Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Strony Poprzednia 1 10 11 12 13 14 134 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 716 do 780 z 8,665 ]

716 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2014-04-29 19:25:35)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

"wyrucham ją, zostawie i będzie jeszcze bardziej cierpieć, że się znowu dała jak głupia".

Eee..mój to wolał być "r...any" zdecydowanie, także ten..To bardziej taka propozycja była w stylu: "weź i mnie ...." wink
Taki to już był z niego stary kabareciarz.

Zobacz podobne tematy :

717

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

No to ładnie facet ma porycie w głowie, zrywa i chce seksu big_smile
Ja nie myśle o swojej ex, nie odzywamy się już do siebie nie wiem ile, nie liczę. Nawet nie pamiętam dokładnej daty zerwania bo nie chciałem jej pamiętać i tak wyszło, numer jutro skasuje się w rejestrze na stronie play i tak na prawdę nie będę miał z nią żadnego kontaktu poza e-mailem którego i tak nie używa i nie patrzy w niego. Czy budzi to we mnie jakieś emocje że możliwe że kontakt się urwie? Nie wydaje mi się ponieważ ona sama chciała to zakończyć więc jej to dałem, jedynie żałuje tego kim się okazała na sam koniec, to jak się stała z dziewczyny pełnej klasy i własnej godności w szczyla który musi zwyzywać i skopać drugą osobę, mimo że to już prawie rodzina właściwie rodzina była to zachowała się gorzej niż wobec wroga. No ale wielu rzeczy nie wiemy w życiu i wszystko wychodzi w praniu tak na prawdę. ALE ! cieszę się że była częścią mojego życia mimo wszystko ponieważ dzięki niej wziąłem się za swoje ciało i stałem się bardziej doroślejszy niż byłem, jednak to uczucie że musisz się opiekować o swoją połówkę coś tam zmienia w patrzeniu człowieka na świat. I niech się jej ułoży bo nie mam interesu w tym żeby jej się nie powodziło ale wydaje mi sie że aktualny związek kiedyś się rozpadnie bo dzieli ich ponad 6 lat różnicy i ten facet to plaster na mnie(znalazła go po tygodniu).  Ja nie szukam dziewczyny, do 1 zagadałem i mnie olała ostatnio. Nie przejąłem się tym, stwierdziłem że odpuszczam i prawdziwa kobieta warta mnie sama się znajdzie, a związku na pół roku czy rok to dla mnie strata czasu i nie szukam czegoś takiego. Szczerze to nawet nie wiem czy chce się teraz wiązać, czułbym niepewność ze swojej strony na miejscu nowej, dlaczego? Ponieważ w sumie nie dawno zerwała ze mną ex, więc mógłbym ją tylko zranić gdyż byłaby tylko plasterkiem w tym momencie który i tak by nic nie dał, a ja chciałbym wyleczyć się do końca i wtedy brać się za nowe.
Tak, bieganie jest super, wczoraj biegałem i dzisiaj czuje na mięśniach pleców że dobrze biegałem(mam chory kręgosłup, to mój wyznacznik czy dobrze wykonuje niektóre ćwiczenia m.in. bieganie, jak nie boli to znaczy że lipe odwaliłem big_smile), noc całą nie spałem bo byłem tak zmęczony że sie spać nie dało, po szkole troche przespałem i zaspałem na trening, jestem zły na siebie ogólnie przez to więc ide dzisiaj znów biegać. Trzymam kciuki za biegaczy, może kiedyś jakiś wspólny bieg? Ciekawie by było, tak pobiegać w grupie, dla mnie nowość bo zawsze jestem sam niestety w tym co robię, ćwiczeniu, ponieważ moi znajomi chcą ale im sie nie chce, typowy zapał sezonowców, którzy nie są stali w tym co robią, a szkoda bo jakby nie było bieganie i kondycja zawsze w życiu sie przydają chociażby przy wchodzeniu po schodach big_smile

718

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Elle88 napisał/a:

"wyrucham ją, zostawie i będzie jeszcze bardziej cierpieć, że się znowu dała jak głupia".

Eee..mój to wolał być "r...any" zdecydowanie, także ten..To bardziej taka propozycja była w stylu: "weź i mnie ...." wink
Taki to już był z niego stary kabareciarz.

Ciekawi mnie jak wygląda to z takiej strony. Wszystkie pozycje gdzie mezczyzna jest pasywny?

719

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
thepass napisał/a:
Elle88 napisał/a:

"wyrucham ją, zostawie i będzie jeszcze bardziej cierpieć, że się znowu dała jak głupia".

Eee..mój to wolał być "r...any" zdecydowanie, także ten..To bardziej taka propozycja była w stylu: "weź i mnie ...." wink
Taki to już był z niego stary kabareciarz.

Ciekawi mnie jak wygląda to z takiej strony. Wszystkie pozycje gdzie mezczyzna jest pasywny?

Coś tędy.. ale nie o sam seks tutaj chodzi, niestety.. Nie dało się tego wytrzymać, facet musi mieć coś z faceta jednak (tak, eureka!) tongue

720

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Elle88 napisał/a:

Czasem się zastanawiam co ten szczególny przypadek facetów ma w głowie.

No właśnie nic ciekawego. big_smile
Moment zdania sobie z tego sprawy jest momentem końca tęsknoty czy emocjonalnych rozterek, także jakby sami nas z siebie leczą wink

Trafiłaś w sedno. Tak przyspieszonej terapii jeszcze nie miałam - nawet przed chwilą do mnie napisał czy może jednak jutro nie przyjde, chociaz na pogawędke skoro nie chce tamtego- nic nie odpisuje, ale jego głupota i desperacja mnie rozbraja. big_smile

721 Ostatnio edytowany przez redapples (2014-04-29 22:15:41)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
szarykotek napisał/a:
Elle88 napisał/a:

Czasem się zastanawiam co ten szczególny przypadek facetów ma w głowie.

No właśnie nic ciekawego. big_smile
Moment zdania sobie z tego sprawy jest momentem końca tęsknoty czy emocjonalnych rozterek, także jakby sami nas z siebie leczą wink

Trafiłaś w sedno. Tak przyspieszonej terapii jeszcze nie miałam - nawet przed chwilą do mnie napisał czy może jednak jutro nie przyjde, chociaz na pogawędke skoro nie chce tamtego- nic nie odpisuje, ale jego głupota i desperacja mnie rozbraja. big_smile

Spoko mój ex mi kablówkę chciał naprawić bo mu się przypomniało. Jednak z tym seksem to przegięcie, też jakbym dostała taką dawkę terapii szkowej to całkowicie bym odpuściła.

722

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Dołączam-mój jeszcze podczas związku ( ale po paru krótkich rozstaniach) pytał mnie czy jakbyśmy kiedyś się rozstali to czy chciałabym się z nim spotykać na seks. I nie widział nic złego w swojej propozycji, a mojego oburzenia nie rozumiał haha;D

723

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Mam nadzieje ze ja nie dostanę takiej propozycji, ale zastanawiam się co on taki pomocny się zrobił, jak wcześniej zero kontaktu, jak byliśmy razem i potrzebowałam pomocy, to teraz sam proponuje. Chyba chce odkupić swoje winy, albo pokazać jakim to świetnym facetem jest. Tylko bałagan w głowie mi robi.

724

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Trudno w to uwierzyć, ale oni NAPRAWDĘ nie widza w tym nic złego.
Kiedy ja zerwałam pierwszy raz - przedstawił mi identyczna propozycję, ale ja wtedy -kierowana empatią po dłuższym namyśle stwierdziłam, że "nie, nie mogę go tak potraktować" -myślałam, że chłop jest zdesperowany na zachowanie jakiejkolwiek formy kontaktu, więc gotów się upokorzyć do tego stopnia.
Jakże się myliłam big_smile

Gdybym wtedy odmówiła, ta historia skończyłaby się dużo wcześniej i zaoszczędziła mi wielu nerwów, bo w jego podejściu nic się nie zmieniało przez ten cały czas, to tylko ja nie chciałam widzieć "różowych słoni w salonie" wink
Ale lekcja odrobiona, to najważniejsze.

