Różnica w wykształceniu - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Różnica w wykształceniu

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 264 ]

131 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-11-16 14:39:44)

Odp: Różnica w wykształceniu
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Rozrabiako, czy chciałbyś aby kobieta, którą darzysz przynajmniej sympatią deprecjonowała Ciebie tak jak Autorka deprecjonuje wartość tego chłopaka pod względem związku.

To Ty to widzisz w ten sposób. Wcześniej padło jeszcze słowo "obrzydliwe"
Jak ja to odbieram, opisałem powyżej.

KoralinaJones napisał/a:

postawić jasne warunki - robisz maturę, kończysz studia, zaczynasz czytać książki aby się ładnie wysławiać, nadrabiasz braki w wiedzy ogólnej żeby w towarzystwie można było z Toba porozmawiać, czyli robisz w końcu coś za co nie będę się Ciebie wstydzić.

Toś wymyśliła. Wszystkie te kroki mogą niczego nie zmienić, jeśli problem jest w komunikacji.
A wg mnie tak właśnie jest.

Nie odpowiedziałeś na moje zasadnicze pytanie. Zrobiłeś unik.


Moze powinnam zapytać jakie skończyłeś studia i kim jesteś z zawodu ponieważ nie wiem czy opłaca mi się nadal z Tobą tu pisać, możliwe tez, że rozmawiam z kimś spoza mojego "poziomu". Kim jesteś? smile

To jest ten problem który ma Autorka.

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: Różnica w wykształceniu
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Rozrabiako, czy chciałbyś aby kobieta, którą darzysz przynajmniej sympatią deprecjonowała Ciebie tak jak Autorka deprecjonuje wartość tego chłopaka pod względem związku.

To Ty to widzisz w ten sposób. Wcześniej padło jeszcze słowo "obrzydliwe"
Jak ja to odbieram, opisałem powyżej.

KoralinaJones napisał/a:

postawić jasne warunki - robisz maturę, kończysz studia, zaczynasz czytać książki aby się ładnie wysławiać, nadrabiasz braki w wiedzy ogólnej żeby w towarzystwie można było z Toba porozmawiać, czyli robisz w końcu coś za co nie będę się Ciebie wstydzić.

Toś wymyśliła. Wszystkie te kroki mogą niczego nie zmienić, jeśli problem jest w komunikacji.
A wg mnie tak właśnie jest.

Problem jest w wyktszalceniu jej partnera a nie tam w komunikacji

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:

Nie odpowiedziałeś na moje zasadnicze pytanie. Zrobiłeś unik.

Odpowiedziałem. Że nie tak jak tego oczekujesz, bez dostosowywania się do Twojej narracji? Życie;)

Masz, niech stracę, jak krowie na rowie- nie robi na mnie wrażenia sposób opisu problemu autorki.
Gdyby mnie coś takiego dotknęło realnie w życiu, mój odbiór byłby zależny od tego kim byłaby dana kobieta i nie piszę o wykształceniu.

KoralinaJones napisał/a:

Moze powinnam zapytać jakie skończyłeś studia i kim jesteś z zawodu ponieważ nie wiem czy opłaca mi się nadal z Tobą tu pisać, możliwe tez, że rozmawiam z kimś spoza mojego "poziomu". Kim jesteś? smile

To jest ten problem który ma Autorka.

Może powinnaś. Wiesz, że nie ma tutaj przymusu rozmowy?
Ta analogia nie jest trafiona, manipulujesz.

Autorka chce rozmawiać ze swoim chłopakiem, tylko rozjeżdżają się jej oczekiwania i rzeczywistość i to z tym ma problem.

134

Odp: Różnica w wykształceniu
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Nie odpowiedziałeś na moje zasadnicze pytanie. Zrobiłeś unik.

Odpowiedziałem. Że nie tak jak tego oczekujesz, bez dostosowywania się do Twojej narracji? Życie;)

Masz, niech stracę, jak krowie na rowie- nie robi na mnie wrażenia sposób opisu problemu autorki.
Gdyby mnie coś takiego dotknęło realnie w życiu, mój odbiór byłby zależny od tego kim byłaby dana kobieta i nie piszę o wykształceniu.

