wniesione już do związku nawyki - to jest takie wyrachowane samo oszukiwanie siebie, że to może ta jedna jedyna miłość. Innymi słowy gó.... nie miłość
Jak ktoś powiedział, murzyn zrobił swoje (netkafejke młodych i wkur........ ) murzyn może odejść
Tak że sorry luz
3,760 2016-08-04 13:42:50
O czyli tak bardzo nie roznimy się w spojrzeniu na to samo zagadnienie.
Ta druga, trzecia i dziesiątą miłość to już jest szukanie podobnych wzorców, zbieznosci poglądów, wypełnienie odpowiednich tabelek w arkuszu oczekiwań, krecenie nosem na wniesione już do związku nawyki - to jest takie wyrachowane samo oszukiwanie siebie, że to może ta jedna jedyna miłość. Innymi słowy gó.... nie miłość
Albo Cię źle zrozumiałam albo różnimy się BARDZO i zasadniczo
Dla mnie kolejne miłości są 'prawdziwsze' często, jeśli ta pierwsza oparta była na wyobrażeniach i braku zdrowego krytycyzmu.
Ty zdaje się uważasz, że nie ważne jaka była ta pierwsza love, nieważne ile krzywdy zrobiła, ale sam fakt, że była pierwsza i znosiliśmy jej wybryki, nawyki i co tam jeszcze - plasuje ją na piedestale po wsze czasy.
Jeśli tak to nie moglibyśmy się bardziej różnić w podejściu
3,761 2016-08-04 13:50:35 Ostatnio edytowany przez dziewan (2016-08-04 13:54:03)
dziewan napisał/a:O czyli tak bardzo nie roznimy się w spojrzeniu na to samo zagadnienie.
Ta druga, trzecia i dziesiątą miłość to już jest szukanie podobnych wzorców, zbieznosci poglądów, wypełnienie odpowiednich tabelek w arkuszu oczekiwań, krecenie nosem na wniesione już do związku nawyki - to jest takie wyrachowane samo oszukiwanie siebie, że to może ta jedna jedyna miłość. Innymi słowy gó.... nie miłośćAlbo Cię źle zrozumiałam albo różnimy się BARDZO i zasadniczo
Dla mnie kolejne miłości są 'prawdziwsze' często, jeśli ta pierwsza oparta była na wyobrażeniach i braku zdrowego krytycyzmu.
Ty zdaje się uważasz, że nie ważne jaka była ta pierwsza love, nieważne ile krzywdy zrobiła, ale sam fakt, że była pierwsza i znosiliśmy jej wybryki, nawyki i co tam jeszcze - plasuje ją na piedestale po wsze czasy.
Jeśli tak to nie moglibyśmy się bardziej różnić w podejściu
Ja mówiłem o Prawdziwej miłości, tej jednej jedynej w życiu, a nie o Pierwszej miłości, którą każdy jakąś tam ma. No prawie każdy
Dziś sprzątanie świata. Też tak macie, że klniecie i zastanawiacie się skąd ten cały kurz się bierze, którą dziurką wlatuje żeby zepsuć Wam humor ?
3,762 2016-08-04 14:07:46 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-08-04 14:09:42)
Ja mówiłem o Prawdziwej miłości, tej jednej jedynej w życiu, a nie o Pierwszej miłości, którą każdy jakąś tam ma. No prawie każdy
Dziś sprzątanie świata. Też tak macie, że klniecie i zastanawiacie się skąd ten cały kurz się bierze, którą dziurką wlatuje żeby zepsuć Wam humor ?
Rozumiem. Ale nie podzielam Twojego zdania pewnie dlatego, że mam dystans i alergię na słowa "jedna jedyna/jeden jedyny" - nie lubię werteryzmu
Syndrom "jedynej i prawdziwej" bierze się, w moim odczuciu, z dość banalnego faktu. Mianowicie, pomimo w teorii nieskończonych możliwości poznawania ludzi, to w praktyce poznajemy ich skończoną ilość. A jeśli z jakiegoś powodu poznajemy ich niewiele, to sprawa się komplikuje.
W związku z tym, mózg tworzy 'historię', która - jeśli się w nią uwierzy, trzyma ludzi i przywiązuje emocjonalnie do siebie - szczególnie w sytuacji gdy partner zawodzi zaufanie i/lub odchodzi.
