Czy portale randkowe, to dobra opcja? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Strony Poprzednia 1 12 13 14 15 16 70 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 846 do 910 z 4,549 ]

846 Ostatnio edytowany przez NiobeXXX (2016-07-07 19:18:21)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

A propos rozmów z seksie:

-cześć
ja;czesc
- chciałbym "kultularnie" popisać o seksie

inna:
- jak mija dzień
ja: ok
-lubisz seks?

kolejna (chłopka 24 lata)
-cześć, chciałbym popisać o seksie, bo wiesz ja lubie TAKIE STARSZE
ja: ból prosto w serce (TAKA STARSZA?? WTF??? przecież przed chwilą miałam 24)


edit: no i klasyka
jeśli chcesz dowiedzieć się więcej- napisz

Zobacz podobne tematy :

847 Ostatnio edytowany przez On-WuWuA-83 (2016-07-07 19:15:01)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Mrs.Happiness napisał/a:

Haha, czasem coś wypiję, ale w bardzo małych ilościach smile
Jakoś mnie to nie kręci big_smile

Eszzz to jak już znajdziesz tego swojego jedynego to może mieć on przechlapane bo będziesz się krzywo patrzeć jak będzie chciał z teściem lub szwagrem przechylić cosik np. na rodzinnym grillu wink big_smile. No ale w sumie jak kociak przytulas ^^ to jak ma alko lubić : D. Chyba że trafi się jakiś pizduś-studencik ;D to jemu to wszystko jedno bedzie hihihi ;p

848 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2016-07-07 19:29:14)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Dobra, jedziemy z koksem "Kali jeść, Kali pić" c.d.

Kolo (b. przystojny, ale totalna blondi z gadki)

- Hej śliczna
- hej..

- Dzień dobry w poludnie .. (moje imię)
- Dzień dobry. (lekko podirytowana kolejnym powitaniem)

- Witam seksowną piękność (ciągle jesteśmy na etapie powitań..)
- ...

- Jesteś?
- Ta.


- A co porabiasz?
- Kluski rozrabiam.

- Widziałem twoje focie jestes sexsi (pisownia oryginalna)
- ..

EDIT:

(gość dalej walczy)  pojawia się moje ulubione pytanie:

- Długo jesteś sama (oczywiście znaki interpunkcyjne nie istnieją)

Hahahahahaha big_smile
Ale trzeba przyznać, że mimo bycia totalną amebą, potrafią poprawić humor big_smile

Elle88 napisał/a:

Happi, jak on wzbudza w Tobie emocje to dobrze. Gorzej, że masz już ten mechanizm obronny, który mają kobiety "po przejściach". Na szczęście nie jesteś cyniczna.
Generalnie nie stresuj się, dopóki gość nie zawala i jest w porządku to daj mu 'domniemanie niewinności' wink Tak się ze sobą umów.

Kiedy następna randka?:>

No wzbudza emocje. Nawet moje bariery fizyczne powoli się zacierają, a to już duży wyczyn. Tylko właśnie, mam ten głupi mechanizm obronny, którego nie potrafię wyłączyć. Ale postaram się zrobić tak, jak piszesz wink Chociaż ciekawa jestem, czy mi to kiedykolwiek minie w pełni tongue

Następna randka? W przyszłym tygodniu jakoś, bo jutro jedzie z kumplami na weekend do kolegi jednego z nich. Jakąś tam kilkuosobową "imprezę" szykują, czy coś w tym rodzaju tongue

NiobeXXX napisał/a:

A propos rozmów z seksie:

-cześć
ja;czesc
- chciałbym "kultularnie" popisać o seksie

inna:
- jak mija dzień
ja: ok
-lubisz seks?

kolejna (chłopka 24 lata)
-cześć, chciałbym popisać o seksie, bo wiesz ja lubie TAKIE STARSZE
ja: ból prosto w serce (TAKA STARSZA?? WTF??? przecież przed chwilą miałam 24)


edit: no i klasyka
jeśli chcesz dowiedzieć się więcej- napisz

Mnie lubią dopytywać, czy jestem zboczona big_smile
W dodatku na początku nie wiedziałam o co kaman... bo pisali jakimiś skrótami rodem z gimbazy big_smile

On-WuWuA-83 napisał/a:

Eszzz to jak już znajdziesz tego swojego jedynego to może mieć on przechlapane bo będziesz się krzywo patrzeć jak będzie chciał z teściem lub szwagrem przechylić cosik np. na rodzinnym grillu wink big_smile. No ale w sumie jak kociak przytulas ^^ to jak ma alko lubić : D. Chyba że trafi się jakiś pizduś-studencik ;D to jemu to wszystko jedno bedzie hihihi ;p

Dlaczego krzywo patrzeć? yikes Nie przeszkadza mi jak inni piją big_smile Często bywało już, że w towarzystwie siedziałam, pozostali pili sporo, ja tam powolutku parę drinków, albo nawet tylko jednego i nikt nie miał nic przeciwko smile Ani ja, ani oni. Nie zniosłabym tylko chłopaka, który ciągle pije. Mam już za sobą wiele lat życia z alkoholikiem i nie marzą mi się kolejne. Ale poza tym to luz. Jak na kogoś, kto mógłby być klasycznym DDA, myślę, że nieźle sobie radzę smile

849

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Niobe, hehe, to Ci się perła na dnie oceanu trafiła big_smile
Ale wiesz "Lubisz młodszych?" z ust 24 latka jeszcze spoko, ale mnie tak 28-latkowie pytali, wyglądający poważniej ode mnie także tego.. wink

WuWu, a co to chlać trzeba jak stary kowboj żeby się wpasowac w towarzycho, bo inaczej "pizduś-studencik"?
Zresztą chlanie jest passe - wino do kolacji , szklanka piwa  (jak ja smile) jest spoko, nie trzeba walić żeby być "równą kobietą".
Co to za androny w ogóle do mojej siostry, hę???

850

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

WuWu, a co to chlać trzeba jak stary kowboj żeby się wpasowac w towarzycho, bo inaczej "pizduś-studencik"?
Zresztą chlanie jest passe - wino do kolacji , szklanka piwa  (jak ja smile) jest spoko, nie trzeba walić żeby być "równą kobietą".
Co to za androny w ogóle do mojej siostry, hę???

Właśnie, ja też tak mam. Najwięcej w życiu wypiłam jakieś 4 drinki, co było parę miesięcy temu. W dodatku zajęło mi to wiele godzin, bo przesiedzieliśmy całą noc. Więc nawet nic nie poczułam. Zresztą nigdy pijana nie byłam i nie chcę być. Upita, zataczająca się kobieta, to jest coś, co mnie z miejsca odrzuca, brzydzi na swój sposób, więc takiej mnie świat nie zobaczy big_smile

A chłopaka nigdy nie miałam takiego, co by dużo pił. Ani razu smile
Tych, co są imprezowiczami, z góry odrzucam, bo jak już pisałam wyżej, nie marzy mi się bycie z kimś, kto w przyszłości może mieć problem z alkoholem, a ludzie chlejący w opór co weekend są osobami zwiększego ryzyka, przynajmniej moim zdaniem.

851

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Mrs.Happiness napisał/a:

Hahahahahaha big_smile
Ale trzeba przyznać, że mimo bycia totalną amebą, potrafią poprawić humor big_smile

Oj potrafi.

- Długo sama jesteś
-...

- To jak ??
- Trochę.

- To faceta ci trzeba
- lol

- Nie?
- nie pali się

- Co?
-. ..

- Ale zaleglosci z sexem masz czy nie
- ...

i kurva krótka piłka..  Dawaj babo szybko, bo jak co to chlopak chce pomóc, nie ma co pierdolić, czasu tracić.
buehuehue

jaki typiarz

Dalej nakurvia , ale już nie będę cytować. Czas zakończyć tę farsę.

852

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Oj potrafi.

- Długo sama jesteś
-...

- To jak ??
- Trochę.

- To faceta ci trzeba
- lol

- Nie?
- nie pali się

- Co?
-. ..

- Ale zaleglosci z sexem masz czy nie
- ...

i kurva krótka piłka..  Dawaj babo szybko, bo jak co to chlopak chce pomóc, nie ma co pierdolić, czasu tracić.
buehuehue

jaki typiarz

Dalej nakurvia , ale już nie będę cytować. Czas zakończyć tę farsę.

Hahaha, grunt to jasno określone priorytety big_smile

A ja właśnie pierwszy raz od DAWNA pograłam z bratem w Fifę na konsoli. Wspaniała... porażka. Ale chociaż jedną bramkę mu strzeliłam <tyle wygrać> big_smile

853

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Mrs.Happiness napisał/a:

Dlaczego krzywo patrzeć? yikes Nie przeszkadza mi jak inni piją big_smile Często bywało już, że w towarzystwie siedziałam, pozostali pili sporo, ja tam powolutku parę drinków, albo nawet tylko jednego i nikt nie miał nic przeciwko smile Ani ja, ani oni. Nie zniosłabym tylko chłopaka, który ciągle pije. Mam już za sobą wiele lat życia z alkoholikiem i nie marzą mi się kolejne. Ale poza tym to luz. Jak na kogoś, kto mógłby być klasycznym DDA, myślę, że nieźle sobie radzę smile

Moja mama wgl. nie lubi alko i się od zawsze krzywo patrzyła na ojca jak to piwo czy dwa otwierał. Zresztą na nas czasami też tak patrzyła. Ja to tam codziennie nie pije i sam też nie lubie w domu zabardzo pić no ale jak przychodzi co do czego to potrafię świętować ale tak bardziej wspólnie - w towarzystwie big_smile

Elle88 napisał/a:

WuWu, a co to chlać trzeba jak stary kowboj żeby się wpasowac w towarzycho, bo inaczej "pizduś-studencik"?
Zresztą chlanie jest passe - wino do kolacji , szklanka piwa  (jak ja smile) jest spoko, nie trzeba walić żeby być "równą kobietą".
Co to za androny w ogóle do mojej siostry, hę???

