dlaczego się nie zakochał ??? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dlaczego się nie zakochał ???

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 261 do 325 z 393 ]

261

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Autorko faktycznie nie ma czego komentowac bo wszystko sama wiesz. Zrobilas sobie kuku na wlasne zyczenie... nie wiem czego oczekiwalas tak szczerze. Jedyny plus sytuacji to chyba to ze facet nie byl swinia i nie wykorzystal do konca sytuacji i Twej desperackiej checi " zrobienia mu dobrze" poprzez przespanie sie z Toba przed ponownym daniem Ci czarnej polewki tylko po imprezie od razu nakreslil jak sytuacja wyglada.

Zobacz podobne tematy :
Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Witam Was Dziewczyny,

"mój" ten, który się "nie zakochał" milczy trzeci tydzień. Ja oczywiście też! I nie zamierzam się odzywać, tym bardziej że ostatnia wiadomość do niego brzmiała: "nie chcę mieć z Tobą nic wspólnego". Więc dla zasady, żadne z nas nie ma prawa się odezwać do drugiego.

Ale ja nie o tym...

Chwilę po  "rozstaniu" poznałam faceta. Póki co sam kontakt fb. Jest bratem mojej koleżanki, więc to nic "niewiadomego pochodzenia". Dziewczyny....Facet super. Inteligentny, ta sama muzyka, książki, filmy. Rano dzień dobry, wieczorem dobrano. Super. Ale...to nie on.

Oczywiście, dwa tygodnie pisaniny to nic, nie da się poznać człowieka. Wiem to. Nie wytłumaczę Wam, dlaczego czuję jakbyśmy znali się dłużej. Naprawdę fajny facet. Zna moją sytuację, bo nie chciałam by czuł się jak plaster, nie chcę angażować się w coś by zabić tamto.
On delikatnie sugeruje spotkania, raz zadzwonił na messengera ( oczywiście, podobno niechcący...) a ja ? Stałam wryta, jak sparaliżowana i bałam się odebrać...masakra. Ja nie jestem gotowa.

Co zrobić, żeby nie skrzywdzić Boga Ducha winnego Faceta? On oczywiście wie, rozumie, ale...

Jak wybić sobie z głowy ( i z serca) tamtego....palanta?

263

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Ty nie masz w głowie tamtego faceta, tylko ciągle Cię dobija fakt, że facet Cię pogonił niszcząc Twoją pewność siebie i samoocenę.
Kobiety strasznie źle odbierają odrzucenie. Nie zdziwiłbym się jakbyś przy pierwszej dogodnej okazji skończyła z tym "palantem" w łóżku żeby tylko udowodnić sobie, że nie jest w stanie Ci się oprzeć.

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
RavenKnight napisał/a:

Ty nie masz w głowie tamtego faceta, tylko ciągle Cię dobija fakt, że facet Cię pogonił niszcząc Twoją pewność siebie i samoocenę.
Kobiety strasznie źle odbierają odrzucenie. Nie zdziwiłbym się jakbyś przy pierwszej dogodnej okazji skończyła z tym "palantem" w łóżku żeby tylko udowodnić sobie, że nie jest w stanie Ci się oprzeć.

Pogoniliśmy się obydwoje...więc proszę nie obrażaj mnie.
Okazji do łóżka nie będzie, bo nie ma takiej możliwości.

Ja nie potrzebuję udowadniania sobie czy on mi się oprze czy nie. Mam trochę więcej lat niż 15, więc spokojnie.

Zadałam inne pytanie w temacie

265 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-06-10 09:41:27)

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Pokręcona, pokręciły Ci się tematy. Załóż swój.

@damarisss

Czasu już nie cofniesz pogódź się z tym co zrobiłaś, teraz przynajmniej masz jeszcze większą pewność, bo złudzenia padły, jak Jerycho padło od trąb ( big_smile ?).
Nie krzywdź się więcej. smile

266

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
damarisss napisał/a:

Witam Was po dość długiej przerwie.

Zaglądałam tu oczywiście regularnie, ale nie miałam odwagi napisać co u mnie ...

Otóż - ostatnio pisalam Wam, że poznałam faceta i i chce mu dac szansę, bo uważam, że jest tego warty.
Nie dałam rady. Bardzo szybko przekonałam się, że to nie jest to. Zaprosił mnie na wesele, poszłam z nim i tam ostatecznie się przekonałam, że należy to skończyć. Nie mogłam tam wytrzymac ....

to była połowa maja, dni mijały jeden za drugim, podobne do siebie. Cały czas myślałam o moim panu "nie chcę Cię" ... ale nie odzywałam się do niego.
Pod koniec maja ponownie napisała do mnie jego bratowa. Zaprosiła na kawę na miescie. Poszłam. Oczywiście mozecie się domyślić jaki był temat przewodni tego spotkania... Mówiła mi, żebym jeszcze dała mu szansę, żebym coś zrobiła, żebym się nie poddawała. ja jej wytłumaczyłam, ze on wyraźnie powiedział mi, że to koniec i nie mogę robić z siebie idiotki.
No ale zbliżały sie jego urodziny. Okrągłe z resztą.
Wymyśliłyśmy, ze zrobimy imprezę niespodziankę, zaprosimy jego najblizszych przyjaciól i jakoś to może będzie.
Wspominałam chyba, ze jego rodzina bardzo mnie polubiła - z wzajemnością więc wszyscy się zapalili do tego pomysłu. On rodzicom nie powiedział, ze sie już nie spotykamy - jak się jego mama dowiedziała od jego bratowej, to strasznie się zdenerwowała i postanowiłą nie mówić ojcu, przynajmniej do czasu urodzin, żeby ten nie zrobił mu gigantycznej awantury.
Zaczęłyśmy wszystko planować, ustalać, zapraszać gości. Ja postanowiłam zrobić taką prezentację multimedialną ze zdj o nim - wiecie takie wspomnienia i cechy go charakteryzujące, potrzebne mi były zdjecia wiec cała rodzina mi je dostarczała no i wszelkiej pomocy też.
Jako prezent - wymyśliłam, że zarezerwuje miejsca na weekendowej wyprwie - on takie rzeczy bardzo lubi, no i oczywiście pomyślałam, że to będzie dla nas okazja, żeby znów spędzić czas razem.

Nadszedł dzień imprezy - wszystko udało się idealnie. Zgodnie z planem. Był bardzo zaskoczony. Bawił się świetnie. Wszyscy podziwiali moja prezentację. Po imprezie zostałam u niego. Seksu nie było. Rano jak się obudzilismy było nawet fajnie, poopowiadaliśmy sobie co tam słychać, co nowego i w ogóle. Powieziałam mu, zeby wcześniej wrócił z pracy, to pojedziemy do jego rodziców zawieźć tort i w ogóle. Zgodził się bez problemu. Zgodził się też na wyjazd na tą wyprawę - planowaliśmy jak o będzie.
U rodziców było jak zwykle super, cieszyłam się, że mogę ich zobaczyć, oni byli bardzo, badzo zadowoleni i pełni nadziei, że może się uda. Domyślacie się pewnie jaką ja sobie zrobiłam nadzieję .... Sama na własne życzenie ...

