Zona odeszła i znalazła mieszkanie. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zona odeszła i znalazła mieszkanie.

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 196 do 197 z 197 ]

196 Ostatnio edytowany przez dzieciarnia (2016-04-01 23:59:16)

Odp: Zona odeszła i znalazła mieszkanie.
djmateo939 napisał/a:

After działam już... tylko narazie z małym dystansem się odcinam nie na już..powoli... kontaktu z mojej strony już nie ma..nie mam zamiaru juz wychodzić pierwszy z inicjatywą... bo robiłem to cały czas..
Teraz sprawę stawiam jasno i wyraźnie.. na spotkaniu mnie uświadomiła swoimi słowami...czego chce i po co.

Podczytuję wciąż Twój wątek z ukrycia, ale muszę cos dopisać - już nie mogę...
Djmateo, no sorry: albo sie odcinasz i już, albo tylko udajesz, ze to robisz i dalej ciągniesz wszystko... A widzę, że dalej ciągniesz... Widząc Twoja postawę mam mieszane odczucia, podejrzewam, ze podobnie to odbierają inni.
Jeszcze chwila a zaczniemy pisać Ci tak jak w tym watku do autora: http://www.netkobiety.pl/p2326135.html#p2326135

Pewnie pomyslisz, ze "łatwo wam pisać" - otóż nie. Ja, gdy zostałem porzucony (wyprowadzka) i zostałem zupełnie sam (bez żadnego powodu - nie było najmniejszych przesłanek za porzuceniem małżeństwa), "walczyłem" jeszcze przez troche ponad miesiąc. Ale po usłyszeniu paru "ciekawych" tekstów, zaobserwowaniu paru ciekawych sytuacji (samotne wizyty u "przyjaciela", konta na portalach randkowych itp.) - odpuściłem. I odciąłem się, ale nie tak jak Ty za pomocą "wykałaczki" - ja dobyłem ..."siekiery"! I odciąłem się definitywnie. Zerwałem kontakt i odzyskałem siebie. Obecnie mijają dwa lata bez żadnego kontaktu. Potrafisz tak? Czy wolisz tą "wykałaczką" udawać, że się odcinasz? Tyle tylko, że wkrótce zacznie być to irytujące...
P.S.
Tak juz na marginesie - dla oderwania sie od własnych problemów polecam Ci poczytanie tego wątku... Zobacz jak długo tam autor sie miota, walczy i ...drepcze w miejscu. I zobacz na ostatniej stronie ...epilog. Tak zazwyczaj takie historie się kończą. A im szybciej - tym lepiej...

Zobacz podobne tematy :

197

Odp: Zona odeszła i znalazła mieszkanie.

Witajcie...po dłuższej nieobecności chcę przedstawić Wam obecną sytuację...

Tak więc mój ostatni post napisałem dość dawno temu i od tego czasu w sprawie mojego małżeństwie nic się nie poprawiło!
Żona nadal wynajmuje mieszkanie,pracuje tam gdzie pracowała,nadal tyle godzin....kontakt jakiś sporadyczny mamy ze sobą,ale tylko jeśli chodzi o wspólne sprawy (kredyt czy też telefony komórkowe)
Męczył mnie długi czas fakt,że nie jesteśmy razem,a jej rzeczy są u mnie w domu więc zapytałem kiedy zabierze resztę swoich rzeczy --> dzisiaj miała dzień wolny i przyjechała po nie..zabrała wszystko co należy do niej należy (wspólne zdjęcia także) jak stwierdziła to mi przeszkadzały jej rzeczy bo jej w rozmowie telefonicznej pytałem kiedy je zabierze...
Ale logiczne myśląc skoro nie jesteśmy razem i jak sama dodała i tu cyt: WSTĘPNIE NIE WIĄŻE z Tobą przyszłości to po jaka cholerę jej ubrania itp mają być u mnie w domu? mi to nie przeszkadzało,ale skoro zakończyliśmy związek to takie jest dalsze postępownie i kolej rzeczy tak? bo chyba,że ja czegoś nie rozumiem?

Ja osobiście sprawę już zamknąłem,teraz rozwód i trzeba po prostu żyć dalej..wziąłem sobie do serca słowa żony - TAKIE JEST ŻYCIE!

Posty [ 196 do 197 z 197 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Zona odeszła i znalazła mieszkanie.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024