Może niekoniecznie trzeba od razu chlać ale jak to się mówi -"kto nie pije ten kapuje" big_smile
Ja w sumie nie mówię o jakichś dużych ilościach na codzień, to jedno piwo czy dwa dziennie ;p nikomu krzywdy nie zrobią.
Tjaaa bo tylko wyrocznia ma monopol na prawdę ;D

Mrs.Happiness napisał/a:

Właśnie, ja też tak mam. Najwięcej w życiu wypiłam jakieś 4 drinki, co było parę miesięcy temu. W dodatku zajęło mi to wiele godzin, bo przesiedzieliśmy całą noc. Więc nawet nic nie poczułam. Zresztą nigdy pijana nie byłam i nie chcę być. Upita, zataczająca się kobieta, to jest coś, co mnie z miejsca odrzuca, brzydzi na swój sposób, więc takiej mnie świat nie zobaczy big_smile

A chłopaka nigdy nie miałam takiego, co by dużo pił. Ani razu smile
Tych, co są imprezowiczami, z góry odrzucam, bo jak już pisałam wyżej, nie marzy mi się bycie z kimś, kto w przyszłości może mieć problem z alkoholem, a ludzie chlejący w opór co weekend są osobami zwiększego ryzyka, przynajmniej moim zdaniem.


Serio, nigdy nie zdarzyło ci się trochę więcej wypić tak aby zaszumiało w głowie?
Kuźwa no to rzeczywiście grzeczniutka wink
Wg. mnie to nie jest coś złego jak dziewczyna przesadzi przy jakiejś specjalnej okazji raz na jakiś czas. Ważne jest żeby nie turlała się jak beczka po ziemi bo i to nie wygląda dobrze a może jeszcze kogoś sprowokować aby sobie "poużywał"
Hehehe to jest właśnie to imprezowicz=alkoholik, ten co lubi zajarać Maryśkę=ćpun big_smile eszzz ;/
Ja tam znam wielu imprezowiczy i jeszcze nikt nie wylądował na jakimś detoksie ani że ktoś ma problem z alko na co dzień, no ewentualnie z kasą na alko to może i być wink big_smile

854 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-07-07 20:20:27)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Happi, Graty! Jesteś lepsza niż nasi piłkarze, przynajmniej padł jakiś gol tongue <żart!>

Znowu dzieciaczki do mnie piszą.. 19 lat tym razem. No chłopak jak malowany, ale nie chce iść do więźnia!!! yikes

Ps. Jak jest z tymi ocenami na fotce? Widzę , że inna skala niż na badoo i nie trzeba hajsu wydawać żeby wymuszali ileś tam wejść - co jest akurat dobre i uczciwe.
Tylko nie wiem jaki tu jest max, 11 ?

855

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Ell, ja tylko czytam, śmieje się i czekam aż z ustami pełnych przekleństw rzucisz te portale w cholere... big_smile

856 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2016-07-07 20:42:31)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
On-WuWuA-83 napisał/a:

Moja mama wgl. nie lubi alko i się od zawsze krzywo patrzyła na ojca jak to piwo czy dwa otwierał. Zresztą na nas czasami też tak patrzyła. Ja to tam codziennie nie pije i sam też nie lubie w domu zabardzo pić no ale jak przychodzi co do czego to potrafię świętować ale tak bardziej wspólnie - w towarzystwie big_smile

Moja mama z kolei jest osobą, która od lat ma problem z alkoholem. Za to tata pije bardzo mało. Co prawda, bywał w życiu czasem upity, ale odkąd pamiętam, rzadko po to sięga, plus ma słabiutką głowę. Szybko go łapie. Mi się zdarza kilka razy do roku coś tam wypić, też zawsze do towarzystwa oczywiście smile

On-WuWuA-83 napisał/a:

Może niekoniecznie trzeba od razu chlać ale jak to się mówi -"kto nie pije ten kapuje" big_smile
Ja w sumie nie mówię o jakichś dużych ilościach na codzień, to jedno piwo czy dwa dziennie ;p nikomu krzywdy nie zrobią.
Tjaaa bo tylko wyrocznia ma monopol na prawdę ;D

Nie wyobrażam sobie nawet, by mój chłopak miał pić codziennie coś. Odkąd widziałam wielu alkoholików w swoim życiu, wiem, że na swój sposób jest niebezpieczny, a z ogniem lepiej nie igrać. Czasem można popić, bo wszystko jest dla ludzi, ale bez przesady. Dla mnie picie codziennie byłoby już nałogiem, tak jak palenie papierosów na przykład.

On-WuWuA-83 napisał/a:

Serio, nigdy nie zdarzyło ci się trochę więcej wypić tak aby zaszumiało w głowie?
Kuźwa no to rzeczywiście grzeczniutka wink
Wg. mnie to nie jest coś złego jak dziewczyna przesadzi przy jakiejś specjalnej okazji raz na jakiś czas. Ważne jest żeby nie turlała się jak beczka po ziemi bo i to nie wygląda dobrze a może jeszcze kogoś sprowokować aby sobie "poużywał"
Hehehe to jest właśnie to imprezowicz=alkoholik, ten co lubi zajarać Maryśkę=ćpun big_smile eszzz ;/
Ja tam znam wielu imprezowiczy i jeszcze nikt nie wylądował na jakimś detoksie ani że ktoś ma problem z alko na co dzień, no ewentualnie z kasą na alko to może i być wink big_smile

No nie, nigdy mi nie szumiało w głowie. Chociaż ja też tego nie pilnuję, jakby lekko miało szumieć, to spoko, byle nie być pijana, ale nawet do tego etapu nigdy nie doszłam. Może mam głowę za mamą. Nie chcę tego sprawdzać, więc się raczej nie dowiemy big_smile

Dla mnie to jest coś złego, ale po prostu mamy zupełnie inny obraz kobiety w głowach, stąd dla Ciebie to w porządku, a moim zdaniem strasznie niekobiece i słabe. Poza tym wiem przynajmniej, że nic nie będzie mną kierowało, że ja będę zawsze panią sytuacji. Krew mnie zalewa, jak gówniary opowiadają sobie, jak to im się film urwał na imprezie i nie mają pojęcia jak do domu trafiły. Albo jak ludzie zdradzają, bo niby nie wiedzieli co robią, a wszystkiemu winne są oczywiście procenty. Haha, śmieszne big_smile

I nie, nie chodzi o to, że imprezowicz to zaraz alkoholik. Po prostu ma zadatki na niego, bo lubi zajrzeć do kielicha stosunkowo często, a jak pije, to do upadłego. Nie zna umiaru. O tych mi się teraz rozchodzi. Bo jak ktoś imprezuje od czasu do czasu, to wszystko jest w normie i nawet imprezowiczem go nie nazywam.

Wiadomo. Bywa, że ktoś pije często za młodu, a potem przestaje i mu to nie jest potrzebne do szczęścia. Bywa, że ktoś nie pije jak moja matka do prawie trzydziestego roku życia, a potem zostaje alkoholikiem. Życie jest przewrotne. Po prostu wiem, że z takim bym się nie dogadała. Dla nich są inne dziewczyny smile

Elle88 napisał/a:

Happi, Graty! Jesteś lepsza niż nasi piłkarze, przynajmniej padł jakiś gol tongue <żart!>

Znowu dzieciaczki do mnie piszą.. 19 lat tym razem. No chłopak jak malowany, ale nie chce iść do więźnia!!! yikes

Ps. Jak jest z tymi ocenami na fotce? Widzę , że inna skala niż na badoo i nie trzeba hajsu wydawać żeby wymuszali ileś tam wejść - co jest akurat dobre i uczciwe.
Tylko nie wiem jaki tu jest max, 11 ?

Dzięki. Teraz brat mi włączył rozgrywkę z komputerem. Zobaczymy czy tym razem się uda wygrać, trzymajta kciukaski! Haha big_smile

Haha big_smile Czego on od Ciebie chce? Żebyś go do szkoły prowadziła? wink

P.S. Tak, maksymalnie jest 11 big_smile

857 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-07-07 20:51:58)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Mrs. Happiness napisał/a:

Haha big_smile Czego on od Ciebie chce? Żebyś go do szkoły prowadziła? wink

Naah, rzucił komplementem i uciekł. Narazie wink
Ja w każdym razie trzymam się z daleka od dzieci !!!! I za to się cenię big_smile



Cichy,  a czemu to tak źle mi życzysz? Nie chcesz żebym w końcu małża znalazła i zwolniła miejsce na Forum?
Założę się, że jak w Królu Lwie, wiele chętnych jest na moje miejsce.. sad wink

858

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Echhh młoda młoda ,trzeba by nad tobą popracować ;D ^^

859

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Naah, rzucił komplementem i uciekł. Narazie wink
Ja w każdym razie trzymam się z daleka od dzieci !!!! I za to się cenię big_smile



Cichy,  a czemu to tak źle mi życzysz? Nie chcesz żebym w końcu małża znalazła i zwolniła miejsce na Forum?
Założę się, że jak w Królu Lwie, wiele chętnych jest na moje miejsce.. sad wink

On jest od Ciebie tyle młodszy, że do mnie musieliby pisać chłopcy poniżej dziesiątego roku życia, żeby była ta sama różnica wieku, haha big_smile

Czemu zwolniła miejsce na forum? sad

On-WuWuA-83 napisał/a:

Echhh młoda młoda ,trzeba by nad tobą popracować ;D ^^

Moim zdaniem mam bardzo dobre podejście do tematu, bo nie jest skrajne w żadną stronę i jest normalne. Lepsze niż to, które widzę u większości moich rówieśników smile Więc nie widzę powodu, by trzeba było nade mną pracować big_smile

860

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:
Mrs. Happiness napisał/a:

Haha big_smile Czego on od Ciebie chce? Żebyś go do szkoły prowadziła? wink

Naah, rzucił komplementem i uciekł. Narazie wink
Ja w każdym razie trzymam się z daleka od dzieci !!!! I za to się cenię big_smile



Cichy,  a czemu to tak źle mi życzysz? Nie chcesz żebym w końcu małża znalazła i zwolniła miejsce na Forum?
Założę się, że jak w Królu Lwie, wiele chętnych jest na moje miejsce.. sad wink


(Po prostu robią mi konkurencję) wink

A tak poważnie... zastanawiam się na ile w podświadomości szukasz kogoś na "siłe", a na ile ot tak siedzisz na tych portalach.