Najgorzej to trafiać na ludzi, którzy uważają, że przeżyli już swoją "wielką, jedyną i najjedyńszą, naj najprawdziwszą" miłość - to jest jak rozmowa z sekciarzami albo pacjentem Tworek.
3,763 2016-08-04 14:15:11
Hahahaah do czego to doszło, że założyciela się wyrzuca.
Jacku, ponieważ przypisujesz mi intencje, których nie mam, to pozwolę sobie wyjaśnić, że:
zrozumiałam, że chęcią Autora jest posiadanie samodzielnego wątku, gdzie będzie się można zająć tylko jego problemem. Najrozsądniejsze wydaje się w aktualnej sytuacji rozdzielenie postów. Można to na moją logikę zrobić na dwa podstawowe sposoby, które zaproponowałam.
Nie wiem, co jest możliwe od strony technicznej i merytorycznej. Nie śledzę całego wątku i nie wiem, w jaki sposób poszczególne posty są powiązane są powiązane. A już bynajmniej nie mam pojęcia, co będzie chciał zrobić Autor. Może dla niego jest fajne, że wątek który założył ma tyle stron. Tutaj się mieszała nie będę.
Zasugeruję jedynie, że skoro już przemawia przez Ciebie troska o los Autora, to napisz mu konkretną odpowiedź na konkretne pytanie, które zadał.
Koniec off - topu.
3,764 2016-08-04 14:41:09
Jacenty89 napisał/a:Hahahaah do czego to doszło, że założyciela się wyrzuca.
Jacku, ponieważ przypisujesz mi intencje, których nie mam, to pozwolę sobie wyjaśnić, że:
zrozumiałam, że chęcią Autora jest posiadanie samodzielnego wątku, gdzie będzie się można zająć tylko jego problemem. Najrozsądniejsze wydaje się w aktualnej sytuacji rozdzielenie postów. Można to na moją logikę zrobić na dwa podstawowe sposoby, które zaproponowałam.
Nie wiem, co jest możliwe od strony technicznej i merytorycznej. Nie śledzę całego wątku i nie wiem, w jaki sposób poszczególne posty są powiązane są powiązane. A już bynajmniej nie mam pojęcia, co będzie chciał zrobić Autor. Może dla niego jest fajne, że wątek który założył ma tyle stron. Tutaj się mieszała nie będę.
Zasugeruję jedynie, że skoro już przemawia przez Ciebie troska o los Autora, to napisz mu konkretną odpowiedź na konkretne pytanie, które zadał.Koniec off - topu.
Wygrałaś doładowanie za 10 zł od autora :-D
3,765 2016-08-04 15:16:13
Elle cóż za ironia Jaka szpileczka, przyrównalas mnie do typowego wyborcy pisu
Ja tam nie wiem czy przeżyłem już tą jedną, jedyną. Być może.....
Ale jedno co wiem napewno, to że moje obecne wymagania wobec hipotetycznej przyszłej partnerki, są tak wysoko zawieszone, że aż mnie samego to przeraża. Dodatkowo łącząc to z moją własną skomplikowaną osobowością, ktora nie ułatwia wspólnego życia z kimkolwiek, to reasumując mam większe szanse znaleźć jednorozca, niż jakąś następną "wielką miłość ".
I jakoś wogóle mnie to nie smuci
Choć pozostanę przy zdaniu ,że po jedynej miłości w życiu, to już szukamy tylko odpowiednich gatunkowo substytutów
3,766 2016-08-04 15:19:52
robingirl napisał/a:Jacenty89 napisał/a:Hahahaah do czego to doszło, że założyciela się wyrzuca.
Jacku, ponieważ przypisujesz mi intencje, których nie mam, to pozwolę sobie wyjaśnić, że:
zrozumiałam, że chęcią Autora jest posiadanie samodzielnego wątku, gdzie będzie się można zająć tylko jego problemem. Najrozsądniejsze wydaje się w aktualnej sytuacji rozdzielenie postów. Można to na moją logikę zrobić na dwa podstawowe sposoby, które zaproponowałam.
Nie wiem, co jest możliwe od strony technicznej i merytorycznej. Nie śledzę całego wątku i nie wiem, w jaki sposób poszczególne posty są powiązane są powiązane. A już bynajmniej nie mam pojęcia, co będzie chciał zrobić Autor. Może dla niego jest fajne, że wątek który założył ma tyle stron. Tutaj się mieszała nie będę.
