nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc? - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 83 z 83 ]

66

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?

Agnieszka i co teraz u ciebie, nie piszesz, cos sie zmienilo?

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?

Takie związki powinny kończyć się możliwie najszybciej. Niestety mocno uzależniają. To bardzo niebezpieczna pułapka.
To co przeżywasz po odejściu jest bardzo intensywne i trudne (tęsknota, wyrzuty sumienia, poczucie winy itd.), ale minie z czasem. Wytrwaj!
Opisane przez Ciebie sytuacje wyglądają na przemoc psychiczną, w której mąż  stara się przejąć kontrolę nad Tobą i Twoim życiem. On robi to w taki sposób, że ciężko nazwać przemocą konkretne zachowanie, ale cały ich wachlarz, stosowany regularnie zniszczy Twoją psychikę. Z jednej strony deklaruje, że kocha, a z drugiej poniża, krytykuje, krzyczy.   
Tu raczej nie pomoże żadna małżeńska terapia.

68

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?

Witam. U mnie w zasadzie nic sie nie zmienilo. Z mezem utrzymuje kontakt smsowy, chodze na terapie i nie wrocilam do domu. Pracuje z terapeutka nad tym zeby nauczyc sie wyrazac swoje uczucia bez poczucia winy, pokonac leki i zaczac zyc dniem dzisiejszym. Co do meza to oczywiscie jest mily, widujemy sie raz na tydzien czy dwa  na 3-4 godziny. Z jednej strony chce to zakonczyc i dalam sobie 2 tyg na podjecie decyzji, z drugiej strony ogromny strach przed tym ze on moze jednak sie zmieni i bede zalowac ze mogli bysmy byc szczesliwi. Mam wachania i codziennie inne podejscie do sprawy. Cos jednak zmusza mnie do trzymania sie na dystans  i nie wyobrazam sobie powrotu. Nic mnie nie cieszy, nie moge sie doczekac az wyjde z tego dolka psychicznego.
Zbyt duzo zlych rzeczy sie wydarzylo w moim malzenstwie zebym mogla zapomniec.

69

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?

Teraz myśl o Sobie, nie o Nim. Ty Mu bardzo wyraźnie sygnalizowałaś Swoje potrzeby, On je olewał. To logiczne, że teraz próbuje Ci się przypodobać (mógł to robić wcześniej, gdy tego potrzebowałaś). Daj Sobie czas, jak wspomniałaś wyjdź z dołka psychicznego i wtedy podejmij decyzję.

agnieszka103 napisał/a:

Cos jednak zmusza mnie do trzymania sie na dystans  i nie wyobrazam sobie powrotu.

No po coś otrzymałyśmy tą sławną kobiecą intuicję wink.

70

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?
Nektarynka53 napisał/a:

Teraz myśl o Sobie, nie o Nim. Ty Mu bardzo wyraźnie sygnalizowałaś Swoje potrzeby, On je olewał. To logiczne, że teraz próbuje Ci się przypodobać (mógł to robić wcześniej, gdy tego potrzebowałaś). Daj Sobie czas, jak wspomniałaś wyjdź z dołka psychicznego i wtedy podejmij decyzję.

agnieszka103 napisał/a:

Cos jednak zmusza mnie do trzymania sie na dystans  i nie wyobrazam sobie powrotu.

No po coś otrzymałyśmy tą sławną kobiecą intuicję wink.

Kobieca intuicja- ten glosik ktory mowi mi ze nic sie nie zmieni na stale a za pare lat nie bedzie mi sie chcialo walczyc o siebie i swoje szczescie i juz tak zostanie.

71

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?

Nie wrocilam do meza. Jest ciezko ale mam nadzieje ze kiedys jeszcze bede szczesliwa. Przez wiele miesiecy prosil mnie o szanse ale strach przed tym ze kiedys znowu by bylo tak samo ale ja bym juz nie miala odwagi niczego zmienic, nie pozwokul mi wrocic.
Ciagle chodze na terapue, mam obnizony nastroj, malo energii i rzadko kiedy cos mnie cieszy ale tez czuje sie silniejsza osoba. Znalazlam w sobie odwage i troche madrosci- nie pozwole nikomu sie zle traktowac- to w pelni zalezy ode mnie. Jesli inni widza ze jestem silna i mam granice- nie beda probowali ich przekriczyc.
Chcialabym tylko ywolnic sie od natretnych mysli i glupich snow.