861

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Cichy, dobre pytanie .. Powiedziałabym, że  w 80% jestem tam, bo jestem, bez przekonania. Ale 20% podświadomie wierzę, że można kogoś spotkać.
Generalnie ja jestem takim specyficznym modelem, że raczej trudno mnie postrzegać w kategoriach tradycyjnej partnerki/żony, więc tym bardziej trudno szanse ocenić wink

Ale pogadać z kimś czy powymieniać się muzą jest ok.

862 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2016-07-07 21:37:18)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

To miałaś niezłe wejście na fotkę Elle, że tak powiem yikes: Mistrz z niego! big_smile Nie mogę wyrobić ze śmiechu. Śmieszna emotka --> http://emotikona.pl/emotikony/pic/0crazysex.gif

Elle, no a co do tych facetów co piszesz, to kompletni idioci tak jak piszesz big_smile No, ale wiem, dużo jest takich na portalach. No, ale na pewno w końcu ktoś fajny się znajdzie czy tam czy w realu, tak myślę. Dobre było to "Masz zaległości w seksie"" Hahaha big_smile

863

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Generalnie ja jestem takim specyficznym modelem, że raczej trudno mnie postrzegać w kategoriach tradycyjnej partnerki/żony, więc tym bardziej trudno szanse ocenić wink

Ale pogadać z kimś czy powymieniać się muzą jest ok.

Możesz rozwinąć?

864

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
truskaweczka19 napisał/a:

To miałaś niezłe wejście na fotkę Elle, że tak powiem yikes: Mistrz z niego! big_smile Nie mogę wyrobić ze śmiechu. Śmieszna emotka --> http://emotikona.pl/emotikony/pic/0crazysex.gif


No miszcz miszcz.
Dobrze, że pazury miał przynajmniej czyste, bo czasem z brudnymi wysyłają. I jest wokół fiuta elegancko wygolone, sylwetka , fryz, wszystko ok.. a za pazurami żałoba <oops>
To dopiero ..wstyd przed Romanem wink


Cichy, ale co rozwinąć w sensie?

865

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Na czym ta specyficzność polega?

866

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Co do alkoholu to też nigdy nie byłam pijana. Nie mam ochoty, nie przepadam za alkoholem, jak się napiję to jedynie wina, bo jeszcze może być, ale nie jakoś dużo. Piwa nie lubię, wódki też nie za bardzo. Drinki jeszcze mogą być. No, ale mogę wiele miesięcy nic nie wypić, nie szukam do tego okazji, a jak akurat gdzieś jest, ktoś proponuje, to mogę. No, ale jak był czas, że ze względu na leki nie mogłam pić, bo wiadomo czasem nie można, to nie piłam. Zdrowie ważniejsze, tym bardziej, że za alkoholem nie przepadam. No, a jak ktoś nie zrozumiał, to jest dziwny, ale dojrzali ludzie rozumieją.

867

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
cichyfacet napisał/a:

Na czym ta specyficzność polega?


Napisałam wcześniej parę zdań, ale się Forum zwiesiło-  to dla mnie znak tongue wink

Trudno tak pisać o sobie.. po prostu - do niewielu osób pasuję, albo odwrotnie - inni do mnie.
Nie mówię o luźnych znajomościach, tylko w szerszym sensie.

Nie jestem tez mistrzem empatii wink

868

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

No właśnie z forum coś nie tak było, już myślałam, że dzisiaj tego nie naprawią, ale teraz działa smile

A skoro sama jesteś specyficzna, to po prostu musisz poznać równie specyficznego mężczyznę. Wtedy każdy będzie happy, nie tylko ja big_smile Haha :* wink

869

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Mrs.Happiness napisał/a:

No właśnie z forum coś nie tak było, już myślałam, że dzisiaj tego nie naprawią, ale teraz działa smile

Myślałam, że znowu jakiś hakerski atak, ale na szczęście to jakiś błąd w skrypcie tylko wink

A skoro sama jesteś specyficzna, to po prostu musisz poznać równie specyficznego mężczyznę. Wtedy każdy będzie happy, nie tylko ja big_smile Haha :* wink

Niby tak, choć boje się, że go wykończę, a z drugiej strony zamęczę siebie próbami 'wpasowania się'.
Z jednej strony mam fobię przed zbytnią bliskością, z drugiej jeśli już z kimś jestem to chciałabym żeby to było naprawdę odczuwalne - nie na pół gwizdka.
Trudno taką sprzeczność pogodzić. Jak jeszcze dodać do tego jak łatwo się zniechęcam, to by musiał być ktoś ze znajomością tematu, albo inny kaskader tongue

870

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Nie jestem tez mistrzem empatii wink

Kobieta bez empatii?? To chyba taki babo-chłop inaczej wink

871

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
On-WuWuA-83 napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Nie jestem tez mistrzem empatii wink

Kobieta bez empatii?? To chyba taki babo-chłop inaczej wink

Akurat na Twoim zdaniu mało mi zależy. Biorąc pod uwagę Twoje wyczucie smaku, stylu itp.  bez obrazy wink

872

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Nie jestem tez mistrzem empatii wink

W sensie nie przygarniasz biednych misiów, czy też naprawdę tak o sobie myślisz?

873

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Oczywiście smile
Chociaż to było zdanie pytające a nie twierdzące wink

874

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Klio napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Nie jestem tez mistrzem empatii wink

W sensie nie przygarniasz biednych misiów, czy też naprawdę tak o sobie myślisz?

Hm.. Powiem tak: jak widziałaś kiedyś film "Synalek" z młodym Macaulay Culkin`em i Eliyah Woodem , to jest moje dzieciństwo (no, może bez finału wink , tylko damska wersja.
Trudno mi to komuś wytłumaczyć i nie widzę sensu. Po prostu nigdy nie miałam "wrodzonej" empatii.
Mam empatię kognitywną.

W każdym razie, nie liczę na zrozumienie ani wyrozumiałość, ani sama jej nie mam - wiec to chyba fair podejście wink

Doszłam do etapu w myśleniu, że nie muszę i nie chcę krzywdzić, dlatego czasem lepiej czegoś zaniechać, jeśli nie jest się pewnym.
Tak jak pedofil nie powinien spacerować wokół szkół czy przedszkoli, tylko innymi trasami wink

875

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Niby tak, choć boje się, że go wykończę, a z drugiej strony zamęczę siebie próbami 'wpasowania się'.
Z jednej strony mam fobię przed zbytnią bliskością, z drugiej jeśli już z kimś jestem to chciałabym żeby to było naprawdę odczuwalne - nie na pół gwizdka.
Trudno taką sprzeczność pogodzić. Jak jeszcze dodać do tego jak łatwo się zniechęcam, to by musiał być ktoś ze znajomością tematu, albo inny kaskader tongue

Jeśli oboje będziecie w podobny sposób specyficzni, to nie powinniście się wykończyć. Choć na pewno nie byłby to łatwy związek, dwa tak trudne charaktery. W sumie istnieje jeszcze taka opcja, że jakiś ciepły, miły facet zawróci Ci w głowie, tylko poza byciem takim milusim musiałby mieć jeszcze charyzmę i parę innych cech, by Cię w ogóle zaciekawić. A przy takim mogłabyś sama z siebie się nieco zmienić. Nie na zasadzie udawania, czy wpasowywania się, tylko niektórzy ludzie wyciągają z nas to, co najlepsze, tak po prostu.

Wszystko zależy w sumie od tego, czy sobie samej pozwolisz na bliskość. I czy kogoś dopuścisz. Fobie można zwalczać. Więc jakby się wreszcie trafił ktoś, kto miałby potecjał, warto spróbować trochę nagiąć własne zasady. W razie czego jesteś na tyle inteligentna, że dasz radę coś zakończyć, gdyby leciał sobie w kulki. Także nie musisz się jakoś bardzo martwić wink

876 Ostatnio edytowany przez Klio (2016-07-07 23:28:24)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Hm.. Powiem tak: jak widziałaś kiedyś film "Synalek" z młodym Macaulay Culkin`em i Eliyah Woodem , to jest moje dzieciństwo (no, może bez finału wink , tylko damska wersja.
Trudno mi to komuś wytłumaczyć i nie widzę sensu. Po prostu nigdy nie miałam "wrodzonej" empatii.
Mam empatię kognitywną.

