Pytanie do panów-jakie kobiety Was kręcą? - Netkobiety.pl

z życia wzięte... nie powinna być ciekawa, a przynajmniej chcieć spróbować wszystkiego...
poznałem bowiem dziewczyna z którą mi się b. dobrze układało... miałem zamiar spytać o chodzenie, ale wcześniej opowiedziała mi o swojej przeszłości i to mnie w niej... obrzydziło.
po straceniu dziewictwa próbowała wszystkiego... spełniała wszystkie zachcianki swojego 1 partnera... któregoś dnia oznajmiła że jest ciekawa jak by było jej z innym facetem... jej były to kompletny idiota myslący c*****m i zaproponował seks w trójkącie z jego kolegą. faktycznie, stało sie... do tego późniejsza zdrada bo na interii poznała chłopaka podobnego do ex co zaproponował seks... i już na 1 spotkaniu mu sie oddała. jej zycie... jednak ja nie potrafiłbym być z taką dziewczyną. bałbym sie zdrady przede wszystkim. poza tym nie mam najlepszego zdania o takich kobietach...
a więc idealna jest ta, która ma fantazje ale w granicach zdrowego rozsądku i lubi sprawiać swojemu <i tylko swojemu! xd> mężczyznie przyjemność, skupia się na nim, sama zaczyna go zachęcać, mówi czego chce i często zmienia się w łóżku <raz spokojna, raz ostra, raz uległa a innym razem dominująca>.
przede wszystkim nie może rozmawiać z płcią przeciwną o tych sprawach, czy też wymieniać się doswiadczeniami <i takie przypadki znam>, jak dla mnie to temat tabu poza zwiazkiem

Miałem podobną sytuację. Dziewczyna wyglądała anielsko, świetnie mi się z nią rozmawiało i wspólnie spędzaliśmy coraz więcej czasu. Wiedziałem, że miała przed mną chłopaka, ale byłem pewien, że do niczego między nimi nie doszło - mieliśmy niecałe 19 lat i wydawało mi się, że szanowała siebie, że miała zasady... Cały czar prysł kiedy się wydało. Na szczęście wyszło to w miarę na początku naszej znajomości - dziś, widząc co dalej robiła i jak skończyła, na samą myśl, że byłbym z nią dalej przechodzą mnie ciarki :/
W psychologii jest coś takiego, że kiedy widzisz ładną osobę to podświadomie przypisujesz jej same pozytywne cechy. A później przychodzi rozczarowanie...

Odnośnie pierwszego postu: przekleństwa z ust mojej panny brzmią komicznie, ale na szczęście przeklina bardzo rzadko. Jestem zdania, że kobiety (zwłaszcza) powinny zachować umiar w używaniu dosadniejszych zwrotów. A ubiór, tak jak napisałaś - na zewnątrz skromna, a dla mnie wyuzdana :D

Co do tytułu wątku - mógłbym opisać moją lube i to by było kwintesencją :) Ograniczając się do trzech cech - poczucie humoru, spontaniczność i po prostu podkreślanie swojej kobiecości przez ubiór (sukienki, spódnice, rajstopy, pończochy, zakolanówki, kwiatek we włosach ;) etc.) i wygląd (długie bujne włosy, szczupła figura, zadbane nogi, etc.).

Ku*wa. Wiadomość z ostatniej chwili, panowie - panie też mają potrzeby seksualne! Niektóre nawet całkiem spore! Nie rozumiem, czego ubywa kobiecie, która "przyznaje się" (przyznaje? Przyznać się można do przestępstwa, a duża liczba partnerów, o ile wiem, przestępstwem nie jest), że miała wielu partnerów - nagle się staje przez to jakaś głupsza, czy co? Tak, pewnie zaraz ktoś tu poleci ze znanym "no, przecież bez seksu można żyć" - pewnie, że można. Można też żyć bez komputera, telefonu, kij, nawet bez prądu, z dala od cywilizacji w jakiejś jaskini. Tylko - po co, w imię czego niby? Jakichś "zasad", umowy społecznej - a jeśli się z nimi nie zgadzam? O, i padł mój ulubiony zwrot - "szanuje siebie" - owszem, ja siebie szanuję, dlatego staram się dbać o wszelkie swoje potrzeby w jakiś sposób.
Witakacy we wstępie do "Dusz Niemytych" napisał (odnośnie oszczerstw i plotek krążących na jego temat w społeczeństwie) bardzo mądre zdanie: "...sądzę, że pewną rolą w wytworzeniu się ogólnej niechęci w stosunku do mnie była trudność w zgłębieniu mnie intelektualnym przez ludzi bez odpowiednich do tego kwalifikacji". Tyle podsumowania.

Jesteś pewna ? Podasz jakieś źródło?

Miałeś takiego pecha, że na żadną taką nie trafiłeś? Przykro mi... No cóż, jakby nie patrzeć jestem kobietą a o seksie myślę prawie bez przerwy, jak facet - wystarczy takie źródło?

Korelacja między ubiorem a "docieraniem argumentów" jest żadna

Tylko może nie udawaj, że wolisz szare myszki. Po prostu myszki wydają Ci się bezpieczniejsze (możesz się przejechać, oj! boleśnie )

ze skrajności w skrajność.. Albo tipsy rózowa sukienka i mocny makeup, albo chłopczyca?

A nagroda za wygrzebanie tematu z 2012.... 

Toz ta sama kobieta moze sie roznie ubierac zaleznie od dnia i okazji.

Czasem chodze na codzien wymalowana, wystrojona jak ta lala i na obcasie.
Czasem bez makijazu, w zwiazanych wlosach i w stroju chlopczycy. Zalezy od nastroju, od miesiaca, od tygodnia.

Po stroju , jezeli przegiety, mozna wiele powiedziec o osobie teoretycznie. Zauwazylabym jednak, ze np ja moge wlozyc to samo ubranie doslownie co szara myszka i cala sie tak zrobic, ale i tak sposob w jaki mowie, w jaki stoje, jakie miny robie juz wysle inny sygnal.
Czasem dziewczyna moze miec te tipsy i inne bajery, moja kosmetyczka ma np. Ale juz jak mowi i sie zachowuje po prostu pokazuje, ze jest chlopczyca i taka swoja dziewczyna.

Inteligentne.

Ja wierzę, że można lubić taki styl.
Chodziło mi o to, że Relf ma preferencję wtórną ; ) Uprzedza się do kobiet ze względu na ubiór, a inny ubiór preferuje, ale nie dlatego, że mu się podoba albo nie, tylko, że przypisuje kobietom go noszącym określone cechy charakteru. Jest seksownie lub elegancko ubrana kobieta - zagrożenie lub pusta lalka, w dodatku 'odporna na argumenty' i sportowo się nosząca, cicha i spokojna 'szara myszka', z którą można pogadać, nie zaskoczy żadnym zachowaniem i (pewnie) nigdy nie zdradzi. Ja tu widzę to.

Jeśli już mówić co mnie kręci to dziewczyny które mają 190cm wzrostu, duże piersi, no i koniecznie grube uda.

A w jakim dziale jesteś?

Inteligentne, błyskotliwe, dowcipne o sympatycznej buzi.
Jak mówią piękne kobiety są dla facetów bez wyobraźni

A ja mam pytanie, co sądzicie o kobiecie, która spotykając faceta 1 raz pakuje mu się do łóżka, (dodatkowo podczas okresu!) Czy moze to być początkiem udanego związku?