Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Strony Poprzednia 1 95 96 97 98 99 134 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 6,241 do 6,305 z 8,665 ]

6,241

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago u mnie byly poodbne poranki przez pierwszy miesiac. Przy czym ja ucialem kontakt w 200%. Wszystko co moglo o niej przypominac do kosza. Po mieisacu mam jeszcze dolki szczegolnie po przebudzeniu. Ale jest lepiej, co nie oznacza dobrze. Damy rade, trzeba to wziasc na klate. I pamietaj prawdziewgo faceta poznaje sie po tym jak konczy. Pokaz jej ze ostatnia runda nalezy do ciebie i zakoncz to z klasa.

Zobacz podobne tematy :

6,242

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

ja rozmów miałam milion razy przy rozstaniu i konczylo sie seksem i znowu w jednej wielkiej nie wiadomej taka dupa i dupa wlasnie mimo to trzymam kciuki.

Agnieszka powiem ci tak ja slepo wierzylam ze on sie zmienil ze chce mnie kochac ze nie bedzie wiecej takim chamem i wiesz co nie zmienilo sie nic ale to kompletnie to jest w człowieku a ty mozesz tworzyc iluzje sobie w głowie taka jakbys chciala go widziec ja tym zylam tworzyłam sobie w głowie kogoś , kim chciałam by był a był chamski nieuczuciowy i co ciagnie sie bagno w ktorym sama tkwisz i sama sie meczysz

6,243

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dlatego nie chce dawac wiecej szans bo juz nie mam sily a tu nagle takie oswiecenie z jego strony i wielkie starania....

6,244

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Moje samopoczucie? Dosyć śmieszne. Wszystko mnie bawi haha big_smile dopiero zwlekłam się z łóżka, zjadłam śniadanie. Nie wiem co się stało, że tyle czasu spalam ;p pisze do mnie jakis Jawad i chce żebym była jego dziewczyną haha xd

Aga, nie jesteś głupia, bo wiesz, że to już koniec dawania jemu szans. Tego się trzymaj i bądź konsekwentna.

Chicago, też miałam takie poranki. Coś okropnego, lezysz i czekasz, aż Ci przejdzie, ale jeszcze trochę i miejmy nadzieję, że już takich nie będzie. Trzymam mocno za to kciuki i Ciebie smile na moim śląsku też jest deszczowo big_smile Haha
Do czego się tak uczysz?

6,245

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago, jak mi jeszcze powiesz, że gadasz gwarą, to ja Cię już lubię :-D Też o tym myślę, ale biorąc pod uwagę niedotrzymywanie obietnic, nie wiem czy pojawi się w stolicy. Ja byłam u niej, pomagałam, niektórzy mówią, że się tym poniżałam i więcej do niej nie pojadę. Ale Ciebie wspieram. O ile to nie będzie wbrew Tobie, raportuj jak tam się czujesz? Szkoda, że na Śląsku byłam miesiąc temu...

Aga, dobrze, że odeszłaś. Przyjdzie czas, że podziekujesz sobie za to. Jak jeszcze miał łamać i przekraczać Twoje granice? Co byłoby kolejne? Złamana reka, wstrząs mózgu. Popatrz na to jak na lekcję od losu, siły wyższej, Boga: Aga, ogarnij się,on Cię nie kocha, tylko krzywdzi. Gdy to zrozumiesz, pójdzie Ci łatwiej,o ile zechcesz sama iść w tym kierunku.

6,246

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chcę iśc w koncu w dobrym kierunku....musze nauczyc sie zyc w samotnosci bo sie tego boje najbardziej przez co pakuje sie w byle jakie związkido ktoryc nie jestem przekonana i mysle ze cos wychodze w magiczny sposób. Koniec z tym. Czas zawalczyc o siebie i swoje szczęście.

6,247

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre,
a jak jasne że potrafie, a nawet lubie gadać gwarą:D Umiejętność wyssana z dziadkowej Miłości za dzieciaka. Mógłbym powiedzieć że rozmawiając po polsku gdzieś tam słychać naleciałości gwary.
A spotkanie moje z ex nie pierwsze. Będzie w sumie trzecie i ostateczne. Nie dam się więcej zwodzić. Miłość to chwile szczęśliwe i chwile cierpienia ale dzielone razem, a nie osobno radość jednej a cierpienie drugiej. Na wcześniejszym spotkaniu chciałem już to zakończyć, ale czułem zbyt dużo emocji, chciałem uwierzyć ostatni raz, więc dałem jej szanse na która nie odpowiedziała wogóle.
zakochana.w.nutach,
uczę się na kampanie wrześniową wciąż walcze o pozostanie na studiach zaocznych. Chcę zmienić zawód więc staram się jakoś rozwijać w innym kierunku za ich pomocą. Jest to nie łatwe bo brakuje czasu na wiele spraw. Myślę że przez to również moja ex czuła się taka pokrzywdzona(dużo weekendów na uczelni), ale nie dostrzegała tego że robię to dla dobra rodziny - w przyszłości chciałbym być jej filarem i zapewnić im jak najlepszy byt.
czas sie umyć i wziąc w końcu za tą naukę smile

6,248

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Aga, bardzo dobre wnioski. Trzymam kciuki za Ciebie kochana smile A zobaczysz, że jak nauczysz się żyć sama ze sobą to będzie Ci o wiele lepiej. Wiem to sama po sobie. Czuje się dobrze z tym, że mam własne życie smile

Chicago, o prosze, w takim razie miłej i owocnej nauki smile Poświęcasz czas na samorealizacje, a nie ma w tym nic złego. Wręcz przeciwnie smile No i super, że potrafisz iść i szczerze porozmawiać, a przede wszystkim coś zakończyć. Tak jak mówiłam, trzymam kciuki.

6,249

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

deszczowy śląsk bardzo ktoś jeszcze z tego rejonu ? big_smile ja sie wzielam za mega porzadki w mieszkaniu by nie myslec nic nic nic

6,250

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

rozbiłam serduszko magnes na lodówke co dostalam od niego nie chce nic co jest zwiazane z nim nicccccccccc

6,251

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Pomorze za to słoneczne, ale czuć tę zmianę powietrza w stosunku do wczoraj. Dziś zimno. Jak tam Mazowsze?

Wy też im macie więcej czasu, tym częściej myślicie?

6,252

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Doris a nie chcesz wpaść do mnie na porządki ? big_smile po urlopie sie zmobilizuje wink
Hmm ja mam mnóstwo rzeczy które stoją na widoku jakos mnie to nie rusza..prawda jest taka że mając wolny czas można wpaść w dolinę i tego się trochę boje..będąc na miejscu i pracując nie ma sż tyle czasu na myślenie. Dziś nie licząc poranka nie miałam czasu myślec o nim.
Chicago takie spotkania są najgorsze też to przerabiałam...siedząc z kimś na kawie cieżko jest odejść to takie nienaturalne..to musi byc szybkie i krótkie cięcie inaczej to ludzenie siebie samego.
O 18 ide na kawe z kolega ale jestem na maksa bez weny.