725 Ostatnio edytowany przez redapples (2014-04-29 22:46:51)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Mam takiego kumpla, w sumie trudno go nazwać kumplem, ale zawsze mi się zwierzał.
Miał dziewczynę, będą z nią w związku już wrócił do byłej miłości, po czym zerwał z tą swoją dziewczyną, był ze swoją starą miłością i jeszcze na boku była trzecia z którą sypiał. Dla niego najważniejsze było by pomóc tej byłej w pracach wykończeniowych mieszkania i dawać jej nadzieję zamiast się przyznać że już ma 2 związki na boku. Teraz jest z tą dawną miłością i z nią mieszka, ale trudno to pojąć, jak faceci potrafią manipulować i do tego uważają taki stan za zupełnie normalny.

P.S Jak na rynku zostały same takie Alvaro to tylko się załamać, aczkolwiek na forum wypowiada się sporo dojrzałych mężczyzn, jakaś nadzieja jest smile

726

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Taka różnica, że jedni są tutaj, a drugich spotkasz oko w oko.

727

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
thepass napisał/a:

Taka różnica, że jedni są tutaj, a drugich spotkasz oko w oko.

Dojrzali ludzie szukają rozwiązania swoich problemów i chcą się rozwijać, potrafią słuchać i chcą zrozumieć. Niedojrzała osoba nawet nie czuje potrzeby rozmowy, zawsze wie najlepiej zna wszystkie prawdy życiowe i ma bardzo ograniczone pole widzenia.

728

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Mysle, ze taka osoba musi byc nie tyle co dojrzała, ale też inteligentna. Szereg cech musi spełnić, by jednak można było z nią nawiązać dobrą i zdrową komunikację. A jak ktoś żyje hulaszczo i wszędzie go pełno, to zazwyczaj ma pewne "niedostatki" w tym mózgu, którego powinien używać częściej. Dlatego też jak juz ktos pisał, głupi mezczyzni zazwyczaj są pewni siebie i dlatego mają sporo dziewczyn "na koncie"...

729

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Hhahaha, ja lepsza propozycję dostałem, chwilę po zerwaniu zapytała mnie, czy nie chcę być jej kochankiem, żebyśmy się spotykali od czasu do czasu na seks. Umarłem ze śmiechu i zapytałem, czy wszyscy w domu zdrowi. To odpowiedziała "nie to nie". big_smile

Kubasiewicz no stary, witam na pokładzie, dobrze wiedzieć, że dałeś rade odciąć się od ex, teraz będzie tylko lepiej.
Spoko, ja wybrałem taki sport, że w ogóle nie powinienem go uprawiać, chore kolana, kręgosłup, łokieć na przeproście, za każdym razem strzela jak poje.. , lekarz mi kiedyś powiedział, ze grozi mi wózek inwalidzki, no to biedny przestałem jakiejkolwiek aktywności fizycznej przez 6 lat, przytyłem ostro i.. stwierdziłem, ze mam to w dupie, chcę robić co kocham i od 5-6 lat, ćwiczę bez przerwy, ostro, do tego chwytam się każdego sportu jaki tylko istnieje, od koszykówki, przez rzucanie ciężarami po wspinaczki tongue

730

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zyczliwy nie wierze w tą propozycje smile Wiesz czemu? Bo przeciez Ty chciales do niej wrocic, tęskniłeś, nie chciales dopuscic mysli, ze jest taka zła. Na pewno bys chciał cos z nia...

731 Ostatnio edytowany przez Zyczliwy (2014-04-30 00:08:15)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Szczerze? Od rozstania spróbowałem kilka razy z innymi dziewczynami i do takiego drewna jakim była moja ex, to bym nigdy nie wrócił, nawet popijaku na mega ciśnieniu, bo bym tylko się wnerwiał, że zaczyna swoje "ała, to boli, ała już nie chcę". Wiesz dlaczego chciała tego seksu ze mną? Miała tam problemy swoje, strasznie się krępowała, bolało, i takie tam, pomimo płaczu i innego gówna, byłem spokojny, przytulałem, dodam, że zawsze cholernie delikatny byłem, a wręcz musiałem być, mimo tego, że wolę częściej ostra jazde. To nie efekt, tego, że gra wstępna z mojej strony była jakaś słaba, krótka, czy długa, bo mówiła, że jest nieziemsko, że znam się na rzeczy niesamowicie. Podejrzewam, że z tego względu chciała mnie utrzymać jako partnera do seksu, ja pieprze XD

Może to nie na miejscu, bo nie lubię tak krytykować, ale już lepiej mi ręką, niż z nią coś ... mniej stresu i pewny spust smile

732

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Jaka autoreklama big_smile

733

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Też Życzliwy się chwytam każdego sportu, teraz zacząłem biegać bo muszę wyrobić kondycje do zawodów i przy okazji chce kaloryfer wyrzeźbić w końcu big_smile

734

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Życzliwy, komu Ty znów chcesz zaimponować?

Teraz seks będziesz analizował, że lepiej Ci z innymi itp..
Gdyby tak było, po prostu byś korzystał, nie musiałbyś zdawać relacji z każdego ruchu palcem. A Ty wciąż jakby stroszysz te piórka, wpadasz w ta pozę "mam wyebane na wszystko" i to ejst niestrawne, bo bardzo pretensjonalne..
Nawet nie chodzi o słowa, których używasz tylko w jaki sposób piszesz, jak z tych słów bije energia.

Narazie ciągle wiesz jaka? Cholernie zranionego faceta, który ucieka przed rozliczeniem się z tematem 'na poważnie' i stosuje jakieś dziwaczne afirmacje i "poradnikowe sztuczki", które jedyne co dają to nabuzowanie, które kończy się ciągle tym samym - walką z podświadomością, której tak naprawdę nie ruszyłeś - ZERO pracy w tym kierunku.
Za dwa dni i za miesiąc będzie kolejny zryw do szpiegowania czy chore 'porównania' nowych kobiet do byłej, pozornie  na jej niekorzyść - w rzeczywistości - kolejny pretekst by maglować wspomnienia.

Kiedy się obudzisz z tego amoku?

735

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Błagam. Nie mogę nawet się wypowiedzieć na dany temat, bo jest związany z moją ex. Elle88 opanuj się prosze, bo to już jest straszne ...

736

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Elka zdominowała Cie jak swojego byłego...

737 Ostatnio edytowany przez redapples (2014-04-30 08:11:54)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Życzliwy, tak na poważnie, wiem stara jestem i też już "długo nie czaję się z kwiatami",czasy chodzenia za rękę minęły bezpowrotnie, jednak te dziewczyny szybko wskakują do Twojego łóżka, jak na rollercoasterze wszystko szybko się dzieje.

738

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

ja tam kumam życzliwego.
też mam takie chwile, że cwaniacze jak to dobrze się stało, rozpoczynam nowy rozdział-lepszy i narzekam na exa
nie czuję, że wtedy okłamuję się sama.
po prostu wtedy uzywam mózgu:)
ale oczywiscie są chwile gdzie pikawa się włącza i wpadam w rozpacz big_smile

739

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Rzecz w tym ze nie woadam w rozpacz od jakiegos czasu ciesze sie tym co mam teraz. Nie wiem moze mnie zlapie cos za serce za jakis czas. Poki co w tym tygodniu nic. Czyli dalej sie oszukuje? Mam na sile wpajac sobie ze ojej jak mi smutno? Gdzie czuje sie lepiej i z tych wszystkich akcji sie smieje?

redapples i to jest ten mankament dzisiaj dziewczyny sie dziwia czemu facet nie walczy? Jak mam walcayc o kobiete starac sie jezeli ta na pierwszym spotkaniu laduje u mnie w łóżko ... to burzy u mnie caly szereg postępowan wobec takiej dziewczyny a jak dotad wiekszosc tak sie laduje irytuje mnie to bo szukam kobiety o ktora sie bede musial postarac troche zebym wlozyl w to troche pracy i energii to bardziej docenie ten związek. Nie lubie w życiu isc na latwizne nie w tym rzecz.

thepass az taka mysl mnie naszla czy Elle88 to nie moja byla ktora non stop mi dppieprza. Wiem ze chce dobrze ale to juz jest straszne ze nie moge nawet sie udzielic w temacie jak nasi byli lub byle podvhodza po rozstaniu do sprawy seksu. Mam w ogole sie nie wypowiadac? Cholera no. Szczegolnie ze to co Elle powoe zaraz kazdy bez zastanowienia polyka, okej ma wiele racji ale ludzie ... strasznie mi to psyche ryje taki wjazd bo az na sile pilnuje wie zeby nawet jak leci temat naszych ex z czyms zwiazany to zeby nic od siebie nie napisac.