KoralinaJones napisał/a:

Moze powinnam zapytać jakie skończyłeś studia i kim jesteś z zawodu ponieważ nie wiem czy opłaca mi się nadal z Tobą tu pisać, możliwe tez, że rozmawiam z kimś spoza mojego "poziomu". Kim jesteś? smile

To jest ten problem który ma Autorka.

Może powinnaś. Wiesz, że nie ma tutaj przymusu rozmowy?
Ta analogia nie jest trafiona, manipulujesz.

Autorka chce rozmawiać ze swoim chłopakiem, tylko rozjeżdżają się jej oczekiwania i rzeczywistość i to z tym ma problem.

Jejku wy sie nie klocic ze soba

135 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-11-16 15:04:35)

Odp: Różnica w wykształceniu
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Nie odpowiedziałeś na moje zasadnicze pytanie. Zrobiłeś unik.

Odpowiedziałem. Że nie tak jak tego oczekujesz, bez dostosowywania się do Twojej narracji? Życie;)

Masz, niech stracę, jak krowie na rowie- nie robi na mnie wrażenia sposób opisu problemu autorki.
Gdyby mnie coś takiego dotknęło realnie w życiu, mój odbiór byłby zależny od tego kim byłaby dana kobieta i nie piszę o wykształceniu.

KoralinaJones napisał/a:

Moze powinnam zapytać jakie skończyłeś studia i kim jesteś z zawodu ponieważ nie wiem czy opłaca mi się nadal z Tobą tu pisać, możliwe tez, że rozmawiam z kimś spoza mojego "poziomu". Kim jesteś? smile

To jest ten problem który ma Autorka.

Może powinnaś. Wiesz, że nie ma tutaj przymusu rozmowy?
Ta analogia nie jest trafiona, manipulujesz.

Autorka chce rozmawiać ze swoim chłopakiem, tylko rozjeżdżają się jej oczekiwania i rzeczywistość i to z tym ma problem.


Rozrabiako, z tej mąki chleba nie będzie.  Nie z każdej można upiec zdrowy i smaczny chleb. Po stronie chłopaka brakuje ... jakości produktu (dla autorki), nie te standardy jakości.

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:

Rozrabiako, z tej mąki chleba nie będzie.  Nie z każdej można upiec zdrowy i smaczny chleb. Po stronie chłopaka brakuje ... jakości produktu (dla autorki), nie te standardy jakości.


Ja nie twierdzę nigdzie że będzie. To co Ty uważasz za pewnik, dla mnie jest jedną z wielu możliwości i nie będę udawał, że po kilkunastu zdaniach autorki wiem z całą pewnością, co jej tam w duszy gra.

137

Odp: Różnica w wykształceniu
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Rozrabiako, z tej mąki chleba nie będzie.  Nie z każdej można upiec zdrowy i smaczny chleb. Po stronie chłopaka brakuje ... jakości produktu (dla autorki), nie te standardy jakości.


Ja nie twierdzę nigdzie że będzie. To co Ty uważasz za pewnik, dla mnie jest jedną z wielu możliwości i nie będę udawał, że po kilkunastu zdaniach autorki wiem z całą pewnością, co jej tam w duszy gra.

Napisała co jej w duszy gra. Bardzo wyraźnie.


Może inna dziewczyna zaakceptuje tego chłopaka takim jakim jest łącznie z jego brakami w wykształceniu i obyciu, które tak przeszkadzają Autorce.

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:

Napisała co jej w duszy gra. Bardzo wyraźnie.

Nie

139

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:

Z opisu autorki wynika że ma tego chłopaka pod tym względem za nic a ten ktoś o kim pisała nie jest przedmiotem jej dylematu. Autorka pisze wyraźnie, że na przyszłość nie widzi w tym względzie szans na "poprawę". Jest pozamiatane jeśli ta różnica w wykształceniu jest dla niej taka ważna, oraz to że chłopak nie ma matury, oraz że robi błędy językowe czy gramatyczne, nie ma polotu, nie chwyta aluzji w lot itp. mimo że jako CZŁOWIEK jest do rany przyłóż.


Mamy tutaj prostego dobrego chłopaka i autorkę, elitę z wyższych sfer wink. Mezalians się kroi.

Nom. I może rzeczywiście istnieje dysproporcja między nimi pod tym względem. Za co więc autorka obrywa? Że śmiała to zauważyć?