6,253

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

moge wpaść to głupoty mi wylecą , ja jakośnie chce nic co mam zwiazane z nim a wsumie to na jednej rece mozna policzyc tego co mam od niego czyli prawie nic

im wiecej czasu wiecejmysle a jjak o nim to palpitacji dostaje , do tego cos nie mam weny bo od wczoraj kompletnie sie nie dogaduje z nikim tongue nie wiem jak ja to robie tongue

6,254

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Jak zasłużyli to się nie dogadujesz wink
Taki gest miał,że wszystko byś wyliczyła na jeden ręce ? big_smile
No u mnie trochę dupereli jest ale nie mam poki co potrzeby ich chowania.
Mnie najbardziej bolą zdjęcia,mamy ich bardzo dużo,pamietam emocje uczucia jakie towarzyszyły mi przy każdym z nich sad dlatego muszę je zgrać i usunąć bo to boli najbardziej.
Teraz nie mam weny na nic,spać mi się chce i najchętniej bym to uczyniła.

6,255

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

no mega gest mega 4 lata  to mysle ze pobił rekord w dawaniu prezentów kochana na swieta dostałam 100 zł zamiast prezentu bo mi sie źle powodzi a mam jedno jedyne serduszko naszyjnik o ktore sie musialam poprosic , na zdjecia nie patrze wcale nie chce, wiecej złosci sie pojawia we mnie sama nie wiem czy to na plus.

To sie połóż i odpoczywaj ja robie ciacho na zimno smile

6,256

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Witam wszystkich, rowniez nowych smile
Zajęty dzionek mialam dzisiaj, zakupy, gotowanie, pomoc znajomej w zalatwieniu paru spraw... i dobrze bo nie bylo czasu myslec o ex.
Meczy mnie to troche ze on probuje pewnych form kontaktowania sie ze mna. Niby pod pretekstem pracy, zdrowia czy czegos tam jeszcze ale subtelnie daje znac ze jest w tle.
Nie chcę nawet myslec ze mogłby chciec wrocic. Wolę sądzic ze to taki typ człowieka który nawet po rozstaniu chce sie przyjaznic z była kobieta.

Powiedzcie mi jak to jest??  Kiedy oni/one poznają kogos nowego i zrywaja z nami dlaczego nagle pojawia sie litania zarzutów i pretensji pod naszym adresem? Czy to im w czyms pomaga? Ucisza sumienie?
nagle dowiadujesz sie ze za rzadko przytulaleś, nie mowiles "kocham", chrapiesz, siorbiesz  i co tam jeszcze...
Jakie to proste i prymitywne. Poznając was wszystkich tu na forum widze ze kazdy z was to wrazliwa, kochająca, wierna osoba wiec czemu oni tego nie dostrzegali..?

6,257

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

tak jest prosciej zniesc im to Mel , tak jak i nam na swoj sposob niestety , mnie czasem potrafi skrecic ale co zrobic trwam w bólu

6,258

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Mel to samo myśle,że gdyby się spotkać z ludźmi z forum to pewnie wielu by sie odnalazło wink
Ja odchodząc powiedziałam,że nie dostałam uczucia od niego a o nie i inne rzeczy żebrać nie bede. Życzyłam mu wszystkiego dobrego i tyle. Od tego czasu nie mamy kontaktu,nie obrzucilam go błotem nie zrzuciłam winy,mysle że krótko i na temat. Też mnie zastanawia dlaczego ludzie tacy jak my trafiamy na takie "okazy".
Zmykam na kawe big_smile

6,259 Ostatnio edytowany przez Dorota85 (2016-09-17 17:51:38)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

zdrajco daj znac jak bylo na tej kawie tongue wsumie mozna sie tu łączyć w pary big_smile hahaha same szczesliwe zwiazki by byly tongue

6,260

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Haha to może założymy wątek matrymonialny?
Pomysł niegłupi wink

Little
baw się dobrze na kawce smile
Dobrze zrobiłaś odchodząc od niego w odpowiednim momencie.  Ten związek i tak się sypał i prędzej czy później podzieliłabys los porzuconych big_smile

6,261

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Kochane a ja czekam.na znajomych i mysli mam.o nim cholera jakas no eghhh czasami mysli jakbym miala sobie nie poradzic bez niego jakkoe to wkurzajaace i myslee wwtedy czy dobrze sie stalo ehh

6,262

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Doris, poradzisz sobie. To taki moment zwątpienia, który od czasu do czasu przyjdzie. Trzeba go przełamać dobrymi wspomnieniami,  które stworzysz teraz, fajnymi zajęciami,które sprawią Ci przyjemność.

A ja z kolei myślę, że właśnie najtrudniej jest to przeciąć, podziękować. Zwłaszcza gdy w głębi jest się optymistką, która myśli: " co, nie da się? To ja Ci pokażę, że się da." Najtrudniej jest po prostu odpuścić.

6,263

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Jutro samotna niedziela jak ja to przeżyje...najgorsze weekendy

6,264

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej Agnieszka
a wiesz że my wszyscy jutro samotni? Wszak to wątek dla tych po rozstaniu smile
Ja już zrobiłam zapas Kinder bueno i After Eight więc samotna niedziela nie przeraża już tak bardzo.
I wiesz, cieszy mnie to że wreszcie mogę jeść to co lubię i nikt nie będzie mi ględził na uchem ze niezdrowo się odzywiam big_smile

Masz forum, masz nas. Pisz co cię boli, wylanie żalu bardzo pomaga. Czytaj historie innych ludzi. Czasem spojrzenie na ten sam problem z perspektywy innego człowieka pomaga zrozumieć wiele rzeczy.
Dasz radę, jesteś silna babka!

6,265

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Aga, napiszę Ci to raz a porządnie i z góry przepraszam, jeśli będzie za ostro.