Zasugeruję jedynie, że skoro już przemawia przez Ciebie troska o los Autora, to napisz mu konkretną odpowiedź na konkretne pytanie, które zadał.Koniec off - topu.
Wygrałaś doładowanie za 10 zł od autora :-D
Brawo Ty
10 zł do play i wycieczka do Sosnowca drugą klasą gratis
Na randkę z autorem <kiwa z niedowierzaniem głową >
3,767 2016-08-04 16:31:07
Jacenty89 napisał/a:Hahahaah do czego to doszło, że założyciela się wyrzuca.
Jacku, ponieważ przypisujesz mi intencje, których nie mam, to pozwolę sobie wyjaśnić, że:
zrozumiałam, że chęcią Autora jest posiadanie samodzielnego wątku, gdzie będzie się można zająć tylko jego problemem. Najrozsądniejsze wydaje się w aktualnej sytuacji rozdzielenie postów. Można to na moją logikę zrobić na dwa podstawowe sposoby, które zaproponowałam.
Nie wiem, co jest możliwe od strony technicznej i merytorycznej. Nie śledzę całego wątku i nie wiem, w jaki sposób poszczególne posty są powiązane są powiązane. A już bynajmniej nie mam pojęcia, co będzie chciał zrobić Autor. Może dla niego jest fajne, że wątek który założył ma tyle stron. Tutaj się mieszała nie będę.
Zasugeruję jedynie, że skoro już przemawia przez Ciebie troska o los Autora, to napisz mu konkretną odpowiedź na konkretne pytanie, które zadał.Koniec off - topu.
Jak wroce to sie skontaktujemy w sprawie wygranej co do drugiego niczegoo rozdzielac nie bedziemy to jest moj temat i bede pisal w nim co chcial,zgodnie z regulaminem ten temat bylby idealny gdyby mial 100 stron na temat portali randkowych plus co wyszlo spoza nich randka smsy czy cos jeszce a zrobil sie off topic o wszystkim dobrze ze nie pisza jeszcze zrobilam duza kupe ze zapchalam kibel to dopiero by bylo dowiedzialem sie z,tego temattu co inni kupuja w sklepach co robia w wolnym czasie I jakich maja znajomych Mam pomysl na drugi temat ale to wkrotce. patrycja odpisala ...
3,768 2016-08-04 16:54:19 Ostatnio edytowany przez robingirl (2016-08-04 16:55:06)
Heh, aż musiałam sprawdzić za co te 10 PLN.
No faktycznie brawo ja
(Chyba że sobie brawa dla Jacka przywłaszczyłam )
Tylko abonament cholercia mam
3,769 2016-08-04 17:01:29 Ostatnio edytowany przez luz3rn (2016-08-04 17:03:27)
Heh, aż musiałam sprawdzić za co te 10 PLN.
No faktycznie brawo ja![]()
![]()
(Chyba że sobie brawa dla Jacka przywłaszczyłam)
Tylko abonament cholercia mam
Jesli jestes z Warszawy lub okolice promien 200 km to zrobie sobie przejazd odwiedze twoja okolice i zabiore na kolezznska kawe lody jakos sie dogadamy z sympatia robię pożegnanie 9 wygasa konto Premium i tym samym staje się tak naprawde bwzuzyteczne
3,770 2016-08-04 17:02:42 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-08-04 17:04:40)
Dziewan, no o tym mówię
Ta.. "Wysoko poprzeczka" - wiesz po co? Ano właśnie po to, żeby SOBIE (bo świat ma na to wywalone - świat i ex ) że najlepsze to już było i wielka love została utracona..buuuu
%)
Taki onanizm do przeszłości i przeszłością. Nuda.
Dlatego Wertery mają coś z Dziadusiów - ciało jeszcze względnie młode, ale sposób myślenia o życiu i umiejętność cieszenia się dniem dzisiejszym, na poziomie pacjenta sanatorium w wieku podeszłym.
Seksowne jak cholera ..:D
No ale Tobie już pisałam, że Ty jak na 28 lat, to masz trochę sposób bycia takiego pancia - dla koneserek :*
Swoją drogą - O ILE - pojawi sie kiedyś "następczyni żony" to ciężkie życie będzie miała kobieta. Pucowanie wspólnych pamiątek, seks przy małżeńskich fotografiach sprzed 40 lat mmmm