W każdym razie, nie liczę na zrozumienie ani wyrozumiałość, ani sama jej nie mam - wiec to chyba fair podejście wink

Doszłam do etapu w myśleniu, że nie muszę i nie chcę krzywdzić, dlatego czasem lepiej czegoś zaniechać, jeśli nie jest się pewnym.
Tak jak pedofil nie powinien spacerować wokół szkół czy przedszkoli, tylko innymi trasami wink

Decentracja tu już bardzo wiele, więc porównanie siebie z pedofilem jest niepotrzebne.
Chociaż może i jest potrzebne, bo wyraźniej stawiasz się w ten sposób w roli outcasta (co chyba lubisz).

877

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
robingirl napisał/a:

(...)
Cóż, dyskusji na temat wymagań i materializmu było na tym forum sporo, nie ma jej co powielać. Ale  Tomek4811 - zazwyczaj raczej rozsądny chłopak jesteś i przyznaję szczerze, że akurat po Tobie spodziewałam się czegoś więcej smile

Dzięki! Tak samo jak Ty bywam tutaj dorywczo więc dopiero teraz dopatrzyłem się Twojego komplementu smile Zacytowałem te badania głównie dlatego, że pokrywają się z moimi portalowymi eksperymentami w Holandii. W momencie kiedy w profilu wpisałem zawód ondernemer => tzn. przedsiębiorca to mi od razu popularność wzrastała smile Teraz sobie odpuściłem. Ja jestem jeden z tych którzy się niestety angażują/zakochują więc portale nie dla mnie. Ale da się żyć bez portali. I to nawet całkiem nieźle smile

878

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:
Klio napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Nie jestem tez mistrzem empatii wink

W sensie nie przygarniasz biednych misiów, czy też naprawdę tak o sobie myślisz?

Hm.. Powiem tak: jak widziałaś kiedyś film "Synalek" z młodym Macaulay Culkin`em i Eliyah Woodem , to jest moje dzieciństwo (no, może bez finału wink , tylko damska wersja.
Trudno mi to komuś wytłumaczyć i nie widzę sensu. Po prostu nigdy nie miałam "wrodzonej" empatii.
Mam empatię kognitywną.

W każdym razie, nie liczę na zrozumienie ani wyrozumiałość, ani sama jej nie mam - wiec to chyba fair podejście wink

Doszłam do etapu w myśleniu, że nie muszę i nie chcę krzywdzić, dlatego czasem lepiej czegoś zaniechać, jeśli nie jest się pewnym.
Tak jak pedofil nie powinien spacerować wokół szkół czy przedszkoli, tylko innymi trasami wink

Ja widziałam film. Rozumiem, empatii można akurat nie mieć, ale nie zabijałaś raczej jak ten chłopiec, no nie?

879

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Klio napisał/a:

Decentracja tu już bardzo wiele, więc porównanie siebie z pedofilem jest niepotrzebne.
Chociaż może i jest potrzebne, bo wyraźniej stawiasz się w ten sposób w roli outcasta (co chyba lubisz).

Kompletnie się nie zrozumiałyśmy smile

Nie mam NIC wspólnego z pedofilem.
W moim porównaniu chodziło o to, żeby nie prowokować pewnych sytuacji.


Outcastem jestem czy mi się to podoba czy nie.
Jest mi to raczej obojętne biorąc pod uwagę jak niewiele robię by to zmienić. Rozmawiam i zadaję się tylko z ludźmi, z którymi chcę.
Nie byłabym dobrym dyplomata ani PR.

To cechy osobowości, nie powody do 'obnoszenia się', bo i nie ma z czym wink

880

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
truskaweczka19 napisał/a:

Ja widziałam film. Rozumiem, empatii można akurat nie mieć, ale nie zabijałaś raczej jak ten chłopiec, no nie?

Zwierzęta?
Niestety zdarzało się.

Ludzi?
Miałam za dzieciaka i w wieku nastoletnim pewne zakusy , fantazje i próby. Ale nie rozwijajmy tego tematu wink
To było WTEDY.

Nie jestem złym człowiekiem, po prostu mam ograniczony dostęp do odczuwania pewnych emocji.
Mam tego świadomość i tyle.

881

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:
truskaweczka19 napisał/a:

Ja widziałam film. Rozumiem, empatii można akurat nie mieć, ale nie zabijałaś raczej jak ten chłopiec, no nie?

Zwierzęta?
Niestety zdarzało się.

Ludzi?
Miałam za dzieciaka i w wieku nastoletnim pewne zakusy , fantazje i próby. Ale nie rozwijajmy tego tematu wink
To było WTEDY.

Nie jestem złym człowiekiem, po prostu mam ograniczony dostęp do odczuwania pewnych emocji.
Mam tego świadomość i tyle.

Rozumiem. No widzisz, skoro to było wtedy, a teraz nie jest, to nie ma powodów, by się przejmować. Nawet jeżeli masz inną osobowość niż inni ludzie to nie jest to wada. Moim zdaniem wiele wiesz o relacjach międzyludzkich, masz dużą samoświadomość.

882

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Kompletnie się nie zrozumiałyśmy smile

Nie mam NIC wspólnego z pedofilem.
W moim porównaniu chodziło o to, żeby nie prowokować pewnych sytuacji.

Luz. Oczywiście, że wiem, o co chodziło w porównaniu z pedofilem. Mnie z kolei chodzi o to, że samo słowo pedofil nie pojawia się w kontekście przedstawiania siebie (metaforycznie bądź nie) w przypadku osoby, która nie chce przedstawiać siebie jako wyrzutka społecznego. Wręcz przeciwnie.
Stąd też pełna zgoda z tym:


Elle88 napisał/a:

Outcastem jestem czy mi się to podoba czy nie.
Jest mi to raczej obojętne biorąc pod uwagę jak niewiele robię by to zmienić. Rozmawiam i zadaję się tylko z ludźmi, z którymi chcę.
Nie byłabym dobrym dyplomata ani PR.

To cechy osobowości, nie powody do 'obnoszenia się', bo i nie ma z czym wink

Czemu miałabyś robić coś by to zmienić skoro odpowiada Ci taka rola.
Nie insynuuję, że jest to obnoszenie się. Po prostu wpisałaś się w taką rolę i dobrze Ci z tym. Czemu mnie miałoby być z tego powodu źle? wink

883 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-07-07 23:48:28)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
truskaweczka19 napisał/a:

Moim zdaniem wiele wiesz o relacjach międzyludzkich, masz dużą samoświadomość.

Mam smile
Ale świadomość i zrozumienie pewnych aspektów nie zawsze równa sie możliwość implementacji tego w swoim przypadku w skali 1 do 1-go.

Ogólnie nie narzekam, dzięki smile


Klio, możesz mieć rację, że tak sama siebie 'ulokowałam' i że mi z tym dobrze.
Pewnie dlatego, że większość ludzi jest mi obojętna i nie identyfikuję się z ich historiami/przeżyciami, etc.
Po prostu zawsze miałam pewne, nazwijmy to, zdolności logicznego myślenia/analizy i trochę zdolności oratorskich wink potrafiłam zrobić dobre wrażenie mówiąc na dany temat. I pewnie ta cecha spowodowała, że takim zupełnym "outcastem" nie jestem wink

884

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Po prostu zawsze miałam pewne, nazwijmy to, zdolności logicznego myślenia/analizy i trochę zdolności oratorskich wink potrafiłam zrobić dobre wrażenie mówiąc na dany temat. I pewnie ta cecha spowodowała, że takim zupełnym "outcastem" nie jestem wink

...to w oczach innych.
Ale sama też dążysz do tego by zupełnym outcastem nie być i narzędzia społeczne o których wspomniałaś nie są tego źródłem.

Tak czy siak moje piękne oczka idą spać. Dobranoc smile

885 Ostatnio edytowany przez Kaba (2016-07-08 00:02:52)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Czy odczuwanie i rozumowanie z miejsca innego człowieka to coś trudnego? Śmiem wątpić. Po prostu większość nie zawraca sobie tym głowy. Fakt może to być wielce przydatne, ale też i mocno przeszkadzać w życiu - zwłaszcza, gdy się jest planistą i każdy ruch to rozgrywana partia szachów.

886

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Kaba napisał/a:

  zwłaszcza, gdy się jest planistą i każdy ruch to rozgrywana partia szachów.


Teraz to bez kitu idę spać big_smile

887 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-07-08 00:28:09)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:
Klio napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Nie jestem tez mistrzem empatii wink

W sensie nie przygarniasz biednych misiów, czy też naprawdę tak o sobie myślisz?

Hm.. Powiem tak: jak widziałaś kiedyś film "Synalek" z młodym Macaulay Culkin`em i Eliyah Woodem , to jest moje dzieciństwo (no, może bez finału wink , tylko damska wersja.
Trudno mi to komuś wytłumaczyć i nie widzę sensu. Po prostu nigdy nie miałam "wrodzonej" empatii.
Mam empatię kognitywną.

W każdym razie, nie liczę na zrozumienie ani wyrozumiałość, ani sama jej nie mam - wiec to chyba fair podejście wink

Doszłam do etapu w myśleniu, że nie muszę i nie chcę krzywdzić, dlatego czasem lepiej czegoś zaniechać, jeśli nie jest się pewnym.
Tak jak pedofil nie powinien spacerować wokół szkół czy przedszkoli, tylko innymi trasami wink

Jakbym słyszał pewną kobietę w moim życiu.
Brak wrodzonej empatii, lepiej odpuścić/przestać krzywdzić niż coś zmienić...  Trochę mi ciarki przeszły.
Mam nadzieje, że źle interpretuje.