No i czar prysł następnego poranka. Powiedział mi, że od ostatniej rozmowy nic się nie zmieniło i nie zmieni. Zebym sobie nie robiła nadziei, że sama  sobie robię krzywdę. Ze on już powiedział co miał powiedzieć i nie będzie się powtarzać.
Dziękuje mi za imprezę i całą niespodziankę, ale nic nie osiągnę i żebym przestała samą siebie krzywdzi. A ten wyjazd to nie jest dobry pomysł. Bo to nic nie da. Tylko przedłuży moje cierpienie.

Pożegnałam się wiec ładnie i poszłam.

Nie wiem co mi na to napiszecie. Nie wiem czy nawet warto to komentować ....

Nie warto komentować...chociaż Facet to dżentelmen.

267

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Dziewczyno,
nie dawaj się podpuszczać bratowej, znajomym, którzy wiedzą lepiej czego on chce.
Nie mają złej woli, ale konsekwencje tego uszczęśliwiania go na siłę, to spadną na Ciebie.
Słuchaj tego faceta, a on jasno mówi, że nie chce. Musisz się z tym pogodzić

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Ojeju... ale sie wkopalas. Myslalam, ze to juz za Toba.
Bede szczera... Popelnilas koszmarny blad ale mysle, ze wiesz o tym doskonale. Czym on sobie zasluzyl na takie super urodziny? Poswiecilas tyle czasu i pracy dla niego, a wiedzialas przeciez, ze nie warto. Wiedzialas? Pytanie ile jeszcze razy chcesz dostac po glowie, zeby sie przekonac, ze to nie wyjdzie? Wiem, ze Ci ciezko ale im wczesniej zrozumiesz, ze powinnas sie raz na zawsze odciac, tym lepiej. Zadnych bratowych, zadnych rodzin, jesli to Ci szkodzi w zapomnieniu o nim, a szkodzi ewidentnie. Rozgrzebujesz rany, krecisz sie w kolko. Musisz zupelnie sie od wszystkiego, co z nim zwiazane odciac, jesli chcesz sie od tego uwolnic. Naprawde. Szkoda, ze nie wyszlo z tamtym chlopakiem, kibicowalam wam. Ale wiemy juz dlaczego nie wyszlo. Bo Ty dalej jeszcze walkujesz temat eksa...
Kochana, otworz oczy!

269

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Elle88- uwielbiam  Cie hehe i Twoje komentarze smile
Tak miało być, że miałam nadzieję, że może coś się zmieni. Nie wiem. To nawet nie o to chodzi.
Ja mam ogromne poczucie winy,mam wrażenie,że ja to spieprzylam w którymś momencie...  i to mi nie daje spokoju.

Teraz już nie mam watpliwosci.  Nie żałuję tych urodzin było super,a on był zadowolony bardzo.

Muszę zapomnieć choć bardzo mi szkoda tych wszystkich fajnych chwil 

Napisał mi że po weekendzie będzie chciał mi oddać jakieś moje rzeczy które u niego zostałyżki.  Więc kolejne spotkanie nas czeka niestety. Dla mnie bardzo bolesne znowu

270

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Cieszy mnie, że poczucie humoru Cię nie opuściło smile
Zwłaszcza w tego typu sytuacjach jest ważne.

To co..kiedy on ma imieniny? tongue

ŻART! wink

271

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Hehe, wkrótce smile ale spokojnie obejdzie się nawet bez życzeń; )

272

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
damarisss napisał/a:

Hehe, wkrótce smile ale spokojnie obejdzie się nawet bez życzeń; )

Czyli tylko tańce i balony. Rozumje rozumje.

wink big_smile


Ps. a fanty niech Ci wyśle pocztą, po co masz się męczyć i rozmawiać z nim f2f.
No, chyba, że dasz radę.

273

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

No właśnie, rzeczy niech Ci wyśle. Zachowaj się niestandardowo.

274

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Nie wiem w jaki sposób chce to zrobić, ale jak chce tylko wpaść na chwilę i podać mi te rzeczy, to planowałam dać radę. 
Będzie mi bardzo ciężko znowu go widzieć, ale muszę dać radę.
Nie chciałabym robić "scen" pt. Wyślij mi poczta. Po co ma wiedzieć, że tak bardzo się męczę, że nie mogę go nawet zobaczyć.  Źle bym się z tym czula

275

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Chodziło mi o to, że on wie, że Ty chcesz go zobaczyć. Zaskocz go i rzuć luźno, jak już poda termin, że nie będzie Cię w domu itd. Pokazesz jemu, że zaakceptowalas sytuację, a sobie, ze jesteś silna i poczujesz się lepiej.  Poza tym czy to są jakieś istotne rzeczy?

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Aga dobrze mowi! Podpisuje sie pod tym.

277

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Nic cennego. Bluzka i parę płyt z filmami.

Powinnam się chyba jeszcze spotkać z tą bratowa i wytłumaczyć jej ze nie jestem zła na nią. Wyszło jak wyszło.  Chciała dobrze...

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Powinnas to odciac sie od tego wszystkiego i to juz. Raz a dobrze.

279

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
damarisss napisał/a:

Nic cennego. Bluzka i parę płyt z filmami.

Powinnam się chyba jeszcze spotkać z tą bratowa i wytłumaczyć jej ze nie jestem zła na nią. Wyszło jak wyszło.  Chciała dobrze...

Dziewczyno odetnij się całkowicie, widzisz, że tylko robisz sobie nadzieje, które potem brutalnie są "zdeptane".

Poproś Go, żeby wysłał pocztą albo najlepiej, żeby wyrzucił i tyle.
Nieistotne co sobie pomyśli, istotne jest Twoje "odcięcie" raz na zawsze od Niego i Jego Rodziny.

280

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Zamierzam się odciąć.  Ale chce wszystko załatwić, pozamykac tak,żeby było w porządku.  Żebym nie musiała o tym myśleć i się zastanawiać. 
Nie robię sobie już żadnych nadziei.
To,że chce stawić czoła temu spotkaniu,to po to,żeby nie robić z siebie męczennicy,  która umiera z powodu każdego spotkania.
Szybka wymiana,grzecznosciowe pytanie co tam słychać i tyle. Do widzenia.
Tak to sobie wyobrazam

A co do bratowej - uważam, że powinnam z nią spokojnie porozmawiac. Zapewnić ja ze nie mam do niej pretensji, żeby nie czuła się winna... ładnie za wszystko podziękować i też się pożegnać.

