Tym bardziej, że miał okazję do rozmów z byłą, która do niego pisała, a nawet chciała się spotkać, ale odmówił. Mówił mi o tym, mówił też, że nic już do niej nie czuje. Ani nienawiści, ani niczego. Powiedział, że nie chce udawać, że jej nie zna, bo jednak byli ze sobą kilka lat, ale też nie zamierza zabiegać o kontakt z nią.
No i oczywiście jest cały czas skupiony na mnie. Fakt, wiem, że czasem nadal zagląda na portale, jednak robi to rzadko, zbyt rzadko, by był tam ktoś, z kim miałby chociażby regularnie pisać. Poza tym zawsze mi wszystko mówi. Z kim i dokąd idzie, wiem kiedy wraca, opowiada co robił. Czasem nawet wysyła zdjęcia, jak na przykład z kolegami coś robi
Na takiego, co chciał podbudować sobie ego po rozstaniu i przy okazji szukał kopii swojej byłej, to rok temu trafiłam i on bardzo szybko się zniechęcił właśnie. Potem latał za kolejną, następną i tak wiele miesięcy. Wiecznie miał żal do swojej byłej, opowiadał o niej chyba w trakcie każdej rozmowy. Nie wiem jak teraz to u niego wygląda, bo dawno nie rozmawialiśmy, ale ostatecznie w każdej dziewczynie coś mu nie pasowało.
Pewnie trochę się boję, że go przestraszę
Ale jak o nim pisałam teraz, gdy zapytałaś, to zaczęłam mieć wrażenie, że to już serio nie przelewki, bo czuję takie ciepło jak mam okazję coś o nim powiedzieć, że sama jestem w szoku 