To nie są złośliwości. Autorka wywyższa się. Studia, prymus, edukacja, inteligencja, wykształcenie, ogólnie poziom - a on "tylko" technikum, błędy językowe i gramatyczne, brak wiedzy ogólnej.

Znowu: jeśli takie są fakty, jak inaczej miała to opisać?

140

Odp: Różnica w wykształceniu
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Napisała co jej w duszy gra. Bardzo wyraźnie.

Nie

Jak nie jak tak. Idz poczytaj post autorki tam ona pisze o co jej chodzi

141 Ostatnio edytowany przez Legat (2024-11-16 15:39:08)

Odp: Różnica w wykształceniu

Wg mnie to Autorka jest z tych wiecznie nieszczęsliwych, bo porównuje się do innych. Koleżanki ze studiów były piękne i miały powodzenie, a ona nie. Teraz wszyscy (wg niej) wokół mają wykształconych, obytych i kulturalnych męzów. A ona ma chłopaka jakiego ma. To świetny przepis, żeby być ciagle niezadowolonym z zycia.

142

Odp: Różnica w wykształceniu
Legat napisał/a:

Wg mnie to Autorka jest z tych wiecznie nieszczęsliwych, bo porównuje się do innych. Koleżanki ze studiów były piękne i miały powodzenie, a ona nie. Teraz wszyscy (wg niej) wokół mają wykształconych, obytych i kulturalnych męzów. A ona ma chłopaka jakiego ma. To świetny przepis, żeby być ciagle niezadowolonym z zycia.

Tez prawda

Odp: Różnica w wykształceniu
New Me napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Napisała co jej w duszy gra. Bardzo wyraźnie.

Nie

Jak nie jak tak. Idz poczytaj post autorki tam ona pisze o co jej chodzi


Tez prawda

Nie

144

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Tak mi jeszcze przyszło do głowy.
Czy Autorka ukończyła trudne studia, czy może ukończyła je z trudem i stąd przekonanie o własnych niebywałych zdolnościach intelektualnych?  W końcu potrafi napisać prawidłowo "w ogóle".

Ciekawa jestem, jaki to kierunek okazał się tak trudny.

Jakbym sie miala zakladac, to bym sie zalozyla, ze to bylo prawo xd

To jest nas dwie.
big_smile

To przewaliłyśmy zakład, w jednym z postów było, że na studiach mieli zadanie pójść do przedszkola w roli higienistów stomatologicznych. Więc ok kierunek brzmi na trudny ale nie wydawało mi się,  ze tam się prowadzi jakieś gorące dyskusje na tematy polityki czy filozofii. Znam ze dwie osoby po stomatologii i raczej są podobne podejściem do ludzi że STEM niż do humanistów, u których można się spodziewać, że są bardziej nastawieni na intelektualizm.

145

Odp: Różnica w wykształceniu

Teraz bardziej zrozumiałe są jej obawy. Środowisko lekarskie, a tu facet po technikum bez matury.

146

Odp: Różnica w wykształceniu

Zaczynam odnosić wrażenie, że Autorka się nieco spłoszyła. Może to przez krytyczne opinie na temat jej rozterek, może też na skutek, jej zdaniem, fałszywych oskarżeń skierowanych w jej stronę.
Rzuca mi się jednak w oczy to, że Autorka nie chce się odnieść do tego, co było już tutaj kilkakrotnie poruszane. Mianowicie do nieporównywalnych różnic w osobowościach obojga, jakie się tutaj wyłaniają. Mianowicie mamy Autorkę - oczytaną, wykształconą, wygadaną i towarzyską osobę oraz nieco wycofanego, małomównego i nieco "niedouczonego" faceta. Nie znajdują ze sobą(wg Autorki) za bardzo wspólnego języka, więc Autorka zaczyna się zastanawiać czy ma to dalej sens. Problem w tym, że jednak twierdzi, iż jej dotychczasowy związek wydaje się bardzo udany, chwali tego faceta niemal pod niebiosa(poza tymi nielicznymi mankamentami), podkreślając, jak to świetnie się im razem układa. Problem niedopasowania w wykształceniu tudzież inteligencji zdaje się być kłopotliwy JEDYNIE  w gronie JEJ znajomych oraz podczas wspólnych rozmów, jakie Autorka chciałaby niemal non stop prowadzić ze swoim partnerem. W pozostałych aspektach życia nie wydaje się mieć to znaczenia.
Widać wciąż jak bardzo silne bywają uprzedzenia w stosunku do osób o kompletnie odmiennych oczekiwaniach życiowych, ścieżce zawodowej czy wykształceniu. Wciąż studia, dyplomy, wiedza o świecie, języki obce i prestiż niektórych zawodów biorą górę nad całą resztą. Fach w ręku, pracą fizyczna czy też większość prostych usług, jakie można świadczyć nie stanowią żadnej zalety, choćby facet miał talent do biznesu, był ogarnięty czy po prostu okazał się wartościowym człowiekiem.