Wtedy osiągne taki wewnętrzny spokoj - mam nadzieję smile

281 Ostatnio edytowany przez feniks35 (2016-06-12 21:38:13)

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
damarisss napisał/a:

Zamierzam się odciąć.  Ale chce wszystko załatwić, pozamykac tak,żeby było w porządku.  Żebym nie musiała o tym myśleć i się zastanawiać. 
Nie robię sobie już żadnych nadziei.
To,że chce stawić czoła temu spotkaniu,to po to,żeby nie robić z siebie męczennicy,  która umiera z powodu każdego spotkania.
Szybka wymiana,grzecznosciowe pytanie co tam słychać i tyle. Do widzenia.
Tak to sobie wyobrazam

A co do bratowej - uważam, że powinnam z nią spokojnie porozmawiac. Zapewnić ja ze nie mam do niej pretensji, żeby nie czuła się winna... ładnie za wszystko podziękować i też się pożegnać.

Wtedy osiągne taki wewnętrzny spokoj - mam nadzieję smile

Bratowej?! A to Wy jednak jesteście po ślubie ze tak nazywasz siostrę exfaceta ? Dla mnie Ty nie umiesz zostawić tego tematu i tego nie zrobisz. Wszystkie te okoliczności, spotkanie w sprawie oddania rzeczy i rozmowa z "bratowa" żeby miedzy Wami było wsio ok to preteksty żeby cały czas być blisko niego, pozostać w kontakcie jak nie z nim to chociaż z  jego rodzina i kto wie moze kiedyś moze gdzies.. Gdybys prawdziwie chciała zamknąć ten rozdział to zrobiłabys to jednym cięciem. Jemu podziękowała  za troskę i oświadczyła ze nie trzeba fatygi bo bez tej bluzki i paru płyt przeżyjesz i jak coś to moze to wyrzucić a z "bratowa" wogole nie zaczynała tematu.Wkoncu awantury jej nie zrobiłaś  a jesli nawet głupio sie poczuła to w sumie prawidłowo bo niepotrzebnie Ci wodę z mózgu robiła i wkręcala w jakies płonne nadzieje. Na drugi raz będzie miała nauczkę żeby sie nie mieszać w cudze relacje bo można tylko zaszkodzić.

282 Ostatnio edytowany przez Girl_full_of_dreams (2016-06-12 22:33:43)

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Dla wyjasnienia-bratowa to zona brata, czyli w tym przypadku zona brata jej ex faceta.

Rozumiem Cie Damarisss, ale z drugiej strony... Ty mu nie musisz nic udowadniac i nic pokazywac. Bo piszesz, ze nie chcesz wyjsc na taka i taka i zeby on cos nie myslal, ze jestes slaba? A co Cie to jeszcze interesuje, co on sobie mysli? Niech sobie mysli, co chce. A wg mnie gdybys mu odmowila spotkania, to wlasnie bys pokazala swoja sile. Tylko zupelne ostre ciecie jest najlepszym rozwiazaniem. Ale i tak zrobisz po swojemu...

283 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-06-12 23:04:19)

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
damarisss napisał/a:

Zamierzam się odciąć.  Ale chce wszystko załatwić, pozamykac tak,żeby było w porządku.  Żebym nie musiała o tym myśleć i się zastanawiać. 
Nie robię sobie już żadnych nadziei.
To,że chce stawić czoła temu spotkaniu,to po to,żeby nie robić z siebie męczennicy,  która umiera z powodu każdego spotkania.
Szybka wymiana,grzecznosciowe pytanie co tam słychać i tyle. Do widzenia.
Tak to sobie wyobrazam

A co do bratowej - uważam, że powinnam z nią spokojnie porozmawiac. Zapewnić ja ze nie mam do niej pretensji, żeby nie czuła się winna... ładnie za wszystko podziękować i też się pożegnać.

Wtedy osiągne taki wewnętrzny spokoj - mam nadzieję smile

Ale wiesz, że sama się oszukujesz w tym momencie?

Będziesz myślała, będziesz analizowała każde słowo wypowiedziane Jemu i tej Dziewczynie, jeżeli do spotkań dojdzie. Będziesz się zastanawiała także nad słowami Jej  i Jego. Będziesz żałowała, że coś powiedziałaś, że czegoś nie powiedziałaś itp.

Wyobrażenie a rzeczywistość rzadko idą ze sobą w parze.

W dalszym ciągu siebie oszukujesz, masz nadzieje, gdyby tak nie było to z Twojej strony nie chciałabyś żadnego kontaktu z tamtymi Ludźmi.

Ile razy chcesz od Niego usłyszeć, że nic do Ciebie nie czuje, ile razy chcesz się poczuć podle? Ile razy chcesz przerabiać ten sam scenariusz?

284

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Damarisss...

Przykro mi z powodu tych feralnych urodzin, ale jak już wszyscy wyżej napisali, potraktuj to jako swoiste, śmiechu warte kuriozum, o którym przy winie będziesz opowiadać koleżankom:) Zrób teraz to, co dyktuje Ci głowa, chcesz grzecznie powiedzieć do widzenia jemu - powiedz, bratowej wyjaśnij, że doceniasz chęci, ale nic na siłę i powiedz wprost, że więcej nie wchodzisz w takie gry, bo nie jesteś ze spiżu. I wyrzuć ich z życia, dla siebie. Tyle już przeszłaś, ale widać potrzebujesz więcej czasu na uporanie się z tematem, najważniejsze jednak to nie cofać się (a zrobiłaś to współorganizując urodziny), trudno, otrzep się i do przodu, to boli, ale na pewno mniej niż na początku, gdzieś z tyłu głowy na pewno dopuszczałaś myśl, że nic z tego nie wyjdzie. Nie rozmyślaj, co on sobie pomyśli, czy bratowa. Załatw minimum, żeby pozostać w zgodzie ze sobą i zamknij ten rozdział, bo nie pozwalasz głowie i sercu zrobić roboty... Ściski. I więcej dbania o siebie i swój psychiczny komfort. Jesteś warta miłości odwzajemnionej a nie proszenia się o chwilę zainteresowania czy nie daj Boże - związek z wdzięczności za wyprawienie urodzin.

285

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

To nie miało być tak, że miałby to być zwiazek z wdzięczności. Liczyłam sama nie wiem na co - że może jednak coś się jakimś cudownym sposobem zmieni ...
Ale oczywiście liczyłam się też z tym, że skończy się tak jak się skończyło ...

Nie chcę się z nim spotykać. Mam nadzieję, że nie zadzwoni i nie odda mi tych rzeczy. Wcale ich nie potrzebuję.

286

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Damarisss... :-)  Dobra, nie będę komentować. Ja tylko widzę, że masz anielska cierpliwość do ludzi. To piękna cecha jest, ale na przyszłość musisz bardziej dbać o siebie! Trochę więcej egoizmu. Dobra, jednak skomentuję ;-)  To było mega głupie, ale przynajmniej nie będziesz miała sobie do zarzucenia, że nie zrobiłaś wszystkiego co było możliwe. A teraz głowa do góry, pierś do przodu. Zostaw to za sobą, nie spotykaj się nie tylko z nim, ale i z jego rodziną. Jak bratowa będzie namolna powiedz, że potrzebujesz czasu i poproś o danie Ci spokoju. On, jeśli zadzwoni w sprawie rzeczy, niech usłyszy, że ma Ci je wysłać lub wyrzucić. Nie spotykaj się z nim już!  Niech Cię nie obchodzi co on sobie o Tobie pomyśli. Trzymaj się.