72

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?
agnieszka103 napisał/a:

Nie wrocilam do meza. Jest ciezko ale mam nadzieje ze kiedys jeszcze bede szczesliwa. Przez wiele miesiecy prosil mnie o szanse ale strach przed tym ze kiedys znowu by bylo tak samo ale ja bym juz nie miala odwagi niczego zmienic, nie pozwokul mi wrocic.
Ciagle chodze na terapue, mam obnizony nastroj, malo energii i rzadko kiedy cos mnie cieszy ale tez czuje sie silniejsza osoba. Znalazlam w sobie odwage i troche madrosci- nie pozwole nikomu sie zle traktowac- to w pelni zalezy ode mnie. Jesli inni widza ze jestem silna i mam granice- nie beda probowali ich przekriczyc.
Chcialabym tylko ywolnic sie od natretnych mysli i glupich snow.

Przepraszam za literowki

73

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?
agnieszka103 napisał/a:

Nie wrocilam do meza. Jest ciezko ale mam nadzieje ze kiedys jeszcze bede szczesliwa. Przez wiele miesiecy prosil mnie o szanse ale strach przed tym ze kiedys znowu by bylo tak samo ale ja bym juz nie miala odwagi niczego zmienic, nie pozwokul mi wrocic.
Ciagle chodze na terapue, mam obnizony nastroj, malo energii i rzadko kiedy cos mnie cieszy ale tez czuje sie silniejsza osoba. Znalazlam w sobie odwage i troche madrosci- nie pozwole nikomu sie zle traktowac- to w pelni zalezy ode mnie. Jesli inni widza ze jestem silna i mam granice- nie beda probowali ich przekriczyc.
Chcialabym tylko ywolnic sie od natretnych mysli i glupich snow.

Myślę że to najlepsza decyzja dla ciebie. Brawo za konsekwentne dążenie do swojego szczęścia. Nie macie dzieci i jest łatwiej uwierz jeszcze odejść,  powodzenia.

74

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?

Przeczytałam ten temat i uważam, że podjęłaś dobrą decyzję. Terapia faktycznie mogłaby poprawić znacznie wasze relacje, ale co z tego jak złe wspomnienia zostają. Aga w myślach zawsze będzie mieć smutną przeszłość.
Autorko, myślę, że znajdziesz szczęście. Znajdź sobie hobby. Niby każdy tak radzi, ale to działa. Miej cel w życiu, dbaj o siebie. Nowa fryzura często poprawia nastrój, albo kolor włosów. Poczujesz się "nowa". Możesz sobie kupić np. wisiorek z grawerem na którym jest motywujące hasło. Uwierz w siebie i czerp energię ze swojego wnętrza, bo podobno jest ona nieskończona.

75

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?

witam wszystkich po prawie roku. Chcialam powiedziec ze u mnie wszystko ok. Czekam na rozwod . Jestem szczesliwa I ciesze sie  Zyciem. Wreszcie mam okazje by poznac sama siebie I podejmowac wlasne  decyzje.

76

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?

Gratuluję ,cale szczęście ze tak pstanowilas.

77

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?

Agnieszko a ile masz lat bo chyba nie wiem?

Czy uważasz tą decyzję za słuszną? Jak mąż się obecnie zachowuje? Nadal namawia do powrotu? Poznał kogoś nowego?

78

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?
enlikkufri napisał/a:

Agnieszko a ile masz lat bo chyba nie wiem?

Czy uważasz tą decyzję za słuszną? Jak mąż się obecnie zachowuje? Nadal namawia do powrotu? Poznał kogoś nowego?

witam:-)
Mam 30 lat. Decyzja byla sluszna, nie bylam szczesliwa w swoim  malzenstwie I nigdy nie bylam rownoprawnym partnerem jesli takie slowo ma sens. Maz juz nie namawia do powrotu tak jak na poczatku. Ma obecnie nowa partnerke I nie utrzymujemy praktycznie kontaktu oprocz spraw urzedowych. Chociaz pare miesiecy temu bardzo mu pomoglam w jego problemach zdrowotnych ( jak sie domyslam juz wtedy byl w nowym zwiazku). Mi to nie przeszkadza,ciesze sie ze ulozyl sobie zycie i mam nadzieje ze jest szczesliwy. Byc moze nowa kobiete traktuje lepiej niz mnie ale to juz nie moj problem. Ja wyszlam z tego zwiazku z lista rzeczy ktorych nigdy juz nie zaakceptuje czyli jak nie pozwole sie nikomu traktowac. Kazdy zasluguje na szczescie. Miara udanego zwiazku jest dla mnie to czy czuje sie w nim szczesliwa, kochana i akceptowana. Wole  byc sama niz samotna. Nie ma sensu byc z kims na sile.