147 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-11-16 19:03:45)

Odp: Różnica w wykształceniu
Halina3.1 napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:

Jakbym sie miala zakladac, to bym sie zalozyla, ze to bylo prawo xd

To jest nas dwie.
big_smile

To przewaliłyśmy zakład, w jednym z postów było, że na studiach mieli zadanie pójść do przedszkola w roli higienistów stomatologicznych. Więc ok kierunek brzmi na trudny ale nie wydawało mi się,  ze tam się prowadzi jakieś gorące dyskusje na tematy polityki czy filozofii. Znam ze dwie osoby po stomatologii i raczej są podobne podejściem do ludzi że STEM niż do humanistów, u których można się spodziewać, że są bardziej nastawieni na intelektualizm.

He, czytając ten temat miałam deja vu, ale nie chce mi się szukać w otchłani forum.


Nie ulega jednak wątpliwości, że Autorka musi mieć wyjątkowo wysokie mniemanie o sobie kiedy w wieku 30lat jako kryterium oceny czy chłopak do niej pasuje czy nie, jako jedno z pierwszych kryteriów wskazuje, że w szkole była przez całe życie "prymusem" wink.  Ciąg dalszy jej postu brzmi jak ocena pracy egzaminacyjnej z języka polskiego napisanej przez tego chłopaka.

Podtrzymuję wszystko, co napisałam na podstawie treści jej pierwszego postu.


Odpowiadają na tytułowe pytanie Autorki.

Mirindaa napisał/a:

Czy macie jakieś przemyślenia na ten temat? Pomysły co mogłabym zrobić? Czy w ogóle odbywać z nim rozmowę na ten temat, że jest to dla mnie duży problem w tej relacji, czy raczej metodą małych kroczków podsuwać mu jakieś podpowiedzi, pomysły, książki...? Czy nie ma sensu?


Znam bardziej prestiżowe i dochodowe zawody niż... grzebanie w cudzych zębach. A rozmowa mogłaby wiele wyjaśnić. Na przykład zakończyć tę relację, bo szkoda czasu chłopaka.

148

Odp: Różnica w wykształceniu
bagienni_k napisał/a:

Zaczynam odnosić wrażenie, że Autorka się nieco spłoszyła. Może to przez krytyczne opinie na temat jej rozterek, może też na skutek, jej zdaniem, fałszywych oskarżeń skierowanych w jej stronę.
Rzuca mi się jednak w oczy to, że Autorka nie chce się odnieść do tego, co było już tutaj kilkakrotnie poruszane. Mianowicie do nieporównywalnych różnic w osobowościach obojga, jakie się tutaj wyłaniają. Mianowicie mamy Autorkę - oczytaną, wykształconą, wygadaną i towarzyską osobę oraz nieco wycofanego, małomównego i nieco "niedouczonego" faceta. Nie znajdują ze sobą(wg Autorki) za bardzo wspólnego języka, więc Autorka zaczyna się zastanawiać czy ma to dalej sens. Problem w tym, że jednak twierdzi, iż jej dotychczasowy związek wydaje się bardzo udany, chwali tego faceta niemal pod niebiosa(poza tymi nielicznymi mankamentami), podkreślając, jak to świetnie się im razem układa. Problem niedopasowania w wykształceniu tudzież inteligencji zdaje się być kłopotliwy JEDYNIE  w gronie JEJ znajomych oraz podczas wspólnych rozmów, jakie Autorka chciałaby niemal non stop prowadzić ze swoim partnerem. W pozostałych aspektach życia nie wydaje się mieć to znaczenia.
Widać wciąż jak bardzo silne bywają uprzedzenia w stosunku do osób o kompletnie odmiennych oczekiwaniach życiowych, ścieżce zawodowej czy wykształceniu. Wciąż studia, dyplomy, wiedza o świecie, języki obce i prestiż niektórych zawodów biorą górę nad całą resztą. Fach w ręku, pracą fizyczna czy też większość prostych usług, jakie można świadczyć nie stanowią żadnej zalety, choćby facet miał talent do biznesu, był ogarnięty czy po prostu okazał się wartościowym człowiekiem.

