Samobójstwo poprzez powieszenie się. - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 13 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 789 ]

131

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Wlasnie na siedzaca on to zrobil,co jest dla mnie nie pojete,bo przeciez kazdy czlowiek ma instynkt samozachowawczy,ja bym sie bronila,probowala wstac i sie uwolnic.....
A to co piszesz o jego rodzinie to prawda.Nigdy ich nie bylo jak on ich potrezebowal,tylko wtedy jak cos od niego chcieli,albo chcieli sie napic.Bo u niego w rodzinie pija wszyscy,takze kobiety i to do nieprzytomnosci,ja bylam jedyna trzezwa osoba w tym wszyskim,i nie znosili mnie od poczatku,bo zawsze bylam temu przeciwna.Te pogrozki na nasze zycie,byly jak najbardziej na powaznie,dostawalam telefony z komputerowo zrobionym glosem,ze juz nie dlugo ja i moj bachor podazymy za mezem.Ktorejs nocy slyszalam dziwne odglosy na podworku,nastepnego dnia wybralam sie na zakupy,zanim jeszcze wyjechalam z podworka poczulam,ze hamulce nie dzialaja...Nic nam sie wtedy nie stalo,policja umozyla sledctwo ze wzgledu na brak dowodow!
o tych wszystkich zajsciach jestem tak rozwalona psychicznie,ze czuje sie jak dziecko,ktore nie jest w stanie podjac zadnej decyzji.Uciekam stad,jezdze caly czas do Polski,do mojej mamy i siedze tam tygodniami,bo tam czuje,ze zyje.Ale na dluzsza mete to jest niemozliwe,synek juz przeciez rosnie i w koncu musi wiedziec gdzie jest jego miejsce na Ziemi.
Wczoraj przez przypadek znalazlam bilecik,ktory byl przy kwiatach od mojego meza.Napisal tam,,Wybacz mi moje kochanie,wszystko bedzie dobrze...Two Maz,,i rozwalilo mnie to calkowicie....Oszukal mnie,co jest dobrze,albo bedzie dobrze?Nic nie jest dobrze!!!!!!!!!!!
Czasami mialabym ochote wykrzyczec mu to wszystko w twarz i najchetniej go jeszcze przy tym uderzyc!!!!

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Boże jestem zszokowana, to w jaki sposób zmarł, masz rację pisząc o instynkcie samozachowawczym, przecież to takie naturalne odruchy...
Co do rodziny Twojego męża to już całkiem czuję się jakbym czytała scenariusz filmu kryminalnego, czy Ci ludzie nie mają serca? Zapewne nie... Mieszkasz blisko nich? Myślałaś o przeprowadzce? Mam nadzieję że tak czy inaczej dadzą za wygraną, i pozwolą Wam w końcu normalnie żyć, zacząć to wszystko sobie jakoś układać... Jestem w stanie nawet zrozumieć że Ciebie mogą nie darzyć sympatią, ale Twojego synka? W jego żyłach płynie krew jego taty, kogoś kto należał do ich rodziny...
Twoje emocje i to co czujesz jest jak najbardziej zrozumiałe, złość, tęsknota, niezrozumienie... Ale wiesz co? Dasz rade, musisz, nie masz innego wyjścia, jesteś silną kobietą i poradzisz sobie jakoś... Wiem co teraz myślisz "łatwo jej napisać", nie łatwo, bo ciężko to ubrać w słowa, skąd wiem czy na pewno wszystko będzie dobrze, nie wiem ale wiem jedno gdy człowiek ma kogoś kto go wspiera, motywuje (taka na pewno jest Twoja mama, być może masz jeszcze kogoś takiego) , kogoś kto podniesie na duchu, wtedy jest się w stanie góry przenosić, robi się rzeczy nie możliwe... Wiem też jak brak takich osób destruktywnie wpływa na umysł, ciało... Zawsze gdy będziesz potrzebowała napisać coś na tym forum, pisz, Jest tu wiele osób które chętnie pomogą, na tyle na ile to możliwe przez internet. Chociaż ostatnio w tym temacie bardzo mało osób...

133

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Tak,niestety mieszkam blisko nich wszystkich.Ale musze szczerze powiedziec,ze to juz mi nie przeszkadza.Uodpornilam sie na nich i zamiast sie ich bac(do czego dazyli)wywiazala sie u mnie reakcja przeciwna.Nie boje sie,nie ukrywam,bo niemam powodu.Robie wszystko otwarcie i wrecz czasami prowokuje...O przeprowadzce mysle,ale nie z ich powodu.Poprostu chce zaczac wszystko od nowa i spalic za soba mosty.Tu gdzie mieszkam jest to niemozliwe,to bylo nasze mieszkanie i on wlasnie tu ,,To,,zrobil,dlatego nie daje mi to spokoju.
Teraz,tzn w sobote jade do mojej mamy na pare tygodni,zaladowac troche energi,i jak wroce bede szukala nowego mieszkania.
Mysle,ze moj ,,okres ochronny,,po malu dobiega konca.Czas zlapac byka za rogi i zaczac nowe zycie.
I choc jestem z natury optymistycznie nastawiona,miewam jeszcze chwile zalamania,ale mysle sobie wtedy,ze tak juz bedzie do konca zycia.To bedzie co jakis czas do mnie powracac,tego niemozna zapomniec.Najwazniejsze jest aby sie nie poddawac i niemam zamiaru tego robic!
Ja chce byc SZCZESLIWA i chce teo samego dla mojego SYNKA,bo on juz wytarczajaca zostal pokrzywdzony przez zycie i to juz na samym poczatku.Dlatego bede walczyc o lepsze jutro,dla niego,dla nas...

134

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Długo myślałam nad tym, żeby cokolwiek napisać...tak czytam historię życia magdy29 i jakbym czytała historię swojego życia. Przeżyłam to co ty plus jeszcze gorsze sytuacje, które dla normalnych ludzi są nie do wyobrażenia. Cóż jak napisałam "przeżyłam to" i nie wiem czy kiedykolwiek rany pozostałe po tym się zabliźnią. Kto jak kto, ale najlepiej osoba, która sama tego doświadczyła potrafi zrozumieć tego, który musi dalej żyć z tą świadomością.

135

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Niewiem czy to odpowiednie slowo,ale ciesze sie,ze nie jestem sama.
Duzo osob mowi mi,,ja cie rozumiem,,ale tak naprawde jat tak jak ty wlasnie napisalas,ze najlepiej rozumieja nas te osoby,ktore same to przezyly.Bardzo sie ciesze,ze tu trafilam,bo tu nie jestem sama,jest tu wiele eosob,ktore przezyly takie wlasnie sytuacje,to pomaga,gdy moge tu z siebie wszystko wyrzucic,jestem wysluchana i zrozumiana.
Kornelia,piszesz,ze jak czytasz historie mojego zycia to tak jakbys czytala o sobie....
Przybliz to,jesli mozesz.Wiesz tu nie musisz sie niczego obawiac,jestes anonimowa,a jak to z siebie wyrzucisz poczujesz sie lepiej.Wiem to,mam to samo uczcie.

136

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.
SylwiaFM napisał/a:

Nie wiem czy dobrze umieściłam ten temat.
Wczoraj zostałam poinformowana przez moją mamę, że mój cioteczny brat powiesił się w szopie. (...)
Powiedzcie mi czemu ludzie robią takie rzeczy jakie maja tego powody??

Ludzie często popełniają samobójstwo bo czują się osamotnieni, osaczeni swoim problemem. Czasem wystarczy kilka słów wsparcia, by nie dopuścić do tragedii. Przecież są znaki zapowiadające, które mogą świadczyć że z dana osobą jest coś nie tak, zamknięcie się w sobie, destrukcyhne i depresyjne myśli, autoagresja, mówienie o samobójstwie, gromadzenie leków, sznurków.... zresztą to temat rzeka. w każdym człowieku są różne powody... choroba psychiczna, osamotnienie, problemy finansowe.

