Happiness, no obejrzałem tą gejowską trylogię. Muza nie w moich klimatach a takie "składanki" nie są nowym pomysłem, ale są na tyle rzadkie że obejrzałem z zainteresowaniem. Chociaż zakończenie trochę kupy sie nie trzyma, jak rozumiem miało byc wieloznaczne "żeby było głośniej". Czy może jest jakaś oficjalna wersja? Kto sie zabił (pomijając pytanie dlaczego skoro są już dorośli itp.)?
W każdym razie cenne, jeśli dobrze zrozumiałem z Wiki, że podali z tej okazji numer jakiegoś ichniego telefonu zaufania. W Polsce też coś takiego by się przydało, liczba samobójstw (nie wiem jaki odsetek wśród gejów) jest jedną z najwyższych na świecie i ciągle rośnie.
Elle88 napisał/a:@Naprędce, hihi. No i nie byłoby wesoło?? :p Jak nie jak tak ;)
Na filmie albo oglądając taką znajoma parę w reality na pewno, ale gdyby mnie to osobiście dotyczyło to raczej bym się tym szybko znudził. Może oprócz tego ostatniego pomysłu- to teoretycznie mogłoby oznaczać "podwójne" (dwa razy dłuższe) życie.
A skoro Ci się spodobało to mam kolejny zabawny wątek do komedii: 'rekiny finansjery" i inne twarde na zewnątrz skurkowańce, skrzętnie ukrywający swoją wrażliwość przed otoczeniem z obawy że "się wyda", że jednak rozczulają się nad ptaszkiem ze zlamanym skrzydłem, że mają jakieś artystyczne zapędy, albo że czasem im głupio jak zjeb@1ą kogoś w pracy, no ale generalnie "nie mogą" się do tego przyznać.
Widziałem nawet taką sytuację niedawno, gość opier... ł z góry na dół innego przez fona, a potem ta niepewna mina- bo przecież "powinien" zrobić to wręcz z przyjemnością, a tu jakoś tak nieswojo się czuje :D
A potem wrzody, wóda, nerwica, itp. A do psychiatry nie pójdzie raczej, bo nie moze sie przyznać że sobie z czymś nie radzi, albo że gra całe życie żeby utrzymać status i respekt otoczenia. Przecież by go wyśmiali i zagryźli, a kredyty nie spłacone... Co to to nie, woli udawać i tłamsić w sobie pewne elementy osobowości, ewentualnie zapisze się na jakiś zagraniczny portal, żeby dać ujście emocjom i "wypłakać się" na czyjejś piersi. Ba, nawet jest gotów za to zapłacić, chociaż nadal z przyzwyczajenia kalkuluje na tablecie gdzie będzie najtaniej. Dosłownie- widzę taką scenę w wyobraźni, jak przelicza złotówki i forinty na ojro i porównuje. A po upojnej nocy i śniadaniu banan na twarzy, można wracać do roboty i gnoić podwładnych jakby bardziej naturalnie, bo sie pozbyło nagromadzonej wrażliwości, jak juz nie powiem czego skąd.
Zdecydowanie Elle powinnaś podbić stawkę- mozliwość bycia autentycznym choć przez chwilę jest bezcenna dla każdego, w każdym razie za terapię płacą na pewno więcej niż Tobie ;)
Krejzolka napisał/a:"A jakie zdjęcia, na co, gdzie i skąd dokąd"
A olej te zdjęcia, najważniejsze żeby wpisać, że kontaktujesz się tylko z tymi co są w Twojej sieci. Teraz wszyscy lecą na jakichś promocjach i jak koleś będzie miał do wyboru 2 fajne laski, a jedna z nich będzie w jego sieci, to do niej napisze choćby miał dużego melona na koncie. ;))