Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Strony Poprzednia 1 9 10 11 12 13 134 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 651 do 715 z 8,665 ]

651

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

A co jest w tym najlepsze? Dzięki temu, że chłodno zareagowałam na jego odzew i propozycję czuję się silniejsza. Zaraz po rozstaniu pewnie bym zgodziła się na takie kumplowanie i karmiła się nadzieją. Teraz szczerze mu powiedziałam, że nie widzę sensu. Kawka u byłego na tapczanie? Jakoś nie bardzo mi się to widzi. Nie chce niezależnie od jego intencji. Niech z kimś innym kawkuje.

Zobacz podobne tematy :

652

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

smile 

Pewnie głupio się poczuł, że za nim nie latasz, nie błagasz.. więc próbuje innej taktyki.
A tu ZONK, haha.

653 Ostatnio edytowany przez redapples (2014-04-28 17:22:19)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Piękne smile, tez się tak czułam dzisiaj rano, ze nie dałam się przytulic jak zabierał rzeczy, dopiero dzisiaj rano odczulam ulgę big_smile, Brawo, to się chłopak zdziwił i teraz to dopiero się zastanawia, co jest grane.
P.S Moj ex tez na dowodzenia proponował ze na kawkę można się kiedyś ugadać, pomysłowi Ci nasi ex.

654

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

hejka, stesknilam sie za wami troszkę smile
ja teraz wracam własnie do wrocka, będę w nocy a jutro do pracki trzeba iść...
u mnie ostatnio w miare ok, ale tak chcialam sie Wam przyznać, ze za rozstanie, którego doświadczylam ponoszę również i ja winę... no ale to dluga historia. Urażone Ego mojego ex zadecydowało o rozstaniu ale ja jakby to powiedzieć - uraziłam to Ego... no ale już się nie żalę ale jednak też się przyczyniłam. tak na prawde tego nie chcialam - teraz mam nauczkę na przyszłość... ech...

jeżeli chodzi o tą energię i przyciąganie to też uważam że to jest prawda. nasze myśli to nic innego jak fale (wszystko jets falą smile , określone częstotliwości/długości. cały czas wysyłamy energię w świat.
wielokrotbnie doświadczam tego, ze przy pozytywnym myśleniu wszystko mi wychodzi (ba - wtedy nawet nie dopuszczam możliwości, ze cokolwiek może się nie udać i rzeczywiście tak jest).
dlatego teraz mam obawy bo różnie z tym pozytywnym myśleniem jest... no ale pracuję nad tym
pozdrowionka dla Was smile

655 Ostatnio edytowany przez szarykotek (2014-04-28 17:40:47)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
redapples napisał/a:

Piękne smile, tez się tak czułam dzisiaj rano, ze nie dałam się przytulic jak zabierał rzeczy, dopiero dzisiaj rano odczulam ulgę big_smile, Brawo, to się chłopak zdziwił i teraz to dopiero się zastanawia, co jest grane.
P.S Moj ex tez na dowodzenia proponował ze na kawkę można się kiedyś ugadać, pomysłowi Ci nasi ex.

Kolejne podobieństwo! Ej, a może ich razem umowimy, skoro tacy spragnieni kawy? big_smile


taka_ja1 - obie osoby się "przyczyniają". Pamiętam co pisałaś wcześniej smile Ja też pewnego razu palnęłam , że chyba nie pasujemy do siebie, a potem się dowiedziałam, że "to" spowodowało, że on zaczął pękać. Teraz rozumiem, że jeżeli w związku dzieje się dobrze to takich rzeczy się nie mówi przypadkiem - z jakiegoś powodu to ze mnie wyszło - z Ciebie również. A w przypadku Twojego ex trochę to wygląda jakby wykorzystał pretekst.

656

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

szarykotek tez wczesniej myslałam, ze po prostu znalazl sobie 'powód' ale ostatnio znowy myslenie wróciło i szukam tego powodu... normalnie ciezko mi ruszyc do przodu bo to rozstanie takie urwane....

657 Ostatnio edytowany przez leni_83 (2014-04-28 19:48:17)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
szarykotek napisał/a:

Mnie się ciekawie zaczął tydzień big_smile Skontaktował się ze mną ex - brawa dla mnie, nie było z mojej strony beczenia czy rozckliwienia. Jedynie...zdziwienie? Większość to opis tego co dzieje się u niego, a na koniec niewinna propozycja, że zawsze możemy się spotkać - nawet teraz mogę wpaść do niego, że jego to kompletnie nie ruszy, że już sobie wszystko w głowie poukładał i luz w ogóle...Oczywiście na nic się nie zgodziłam i nie zamierzam, nie teraz kiedy jestem na sto procent pewna, że nie tylko nie mogę ale przede wszystkim NIE CHCĘ się cofać

Hmmm ciekawe to wszystko...chyba coś w pogodzie wisi;-) Mój eks też dzis postanowił się uaktywnić,niczym feniks z popiołów:) Moja pierwsza reakcja? Łomot serca, ale sobie po chwili pomyslalam, ze hola hola zły człowieku,wystarczy tego rządzenia moimi emocjami,po chwili się ogarnelam,odpisalam dopiero jak znalazłam czas,czyli jakieś 4h pozniej. Ogólnie rozmowa zaczęła się milo,a skończyła jak zawsze bez sensu...Tez utwierdzilam się w przekonaaniu,ze ja tego Pana mentalnie i rozwojowo po tej sytuacji przeroslam o lata świetlne. Ja jestem juz tak daleko,wiele w sobie zmieniłam,zrozumiałam,a o jest dokładnie tam gdzie był gdy się rozstaliśmy! Przyznam,ze czuje lekka satysfakcje:)

658

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

taka_ja
a w jaki sposób uraziłaś to jego ego? nie znam twojej historii, mogłabys przytoczyć?

659

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

ale mimo tego rozmyslania - czuję sie w miare ok.
moze dlatego, ze ostatnio zyję jak na wariackich papierach i nie mam czasu na nic... jest dużo innych rzeczy o ktorych musze myslec wiec rozmyslania o ex są ograniczone do minimum (ale i tak jak już się znajdzie chwila to znowu wszystko wraca).
zrobiłąm ostatnio listę 'celów' na przyszłych kilka miesięcy - wiec przystępuje do realizacji smile

660

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Elle88 napisał/a:

Taka idealizacja to jest trochę taki 'wentyl bezpieczeństwa' dla porzuconych, żeby nie zwariować do końca, kiedy zbyt dużo prawdy o swoim związku, o tej "miłości", o partnerze musieliby przyjąć na raz na klatę.
Przede wszystkim to, że osoba, która porzuciła nie kochała ich ani przez chwilę, bo miłość nie zna pojęcia "kochania na czas określony" przy liście miliona warunków (drobnym druczkiem) do spełnienia i pod klauzulą możliwości odejścia od 'umowy' w każdym momencie, bez podania przyczyn i bez okresu wypowiedzenia.

taka_ja1  - ten złoty cytat dla Ciebie. smile

661

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
sosenek napisał/a:

taka_ja
a w jaki sposób uraziłaś to jego ego? nie znam twojej historii, mogłabys przytoczyć?

jezlei chodzi o jego urazone Ego to tego pamietnego dnia mialam mega zly czas w pracy, normalnie się poryczalam, przyjechał wieczorem i ja w złosći na cały świat i zrezygnowaniu powiedzialam 'ze to nie ma sensu'. on zaczał sie pakować i ja w swojej konsekwencji jak zobaczylam ze zabiera jakies rzeczy - spakowałam go do reszty łącznie ze skarpetkami.
zegnalismy sie pozytywnie, on powiedział 'ochłoneisz, pogadasz z kumpela i bedzie ok'. wygladało to wtedy, ze po prostu mielismy odpoczac troszke od siebie...
kiedy ja kolejnego dnia napisałam że tesknie, on odpisał że też; ogólnie pozytywnie.
po 2 dniach zaczł mnie unikać, nie odpisywał na smsy albo 1 słowem, nei chcial się spotkać; potem raczył mi poswiecić 10-15min i powiedział że on jest na TAK i mielismy sie zobaczyc za 2 dni... na spotkanieu powiedziałam że mi zależy.... od tamtego momentu zaczal odwoływać spotkania chwilę przed, miał do mnie przyjechać i w ostatniej chwili powiedział że nie ma czasu i żey ja do nie go pojechała... ok pojechałam... potem już nei miał w ogóle dla mnie czasu... aż wymusiłam rozmowe tel i powiedział mi ze jest na NIE
i tak jak się temu przyglądam to wydaje mi się jakby grał celowo aby zerwać samemu ze mną

662 Ostatnio edytowany przez szarykotek (2014-04-28 18:37:47)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
taka_ja1 napisał/a:

i tak jak się temu przyglądam to wydaje mi się jakby grał celowo aby zerwać samemu ze mną

Wydaje mi się, że masz rację. Moje rozstanie było dosyć podobne - też ja zaczęłam coś o niedopasowaniu przebąkiwać, niby jakieś kroki podjął że trzeba dać sobie czas, potem ciuciuruciu, aż w końcu SRU - jest na nie i koniec, zdania nie zmieni, na wyjaśnienia nie licz. Nie masz co się obwiniać kochana, facet któremu zależy tak nie robi.