888

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Oj Cichy, tylko bez porównań proszę wink

Jej chodziło zapewne o niekrzywdzenie w sensie - nie kontynuowanie znajomości gdy niczego sie do kogoś nie czuje, gdy się nie kocha = krzywdzi w ten sposób. I dużo racji jest w tym.
JA mówię o nieodczuwaniu współczucia we wczesnym okresie mojego dzieciństwa podczas różnych "zabaw" i gier z udziałem zwierzą, innych ludzi, wreszcie rodzeństwa.
To jest coś innego.


Z czasem nabyłam zdolność odczytywania emocji innych ludzi, a raczej wiem już jak należy reagować, żeby było dobrze.
Ale pewne 'zakresy' empatii są dla mnie nadal niedostępne, jeśli się mocno nie skupię/nie wysilę, a nawet wtedy nic to nie daje, bo jest 'sekwencją określonych słów/działań, etc., które wiem, że należy wykonać, ale tego wewnętrznie nie odczuwam na poziomie emocji.

To jak jedno mdleją na widok igły, tak ja mogę oglądać jak ktoś kroi ludzkie ciało do obiadu i nie czuję ani obrzydzenia ani płakać mi się nie chcę wink  (żeby nie było - taki przykład z brzegu).

Natomiast bardzo bardzo nie lubię sprawiać przykrości osobom, które są mi bliskie. Pisałam o tym dzisiaj.
A jednak mi się to zdarza. Refleksja przychodzi po czasie.

889

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Nie jestem złym człowiekiem, po prostu mam ograniczony dostęp do odczuwania pewnych emocji.
Mam tego świadomość i tyle.

Wiesz, to tłumaczy moim zdaniem też ten brak strachu, gdy chodziłaś na spotkania z tymi facetami. Jakby Ci brakowało jakiegoś przełącznika w głowie, który dopuszczałby do Ciebie pewne uczucia. Myślisz, że to kwestia tego, jak zostałaś wychowana? Że Ci pewnych rzeczy nie pokazano? Ja na przykład zawsze miałam problem z pocieszaniem ludzi. Gdy jakaś koleżanka się do mnie przytuliła z płaczem, dziękowałam Bogu za to, że nie widzi mojej twarzy, bo często moje ciało reaguje zupełnie inaczej niż powinno. Tak więc ja Ciebie w pewnym sensie rozumiem.

890

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Mrs.Happiness napisał/a:

Myślisz, że to kwestia tego, jak zostałaś wychowana? Że Ci pewnych rzeczy nie pokazano?

Oczywiście.
Kiedyś , jakieś kilka lat po różnych nieciekawych sytuacjach , których się dopuszczałam z udziałem zwierząt właśnie czy najbliższych (rodzeństwo, dalsza rodzina i też dzieci znajomych w moim wieku), jak przyszło pierwsze zrozumienie, że zwierzęta/inni ludzie też czują, że ich boli, że cierpiały zanim zakończyły żywot, a inne dzieci po prostu się bały i je bolało, wpadłam w skrajność - miałam ogromne poczucie winy i wstydu. Ale szybko przeszłam nad tym do "porządku dziennego", bo nie wiedziałam jak inaczej sobie z tym poradzić. Chyba wszedł zwykły mechanizm obronny, typowe.

Dzisiaj bym pewnych rzeczy nigdy nie zrobiła, a niektóre tak - dlatego pisałam, że nie stawiam sama siebie w takich okolicznościach, bo nie muszę, jestem świadoma, sama decyduję. Wtedy świadoma nie byłam.
I tyle.
Nie jestem złym człowiekiem wink wiem o tym.

Ja na przykład zawsze miałam problem z pocieszaniem ludzi. Gdy jakaś koleżanka się do mnie przytuliła z płaczem, dziękowałam Bogu za to, że nie widzi mojej twarzy, bo często moje ciało reaguje zupełnie inaczej niż powinno. Tak więc ja Ciebie w pewnym sensie rozumiem.

Tak. Moja ex bliska znajoma określała mnie jako zimną ..., a ja po prostu nie czułam nad czym ona się tak "spuszcza", autentycznie.
Powiedziałam jej co należy zrobić żeby było dobrze i wydawało mi się, że to wystarczy.
Niektórym nie wystarcza, rozumiem to.

891 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-07-08 00:47:36)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Oj Cichy, tylko bez porównań proszę wink

Jej chodziło zapewne o niekrzywdzenie w sensie - nie kontynuowanie znajomości gdy niczego sie do kogoś nie czuje, gdy się nie kocha = krzywdzi w ten sposób. I dużo racji jest w tym.
JA mówię o nieodczuwaniu współczucia we wczesnym okresie mojego dzieciństwa podczas różnych "zabaw" i gier z udziałem zwierzą, innych ludzi, wreszcie rodzeństwa.
To jest coś innego.


Z czasem nabyłam zdolność odczytywania emocji innych ludzi, a raczej wiem już jak należy reagować, żeby było dobrze.
Ale pewne 'zakresy' empatii są dla mnie nadal niedostępne, jeśli się mocno nie skupię/nie wysilę, a nawet wtedy nic to nie daje, bo jest 'sekwencją określonych słów/działań, etc., które wiem, że należy wykonać, ale tego wewnętrznie nie odczuwam na poziomie emocji.

To jak jedno mdleją na widok igły, tak ja mogę oglądać jak ktoś kroi ludzkie ciało do obiadu i nie czuję ani obrzydzenia ani płakać mi się nie chcę wink  (żeby nie było - taki przykład z brzegu).

Natomiast bardzo bardzo nie lubię sprawiać przykrości osobom, które są mi bliskie. Pisałam o tym dzisiaj.
A jednak mi się to zdarza. Refleksja przychodzi po czasie.

Porównanie niefortunne.
Nie wiem co mnie dzisiaj bierze na takie wynurzenia, ale będę szczery - lubię Cię, jesteś wartościową, mądrą i inteligentną kobietą, czuje też, że zdecydowanie miałbym z Tobą o czym rozmawiać, ale fakt, że jesteś dzisiaj w takim, a nie innym miejscu sprawia, że coś mi w Tobie nie pasuje. Gdzieś jest problem, który sprawia, że nie jesteś dzisiaj w szcześliwym związku. W zasadzie dawno nie byłaś. Takie mam przeczucie, jak czytam posty w których się otwierasz i piszesz o sobie. smile

PS.
Pisiont groszy się należy za tą jakże dokładną i precyzyjną diagnozę. big_smile

892

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Cichy, gdybym była w normalnym, szczęśliwym związku , nie byłoby mnie na tym Forum smile A na pewno nie w sposób w jaki się przejawiam. Może wpadałabym po poradę, może przesiadywałabym w działach Uroda/Młode Mamusie/Żony po godzinach  itp. wink no ale to byłoby moje 'alternatywne życie', z moimi alternatywnymi wyborami i alternatywną osobowością, która byłaby wynikiem tych wyborów (w pewnym sensie).

Jest jak jest. Na ten moment nie czuję się gotowa do tworzenia z kimś związku,z drugiej strony czasem zastanawiam się jakby to było, ale bardziej z ciekawości kim jest ta osoba która do mnie rzeczywiście pasuje. Czy istnieje? I gdzie jest smile
Bardziej tędy.

893

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Oczywiście.
Kiedyś , jakieś kilka lat po różnych nieciekawych sytuacjach , których się dopuszczałam z udziałem zwierząt właśnie czy najbliższych (rodzeństwo, dalsza rodzina i też dzieci znajomych w moim wieku), jak przyszło pierwsze zrozumienie, że zwierzęta/inni ludzie też czują, że ich boli, że cierpiały zanim zakończyły żywot, a inne dzieci po prostu się bały i je bolało, wpadłam w skrajność - miałam ogromne poczucie winy i wstydu. Ale szybko przeszłam nad tym do "porządku dziennego", bo nie wiedziałam jak inaczej sobie z tym poradzić. Chyba wszedł zwykły mechanizm obronny, typowe.

Dzisiaj bym pewnych rzeczy nigdy nie zrobiła, a niektóre tak - dlatego pisałam, że nie stawiam sama siebie w takich okolicznościach, bo nie muszę, jestem świadoma, sama decyduję. Wtedy świadoma nie byłam.
I tyle.
Nie jestem złym człowiekiem wink wiem o tym.

W sumie to straszne, jak wiele zależy od tego, w jakich warunkach zostaniemy wychowani. Tym bardziej, że niektórych rzeczy nie da się już wyleczyć, nawet jak się człowiek bardzo postara. Może tylko w teorii wiedzieć jak to powinno wyglądać i starać się to naśladować. Podobnie jak Ty to robisz.

Ważne, że teraz jesteś świadoma i że tego nie powtarzasz.
Każdy z nas popełniał czasem błędy. Jedni mniejsze, inni większe.
A złym człowiekiem nie jesteś definitywnie i cieszę się, że jesteś tego świadoma smile

Elle88 napisał/a:

Tak. Moja ex bliska znajoma określała mnie jako zimną ..., a ja po prostu nie czułam nad czym ona się tak "spuszcza", autentycznie.
Powiedziałam jej co należy zrobić żeby było dobrze i wydawało mi się, że to wystarczy.
Niektórym nie wystarcza, rozumiem to.