740

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Właśnie, jak to jest z tym "staraniem się" o kobietę..?
Bo zabrzmiało jakby chodzenie ze sobą do łóżka i zdobywanie jej się wykluczało.

Ja słyszałam podobne slogany, że "za szybko", że coś tam..a po czasie okazało się, że czas mniej więcej taki sam jak z jego ex, po prostu tam ZASKOCZYŁO, tu nie.
I tu jest klucz, nie ma reguły - liczy się tylko czy idzie się do tego łóżka gdy jest jakaś więź czy się to pomija. Ja pominęłam - tu był mój błąd i nie błąd, bo czułam, że z tym facetem i tak nie nawiążę więzi żadnej, więc czas tu roli nie grał wink

Dlatego jego tekst mnie zaskoczył.. zwłaszcza, że budowanie więzi u niego było powiązane wyłącznie ze sfera erotyczną. Jakiś paradoks.

Dziwny jest teeeeeen, świaaat .. tongue



A tak poważnie, myślę że chemia między ludźmi wyznacza 'rytm' i czas tego co się dzieje. Czasem można to trochę opóźnić i ma to sens, ale jak brakuje chemii to opóźnianie nic nie da. Tak samo jak "Za szybkie" pójście do łóżka tej chemii nie zabije, pod warunkiem, że ona była - nie mylić z zauroczeniem walorami fizycznymi (chemia to coś więcej dużo).

741 Ostatnio edytowany przez Zyczliwy (2014-04-30 11:09:30)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Wiesz co, jak ja do tego podchodzę. O kobietę musze zabiegać, trochę ją poznać, wspólny wypad nie wiem, na plażę, gdzieś na pizze, razem do WORDu jak zdaje prawojazdy, żeby ją powspierać, wtedy widzę jak dziewczyna reaguje, jakieś wspólne leżenie na trawie, głównie chodzi mi o poznawanie się bliżej, nawet jeżeli to jakaś znajoma od wielu lat. Z czasem jeżeli i mi i jej zależy to jakoś wychodzi. Wybacz, ale musze przywołać tutaj wiadomo kogo, ze względu na to, że nie miałem innych dziewczyn w życiu, a to najbardziej odwzorowuje to czego oczekuję od kobiety, mianowicie poznaliśmy się w styczniu/lutym, w marcu były wspólne wypady z moim kolegą i nią, często jak on poszedł np do toalety gadaliśmy ze sobą, w gruncie rzeczy to jej zależało na mnie, ja miałem wylane na to, nie postrzegałem jej jakoś bardziej jako dziewczyny o którą warto zabiegać, bo wydawała mi się, być laską z salonów, która zalicza najprzystojniejszych chłopaków, w między czasie jakoś wyszło, że ona podała mi swój numer telefonu, były smsy, rozmowy na gg, gdzieś w końcu uznałem, że fajna dziewczyna, chcęc poznawania jej bardziej ujawniła się, z czasem rodziło się coś więcej w mojej głowie, większy pociąg do niej czułem, tak się działo przez dłuższy okres czasu, aż w końcu wylądowaliśmy w łózko, tylko to wylądowanie w łózku było dopiero wtedy jak czuliśmy do siebie coś mocnego. I o tym mówię, najpierw musze coś poczuć do takiej osoby bardziej, poznać ją, trochę "powalczyć" postarać się, pozdobywać, nie wiem może to śmieszne, bo jako facet powinienem iść na łatwiznę, tyle że w mojej głowie mam taki obraz, że facet się powinien starać zawsze, gonić tego króliczka (oczywiście nie przesadzajmy, że cały czas, ale chodzi mi o zabieganie, żeby było jej dobrze w związku). A w momencie jak dziewczyna na pierwszym spotkaniu rozkłada nogi to dla mnie to nie jest wyzwanie, tylko obraz, że może ją mieć każdy bez większego starania się. Ja czegoś takiego nie chcę, no sorry, ale tracę w dużej mierze coś do takiej dziewczyny. Fakt, raz tak się stało, znaliśmy się 2 lata, i jakoś po 1,5 roku gadaliśmy ze sobą, po miesiącu się spotkaliśmy a spotkanie skończyło się w łózku, mimo tego coś do niej czułem, może to stare uczucia, bo będąc we wcześniejszym związku, poznałem tę dziewczynę, starała się cholernie, było mega, super się gadało itd, wiedziałem, że coś wisi w powietrzu, ale z racji, że dwóch osób kochać nie można, a jest mi dobrze w obecnym związku, to odciąłem się definitywnie od tamtej osoby.

Wybacz, że zawsze wplatam w to gdzieś swoje związki, i takie tam, ale wolę pokazywać na przykładach, z racji, że ciężko mi tłumaczyć coś w teorii. Dodam jeszcze raz, naprawdę już ze smutkiem na twarzy, nie ma tej dziewczyny z która byłem w mej głowie non stop. Uwierz proszę.

Cholera, lepiej może faktycznie nie mówić i nie dawać przykładu na mojej ex, bo teraz o tym myślę tongue

Jeszcze jedno, może spojrzysz inaczej na mnie czytając moje posty w tym temacie:
http://www.netkobiety.pl/viewtopic.php?id=69079&p=2

742

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Życzliwy: nie tłumacz mi niczego, nie o to mi chodzi. Pisałam o odczuciach, o energii jaka biła z tamtych postów. Jeśli są momenty, gdy o niej nie myślisz i nie analizujesz i jest ich coraz więcej to ja się tylko cieszę i to z czasem na pewno zmaterializuje się w Twoich wypowiedziach - wtedy będzie to spójny przekaz wraz z bijąca z niego energią i już smile I jest ok.

A propos starania się to świetnie rozumiem o co chodzi. Tyle że ja o tym staraniu to usłyszałam od faceta, który uważał, że polega to na tym, że on dosłownie- PRZYJDZIE w umówione miejsce i se będzie big_smile A reszta..rozmowa (dla mnie z kolei najważniejsza) i erotyka - to ma wyjść ze strony kobiety. A jak tak się nie działo (bo ileż można z inicjatywa rozmów wychodzić, co z kolei przekładało się na brak chęci do seksu, bo było ciągle jak z obcym) dąsał się, obrażał jak dzieciak i..szedł mnie zdradzać big_smile

Ale do końca, przypalany nad kotłem, twierdził, że "robił wszystko, by to wypaliło" - kochance mówił dokładnie to samo smile
Także trudno czasem zrozumieć, kto jak pojmuje 'starania'

O ile jednym z elementów jest rozmowa, ale taka PRAWDZIWA, z intencją poznawania się, nie stroszenia piórek czy wywarcia wrażenia, monologi itp. - to rozumiem, w innym wypadku to jakieś tanie wymówki, kiedy facet nie czuje "tego"

743

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Zyczliwy napisał/a:

taka mysl mnie naszla czy Elle88 to nie moja byla ktora non stop mi dppieprza

http://oi58.tinypic.com/2jctx0p.jpg

jakby 'co' to ja mam nadal zarost, nie kwalifikuję się lol

To co tu czytam jest rozbrajające, poważnie takie propozycje padają? "Niezobowiązujący seks"? Wybaczcie że ponownie pytam, ale ciężko mi w to uwierzyć smile a może to jest takie łapanie się brzytwy przez tonącego na zasadzie "nie mam Ci nic do zaoferowania swoją wypierdkowatą osobą, to może pokaże Ci jakim jestem świetnym kochankiem i do mnie wrócisz".