137

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Znaki zapowiadajace mowisz.A co jesli takich znakow niema,tzn ich nie widac?
Po niektorych osobach mozna poznac,po wiekszosci jednak nie.Ja nie poznalam tego po swoim mezu,chociaz mi grozil,ze to zrobi.Myslalam,ze to tylko po to abym wrocila.Zawsze byl bardzo silna,wesola osoba,dusza towarzystwa.Nikt sie tego po nim nie spodziewal...
Inny przyklad.
Maz mojej kolezanki powiesil sie na strychu w pierwszy dzien swiat Bozego Narodzenia.Zjedli swiateczny obiad,pomogl jej pozmywyc naczynia,mowil jej,ze bardzo podoba mu sie jej sukienka,ktora kupila na sylwestra...Poczym sie odwrocil,poszedl na strych i powiesil sie.Gdzie byly te oznaki???????
Mysle,ze moze i jakies oznaki istnieja,ale to jest poprostu lut szczescia gdy ktos je zauwazy.

138

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Cześć
i znowu na forum
magda29 wiesz jak czytam twoją historę to widze całe moje życie!!!
Nie wiem czy czytałaś wczesniej moją historię ale tak jak ty zostałam sama z obecnie prawie dwu letnim synkiem!!!
Mąż popelnił samobójstwo piatek 13 lutego tego roku!!!
Tak jak twój mąż był on alkoholikiem chociaz zawsze powtarzał że umie sobie z tym poradzić i zawsze może skończyć - niestety nigdy nie potrafił powiedzieć dojść!!!
tak jak ty mam wyrzuty sumienia ponieważ nie m iałam takiej odwagi aby od niego odejść ale kłócilismy sie, aleczyłam z tym problemem w taki sposób. Myślałam że skoro obiecuje mi że bedzie wszysko dobrze - to tak bedzie!!!
Niestety skonczyło sie to wielka tragedia!!!
Tak u ciebie minęło 7 miesięcy codziennie jestem na cmetarzu i pytam sie dlaczego mnie zostawiałeś dlaczego nas zostawiłeś przeciez robiłam wszystko abyśmy byli szczęślwi!!!
Obecnie znajomi przyjaciele wspieraja mnie mówią że i  tak byłas silna - nie nie byłam silna kochałam go i kocham!!!
Marze i mam nadzieje że kiedys naprawde bede szczesliwa ja i nasz synek!!!
Ja niestety nie mam oparcia w rodzinie zostaja tylko przyjaciele i wy anonimowi przyjaciele którzy dobrze wiedza co ja czuje własnie wtej chwili!!!
Najgorsza jest ta cisz ..... nie ma odpowiedzi i ngdy nie bedzie a życie musi toczyc sie dalej dla naszych synów musimy byc uśmiechnięte szczęśliwe i pelne optymizmu bo wszystko jeszcze przed nami
Pozdrawiam

139

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Straszny zbieg okolicznosci.
Moj maz popelnil samobojstwo 10/11 lutego tego roku,data nie jest dokladna,jest to przyblizenie.Ja jestem pewna,ze zrobil to 10 lutego,poniewaz w ten dzien jeszcze z nim rozmawialam przez telefon,a pozniej juz nie odbieral.
Dla mnie jest najgorsze,ze dalam z siebie wszystko,przez tyle lat walczylam z jego nalogiem i poszlo to wszystko na nic.Nalog wygral,co boli najbardziej,bo logiczne jest to,ze kobieta wtedy mysli,ze maz jej nie kochal,nie kochal dziecka,rodzina byla niewazna...Przynajmniej ja mam takie mysli i watpie w te cale lata kiedy bylismy razem,czuje sie oszukana,mysle,ze on nigdy nas nie kochal i bylo to tylko jedno,wielkie klamstwo.
Piszesz,ze nie odeszlas od niego.
Moglby ktos pomyslec,ze to byla jakas gwarancja,na to,ze on tego nie zrobi....
Ja wlasnie przez caly czas myslalam,ze jakbym nie odeszla tylko zostala i walczyla nadal to on by tego nie zrobil.Dzieki tobie wiem,ze to by niczego nie zmienilo,moze byloby jeszcze gorzej...Mysle,ze napewno by to zrobil,nie zaleznie od tego czy my z nim jestesmy czy tez nie.Moze to ja bym go wtedy znalazla.....
Wiesz,przez te wszystkie lata spedzone z alkoholikiem przezylam juz naprawde wszystko i mysle,ze ty rowniez.Nauczylam sie tez jednego,takiej osobie nie mozna pomoc dopoki ona sama tego niechce.
Te osoby musza sie same przed soba przyznac do tego,ze sa chore i musza same chciec cos z tym zrobic.Uwazam rowniez,ze alkoholicy nie powinni zakladac rodzin,to jest z gory skazane na niepowodzenie.A my kobiety niestety mamy cos takiego w sobie,ze chcemy niesc pomoc i ratowac naszych mezczyzn,choc tez z gory wiemy,ze to sie nie uda,ale jak to sie pieknie mowi,nadzieja umiera ostatnia....

140

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Masz absolutnie rację
ja także robiłam wszystko aby mój mąż przestał pić aby zainteresowała sie rodzina domem!!!
Wiesz straszny zbiek okoliczności !! dwie kobiety które zostaly z synami!!! mam nadzieje że że wkońcu dojdziemy do siebie i bedziemy mogły normalnie żyć!!!
Ja jestem pod kontrolą psychologa, pracuje, staram sie abym nie miała wolnej chwili aby nawet odedchnąć ponieważ wtedy nie myśle!!
Nie wiem kiedy czas wyleczy moje rany!!!
Nasze życie jest bardziej skąplikowane niż nam sie wydaje
Ale musimy żyć dla wszystkich którzy w nas wierza i kochają
Pozdrawiam cie madziu nawet łączy nas wiek ja też mam 29 lat

141

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Jestes pod opieka psychologa?Pomaga ci to?
Wiele osob mi mowilo,zebym poszla do psychologa,bo sama nie dam rady...Ale ja sama niewiem,co moze mi pomuc zupelnie obca osoba,lekarz,dla ktorego jest to rutynowe dzialanie...I co on mi moze powiedziec nowego,czego sama bym nie wiedziala...
Ja nie pracuje,jestem w domu,wjezdzam w ten Weekend do mojej mamy.Zamierzam po powrocie zaczac wszystko od nowa,tj zmienic mieszkanie,ba,nawet miasto i zaczac znowu pracowac.Mysle,ze to najlepsze dla mnie lekarstwo.
Damy rade,jestesmy kobietami a one sa silniejsze od mezczyzn.
Ja ciebie rowniez bardzo serdecznie pozdrawiam i wierze,ze nam sie uda.Rany sie nigdy nie zabliznia,jestem tego pewna,ale byc moze bedziemy mogly kiedys calkiem przyjemnie z tym zyc.

142

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Wiesz Ewelina,wlasnie jeszcze jedny mysla wpadla mi do glowy.
Napisalas,ze kochalas meza i nadal kochasz.Ja tez kochalam mimo wszystko,i kocham,ale miewam tez momenty gniewu i nienawisci.Pierwsze uczucia jakich doznalam po jego smierci,byl zal,okropny zal,serce mi peklo na 1000 kawalkow i to doslownie!Poczulam bol fizyczny.Po paru dniach,gdy to juz do mnie dotarlo,poczulam gniew,straszny gniew,moglabym go rozniesc na kawalki!!!!!Mialam takie mysli,,jakim prawem on wogole cos takiego zrobil,nie pytajac mnie o zdanie,czy ja wogole jestem na cos takiego gotowa?Podjal decyzje,owszem za swoje zycie,ale niestety tez i poniekad za moje i naszego syna.Wrzucila nas na gleboka wode bez uprzedzenia!Zmienil nasze zycie diametralnie,pograzyl nas razem z soba.I nie tylko nas,on mial jeszcze 4 innych dzieci,one tez musza przez niego cierpiec.
Wlasnie te dwa uczucia nieustannie we mnie sa i walcza ze soba,milosc i tesknota,gniew i nienawisc.
Czy ty tez tak to wlasnie odczuwasz?