To ja mam tak samo. Potrafię coś powiedzieć, doradzić, ale jak mi ktoś zacznie płakać, to nie umiem jak niektóre dziewczyny też się wzruszyć, wczuć jakby w to wszystko. Nie odczuwam nic. Jest tylko chłodna kalkulacja jej problemu i może w pewnym sensie współczucie, bo wiadomo, nie chciałabym, żeby ktoś cierpiał. Jednak to współczucie objawia się w formie myśli, nie uczuć.
U mnie najgorsze jest właśnie przebywanie z drugą osobą, takie twarzą w twarz, bo przy ludziach mój organizm działa z największym opóźnieniem, często też się gubi. Potrafię z uśmiechem na twarzy powiedzieć o sytuacji, która nie powinna mnie nawet bawić. Nie umiem okazywać smutku, ani też wielkiej ekscytacji. Nawet pod względem bycia z mężczyzną mam problemy, bo z początku moje ciało się wyłącza na dotyk i dopiero z biegiem czasu coś zaczyna docierać do mózgu, i jest normalna reakcja. Dość szybko byłam świadoma, że to jakieś spaczenie i wiele lat bardzo siebie za to nie lubiłam.

894

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Cześć wszystkim smile Cały dzień myslałem, że dzisiaj (tzn. wczoraj) jest piątek, więc proszę o wyrozumiałość jak coś palnę...
Elle, czy ten brak empatii emocjonalnej tutaj, na forum lub w ogóle w necie, mniej Ci przeszkadza
(lub "przeszkadza")?

895

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Cichy, gdybym była w normalnym, szczęśliwym związku , nie byłoby mnie na tym Forum smile A na pewno nie w sposób w jaki się przejawiam. Może wpadałabym po poradę, może przesiadywałabym w działach Uroda/Młode Mamusie/Żony po godzinach  itp. wink no ale to byłoby moje 'alternatywne życie', z moimi alternatywnymi wyborami i alternatywną osobowością, która byłaby wynikiem tych wyborów (w pewnym sensie).

Jest jak jest. Na ten moment nie czuję się gotowa do tworzenia z kimś związku,z drugiej strony czasem zastanawiam się jakby to było, ale bardziej z ciekawości kim jest ta osoba która do mnie rzeczywiście pasuje. Czy istnieje? I gdzie jest smile
Bardziej tędy.

Właśnie piszę o tym, że nie jesteś gotowa. smile
Dobra, gdzie jest jakaś muzyka? big_smile

896 Ostatnio edytowany przez Kaba (2016-07-08 01:37:35)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

@cichyfacet
@Elle

E tam ciarki. Jest wiele dróg prowadzących do satysfakcji a samo ich odkrywanie, również winno być przyjemne. Mnie ciekawi co innego w związku z wykształceniem Jej struktury emocjonalnej a mianowicie czy taka Elle po latach doskonalenia własnego Ja, obecnie jest emocjonalnie samowystarczalna czy jednak odczuwa braki. Jeśli tak to jakie? Czy w życiu uważa się za odważną, konkurencyjną liderkę? Czy łatwo przychodzi Jej koncentrowanie się na zadaniach? Czy ambicja całkiem przysłoniła Jej alternatywę - rozpalenie ciepłego domowego ogniska. Agresywne dążenie do niezależności - w każdym aspekcie życia? W jakich sytuacja się waha, a może na tyle komfortowo czuje się jako Elle, że wprost bije pewnością siebie od wschodu do zachodu słońca? Przewodzenie innym to silna potrzeba, a może zwykły kaprys? Bezwzględność traktuje jako wadę w sobie a może wprost przeciwnie - zaletę. Zawsze wie czego chce i w sposób dobitny wyraża swoje potrzeby i pragnienia? Imperialistka względem swego otoczenia? Libido wysokie? - zważywszy na zwiększony poziom estrogenu to pytanie raczej nie potrzebuje odpowiedzi, jednak i tak chętnie ją poznam.

...i ostatnie - czy zdaje sobie sprawę, że umrze samotnie?

897

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
cichyfacet napisał/a:

Dobra, gdzie jest jakaś muzyka? big_smile

A tutaj big_smile

898 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-07-08 01:25:42)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Happiness napisał/a:

U mnie najgorsze jest właśnie przebywanie z drugą osobą, takie twarzą w twarz, bo przy ludziach mój organizm działa z największym opóźnieniem, często też się gubi. Potrafię z uśmiechem na twarzy powiedzieć o sytuacji, która nie powinna mnie nawet bawić. Nie umiem okazywać smutku, ani też wielkiej ekscytacji. Nawet pod względem bycia z mężczyzną mam problemy, bo z początku moje ciało się wyłącza na dotyk i dopiero z biegiem czasu coś zaczyna docierać do mózgu, i jest normalna reakcja. Dość szybko byłam świadoma, że to jakieś spaczenie i wiele lat bardzo siebie za to nie lubiłam.

Też tak mam.
Jedynie jak mnie coś naprawdę rozbawi to potrafię się popłakać ze śmiechu, a tak to moje emocje są 'constans', jak linia rytmu serca na holterze wink

Dlatego tak bardzo męczy mnie przebywanie z ludźmi, przy których muszę udawać emocje, których nie czuję aby ich nie zranić, czy aby było im przyjemnie by odczuwali moje zainteresowanie swoją osobą, czego realnie nie doświadczam.
Dlatego dbam o to by takich doświadczeń było jak najmniej wink z własnej wygody i komfortu psychicznego.

Nie cierpiałam też nigdy po odejściu bardzo bliskich nawet znajomych/"przyjaciół" (?) Kiedy przestawali mnie rozumieć od pewnego etapu, ja i tak się od nich oddalałam emocjonalnie i zanim zdecydowali się na odejście, mnie w relacji i tak dawno już psychicznie i emocjonalnie nie było.
Tak samo z relacjami z facetami.
Tylko ktoś kto mnie naprawdę rozumie i jest na tyle odważny, żeby o pewnych tematach wiedzieć/rozmawiać zyskuje mój szacunek i sympatię, są zalążki jakiejś więzi, ale ona i tak może zniknąć w chwili kiedy wyczuję, że się rozmijamy.
Pewnie dlatego nie rzucam się na facetów jak Reksio na szynkę, bo zawsze mam poczucie, że będzie ktoś dla kogo mogę być ważna.. przynajmniej na jakiś czas, ale nie zawsze chce mi się to tak dalece sprawdzać też wink

Naprędce, brak empatii, a raczej 'empatia na poziomie kognitywnym' - bo to jednak JEST jakaś tam empatia umówmy się wink "przeszkadza mi" w tym sensie, że rzadko kiedy ludzie mogą poczuć ze mną więź, o ile nie są na pewnym poziomie świadomości. Będę się im wydawała niedostępna, zimna, zła etc.
Inna sprawa, że na niewielu opiniach i bliskości ludzi mi tak naprawdę zależy.

Przeszkadza jeśli ktoś bardzo chce być z wieloma ludźmi, a nie może, bo nie potrafi się z nimi mentalnie/emocjonalnie połączyć.
Ale ja, z natury samotnik, nie tęsknie za tym za bardzo.

Dlatego teksty w stylu "umrzesz samotnie" nie ruszają mnie wink  Tym bardziej, że w moim odczuciu człowiek jest sam cały czas, okazyjnie ktoś nam towarzyszy, jeśli tego chcemy smile

899 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-08 01:22:47)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Mrs.Happiness napisał/a:

To ja mam tak samo. Potrafię coś powiedzieć, doradzić, ale jak mi ktoś zacznie płakać, to nie umiem jak niektóre dziewczyny też się wzruszyć, wczuć jakby w to wszystko. Nie odczuwam nic. Jest tylko chłodna kalkulacja jej problemu i może w pewnym sensie współczucie, bo wiadomo, nie chciałabym, żeby ktoś cierpiał. Jednak to współczucie objawia się w formie myśli, nie uczuć.
U mnie najgorsze jest właśnie przebywanie z drugą osobą, takie twarzą w twarz, bo przy ludziach mój organizm działa z największym opóźnieniem, często też się gubi. Potrafię z uśmiechem na twarzy powiedzieć o sytuacji, która nie powinna mnie nawet bawić. Nie umiem okazywać smutku, ani też wielkiej ekscytacji.

No, napisałam gdzieś wcześniej, chyba w wątku Elle, że jakoś mi bliskie jesteście big_smile

Ja to może na przykładzie opiszę: jak kiedyś mój były teść (wtedy jeszcze nie był były) w bardzo ciężkim stanie w szpitalu, to ja np. pobiegłam do laboratorium z krwią do badania (tak, wiem, nie wolno), bo nie było akurat nikogo, kto mógłby to zrobić zgodnie z przepisami, późny wieczór to był. Potem dostałam informację, że przewożą go w trybie pilnym na operację jakieś 60 km od nas, a że mam znajomego (nie jest to bliski znajomy, łączą nas sprawy raczej biznesowe) w tamtej klinice, zadzwoniłam do niego 167 razy (sprawdzone). Nie odebrał, bo zapomniał telefonu, oddzwonił rano. Teść w tym momencie był w trakcie operacji, poważniejszej, niż planowana na początku. Wraz z mężem i szwagrem (byłymi już) wsiedliśmy w auto i pojechaliśmy tam, operacja nadal trwała. Tylko szwagier i ja zabraliśmy ze sobą kupę możliwej kasy - wiem, śmieszne, na wypadek, gdyby trzeba było dać w łapę smile na szczęście nie trzeba było smile Potem wielokrotnie rzucałam wszystko, nieraz zwalniałam się z pracy mimo krzywego wzroku zarządu, żeby teściową bez prawa jazdy do męża zawieźć - a naprawdę było z nim źle - załatwić coś dla niej itd. itp.
Kiedy teść już z tego wyszedł, po paru miesiącach, teściowa dowiedziała się, że było z nim aż tak źle i takie tam - usłyszałam: wszyscy mi pomagali, tylko ta Pietruszka taka zła, ani razu nawet nie zapłakała...