Na prawdę trudno mi konstruktywnie się wypowiedzieć, to brzmi bardzo śmiesznie.

744

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

"nie mam Ci nic do zaoferowania swoją wypierdkowatą osobą, to może pokaże Ci jakim jestem świetnym kochankiem "

Właśnie żeby jeszcze tak było.. dla mnie też to było niepojęte, ale masz racje- tonący 'brzydko' się chwyta wink

745

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Elle88 napisał/a:

"nie mam Ci nic do zaoferowania swoją wypierdkowatą osobą, to może pokaże Ci jakim jestem świetnym kochankiem "

Właśnie żeby jeszcze tak było.. dla mnie też to było niepojęte, ale masz racje- tonący 'brzydko' się chwyta wink

No właśnie, i tu pojawia się pytanie kto tak na prawdę jest niedowartościowanym niedojrzałym przedstawicielem grupy trzymającej pozorną władzę w piaskownicy.

Skaczą na boki, nudzi ich rutyna, mają jednym słowem wywalone. Ale do pewnego momentu, to jest ta ich pozorna siła budowana tylko na naszym szczęściu, notabene też pozornym, bo nic wspólnego to nie ma z trwaniem w prawdziwym związku. Schemat jest powtarzalny do tego stopnia iż z całym spokojem mogę stwierdzić jeden niepodważalny fakt - Ci wszyscy supermeni i znudzone landryny w pewnym momencie tracą grunt pod nogami i zaczynają panikować, z kogo teraz będą wysysać tą witalność potrzebną im żeby się podbudować?

Trzeba podjąć drastyczne kroki i być w 100% procentach pewnym swoich decyzji. Nikt nie twierdzi że nie będzie bolało i obejdzie się super samopoczuciem, gdyby ktoś znał receptę na zupełne wymazywanie złych uczuć pewnie byłby najbogatszym człowiekiem na świecie.

Bang - oświecenie, kto zauważył już że jest tą lepszą stroną w związku? Do kolegi życzliwego mam coś do powiedzenia - w Twoim przypadku to jeszcze nie działa i możliwe że już nigdy nie zadziała, powoli się do tego przyzwyczajaj - Twoja była jest osobą, która idealnie wpasowuje się w ten schemat, z tym że ona znalazła sobie już kolejną ofiarę, dlatego raczej nie będzie Ci oferować niezobowiązującego sexu i przyjacielskich wyjść do działu nabiałowego w tesco.

Btw, co u Was w ten piękny prawie majowy dzionek? Chyba użyłem słowa 'notabene', nie cierpię tego bo jest takie pseudointeligenckie, mam nadzieję że mi wybaczycie big_smile

Pozdrawiam

746

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

HAHA... ja na początku rozstania dostałam propozycję pozostania przyjaciółmi z bonusem co jest dla mnie lekko odrażające...:P ale cóż niektórzy mówią zanim pomyślą.....:) póki co ex męczy mnie o powrót ..... przez to wszystko musiałam przemeblować całe życie wyprowadzić się z krakowa zostawić znajomych i teraz nie wiem czy tęsknię za życiem tam czy za nim....
Co do dziewczyn ładujących się do łóżka to jakaś plaga ostatnio jest..... byłam w weekend w bieszczadach i jestem w wielkim szoku co tam się działo każdy z każdym normalnie.... tak że musiałam wracać  i to w podskokach big_smile Zresztą kochanka exa numer 1 nie lepsza znali się parę dni i zamieszkali razem z wszystkim atrakcjami towarzyszącymi że tak to określę.....Ja chyba jestem staroświecka ale z ex zanim doszło co do czego to pół roku minęło ... no ale różni ludzie różne sytuacje....nie mi to oceniać....

747

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Tak, są momenty gdzie przyjdzie mi do głowy ona, ale w gruncie rzeczy rzadko to się zdarza. Nie ma jednak momentów gdzie coś analizuję, totalnie w ogóle nic nie analizuję. Jest tylko czasem taki przebłysk, że się pojawi i tyle. To jak w snach, gdzieś przemknie i tyle. Śniła mi się dzisiaj, ale nie wiem co robiła, itd, po prostu przeszła, nic więcej. Teraz się koncentruję na tym, by totalnie nie gadać o niej, nawet tutaj, z tym, że no jest ciężko czasami, bo gdzieś czytająć jakiś post kogoś, przypominam sobie o swojej, rzadko to się zdarza, ale sfera seksu o której wcześniej mówilismy, mnie rozbawiła, bo przypomniały mi się jej słowa.

Jak to rozumieć, że facet przyjdzie i se będzie? Nie do końca zrozumiałem? tongue

Początkowo mi tak bardzo nie zależało, jak wykazała jakąś inicjatywę "np przyjedź do mnie" i była wolna chata, no to wiadomo.. smile

Zdradzał? Masakra. Jeżeli już mogę, to u nas sex był tak średnio raz na miesiąc/półtora miesiąca, ona nigdy nie chciała, wiecznie coś wymyślała, jednocześnie sprawdzała mi telefon, fejsbuka wszystko, była cholernie zazdrosna, teraz wiem, że bała się, żę będę ją zdradzał, a ja zapewniał, że tak się nie zdarzy, teraz mam kolejny wniosek, że trzeba było jej dać do zrozumienia, że mogę sobie znaleźć inną, skoro ona nie daje. (thepass dzięki za mejla, tutaj się odwołuję xD).

748

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
iceman napisał/a:

Bang - oświecenie, kto zauważył już że jest tą lepszą stroną w związku? Do kolegi życzliwego mam coś do powiedzenia - w Twoim przypadku to jeszcze nie działa i możliwe że już nigdy nie zadziała, powoli się do tego przyzwyczajaj - Twoja była jest osobą, która idealnie wpasowuje się w ten schemat, z tym że ona znalazła sobie już kolejną ofiarę, dlatego raczej nie będzie Ci oferować niezobowiązującego sexu i przyjacielskich wyjść do działu nabiałowego w tesco.

Btw, co u Was w ten piękny prawie majowy dzionek? Chyba użyłem słowa 'notabene', nie cierpię tego bo jest takie pseudointeligenckie, mam nadzieję że mi wybaczycie big_smile

Pozdrawiam

W sensie, że co, że nie będzie chciała odnawiać tego kontaktu ze mną? Tylko bedzie skakała, z kwiatka na kwiatek i wysysała z kolejnego to energię?

No ja póki co spędzam czas na graniu w gry, mmm, nie robiłem tego od dwóch miesięcy jakoś tongue
Ale zaraz zawijam i czas wrócić do rodzinnego domu.

749

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Zyczliwy napisał/a:

Tak, są momenty gdzie przyjdzie mi do głowy ona, ale w gruncie rzeczy rzadko to się zdarza. Nie ma jednak momentów gdzie coś analizuję, totalnie w ogóle nic nie analizuję. Jest tylko czasem taki przebłysk, że się pojawi i tyle. To jak w snach, gdzieś przemknie i tyle. Śniła mi się dzisiaj, ale nie wiem co robiła, itd, po prostu przeszła, nic więcej. Teraz się koncentruję na tym, by totalnie nie gadać o niej, nawet tutaj, z tym, że no jest ciężko czasami, bo gdzieś czytająć jakiś post kogoś, przypominam sobie o swojej, rzadko to się zdarza, ale sfera seksu o której wcześniej mówilismy, mnie rozbawiła, bo przypomniały mi się jej słowa.

Jak to rozumieć, że facet przyjdzie i se będzie? Nie do końca zrozumiałem? tongue

Początkowo mi tak bardzo nie zależało, jak wykazała jakąś inicjatywę "np przyjedź do mnie" i była wolna chata, no to wiadomo.. smile

Zdradzał? Masakra. Jeżeli już mogę, to u nas sex był tak średnio raz na miesiąc/półtora miesiąca, ona nigdy nie chciała, wiecznie coś wymyślała, jednocześnie sprawdzała mi telefon, fejsbuka wszystko, była cholernie zazdrosna, teraz wiem, że bała się, żę będę ją zdradzał, a ja zapewniał, że tak się nie zdarzy, teraz mam kolejny wniosek, że trzeba było jej dać do zrozumienia, że mogę sobie znaleźć inną, skoro ona nie daje. (thepass dzięki za mejla, tutaj się odwołuję xD).