663

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

tak szarykotek cos w tym jest...
tak jakby chcial byc górą w tym wszystkim.
mi sie wydaje, ze mega urazilam jego ego i chcial sie troche zemscic... dal mi nadzieje ze bedzie ok, jak ja zaczelam sie starac to nagle mu nei zalezy, nie ma czasu ksiąze a potem że jednak jest na NIE. taka mała zemsta....
tylko cholerka nie rozumeim tego! przeprosiłam go a on z premedytacją chciał mnie jakby ukarać za tamtem wieczór

664 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2014-04-28 18:54:32)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

mi sie wydaje, ze mega urazilam jego ego i chcial sie troche zemscic... dal mi nadzieje ze bedzie ok, jak ja zaczelam sie starac to nagle mu nei zalezy, nie ma czasu ksiąze a potem że jednak jest na NIE. taka mała zemsta....

Każdy związek z niedojrzałym partnerem tak wygląda. Ciągła 'walka' o to, kto będzie górą, komu bardziej zależy. Wieczna asekuracja. W takiej relacji nie ma miejsca na swobodne popełnianie błędów, ciągłe napięcie i stres. Dopiero czas pomaga wyjść z tego chorego tańca i zrozumieć, że to nie miała prawa się udać. Ego nie buduje relacji opartych na miłości bo to oznacza dla niego 'samozagładę', której panicznie się boi.
Ego potrzebuje relacji żeby móc kontrolować - miłość (w tym wypadku jej karykatura) też jest tu tylko jednym z narzędzi wywierania wpływu.

665

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Elle88 napisał/a:

mi sie wydaje, ze mega urazilam jego ego i chcial sie troche zemscic... dal mi nadzieje ze bedzie ok, jak ja zaczelam sie starac to nagle mu nei zalezy, nie ma czasu ksiąze a potem że jednak jest na NIE. taka mała zemsta....

Każdy związek z niedojrzałym partnerem tak wygląda. Ciągła 'walka' o to, kto będzie górą, komu bardziej zależy. Wieczna asekuracja. W takiej relacji nie ma miejsca na swobodne popełnianie błędów, ciągłe napięcie i stres. Dopiero czas pomaga wyjść z tego chorego tańca i zrozumieć, że to nie miała prawa się udać. Ego nie buduje relacji opartych na miłości bo to oznacza dla niego 'samozagładę', której panicznie się boi.
Ego potrzebuje relacji żeby móc kontrolować - miłość (w tym wypadku jej karykatura) też jest tu tylko jednym z narzędzi wywierania wpływu.

Elle Ty zawsze umieć tak dobrze wytłumaczyć i prosto smile
takie słowa dużo mi daja bo wykaśniaja istotę, pomagają zrozumieć ... bo u mnie bez zrozumienia to niestety nei da rady ruszyć z czymkolwiek

666

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
redapples napisał/a:

Czyli tak naprawdę bazujemy na wyobrażeniach i funkcjonujemy kompatybilne z Naszymi oczekiwaniami. Czyli to tak jakby powiedzieć ze miłość nie istnieje, tylko istnieje Nasze wyobrażenie o miłości i o ludziach jakich spotykamy, zmieniając nastawienie zmieniamy swoja energie.

Uważam, że w ten sposób tylko kobiety kochają i stąd przychodzą motylki. Z wyobrażeń, które przypisujecie danym cechom np zachowania, wyglądu czy też wykonywanego zawodu...

667

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
thepass napisał/a:
redapples napisał/a:

Czyli tak naprawdę bazujemy na wyobrażeniach i funkcjonujemy kompatybilne z Naszymi oczekiwaniami. Czyli to tak jakby powiedzieć ze miłość nie istnieje, tylko istnieje Nasze wyobrażenie o miłości i o ludziach jakich spotykamy, zmieniając nastawienie zmieniamy swoja energie.

Uważam, że w ten sposób tylko kobiety kochają i stąd przychodzą motylki. Z wyobrażeń, które przypisujecie danym cechom np zachowania, wyglądu czy też wykonywanego zawodu...

Takie uogólnienie to zapewne wynik osobistych przeżyć, ja mogłabym rzucić podobnym oskarżeniem w kierunku mężczyzn opierając się również na autopsji.
Płeć nie ma tu nic do rzeczy - chodzi o poziom rozwoju, świadomość.
Im niższa tym niższym instynktom ulega i tym węższe pole widzenia, krótkowzroczność (czym się objawia m.in. zdrada - jako doraźna "metoda" rozwiązywania problemów).

668

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Osobistych też, ale sama obserwacja wątków i historii pokazuje bardzo wiele.
Jednym słowem mało jest osób świadomych, czyli większość jest po prostu głupia. Tyle w temacie.

669 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2014-04-28 19:46:50)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
thepass napisał/a:

Osobistych też, ale sama obserwacja wątków i historii pokazuje bardzo wiele.
Jednym słowem mało jest osób świadomych, czyli większość jest po prostu głupia. Tyle w temacie.

Jesteś dziś bardzo rozgoryczony, mylę się? wink

Nie ma 'normy' ani wytycznych, jaki powinien być procent osób świadomych i nieświadomych, czy mało świadomych.
Ale jest coś, co pozwala patrzeć optymistycznie: Podobne przyciąga podobne, więc podnosząc stale wibracje rozszerzamy sobie pole widzenia (dotąd niedostępne z poprzedniej perspektywy) a co za tym idzie krąg wyboru, bo zaczynamy 'rezonować' z osobami o podobnych wibracjach i je magnesować- ot, popatrz na forum - z kim się "dogadujesz", z kim łapiesz kontakt? W świecie 'nie-wirtualnym' to działa tak samo.

Nie ma reguły, która osobie świadomej karze się ograniczać do przebywania z osobnikami, które zaniżają wibracje. A to co napisałeś brzmi, jakby ktoś Ci ten wybór narzucał bądź ograniczał wink

670

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Elle88, czy może interesujesz się medytacją lub psychologią? Twoje wypowiedzi nasuwają mi taką myśl, bardzo wnikliwie potrafisz analizować sytuacje.
Po części zgodzę się z Thepassem - kobiety mają większe tendencje do idealizowania, ale też i Elle88 ma racje, to też kwestia świadomości.

671 Ostatnio edytowany przez thepass (2014-04-28 19:56:35)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Elle88 napisał/a:

Jesteś dziś bardzo rozgoryczony, mylę się? wink

Rozgryzasz mnie jak najsłodszą czekoladę.

A co do następnego zdania.
Jeśli przez internet sie z kims dogaduje, to nie znaczy, że dogadam się też realnie.
Też osobiste przezycia.

672 Ostatnio edytowany przez redapples (2014-04-28 19:55:15)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Elle88 napisał/a:
thepass napisał/a:
redapples napisał/a:

Czyli tak naprawdę bazujemy na wyobrażeniach i funkcjonujemy kompatybilne z Naszymi oczekiwaniami. Czyli to tak jakby powiedzieć ze miłość nie istnieje, tylko istnieje Nasze wyobrażenie o miłości i o ludziach jakich spotykamy, zmieniając nastawienie zmieniamy swoja energie.