Nie do końca. Skoro tak krótko się znają, więc siłą rzeczy, określiła swoje pierwsze wrażenia.

Nie chodzi tu tak o wykształcenie, jak o poziom inteligencji i jak tu nie raz było podkreślanie, nie zawsze idzie to w parze.

Jedna sprawa, że miałaby dyskomfort wśród swojego dowarzystwa, to bardziej dokuczliwy na co dzień.

On na pewno też czuje się niekomfortowo przy takiej dziewczynie, boi się wychylić, więc milczy i wyłuchuje co ona mówi, choć go to nie interesuje. Z drugiej strony, jak on nie mówi, to ona robi to za niego big_smile

Pewnie jeszcze spróbuje bliżej go poznać, ale ja nie widzę takiego związku.

149

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:

Znam bardziej prestiżowe i dochodowe zawody niż... grzebanie w cudzych zębach.

W Polsce będzie raczej ciężko, kasty lekarskie i pewnie jeszcze prawnicze cenią siebie wysoko.

150 Ostatnio edytowany przez RozrabiakaWmalinowymGaju (2024-11-16 19:48:03)

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:

Podtrzymuję wszystko, co napisałam na podstawie treści jej pierwszego postu.

big_smile

151 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-11-16 20:02:34)

Odp: Różnica w wykształceniu
Legat napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Znam bardziej prestiżowe i dochodowe zawody niż... grzebanie w cudzych zębach.

W Polsce będzie raczej ciężko, kasty lekarskie i pewnie jeszcze prawnicze cenią siebie wysoko.

Być może za takie uchodzą w powszechnej opinii, jednak to poszczególne jednostki cenią siebie wysoko, a tutaj kryterium formalnego wykształcenia jest decydujące w ocenie przydatności człowieka do związku, i to człowieka, który jako mężczyzna sprawdza się w tej roli doskonale. Oczywiście to wybór Autorki które cechy tego człowieka będą dla niej priorytetowe, jeśli jednak zapytała o ocenę sytuacji, o przemyślenia oraz czy w takim układzie, i z takim podejściem jakie prezentuje do tego chłopaka ma to sens, to moja odpowiedź brzmi - nie ma. Szczera rozmowa sprawi mu tylko dużą przykrość, i żeby to wiedzieć nie trzeba chyba wykazywać jakiejś szczególnie rozwiniętej empatii. Niemniej z dwojga złego pozwoliłaby obu stronom podjąć odpowiednie decyzje kierując się osobistym dobrem.



RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Podtrzymuję wszystko, co napisałam na podstawie treści jej pierwszego postu.

big_smile


Co jest? Sobota przy białym winku z piwniczki i humorek dopisuje? To cieszę się smile.

152

Odp: Różnica w wykształceniu

O tej porze to chyba każdy ma coś kolorowego w szklaneczce smile woda z kostką lodu i limonką także mile widziana smile

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:

Co jest? Sobota przy białym winku z piwniczki i humorek dopisuje? To cieszę się smile.

Humorek Ty poprawiłaś big_smile

Alko nie piję, poszło w kąt. Przygotowuję się do klauzury.

154 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-11-16 20:38:17)

Odp: Różnica w wykształceniu
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Co jest? Sobota przy białym winku z piwniczki i humorek dopisuje? To cieszę się smile.

Humorek Ty poprawiłaś big_smile

Alko nie piję, poszło w kąt. Przygotowuję się do klauzury.

Rozrabiako, pierwszy post składa się na spójną całość i ma kluczowe znaczenie. Gdyby autorka tak nie czuła, nie popełniłaby tego postu. Mnie akurat ten temat nie poprawia humoru. A formalnie gram w drużynie Autorki.

W dalszym ciągu nie wiem jakie jest Twoje wykształcenie i czy opłaca mi się dalej odpowiadać na Twoje posty. Masz przynajmniej maturę? tongue

155

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Co jest? Sobota przy białym winku z piwniczki i humorek dopisuje? To cieszę się smile.