Minęły dwa tygodnie od rozstania. Wiem, że każdy jest indywidualistą i inaczej to przechodzi i we własnym tempie. Byłaś w życiu sama i jakoś sobie poradziłaś, nie umarłaś. Wydaje mi się, że Ty się przyklejasz do tych facetów. Masz niską samoocenę, oplatasz ich i w końcu zaczynają wołać o pomoc i uciekają. Nie usprawiedliwiam ich, po prostu rozumiem to podejście. Nie wierzysz w siebie, zupełnie nie wiem czemu. Dlatego wybierasz mężczyzn, którzy na krótki okres Cię dowartościowują, a gdy przestają, Ty się nadal tego dopominasz. Starasz sie im dac jak najwięcej jak typowa kkzb a potem żądasz w zamian, bo przecież tak wiele dałaś. W którymś temacie Ci odpowiedziałam, po mnie również ktoś od czego masz zacząć. I błagam, życie nie składa się z samego narzekania, wiesz? Staraj się złapać te chwile, gdy nie płaczesz i nie narzekasz w ciągu dnia. I wypisuj je sobie na początek, ćwicz uważnosc w ten sposób, bo za chwilę wpadniesz w taki dół, ze bez leków sie nie wygrzebiesz. Wydaje mi się, że jestes bardzo żądna uwagi otoczenia. A ono Ci jej nie da, uwierz. Sama to musisz zrobić. Poza tym, jak przejrzałam Twoje posty: kończysz jeden zwiazek, płaczesz po nim, już kombinujesz z następnym czyli zero autorefleksji, zero samoogarniecia, niech kolejny  facet powie Ci coś miłego i bedzie kolejnym toksykiem, na którego przyjdziesz sie tu skarżyć.

Wiesz co (podkreślę: moim zdaniem, nie musisz się do tego stosować i zdziwię się, jeśli to zrobisz) powinnaś zrobić?
Usiąść i zamiast płakać po tym, co było albo czego nie ma, wziać się za siebie. Kupić sobie kalendarz z godzinami i ten czas sciśle rozplanować. Dla siebie, dla innych. Tak, żebyś przychodziła do domu wieczorem zmęczona, z fajnymi wspomnieniami i coraz mniej myslała o mężczyznach. Bo szkoda życia, zrozum. Już nie pamiętam komu albo tu, albo prywatnie pisałam, że codziennie masz kredyt 78400 sekund. Każdego dnia. I od Ciebie zalezy czy to będą godziny spedzone na płaczu, czy w tym czasie zagadasz się z panią z kiosku a może pójdziesz na łąkę po kwiaty, bo w sumie jeszcze zimy nie ma. Rozumiesz? I w tym samym kalendarzu przynajmniej codziennie wypisac jedną nową zaletę, którą u siebie widzisz. To moga być drobiazgi typu 'o, kreska mi wyszła prosto' poprzez 'zarąbiste loki dziś mam' aż wreszcie dojdziesz do etapu 'jestem zajebista, niech spada każdy facet, który tego nie widzi'. I uwierz, oni wtedy faktycznie spadną jak te przejrzałe jabłka, których nawet nie bedziesz chciała tknąć, bo będziesz miała inna świadomośc i inne nastawienie. Wtedy sięgniesz sobie po jabłko, którego sama pragniesz.

Zrozum, ja nie mówię Ci tego, żeby Cię zgnoić, czy wyżyć się, bo mam zły dzień. Wprost przeciwnie, właśnie zjechałam do domu, okazało się, ze w pracy w miarę (pracoholizm mój wychodzi) - nie mam powodu do narzekania. Mówię Ci o tym, co sama robię, a konkretnie z tymi chwilami na łamanie sie. Musisz pilnowac uczciwie tych proporcji dla siebie, żeby sie nie łamac za bardzo. Bo tu nie ma kompromisów. albo uczciwie postanawiasz: zaczynam od nowa, biorę się za siebie, nie pozwolę żadnemu toksykowi wejsć do mojego życia, albo bawimy się jak dotychczas w płacze, pseudozwiązki i rozkminy. Tylko z autopsji mówię Ci, że ludzie od takich osób 'dołkowych' uciekają. I pragnac pomocy uzyskasz ją tylko do tego etapu, do kiedy ludzie wytrzymają.

I sorry, ale będę Cię pilnowac, żebyś sie nie łamała za bardzo (zresztą, jak każdego). Bo uczucia są dobre, trzeba to przeżyć, doświadczyć, ale jesli ten sam schemat powtarza sie już trzy razy, to nie ma co czekać, bo samo z nieba nie spadnie, nie sądzisz? Dla przykładu Ci powiem: mi sie pewne rzeczy powtarzają drugi raz i dlatego zaczynam od nowa i jestem przerażona, gdy sobie zdałam z tego sprawę, bo obiektywnie obie moje partnerki byly charakterologicznie jak ogień i woda.

To jak będzie? smile

6,266 Ostatnio edytowany przez agnieszka855a (2016-09-17 22:15:14)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre masz świętą racje będe czytała te słowa aż je zakoduje w głowie.
Dziś byłam w kinie z koleżanką z którą były psychofag zabraniał mi się spotykać bo przecież czas dla niego musiał być wręcz non stop...
Nie chcę powtarzać swoich schematów. Muszę się ogarnąć...wieć odpowiadając na Twoje pytanie Jak będzie ? Dobrze będzie. Ogarne się i stanę na nogi.
Sama skończyłam 3 związki...w tym ostatni gdzie doświadczyłam przemocy fizycznej, emocjonalnej i manipulacji. Dość.

6,267

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej kochani! Odmeldowuje sie smile

Agnieszka, ja nie bede sie powtarzac, Autre napisala wszystko, co powinnas przeczytac i wziac sobie gleboko do serca. Pamietaj o jednym. Nigdy, przenigdy sie nie poddawaj! Zawalcz o siebie. I nie mysl o facetach, to przyjdzie w swoim czasie. Mysl o sobie.

Jak sie macie moi drodzy?

6,268 Ostatnio edytowany przez Melpomena (2016-09-17 22:36:40)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Tak Aga, słuchaj Autre bo ona powiedziała wszystko co kazda z nas nieudolnie próbowałaby ci przekazać na swoj sposób smile
Jak sie nie wie co zrobić to się słucha mądrzejszych od siebie wink

ach, no i witaj Girl wink
ja mam sie dzis znakomicie. Wszyscy którzy mowili ze trzeba dac czasowi czas mieli rację bo z każdym dniem czuję sie silniejsza i bardziej pewna siebie.
Sa malutkie kryzysy godzinne, kilkuminutowe ale wszystko idzie ku lepszemu. Mogę powiedzieć że powoli rodzi sie nowa Mel wink

6,269

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

No i tak ma byc! Brawo Mel smile
Podziwiam, wiesz? Bo mi zeszlo duzo dluzej, zeby stanac na nogi...

6,270

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

to forum ma moc czynienia cudów wink
i żeby nie bylo - wcale nie chodzi o dowartościowywanie się, że ktos ma gorzej... Wszyscy jedziemy na tym samym wózku, kazdy ze swoim bagażem doswiadczen i każdy szuka tu pomocy. Schemat działania forum jest taki sam jak terapii grupowej bądz mitingów AA na przykład..
Tylko od nas zalezy czy chcemy aktywnie w tym wlasnym wychodzeniu z problematycznej sytuacji uczestniczyc czy przyszlismy tu tylko pogawędzić.
Ja chcę sobie pomóc. I widzę efekty smile

6,271

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Póki co, Aga, to ja Ci dałam do przemyślenia. Zrobisz jak uważasz smile Nikt tu nikogo do niczego nie zmusza. Ja też nie jestem nieomylna i wszechwiedząca. A to, że mnie tu chwalą czasem to przez to, że ze mnie jest typ filozofki, który lubi rozłożyć wszystko na części pierwsze. To dobre, ale i nie do końca wink

Co u mnie? Maile odpisane, wiadomości na forum też, to idziemy żegnać sobotę a witać niedzielę.
Śpijcie spokojnie.