Uważam, że w ten sposób tylko kobiety kochają i stąd przychodzą motylki. Z wyobrażeń, które przypisujecie danym cechom np zachowania, wyglądu czy też wykonywanego zawodu...

Takie uogólnienie to zapewne wynik osobistych przeżyć, ja mogłabym rzucić podobnym oskarżeniem w kierunku mężczyzn opierając się również na autopsji.
Płeć nie ma tu nic do rzeczy - chodzi o poziom rozwoju, świadomość.
Im niższa tym niższym instynktom ulega i tym węższe pole widzenia, krótkowzroczność (czym się objawia m.in. zdrada - jako doraźna "metoda" rozwiązywania problemów).

Również się tym nie zgadzam że kobiety kochają za coś, kiedy poznałam ex'a wiedziałam czym się zajmuję, jaki ma charakter, ile zarabia itd. Nie miałam kalkulatora, zysków i strat, na początku z mojej strony nie było mowy o miłości, nawet motylków nie było, tylko pożądanie, miłość przyszła po dłuższym czasie.

673

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
coconut napisał/a:

Elle88, czy może interesujesz się medytacją lub psychologią? Twoje wypowiedzi nasuwają mi taką myśl, bardzo wnikliwie potrafisz analizować sytuacje.
Po części zgodzę się z Thepassem - kobiety mają większe tendencje do idealizowania, ale też i Elle88 ma racje, to też kwestia świadomości.

Interesuje się w zasadzie wszystkim, co budzi we mnie poczucie, że jest blisko prawdy i zasad, na jakich działa świat i relacje.
Jeśli psychologia tłumaczy pewne zjawiska z sensem i sprawdziło mi się to w realnym życiu - biorę to wink Tak samo z pozostałymi dziedzinami.
Ale czerpanie z 'duchowości' uważam za coś bazowego, bo tutaj dopiero, od tego poziomu  jest mowa o intencjach - a od tego się myśl i działanie zaczyna.

Staram się tez kierować zasada "podaj dalej" - jeśli wiem, że coś jest dobre lubię się tym podzielić. To wyzwala sprzężenie zwrotne z kolei: bardzo przyjemny efekt, kiedy ludzie, którzy też coś zrozumieli, mogą sobie wspólnie podnosić wibracje. Chyba nie ma nic fajniejszego smile

674 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2014-04-28 20:03:16)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Również się tym nie zgadzam że kobiety kochają za coś, kiedy poznałam ex'a wiedziałam czym się zajmuję, jaki ma charakter, ile zarabia itd. jednak na początku z mojej strony nie było mowy o miłości, nawet motylków nie było, tylko pożądanie, miłość przyszła po dłuższym czasie.

Skoro pokochałaś z czasem - a miłość tak właśnie się rodzi: cierpliwość, świadome decyzje i czas, to gdzie tu widzisz podobieństwo do tamtego zdania, które miłość myli z zakochaniem i pożądaniem? Przeszłaś po prostu przez wszystkie etapy smile
Wiadomo, że w każdym co innego wyzwala chęć bliskości (pociąg), to nie ma nic wspólnego z "kochaniem za coś" bo do miłości daleka droga. Pomylenie etapów i pojęć nastąpiło. wink

Co innego, gdyby powiedzieć, że co innego wyzwala pożądanie u kobiet i mężczyzn, to ok jeszcze w miarę. Ale i tu kwestia świadomości.
Czego innego pożąda w partnerze kobieta, która ma doświadczenia z facetami przy władzy, którzy okazali się być dupkami - teraz jej sama 'władza' nie imponuje - o ile przepracowała tę sytuację.
To samo facet, który pożądał kobiet ze względu na określone walory fizyczne i się przejechał potem - i co, nadal mogą mu się podobać, ale do pożądania po kilku razach będzie potrzebował już czegoś więcej.
To początkowe etapy zauroczenia, haj - tu nie ma nawet zaczątku miłości wink

675

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

W sumie z tą energią przyciągania też się zgodzę - znalazłam się w sytuacji gdzie nie wiedziałam już kompletnie co mam robić i jak sobie poradzić ale zrobiłam pierwszy krok - "chcę z tego wyjść", chociaż nie wiedziałam jak.
I w ten sposób zaczęłam przyciągać do siebie ludzi, fora, książki, artykuły.. które zaczęły mi odkrywać moje zachowania, zachowania ex. I fakt, nie dla wszystkiego da się znaleźć wyjście. Trochę zmieniam swoją świadomość, pogłębiam ją i muszę się podzielić jedną rzeczą odnośnie poczucia własnej wartości które u nas często cierpi po zerwaniu.
Podzieliłabym to poczucie na 2 grupy:
*oparte na koncepcjach - czyli to co wiemy, potrafimy zrobić, ale też to co mamy
*emocjonalne - czyli to kim jesteśmy, jacy jesteśmy, zaakceptowanie wad których zmienić nie jesteśmy w stanie i poprawianie tego na co mamy wpływ. I w pierwszym wypadku duży problem sprawiało mi odpuszczanie niektórych rzeczy. Ale pracuję nad tym smile
Tak na prawdę chodzi o to że często nie wsłuchujemy się w siebie, swoje emocje, swoje potrzeby przez co omylnie opieramy swoje poczucie wartości na rzeczach zewnętrznych, nabytych, a nie tym kim jesteśmy.

Pokręcenie napisałam ale wzięła mnie wena big_smile

676 Ostatnio edytowany przez redapples (2014-04-28 20:12:55)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Elle88 napisał/a:

Również się tym nie zgadzam że kobiety kochają za coś, kiedy poznałam ex'a wiedziałam czym się zajmuję, jaki ma charakter, ile zarabia itd. jednak na początku z mojej strony nie było mowy o miłości, nawet motylków nie było, tylko pożądanie, miłość przyszła po dłuższym czasie.

Skoro pokochałaś z czasem - a miłość tak właśnie się rodzi: cierpliwość, świadome decyzje i czas, to gdzie tu widzisz podobieństwo do tamtego zdania, które miłość myli z zakochaniem i pożądaniem? Przeszłaś po prostu przez wszystkie etapy smile
Wiadomo, że w każdym co innego wyzwala chęć bliskości (pociąg), to nie ma nic wspólnego z "kochaniem za coś" bo do miłości daleka droga. Pomylenie etapów i pojęć nastąpiło. wink

Co innego, gdyby powiedzieć, że co innego wyzwala pożądanie u kobiet i mężczyzn, to ok jeszcze w miarę. Ale i tu kwestia świadomości.
Czego innego pożąda w partnerze kobieta, która ma doświadczenia z facetami przy władzy, którzy okazali się być dupkami - teraz jej sama 'władza' nie imponuje - o ile przepracowała tę sytuację.
To samo facet, który pożądał kobiet ze względu na określone walory fizyczne i się przejechał potem - i co, nadal mogą mu się podobać, ale do pożądania po kilku razach będzie potrzebował już czegoś więcej.
To początkowe etapy zauroczenia, haj - tu nie ma nawet zaczątku miłości wink

Możliwe że pomyliłam pojęcia, dla mnie proces miłości  trwał etapami, tak jak napisałaś. Początek to było tylko i wyłącznie czyste pożądanie, bez patrzenia w przyszłość. Elle dobrze ze to ułożyłaś w logiczną całość. smile U ex'a nastąpiło chyba takie samo pomylenie etapów, on już kochał i planował od samego początku. Czyli ze mną wszystko ok smile. Dobre pytanie co wyzwoliło pożądanie.

677

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Tak na prawdę chodzi o to że często nie wsłuchujemy się w siebie, swoje emocje, swoje potrzeby przez co omylnie opieramy swoje poczucie wartości na rzeczach zewnętrznych, nabytych, a nie tym kim jesteśmy.