Humorek Ty poprawiłaś big_smile

Alko nie piję, poszło w kąt. Przygotowuję się do klauzury.

Rozrabiako, pierwszy post składa się na spójną całość i ma kluczowe znaczenie. Gdyby autorka tak nie czuła, nie popełniłaby tego postu. Mnie akurat ten temat nie poprawia humoru. A formalnie gram w drużynie Autorki.

W dalszym ciągu nie wiem jakie jest Twoje wykształcenie i czy opłaca mi się dalej odpowiadać na Twoje posty. Masz przynajmniej maturę? tongue

Dlaczego Ci ten temat nie poprawia humoru?

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:

Rozrabiako, pierwszy post składa się na spójną całość i ma kluczowe znaczenie.

Wiesz jednak, że są też inne, poniżej, gdzie autorka wyjaśnią trochę bardziej o co konkretnie jej chodzi?

Czy jednak to co w pierwszym, przysłania Ci całą resztę?

KoralinaJones napisał/a:

W dalszym ciągu nie wiem jakie jest Twoje wykształcenie i czy opłaca mi się dalej odpowiadać na Twoje posty. Masz przynajmniej maturę? tongue

Cóż, będziesz więc dalej żyć w niewiedzy big_smile
Musisz sobie to jakoś policzyć, może wtedy;)

Pytanie, czy mnie się opłaca! Xd

157 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-11-16 21:09:56)

Odp: Różnica w wykształceniu
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Rozrabiako, pierwszy post składa się na spójną całość i ma kluczowe znaczenie.

Wiesz jednak, że są też inne, poniżej, gdzie autorka wyjaśnią trochę bardziej o co konkretnie jej chodzi?

Czy jednak to co w pierwszym, przysłania Ci całą resztę?

Też byłoby mi wstyd za taki post... bardzo źle o niej świadczy, ale jest jednak punktem wyjścia poszukiwania odpowiedzi na to co jej leży na sercu, no chyba że nas wkręcała a to znaczy że troll big_smile.



RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

W dalszym ciągu nie wiem jakie jest Twoje wykształcenie i czy opłaca mi się dalej odpowiadać na Twoje posty. Masz przynajmniej maturę? tongue

Cóż, będziesz więc dalej żyć w niewiedzy big_smile
Musisz sobie to jakoś policzyć, może wtedy;)

Pytanie, czy mnie się opłaca! Xd


Czyli że tylko technikum. Nie masz się czym pochwalić, ani tym że byłeś prymusem w szkole , ani tym że ukończyłeś trudne studia i całą resztą.
Żegnam tongue.

158 Ostatnio edytowany przez RozrabiakaWmalinowymGaju (2024-11-16 21:18:59)

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:

Czyli że tylko technikum. Nie masz się czym pochwalić, ani tym że byłeś prymusem w szkole , ani tym że ukończyłeś trudne studia i całą resztą.
Żegnam tongue.

Straszne, jakie wymagania mają teraz kobiety po podstawówce!

( big_smile - dla niekumatych)

159

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Rozrabiako, pierwszy post składa się na spójną całość i ma kluczowe znaczenie.

Wiesz jednak, że są też inne, poniżej, gdzie autorka wyjaśnią trochę bardziej o co konkretnie jej chodzi?

Czy jednak to co w pierwszym, przysłania Ci całą resztę?

Też byłoby mi wstyd za taki post... bardzo źle o niej świadczy, ale jest jednak punktem wyjścia poszukiwania odpowiedzi na to co jej leży na sercu, no chyba że nas wkręcała a to znaczy że troll big_smile.



RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

W dalszym ciągu nie wiem jakie jest Twoje wykształcenie i czy opłaca mi się dalej odpowiadać na Twoje posty. Masz przynajmniej maturę? tongue

Cóż, będziesz więc dalej żyć w niewiedzy big_smile
Musisz sobie to jakoś policzyć, może wtedy;)

Pytanie, czy mnie się opłaca! Xd


Czyli że tylko technikum. Nie masz się czym pochwalić, ani tym że byłeś prymusem w szkole , ani tym że ukończyłeś trudne studia i całą resztą.
Żegnam tongue.