Dziś jestem wdzięczna za:
1) Małą iskierkę nadziei, że może ja też kiedyś tam i za jakiś czas zacznę flirtować smile
2) Postanowienie poprawy Agi - lubię, gdy ludzie nie tylko mówią, ale i robią (cieszę się z Twojego wyjścia do kina :*)
3) Radość w głosie bliskich, gdy wiedzą, że bezpiecznie wracam do domu.

6,272

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Fajnie jest, nie ma co narzekać, sznurować buty i sio na spacer

smile smile
semper fidelis
semper invicta
smile smile

6,273

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Mam rozkmine dzis...
Spotkalam dzis znajomego dawnego. Zawsze byl palantem. Zdradzal, bawil sie, uklady typu friends with benefits i ogolnie egoista i czlowiek o dwoch twarzach. I widzialam go z dziewczyna. Moje pytanie brzmi, jakim cudem ktos takiego pokroju, jak on, ma zwiazek i w ogole, kiedy jemu nigdy nawet na tym nie zalezalo, nie chcial sie wiazac, a ja wciaz mam pecha, a do zwiazkow nie podchodze byle jak, tylko na serio. Jak to jest mozliwe, ze on ma cos, czego ja zawsze chcialam o wiele bardziej niz on. Rozumiecie, co mam na mysli? Czekalam na kogos, z kim moglabym stworzyc fajny zwiazek, tymczasem taki kretyn ma to tak po prostu.

6,274

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Melduje się!
Było miło,wesoło i ciesze się,że się spotkaliśmy.
Jestem wdzięczna za Was!
Za to,że mogłam dziś miło spędzić czas
I za to genialne jedzenie!!! smile
Ogolnie to tęskniłam za Wami :*
Autre dziś napisałaś coś mega bliskie mojemu sercu,najgorzej jest powiedzieć koniec kiedy jestes optymistka i myslisz sobie damy rade nie jedno przeszliśmy damy rade. Gdyby teraz sie odezwał to nie wiem co bym zrobiła wiecie..

6,275 Ostatnio edytowany przez agnieszka855a (2016-09-18 09:04:18)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Wstałam dziś z jakimś olbrzymim pakietem rozmyslań...
W ostatni związek nie chciałam wchodzić moj rozum mówił nie, serce zaryzykuj, a on ciagle chciał odpowiedzi tu i teraz nie dał dnia na przemyślenie tego. Weszłam w to. I to był błąd. Wniosek: Nigdy nie robić niczego wbrew sobie, do czego nie jest się przekonanym z czym się ma wątpliwości.
Jego kłótnie. Wmawianie, obarczanie winą. Wniosek: jeżeli partner nie wspiera Cię w twoich pasjach, wymaga ciągłego podporządkowywania się sobie...to wtedy nie jest to związek partnerski tylko mówiąc po imieniu toksyczny.
Przemoc fizyczna. Wniosek: w życiu są trudniejsze problemy, wspolne życie, małżeństwo i rodzicielstwo, kryzysy...nieważne co by siedziało on nie ma prawa podnieść ręki na kobiete. Nie ma żadnego usprawiedliwienia takiego czynu.
Zdrady. Nieokreślone emocje. Wniosek: nie bawić się w dawanie szans z ktorych  ktos nie wyciaga żadnych konsekwencji. I związek tworzą 2 osoby a nie 3. W związku nie ma miejsca na sprawdzanie telefonu albo jest zaufanie albo się go nie ma.
Ciężko mi z tym wszystkim. Ale trwam w swoim uporze bo wiem, że nie chce siebie więcej krzywidzić. Muszę się nauczyć mówić NIE. Bo mam bardzo duży problem z tym. To mnie gubi. Koniec zgadzania się na wszystko.

Dziś jestem wdzięczna za:
1. Spokojnie przespaną noc.
2. Cudowny zapach i smak kawy wypity w gronie rodziców przy których czuję spokój.
3. Zimny prysznic od Autre. Dosadne teksty trafiają do mnie najlepiej i ciesze się, że będziesz mnie pilnować smile

Dziś muszę trochę popracować, poszukać mebli do pokoju na internetach i wyciągnąć się na spacer smile i pilnować się żeby nie myśleć o psychofagu.

6,276

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Aga, jestem z Ciebie dumna! smile
Tak trzymaj, bardzo dobrze Ci idzie. Zadno z nas tu obecnych, nie potrzebuje w swoim zyciu tak toksycznych osob, jak twoj ex.

Dzien dobry, hej smile

6,277

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dzień dobry!!!  :-D

Girl, pytasz dlaczego. Możesz mieć związek, możesz wejść w tą relację z kimkolwiek, byle tylko być w związku. Widzisz to, co widzisz. Nie wiesz czy poza tym obrazkiem, który Tobie pokażą, ona przez niego nie płacze, on jej nie zdradza. Poza tym, ile razy będąc w związku słyszałaś: jesteście taką piękną parą. A wiedziałaś, że pod tym jego obejmowaniem, uśmiechami na pokaz, są konflikty, są łzy i może nawet zdrady.

Little.owl, bo my jesteśmy obie takie fighterki i to nas łączy. To dobra cecha, bo pomaga w życiu, ale bywa, że w związku przeszkadza. Super, że fajnie spędziłaś czas :-)

U mnie właśnie przeszkadza mi aktualnie ten optymizm. Męczy mnie to, że nie wiem co dalej. Głupio mi, bo już pytają koleżanki, które nam kibicują. Pytają jak się czuję i czy coś się zmieniło. Miło z ich strony, ale to mi nie robi dobrze. Prawie się zlamalam i do niej napisałam co postanowiła, bo czuję, że mając czas do dziś, i tak się nie odezwie. Na szczęście, w porę się opanowałam. Ja nie chcę na nią naciskać i domyślam się jaki będzie finał tej historii, ale nie rozumiem dlaczego nie można tego powiedzieć wprost. Cóż, może kobiety też się poznaje po tym, jak kończą.

Aga, super, właśnie o to mi chodziło :-) Zauważasz, że pewne jego zachowania nie były zdrowe a to już bardzo wiele. Spędź spokojnie dzień i wypełnij go fajnymi chwilami :-)

6,278

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej jestem choc ledwo żywa masakra mam takiego kaca strasznego, pilam jakkas nalewke swojska i jestem nie do zzycia koszmar.