900

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Też tak mam.
Jedynie jak mnie coś naprawdę rozbawi to potrafię się popłakać ze śmiechu, a tak to moje emocje są 'constans', jak linia rytmu serca na holterze wink

I znów mam to uczucie, które często się pojawiało zanim Cię sama trochę bardziej poznałam, a czytałam tylko Twoje posty tu na forum. W sensie, że jesteśmy do siebie bardzo podobne. Bo u mnie śmiech też jest jedyną reakcją, której mózg w żaden sposób nie hamuje. Czasem zastanawia mnie dlaczego akurat to pozostało nietknięte.

Elle88 napisał/a:

Dlatego tak bardzo męczy mnie przebywanie z ludźmi, przy których muszę udawać emocje, których nie czuję aby ich nie zranić, czy aby było im przyjemnie by odczuwali moje zainteresowanie swoją osobą, czego realnie nie doświadczam.
Dlatego dbam o to by takich doświadczeń było jak najmniej wink z własnej wygody i komfortu psychicznego.

Pewnie dlatego ja się z mało kim na co dzień zadaję, a gdy coś złego się dzieje, to staram się uniknąć sytuacji, gdzie ktoś potrzebowałby rzeczywiście takiego silnego zainteresowania i w pewien sposób opieki. Bo zwyczajnie nie jestem w stanie tego dać i o tym doskonale wiem. Chyba, że z kimś piszę. Wtedy jest mi łatwiej coś zdziałać.

Elle88 napisał/a:

Nie cierpiałam też nigdy po odejściu bardzo bliskich nawet znajomych/"przyjaciół" (?) Kiedy przestawali mnie rozumieć od pewnego etapu, ja i tak się od nich oddalałam emocjonalnie i zanim zdecydowali się na odejście, mnie w relacji i tak dawno już psychicznie i emocjonalnie nie było.
Tak samo z relacjami z facetami.
Tylko ktoś kto mnie naprawdę rozumie i jest na tyle odważny, żeby o pewnych tematach wiedzieć/rozmawiać zyskuje mój szacunek i sympatię, są zalążki jakiejś więzi, ale ona i tak może zniknąć w chwili kiedy wyczuję, że się rozmijamy.
Pewnie dlatego nie rzucam się na facetów jak Reksio na szynkę, bo zawsze mam poczucie, że będzie ktoś dla kogo mogę być ważna.. przynajmniej na jakiś czas, ale nie zawsze chce mi się to tak dalece sprawdzać też wink

Znowu strzał w dziesiątkę. Chociaż czasem jeszcze w trakcie trwania relacji coś tam czuję, martwię się, że mogę tę osobę stracić. Ale to trwa tylko do pewnego momentu, a potem jakby nagle zgasły wszystkie światła. I następuje koniec. Nawet z moim pierwszym chłopakiem tak miałam. On jeszcze przez jakiś czas chciał wybłagać szansę, ale było już za późno, bo emocje wyparowały. Raz tylko długo przeżywałam. To było wtedy, gdy byłam naprawdę zakochana, a obiekt moich westchnień nieźle mnie przeczołgał. Jednak teraz mam z nim jakiś kontakt i NIC już nie czuję. Czyli proces był dłuższy, ale efekt ten sam.

901

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Mrs.Happiness napisał/a:
cichyfacet napisał/a:

Dobra, gdzie jest jakaś muzyka? big_smile

A tutaj big_smile


Odbijam na dobranoc smile

902

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
santapietruszka napisał/a:

No, napisałam gdzieś wcześniej, chyba w wątku Elle, że jakoś mi bliskie jesteście big_smile

Ja to może na przykładzie opiszę: jak kiedyś mój były teść (wtedy jeszcze nie był były) w bardzo ciężkim stanie w szpitalu, to ja np. pobiegłam do laboratorium z krwią do badania (tak, wiem, nie wolno), bo nie było akurat nikogo, kto mógłby to zrobić zgodnie z przepisami, późny wieczór to był. Potem dostałam informację, że przewożą go w trybie pilnym na operację jakieś 60 km od nas, a że mam znajomego (nie jest to bliski znajomy, łączą nas sprawy raczej biznesowe) w tamtej klinice, zadzwoniłam do niego 167 razy (sprawdzone). Nie odebrał, bo zapomniał telefonu, oddzwonił rano. Teść w tym momencie był w trakcie operacji, poważniejszej, niż planowana na początku. Wraz z mężem i szwagrem (byłymi już) wsiedliśmy w auto i pojechaliśmy tam, operacja nadal trwała. Tylko szwagier i ja zabraliśmy ze sobą kupę możliwej kasy - wiem, śmieszne, na wypadek, gdyby trzeba było dać w łapę smile na szczęście nie trzeba było smile Potem wielokrotnie rzucałam wszystko, nieraz zwalniałam się z pracy mimo krzywego wzroku zarządu, żeby teściową bez prawa jazdy do męża zawieźć - a naprawdę było z nim źle - załatwić coś dla niej itd. itp.
Kiedy teść już z tego wyszedł, po paru miesiącach, teściowa dowiedziała się, że było z nim aż tak źle i takie tam - usłyszałam: wszyscy mi pomagali, tylko ta Pietruszka taka zła, ani razu nawet nie zapłakała...

Nie płakałaś, ale z zachowania to byłaś jak osoba, która się przejmuje, której zależy.
Ja bym powiedziała, że Twój teść jest dla Ciebie kimś ważnym smile

cichyfacet napisał/a:

Odbijam na dobranoc smile

Uwielbiam <3

903 Ostatnio edytowany przez truskaweczka19 (2016-07-08 02:07:11)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Ja mam tak, że współczuję, odczuwam dużo emocji, ale często jak bliska mi osoba płacze, to mimo że chcę pocieszyć, przytulić, to mam jakąś blokadę. Tzn nie zawsze, ale czasem mam problem z okazaniem uczuć. No, ale staram się coś z tym robić i jest trochę lepiej. Te uczucia we mnie są, tylko po prostu czasem nie umiem ich okazać. Tak samo sama czasem potrzebuję przy bliskiej osobie się wypłakać, bo wiem, że byłoby mi lżej, ale też czasem mam z tym problem. No, ale skoro mi to pomaga, to staram się to tez zmienić. Kiedyś np przyjaciółce nie powiedziałabym jak boli mnie strata bliskiej osoby, bo jakoś nie umiałam o tym mówić, a teraz czasem mówię. No i faktycznie jest mi po tym choć trochę lżej. Za to współczucie mam do innych, ale jak pisałam nie zawsze umiałam to gestem pokazać np przytuleniem. Co do innych emocji to radość jak odczuwam to jest wielka, u mnie to jest właśnie ekscytacja. Jak coś fajnego mnie czeka, to długo mogę nie zasnąć itp. Jak czuję smutek, to sama przeżywam, chyba, że tak jak pisałam czasem uda mi się powiedzieć o tym co mnie boli i wspierają mnie bliskie osoby. Kiedyś byłam bardzo uparta, ciągle chciałam stawiać na swoim, już jako małe dziecko i potem też, ale zrozumiałam, że to do niczego nie prowadzi i już aż taka to nie jestem. Każdy ma wady, też mam, niektóre były uciążliwe.

Czasem też myślałam o sobie, np generalnie chcę dla innych dobrze, ale jak wiedziałam, że ktoś inny ucierpi, ale dla mnie będzie dobrze, to dla mnie było ok. Także mimo dobrego chyba charakteru, ciepła miałam te swoje ciemne strony, bywałam egoistyczna. Niby dobro i to się kłóci, ale po prostu czasem dla kogoś robiłam dobrze, a czasem mnie to zupełnie nie interesowało nawet jak powinno. No, ale w sumie każdy czasem jest egoistą. U mnie to nie było ciągle. No, ale uparta byłam mocno jak piszę. Ciężko mi się przez to czasem było dogadać z bliskimi. No, ale teraz jest dużo lepiej. Czasem trzeba odpuścić, nauczyłam się też lepiej rozmawiać, w sensie nie widzieć tylko "Ma być jak ja chce" tylko dochodzenia do porozumienia, bo przez tę upartość kiedyś tego za bardzo nie umiałam.

No, ale co do emocji tak jak pisałam mocno je odczuwam. Tylko nad tymi złymi bardziej zapanowałam i staram się panować. No, ale radość i inne mocno czuję, choć też może nie zawsze po mnie widać. Jak coś fajnego się dzieje, to cieszę się jak dziecko smile Potrafię wtedy wiele o tym mówić big_smile Nie jestem za to pamiętliwa, oczywiście jeżeli ktoś zrobi coś bardzo złego, to nie ma już czasem sensu utrzymywać kontaktu, ale jeżeli komuś wybaczam, kontakt jest, to nie będę tego długo rozpamiętywać. Nie miałam też praktycznie nigdy zamiaru się na kimś mścić. Jak już ktoś jest dla mnie ważny, to nadal pozostaje w tym też rozsądek, ale przy tym moje uczucia się szybko nie zmieniają, chcę dobrze dla tej osoby itp. Generalnie w uczuciach jestem stała.