Ja wogole nawet matury nie mam

160 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-11-16 21:21:15)

Odp: Różnica w wykształceniu
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Czyli że tylko technikum. Nie masz się czym pochwalić, ani tym że byłeś prymusem w szkole , ani tym że ukończyłeś trudne studia i całą resztą.
Żegnam tongue.

Straszne, jakie wymagania mają teraz kobiety po podstawówce!

Ale potrafię napisać poprawnie "w ogóle". Jesteś niesprawiedliwy. Mam coś do zaoferowania.

161

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Czyli że tylko technikum. Nie masz się czym pochwalić, ani tym że byłeś prymusem w szkole , ani tym że ukończyłeś trudne studia i całą resztą.
Żegnam tongue.

Straszne, jakie wymagania mają teraz kobiety po podstawówce!

Ale potrafię napisać poprawnie "w ogóle". Jesteś niesprawiedliwy. Mam coś do zaoferowania.

Ja tez potrafie napisac "wogole"

162

Odp: Różnica w wykształceniu
New Me napisał/a:

Ja wogole nawet matury nie mam

O, Julka, zagadaj do Autorki tematu, może Ci da namiary na chłopaka. W końcu to podobno bardzo fajny mężczyzna, tylko ma kłopoty z ortografią.

163

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:
New Me napisał/a:

Ja wogole nawet matury nie mam

O, Julka, zagadaj do Autorki tematu, może Ci da namiary na chłopaka. W końcu to podobno bardzo fajny mężczyzna, tylko ma kłopoty z ortografią.

Nie ja do zakonu idem a pozniej do Nieba- do Nieba nie trzeba miec matury big_smile

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:

potrafię napisać poprawnie "w ogóle" (...)
Mam coś do zaoferowania.

New Me napisał/a:

Ja tez potrafie napisac "wogole"

Osiołkowi w żłobie dano...
I bądź tu mądry, człowieku

165 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2024-11-16 21:30:59)

Odp: Różnica w wykształceniu

Wieka Z jednej strony tak, bo Autorka wspomina o tych niedociągnięciach, które jej przeszkadzają w codziennych rozmowach. Tylko czy te rozmowy to ta podstawa, na której ma się związek opierać? Tzn. rozmowy o świecie a nie rozmowy o relacji?
Z drugiej strony wspomina na początku o zdziwieniu czy wręcz rozczarowaniu na temat braku matury u swojego partnera po czym wylicza swoje osiągnięcia oraz szeroki krąg znajomych z owych intelektualnych sfer. Wszystko wskazuje na to, że ten gość i jego "historia życiowa" zwyczajnie Autorkę uwiera, mimo, że czuje się poza tym w tym związku wręcz rewelacyjnie. Prawdopodobnie dużą czy nawet ogromną rolę dla Autorki stanowi opinia innych, głównie znajomych i rodziny na temat jej samej czy jej życia, za bardzo bierze to pod uwagę na każdym niemal kroku. To już samo w sobie stanowi ogromny problem.
Krótko się znają, ale jednak niby dostrzega w nim cały zestaw superlatywów...poza tym jednym.

edit: teatrzyku z udziałem niektórych ciąg dalszy, w każdym wątku...

166

Odp: Różnica w wykształceniu
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

potrafię napisać poprawnie "w ogóle" (...)
Mam coś do zaoferowania.

New Me napisał/a:

Ja tez potrafie napisac "wogole"

Osiołkowi w żłobie dano...
I bądź tu mądry, człowieku

Co dano osiolkowi we zlobie ?

167 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-11-16 21:34:31)

Odp: Różnica w wykształceniu
bagienni_k napisał/a:

edit: teatrzyku z udziałem niektórych ciąg dalszy, w każdym wątku...

Zazdrośnik big_smile.

Znajdź sobie jakąś koleżankę do teatrzyku w każdym wątku, nie będzie Ci żal tongue.

168

Odp: Różnica w wykształceniu
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

potrafię napisać poprawnie "w ogóle" (...)
Mam coś do zaoferowania.

New Me napisał/a:

Ja tez potrafie napisac "wogole"

Osiołkowi w żłobie dano...
(...)

No no big_smile Taka samokrytyka big_smile.

169

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

edit: teatrzyku z udziałem niektórych ciąg dalszy, w każdym wątku...

Zazdrośnik big_smile.

Znajdź sobie jakąś koleżankę do teatrzyku w każdym wątku, nie będzie Ci żal tongue.


