KoralinaJones napisał/a:Rozrabiako, czy chciałbyś aby kobieta, którą darzysz przynajmniej sympatią deprecjonowała Ciebie tak jak Autorka deprecjonuje wartość tego chłopaka pod względem związku.
To Ty to widzisz w ten sposób. Wcześniej padło jeszcze słowo "obrzydliwe"
Jak ja to odbieram, opisałem powyżej.KoralinaJones napisał/a:postawić jasne warunki - robisz maturę, kończysz studia, zaczynasz czytać książki aby się ładnie wysławiać, nadrabiasz braki w wiedzy ogólnej żeby w towarzystwie można było z Toba porozmawiać, czyli robisz w końcu coś za co nie będę się Ciebie wstydzić.
Toś wymyśliła. Wszystkie te kroki mogą niczego nie zmienić, jeśli problem jest w komunikacji.
A wg mnie tak właśnie jest.
Nie odpowiedziałeś na moje zasadnicze pytanie. Zrobiłeś unik.
Moze powinnam zapytać jakie skończyłeś studia i kim jesteś z zawodu ponieważ nie wiem czy opłaca mi się nadal z Tobą tu pisać, możliwe tez, że rozmawiam z kimś spoza mojego "poziomu". Kim jesteś?
To jest ten problem który ma Autorka.