Bardzo fajnie podsumowałaś smile

Stąd też wynika błędne przekonanie, że do takie mądrości można dojść metodą częstych zmian partnerów - tak jakby ktoś z zewnątrz miał odgadywać nasze potrzeby i uzupełniać braki. To nigdy nie wychodzi. A jeśli zdarzają się wyjątki to tylko w przypadkach, kiedy jest się - po takich - podbojach na tyle wykończonym, że do następnej znajomości podchodzi się już zupełnie inaczej, na totalnym luzie na zasadzie "wyjdzie to wyjdzie, nie to nie" - bez stroszenia piórek.
Bo wtedy wibracja takiego "podboju" jest zupełnie inna niż poprzednie. Ale ile szarpaniny, burzliwych rozstań i straconych nadziei po drodze to inna sprawa wink

Są różne sposoby dojścia do tego, czego się szuka w związku, ale nie można nic znaleźć dopóki się 'szuka siebie'.

678 Ostatnio edytowany przez Elle88 (2014-04-28 20:17:22)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

redapples: Inaczej, on pomylił euforię pożądania z miłością, to częste u facetów wink Dlatego wydawało mu się, że kocha, planował.
On jeszcze nie wie czym jest miłość i że nie jest 'pilotowana' stopniem naprężenia materiału w kroku czy brakiem problemów wink

Być może byłaś jego nauczycielem i pomożesz mu coś zrozumieć z czasem. ale tu duuużo czasu potrzeba.
A być może on z tych, którzy całe życie przeżyja na jednym poziomie świadomości, z drobnymi wahaniami.

Najważniejsze, że jesteś już wolna i możesz dalej się rozwijać, on Cie z aktualnym podejściem by tylko hamował.

679

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Elle88 napisał/a:

redapples: Inaczej, on pomylił euforię pożądania z miłością, to częste u facetów wink Dlatego wydawało mu się, że kocha, planował.
On jeszcze nie wie czym jest miłość i że nie jest 'pilotowana' stopniem naprężenia materiału w kroku czy brakiem problemów wink

Z tego wątku i Twoich słów powinien powstać poradnik, dla ludzi wkraczających w życie dorosłe, może mniej ludzie by się gubili w życiu dorosłym i byli by bardziej świadomi siebie i swoich potrzeb smile, taka dygresja.

680

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ludzie i tak nie będą polegać na słowach, bo sobie znajdą wytłumaczenie, że  to inna sytuacja, inny człowiek i na pewno będzie tym razem inaczej.

681

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Z tego wątku i Twoich słów powinien powstać poradnik, dla ludzi wkraczających w życie dorosłe, może mniej ludzie by się gubili w życiu dorosłym i byli by bardziej świadomi siebie i swoich potrzeb smile, taka dygresja.

Dzięki smile Ale większość by nie kupiła takiego poradnika..z tego samego powodu, dla którego jesteśmy na tym forum: najczęstszym bodźcem do zmian jest uderzenie o glebę, bez tego człowiek często czuje się samozwańczym Królem Świata wink
W sumie, paradoksalnie, ja tez jestem zdania, że własne doświadczenie najlepszym nauczycielem - czasem można tylko pomóc się podnieść z tej ziemi, ale to tez bywa wartościowe.

682

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Noo i szlag trafił moje plany majowe, wracając do wcześniejszego postu kiedy pisałem o życiu jako próbie - chyba muszę jeszcze mu stawić czoła kolejny raz. Tak więc w weekend majowy wyjazd na pogrzeb osoby z rodziny, którą bardzo szanowałem i lubiłem.

Podejmujcie dobre dla siebie decyzje i idźcie naprzód moi drodzy bo życie zdarza się tylko raz i nie trwa wiecznie.

Trzymam za Was kciuki, ja się chwilowo rozsypałem zupełnie, ale nie ma to związku z tym tematem, więc nie będę zbytnio przedłużał.



martka88 napisał/a:

Aaaaj, jak ciężko wyrzucić z głowy ten syf.
Ech, mam nadzieje, że tak nie będzie zawsze...:(

Nie będzie smile to jest pewne, ciężko wyrzucić to z głowy bo koncentrujesz się na tym baranie a nie sobie. Przejdzie Ci w końcu, don't worry.

Pozdrawiam

683

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

ja się chwilowo rozsypałem zupełnie, ale nie ma to związku z tym tematem, więc nie będę zbytnio przedłużał.

Dawaj, mów o co chodzi. Wysłuchamy, pomożemy smile
Widać, że potrzebujesz małego wsparcia.

684

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

iceman przykro mi, że majówkę masz z głowy.. hmm

Elle88 nie wiem co ćpiesz, ale to co tutaj dzisiaj wypisujesz jest dla mnie niepojęte w pozytywnym sensie, niczym szklana kula, która odpowiada i tłumaczy istotę rzeczy na tym świecie yikes

Muszę Wam się pochwalić, że dzisiaj miałem najpiękniejszy dzień od momentu rozstania, w sumie dwa razy tylko o ex pomyślałem, co jest wielkim sukcesem. Powiem Wam, że nabieram dystansu okropnego do mojej ex, oj już nawet nie mam ochoty o niej pisać, ale o moim nowych przeżyciach z dzisiaj. Zadowolony jestem z możliwości trenowania pod okiem profesjonalistów na profesjonalnym sprzęcie za darmo! Dzisiaj pierwszy dzień treningów tongue niestety skręcone kolano mi doskwiera od ponad miesiąca, więc nie mogę poszaleć sad
Przyjaciółki mojej ex, chcą ze mną się widzieć, w sensie ognisko, przyjazd do mnie na majówkę, wspólne wypady na majówkę (dodam, że one nie mają kontaktu ze sobą i nie jest to nic "wspólnego" z pomysłów, bo się obie nie lubią), tak więc JEST DZIWNIE.
Jak wcześniej pisałem, mam możliwość pracy ponad 10h jazdy pociągiem od domu rodzinnego i miejsca gdzie studiuje. Rozważam tę opcję, szczególnie, że to jest mega możliwośc, z której głupio nie skorzystać. W sumie, kiedyś pisałem "nic nie dzieje sie bez przyczyny", a przez moją ex uciekałem od takich planów, rezygnowałem z takich możliwości i podejmowałem się czegoś na miejscu, co oczywiście było gówniane. No i fakt, ze chciałem dla niej zrezygnować ze studiów, iśc na jakieś badziewne studia do jej miasta. Tak więc, nie wiem co robić, ale podjarany okrutnie jestem big_smile big_smile big_smile

685

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

No i fakt, ze chciałem dla niej zrezygnować ze studiów, iśc na jakieś badziewne studia do jej miasta.

Takie poświęcenia w początkowym okresie związku (zresztą, na każdym etapie - gdy jedyna motywacja jest - osaczanie partnera wink) zawsze kończą się taką refleksją. Jedyny komunikat jaki takim działaniem wysyłasz podprogowo brzmi: "Bardzo się boję, że tak naprawdę nie zasługuje na Ciebie. Dlatego zrobię wszystko żeby móc nie odstępować Ciebie na krok. Zobacz, bez Ciebie zostanę z niczym..chyba mi tego nie zrobisz?"
Takiej presji nikt nie wytrzyma, nawet przy początkowo dobrych intencjach. Inna sprawa, że rzadko kiedy w związkach -na początkowym etapie- panuje równowaga w kwestii wzajemnego zaangażowania, tak więc wystrzelenie z czymś takim tylko tę dysproporcje pogłębia.
I znów zahaczamy o kwestie poczucia wartości..Bo to, że osoba gotowa porzucić swoje plany i cele dla partnera/-ki to oczywisty sygnał, że są jakieś braki w samoocenie, o tyle - ta druga strona (obdarowana takim "prezentem") jeśli sama boryka się z podobnym problemem (choć może być maskowany) może czuć wewnętrzny dysonans spowodowany poczuciem niezasługiwania na takie poświęcenie, więc w odruchu przerażenia - zacznie się oddalać emocjonalnie.