143 Ostatnio edytowany przez Kornelia (2009-09-30 18:16:57)

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Magdo powiedziałaś, że cieszysz się, że nie jesteś sama...dosłownie to samo przyszło mi na myśl, kiedy trafiłam na to forum. Cóż mam bliżej powiedzieć, z autopsji wynika, iż schemat jest taki sam. Mąż alkoholik, kłótnie, prośby, błagania, upokarzanie, podejmowanie prób uleczenia związku, ciągła walka z wiatrakami, ukrywanie tego przed całym światem i co w zamian człowiek dostaje.... smutek, ból, złość, rozpacz i wszystkie inne uczucia. Ja również mam dziecko, dziecko, które to wszystko widziało i które nad wyraz jest inteligentne i zadaje pytania np. czy tata chciał umrzeć, czy to prawda, że tata się powiesił?. Pytania na które sama nie znam odpowiedzi sad. Najgorsze jest, że człowiek musi się zmierzyć z otoczeniem, z plotkami, z przeciwnościami losu. Magdo pomoc psychologa, choć jest to obca osoba, jest naprawdę pomocna. Mi bynajmniej to pomogło. Rana po wszystkim jest bardzo świeża. W najgorszym momencie mojego życia poznałam prawdziwych przyjaciół. Z perspektywy czasu żałuję, że o swoich problemach rodzinnych nie rozmawiałam, uważałam, że wszystko jakoś się ułoży, wręcz kryłam męża i nie pozwalałam o nim źle mówić, choć to co zgotował mi mój mąż pozostawiało wiele do życzenia. Teraz to ja jestem ta najgorsza, która wykończyła swojego męża...co by nie powiedzieć takie słowa bolą, bolą, bo ludzie nie znają prawdy, nie wiedzą jaki koszmar zafundował mój mąż mnie i mojemu dziecku. Pomimo tego co się wydarzyło sprawiło, że wszystko co było złe poszło w niepamięć, a ja niesamowicie za nim tęsknię i nieraz jest to taki ból w środku, że człowiek ma ochotę krzyczeć z całych sił. Nieraz jest to taka wściekłość i złość, ale to wszystko to normalne reakcje. Sama mam przyjemność pracować z ludźmi z takimi właśnie problemami i wiem jak bardzo potrzebne jest wsparcie osoby, która podchodzi do tego z dystansem. Najbardziej gryzło mnie to, jak ja osoba, która pomagała innym ludziom w podobnych przeżyciach mogła dopuścić do takiej sytuacji w swojej rodzinie i nie potrafiła się z tym zmierzyć. Tego po prostu nie potrafiłam długo zrozumieć. Teraz wiem byłam osobą współuzależnioną, tylko starałam się odsuwać od siebie myśl, że to może dotyczyć mnie samej, mojej rodziny i mojego dziecka. To wszystko było chore. Ta niby, jak to ja wcześniej myślałam, lojalność wobec męża i ciągłe krycie go sprawiło, że teraz to ja jestem wyrodną żoną...Przetrwałam najgorsze chwile, pomogli mi w tym najbliżsi i przyjaciele i choć wiem, że pierwszy kryzys pokonałam, to czeka mnie jeszcze wiele innych. Nie wspomnę o tym, jak wiele ludzi twierdziło, że mąż pozostawił mi majątek...długi, które do końca życia będę spłacać i nie wiem czy kiedykolwiek za życia go spłacę.

144 Ostatnio edytowany przez Kornelia (2009-09-30 18:30:41)

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

A i jeszcze jedno. Teraz już wiem, że mój mąż był chorym człowiekiem. Po prostu chorym. Potrzebował specjalistycznej pomocy. Dwukrotnie mu to zapewniłam. Nie pomogło, bo uważał, że to jest nieuleczalne, że można to jedynie uśpić, ale i tak człowiek jest całe życie chory. Nieraz myślę, że człowiek, który potrafi stawić czoło wszelkim problemom jest naprawdę człowiekiem dojrzałym, a samobójstwo jest najprostszym rozwiązaniem. W moim mniemaniu niedopuszczalnym rozwiązaniem. I choć staram się zrozumieć, że człowiek w najgorszych momentach swojego życia i będąc w depresji może o tym pomyśleć, to uważam, że powinien poprosić o pomoc. To nie jest żaden wstyd prosić o pomoc, dla mnie to jest AKT NIESAMOWITEJ ODWAGI. I chylę czoła przed osobami, które potrafiły poprosić o taką pomoc i z całych sił walczyć o najcenniejsze co mają - ŻYCIE.

145

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Mialas racje piszac,ze jak czytasz moje posty,to tak jakby to bylo twoje zycie.Teraz mam dokladnie takie same odczucia czytajac twoje.Wszystko jak w lustrzanym odbiciu,az trudno uwierzyc.Dopiero trafiajac tu,zdalam sobie sprawe,jak wiele jest dramatow, i ze nikt niema kolorowo...
Ja tez przez dlugi okres krylam swojego meza i w sumie niewiem po co...
Twoj synek pyta sie ciebie czy to prawda,ze tata sie powiesil...Boze Swiety,wyobrazam sobie jakie to musi byc dla ciebie trudne,to jest wlasnie to czego sie najardziej obawiam,ze kiedys nadejdzie ten czas i moj synek mnie zypyta,,mamo gdzie jest tata?,,Ja mam to szczescie,ze moje dziecko jest jeszcze male i wlasciwie nic z tego calego balaganu do niego nie dotarlo,taka mam nadzieje,bo tak naprawde niewiem.Wiem tylko,ze przez dlugi okres tak jakby zapomnial o ojcu,dopiero po 3 miesiacach zaczal mowic tata,gdy patrzyl na jego zdjecia.Moj synek tez przezyl bardzo duzo naszych klotni.Na krotko po jedo 2 urodzinach,poltora tygodnia przed smiercia meza,stanal miedzy nami gdy maz mnie bil...To wlasnie byl dla mnie ten punkt zwrotny,wtedy powiedzialam dosyc i za 2 dni nas nie bylo.Bardzo boje sie o synka,boje sie,ze to wszystko wywarlo nieodwracalne zmiany w jego psychice.On bardzo malo mowi,gdy tylko lekko podniose glos moczy sie.Boze,co ja temu dziecku narobilam?Trzeba bylo odejsc od razu,jeszcze przed jego przyjsciem na swiat.Ale bede walczyc,zeby moj syn mial dobre,spokojne zycie na ktore zasluguje.Czasami mysle,ze maz zdal sobie sprawe co nam zrobil i stwierdzil,ze nam bedzie lepiej bez niego...Moze brzmi to strasznie,ale tak jest poniekad.Poniekad,bo wolalabym rozstac sie normalnie.A teraz mamy moze powierzchowny spokoj...