287

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Damariss - dziewczyno posłuchaj się przedmówczyń, one dobrze radzą, Ty się liczysz, Twoje uczucia a nie to co on sobie pomyśli, jest mega wysokie ryzyko, że jak go zobaczysz to albo się totalnie rozkleisz, albo w najlepszym wypadku jak wyjdzie  to wówczas nie wytrzymasz

bluzka??? a co ona była ze złota czy jak???

kategorycznie nie spotkaj sie z nim nie rozmawiaj - odetnij się, spotkać się będziesz mogła jak będzie on Tobie na 10000% obojętny

288

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Dziewczyny w ogóle sobie nie radzę.  Zadreczam się, płacze, rozpamietuje, wrzucam sobie, że mogłam się inaczej zachować w danych sytuacjach,a może byłoby dziś inaczej. Powoli dostaje obłędu chyba. Psychicznie jestem w totalnej rozsypce.  Żałuję, że nie umiałam nic zrobić, w żaden sposób mu zaimponować, że nie miałam "jaj". Już nie wiem jak to nazwać.  Gdzie szukać błędów. Nie potrafię się z tym pogodzić. 
Wczoraj na domiar złego on do mnie zadzwonił. Bo chce mi oddać ta nieszczęsna bluzkę i plyty ... powiedziałam, że nie jest to konieczne,że może wyrzucić bluzkę a płyty sobie zostawić.  Ale on powiedział, że tak nie wypada i wolałby oddać.  Stanęło na tym,że jeszcze się zdzwonimy.

289

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
damarisss napisał/a:

Dziewczyny w ogóle sobie nie radzę.  Zadreczam się, płacze, rozpamietuje, wrzucam sobie, że mogłam się inaczej zachować w danych sytuacjach,a może byłoby dziś inaczej. Powoli dostaje obłędu chyba. Psychicznie jestem w totalnej rozsypce.  Żałuję, że nie umiałam nic zrobić, w żaden sposób mu zaimponować, że nie miałam "jaj". Już nie wiem jak to nazwać.  Gdzie szukać błędów. Nie potrafię się z tym pogodzić. 
Wczoraj na domiar złego on do mnie zadzwonił. Bo chce mi oddać ta nieszczęsna bluzkę i plyty ... powiedziałam, że nie jest to konieczne,że może wyrzucić bluzkę a płyty sobie zostawić.  Ale on powiedział, że tak nie wypada i wolałby oddać.  Stanęło na tym,że jeszcze się zdzwonimy.

Ale rozpamiętywanie nic Ci nie da, a wręcz pogorszy Twój stan psychiczny.

Jak już masz coś żałować, to jedynie za długo tkwiłaś w tym chorym układzie.

Napisz Mu, że nie życzysz sobie kontaktu z Nim i że ma uszanować Twoją wolę, oraz to, że ma wyrzucić Twoje rzeczy.

A może czas zastanowić się nad zablokowaniem Jego komórki, bo jak mniemam na żadnych portalach Go nie masz już w znajomych?

290

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Krejzi, a nie sądzisz, że to blokowanie gościa byłoby trochę od czapy, w momencie gdy to damarisss wyprawia mu urodzinki, jeździ do jego rodziny jakieś wyjazdy, balony i cholera wie co jeszcze, a w momencie jak on nic od niej nie chce to ona wali focha jak 5-letnie bobo i blokuje go?
Dla mnie dziecinada. Co innego gdyby on ją nagabywał o rozmowy, chciał wracać, a ona nie. Ale tu jest odwrotnie można śmiało powiedzieć, a gość jedynie chce oddać jej rzeczy, bo uznał (słusznie zresztą), że byłoby chamskie je po prostu bez jej wiedzy wyrzucić na śmietnik.

291

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Niech Ci te rzeczy wyśle. Lepiej żebyś w tym stanie się z nim nie spotykała. Co Ci mogę poradzić -  postaraj się kontrolować swoje myśli, nie rozmyślać o nim. Przy pewnym wysiłku da się, naprawdę. Jeśli sama sobie nie radzisz idź do psychologa. O ucieciu kontaktu, nie oglądaniu go na fb nie będę powtarzać, bo to jasne. Musisz uwierzyć, że nie on jedyny jest idealny na świecie. Nic nie możesz i nie mogłaś zrobić, żeby Cię chciał. Byłaś sobą, nie udawałas, takiej Cię nie chciał to trudno. Nic nie mogłaś zrobić lepiej, inaczej, bardziej po jego myśli. Czasem tak jest, że kochamy kogoś kto nas nie kocha. Musisz to zaakceptować.

292 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-06-25 18:01:49)

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
Elle88 napisał/a:

Krejzi, a nie sądzisz, że to blokowanie gościa byłoby trochę od czapy, w momencie gdy to damarisss wyprawia mu urodzinki, jeździ do jego rodziny jakieś wyjazdy, balony i cholera wie co jeszcze, a w momencie jak on nic od niej nie chce to ona wali focha jak 5-letnie bobo i blokuje go?
Dla mnie dziecinada. Co innego gdyby on ją nagabywał o rozmowy, chciał wracać, a ona nie. Ale tu jest odwrotnie można śmiało powiedzieć, a gość jedynie chce oddać jej rzeczy, bo uznał (słusznie zresztą), że byłoby chamskie je po prostu bez jej wiedzy wyrzucić na śmietnik.

Oczywiście, że dziecinada, ale każda rozmowa z Nim może Ją znowu popchać do skompromitowania się przed Nim.
Szczerze wolałabym zachować się dziecinnie i mieć pewność (chociaż zawsze można odblokować numer tongue), że po raz kolejny nie skompromituję się.
Czasami trzeba wybrać mniejsze zło, a w tym przypadku, mniejsze zło to dziecinne zachowanie.
Ona nie może mieć z Nim żadnego kontaktu żadnego, bo znowu coś Jej strzeli do głowy i znowu coś wymyśli, żeby się do Niego choć na chwilę przybliżyć i znowu cierpieć.

Ja czuję, że podczas oddawania tych rzeczy po prostu będą uprawiać seks na pożegnanie.

293

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

No wlasnie nie chce go blokować na fb, bo jeszcze gorzej bym się z tym czula.

Rozpamietuje,bo nie mogę zrozumieć dlaczego?
Chciałabym mieć konkretny powód - co mogłabym racjonalnie przyjąć.  A tak to domyślam się miliona różnych wersji dlaczego nie. Co ze mna jest nie tak,w jakimnsensie jestem beznadziejna,że on mnie nie chce. Wiem,że to bez sensu,że nic to nie da,że marnuje czas.
Czasami przychodzą takie chwile,kiedy myślę logicznie i rozsądnie.  Ale to są bardzo krótkie momenty.
Mecze się strasznie. Nie mogę się doczekać kiedy to minie.