Złota zasada dawania i brania, w zdrowych proporcjach, jest jak zawsze nie do przecenienia wink

686

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Elle88 A widzisz, to był błąd. Szczególni, że na poczatku związku miałem w dupie to i wolałem iśc na studia 5h jazdy autem niż 2h jazdy od rodzinnego domu, ale nie przypuszczałem, że z nią tyle będę. Z czasem większe uczucie i takie tam. Tak, to samo, ze nauczyłem ją, że ja na wszystkie weekendy do niej jeździłem, ona wcale, miała to gdzieś. Po powrocie do siebie, ja do niej nie jeździłem, olewałem to, więc ona przyjeżdżała do mnie, prosty przypadek na to wygląda. Teraz widzę, takie rzeczy, żeby mimo wszystko trochę trzymać na dystans kobietę w związku, a nie latać jak idiota, dać jej też żeby się postarała. No cóż, było minęło, wnioski wyciągnięte. Grunt, że byłem zbyt dobry, niż zbyt sqrwiały ;-)

687

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Wybacz to sobie i nie traktuj w kategoriach błędu, co lekcji raczej.
"Błędem" jest samobiczowanie się i branie winy za wszystko na siebie, cierpiętnictwo i rozpamiętywanie - co wcześniej z wielką konsekwencja robiłeś wink

I zgadzam się z tym, że lepiej "zepsuć" związek przez 'bycie zbyt dobrym' niż bycie sk....
Ta pierwsza opcja pozwala wyciągnąć lekcję, choć bardzo bolesną i z podniesioną głową zostawić przeszłość za sobą, druga - robi paskudny dług karmiczny, a wyrzuty sumienia przychodzą wcześniej czy później.

688

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Elle88 dokładnie tak to widzę, szczególnie, jak ludzie mi nie-życzliwi, w tym ex, jej przyjaciółki, mówiły, że przepraszają, ze nie były fair, że nie były dla mnie dobre, nevermind. Tekst życia uwaga, bo jest beka i mi się przypomniało, jednak nie wiem o co w tym chodziło, gdy się rozstawialiśmy moja ex powiedziała "wiem, że nie byłam dla Ciebie dobra, dlatego zasługujesz na kogoś lepszego", co to głupie pieprzenie, haha.

Dobra miłe kobitki, tak przepisuje z tematu do tematu listę swoich przemysleń, a raczej przepis na "LEPSZE JA PO ROZSTANIU!"

1. Pogódź się z tym, że odeszła, daj jej odejść w głowie, pozwól jej życ swoim życiem.
2. Skup się na sobie, wszystkie mysli na Twoje życie.
3. Nawet jak będzie Cię kusiło jakoś ją sprawdzić/napisać do niej, walcz z tym, żeby tego nie robić, przemyśl, jaki to da Ci skutek? Szczególnie, że wiele razy do niej pisałeś i nie przyniosło to efektu żadnego, to dlaczego miałoby to teraz przynieść jakiś efekt.
4. Na pewno zacznie Cię to męczyć i z tym walcz przede wszystkim, mówię o dowiadywaniu się czy ma kogoś. Chcesz żeby Ci serce pękło? Zrób to, dowiedz się, ale gwarantuję Ci, że wtedy tylko psycholog Ci pomoże. Chociaż u mnie to pomogło, bo przestałem czekać, z tym, że trochę inna sytuacja była, bo moja ex cały czas robiła podchody do powrotu, nie wiedziałem o co jej chodzi, ale jak się dowiedziałem, że ma typa, to zacząłem mieć w dupie te jej gierki. Było dużo lepiej nawet z tą świadomością, że z kim innym teraz czas spędza.
5. Nie układaj sobie w głowie co ona teraz może robić, bo to prowadzi tylko do tego, że leżysz jak debil na łózku, czas spieprza, nie robisz nic konstruktywnego, zatracasz się w bagnie, to jest najgorsze. Potrafiłem cały dzien spędzić na tym forum, nic nie jedząc, bo szkoda mi było czasu i nie miałem zreszta apetytu.
6. Znajdz sobie jakieś hobby, pasje, zastanów się co Cię kręci? Może jakiś sport, każdego coś narkęca, nie mów, że nie.
7. Zmień coś w swoim życiu, ja np zacząłem chodzić w marynarkach i kupiłem sobie mega eleganckie buty, zapuściłem nieco włosy i mam inną fryzurę, zapuść wąsa, nawet dla beki, ale będzie poprawiał Ci humor za każdym razem jak spojrzysz w swoje odbicie.
8. Zacznij spotykać się ze znajomymi, imprezować, nawet jeżeli nie będzie Ci się chciało, to delikatnie zmuszaj się, zacznij gadać z innymi laskami, początki są straszne, ja na takich wyjściach byłem nerwowy, bo chciałem wracać do domu, ale wiedziałem, że tam będzie jeszcze gorzej bo zacznę myśleć, tylko w krytycznych wypadkach "wychodziłem", ale nie wracałem do domu, tylko spacerowałem.
9. Zacznij biegać, jakiś sport, bieganie jest spoko, bo wydziela się dopamina hormon szczęścia, przy okazji zajedziesz się i negatywne emocje spożytkujesz na OSTRY JAK TABASCO trening. Moje najlepsze treningi i moje największe osiągnięcia były wtedy gdy byłem najbardziej wkurzony, jednocześnie skupiony na treningu (dziękuje Ci kochanie, że tak często mnie wkur..załaś i chodziłem zły jak wściekły pies).
10. Więcej planuj, np wyjście wieczorem na spacer, pomyśl jakby było gdybyś sobie kupił psa, jakie sprawy i obowiązki były by z nim związane, ale nie myśl, czy Twoja ex by z nim wychodziła na spacery, myśl tak jakbys był TY i TYLKO TY, w gruncie rzeczy jesteś tylko TY, zaplanuj wakacje, poszperaj czasem na allegro w poszukiwaniu jakiś pierdół, poczytaj książki.
11. Wychodź do różnych ciekawych miejsc, może do kina? A może do empiku zobaczyć co nowego, albo sprawdzić, czy cena mleka w Biedronce spadła, czy dalej tyle kosztuje, może sprawdź w internecie, dlaczego w hop-coli aspartam i acesulfam-K w niektórych krajach jest zakazany? Wyskocz na jakiś mecz koszykówki, obczaić tyłeczki chearleaderek i przy okazji podrzeć mordę, lubisz gotować? zrób coś dla siebie, np dzień amerykański i zrób dietetyczne hamburgery, kupując wołowinę, mieląć ją, formując i piekąc bułki z mąki orkiszowej, pojedź do rodziców sprawdź co u nich słychać.
12. Wypełniaj te pustki po byłej typu "taka piękna pogoda, gdyby moja ex tu była, poszedłbym z nią na plażę", zadzwoń do starej znajomej, koleżanki z klasy, co u niej słychać i czy nie ma ochoty w tak piękny dzień wyskoczyć na piwko na plażę, nie zechce? ojej jaka szkoda, to będziesz musiał pójść z inna koleżanką, przecież jednej koleżanki nie ma!
13. Ogólnie polecam robić wiele rzeczy samemu, ja sam sobie wychodzę rano o 5 na spacer nad morze, siadam na piasku z kawką w termosie i przygotowanym śniadankiem, otulam się kocem i patrzę na wschód Słońca i myślę sobie "ale jestem pieprzonym szczęściarzem, że mogę patrzeć na coś tak cudownego, szczególnie o takiej godzinie, kiedy wszyscy śpią jeszcze!", nawet nie wiesz jak taki widok działa na czowieka, bynajmniej mi daje taką motywację do życia, ze zastanawiam się dlaczego ludzie się tak szybko poddaja i popełniają samobójstwa, albo chodzą smutni, skoro można czerpać z życia to co najlepsze? dalej mam wymieniać? lubisz dobrą jazdę? wyskocz rowerem gdzieś w las, bez mapy, bez niczego (byleby nie za późno, bo ja raz tak wyjechałem, że przez kilka godzin po lesie po ciemku latałem, cały obsikany) i daj się ponieść, jedź w nieznane, można fajne rzeczy odkryć, ja np ostatnio tak latałem i znalazłem pałac, ktoś sobie kiedyś wybudował, nie skończył go i taki pustostan został, mega klimat, bo wygląda jak z bajek o książniczkach
14. Masz fejsbuka? Dziel się ze znajomymi swoimi podbojami (ze zdjęciami), że byłeś gdzies w środku lasu i znalazłeś opuszczony, straszny dom, często ludzie się zaczynają tym interesować i pisza do Ciebie "ej stary, następnym razem zabieram się z Tobą!" w ten sposób, nie tylko polepszasz swoje kontakty ze znajomymi, ale też i nakręca to dziewczyny, że nie jesteś zwykłym zjadaczem chleba, który siedzi przed telewizorem i pije browary. U mnie to działa tak mega, że nie chwaląc się, ale dziewczyny sikają, interesują się, może bardziej moimi osiągnieciami w sportach, bo mam do tego "smykałkę", jakieś tam medale, jakieś tam zdjęcia z pływania ja łódkach, czy nawet wyjazd na drugi koneic Polski na Mistrzostwa Polski, coś to w sobie ma, że one są zainteresowane bardziej lub mniej, ale jednak jest ich więcej wokół mnie, tak więc uważam, że wydaje im się ciekawszy
15. Nie wstydź się innych dziewczyn, gadaj z nimi ,poznawaj je, będziesz porównywać do swojej ex, to pewne, każda będziesz gorsza od twojej ex, zero podjazdu, wiadomo, bo tak to jest jak idealizujesz swoją ex w głowie, ale poznasz coś, czego Twoja ex nie reprezentowała, np to, że dziewczyna lubi aerobik, albo bieganie po lesie, czy też walczy w klatce w MMA, lub jeździ BMW i jest wielką fanką Colina McRally