Długi post mi wyszedł hehe tongue

Dobranoc smile

904

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Mrs.Happiness napisał/a:

Nie płakałaś, ale z zachowania to byłaś jak osoba, która się przejmuje, której zależy.
Ja bym powiedziała, że Twój teść jest dla Ciebie kimś ważnym smile

Tak, można powiedzieć, że trochę był. Ale nie o to w tej historii chodziło. Tylko o chłodną kalkulację właśnie - co trzeba zrobić. Ja tego nie robiłam naprawdę totalnie z jakiejś szczególnej troski o niego. Tylko dlatego, że trzeba było to zrobić, a nie miał kto. Moje poczucie, że trzeba to zrobić, to bardziej poczucie obowiązku, skądinąd zupełnie inna sprawa, bo męża już wtedy nie kochałam, rozwód był trochę potem, ale w zasadzie nikt o tym nie wiedział wtedy, oprócz mnie samej smile Stąd oskarżenie potem o brak łez, jak wszystkie baby w rodzinie lamentowały,  inna sprawa, że nadal nie uważam współczującego płaczu za wyraz troski o kogoś big_smile

Jedynymi osobami, za które dam się zabić, są moje dzieci big_smile i to nas różni big_smile bo Wy nie macie big_smile no, ale ja też nie planowałam, mimo to ich urodzenie odmieniło moje odczucia, ale tylko w stosunku do nich big_smile

905

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Santapietruszka, to jest właśnie zabawne. Jak ludzie (w większości) odbierają przez pryzmat takich dramatycznych emocji, że musi być skrajnie, bo inaczej czują się osamotnieni.
I jak oni płaczą, Ty też musisz płakać. Jak oni histeryzują, Ty też masz wpaść w histerię.

Mnie to nie interesuje, jestem podirytowana wtedy, najchętniej wychodzę. Wcześniej robię co trzeba, pomagam, jeśli mogę. Ale nie wchodzę w tą "teatralność", nie czuję, że potrzebuję tego, poza tym - ktoś musi 'moderować' to całe zamieszanie, a kto ogarnie chaos jak wszyscy będziemy płakać? wink


Jedyne momenty, które autentycznie mnie wzruszają to gdy mój młodszy brat jest smutny.
To po części dlatego, że on ma osobowość, że nigdy nie narzeka, nie użala się, w ciszy i pokorze znosi krzywdę czy radzi sobie z problemami. Jest spokojny, dyplomatyczny i wyważony - moje przeciwieństwo.
Jest dla mnie trochę jak "Starszy brat" przez to wink i trochę jak aniołek, chociaż ciągle sobie dogryzamy (ja to prowokuję oczywiście).

I druga osoba, która mnie tak samo wzrusza co wkurza tongue to moja Mama.
Ale to tyle.


Oczywiście jeśli uznam, że komuś dzieje się krzywda, a ja jestem tego mimo wolnym świadkiem, ruszę na pomoc, zareaguję, bo taką mam naturę.
Taka dwoistość, chyba jak każdy. Jak ktoś leje psa to powiem mu, że mi się to nie podoba. Ale w drugą stronę - gdy ja decydowałam o losie moich zwierząt nikogo bym nie posłuchała.
Inna sprawa, że Rodzice przymykali oko na moje wybryki, chyba też nie bardzo mieli pomysł co z tym wszystkim robić.

906 Ostatnio edytowany przez santapietruszka (2016-07-08 02:18:57)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Santapietruszka, to jest właśnie zabawne. Jak ludzie (w większości) odbierają przez pryzmat takich dramatycznych emocji, że musi być skrajnie, bo inaczej czują się osamotnieni.
I jak oni płaczą, Ty też musisz płakać. Jak oni histeryzują, Ty też masz wpaść w histerię.

Mnie to nie interesuje, jestem podirytowana wtedy, najchętniej wychodzę. Wcześniej robię co trzeba, pomagam, jeśli mogę. Ale nie wchodzę w tą "teatralność", nie czuję, że potrzebuję tego, poza tym - ktoś musi 'moderować' to całe zamieszanie, a kto ogarnie chaos jak wszyscy będziemy płakać? wink

Otóż to właśnie. Co trzeba, jak mogę, pomagam. Ale nie umiem się wczuć.

I druga osoba, która mnie tak samo wzrusza co wkurza tongue to moja Mama.
Ale to tyle.

To mam tak samo, miałam nawet wcześniej pisać, ale nie miałam czasu big_smile
Natomiast moja Mama - bo taki temat też dzisiaj był - jest osobą zupełnie odwrotną. Chodzi i jęczy. Tym mnie denerwuje, mimo że jednak bardzo Ją kocham i bardzo mi pomaga. Dodatkowo mam do Niej pewien żal, który pewnie nigdy mi nie minie, chociaż to sprawa sprzed 22 lat. Ale jakoś mi w pamięć zapadła...

907

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Ja płaczę w takich sytuacjach, nie umiem tego powstrzymać, jeżeli ktoś mi bliski i coś się dzieje, ale potem co mogę zrobić to staram się. To dobrze, że też właśnie staracie się coś zrobić. Jednak były też sytuacje, że smutek tak mnie przytłoczył, że nic nie zrobiłam. No, ale tak jak pisałam, to dlatego, że u mnie emocje bywają intensywne, ale i tak jest z tym lepiej. Grunt właśnie nad sobą pracować tak jak piszecie.

Teraz już naprawdę idę hehe ;p

Dobranoc smile

908 Ostatnio edytowany przez Mrs.Happiness (2016-07-08 02:53:17)

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?
Elle88 napisał/a:

Jedyne momenty, które autentycznie mnie wzruszają to gdy mój młodszy brat jest smutny.
To po części dlatego, że on ma osobowość, że nigdy nie narzeka, nie użala się, w ciszy i pokorze znosi krzywdę czy radzi sobie z problemami. Jest spokojny, dyplomatyczny i wyważony - moje przeciwieństwo.
Jest dla mnie trochę jak "Starszy brat" przez to wink i trochę jak aniołek, chociaż ciągle sobie dogryzamy (ja to prowokuję oczywiście).

I druga osoba, która mnie tak samo wzrusza co wkurza tongue to moja Mama.
Ale to tyle.

Mnie w rzeczywistym życiu nikt jeszcze nie wzruszył chyba. Tak się nad tym zaczęłam zastanawiać, jak o tym napisałaś i ani jedna osoba nie przychodzi mi na myśl, więc raczej nie. Chociaż są rzeczy, które mnie wzruszają. W dodatku strasznie absurdalnie to zabrzmi w zestawieniu z tym, co tutaj pisałam. Wzruszają mnie niektóre piosenki, filmy, sceny w książkach, anime. Na przykład na niektórych anime ryczałam jak głupia, dosłownie jak dziecko zalewałam się łzami. Raz nawet nie ze smutku, a z radości, co mnie samą zaskoczyło. Chyba fakt, że przy ludziach tak nie potrafię, czyni mnie jeszcze dziwniejszą.

Elle88 napisał/a:

Oczywiście jeśli uznam, że komuś dzieje się krzywda, a ja jestem tego mimo wolnym świadkiem, ruszę na pomoc, zareaguję, bo taką mam naturę.
Taka dwoistość, chyba jak każdy. Jak ktoś leje psa to powiem mu, że mi się to nie podoba. Ale w drugą stronę - gdy ja decydowałam o losie moich zwierząt nikogo bym nie posłuchała.
Inna sprawa, że Rodzice przymykali oko na moje wybryki, chyba też nie bardzo mieli pomysł co z tym wszystkim robić.

U mnie reagowanie wzięło się chyba z tego, że odkąd pamiętam, moja mama reagowała w takich sytuacjach. Dlatego od dziecka potrafiłam wchodzić w konflikty z różnymi ludźmi tylko dlatego, że gdy jakaś grupka zaczepiała jedną osobę, to stawałam w jej obronie. Zwierząt nie męczyłam. W sensie, czasem się za dzieciaka głupkowato rozdeptało jakąś biedronkę, czy coś w ten deseń, ale na przykład takiego kota to bym nie skrzywdziła za cholerę. Zresztą koty to była dawniej moja wielka słabość, którą też we mnie życie właściwie zabiło. Niemniej bywało, że za takiego małego futrzaka oddałabym życie. Przy czym, jak widzicie, znowu coś było ponad człowiekiem w mojej głowie, bo żadna osoba, przynajmniej wtedy, tak ważna dla mnie nie była.

truskaweczka19 napisał/a:

Ja płaczę w takich sytuacjach, nie umiem tego powstrzymać, jeżeli ktoś mi bliski i coś się dzieje, ale potem co mogę zrobić to staram się. To dobrze, że też właśnie staracie się coś zrobić. Jednak były też sytuacje, że smutek tak mnie przytłoczył, że nic nie zrobiłam. No, ale tak jak pisałam, to dlatego, że u mnie emocje bywają intensywne, ale i tak jest z tym lepiej. Grunt właśnie nad sobą pracować tak jak piszecie.

Teraz już naprawdę idę hehe ;p

Dobranoc smile

No Ty jesteś bardziej emocjonalna od nas i to widać nawet po samych postach. Mnie emocje nie przytłaczają nigdy, gdy coś się dzieje. Najpierw reaguję zresztą, dopiero potem zastanawiam się co dalej. Dlatego po fakcie często nie potrafię stwierdzić co w danej chwili czułam, bo najważniejszym dla mnie było, by w porę zareagować.

Dobranoc, Truskaweczko smile

909

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Elle. a można tak powiedzieć, że brak umiejętności współodczuwania rekompensujesz sobie jakoś tym, że wywołujesz emocje częściej niż inni ? Na przykład prowokując tu na forum.

Elle88 napisał/a:

umówmy się ;)

;)

Na dobranoc:
https://www.youtube.com/watch?v=cTjF2_-bneM

910

Odp: Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Jeżeli miałybyście się określić jako -ekstra -ambi czy -introwertyzm to który termin najlepiej do Was pasuje?

Posty [ 846 do 910 z 4,549 ]

Strony Poprzednia 1 12 13 14 15 16 70 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ZWIĄZEK NA ODLEGŁOŚĆ, MIŁOŚĆ PRZEZ INTERNET » Czy portale randkowe, to dobra opcja?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024