Widzisz Życzliwy, on myślał tak samo.
Bo seks zaczyna się w głowie i jeżeli brakuje ze strony kobiety tego podziwu, fascynacji umysłem faceta to kiepsko z pożądaniem, przynajmniej u mnie.
Próbowałam naprowadzać, że potrzebuję czegoś więcej niż "wolna chata" jak to ująłeś i "podanie się na tacy" -oczywiście celem zrobienia jemu dobrze, ale nic nie docierało. Z czasem nie mogłam się przemóc do żadnej formy bliskości z nim, miałam opory nawet przed dotykiem czy przytuleniem, o pocałunku nie wspominając.

Nie żebyś Ty był nim, byłeś fair i starałeś się - widać to po tym co piszesz, to jest szczere. Tu było inaczej, bo on trafiał na laski, które z jakichś powodów (dla mnie niepojętych) godziły się na 'seks' na jego warunkach i mu to dawały, dlatego gdy napotkał trudności z tym, poszedł tam, gdzie wszystko szło gładko. Dla mnie taki facet to bezjajeczna ciota, który nie potrafi w żaden sposób kobiety rozpalić, zainteresować i zwala całą winę na nią.
Także zawsze jak słyszę słowo oziębły/oziębła to odrazu wiem, że ten kto je wypowiada obok sfrustrowania nie chce przyznać oczywistego faktu, że po prostu nie działał na danego partnera odpowiednio, powodem nr 1 jest zwykle zła komunikacja albo olewanie potrzeb partnera/-ki poza łóżkiem.

Ci wszyscy supermeni i znudzone landryny w pewnym momencie tracą grunt pod nogami i zaczynają panikować, z kogo teraz będą wysysać tą witalność potrzebną im żeby się podbudować?

Tak, nic więcej poza przeglądaniem się w zachwycie nad swoją osobą w innych oczach za tymi podbojami nie stoi.

750

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

A widzisz, ja np nie szukałem u innych kobiet tego, ze mogę dostać ten seks, ze względu na to, że to jest coś, co ma być przyjemnością, a nie zaspokojeniem potrzeby, bo od tego jest ręka. Poza tym wtedy musiałem coś czuć do kogoś, nie ukrywam, bo jakieś tam pożądanie czuje, skoro teraz inne dziewczyny "zdobywam" tylko po to, ale na drugi dzień jak wytrzeźwieje to mam kaca ale moralnego. Powiem Ci, że dziewczyna, która robi wszystko, ale to dosłownie wszystko dla mnie, to gdzieś tracę szacunek do niej, nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale zauważyłem, że w drugą stronę idzie to samo. Z tym, że później człowiek, żałuje, że takiego partnera nie utrzymał u swego boku, który wszystko robił. Mam tak wobec dziewczyny, z którą zerwałem kontakt, na rzecz mojej ex, która wtedy chciała do mnie wrócić.
Wiesz co mnie najbardziej Elle88 bawi, że mówisz, że on Ciebie zdradzał, bo nie miał tak od ręki tego seksu, jak to miewał z innymi dziewczynami. To teraz wytłumacz mi rzecz, dlaczego chciał do Ciebie wrócić? Dla mnie to jest niepojęte. Nie potrafię takich zachowań zrozumieć, na szczęście tutaj to, co mi tłumaczycie, okazuje się prawdą, a jak dla mnie to są rzeczy niemożliwe. Tak samo, jak każdy mówi, że osoba która odchodzi w większości wypadków chce wrócić i to nie odrazu, a dopiero po jakimś czasie. Dlaczego?! Przecież jak ktoś odchodzi, to ma jakiś powód, przemyślana decyzja, więc dlaczego chce wrócić? Dlaczego dopiero w momencie, kiedy ta druga osoba sobie życie już poukłada i nie ma tam już więcej miejsca dla tej byłej? To jest jedyna rzecz, którą analizuję, ale nie na swoim przykładzie, tylko na tym, na który widzę tutaj na forum i poza nim. Dziewczyny tutaj cierpiały, nagle wstają i każda, jedna po drugiej pisze, że były się odzywa, że chce seksu niezobowiązującego, itp. Sam ostatnio mówiłem, pisałem wręcz tutaj, że odbiłem się od tego dna mniej lub bardziej, ale jednak odbiłem i dziwne rzeczy się zaczęły dziać.
Wybacz, że nawiązuje do tego tematu, ale szukam odpowiedzi na to pytanie, nikt jeszcze sensownie mi na to nie odpowiedział.

751 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2014-04-30 13:16:39)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Wiesz co mnie najbardziej Elle88 bawi, że mówisz, że on Ciebie zdradzał, bo nie miał tak od ręki tego seksu, jak to miewał z innymi dziewczynami. To teraz wytłumacz mi rzecz, dlaczego chciał do Ciebie wrócić?

Kiedyś też lubiłam dorabiać 'drugie dno' do różnych męskich zachowań. Wiesz dlaczego? Zagrałam mu na ego.
Dobra w tym byłam, fakt wink Tyle że, na dłuższą metę to nie było to o co mi chodzi w relacji, ja poszłam dalej a on został na tym samym poziomie i nie sądzę by to się kiedyś zmieniło.

Oczywiście drugim równie silnym powodem, dla których wracał był..brak innych opcji wink Nie ma co się czarować.

PS. Kontakt po dłuższym czasie, kiedy człowiek jest bliski zupełnego zapomnienia o tym co było, zdarza się z powodu, który dobrze tłumaczy zasada działania energii, którą jak nie raz podkreślaliśmy, wysyłają też nasze emocje. W momencie, kiedy częstotliwość takiej energii się zmienia - przestajemy analizować, nasze uczucia w stronę partnera są bliskie neutralnych (obojętności), druga strona dostaje jakby "kopniaka" - oczywiście dzieje się to poza jej świadomym postrzeganiem i zaczyna czuć pewne bardzo konkretne zmiany w swoim polu energetycznym. Odczuwa (na poziomie mentalnym), że coś się zmieniło w postrzeganiu partnera i nie ma już poczucia tego silnego, przytłaczającego węzła emocjonalnego, który utrzymywał się dzięki żalom, pretensjom i tęsknocie ze strony ex. Dlatego i on/ona też zaczyna czuć się (energetycznie) inaczej, co przekłada się na postrzegania ex.
Oczywiście z racji, że to wszystko odbywa się w bardzo czystej i niesterowalnej naszymi (chciejstwami i myśleniem życzeniowym) materii mentalnej, a oparte jest na naszych rzeczywistych intencjach w danym momencie w czasie, nie da się tego zaplanować czy w jakikolwiek sposób wymusić. Intencja musi być autentyczna i czysta, musi to uwolnienie emocjonalne od ex się w 100% zamanifestować na poziomie serca, żeby druga strona mogła tą zmianę odczuć i wpaść z nami w 'rezonans'.

752

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ja nie lubię grać, zawsze dąże żeby w związku było dobrze, choć raz zagrałem na niej, nie spodziewała się tego, powaliło ją to na łopatki.

To ciekawe. Szczególnie, że jak czlowiek wrzuca z serca, z głowy tę druga osobę, to nie chce wracać już do niej, jest zrażony, itp. Nie czuje się w pełni wolny, ale im bardziej czuję, że jestem z niej wyleczony tym bardziej nie chcę do niej wracać. Co ciekawe, zwróciłem uwage na to, jak jej przyjaciółka bada teren, wiem, że sprzedaje informacje jak oszalała, po co, tego nie wiem, ale jestem tego pewien, bo ostatnio się przekonałem o tym. Odcinam się totalnie od nich, jest mi mega wygodnie. Gdzieś w Prawie Przygiągania było to opisane, w gruncie rzeczy każdy chce wrócić na początku, ale są emocje, wspomnienia i inne pierdoły, z czasem to zanika, i przychodzi człowiek po rozum do głowy, tak to widzę.
Ciekawe, energia, a może karma, że ten kto mieczem wojuje, ten od miecza ginie? Nigdy nikomu krzywdy nie zrobiłem emocjonalnej, nie mam też zamiaru, stąd dobrze się stało, jak się stało, że wleciałem w inny związek po rozstaniu, na pewno bym kogoś skrzywdził ...