Aga z tego co czytam mialas wiele podobnych rzeczy jak ja chęć kontroli do tego stopnia ze sie stresujesz wszystkim, zaczynasz robić rzeczy których nigdy bys nie zrobila bo to nie w twoim stylu i tkwisz bo chcesz lepiej i chceesz wierzyc ze zdarzy sie cud

6,279 Ostatnio edytowany przez agnieszka855a (2016-09-18 09:00:13)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dokładnie tak było. Ja w środku siebie źle się z tym czułam, że się podporządkowuję, że naginam swoje granice dla niego...ale tkwiłam w tym bo...bałam się być sama. Nie chcę już nigdy niczego robić wbrew sobie. Bardzo dziękuję wam za rady i wsparcie naprawdę bardzo to mi pomaga. Myślę też o wizycie u psychologa. Na pewno nie zaszkodzi.
A....Na kaca woda z wyciśniętą cytryną, lub innymi cytrusami, łyżka cukru i powinno być lepiej smile
Dziewczyny nazbierałam malin która chce ? smile

6,280

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dzień dobry kochani!
U mnie poranek bez szału ale też nie ma tragedii.
Aga super nie daj się złamać bo on nie jest normalny. Ja tylko czekam kiedy zacznie Cię szantażować emocjonalnie bo to chyba taki typ.
Autre tak jak mówisz to fajna cecha ale czasem może przeszkadzać. Bo Ty możesz góry przenosić a ta druga strona nie ma "jaj" żeby zakończyć z klasa relacje.
Pytasz dlaczego ? Hmm bo takim zachowaniem wręcz wymusza na Tobie podjęcie decyzji o rozstaniu i w ogólnym rozrachunku to Ty jesteś ta zła bo przecież ona "potrzebowała czasu" a Ty nie miałaś cierpliwości dla pogubionego człowieka wink
Więc obstawiam,że bedzie podobnie jak u mnie wkurzysz się i zakończysz relacje smile
Doris to sie widzę sponiewierałaś mocno big_smile

6,281

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hej wszystkim ;* dzisiaj z kolei mnie męczył durnowaty sen. W skrócie: ja, on i jeszcze trzy dziewczyny. Czy to jest normalne? Haha ;p

Ja zawsze miałam podejście, że trzeba walczyć o to na czym nam zależy. Potrafiłam zawsze poświęcić wiele, aby tylko było dobrze. Bo moim zdaniem w życiu najważniejsza jest rodzina i bliskie nam osoby. Pieniądze i ta cała otoczka nie ma żadnego znaczenia. Uważam też, że nie powinno się tracić życia na kłótnie, które wyniszczają... Mogą latać talerze po domu, ale żeby pójść spać w zgodzie smile bo życie jest krótkie i nigdy nie wiadomo dla którego z nas, kiedy się skończy...

Aga, bardzo dobre przemyślenia. Twoje wnioski również dotarły do mnie... Niestety nie z tej strony Ci bym chciała. Nadszarpnął mocno moje zaufanie podczas związku przez co zdarzało się, że przeglądnęłam mu telefon i o dziwo zawsze było coś...
Tak sobie myślę... On zawsze mi mówił, że o niektórych rzeczach nie potrafi mi powiedzieć, bo taki już jest... To on chyba powinien wybrać się do psychologa...

No, a mój plan na dzisiaj to wylegiwać się No i uczyć. A może dzisiaj urodze? ;p hehe

6,282

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

mega sie spooniewierałam , kibel to mój najlepszyprzyjaciel dzisiaj eghhhhhh , ok juz robie sobie wode z cytryna!

ja tez mialam toksyka tylko on wracal 10 razy 10 razy zostawial i tak wkółko a ja slepo wierzylam ze ten x powrot bedzie inny , mysle ze sie obrazil juz mega bo go wywalilam z fb a dla niego to jakbym bodneła jego ego, kazdy mowi ze on jeszcze wroci a ja w to juz nie wierze kompletnie juz , 2 miesiace po rozstaniu szkoda ze nie dwa lata bo bylabym w innym punkciejuz chociaz zmarnowalam 1,5 roku na jego powrty do mnie i teraz bym na pewno tak nieprzezywala a im kolejny powrot tym kolejne rozstanie mocniej boli

6,283

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Najpierw zjem tych malin a potem dam wam w dupę tongue
Uwaga, będzie słowo na niedzielę wink

Przychodzicie tu z różnymi historiami. Większość porzuceni, czasem porzucający. Wiele z was się udziela na forum, niektórzy tylko podczytują tematy, w tym i ten 'nasz', żeby wyciągnąć coś dla siebie. Dziś, na razie tyko dziś, zapamiętajcie jedno - jesteście cudowni i wyjątkowi. Każdy z was. I nie bójcie się samotności. To też związek, ale z samym sobą. jak możecie być z kimś nie wiedząc jak reagujecie, co lubicie a czego nie? Jak możecie być z kimś nie postawiwszy własnych granic i czując się niekomfortowo, gdy ktoś je przekracza? Fakt, jeśli rozstajecie się z kimś lub ktoś z wami, jest ... dziwnie. Bo trzeba przyzwyczaić się do nowej sytuacji, odkleić od kogoś i jego świata, zająć się własnym. To nie jest proste. Tym bardziej, jeśli na co dzień było się takim giverem i zastanawiało się w czym tu jeszcze wspomóc partnera, co zrobić, by jemu/jej było dobrze.

Najgorsze jest to, że podświadomość jest naszym wrogiem. Ona ma wbite pewne schematy i trudno je zmienić. To ona podpowiada wam to, co znane. To ona będzie katować was wspomnieniami pięknych chwil zamiast racjonalnie podkreślić te mniej kolorowe. Tu jednak jest rola dla was jako ludzi żyjących świadomie, żeby pokazać własnemu zmanipulowanemu umysłowi, że nie zawsze było tak cudownie. I na tym polu dokonuje sie największa i najtrudniejsza praca nad sobą. To, ze jest trudno, ze płaczecie, myślicie o powrocie albo co by było, gdyby się odezwał - to właśnie zagrania podświadomości smile Ona za wszelką cenę chce się wpisać w schematy, które zna, nie tracić tego, co bezpieczne, znane, nawet jeśli nie jest to zgodne z tym, czego wy chcecie. Przykładowo, macie myśli o powrocie. Podświadomość mówi: a pamiętasz jak wam było dobrze? I leci film ze wspomnień, nieco przekoloryzowany, ale leci. W ślad za tym idą emocje wywołane obrazami. Rozum próbuje się jeszcze bronić i podpowiada: to nie jest tak, wcale nie było tak cudownie. I co wtedy? Słuchacie go i zachowujecie trzeźwe myślenie czy robicie irracjonalne rzeczy jak szukanie kontaktu i uleganie prośbom, błaganiom byłego partnera?