146

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Kochane jak czytam wasze posty to widze lustrzane odbicie mojego życia.
Zawsze kryłam męża przed wszystkimi dookoła, uważałam że tak bedzie lepiej że nikt nie bedzie wiedzial że my na pozór kochajaca sie rodzina której nic nie brakuje może miec jakies poważne problemy!!!
Niestety problemy przerasały mnie i mojego męża!!!
Alkohol i alkoholizm meża był tak sinie rozwinięty że nie miałam żadnego wpływu na to wszystko - na ta cała paranoje która nas otaczła!!!
Z boku teściowa która uważa że jej synek był cudowny kochany co prawda miał problemy ale to ja byłam tego przyczyna poniewaz mialam nic nie mówić kiedy on znikał na całe weekendy i wracał do domu "spity". " ale przeciez on był jak dziecko dlaczego ja tego nie rozumiałam" takie słowa usłyszałam po śmierci męża!!!
Po tym wszystkim co sie działao w naszym domu to ja miałam większe powody do popełnienia samobójstwa ale nigdy o tym nie myslałam
Każdy dzień był ofiarowany jemu i naszemu synowi nigdy nie pomyslałam o sobie!!!
Obecnie nadal mieszkam z tesciową poniewaz nie mam gdzie sie wyprowadzić jest mi bardzo ciężko i mam nadzieję że niedługo naprawde bede miała swój własny kąt gdzie zaznam szczęści
Mam ogromne plany i mam nadzieje że niedługo wam napisze że wkońcu jestem szczęśliwa!!!
Obecnie tak jak ty magdo mam ogromny żal do męża i powiem szczeże że z miła chcęcią skopałabym mu tyłek!!!
Mam mały problem teściowa zaczeła mojego syna traktowac jak swoje dziecko!!!
Miałam takie ostatni9o zdażenie że nakrzyczałam na synka a ona zbiegała ze schodów i zaczęła na mnie krzyczeć że nie pozwoli abym krzyczała na jej dziecko!!!
Musze się jak najszybciej wyprowadzić poniewaz zwarjuje w tym domu!!!

147

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

No faktycznie nie masz za wesolo z ta tesciowa!Ja na szczescie nie mialam tesciowej,poniewaz ona juz dawno nie zyje.Ale za to mialam i mam przez caly czas przeboje z jego rodzina.
Musze troche przyblizyc sytuacje.
Moj maz byl Niemcem,byl 20 lat starszy odemnie.Jego rodzina,tj rodzenstwo(8 sztuk)od poczatku uwazali,ze on napewno mnie z jakiegos burdelu wyciagnal,i ze ja go chcialam tylko dla pieniedzy.
Mial on jeszcze 4 dzieci,o rok i o dwa lata odemnie mlodszych.Te dzieci,z wyjatkiem 26 letniego syna,uwazaly tak samo i rowniez bylam od poczatku dla nich spalona.Moi rodzice rowniez nie byli zachwyceni moim narzeczonym,ale ja wbrew wszystkim postawilam na swoim,poniewaz kochalam go i bylam pewna,ze on mnie tez i ze bedziemy miec cudowne zycie...
Na poczatku wcale nie zyuwyzylam,ze moj maz pije,chowal sie przedemna i naprawde czasami sie zastanawiam,jak moglam tak dlugo nic nie zauwazyc i poczuc?W koncu dotarlo to do mnie,dlaczego maz znika zawsze na tak dlugo w piwnicy...No i zaczely sie prosby,rozmowy,blaganie,grozenie,caly ten teatrzyk,ktory ty tez na pewno znasz.Byl nawet dwa razy na odwyku....Reszte znasz...
Jego rodzina,jak tylko moze uprzykza mi zycie,twierdzo,ze to ja jestem winna,moglam nie odchodzic,trzymac gebe na klodke i pozwolic mu robic to co przez cale zycie robil!Byla nawet taka wersja,ze moje odejscie bylo ukartowane,ze wyslalam dwoch polskich ,,killerow,,ktorzy go zabili a potem upozorowali samobojstwo!!!!!!!Poprostu banda idiotow!!!
Ja  na twoim miejscu jak najszybciej wyprowadzilabym sie od tesciowej.Miedzy wami nie bedzie spokoju.Rozumiem bardzo dobrze twoje stanowisko,wiem,ze nie jestes niczemu winna,ale ja tez moge zrozumiec.To bylo jej dziecko.Zadna matka niechce nigdy w to wierzyc,ze jej dziecko moze byc zle.Nie moglabys sie na jakis czas,dopoki nie znajdziesz czegos nowego,przeniesc sie do swoich rodzicow?To napewno wplyneloby dobrze na ciebie i na nia tez.Troche rozlaki,kazda z was moglaby na spokojnie przemyslec pare spraw i moze kiedys moglybyscie dojsc do porozumienia.Moim zdaniem musi to nastapic,bo chcesz czy nie,ale ona jest babcia twojego syna.
Pozdrawiam cieplutko i glowa do gory!

148

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Wiem madziu to wszystko
Niestety na pomoc ze strony rodziców nie mam na co liczy. Zawsze radziłam sobie sama i oni teraz także uważaja ze dam sobie rade ponieważ jestem silna i wogóle ....
Rodzice moi także maja problem z alkoholem i niegdy nie chciałabym aby moje dziecko widziało ich pjanych!!!
Nie wiem czy stać mnie na to aby cos sama wynająć? trudno to wszystko poukładac wiem napewno że nie chce dalej tam mieszkać!!!
I uważam że bedzie to najzdrowsze rozwiązanie dla mnie i teściowej choć ona nigdy tego nie zrozumie!!!
jest osobą która chciałby wszystkimi drygowac i najlepiej aby wszyscy robili wszystko tak jak ona chce!!!
jest to wszystko bardzo skąplikowane ale damy rade jesteśmy przeciez ta płucia silniejsza
każda z naszych sytuacji jest trudna i my kobiety, żony zawsze bedziemy winione za śmierć naszyuch mężów - alkohiloków

149

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

No to nie masz za ciekawie.Ja na szczescie mieszkam sama,choc to tez w tej sytuacji nie jest dobre...
Chociaz jak tak sie nad tym zastanowic,to moze to i dobrze.Jestem zdana na siebie i nie moge sie nad soba rozczulac,czego bym chciala.
Ja mam cudownych rodzicow,na ktorych zawsze moge liczyc.Jezdze do mojej mamy bardzo czesto i tam moge naprawde odpoczac i wyluzowac sie.Rozpieszcza mnie a jeszcze bardziej swojego wnuka,robi dla niego wszystko...
Boze,jakie to wszystko jest trudne...Czasami mam naprwade takie chwile zwatpienia,nie wierze,ze wszstko bedzie dobrze.Tak bym chciala polozyc sie spac i przespac ze 100 lat.Obudzic sie i stwierdzic,ze to byl tylko koszmar,zly sen...

150

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Wlasnie sie obudzilam,z tym samym beznadziejnym uczuciem co zawsze.Trzeba wstac i ciagnac to wszystko dalej.Przewrocilam sie na bok i z calych sil staralam sie nie otwierac oczu...Nie udalo sie...Otwieram oczy i widze,ze moja sypialnia cala skopana jest w sloncu.Na mojej twarzy pojawia sie nie wymuszony usmiech a w glowie kolacze sie jedna mysl,,to bedzie piekny dzien,,
Wstaje naladowana energia,usmiech nadal czai sie na mojej twarzy i mysle sobie,,musze o tym napisac moim wirtualnym przyjaciolom!
Zycze wam wszystkim udanego,slonecznego,pelnego usmiechu dnia!Znam was tak krotko a juz macie swoje miejsce w moim serduchu!!!!
Dziendobry!!!!

151

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Pare lat ładnych temu, gdy byłam jeszcze w gimnazjum powiesił się chłopak...
Była to trudna sytuacja, bo można było powiedzieć, że mimo kontrowersyjności jego osoby był powszechnie znany i lubiany. Któregoś dnia poprostu ktoś powiedział, że Jacek(bo tak miał na imię) popełnił samobójstwo. On nigdy nie rozmawiał z nikim o swoich problemach, swoim zachowaniem zawsze próbował od tego 'uciekać'...
Właśnie dlatego powinnyśmy dbać o rozmowę, zwierzanie się z własnych uczuć i przemyśleń, bo wtedy jest Łatwiej. Nie zawsze możemy takich czynów uniknąć... Ale powinnyśmy uczyć swoich przyjaciół, rodzinę, dzieci rozmawiać o swoich emocjach... to bardzo ważne...