689

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Wróciłem do porzuconego biegania dla ex, szczerze? Czuje się świetnie, jak nigdy. Jakby energia taka pełna pozytywów przeze mnie leciała. Dzisiaj nie przespałem nocy właśnie dlatego, że byłem pełen pozytywnej energii i miałem ochotę robić dosłownie wszystko lecz nie było nikogo z kim mógłbym ruszyć w bój po mieście big_smile

690

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

witam w ten wtorkowy poranek smile
Życzliwy długa ta lista wink aż żałuje że nie mogę teraz przeczytać a dopiero wieczorkiem jak wrócę.

trzymajcie się moi drodzy, uśmiech, głowa do góry smile
Dobrego dnia!

691

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
Kubasiewicz napisał/a:

Wróciłem do porzuconego biegania dla ex, szczerze? Czuje się świetnie, jak nigdy. Jakby energia taka pełna pozytywów przeze mnie leciała. Dzisiaj nie przespałem nocy właśnie dlatego, że byłem pełen pozytywnej energii i miałem ochotę robić dosłownie wszystko lecz nie było nikogo z kim mógłbym ruszyć w bój po mieście big_smile

Bieganie to jest to!
Naturalne endorfiny, ja też od jakiegoś czasu biegam, wysiłęk niesamowity ale satysfakcja również.
Także Kubasiewicz tak dalej - kiedyś się pościgamy smile

692

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ja również z tych biegających, oczywiście zmobilizowałam się już po rozstaniu, faktem jest, że te endorfiny to ratunek na wszelkie dołki i sentymenty:)
Ta cisza, wiatr we włosach, zmaganie samej ze sobą, ze swoją słabością - wszystko to super hartuje nas charakter:)

693

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Witam, dzisiaj słonko, już nie mogę się doczekać aż wyjdę z pracy smile. Juz chyba nie ma kogo pocieszać, bo radość w narodzie, chociaż chciałoby się wyjść z kimś na spacer, ale póki co.

http://img1.demotywatoryfb.pl//uploads/201202/1330282538_by_dutakiol_600.jpg

694

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Też mnie denerwuje, że taka pogoda, a ja w domu! Jakoś ciężko mi się zebrać i wyjść z domu.. tongue
Oj coś mnie tknęło dzisiaj żeby wyszukać co u mojej ex, ale na szczęście poblokowałem ją i jej znajomych ze studiów, co bym nie sprawdzał nic :3

695

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Oj Zyczliwy..co pan panie odpier... wink

696

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

No już sobie strzeliłem w ryj, nie wiem co mi odwaliło, ale już jest git i się śmieje. Zapraszam na pizze dzisiaj do siebie, sam robię, mega dietetyczna!

697

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

No!
Koniec mazgajenia, czas minął. tongue

Nie ma Ice`a to już ja Was przypilnuje.

Z czym ta pizza? Ja właśnie myślę nad kolacją.

698 Ostatnio edytowany przez Zyczliwy (2014-04-29 16:06:07)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Nie no, nie mazgaje się już, tylko odwaliło mi strasznie, no ale nieważne już tongue

A to zależy która, bo znajomi wpadają, ale kukurydza i ananas, a druga kurczak brokuły smile
Z racji, że kocham gotować i jak to mówią moi znajomi/rodzina i moja ex, że będa mi płacić, bym im robił jedzenie na cały dzień tongue

Jak ciasta zostanie dużo, to polecą jakieś zapiekanki z gyrosem, pieczarkami i musztardą <3

699

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ech..Tak se czytam i czytam, zaczęłam się uśmiechać mniej więcej do połowy Twojego wpisu..oczywiście słowo "ex" musiało paść.

Słuchaj, nie ma co ściemniać, jesteś na początku drogi. Nie komentowałam tego długiego wpisu z punktami, bo wpisuje się on całkowicie w poprzednią konwencję przekonywania siebie samego, że jest coś innego niż jest.
kolejne wpisy z dnia dzisiejszego mówią same za siebie.


Wiesz..wydaje mi się, że Ty nic nie robisz - w kwestii pracy nad psychiką i emocjami- żeby zmienić podejście.
Trochę odbieram Twoje pisanie tutaj, jakbyś wchodził odegrać sam przed sobą rolę gościa, który idzie do przodu, a wieczorem pewnie płacz w poduchę.
Wiesz, nie mówię tego złośliwie, wiem jak boli odrzucenie - gorzej niż sam rozpad związku (to paradoks) ale muszę być szczera z Tobą, właśnie dlatego, że dobrze Ci życzę.

Najbardziej nie mogę pojąć, że tęsknisz za dziewczyną, która przez większość czasu tak ujowo Cię traktowała z tego co piszesz.
Kiedy zamierzasz wziąć się za PRAWDZIWĄ pracę nad poczuciem własnej wartości, zamiast pisać jakieś dziwne plany i 'punkty', co robić żeby nie myśleć o niej? Pomijając fakt, że pisząc to nie dość, że w TRAKCIE myślisz, to jeszcze grubo przed planując co i jak napisać..

Przemyśl co napisałam, nie ustosunkowywuj się wink bo nie o to chodzi.

700

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

No to tym razem na pewno jestes w błędzie, wspomniałem o ex. Bo pisząc "znajomi" przypomniało mi się, jak moi znajomi i ona przyjechali do mnie i robiłęm obiad wszystkim i taka spina, stąd o niej mi się przypomniało :-)

Źle odbierasz, bo powiedziałem, że przestałem siebie oszukiwać, to nie ma sensu, bo sam sobie krzywdę wyrządzałem, a pokazywanie tutaj, że jest ok, gdzie jednoczesnie tak do końca nie było, to.. no własnie. Elle88 nie musisz mi tłumaczyć, że to nie jest złośliwe itd, ja doskonale sobie zdaję sobie sprawę z tego co mówisz, nie spodziewałem się, że wspomnienie tutaj aż taki zamęt wprowadzi.

No właśnie nie tęsknie za nią już, bez kitu, wręcz nie trawie jej, dzisiaj przez chwilę tak chciałem sprawdzić ją, bo wczoraj jej przyjaciółka zaczęła coś mieszać i kumpel zaczął do mnie wydzwaniać, że się wypytuje ta kumpela o mnie itd. Wkurzyłem się, on powiedział, że wyciągnie z niej o co chodzi, ale powiedziałem "STOP" nie chcę tego słuchać, no i dzisiaj taka myśl mnie przeszła "co ona znowu kombinuje kur..?", ale zobaczyłem, że znowu szaleje, więc ogar i przestałem to robić.