Nie namawiam was, żebyście do końca życia byli sami, rezygnowali ze związków. Nie, prywatnie uważam, że świetnie sobie radzicie. Wszyscy, bez wyjątku. Patrzcie, minął tydzień od naszych rozmów. Zobaczcie jak daleko już jesteście w stosunku do minionego tygodnia. Nawet jeśli to sa drobiazgi. Nawet jeśli za wami jest tylko decyzja: nie chce tak dłużej. To jest naprawdę wiele! Pomyślcie, że niektórzy nie są w stanie zrobić tego kroku, latami tkwiąc w toksycznych związkach, które nie daja im zadowolenia. Pomyślcie, że te trudnosci, których doświadczacie, są przejściowe. Wiem o tym, bo przecież macie za sobą niejeden związek i jakoś udało wam się 'odkochać' w poprzednich partnerach.

Namawiam was tylko do poznania siebie, do uważności. Do zwrócenia uwagi na siebie i przyjrzenia się swoim emocjom, złapania ich dlaczego w danym momencie reagujecie tak a nie inaczej i z czego to wynika. To będzie operacja na otwartym sercu czasem, ale warto, naprawdę smile Bo kiedy ustawicie siebie w centrum, inaczej spojrzycie na partnera. Nie będziecie potrzebować go do wypełnienia braków, bo te braki znikną. Pokochacie siebie, gwarantuję smile Będziecie wybaczać sobie niedociągnięcia, zaczniecie sie częściej uśmiechać, będziecie pogodne duchem, wypełnicie sobie czas pod kątem tego, czego potrzebujecie - a takie osoby przyciągają wewnętrzna energią.

Podsumowując, idźcie w świat robić coś dobrego, nie tylko dla siebie, ale i dla innych. Coś innego, czego nie zrobiliście dotychczas albo co zawsze odkładaliście na później. I uśmiechajcie się. Nic innego tak nie przyciąga smile Pewnie słyszeliście o doświadczeniu wywoływania dobrego nastawienia pod wpływem uśmiechania się do samego siebie w lustrze? Spróbujcie a zobaczycie, że nastrój wam się poprawi.

Tymczasem ja lecę się rozpakowywać. To tak w ramach robienia tego, co sie odkłada na ostatnią chwilę wink
A ogólnie jak się dziś czujecie?
Doris, współczuję. Sok pomidorowy dobrze działa. Albo rosołek - nie ma lepszego środka, uwierz mi smile
Aga, raz jeszcze podkreślę - dobrze, że z tego wyszłaś.
Little.owl - sprawdź, proszę, mail.

6,284 Ostatnio edytowany przez agnieszka855a (2016-09-18 11:41:41)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

On ciągle pisze smsy, że żałuje...żebym go nie skreślała. Oby mnie tylko nie nachodził i w końcu mu się i te smsy znudzą.
Nadszarpnięte zaufanie ciężko jest odbudować. Zawsze gdzieś mamy w głowie tą niepewność i sprawdzając telefon boimy się kolejnego ciosu...
To że wraca i rzuca 10 razy świadczy o niedojrzałości jego i niezdecydowaniu..szkoda czasu na takie związki.
Musimy być silne.
Autre słowo na niedzielę przeczytane i zakodowane smile
Dobrze że na tacę nie zbierasz...a może powinnaś ? smile
Co do podśwaidomości to prawda sama się na tym łapię. W mojej głowie leci film z dobrymi chwilami z nim i automatycznie się usmiecham ale nagle mówie stop jakbym się obudziła i przypominam sobie obraz swoich siniaków i krwiaków na ciele co mi zrobił uśmiech od razu schodzi i myślę trzeźwo. NIE - nie było kolorowo.

6,285

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
agnieszka855a napisał/a:

Dobrze że na tacę nie zbierasz...a może powinnaś ? smile

A wiesz, że nawet miałam taka fazę na bycie coachem albo psychoterapeutą? wink
Mimo to, zrezygnowałam z dwóch powodów. Po pierwsze, uważam, że ktoś taki musi być naprawdę poukładany i znać siebie i nie dać się wciągnąć w historie pacjentów/klientów i zachować odrobinę emocjonalnego dystansu. A po drugie, jeśli coś komuś mówię, radzę, czy to przyjaciołom, znajomym czy wam na forum, to wynika z jakichś moich przemyśleń, doświadczenia, czasem lektur. I nie umiałabym na tym zarabiać smile Największą frajdą jest, gdy potem ktoś mi mówi: wiesz, miałaś rację, dobrze go rozgryzłaś albo to faktycznie było tak i sam się ogarnia smile Uwierz, posiedź w temacie trochę a zobaczysz jak to fajnie, gdy ludzie nabierają autorefleksji i stają się bardziej świadomi każdej chwili.

6,286

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Świetny avatar smile
Fajnie jest słyszeć miłe słowa, że się komuś pomogło. Masz bardzo trafione uwagi, mówisz konkrety i nie głaszczesz nas smile

6,287

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre, chcemy więcej ;p Twoje słowa bardzo docierają i jak zwykle masz rację smile

6,288 Ostatnio edytowany przez Dorota85 (2016-09-18 12:05:50)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

ale sie naczytałam hohohooooo ja robie pazury choć ręce mi sie trzęsa jak w parkinsonie tongue masakra never ever dosłownie tongue

Autre piknie napisane a i owszem tylko szkoda wiesz ze nikt nie dał recepty na to jak to zrobic i zmienic , bo kiedy bierze cie lęk samotności lub właśnie rzekomo masz mysli a moze to a moze tamto mogłoby byc tak siak  itp itd i fakt idziesz w to co bezpieczne nibyyyyyyyyyyyyyy bylo. Pytanie only brzmi smile jak dac sobie to co tak nie wiele sie ma w sobie , bo defakto hmmm jak siebie pokochac i potem fakt faktem ze sie uwieszamy na kims ze strachu przed samym soba bo ten ktos nas uratuje i zakryje to czego nei chcemy widziec ale wtedy czesto jestesmy wstanie sie stać marionetką w czyjs rekach gdy ten ktos pociąga za te sznureczki a my jak pajacyki tak skaczemy.