152

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Hej wszystkim:-)
Dzis wyjezdzam do Polski i nie bede mogla tak czesto tutaj zagladac.Bede tam przez miesiac.
W kazdym razie zycze wam wszystkim wszystkiego dobrego i postaram sie co jakis czas pisac.
Do przeczytania;-)
Pozdrawiam serdecznie Magda29

153

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

hej dziewczyny
nikt sie nie odzywa,co sie z wami dzieje??????
ja mam super urlop,ale mysle o was!
pozdrawiam!!!!

154

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Nikt własnie nikt
dlaczego gdzie wy wszystkie jesteście
Niedługo świeto zmarłych strasznie to przeżywam
Zeszłym roku razem z mężem staliśmy przy grobie dziadków teraz ja mam stac przy jego grobie - nie moge z ta myślą sie pogodzić że już go nie ma że nigdy już nie wróci!!!
Dlaczego to zrobiłeś zawsze jest wyjście!!!
Zawsze jest wyjście kochani!!!

155

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Też się święta zmarłych.. Mój kolega powiesił się prawie 1,5 roku temu, ale za każdym razem gdy jestem u niego na cmentarzu ryczę jak szalona.
Niby tyle czasu, a ja nie umiem sobie z tym poradzić...

156

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

jej......ja zawsze przeżywam śmierc kogoś z rodziny........mój wujek  kilka lat temu też się powiesił a wydawało by się  że nie miał powodu aby tak postąpic.........jednak najwidoczniej miał jakiś problem z którym nie potrafił sobie poradzic.......

157

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Jednak jakiś powód musi być by to zrobić..

158

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

jak wybrać dobry czas żeby to zrobić, nie chcę nikogo skrzywdzić, pozbawić wakacj, pozbawić radości ze ślubu, sprawić żeby święta nie były smutne?? ale już nie daje rady, tylko praca i dom (chociaż to słowo nie jest tu na miejscu, bo dom to ludzie a nie cztery ściany) w którym też praca jak mam to zrobić żeby odejść i niezostawić po sobie smutku??

159

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

eanek chętnie z tobą pogadam i może uda mi się ci pomóc.myślałam że zdążę zanim odejdziesz ale napisz coś więcej a ja będę tu zaglądać i popiszemy sobie.Lubię pomagać innym ale musisz dac sobie pomc

160

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

nigdy nie da się odejść żeby nie zostawić po sobie smutku chyba że jest się egoistą którego nikt nie lubi .ja uważam że jeżeli ktoś popełnia samobójstwo to w jakiś sposób jest egoistą .Bo jakim prawem możesz odebrać sobie życie które dał ci bóg.On sam wie kiedy ma cię zabrać do siebie.

161

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Bóg bardzo rzadko spełnia nasze prośby, a ja tak wiele razy prosiłem Boga by mnie zabrał. Jestem egoistą z tego wynika. egoistą bez siły woli

162

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Dlaczego miałby spełnić taką prośbę.Nie wiem ile masz lat ale za szybko się poddajesz .Czasem jest tak że wydaje nam się że świat się zawalił że już nie będzie dobrze .Ale człowiek jest taką bęstją że wszystko przeżyje

163

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Tylko już nie mam siły, jestem sam, od dawna jestem sam, w obcym mieście, obcy ludzie, nikt kto by chciał ze mną nawet porozmawiać, wczoraj założyłem konto w banku tylko po to żeby zamienić kilka zdań z drugim człowiekiem. wiem żałosne, niestety, tak jak całe moje życie.

164

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

bardzo współczuje rodzinie tego chłopca. uważam że w większości  samobójcy są wielkimi egoistami. Odbierając sobie życie chcą ukarać osobę która ich skrzywdziła ( zdradziła , zostawiła) Dlaczego nie myślą o osobach których przez swój czyn skrzywdzą o wiele bardziej..... czy to nie egoizm???

165

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Eanek, skoro Bóg Cię stąd nie zabrał to widać jesteś TU potrzebny!

166

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

to prawda to są egoiści bo tylko liczy się to że jest mi źle.eanek a co powie matka śmiertelnie chorego dziecka co powie osoba która jest chora i wie że umrze ,co powiedzą biedni rodzice co mają 10 ,lub 8 dzieci i nie mają na jedzenie co powiedzą młodzi ludzie na wózkach i tak mogę wymieniać w nieskończoność a ty tak myślę jesteś zdrowy nie masz pewnie nikogo, na utrzymaniu ,masz pracę i marudzisz a samotność.to zrób coś z tym walcz o przyjaźń a umrzeć jeszcze zdążysz .

167

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Co ja takiego napisałem, że mnie usuneliście?

168 Ostatnio edytowany przez On_26 (2009-11-12 22:49:28)

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

.

169

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Eanek jestem zoną osoby która popełniła samobójstwo!!!
Powiem ci że zostałam sama z 2 letnim synem. Własnie straciłam prace i mam wiele innych poważnych problemów ale chce żyć i nigdy nie zostawiłabym nikogo na ty świecie!!!

170

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Niektóre z Waszych wypowiedzi wydają się śmieszne.Nawet mi, który prawie zapomniał co to szczery uśmiech.
Zrozumienie czym jest depresja(bo to ona głownie prowadzi do takich decyzji) dla kogoś kto nie chorował na nią jest praktycznie niemożliwe.Stan, w którym wszystko przestaje mięć sens, a każda chwila zdaję się trwać wieczność.Wieczność pełną cierpienia i bólu...

Ktoś kiedyś powiedział, że samobójstwo następuje wtedy kiedy cierpienie przekracza siły do walki z nim.Wtedy właśnie śmierć wydaję się jedynym rozwiązaniem, takim odległym ale jakże jednocześnie bliskim, idealnym "światem" nicości.Nie myśli się wtedy o bólu jaki można spowodować u tych, którz nie pójdą z nami w tą ostatnią drogę, o ich cierpieniu.Nie nazywajcie tego egoizmem, nie tędy droga...

Proste słowa 'uwierz w siebie", "będzie lepiej", "nie łam się", "myśl pozytywnie" działają jak płachta na byka.Pogłębiają tylko stan niezrozumienia i odrzucenia.Traktuje się jak kolejny "dowód" na to, że nikt nam nie może pomóc.W tych słowach słyszymy tylko puste frazesy jakich wiele na ulicy, w domu, w szkole, w pracy...nikt nas nie rozumie, nikomu nie jesteśmy potrzebni, nie dajemy sobie sami rady, a inni mówią "będzie lepiej"....

Każdy jest inny, to co dla jednego jest błahostką dla kogoś innego będzie tym ostatnim sygnałem.To co Ciebie cieszy, dla mnie jest mała istotną częścią życia.Dla jednych problemem jest brak pieniędzy, dla innych rodziny;przyjaciół;drugiej osoby, a jeszcze dla kogoś innego wygląd...A może kombinacja tego wszystkiego?Skąd więc twierdzenie, że inni mają gorzej?A jeśli nawet to co z tego?Co z tego, że on/ona ma większe problemy kiedy to ten mój nie pozwala mi normalnie funkcjonować?Niszczy moje marzenia, ambicje, sprawia, że życie staję się bezcelowe.Powoduje gniew i żal, by chwile potem przerodzić się w błogi spokój i wszechogarniającą pustkę...

Nie oceniajcie, nie próbujcie zrozumieć.Pamiętajcie, a jeśli nie jest za późno po prostu bądźcie.