Własnie nie, wchodzę tutaj i zanim coś napiszę "obczajam" jak tam sobie wszyscy tutaj radzą, taka ciekawość "a co tam u reszty zobaczę". I dodaję coś od siebie.

Jeszcze raz zaznaczę, z pełną premedytacją, świadomością itd. Od kilku dni jest ze mną super, w sensie, nie tęsknie, baaardzo mało myśle, głównie to, że dalej myślę, to jest efekt tego co znowu jej znajomi odwalają, ale ignoruję to bardzo. Wieczorem zasypiam uśmiechnięty jeżeli Cię to interesuje. Zauważyłem, że sam z siebie nie chcę z nikim na ten temat gadać, jak ktoś go zaczyna, to mówię, że już nie trzeba, nie potrzebuję rozmawiać. Dzisiaj zdałem sobie sprawę rano, że głupio robiłem płaszcząc się nie tyle przed kimś, lecz przed kimś takim, kto tak mnie traktował ... Wiem, że też jesteś przewrażliwiona na punkcie tego jakie mam wahania nastroju, no ale od soboty nie miewam tego. A i dodam jeszcze jedno, kilka stron wcześniej wstawiłem link do filmiku MKarmowskiego trenującego młodego chłopaka, któremu mówi "rób niżej te przysiady; nie oszukujesz mnie, oszukujesz siebie, bo to sam dla siebie, dla swojego ciała ćwiczysz te nogi, nie dla mnie, ja mam swoje". Tak samo jest z moją psychiką, nie robię tego dla Ciebie, czy dla kogoś innego, robie to DLA SIEBIE.

I nie zmieniaj tematu, na kolację polecam parówki w cieście francuskim z keczupem big_smile

701

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ciasto francuskie <mniam> smile

A wracając, już po raz ostatni - bo to Ty sam i tak jesteś ze sobą, więc ja nie mam co się spinać:
Jeśli piszesz, że kogoś "nie trawisz" (nienawidzisz, itp.) to oznacza, że nie jest Ci obojętny, neutralny.. To inna strona tego samego medalu: tzn., że uczucia są, ale przykrywa je złość spowodowana bezradnością.
Nie uciekaj od tego, bo robisz błąd. Nazywaj uczucia DOKŁADNIE tak, jakie są - inaczej wpadniesz w nawyk ich 'mrożenia'.

To samo z nawrotem 'szpiegowania' jej..Ok, powstrzymałeś się, ale tu chodzi o co innego: żebyś nie czuł potrzeby tego robić, a nie siłą logiki (czy woli) powstrzymywał się. Wtedy jesteś 'ponad to', rozumiesz?

Fragmentu o znajomych i że to znów ma jakieś powiązania z ex nie skomentuję z przyczyn wiadomych wink

702 Ostatnio edytowany przez szarykotek (2014-04-29 17:25:28)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Kochani, nie wiem czy jeszcze mogę uczestniczyć w tym temacie, bo...Dzisiaj mi przeszły wszelkie miłe wspomnienia dotyczące minionego związku big_smile Sami-wiecie-kto nie poddał się mimo, że nie podnieciłam się jego przypełznięciem, nie podjęłam tematu kawy i dzisiaj już otwarcie zapropoponował mi...seks bez zobowiązań. Poczułam się dziwnie, nawet trochę 'słabo', tak jakby tylko na tym opierał się nasz związek, ale po tej niemiłej chwili kamień spadł mi z serca. Z kim ja właściwie byłam przez 1,5 roku? Chyba z własnym wyobrażeniem tongue Nie spodziewałabym się po nim czegoś takiego - niby ułożony, z zasadami, mydlił mi oczy miłoscią jeszcze podczas rozstania. No cóż, faceta poznaje się nie po tym jak zaczyna, a po tym jak kończy. Poleciłam mu robótki ręczne lub agencje towarzyską, a jak go coś swędzi to zawsze może polać sobie w/w kawą smile

703

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zyczliwy, w pełni popieram stanowisko Elle. Jak dla mnie w Twoich postach mozna łatwo wyczuć, że Twoja była dziewczyna wciąż wzbudza w Tobie intensywne emocje, które próbujesz po prostu inaczej interpretować albo wypierać. Nie będziesz wolny, dopóki ona nie będzie Ci obojętna - wierz mi, sama teraz to przechodzę. Dopóki myślisz o kims a myśli te wywołują jakiekolwiek reakcje, obojętnie czy zachwyt, pożądanie, sentyment, czy rozgoryczenie, żal, nienawiść, jesteś w jakiś sposob połączony z obiektem swoich emocji. Sensowne wyjście to zaakceptować fakt istnienia tych emocji, przeżyć je w pełni zamiast je wypierać, tylko wtedy one po prostu same się wypalą. Sport to fajna sprawa i sposob na radzenie sobie z tym czasem, ale nie jeśli za jego pomocą neutralizujesz te uczucia, bo one i tak Cię kiedyś dopadną w postaci traumy. Naprawdę pomaga przyznanie się przed sobą, ze teraz jest się baaardzo zranionym, rozwalonym czlowiekiem, który cierpi i cierpieć będzie jeszcze przez jakiś moment. I nie rozliczaj się z samym sobą z tego czasu, nie przyspieszaj tego procesu.

704

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Bo kiedy próbujesz to przyspieszać i zagłuszasz ból, to trochę tak, jakby Twoje dziecko spadło z roweru, a Ty zabraniasz mu płakać.

705

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ciekawa analiza. Moja niestrawnośc z nią związana bardziej polega na "sorry, ale nie chce mi się z Toba gadać, jestem zajęty, itp." Typowa nienawiść, była wczesniej, oooj bardzo, pierwszy raz nazywałem ją a nawet, była pierwsza kobietą, którą wyzywałem w myślach i krzycząc w domu. Teraz, dla mnie jest powietrzem - jest gdzieś wokół, ale mam to w dupie w gruncie rzeczy. Właśnie ktoś mi o tym mówił, żebym nie tłumił i nie mroził uczuć/emocji w sobie, dawał im upust i tłumaczył sobie dlaczego tak a nie inaczej, co ciekawe efekt był odwrotny niż zakładałem. Najgorsze było to, że mroziłem te uczucia, ze względu na to, że cholernie chciałem wrócić do ex. W momencie dawania tego upustu, itp tak się wszystko zmieniło, że zwyczajnie odechciało mi się tęsknić, itp. Zacząłem świadomie widzieć te wady jej, tego, że to nie ma sensu, że to ona powinna się starać nie ja. W dużej mierze jej przyjaciółki dały mi to do zrozumienia swoim zachowaniem. Powiem Ci, że jest mi dobrze teraz, nie chodzę nerwowy, więc dlaczego miałbym za nią tęsknić? TAK! Proszę, zakończmy ten temat, bo czuję coś w rodzaju obrzydzenia, gadania na ten temat, męczy mnie już strasznie, dlatego powiem tak samo jak powiedziałem wczoraj koledze "stary, nawet jeżeli mnie nie posłuchasz i dowiesz się czegoś, np tego, że moja ex chce wrócić, nie mów mi tego, ja już nie chcę nic na ten temat wiedzieć, nie obchodzi mnie to, zamknąłem to, było minęło, był czas, teraz już go nie ma, koniec, koniec, koniec". Tak samo mówię to tu i teraz.
Elle88, ogólnie nie czuję potrzeby sprawdzania jej, dzisiaj mnie to tylko wkurzyło, wyjątek od reguły przez to wczorajsze pieprzenie jej przyjaciółki. Tak wiem, skoro widzę co się dzieje, to powinienem ukrócić ten kontakt do minimum, a najlepiej aż do zera. Tak też zacząłem robić, odpisuje jej urzędowo, raz na jakiś czas i tyle.