294 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-06-25 19:21:27)

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Bosz, kobieto.. Męczysz się, bo podświadomie podchodzisz do związków/relacji damsko-męskich jak do relacji Mama/Tata - córeczka/dziecko.
Córunię/dzieciątko się kocha niezależnie od wszystkiego (nie licząc rodzin dysfunkcyjnych, wiadomo). A w relacji damsko - męskiej kocha się 'za coś': wygląd + charakter + udany seks + podobne zainteresowania + wspólne fale, etc etc..

Nie potrafisz zrozumieć, że wystarczy, że JEDEN z tych elementów mu w Tobie nie grał i to wystarczy by nie potrafił Cię pokochać ??
To takie trudne??

Chciałabyś żeby wszyscy Cię kochali i zakochiwali się w Tobie. No tak nie będzie...nigdy. Ani teraz, ani za 10 lat, ani jak wypłaczesz za tym facetem setki dni. On Cię nigdy nie pokocha, bo mu nie pasujesz. Tyle.
MOVE ON.

EDIT: I to wcale nie prawda jak twierdzisz, że to "rozumiesz".
Nie. Ty na rozum i logikę czytasz co ja piszę, ale nie czujesz tego. Wydaje Ci się, że jesteś w stanie 'obejść' w jakiś magiczny sposób reguły, jakimi rządzi się świat i Miłość.
Uwierz mi - nie jesteś. Czy 'poddasz się' i przyswoisz tę prawdę za miesiąc czy za 5 lat to nie ma znaczenia. Ale dopóki jej nie zaakceptujesz to będziesz się dalej męczyć.
Bo nie godzisz się na zasady i reguły, wg których funkcjonuje świat, buntujesz się i chcesz je zmieniać, a zmienić możesz TYLKO swoje podejście, świata i jego reguł nie zmienisz. Płacze i kombinacje alpejskie czy inne manipulacje tylko kopną Cię w pupę na koniec. Zresztą niedawno doświadczyłaś tego.

295 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-06-25 19:21:44)

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
damarisss napisał/a:

No wlasnie nie chce go blokować na fb, bo jeszcze gorzej bym się z tym czula.

Rozpamietuje,bo nie mogę zrozumieć dlaczego?
Chciałabym mieć konkretny powód - co mogłabym racjonalnie przyjąć.  A tak to domyślam się miliona różnych wersji dlaczego nie. Co ze mna jest nie tak,w jakimnsensie jestem beznadziejna,że on mnie nie chce. Wiem,że to bez sensu,że nic to nie da,że marnuje czas.
Czasami przychodzą takie chwile,kiedy myślę logicznie i rozsądnie.  Ale to są bardzo krótkie momenty.
Mecze się strasznie. Nie mogę się doczekać kiedy to minie.

Ale nie blokuj, tylko wywal ze znajomych, po co Ci to?
Przecież znając życie, to ciągle jesteś na Jego profilu.
Mogłabyś mieć Go w znajomych, gdybyś pogodziła się z tym, że On Ciebie nie chce, ale mając Go w znajomych, jak dla mnie masz przed sobą dłuższy czas pogodzenia się z tym, że nie jesteście razem. Ciągłe patrzenie na Jego profil w niczym Ci nie pomoże, a wręcz zaszkodzi.

Ale masz konkretny dowód - nie jesteś dla Niego wymarzoną partnerką. On nie chce z Tobą być. On może z Tobą uprawiać seks, On może z Tobą pogotować, porozmawiać, ale tylko to. On nie potrafi z Tobą stworzyć związku, bo nie czuje tego, bo wie, że nie jesteś tą "jedyną".

I zrozum, raz na zawsze to, że On Cię nie chce, nie oznacza, że jesteś beznadziejna!!!

296

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

A ja może coś innego wrzucę:
Skoro miałaś tyle pytań dotyczących tego "DLACZEGO", to czemu wtedy, kiedy miałaś szansę, to z nim nie porozmawiałaś. Czasami tego nie potrafię zrozumieć. Dwoje dorosłych ludzi, a jedno nie może zadać spokojnie pytania "dlaczego postępujesz tak, a nie inaczej?"

297

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Cichy, bo często nie ma logicznej odpowiedzi na takie pytanie.
Co innego jak ludzie BYLI w sobie zakochani, a potem komuś coś się 'odwidziało', bo ktoś coś spieprzył, nawalił itd. A co innego gdy jedna osoba kompletnie nie była w stanie zakochać się w drugiej, od początku do końca. Wtedy "wymyśla się" powody, dosłownie - "bo zupa była za słona." No bo co on ma jej powiedzieć? Nie i już. Nie zakochał się.
Bo za mało balonów było na urodziny? wink Come ooooon.

298

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
cichyfacet napisał/a:

A ja może coś innego wrzucę:
Skoro miałaś tyle pytań dotyczących tego "DLACZEGO", to czemu wtedy, kiedy miałaś szansę, to z nim nie porozmawiałaś. Czasami tego nie potrafię zrozumieć. Dwoje dorosłych ludzi, a jedno nie może zadać spokojnie pytania "dlaczego postępujesz tak, a nie inaczej?"

Jak dla mnie w tym przypadku, nie byłoby sensu zadawać pytań "dlaczego nie chcesz być ze mną?", "dlaczego postępujesz tak, a nie inaczej", ponieważ Oni nigdy nie byli w związku, Oni byli w układzie, na który Ona się zgodziła.

Takie pytania należy zadawać będąc w związku, nie w układzie.

A po za tym, jakby On Jej powiedział co Mu "nie leży" w Niej, to jestem pewna, że Ona by na siłę się chciała zmienić i zamęczałaby Go tą chęcią zmian.

299

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
Krejzolka82 napisał/a:

Takie pytania należy zadawać będąc w związku, nie w układzie.

A po za tym, jakby On Jej powiedział co Mu "nie leży" w Niej, to jestem pewna, że Ona by na siłę się chciała zmienić i zamęczałaby Go tą chęcią zmian.

Dokładnie.
W sumie historia damarisss jest lustrzanym odbiciem Twojej historii Cichy i identycznie się zachowujecie, tylko niewiadomo czy autorka Cię pobije w czasie "żałoby" po zakończeniu układu wink

300

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
Elle88 napisał/a:
Krejzolka82 napisał/a:

Takie pytania należy zadawać będąc w związku, nie w układzie.

A po za tym, jakby On Jej powiedział co Mu "nie leży" w Niej, to jestem pewna, że Ona by na siłę się chciała zmienić i zamęczałaby Go tą chęcią zmian.

Dokładnie.
W sumie historia damarisss jest lustrzanym odbiciem Twojej historii Cichy i identycznie się zachowujecie, tylko niewiadomo czy autorka Cię pobije w czasie "żałoby" po zakończeniu układu wink


Możesz mieć rację.