Ja sie czuje jak czuje niedziela na leczeniu siebie pod kazdym wzgledem a dopiero jedna ręka zrobiona gdzie druga i stópki tongue potem widze siebie na leżakowaniu z książka big_smile

6,289

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dzień dobry:) i z tego co widzę jesteście silne!
Dziś w nocy była obecna w śnie( którego już nie pamiętam) ale za to poranek był normalny. Wstałem, otrzepałem się z kurzu i ide do przodu.
Pogoda nadal nie najlepsza, senna, niezbyt fajna a za robotę trzeba się brać. Niestety wczoraj nauka za bardzo nie wyszła bo serce bolało, głowa bolała i fajniej było się zdrzemnąć popołudniem niż pakować tony wiedzy do umysłu. Za to wieczorem pozwoliłem sobie na chwilkę relaksu - spacerku po mieście.
Jeżeli chodzi o związki i o to nasze optymistycznego nastawienia (zwanego tez nadzieja)  ze trzymamy się jak tonący brzytwy. Jak wspominała Autre, nie ma co się temu dziwić gdyż jesteśmy bombardowani przez umysł milionem pięknych chwil, tysiącami wspólnych zdjęć z których bije tona szczęścia w naszych uśmiechach. Mnie i wam trudno w to uwierzyć że tego już nie ma. Bo jak to?
Moja obiecała mi że nigdy mnie nie zostawi choćbym miał być hodowcą świń bo tak bardzo mnie kocha, a za miesiąc usłyszałem to czego w życiu bym się nie spodziewał. Teraz nadal się meczę na własne życzenie, jakoś nie umiem pozbyć się nawyku podglądactwa, śledzenia co u niej, co teraz robi, choć wiem że to tylko pewna faza - która przejdzie gdy powiem jej ostatecznie Żegnaj, bo będę wiedział że muszę iśc szukać siebie i nie spoglądać w tył. Wtedy nastąpi dopiero prawdziwe odcięcie.
Daleki jestem też od obwiniania, obrażania jej osoby - że jest taka zła, niedobra ponieważ mnie zostawiła. Była naprawdę wspaniała osobą. To tylko boli bo nagle ktoś Tobie najbliższy zachowuje się jak obca osoba z która nigdy byś nie zaczął związku. Myślisz sobie - kto to jest?
Chciałbym zapytać was co sądzicie na temat tzw. wypalenia uczuć? Moim zdaniem jeżeli kogoś mocno kochamy to te uczucia nadal w nas są tylko że stłamszone przez sytuacje w których się na partnerze zawiedliśmy. Nie wierze że jeżeli kogoś tak mocno kochaliśmy przez X czasu, to nic w nas nie pozostaje. Pytam bo usłyszałem właśnie takie słowa: "ja się wypaliłam, byłam ślepo w Ciebie zapatrzona ale się wypaliłam rozumiesz?" i widziałem drżenia rąk nóg podczas tych słów...
Analizowałem swój związek ( własne błedy) i wiem że oczekiwała że będzie centrum mojego świata, że wszystko dla niej rzuce gdy ona w danym momencie czegoś zapragnie, ale nauczony poprzednimi doswiadczeniami nie chciałem rezygnować z samorozwoju na rzecz zachcianek. To powodowało że się na mnie zawiodła.
Miała spokojny i stabilny związek - a oglądała się tylko na koleżanki i porównywała naszą relację z ich relacjami. Bo tam chłopak cały czas przytulał, pisał wszędzie że to on kocha, pokazywał że jego dziewczyna jest jedyna na świecie - i ona tego pragnęła, nie wystarczało jej to co ma. Szkoda tylko że nie wspomniała o tym że jedna z nich bije chłopaka i go wyzywa, druga spotyka się za plecami z innym bawiąc się uczuciami swojego wybranka. A moja ex miała tylko spokój, relacje jak stare dobre małżeństwo. Za mało?
Przepraszam ale musiałem to z siebie wyrzucić. Pozatym po wczorajszym spacerze nabrałem dystansu do rozstań. Napisze tylko że spotkałem kogoś który podzielił się ze mną swoją historią. Teraz wiem że rozstania mogą być jeszcze gorsze i bardziej niespodziewane....

Miłej niedzieli kochane i siły na dalsze dni !

6,290

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Więcej? znalazłam coś takiego, ale myślę, że dla lepszego zrozumienia przykładów musiałybyście poczytać cykl książek p. Fielding wink
http://ohme.pl/lifestyle/jestes-doskona … get-jones/

Doris, nie dajesz tego sobie. To tak jak z obcym człowiekiem, którego poznajesz - tak samo ze sobą. najpierw obserwujesz, pewne rzeczy Ci sie nie podobają, inne bardzo. Potem, gdy przychodzi wybaczenie sobie, zaczynasz akceptować to, że taka jesteś. Z czasem przychodzi miłość do samej siebie, dbanie o siebie i swoje potrzeby, bo tego chcesz, potrzebujesz, bo szanujesz siebie. I do tego dążymy smile Dobrze powiedziałaś "że ktoś zakryje to, co nam się nie podoba". Widzisz, tu właśnie trzeba zaakceptować to, że nie jesteśmy idealne i nie będziemy. I nie ma co przed kimś grać supermanki. Im szybciej będziesz naturalna, tym szybciej zrobisz odsiew. Ja nie namawiam do zachować ekstremalnych, żeby wypuszczać z siebie gazy obiema stronami czy krytykować wszystko i wszystkich, ale mówić wprost, jeśli nie masz na coś ochoty. Ważna jesteś Ty dla siebie.

Chicago, Ślązaku kochany, zastanawiałam się jak tam sobie radzisz, bo Twoja historia jest mi bliska. Trzymamy się jak tonący brzytwy, bo to znane, bezpieczne, choćby nawet było krzywdzące dla nas. To ostre porównanie, ale ile razy facet leje kobietę, bo wypije a ona jest z nim, bo: on się zdenerwował, on tak nie myśli, on się zmieni? I trwa w tym. Wiem, najgorsze są słowa. Ja też pamiętam, jak mówiłam jej: my się nie rozpadniemy, bo tak fajnie zaczęłyśmy od rozmów, przegadywania każdej sprawy, przegadywania lęków. A teraz obcość, brak kontaktu, nawet człowiek boi się odezwać z ludzkim "co słychać? co u Ciebie?", bo czuje, że napotka mur milczenia albo zdawkowe "wszystko ok, dzięki". Ten obraz osoby, z którą nie chcielibyśmy być. Dobrze to rozumiem.

Pytasz o wypalenie. To jest możliwe, ale ja Ci nie będę budziła nadziei, bo wiem o co pytasz między wierszami. Ona się nie ogarnie, nie wróci. Pamiętacie bajkę o królowej śniegu, gdy Kaj został zaczarowany i miał okruch lodu w sobie? Albo chociaż "Krainę lodu" i Annę z jej lodem w sercu? Tu nikt nie przyjdzie nas ratować. Tak, możliwe, że ten chłód stopnieje pod wpływem emocji wywołanych wspomnieniami, ale osobiście nie wierzę w szczere powroty po krótkim okresie czasu. Rozumiem, żebyście odgrzebali to po latach, ale myślę, że mając inne nastawienie, byłą włożoną do określonej szufladki, nie będzie Ci się chciało zaczynać czegoś nowego z nią. Powrócą te złe wspomnienia.