171

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

To jest takie proste zamiast zmierzyć się z problemem odebrać sobie życie i już po kłopocie.A kto powiedział ze życia ma być łatwe ,Najlepiej mieć wszystko czego zapragniemy a jak napotykamy na swojej drodze problem to odbieramy sobie życie bo to my jesteśmy najważniejsi bo to nam nie może dziać się krzywda bo my bo my to tylko jest ważne .ten który sam odbiera sobie życie niech się zamieni z chorymi którzy chcą żyć a wiedzą że tak nie będzie którzy wiedzą że zostawią małe dzieci i walczą o każdy dzień ,takich ludzi mi szkoda .Takich którzy są kalekami na całe życie i co żyją .To są problemy naszego świata a nie takie że Odbiorę sobie życie bo mnie żona zostawiła albo mam problemy w pracy lub finansowe .takich ludzi nie rozumiem bo oni tak naprawdę nie wiedzą co może być problemem.Bóg dał nam życie i tylko on może nam je odebrać .nie ma żadnego usprawiedliwienia dla samobujcy

172

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Niestety(a raczej stety w tym wypadku) widać jak mało wiesz o tej chorobie.Tak CHOROBIE.To jest właśnie klucz do wszystkiego.Depresja jest chorobą, bardzo groźną, ludzie nie leczeni pozostawieni sami sobie decydują się często na ostateczne rozwiązanie.
Pisanie o prostocie wyboru śmierci jest niepoważne.Przecież to jest jedna z najtrudniejszych decyzji z jakimi można się zmierzyć.Pokonanie instynktu samozachowawczego nawet w znaczny sposób stłumionego...powiedz mi gdzie Ty tu widzisz łatwość, prostotę?Gdyby tak było w istocie mnie i pewnie kliku innych osób z tego forum, a setek kolejnych z innych podobnych już by dawno na tym świecie nie było...
Po raz kolejny, nie oceniaj problemów innych.Nie porównuj ich.Nie tędy droga.
Kwestie Boga przemilczę, bo nie jest tu istotna w żaden sposób.

173

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

opos nawet nie wiesz jak bardzo się mylisz ponieważ bardzo dużo wiem o tej chorobie .Dlatego śmiem coś na ten temat pisać .problem depresji mogą pomóc rozwiązać psycholodzy czy psychiatrzy .A tak jak wspomniałam z chorobą  nieuleczalne raczej żaden lekarz nie poradzi sobie.Dam ci przykład.Bardzo bliska mi osoba leczyła się na depresję lękową,bardzo jej w tym pomagałam wspierałam ją i często moja pomoc nic nie pomagała.były chwile straszne i trudne do opisania,ataki pogotowie ,szpitale dużo przeróżnych leków i wizyt u specjalistów i ja przy tym wszystkim byłam.więc nie mów mi że nic nie wiem.Następnie ta osoba zachorowała na raka , i wiesz co depresja odeszła na bok bo zaczęła się walka o życie straszna i wyczerpująca walka i ta osoba przestała już myśleć że ma wszystkiego a nawet życia dosyć.Myślę że choroba nowotworowa po nie kont bierze się z życia w stresie i depresji.niestety opisywana prze zemnie osoba nie żyje.dlatego pytam się czy ci wszyscy co chcą popełnić samobójstwo gdyby się dowiedzieli że są nieuleczalnie chorzy to co nie leczyli by tej choroby tylko czekali by na śmierć bo przecież chcieli umrzeć ?A może wtedy by zaczęli walczyć o życie ?

174

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

No i jestem znowu!!!!Matko,ale sie tutaj dzieje!!!
Greta,popieram stu procentowo twoje zdanie!Jestem zona osoby,ktora popelnila samobojstwo!Depresja??????Jasne,ze to jest choroba,bez dwoch zadan,ale to trzeba cos z tym robic,leczyc sie ,walczyc,zeby bylo lepiej!!!Opos,mowisz nie osadzajcie,poprostu badzcie.W jaki sposob,pytam sie badzcie?W jaki sposob mozna pomoc takiej osobie,ktora nawet tego od nas nie chce i tak,powiem to glosna JEST EGOISTA!!!!Myslisz,ze ja niemam depresji????Moj maz zostawil mnie z 2 letnim dzieckiem i kupa dlugow,jego rodzina zmienila moje zycie w pieklo,wieczorem lezac w lozku mam takie bole serca i brak tchu,ze juz czasami mysle,ze mam zawal!!!!No i co z tego???Jestem tu i nie poddaje sie,walcze o to zeby zycie mojego dziecka i moje bylo lepsze!!!Do wszystkich,ktorzy to czytaja i maja mysli samobojcze:Jestescie egoistami!!!!!Wstretnymi samolubami,nie obchodzi was co sie stanie z wasza rodzina,z waszym najblizszym otoczeniem,jak wplyniecie tym krokiem na zycie tylu ludzi!!!!Dlaczego to MY musimy ponosic konsekwencje waszego ochydnego czynu????? Naprawde,niewiem jak mozna dotrzec do tych ludzi,czy was naprawde nic juz nie obchodzi?????Wiecie co jest najgorsze?Ze MY,ci ktorzy pozostajemy,nie bedziemy juz nigdy w pelni czlowiekiem!Nie bedziemy nigdy w pelni szczesliwi,nie bedziemy mogli usmiechac sie bez wyrzutow sumienia!I nigdy o tym nie zapomnimy!Ponosimy kare...tylko niewiem za co?

175

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Nie,no poprostu nie moge sie uspokoic po przeczytaniu tego wszystkiego!
Opos,piszesz,ze wszystkie proby pocieszenia dzialaja jak czerwona plachta na byka.Wiec co robic?Nawet jezeli osoba,ktora ma depresje uda sie do psychologa,to jak myslisz co tam uslyszy?Ma pan/pani depresje,ojej!No tak,rozumiem,wszystko jest beznadziejne,niema pan/pani po co juz zyc...Wlasnie takich slow nie uslyszy!Psycholog tez bedzie sie staral pokazac takiej osobie,ze zycie jest cos warte,ze trzeba walczyc,ze bedzie lepiej,itd.I nie sa to zadne frazesy!To co my zrobimy ze swoim zyciem lezy w naszych rekach!Pozatym zaczynam naprawde myslec,ze ta cala historia z depresja,to tylko takie ´´usprawiedliwienie´´dla takich,ktorym sie poprostu nie chce i wybieraja najlatwiejsza droge!!!!
Matko kochana,czy ktos pomyslal przez chwile nad tymi wszystkimi dziecmi,ktore pozostaja?NIEWINNYMI DZIECMI,ktore naprawde nic nikomu nie zrobily!!!!Co taka matka jak ja ma powiedziec swojemu synowi,kiedy zacznie sie pytac:gdzie jest moj tatus?Och wiesz syneczku,tatus mial depresje i powiesil sie...Co takie dziecko sobie pomysli?Tatus mnie nie kochal,bo jakby mnie kochal to by mnie nie zostawil!Albo,co jest jeszcze gorsze:Dlaczego mu nie pomoglas Mamo?I tak wlasnie w ten sposob podwojnie nam sie oberwie!Jak myslicie,co czuja takie matki jak ja,kiedy sa na placu zabaw i widza chlopcow w wieku swojego syna,bawiacych sie z tatusiami?SERCE PEKA NA TYSIAC KAWALKOW!!!Za kazdym razem!!!A moj syn lgnie poprostu do facetow!A we mnie cos wyje i wrzeszczy za kazdym razem:ON MIAL OJCA!!!!Nie tak mialo byc!!!!Serce peka i krwawi....a mozg sie poprostu lasuje od czytania co niektorych postow!Przykro mi ,ale taka jest prwda!