Autorko, musisz sobie uświadomić jedną bardzo ważna rzecz. To, że on ze swojej strony stworzył układ - coś na zasadzie "Friends with benefits" doprowadziło Ciebie do takiego stanu, do takich emocji, do Twoich zachowań, często może odbiegających od normy, jak brak zaufania, zazdrość itp, więc w żadnym wypadku nie możesz siebie winić. Jego podejście stworzyło coś toksycznego i to jest bezpośrednia przyczyna.

301 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-06-25 23:58:36)

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
cichyfacet napisał/a:

.

Autorko, musisz sobie uświadomić jedną bardzo ważna rzecz. To, że on ze swojej strony stworzył układ - coś na zasadzie "Friends with benefits" doprowadziło Ciebie do takiego stanu, do takich emocji, do Twoich zachowań, często może odbiegających od normy, jak brak zaufania, zazdrość itp, więc w żadnym wypadku nie możesz siebie winić. Jego podejście stworzyło coś toksycznego i to jest bezpośrednia przyczyna.

Znowu się z Tobą nie zgodzę, ponieważ to Oni razem stworzyli układ.
Autorka od samego początku wiedziała, że z tego nic nie będzie, ale dalej w to brnęła.
I niestety, ale to jest Jej wina i tylko Jej.
Facet okazał się w porządku, jak zauważył Autorki niebezpieczne przekraczanie granicy w stronę miłości, wycofał się.
Ale co toksycznego On stworzył?
Toksyczne by było, jakby Ją oszukiwał i kłamał, że Ją kocha, a tak naprawdę tkwiłby w FwB.

302

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Krejzi, Igzakli.

Tendencję do prób zwalenia winy w całości na drugą (niezainteresowaną związkiem) osobę mają ci, którzy nie chcą przyjąć swojej części odpowiedzialności, że tkwili w układzie, bo z uporem maniaka na coś liczyli, pomimo tego, że czyny mówiły jasno - nic z tego. Woleli skupiać się na słodkim pierdzeniu = słowach, żeby udawać dalej przed sobą, że to zmierza w dobrym kierunku. Suuure wink

303 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-06-26 00:04:31)

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Na pewno od samego początku był z nią tak bardzo szczery, że jej powiedział. Słuchaj, to będzie FwB. wink Po prostu nie chce mi się w to wierzyć.
Układy w którym jedna osoba po cichu chce FwB, a druga związku - to jest toksyczne.

304

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Edit:
Albo przynajmniej spróbował się wycofać, ale Autorka na to nie pozwoliła.
Ja nie bronię tego Faceta, ale jak Autorka sama stworzyła sytuacje, w której wylądowali w łóżku, no to głupiec by nie skorzystał.
A po za tym po ostatniej akcji Facet okazał się dżentelmenem i głupcem tongue ponieważ nie wykorzystał ani szansy, ani tym bardziej Autorki.

305 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-06-26 00:12:00)

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
cichyfacet napisał/a:

Na pewno od samego początku był z nią tak bardzo szczery, że jej powiedział. Słuchaj, to będzie FwB. wink Po prostu nie chce mi się w to wierzyć.
Układy w którym jedna osoba po cichu chce FwB, a druga związku - to jest toksyczne.

Nie wiem, ponieważ nigdy nie byłam w takim układzie.
Nigdy bym nie zgodziła się na takie coś, u mnie ma być związek, albo nic.

Ale On Jej mówił, że to nie jest "to"!
A, że Ona nie chciała słuchać, ani tym bardzie zrezygnować. no to Jej wina.

Facet, jak dla mnie ok.

306

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

A jeszcze jeden aspekt - doskonale ten facet wiedział, że ta kobieta chce od niego coś więcej. On wiedział, że nie. Gdyby był w porządku, to wtedy by z nią porozmawiał i odszedł.

307 Ostatnio edytowany przez Krejzolka82 (2016-06-26 00:22:08)

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
cichyfacet napisał/a:

A jeszcze jeden aspekt - doskonale ten facet wiedział, że ta kobieta chce od niego coś więcej. On wiedział, że nie. Gdyby był w porządku, to wtedy by z nią porozmawiał i odszedł.

Człowieku, proszę Cię.
Nie róbmy z ludzi świętych, bo tacy nie jesteśmy.
Sorki za brutalność, jeżeli ktoś idzie z kimś do łóżka pomimo tego, że wie, iż z tego nic nie będzie, że to nie jest "to", ale ma fajny seks i to za darmo to naprawdę nie zrezygnuje z tego.

Oczywiście, nie osądzam Autorki, bo jest dorosłą osobą i przede wszystkim samotną, więc  może robić co tylko chce.

308

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

big_smile

Cichy, przestań już projektować wink Wiem, że marzyłyby Ci się przeprosiny, ale..to tak nie działa.
Znasz powiedzenie, że "nikt nie jest w stanie nas obrazić, jeśli mu na to nie pozwolimy" ?
Analogicznie to działa przy FwB.
Tak jak napisała Krejzolka - OBOJE są dorośli. na doskonale znała jego stanowisko, bo jej POWIEDZIAŁ, a mimo to.. tak jak Ty swego czasu, brnęła.
A potem się za swoje niespełnione nadzieje i oczekiwania wściekała i na zmianę obwiniała.

No nie można zachowywać się jak ofiara i oczekiwać, że ktoś  nas będzie traktował jak..nie ofiarę wink
JAk się samemu/-ej dupsko wypina/wystawia ku..a , to nie ma co się potem dziwić, że ktoś sobie użyje skoro się mu podstawia pod nos i jeszcze zachęca do użycia.

309 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-06-26 00:41:03)

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Nie porównuj tego do mojej sytuacji, bo ja raz slyszalem, że kocha, raz nie. Także dostawałem jeszcze większy wachlarz róznych emocji, skrajnych. Uważam, że moja ex była złym człowiekiem.

Miałem koleżankę, która pchała się do mnie, do łóżka, do zwiazku. Nigdy jej nie skrzywdziłem tylko od razu wyłożyłem co uważam. Łącznie z tym, że nie chodżę do łóżka z kimś kogo nie kocham.
I owszem - zgadzam się z tym ""nikt nie jest w stanie nas obrazić, jeśli mu na to nie pozwolimy", ale nigdy nie powiem, że ten facet był ok. Może po prostu niepotrzebnie mierzę ludzi swoją miarą.


@EDIT.

A jak chciałem odchodzić, to mnie brała na litość. Zresztą, co ja będę się powtarzać. Pamiętasz.

310 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2016-06-26 00:42:22)

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

JA uważam, nadal, że wasze sytuacje są identyczne smile A to, że ci siksa mówiła raz, że kocha, a raz, że nie - to biorąc pod uwagę jej emocjonalne zwichrowanie (ja podejrzewam chorobę psychiczną, serio), nie brałbyś tego w ogóle na poważnie.