753

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Jeśli nie zrobiłeś nikomu krzywdy to z dużym prawdopodobieństwem Twój kolejny związek będzie bardziej dopasowany, udany i szczęśliwy po prostu, pod warunkiem tylko, że staniesz mocno obydwoma nogami po tej historii, czyli naprawdę zamkniesz etap ex. Dopiero wtedy ta inna kobieta ma jakiekolwiek szanse na nawiązanie więzi z Tobą, inaczej będziesz wpadał w związki na pół gwizdka i oszukiwał sam siebie, a obwiniał podświadomie te kobiety (że nie są ex) i odgrywał się na nich = karma wink

A propos wyleczenia, można się samooszukiwać na różne sposoby, ale dopóki ktoś emocjonalnie reaguje na taki powtórny kontakt, dopóty jego wyleczenie to mrzonka i pobożne życzenie. I dokładnie taką samą ściema są wszelkie próby pokazania się w jak najlepszej kondycji ex - człowiek wyleczony ma na to wywalone. Dlatego wszelkie rady typu: idź do fryzjera, kosmetyczki, na siłkę, zaliczaj panienki itp. są do bani, bo bazują na tej samej intencji - coś im udowodnić.

754

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Elle88 napisał/a:

I dokładnie taką samą ściema są wszelkie próby pokazania się w jak najlepszej kondycji ex - człowiek wyleczony ma na to wywalone. Dlatego wszelkie rady typu: idź do fryzjera, kosmetyczki, na siłkę, zaliczaj panienki itp. są do bani, bo bazują na tej samej intencji - coś im udowodnić.

Zgadzam się po części, jednak można by tutaj temat roztrząsać chodzenie na siłownie itp. big_smile  Bo można mieć nawrócenie i zacząć chodzić z niczego, a może i nawet zostanie to nowym hobby tej osoby smile 

Ja po zerwaniu do swoich treningów szt. walk i siłowni dołożyłem jeszcze bieganie, i stwierdzam że to był fajny pomysł bo jakby nie było można poznać nowe ciekawe osoby, zwłaszcza wieczorem smile


Co do Zyczliwego, ja tam Cie rozumiem, i to w jaki sposób przechodzisz rozstanie ale znajdziesz kogoś lepszego, tylko właśnie przestań porównywać nowo poznaną kobiete do swojej ex, bo teraz tego nie widzisz a potem z automatu będzie Ci każda sie kojarzyła i będziesz odrzucał, a po co Ci to? smile   Spróbuj nie porównać nowej do ex, zobaczysz że trudno nie jest i będzie lepiej bez tego.

755

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

To był przykład, wiadomo, że jeśli wcześniej i przez cały związek dbałeś o sylwetkę i robiłeś to po części dla siebie to ok. Miałam na myśli przypadki, gdy ktoś stawiał siebie na ostatnim miejscu w związku, jedyna aktywnością było otwieranie klamki gdy partner puka czy podniesienie słuchawki telefonu, gdy dzwoni, a nagle spędza pół dnia na treningach (bo Wiesiek jak mnie za 5 lat w nowej odsłonie zobaczy to padnie, więc trzeba ćwiczyć i mogę spokojnie dawać na zapowiedzi już) - zero w tym własnej motywacji, ot -zryw.

756

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Rozumiem smile  No ja niestety miałem taką kobiete która kazała mi porzucić wszystkie treningi i zapomnieć o jakiejkolwiek formie sportu najlepiej. Nie doceniała tego co miała ^^ ale mam nadzieje że kiedyś u nowej kobiety to będzie tylko na duży plus że zamiast siedzieć to ze sobą coś robie smile

757

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

No ja ćwiczyłem od zawsze, stąd moja podpowiedź na skupienie się na treningach, ewentualnie zaczęcie czegoś nowego DLA SIEBIE. Zauważyłem, że im bardziej robimy coś żeby pokazać naszej ex, tym bardziej nam to nie wychodzi.. smile

758

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zauważyłem, że im bardziej robimy coś żeby pokazać naszej ex, tym bardziej nam to nie wychodzi.. smile

To jak ze wszystkim.. Tak samo, gdy partner się emocjonalnie oddala i chce odejść - im bardziej udaje, że wszystko w porządku, tym bardziej mu to nie wychodzi big_smile

759

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

ja też rzucam się w wir różnych zadań i nowych rzeczy. ale to oznacza, że robię coś dla exa? nie sądze. to raczej rozstanie mnie mobilizuje, zmieniam coś w życiu. owszem, przy nim byłam aktywna, on był sportowcem więc zaraził mnie trochę sportem i już mi to zostało, a reszta rzeczy? nie robię tego dla niego, tylko dla siebie: sama chcę sobie coś udowodnić+to mi pomaga nie myśleć o nim, otwieram się na nowe rzeczy i ludzi, to pozwala zapomnieć i do tego uszczęsliwia i daje satysfakcję.
Przecież ex nigdy się nie dowie, że zaczęłam się np wspinać. bo niby jak? musiałabym się sama pochwalić, a tego przecież nie zrobię.
myślę, że o to chodzi życzliwemu:)

760

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

btw ktoś ma jakąs fajną książkę do polecnia? taką która by dała kopa i zmobilizowała po rozstaniu? albo jakiś związkowy poradnik  który stawia na nogi albo podpowiada jak drugi raz nie wpakować się w coś takiego? bo też wracam dziś do rodzinnego domu i kilka godzin podróży przede mną, chętnie coś poczytam smile

761 Ostatnio edytowany przez Zyczliwy (2014-04-30 16:06:43)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

sosenek dokładnie o to mi chodzi! W moim przypadku jakby chciała to by się dowiedziała co u mnie i myślę, że dowiaduje się od tej swojej przyjaciółki, skoro tak mnie wypytuje namiętnie czy kogoś mam.

Ja Ci mogę polecić Potęgę Podświadomości, mega książka której początkowo nie rozumiałem, ale od momentu, gdy z pewnych rzeczy zdałem sobie sprawę, to jest bombowa!

Elle88 coś w tym jest ;-) tak samo jak z tym udowadnianiem, że "ale mi jest teraz cudownie w nowym związku". Dlatego nie ma sensu udawać czegoś, oszukiwać samego siebie. Przykład tego, jak dobijała mojego kumpla dziewczyna, że taki cudowny chłopak ten nowy, oh ah. Kumpel cierpiał, a jak się okazało, jak wstał, to ona nagle skaczę wokół niego, prosi o powrót itd.

762

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Tu nie chodzi o to czy partner POSIADA te informacje fizycznie, tylko o motywacje jaka przyświeca temu, kto się zmienia.
Tu jedno nie wyklucza drugiego.
Jak mówię, znam wielu facetów, którzy sprawiają wrażenie, że robią co lubią i są w nowych związkach, a sa tylko w połowie (lub mniej), bo emocjonalnie wciąż patrzą przez ramię do tyłu, w przeszłość, po cichu licząc, że ex "się ogarnie" za jakiś czas..a oni tym czasem robią swoje.

Chodzi o to by samemu siebie rozgryźć, swoje motywacje. Bo argumenty powyżej są tylko logiczne, niekoniecznie emocjonalne i trzeba sobie z tego zdawać sprawę.