Moze być tak, że te uczucia wciąż są obecne, w końcu to świeża historia, ale dla niej to już na ten moment koniec. Chicago, ja wiem, że to trudne, sama to przechodzę. Ale pomyśl - dla Ciebie to była partnerka, mieliście plany, może rozważałeś założenie z nią rodziny, widziałeś jako przyszłą żonę. Czy potrzebujesz kogoś, kto poprzez chwilowe trudności zrezygnował z Ciebie? To jak byłoby w małżeństwie? Od razu: odchodzę, nie szukaj mnie? Wtedy, gdy powinniście być wzajemnie dla siebie wsparciem? Ja rozumiem, że czegoś jej brakowało, że pewnie rozmawialiście o tym. Wiesz, niektórzy ludzie potrzebują motylków, kwiatków i gdy to się kończy, szukają innych wrażeń. Popatrz na to inaczej: jeśli ona była taka, wkrótce miałbyś ochłodzenie, może zdradę. Myślę, że życie uchroniło Cię przed gorszym rozwiązaniem. Masz trochę charakter podobny do mojego: jak jesteś z kimś, to widzisz go w roli partnera na całe życie, nie na rok, dwa czy kilka. Zobaczysz, znajdziesz taką osobę. Całym sercem jestem z Tobą smile

6,291

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

a jak alkohol zadzialal tak ze mnie az ddzisiaj skreca mam dac se w łeb big_smile? przydałoby sie  ciagle sie staram Autre akceptowac siebie choc nie mam krzywych nóg nawet ( chyba) big_smile to i tak znajde cos za co mogłabym sie powkurzac na siebie bo najgorzej boli mysl jak dalam z siebie tyle ile moglam a nie zasluzylam na miłosc ehhh

6,292

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Kiedyś miałam facebooka ale skasowałam go bo zajmował mi za dużo czasu może by tak reaktywować się ? smile odnowić jakieś stare znajomości..nie wiem sama ponoć ludzie bez facebooka są bardziej szczęśliwi bo nie widzą tej rzeczywistości często koloryzowanej poprzez zdjęcia wrzucane przez znajomych...

6,293

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre masz wiadomość wink
A ja dzis taki spokoj,ani smutek ani radość, zero złości czy agresji. Wywalone po całości smile aż sie martwię o siebie wink
Doris potrzymać Ci włosy ? big_smile

6,294

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Autre, dzieki:)
Wiem jak to funkcjonuje i dziekuje ci za przypomnienie tego. Czasami musimy to usłyszeć 10 razy z różnych stron by to do nas dotarło. I dobrze mnie odczytałaś że wchodząc w związek nigdy nie myśle o tym że on mógłby się kiedyś skończyć. Może dlatego tak szanuje słowo kocham, jest to dla mnie największa z wszystkich deklaracji a nie słowo rzucane na wiatr.
Na szczeście dziś mimo trudnego ciśnienia atmosferycznego jest stabilnie pod względem emocjonalnym. Spokój cisza minuty uciekają. Ale widzę po wypowiedziach że u was tak samo:)
Postaram się od dziś żyć swoim życiem i zostawić w tyle to co było. 2 miesiące - to aż za dużo nadzieji

6,295

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chicago chu*owo ale stabilnie big_smile

6,296

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Doris, przypomniało mi się w temacie wink
To ten dzień, że wyglądasz właśnie tak? ;p
https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/14368848_1105703659545048_4819023636808753379_n.jpg?oh=cabc8efb3752aa8b028b04a7bdf68cfc&oe=583D89D4

Little.owl - nie mam nic od Ciebie niestety...

6,297

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hahaha Doris pewnie nie ma nawet siły tego komentować wink
Wysłałam jeszcze raz smile
Ja znowu sobie dogadzam,masakra dobrze że od października wracam na siłownie smile

6,298 Ostatnio edytowany przez agnieszka855a (2016-09-18 16:44:34)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ja póki co schudłam kilka kg sad
Ale też mam zamiar wrócić na siłownię smile Wszystko aby zorganizować sobie czas i nie myśleć za dużo..
Haha fajny mem a tak w ogole uwielbiam ten serial wink

6,299

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

O wy, tak to tenn dzien prawie jak ja big_smile
Little to dołem , góra mnie oszczedza  ,  na szczescie , herbata miętowa moj zbawienny napoj. U mniee bardzo ciezko poczucie pustki , jakiees straachu , niepokój eh kicha hmm

6,300

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

U mnie ciągłe sms, że wszystko zrozumiał, że odmieniłam jego życie...i jak tu żyć ? sad woda z mózgu sie robi...

6,301 Ostatnio edytowany przez Autre (2016-09-18 17:30:54)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Aguś, weź się czymś zajmij, żeby Cię nie kusiło mu odpisywać, to w końcu przestanie. Wkurza się, że okazałaś się silniejsza, to punkt dla Ciebie smile Teraz próbuje Cię złamać. Wiesz o co chodzi? Reguła niedostępności. Bardziej chcemy tego, czego nie możemy mieć, co jest dla nas niełatwe do zdobycia. Tylko jeśli teraz ulegniesz, schemat się powtórzy a on i tak nie będzie miał szacunku do Ciebie. Będziesz chwilową zdobyczą, którą zdobędzie i znów odłoży na półkę, bo się znudził. Warto?

Little.owl, wyślij bezpośrednio na derrierelesfenetres@gmail.com. Nie wiem co jest z tą pocztą smile

6,302

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Heeeeej! Wrocilam z pracy smile
Teraz kawa i ciacho big_smile
Zaraz poczytam, co pisaliscie i nadrobie.
Ale post Autre juz mi wpadl w oko. Uwielbiam Cie! Btw idealny avatar masz smile
Nie myslalas, zeby zaczac cos pisac dla szerszego grona? Masz talent!

6,303

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

nie rób tego bo wylądujesz na poziomie moim typu 20 razy az w koncu game over i tylko gorzej

6,304

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Girl_full_of_dreams napisał/a:

Nie myslalas, zeby zaczac cos pisac dla szerszego grona? Masz talent!

Tzn.? Jakieś romansidła, telenowele? Czy co konkretnie? big_smile
Super, tęskniliśmy tu wszyscy wink

6,305 Ostatnio edytowany przez agnieszka855a (2016-09-18 17:37:09)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Oczywiście, że nie odpisuję. Zawsze jak chciałam odejść to nagle potok miłosnych wypowiedzi jak on mnie kocha i jaka jestem cudowna. Zawsze gdy się sypało bylebym tylko wróciła. A jak byłam z nim to mogłam czekać na słowo Kocham Cię chyba wieczność dopóki sama nie powiedziałam a on odpowiadał tak, że nie wierzyłam w szczerość tych słów. Koniec z tym. Piękne te smsy pisze istne poematy...ale co z tego nic to nie zmieni. .czytam i kasuje. Nawet nie koduje tego do głowy od razu wypuszczam. Jedyne co koduje to wasze rady wbijam sobie to do głowy aż zapamietam smile

Posty [ 6,241 do 6,305 z 8,665 ]

Strony Poprzednia 1 95 96 97 98 99 134 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024