176

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

magdo tak jak ty mi przyznałaś rację tak ja tobie ją w 100% przyznaję .opos napisał żeby się wstawić w sytuację osoby mającej depresję i myśli samobójcze to niech może się wstawi w twoją sytuację.A gdybyś ty też wybrała takie rozwiązanie w swojej rozpaczy to co dziecko miało by zostać na świecie samo?I to nie był by egoizm?

177

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Jeszcze jedna mysl wpadla mi do glowy.Juz wiem jak pomos osobom chorym na depresje!
Nie widze innego sposobu jak terapia wstrzasowa!Wedlug mnie powinno sie takich ludzi postawic na przeciwko osobom,ktore przezyly samobojstwo bliskiej osoby!Niech im spojrza w oczy i przytaczaja swoje argumenty!Powinno ich sie zabierac do Hospicjow,zeby tam pracowali jako wolontariusze,zeby widzieli jak ludzie walcza o zycie!Leczenie tabletkami czy srodkami antydepresyjnymi,jest moim zdaniem nie na miejscu.To tylko zaglusza te ich ´´problemy´´,one i tak po jakims czasie powracaja!Te osoby powinny zostawac przy zyciu z wlasnego przekonania.Wiem to sama po sobie,ze jesli nie jestem do czegos przekonana to nie pomoga namowy i prosby!Jezeli sa o tym przekonane,ze musza umrzec to i tak to zrobia,zadne medykamenty ich przed tym nie powstrzymaja!
Pewnie uslysze teraz,ze jestem bezlitosna i niemam pojecia.Otoz,niestety mam to pojecie,nie z wlasnego wyboru,ale je mam.Bezlitosna moze i jestem...nademna tez nikt jej nie mial!!!!

178

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Greto dziekuje ci!
Ja bym tego nigdy nie zrobila!Kocham swoje dziecko za bardzo i mam wobec niego ogromne poczucie obowiazku,czego moj malzonek raczej chyba nie mial!
Jestem silna osoba i przetrwam ten czas,jestem tego pewna:
Bulwersuja mnie tylko takie wlasnie wypowiedzi jak Oposa!
Postawiac sie w ich sytuacje????Dla mnie poprostu SMIESZNE!!!!!

179

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

A tak wogole to musze powiedziec jeszcze jedno.Niedobrze mi sie robi gdy czytam o tym jak wam jest zle na tym swiecie,nikt was nie lubi,nie kocha,nie rozumie,nie rozmawia z wami,itd.
Uwazam,ze kazdy jest kowalem wlasnego losu i kazdy ma prawo decydowania o sobie!Wiec jesli podejmujesz taka wlasnie decyzje,to oszczedz nam tego biadolenia!Nie rob z siebie ofiary,bo nia nie jestes!Ofiarami jestesmy my,ci ktorzy pozostaja przy zyciu i musza walczyc dodatkowo z waszymi jeszcze problemami!Bo po tym jak sie zabijacie,wasze problemy nie przestaja istniec,o nie!My musimy sie z nimi borykac!Czy ktos ma jeszcze jakies pytania na temat EGOIZMU????

180

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

I znów muszę ci magdo  przyznać z całym przekonaniem rację myślisz zupełnie jak ja.widziałam chorych w hospicjum ze łzami w oczach patrzyłam na ich chude wycieńczone chorobą ciała,widziałam na oddziale onkologicznym łyse główki dzieci i te dzieci potrafiły się śmiać ,chociaż dla wielu już nie było nadziei na życie .To są problemy,ale i są ludzie którzy potrafią pomagać właśnie takim chorym .Tak jak napisałaś jeżeli ktoś się czuje samotny nie ma dla kogo żyć ,niech może spróbuje pomagać w takich miejscach i może jak się napatrzy na cierpienie innych to zrozumie że jego problemy są niczym w porównaniu do innych.Wystarczy popatrzeć trochę dalej niż czubek własnego nosa.Ja rozumiem że to choroba ale z nią da się walczyć.

181

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Hm, ostra dyskusja nam się tu wywiązała..
Rzeczywiście, gdy pomyśli się, że ktos chce sobie sam odebrać życie gdy tylu chorych walczy by choć trochę je przedłużyć..
Ale każdy znas jest inny, i co dla jednego jest błahostką innego po prostu przerasta. Zwłaszcza, gdy nie odnajduje w swoim otoczeniu osoby, która wesprze. To co pisał opos, o tym pocieszaniu.. Sama nie wiem. Zdarzają mi się takie chwilę, gdy chcę, by ktoś powiedział mi, ze będzie dobrze, nawet gdy wszystko się wali. A chwilami to denerwuje. Jak uważacie???
Wśród moich znajomych zbyt wiele osób popełniło samobójstwo. Jedno niezmiennie wyprowadza mnie z równowagi- gdy ktoś mówi, że 'taki mieli kaprys', że 'zgłupieli'..

182

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Ja nie mowie,ze taki mieli kaprys,normalny czlowiek niema takich kaprysow!Osoba,ktora wesprze???Oni niechca zadnego wsparcia ani pomocy!Ja wspieralam mojego meza jak tylko umialam,blagalam wrecz o to zeby dal sobie pomoc!I wszastko na nic!Te osoby maja chyba jakis defekt w mozgu,inaczej tego sobie nie potrafie wytlumaczyc!Pozatym jak juz wczesniej pisalam sa doglebnymi egoistami!Kazdy z nas ma jakies problemy,jedni z nas wieksze,drudzy mniejsze.Normalni ludzie nie poddaja sie i walcza aby bylo lepiej.Samobojcy to poprostu tchorze i slabeusze!I rozsmiesza mnie poprostu takie stwierdzenie,ze trzeba ich zrozumiec!Tu niema nic do rozumienia!Nie zasluguja na to zeby zyc,wiec moze i dobrze,ze tak koncza!Opos napisal,ze trzeba o nich pamietac!Otoz wedlug mnie oni na ta pamiec nie zasluguja!!!Ja staram sie ze wszystkich sil wymazac mojego meza z pamieci!!!Zrobil jak chcial,jego decyzja i czesc jak czapka!

183

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

A czy wy myslicie,ze mi jest latwo???Wyszlam za maz z milosci,zalozylam rodzine,nie dla chwilowego kaprysu!Chcialam z tym mezczyzna przezyc cale zycie,miec dom,wychowywac dzieci,dazyc do wspolnego celu,normalna rodzine!A on poprostu wbil mi noz w plecy!Osoba,ktorej ufalam bardziej niz sobie,dla ktorej bez wachania poswiecilabym wlasne zycie!Nie byl mnie godny,nie byl nas godny!Dlatego wlasnie uparcie twierdze,ze samobojcy to podli egoisci i nie zasluguja na zycie!!!!!!!Ludzie,ktorzy w ten sposob opuszaja swoich najblizych nie sa ludzmi!
I nie zal mi!!!!Juz mi nie zal!!!!
Zal mi jedynie mojego syna,ze ma takiego ojca!!!!

184

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Nika,piszesz,ze wsrod twoich znajomych tylu ludzi popelnilo samobojstwo.
Nie porownuj znajomych z kims z rodziny,ani tym bardziej z partnerem!!!!
W sumie to nic dziwnego,ze tak piszesz...niemasz o tym bladego pojecia i nie zycze ci abys je miala!
Wierz mi,to nic fajnego!

185

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

magdo widzę że jest w tobie dużo goryczy.Najlepszym lekarstwem dla ciebie i synka będzie gdy ułożysz sobie życie z innym partnerem .Musisz poszukać sobie przyjaciela a synkowi nowego tatę takiego który da wam miłość.