I tak, dorośli ludzie NIE ZAWSZE chodzą ze sobą do łóżka tylko z miłości. Inaczej większość z nas byłaby dziewicami/prawiczkami po 40ce wink albo nie mieliby seksu całe dekady.
Owszem, dorośli ludzie powinni ze sobą rozmawiać, ale czasem druga osoba (ta zadurzona) udaje, że nie rozumie i nie słyszy co zostało powiedziane.
I dopytuje, pisze listy, żąda wyjaśnień z pieczątką Sądu Najwyższego i tak męczy męczy kichę..aż umęczy i zostanie np. zablokowana na tel. czy na portalach.
Znajomy scenariusz? wink

311

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
cichyfacet napisał/a:

Nie porównuj tego do mojej sytuacji, bo ja raz slyszalem, że kocha, raz nie. Także dostawałem jeszcze większy wachlarz róznych emocji, skrajnych. Uważam, że moja ex była złym człowiekiem.

Miałem koleżankę, która pchała się do mnie, do łóżka, do zwiazku. Nigdy jej nie skrzywdziłem tylko od razu wyłożyłem co uważam. Łącznie z tym, że nie chodżę do łóżka z kimś kogo nie kocham.
I owszem - zgadzam się z tym ""nikt nie jest w stanie nas obrazić, jeśli mu na to nie pozwolimy", ale nigdy nie powiem, że ten facet był ok. Może po prostu niepotrzebnie mierzę ludzi swoją miarą.

Ja tam nie znam Twojej historii, więc się nie wypowiem pisemnie.

Twoja Koleżanka pchała się Tobie do łóżka i związku, więc jest różnica.
Niektórzy idą do łóżka, ponieważ zafascynują się drugą osobą. Ta druga osoba ich podnieca. Jest po prostu "chemia". Ponieważ jest stan zakochania, nie mylić z miłością, proszę.

312 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-06-26 01:00:58)

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Ja mam wrażenie Elizabeth, że Ty za mną chodzisz i gdzie ja się odezwę, to mi szpileczkę z byłą przypinasz. big_smile
Masz prawo do takiego zdania, a ja tego nie oceniam. W sensie, nie staram się tego porównywać, bo po co? Wiem tylko, że ta cała kobieta od siedmiu boleści serwowała mi cały wachlarz emocji. Od przepraszania, przez udawanie, że coś się rozumie, przez blokowanie, przez odblokowywanie, przez wrzucanie ckliwych piosenek i cytatów, aż do listów, do mówienia, że się kocha, a potem, że jednak już nie. Dlatego uważam, że jest złym człowiekiem. Może faktycznie powinna iść do psychologa, bo jest chora. Mówiłem jej to zresztą wprost.
Był taki moment, kiedy miałem silę odejść, ale go przegapiłem, bo zaufałem, a potem już nie miałem siły. Potem scenariusz był podobny, jak tutaj. Aż do pewnego momentu, kiedy tym wszystkim rzuciłem.

@Krejzoka82,

Ja po prostu uważam, że jeżeli jedna osoba oczekuje otwarcie związku, a druga tylko FwB, to nie powinno się takiej osoby wykorzystywać. Nawet, jak wypina pupę.
(W ogóle to od takiej osoby od razu wieje desperacją i nie wiem w czym ona jest atrakcyjna)


@EDIT

Autentycznie, nigdy mnie żadna kobieta nie kręciła bez rozmowy, bez nawiązania jakiejś intelektualnej nici.
Koledzy mi mówili, że jestem dziwny. big_smile

313

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Nie, ja wypowiadam się w tematach, do których Ty dołączasz i jakoś dziwnym trafem temat schodzi zawsze na Twoją relację FwB (inna sprawa że Ty to nazywasz związkiem, pewnie do czegoś Ci to potrzebne, mniejsza).
A manipulowała Tobą, bo mogła i bo działało. I tyle w temacie smile
Reszta to Twoja potrzeba doszukiwania się w jej manipulacjach uczucia, żeby nie zderzyć się z prawdą, że 'związek' był w Twojej głowie, a tak naprawdę to straciłeś i zmarnowałeś kupę czasu na tkwienie w relacji, w roli w jakiej zazwyczaj sa kobiety.

314 Ostatnio edytowany przez cichyfacet (2016-06-26 01:11:33)

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Z tego wszystkiego to chyba najbardziej boli mnie to, że w takiej roli zazwyczaj są kobiety. To trochę dziwne, że facet się tam znalazł, cóż.

Wiem, wiem. Śmieje się. wink


@EDIT

Ona mi nawet po tym moim przerwaniu tego pisała niejednokrotnie, że jej ciężko. Także manipulacja pełną parą.

315

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
cichyfacet napisał/a:

@EDIT

Ona mi nawet po tym moim przerwaniu tego pisała niejednokrotnie, że jej ciężko. Także manipulacja pełną parą.

Właśnie o tym mówię. smile
Zawsze musisz coś dorzucić, jakiś element biograficzny z tej nudnej i mielonej setki razy historii.
Ja odnoszę takie wrażenie, graniczące z pewnością, że Ty tak się tej historii trzymasz i idealizujesz w myślach, bo w głębi duszy lubisz taki rollercoaster emocjonalny i stąd uzależnienie.
Dlatego jestem pewna, że nie uda Ci się dłuugo związać emocjonalnie z żadną kobietą, chyba że: a) walniętą jak tamta b) albo podniesiesz poczucie wartości, wtedy spierdoliny psychiczne nie będą Cię podniecać.
Ale znając życie, obstawiam to pierwsze wink

316 Ostatnio edytowany przez Mishia (2016-06-26 01:34:26)

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Autorko , mam nadzieje że wykszesasz  jeszcze z siebie odrobinę instynktu samozachowawczego , bo dawno nie czytałam żeby kobieta tak ślepo brnęła w ciemną uliczkę, wiedząc że może ją tam spotkać krzywda.

Podsumowując :facet zachował się według mnie ,podczas tej waszej relacji całkiem ok. Za to Ty masz problem , bo nie słuchasz i nie rozumiesz co mówi do ciebie facet. a mówił bardzo jasno na czym stoisz . a akcja z urodzinami.... To kompromitacja . I po tym wszystkim to już tylko poczta zostaje smile.

317

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Autorko,
w przyrodzie juz jest tak, że facet jak ma okazję to korzysta.
Nie skorzysta, kiedy kobieta go odpycha, kiedy jest z inną w związku i nie chce zdradzać lub , kiedy koszty układu są wyższe niż zyski.
Pożądanie u mężczyzny świadczy o pożądaniu, a nie o chęci bycia w związku. Musisz tą prawdę zaakceptować.
I to jest ten Twój błąd, ta jedna strona medalu.

Druga strona, to taka, że facet zamydlił Ci trochę oczy. Czyny ( poznanie z rodziną, spędzanie czasu nie tylko na seksie, rozmowy, przyjacielskie stosunki, troska...)
mogły świadczyć o tym, że budujecie związek. Słowa temu przeczyły. Tylko, czy nie mówi się, że czyny ważniejsze od słów? Można się pogubić.
Zazwyczaj w różnych dziwnych relacjach jest na odwrót- mówi, że kocha, a czyny świadczą o czymś innym.