79

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?
mariola856 napisał/a:

Gratuluję ,cale szczęście ze tak pstanowilas.

Dziekyje:-) mam nadzieje ze u ciebie rowniez  wszystko ok.

80

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?

Agnieszko...czytam i podziwiam konsekwencje w Twoim dzialaniu.Chyba po raz pierwszy w życiu, wybrałaś siebie i swoje dobro.
Tez ok 2lat temu tak wybralam (mialam też 30lat wtedy)
Uwierz mi-to najlepsze co moglam wybrać-siebie.
Poznalam samą siebie-pokochalam i po raz pierwszy w życiu wyznaczylam sobie cele i wartości, ktore zagoscily w moim życiu.
I nie "spuszczając z tonu"trzymajac sie ich- ktoś temu podołał-od 4miesiecy jest moim mężem.
Wierze, ze i ktos warty Ciebie stąpa po tym świecie.
Lecz na tym się nie skupiaj- póki nie nadejdzie-ciesz sie sobą smile

81

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?

Agnieszko jestem w bardzo podobnej sutyacji do twojej. Maz na mnie krzyczy o byle co. Mamy 2 dzieci, kocham go ale nie jestem szczesliwa. Trace zaufanie do niego. Maz zwala na mnie wszystko czesto zwraca mi uwage krzyczac najczesciej przy dzieciach. Nie radze sobie z tym kompletnie. Czasem mysle ze mamy udany dzien az tu nagle kolejna awantura o kolejna blachostke. Nie wiem juz jak reagowac, placze  i jest mi bardzo przykro. Przeszlismy wiele rozmow, jest zwykle spokoj na jakis czas, tydzien lub jak ostatnio 4 tygodnie i znow napad agresji slownej. Co prawda bez przeklenstw ale zawsze. Nie rozumiem dlaczego nie umie normalnie powiedziec o co chodzi.
Zazwyczaj potem sie do niego nie odzywam i mamy ciche dni. Cala radosc zycia ze mnie uleciala.

82

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?

Cos mnie dzis naszlo wiec postanowilam napisac co u mnie po kilku latach.
A wiec: Decyzja o rostaniu byla najmadrzejsza decyzja jaka kiedykolwiek podjelam. Po rozstaniu zaczelam odkrywac sama siebie. Robie to co ja chce a nie inni. Nauczylam sie zdrowego egoizmu. Jestem w szczesliwym zwiazku z kims kto mnie kocha szanuje i wspiera. Razem podrozujemy, chodzimy do kina, teatru, restauracji- zwiedzamy swiat. Moja kariera rozkwitla. Mamy zwierzeta, dom i siebie nawzajem. Nigdy nie bylam szczesliwsza. Z nikim nie lubie spedzac czasu tak jak z moim partnerem. Jest moja ulubiona osoba na calym swiecie. Ciesze sie ze mialam odwage zmienic swoje zycie. Pozdrawiam
Agnieszka

83

Odp: nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?
agnieszka103 napisał/a:

Cos mnie dzis naszlo wiec postanowilam napisac co u mnie po kilku latach.
A wiec: Decyzja o rostaniu byla najmadrzejsza decyzja jaka kiedykolwiek podjelam. Po rozstaniu zaczelam odkrywac sama siebie. Robie to co ja chce a nie inni. Nauczylam sie zdrowego egoizmu. Jestem w szczesliwym zwiazku z kims kto mnie kocha szanuje i wspiera. Razem podrozujemy, chodzimy do kina, teatru, restauracji- zwiedzamy swiat. Moja kariera rozkwitla. Mamy zwierzeta, dom i siebie nawzajem. Nigdy nie bylam szczesliwsza. Z nikim nie lubie spedzac czasu tak jak z moim partnerem. Jest moja ulubiona osoba na calym swiecie. Ciesze sie ze mialam odwage zmienic swoje zycie. Pozdrawiam
Agnieszka

Super zakończenie tego wątku. Agnieszko Twoja historia daje nadzieję dla tych którzy tkwią w toksycznych związkach i boją się podjąć decyzji.  Gratulacje smile

Posty [ 66 do 83 z 83 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » nieszczesliwa w malzenstwie- odejsc?

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024