186

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Magda29 - wie o czym pisze,bo dotknęło ją to osobiście.
Wczoraj czytałam posty Magdy ,tylko od ostatniego do pierwszego - dobrze napisane z tą terapią wstrząsową!!
Przeczytajcie wszystkie posty Magdy,bo na mnie zrobił ogromne wrażenie post 1,...słowa męża i Magdy.....   
Pozdrawiam Cie Magdziu!!!.........       Asia!

187

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Greta,moze i jestem zgorzkniala w tym momencie,ale wydaje mi sie,ze mam do tego prawo!Pozatym jesli uwazacie,ze pisze za ostro to wasza sprawa!Ja poprostu jestem realistka i nazywam rzeczy po imieniu i nie bede owijala w bawelne,bo po to istnieje to forum zeby mozna bylo z siebie wszystko wyrzucic!Uwazam,ze powinno sie o tym mowic wlasnie w taki sposob jak ja to robie,mozliwe,ze niektorzy sie tym bulwersuja,ale mysle tez,ze wielu osobom to wlasnie pomaga,takie nazywanie rzeczy po imieniu bez zbednego woalowania!A jesli myslicie tutaj o osobach,ktore maja plany ze soba skonczyc i przypadkowo przeczytaja taki wlasnie post uwazam,ze to jest najlepsze co ich moze spotkac!Przynajmniej beda wiedzialy napewno co zrobia swoim rodzinom i moze sie zastanowia!
Wiesz Greta,przeczytalam sobie swoje wszystkie posty i istotnie nastapila we mnie duza zmiana!Ja poprostu juz sie nad soba nie uzalam!Zgorzknienie???Niewiem...moze odrobine jest w tym racji,ale mysle,ze to jest kolejny etap mojego´´ozdrowienia´´Nowy partner,milosc i ojciec dla dziecka????Nie,dziekuje bardzo!!!!Nie uwazam,zeby nowa milosc byla lekarstwem na cokolwiek,a juz na pewno nie w takiej sytuacji,gdzie czlowiek chwilowo niema absolutnie zaufania do plci przeciwnej!!!!Moze kiedys,gdy juz dojde do ladu z tym wszystkim,gdy sie skoncza te hustawki nastrojow,gdy bede mogla sie oddac cala a nie tylko kawalkami!

188

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Mysle,ze na 100 osob,ktore przezyly taka wlasnie tragedie,wszystkie 100 jak jeden maz,czuja to wlasnie tak samo jak ja!Czlowiek po czyms takim jest emocjonalnym wrakiem,popada ze skrajnosci w skrajnosc!Dam przyklad.
Na samym poczatku bylam tak rozzalona,ze o niczym innym nie myslalam.Potrafilam wyc godzinami,dusila mnie tesknota,bylo mi tak zal mojego meza,ze nie widzialam juz tego co zrobil mi wczesniej i zapomnialam jak wogole doszlo do tej tragedii.Nagle stal sie dla mnie idealny,wrecz swiety.Roilo mi sie w glowie,ze on zyje,tylko sie schowal,bo chcial widziec nasze reakcje i przekonac sie czy naprawe go kochamy!!!!!
Potem przyszlo rozczarowanie jego osoba,gesto przeplatane nienawiscia!Nastepnie przyszlo uzalanie sie nad soba,niemoc,apatia,codziennosc stala sie tortura!I powiem szczerze,ze gdybym niemiala dziecka,to niewiem jak to by sie skonczylo.
Teraz jest spojrzenie prawdzie w oczy,nie szukam juz zadnych wytlumaczen,odpowiedzi,wiem dokladnie kim on byl i jakie miejsce zajmuje w moim sercu,mianowicie zadne!Pogodzilam sie z tym faktem,ze byl egoista i mieczakiem,duzo mnie to kosztowalo,bo kochalam go naprawde slepo!
Teraz zaczynam zycie na nowo...i jestem pewna,ze bede miala jeszcze chwile slabosci lub niektore odczucia z powyzej wymienionych,ale napewno nigdy wiecej nie powiem sobie,ze mi go zal,bo nie jest mi go zal!

189

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

madziu to że napisałam że jest w tobie dużo goryczy to nie znaczy że widzę w tobie coś złego .Masz prawo w zupełności tak się zachowywać.Tylko dobrze by było dla ciebie i twojego dziecka żeby dla was zaświeciło słonko,każde twoje słowo tu od początku popieram w 100%.http://supergify.pl/images/stories/pingwiny/warzywa/owoce/slonie/skunksy/wiewiorki/wulkany/sloneczka/390.gif

190

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

magda29
właśnie o to mi chodzi. Powiesili się moi znajomi i mnie to boli. I masz rację, nie wyobrażam sobie jak to jest, gdy robi to partner lub ktoś z rodziny. Dlatego podziwiam ludzi jak Ty- którzy mimo przeciwności losu radzą sobie.
ja zapewne bym nie potrafiła.

191

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Ja nie odebralam tego Greto w taki sposob jak myslisz!Naprawde!Ja tylko chcialabym jak najlepiej nakreslic ta cala sytuacje,jak czuja sie wlasnie tacy ludzie jak ja.
O tym,ze slonce dla nas zaswieci jestem przekonana!
Jak to sie pieknie mowi:Dobrze,ze zawsze jest jutro:-)

192

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Nika112
Jasne,ze bys potrafila!!!!
Niema innego wyjscia:-)

193

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

dzieci dają nam tą motywację że potrafimy,bo wiemy że nas potrzebują.

194

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

magda29 Wiem w 100% co czujesz normalnie gnebiom mnie te same uczucia co ciebie!!!
Na poczatku gdy mój mąż popełnim samobójstwo winiłam tylko siebie i wyłacznie siebie dlaczego  - te pytanie nie schodziło mi z ust!!! Gdzie popełniłam bład, kiedy....dlaczego nas zostawiłes tak się starałam abysmy byli szczęśliwa kochajaca sie rodzina!!! Praca , syn dom wszystko mielismy wszystko!!! Tak mało człowiek potrzebuje aby byc szczęśliwy!!! Dlaczego ty nie byłeś  - nasz syn iskra promień słońca!!! Życie przeciez jest cudowne!!! Dlaczego tego nie rozumiecie że zycie stawia przed nami wiele wyzwań ale to my sami musimy stawić im czoło!!! Samobójcy - egoistami coraz częściej przechodzi mi taka mysl przez głowe!!! Na poczatku obłędna myśl winnienia tylko i wyłacznie siebie, póxniej krzyk żal płacz lament  -  a teraz gorycz gorycz prosto z serca!!! I mysl co ja powiem swojeju synkowi kiedy zapyta o swojego tate przeciez on nas tak kochał - czyżby???? Własnie musze z przymusy isc na urlop wychowawczy zycie w jednym roku wali mi sie  - ale nawet przez moment nie przeszła mi mysl o samobójstwie!!! Mam syna on dodaje mi siły aby życ!!! Chodze do psychologa aby z kims poprostu porozmawiac o tym co sie stało - wiecie co on mi powiedział że zauwazył że mój mąż był wręcz najważniejszy w naszej rodzinie nie syn nie ja tylko on. I co z tego jak juz go nie ma!!! To ja musze borykac sie z przeciwnościami losu - ale warto przeciez życ nawet jesli jest naprawde źle to zawsze znajdzie się cos takiego w zyciu że dodaje nam animuszu!!! Pozdrawiam cie madziu dokładnie wiem w 100% co czujesz i rozumiem wszysktkie słowa!!! Wiele nas łaczy - skrzywdzone z jażmem sytuacji zdażeń do konca zycia!!!!

195

Odp: Samobójstwo poprzez powieszenie się.

magda29, widzisz jaka świetna jesteś. "O tym,ze slonce dla nas zaswieci jestem przekonana!" to chyba optymizm;)

Posty [ 131 do 195 z 789 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 13 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Samobójstwo poprzez powieszenie się.

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024