Mnie francuskie denerwuje, za bardzo się kruszy big_smile ale dla parówek w cieście robię ten wyjątek raz na jakiś czas. Jak lubisz to polecam jeszcze makrelę wędzoną z grzankami (najlepiej pieczywo żytnie) przesmarowane masełkiem, ale delikatnie, bo sama makrela jest już cholernie tłusta smile

706

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
synthetica napisał/a:

Zyczliwy, w pełni popieram stanowisko Elle. Jak dla mnie w Twoich postach mozna łatwo wyczuć, że Twoja była dziewczyna wciąż wzbudza w Tobie intensywne emocje, które próbujesz po prostu inaczej interpretować albo wypierać. Nie będziesz wolny, dopóki ona nie będzie Ci obojętna - wierz mi, sama teraz to przechodzę. Dopóki myślisz o kims a myśli te wywołują jakiekolwiek reakcje, obojętnie czy zachwyt, pożądanie, sentyment, czy rozgoryczenie, żal, nienawiść, jesteś w jakiś sposob połączony z obiektem swoich emocji. Sensowne wyjście to zaakceptować fakt istnienia tych emocji, przeżyć je w pełni zamiast je wypierać, tylko wtedy one po prostu same się wypalą. Sport to fajna sprawa i sposob na radzenie sobie z tym czasem, ale nie jeśli za jego pomocą neutralizujesz te uczucia, bo one i tak Cię kiedyś dopadną w postaci traumy. Naprawdę pomaga przyznanie się przed sobą, ze teraz jest się baaardzo zranionym, rozwalonym czlowiekiem, który cierpi i cierpieć będzie jeszcze przez jakiś moment. I nie rozliczaj się z samym sobą z tego czasu, nie przyspieszaj tego procesu.

Przeczytaj mój post, gdzie wymieniłem w punktach kroki postępowania, do wygaszenia swojego byłego partnera/partnerki z głowy.
Nie wiem czy w tym temacie, czy w innym napisałem komuś, że silnie próbując, poganiając swoją psychike, aby zapomniała i wymazała tego kogoś, powodujemy, że zaczynamy się bardziej nakręcać, z tego względu, że tak szybko ta osoba nie chce ucieć z tej głowy. W momencie kiedy mówimy sobie "okej, jeżeli to tyle czasu wymaga, proszę bardzo, ja mam czas, nigdzie się nie spieszę" to automatycznie proces wymazywania nabiera tępa, nie wiem dlaczego tak się dzieje, ale wiem, że to działa, bo widzę po sobie. Po sobie to, jak szalałem, jaki nerwowy byłem, ile myslałem o niej. A teraz? Cholera, raz na jakiś czas się przypomni i to jakoś nie szczególnie. Proszę też, wypowiedź swoją opieraj o wszystkie moje posty sprzed 3 dni, a niżeli patrzysz na moje dwa ostatnie posty, bo to nietędy droga. Złapiesz się na jednym wyrażeniu w którymś moim poście "moja ex" i reagujesz z wjazdem na mnie, że jednak dalej o niej myślę i nie poukładałem sobie nic w głowie, jestem na samym początku drogi do LEPSZOŚCI niczym moderator tego forum, gdy ktoś umieści w poście słowo niecenzuralne.

707

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

szarykotek: Upokarzające jak cholera nie? Kawał dziada rogatego tongue Ja też taka "propozycję nie do odrzucenia" dostałam, ale nie wprost i nie raz.. Ale naiwna byłam jeszcze wtedy i pomimo podszeptów intuicji, brnęłam w to. Na szczęście BEZ seksu, ha ha i pan się wykruszył był sam. Powodem oczywiście był brak tegoż seksu, a jakże.
Zabawne, bo seks z tym panem był wyjątkowo kiepski, nie układało się - więc jego propozycje były dla mnie zaskakujące yikes, stąd chaos w głowie, bo po prostu nie dowierzałam, że on może NAPRAWDĘ widzieć nas jako 'układ', który z zasady oparty jest na tym, co akurat najgorzej nam wychodziło big_smile niezłe jaja

Dziś jest mi obojętny, nie życzę mu źle -przeciwnie, codziennie do swoich 'modlitw' dziękczynnych, dorzucam coś miłego dla niego, a co wink
Inna sprawa, że nie sądzę, żeby w najbliższym czasie chłopina dojrzał.

708

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Elle - upokarzajace. I u mnie było podobnie jesli chodzi o jakość tej relacji, czyli bez szału. A wczoraj chyba ze 30 smsów otrzymałam jak to na niego działam i że chciałby tylko ze mną i nikim innym, ze jemu juz przeszly uczucia do mnie (niecaly miesiac...) oprócz tego jednego - pożądania. Muszę przyznać, że przez cały nasz związek nigdy się tak nie "starał" i chyba tyle do mnie nie napisał. Żenada. Ale podobnie jak Ty - nie życzę mu źle, moze kiedys dorośnie albo znadzie kogoś bardziej w 'swoim typie' ;p

709

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Haha..Ja też jak podczas "ostatniego zrywu" dostawałam takie niegrzeczne smski od niego to nie wiedziałam jak reagować, czułam zażenowanie wręcz. Bo ani nie mogłam odpisać w podobnym tonie (nie czułam tego wink) ani obrazić.. Ale trzeba mieć nieźle nasrane w garach, żeby do byłej dziewczyny pisać sprośne smsy i proponować układzik, zwłaszcza gdy zerwanie z jego inicjatywy było.
Śmieszny facecik ogólnie.

710 Ostatnio edytowany przez szarykotek (2014-04-29 18:28:57)

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Też tego nie pojmuje, chyba musi być żywo wyposzczony i nie mieć innej opcji żeby takie coś robić. Tymbardziej, że już wcześniej próbował wybadać teren i  nie chciałam kumpelkowania - skąd zatem następny krok...nie wiem. Coś nie halo w głowie.;) Chyba faktycznie nic dla niego nie znaczyłam, skoro po tak krótkim czasie taka akcja.

711

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

No, raczej nie planowali z nami swojej starości wink

Ale my też już nie, także 1:1 big_smile

712

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Chwilę mnie nie było a tutaj proszę pozycję niezobowiązującego sexu padają, jeszcze do zrozumienia jak dwoje ludzi tego chce, ot taka zachcianka, ale były facet z którym jest się emocjonalnie gdzieś tam związanym, to już spore przegięcie z jego strony. Ciekawe jak on sobie chce ułożyć życie, mieć kogoś niezobowiązującego na boku a przy okazji może trafi się jakiś związek. Czasem się zastanawiam co ten szczególny przypadek facetów ma w głowie.

713

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Czasem się zastanawiam co ten szczególny przypadek facetów ma w głowie.

No właśnie nic ciekawego. big_smile
Moment zdania sobie z tego sprawy jest momentem końca tęsknoty czy emocjonalnych rozterek, także jakby sami nas z siebie leczą wink

714

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.
szarykotek napisał/a:

Kochani, nie wiem czy jeszcze mogę uczestniczyć w tym temacie, bo...Dzisiaj mi przeszły wszelkie miłe wspomnienia dotyczące minionego związku big_smile Sami-wiecie-kto nie poddał się mimo, że nie podnieciłam się jego przypełznięciem, nie podjęłam tematu kawy i dzisiaj już otwarcie zapropoponował mi...seks bez zobowiązań. Poczułam się dziwnie, nawet trochę 'słabo', tak jakby tylko na tym opierał się nasz związek, ale po tej niemiłej chwili kamień spadł mi z serca. Z kim ja właściwie byłam przez 1,5 roku? Chyba z własnym wyobrażeniem tongue Nie spodziewałabym się po nim czegoś takiego - niby ułożony, z zasadami, mydlił mi oczy miłoscią jeszcze podczas rozstania. No cóż, faceta poznaje się nie po tym jak zaczyna, a po tym jak kończy. Poleciłam mu robótki ręczne lub agencje towarzyską, a jak go coś swędzi to zawsze może polać sobie w/w kawą smile

Ziarno trafiło na złą glebę - w Twoim przypadku. Ale znam choćby z tego forum przypadki, że po zastanowieniu dziewczyny szły w tango. smile

715

Odp: Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Ten seks to pewnie tylko po to,by znowu napompować ego w takim kontekście: "wyrucham ją, zostawie i będzie jeszcze bardziej cierpieć, że się znowu dała jak głupia".

Posty [ 651 do 715 z 8,665 ]

Strony Poprzednia 1 9 10 11 12 13 134 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » Chłodne rozstania-podejście drugie, jak obudzić w sobie siłę.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024