763

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

No to już jakaś masakra, bo nie ładowałbym się w związek, żeby pokazać mojej ex coś. CHOCIAŻ, nie będę nic ukrywać, że chciałem na majówkę zorganizować kajaki, ze względu na to, że moja ex zawsze chciała pojechać na kajaki, to chciałem zrobić na złość i.. tak się stało, że cała ekipa się rozkruszyła, dlatego przestałem od tego momentu robić cokolwiek na złość.
Z tymi treningami było tak tez, że chciałem zrobić super sylwetke na lato, taką jaką zawsze chciała moją ex żebym miał i co.. i skręciłem kolano, przez co nie mogłem biegać.. ;-) Wszystko mówi samo za siebie.
Jednak na mistrzostwa Polski chciałem jechać dla siebie, to niedość, ze pojechałem, to wygrałem może nie medal, ale możliwosc trenowania pod okiem profesjonalistów tongue

To co robimy róbmy dla siebie i tylko dla siebie, nie patrzmy na to co kto inny powie, pomyśli, bo nigdy nam to się nie uda.

764

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Zyczliwy napisał/a:

No to już jakaś masakra, bo nie ładowałbym się w związek, żeby pokazać mojej ex coś. CHOCIAŻ, nie będę nic ukrywać, że chciałem na majówkę zorganizować kajaki, ze względu na to, że moja ex zawsze chciała pojechać na kajaki, to chciałem zrobić na złość i.. tak się stało, że cała ekipa się rozkruszyła, dlatego przestałem od tego momentu robić cokolwiek na złość.
Z tymi treningami było tak tez, że chciałem zrobić super sylwetke na lato, taką jaką zawsze chciała moją ex żebym miał i co.. i skręciłem kolano, przez co nie mogłem biegać.. ;-) Wszystko mówi samo za siebie.
Jednak na mistrzostwa Polski chciałem jechać dla siebie, to niedość, ze pojechałem, to wygrałem może nie medal, ale możliwosc trenowania pod okiem profesjonalistów tongue

To co robimy róbmy dla siebie i tylko dla siebie, nie patrzmy na to co kto inny powie, pomyśli, bo nigdy nam to się nie uda.

Bardzo dobre, życiowe przykłady smile

Z tym robieniem na złość ex poprzez robienie to, czego ona chciała będąc z Tobą, dałeś mi do myślenia trochę.. wink

765

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Czemu dałem Ci do zrozumienia? No właśnie, jedyne oczekiwania jakie wobec mnie miała, to pojechać na kajaki i na sylwestra pójść na bal. No i tam tylko smęciła, że krata na brzuchu i wtedy będzie super. Kajaki zorganizowałem, a raczej zorientowałem się gdzie, co i jak, no ale wyszło tak, że się rozstaliśmy, więc poszło się pieprzyć wszystko, a później to już był wrzesień i powrót na studia, więc nie było czasu na ogarnięcie tego. Na bal nie poszliśmy, bo para z którą co roku sylwestra spędzamy, nie chciała, zresztą wszyscy zgodnie stwierdziliśmy, że spędzimy w inny sposób, bo była mega opcja. To tak dla wyjaśnień tongue

766 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2014-04-30 16:32:09)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Nie nie, chodziło mi o to, że dałeś mi do myślenia o czymś związanym ze mną i moja historią, ale już to sobie wytłumaczyłam inaczej wink

767

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Naskrobaliście tych postów tutaj...
Na razie dotrwałem do momentu w którym Elka mówisz, że jak jest chemia to nie musi być w każdym aspekcie.
Troche dziwne podejscie, bo jak chemia zaskoczy na etapie rozmowy, to czemu ma sie skonczyc po pojsciu do lozka? Nie zaskoczylo w lozku = rezygnacja? Czyli jednak lozko wazniejsze i wcale nie "zgrywanie się" w tych sprawach?
I na odwrot. Rozmowa nie zaskoczyła... to raczej ciężko, by było coś więcej, ale w koncu jest masa osób, które chodza na jednorazowe numerki z kimkolwiek kto odpowiada im fizycznie.

Dla mnie jeśli kobieta szybko sie oferuje to chocby poczatkowo zainteresowała mnie charakterem to ja te zainteresowanie trace. Uznaje za łatwą i włącza mi sie myślenie, że innemu zrobi tak samo. Tzn albo będe ją pilnował i trzymał w klatce, albo ona też po jednej rozmowie mu wskoczy do łóżka, bo jej chemia zaświtała.
Dla mnie takie kobiety to tylko dziwki mentalne. A że użyczają swego ciała bez pieniędzy to tylko wygodne wytłumaczenie.

768

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Na razie dotrwałem do momentu w którym Elka mówisz, że jak jest chemia to nie musi być w każdym aspekcie.
Troche dziwne podejscie, bo jak chemia zaskoczy na etapie rozmowy, to czemu ma sie skonczyc po pojsciu do lozka? Nie zaskoczylo w lozku = rezygnacja? Czyli jednak lozko wazniejsze i wcale nie "zgrywanie się" w tych sprawach?
I na odwrot. Rozmowa nie zaskoczyła... to raczej ciężko, by było coś więcej, ale w koncu jest masa osób, które chodza na jednorazowe numerki z kimkolwiek kto odpowiada im fizycznie.

Nie wiem, gdzie to wyczytałeś - napisałam coś zupełnie odwrotnego, że chemia jest czymś znacznie więcej niż pociągiem fizycznym i dlatego właśnie, nawet gdy do łóżka trafimy zbyt wcześnie, zainteresowanie nie musi zmaleć do zera.
Kiedy maleje po takim incydencie, oznacza, że poza pożądaniem niczego więcej nie było.

769 Ostatnio edytowany przez thepass (2014-04-30 19:24:46)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Wyczytałem dobrze, bo uważasz, że po pójsciu do łóżka i utracie zainteresowania "widocznie niczego wiecej nie było".
Ale jak ma być, kiedy to stwarza blokady? Właśnie w dalszej części posta to wytłumaczyłem. Dziewczyna może być niesamowita od początku, ale jak 'da się' szybko to u mnie chemia znika od razu. Zobacze, że jest łatwa i już nawet nie mam ochoty jej szanować. Potem wielkie zdziwienie...
Jedna sprawa, a jak potrafi zanegować całe uczucie. Tylko sprawa ważna i tu też musi mieć poglady jak ja. Musi umieć się blokować przed tym i chodzic do łóżka tylko z miłości. Nie z pożądania. A miłość to sie na wnetrzu buduje, a nie na chemii ciał. Takie jest moje zdanie i widocznie szybko znika cale dopasowanie. Taka kobieta musi trafić na takiego co dla niego jest to normalne i nie uzna ją za łatwą. Albo nie powie jej o tym i bedzie dalej słodził... czyż nie powtarzający sie schemat? I pozniej krzywda, bo nie kochał, tylko seksu chciał.

I byc moze na odwrot kobiety tez tak mają. Te które chcą seksu i są dla mnie łatwe, to jeśli sobie nie skorzystam gdy ona chce, to jej chemia zniknie. W sumie spotkalem sie tez z taką sytuacją. Moze pomyslala, ze gejem jestem, bo ona taka napalona i nic big_smile

770 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2014-04-30 19:36:25)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Jest w tym dużo prawdy, ale co para to inna historia. Moja siostra poszła z przyszłym mężem do łóżka dość szybko..niedługo 20-ta rocznica smile Nie ma reguły. Kluczem jest trafić na kogoś, kto potrafi się nami zachwycić - wtedy nawet takie 'gafy' sam sobie na korzyść wytłumaczy.

Ja trafiłam na kogoś, dla kogo seks jest na pierwszym miejscu, a potem było to rzekomym 'powodem' wypalenia się uczuć (no, jednym z) Było tak, że na początku niby przeszkodziło mu to, że dość szybko trafiliśmy do łóżka, innym razem argumentem do zerwania było to, że się wsrzymywałam (wszystko z ust 1 i tej samej osoby) także niech żyje manipulacja! wink

Stoję na stanowisku, że jeśli ludzie uwielbiają swoje towarzystwo i fascynacja sobą zahacza w dużej mierze o rozmowę i współodczuwanie pozytywnych emocji, to taki 'zbyt szybki seks' wink niewiele zmieni na gorsze..