W przyszłości słuchaj, co mówi inny człowiek i patrz na jego czyny, te dwa elementy muszą współistnieć i się potwierdzać.
Dosłownie- kiedy mówi, że chce z Tobą być, że kocha, a jego czyny to potwierdzają, to jest szansa na udany związek.
Wtedy będziesz czuła się bezpiecznie, nie będziesz miała wrażenia, że druga strona coś kręci, będziesz się czuła bardzo dla niego ważna
i przez niego kochana.

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Damariss, jesli sobie nie radzisz, pomysl prosze o psychologu. Musisz stanac na nogi, bo szkoda zycia!

319

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Kobietki,czytam Wasze odpowiedzi w moim wątku, czytam ogólnie to forum... i myślę, rozmyślam cały czas ,tak ogólnie o wszystkim.
Wiem,że macie rację, że zrobiłam z siebie idiotke, że dawno powinnam była odpuścić. 
Przecież gdyby to było "to",to samo by "zadzialalo" bez żadnych dodatkowych zabiegów. Pogrążalam się coraz bardziej i zachowywałm się jak desperatka, tym bardziej odbierając sobie szansę na cokolwiek. Nie wiem dlaczego w tamtych sytuacjach nie potrafiłam zachować się inaczej? Nie chciałam nawet przyznać sama przed sobą, że tak jest. Na wszystko miałam wytłumaczenie.
Dzisiaj -ponieważ w końcu dopuszczam to do swiadomosci,zaczyna mi być najzwyczajniej w świecie wstyd.  Czuję upokorzenie całą tą sytuacją, mam świadomość, że sama sobie to zrobiłam. On był całkiem w porządku i tak jak piszecie od początku jasno informował mnie na czym stoję.  Dawał mi jednak nadzieje tym ,że chciał się spotykać i spędzał ze mną czas i w ogóle.  Mógł to zakończyć definitywnie na samym początku. A on tymi tekstami "...ale może się mylę. .." otwierał mi drzwi do "dzialania" .
Tak czy inaczej czasu nie cofne.
Nadal jest mi źle,  ale próbuje zacisnąć zęby i iść do przodu. Upadki zdarzają mi się często, ale powtarzam sobie to co napisaliscie, że z czasem będzie ich coraz mniej,a w końcu zapomnę o co się potykalam...

320

Odp: dlaczego się nie zakochał ???
damarisss napisał/a:

Kobietki,czytam Wasze odpowiedzi w moim wątku, czytam ogólnie to forum... i myślę, rozmyślam cały czas ,tak ogólnie o wszystkim.
Wiem,że macie rację, że zrobiłam z siebie idiotke, że dawno powinnam była odpuścić. 
Przecież gdyby to było "to",to samo by "zadzialalo" bez żadnych dodatkowych zabiegów. Pogrążalam się coraz bardziej i zachowywałm się jak desperatka, tym bardziej odbierając sobie szansę na cokolwiek. Nie wiem dlaczego w tamtych sytuacjach nie potrafiłam zachować się inaczej? Nie chciałam nawet przyznać sama przed sobą, że tak jest. Na wszystko miałam wytłumaczenie.
Dzisiaj -ponieważ w końcu dopuszczam to do swiadomosci,zaczyna mi być najzwyczajniej w świecie wstyd.  Czuję upokorzenie całą tą sytuacją, mam świadomość, że sama sobie to zrobiłam. On był całkiem w porządku i tak jak piszecie od początku jasno informował mnie na czym stoję.  Dawał mi jednak nadzieje tym ,że chciał się spotykać i spędzał ze mną czas i w ogóle.  Mógł to zakończyć definitywnie na samym początku. A on tymi tekstami "...ale może się mylę. .." otwierał mi drzwi do "dzialania" .
Tak czy inaczej czasu nie cofne.
Nadal jest mi źle,  ale próbuje zacisnąć zęby i iść do przodu. Upadki zdarzają mi się często, ale powtarzam sobie to co napisaliscie, że z czasem będzie ich coraz mniej,a w końcu zapomnę o co się potykalam...

Ja po prostu życzę Ci, żebyś wreszcie się uporała z tym wszystkim i wierzę, że Ci się uda!!!
Powodzenia!!!
Taka prośba, jak będzie Ci źle, będziesz chciała napisać do Niego, to po prostu napisz to do nas.

321

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Jak wiecie nie rozdrabniam się na smsy, tylko od razu impreza,balony ... itp. wink hehe

A tak na poważnie to nie mam ppotrzeby się odzywać.  Już wszystko wiem. Wszystkiego jestem pewna. I wstyd mi. Mam nadzieję, że on też dał sobie już spokój z oddawaniem tych rzeczy ...

Ale i tak mi smutno i szkoda, że nie wyszło. ..

322

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

On mi się śni prawie każdej nocy. Dzisiaj też mi się śnił.  Obudziłam się z płaczem. .. byliśmy w jego firmie, ja zabieralam stamtad jakieś rzeczy. On mnie pocałował, przytulil mocno i mówił mi do ucha,że dam radę, że poradzę sobie z tym rozstaniem. Ja zaczęłam tak bardzo płakać,  ogarnął mnie taki żal, niedowierzanie, że to na prawdę koniec .... i Obudziłam się.

Strasznie tęsknię za nim. Strasznie.

Kiedy to minie? Czasem zastanawiam się czy kiedyś całkiem mi przejdzie? Czy będę umiała jeszcze kogoś tak pokochać jak jego? Jak na razie szczerze w to wątpię. ..

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Kochana, jesli to Cie 'pocieszy' u mnie tez nie jest za ciekawie. Tez eks mi sie sni, nawet dzis mi sie przysnil. Ja w bialej sukni, on w garniturze, szlismy do oltarza lol neutral moj mozg mnie zadziwia... to bedzie wracac jak bumerang, u mnie wraca. Ale jednoczesnie blednie i slabnie. Rany sie zablizniaja. Nic tylko czas jest tutaj lekarstwem. Mi tez szkoda, ze nie wyszlo, ale po prostu pamietajmy dobre chwile i to tyle, trzeba isc do przodu. Poradzisz sobie! Ja tez. Jeszcze bedzie pieknie, wierze w to. Teraz nam sie to w glowie nie miesci, ale bedzie dobrze i koniec kropka smile

324

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Damarisss, no niestety, w tydzień się nie wyleczysz. To będzie trochę trwać. Ale tak jak napisała girl - czas jest Twoim sprzymierzeńcem. Ja wiem, że nie jest łatwo, ale postaraj się kierować myśli w inną stronę. Brak kontaktu (w tym ten nieszczęsny Facebook i nie oglądanie jego profilu) naprawdę pomaga. Rób coś dla siebie, zapisz się na jakiś kurs językowy. Ważne, że już pozbylas się złudzeń, to jest krok do przodu. Teraz akceptacja, opłakanie tej straty. Trzymaj się, dziewczyno!

325

Odp: dlaczego się nie zakochał ???

Damarisss, co tam u Ciebie?

Posty [ 261 do 325 z 393 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 6 7 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dlaczego się nie zakochał ???

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024