771

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Manipulacja to coś innego, ale nie o tym mowa w tym momencie.
Uwielbianie swojego towarzystwa i fascynacja ok.
Tylko co to znaczy dla Ciebie?
Bo dla mnie chociażby kilka spotkań, które nie trwają po godzinie, tylko poznajemy sie w roznych sytuacjach - także między innymi ludźmi.
A jeśli ktoś ma 1 randkę 2 godzinną polegającą na rozmowie (albo alkohol), a na drugiej randce już lądują w łóżku bo tak uwielbiają ze sobą czas spędzać... give me a break.

772

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
thepass napisał/a:

Manipulacja to coś innego, ale nie o tym mowa w tym momencie.
Uwielbianie swojego towarzystwa i fascynacja ok.
Tylko co to znaczy dla Ciebie?
Bo dla mnie chociażby kilka spotkań, które nie trwają po godzinie, tylko poznajemy sie w roznych sytuacjach - także między innymi ludźmi.
A jeśli ktoś ma 1 randkę 2 godzinną polegającą na rozmowie (albo alkohol), a na drugiej randce już lądują w łóżku bo tak uwielbiają ze sobą czas spędzać... give me a break.

Myślę, że poznawanie się pojmujemy podobnie: spędzanie razem czasu - nie po 2 godziny "z doskoku" w tygodniu, a w weekendy seks i nic poza tym, tylko właśnie pełnowartościowy czas razem. Co przez to rozumiem? Proste rzeczy: chęć spotykania się z własnej potrzeby i nie wyliczanie tego czasu, wspólne wypady gdzie seks nie jest głównym punktem programu i tematem rozmowy (odwrotne proporcje raczej), czas ze znajomymi, z rodzina (od pewnego etapu), "wpadanie" do niej/niego w przerwie w zajęciach/pracy by powiedzieć sobie coś miłego, ot tak - z potrzeby serca smile Dla mnie to poznawanie się jest równoznaczne z poczuciem nawiązywania więzi ocierającej się o przyjaźń (jeśli można o tym mówić w przypadku mężczyzny i kobiety, to przynajmniej na tyle na ile można wink).
W tej kwestii jestem tradycjonalistką i moje oczekiwania są niezmienne.
Dlatego nie dopuszczałam do siebie tamtego faceta na tyle, na ile by chciał, a wywierał bardzo silną presję.
Dlatego pisząc o 'zbyt szybkim wylądowaniu w łóżku' miałam na myśli sytuację, gdzie ludzie ten czas spędzają w sposób pełnowartościowy j/w, ale w tzw. "międzyczasie" wink nie potrafią oprzeć się rosnącej namiętności - i wtedy to jest coś bardzo pozytywnego, a nie przekreślającego potencjał relacji.

773

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

To mamy o tyle podobne zdanie co do tego wszystkiego, o ile odmienne z tym "nie potrafieniem sie oprzeć". To jest bardzo fajne uczucie gdy widzi się, gdy obie strony chcą, ale jeszcze czekają. Jeszcze bardziej napięcie rośnie.

774 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2014-04-30 23:09:50)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
thepass napisał/a:

To mamy o tyle podobne zdanie co do tego wszystkiego, o ile odmienne z tym "nie potrafieniem sie oprzeć". To jest bardzo fajne uczucie gdy widzi się, gdy obie strony chcą, ale jeszcze czekają. Jeszcze bardziej napięcie rośnie.

Napięcie można budować na wiele sposobów, niekoniecznie odwlekając seksualne spełnienie wink
Oraz: kiedy ludzie przed sobą nie grają, bliskość - jej tempo i rytm wychodzi naturalnie. Wtedy czas jest kwestia bardzo indywidualna i umowną.
Ale żeby tak się działo obje muszą być "na tej samej stronie" jeśli chodzi o wzajemne zaufanie i poziom zaangażowania.
Tu znów - wsłuchiwanie się w intuicję wink

775 Ostatnio edytowany przez thepass (2014-04-30 23:26:51)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Naucz mnie jak budować napięcie.
Myslalem, ze ono sie samo buduje, kiedy ludzie do siebie pasują. Pozniej to troszke tez dawanie i zabieranie cukierka, lub dawanie go po części.

Tak jak sms rano - "wiesz co będziemy wieczorem robić? wiesz... czekam na Ciebie bo mam ochote... Cię... zobaczyć"

Powiedzmy coś takiego. Budujesz napięcie rano. A wieczorem wcale do tego dojsc nie musi, tylko się "zobaczycie"

776

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Tak, to napięcie, jak ludzie do siebie pasują, po prostu "wisi w powietrzu". Z budowaniem chodziło mi o dwuznaczności w rozmowach, po prostu wplatanie w codzienność flirtu i okazywanie jak bardzo partner na nas działa (o ile nie jest to udawane oczywiście wink).

Jeśli ludzie do siebie pasują to seks jest czymś w rodzaju przeniesienia klasycznej rozmowy na rozmowę ciał. To proste jest wszystko.. wink
Tylko to dopasowanie..

777

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Natknęła mnie teraz myśl czy dziewice mają te motylki czy nie. Czy umieją odczuwać w ten sposób pożądanie. Hm. Bo przecież są dziewicami, to czy one sie blokują, czy po prostu tego nie czują i dlatego tego nie robią.

778 Ostatnio edytowany przez szarykotek (2014-05-01 09:36:58)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Oczywiście, że odczuwają. To normalna ludzka cecha. Ja pamiętam, że miałam straszną ochotę na mojego pierwszego chłopaka - mimo, że nie wiedziałam jak do końca to będzie wyglądać, pojawiał się lekki strach ale zarazem i ciekawość. Chemia, motylki, uczucie - wszystko było na miejscu, tak jak w każdej późniejszej udanej relacji. Nim to się stało spotkań było sporo, w różnych sytuacjach - poznaliśmy się dosyć dobrze, choć jeśli przeliczyć to na "kalendarzowy" czas to chyba minął raptem miesiąc. Pewnie gdyby nie było między nami uczucia to byłyby opory, ale tak przełamało to wszelkie blokady. smile

779

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

dzień dobry;)
ja się na tematy dotyczące pożądania i seksu nawet nie wypowiadam bo to szkoda gadać:D moja historia jest żałosna i w zasadzie to przez to w ogóle wkręciłam się w to forum, szkoda gadać:)

Anyway, wymyślam sobie coraz to nowe rzeczy do roboty, żeby się nie nudzić i nie myśleć a jednocześnie trochę porozwijać.
Podbijam pytanie o literaturę.
Mam ten cały SEKRET na półce od koleżanki, kiedyś czytałam ale w sumie wcale nie chcę mojego exa przywoływać big_smile
choć może jeszcze zajrzę bo w innych dziecinach to też "działa".
Czytał ktoś z was POTĘGĘ PODŚWIADOMOŚCI? Dziś natknęłam się na taki tytuł.

Poza planami książkowymi to wróciłam do siebie na południe, dziś odwiedzę krk, a jutro bladym świtem atakuję Połoninę (jakże oryginalnie na majówkę co?:P, ale przyznam, że mimo, że pochodzę z południa i sudety, tatry, pieniny, beskid są mi bliskie. to nigdy nie byłam w bieszczadach i jest to moje wielkie marzenie, siedzi to we mnie od lat i jestem okropnie szczęsliwa, że w końcu je spełnie).

780

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ja czytałam "Potęgę Podświadomości" - nie jest to dzieło literackie, ale na pewno wiele praktycznych porad można wykorzystać. W zasadzie to nic odkrywczego, od dawna wiadomo, że pozytywne myślenie wpływa na nasze życie. Nie radziłabym brać sobie wszystkiego co jest tam napisane do serca - każdy wie, że bez ciężkiej pracy nie ma spektakularnych efektów od samego wmawiania sobie: "jestem milionerem, jestem milionerem". Niemniej, takie afirmacje bardzo podbudowują, dają kopa i motywacje do pracy nad sobą. wink

Posty [ 716 do 780 z 8,665 ]

Strony Poprzednia 1 10 11 12 13 14 134 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024