Pajacowania mam Wam zazdrościć? Nie wspominając o krętactwie, szyderstwie czy zwykłym chamstwie?

Jeszcze nie doszedłem do tego etapu, akurat wolę się trzymać jednego czy kilku wątków, zamiast latać wszędzie, szukając atencji big_smile
Ale powodzenia w szukaniu nowych sojuszników!

170 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-11-16 21:47:36)

Odp: Różnica w wykształceniu
bagienni_k napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

edit: teatrzyku z udziałem niektórych ciąg dalszy, w każdym wątku...

Zazdrośnik big_smile.

Znajdź sobie jakąś koleżankę do teatrzyku w każdym wątku, nie będzie Ci żal tongue.


Pajacowania mam Wam zazdrościć? Nie wspominając o krętactwie, szyderstwie czy zwykłym chamstwie?

Jeszcze nie doszedłem do tego etapu, akurat wolę się trzymać jednego czy kilku wątków, zamiast latać wszędzie, szukając atencji big_smile
Ale powodzenia w szukaniu nowych sojuszników!

Odmienne zdanie, to nie jest krętactwo, szyderstwo i zwykłe chamstwo chyba, że mówisz o Jack Sparrow vel Wiewióra Basia. To tak. Tam jest chamstwo, szydera i prostactwo.

Czasami na autora wątku spada uzasadniona krytyka. Ale widzę że i z tym masz osobisty problem.


Sojuszników? big_smile Nie bądź śmieszny. To tylko forum.

171

Odp: Różnica w wykształceniu

Co do ostatniego, to akurat się mylisz big_smile

Chodziło raczej o ten żałosny cyrk z udziałem niejakiej J.

JS nie jest bynajmniej wyjątkiem w kwestii posługiwania się wyżej wymienionymi przymiotami, czasami warto też spojrzeć w lustro...

-----------------------------------

Autorko, jeśli możesz, to daj znać, czy Twój partner w ogóle czuje się z Tobą swobodnie, mimo tych różnic między Wami?

172

Odp: Różnica w wykształceniu
bagienni_k napisał/a:

Co do ostatniego, to akurat się mylisz big_smile

Chodziło raczej o ten żałosny cyrk z udziałem niejakiej J.

JS nie jest bynajmniej wyjątkiem w kwestii posługiwania się wyżej wymienionymi przymiotami, czasami warto też spojrzeć w lustro...

-----------------------------------

Autorko, jeśli możesz, to daj znać, czy Twój partner w ogóle czuje się z Tobą swobodnie, mimo tych różnic między Wami?

Jaki cyrk ? Ja nic nie wiem. Zreszta predzej czy pozniej prawda wylezie na jaw

173 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-11-16 21:55:33)

Odp: Różnica w wykształceniu
bagienni_k napisał/a:

Co do ostatniego, to akurat się mylisz big_smile

Chodziło raczej o ten żałosny cyrk z udziałem niejakiej J.

Joanny D'arc?

Mam lepszą propozycję dla Ciebie. Pograj, weź udział w seansie filmowym, pogadaj w czterech znajomych kątach. Na co Ci to bagno tutaj? wink

174

Odp: Różnica w wykształceniu
bagienni_k napisał/a:

Wieka Z jednej strony tak, bo Autorka wspomina o tych niedociągnięciach, które jej przeszkadzają w codziennych rozmowach. Tylko czy te rozmowy to ta podstawa, na której ma się związek opierać? Tzn. rozmowy o świecie a nie rozmowy o relacji?
Z drugiej strony wspomina na początku o zdziwieniu czy wręcz rozczarowaniu na temat braku matury u swojego partnera po czym wylicza swoje osiągnięcia oraz szeroki krąg znajomych z owych intelektualnych sfer. Wszystko wskazuje na to, że ten gość i jego "historia życiowa" zwyczajnie Autorkę uwiera, mimo, że czuje się poza tym w tym związku wręcz rewelacyjnie. Prawdopodobnie dużą czy nawet ogromną rolę dla Autorki stanowi opinia innych, głównie znajomych i rodziny na temat jej samej czy jej życia, za bardzo bierze to pod uwagę na każdym niemal kroku. To już samo w sobie stanowi ogromny problem.
Krótko się znają, ale jednak niby dostrzega w nim cały zestaw superlatywów...poza tym jednym.

Wiemy, że tak trochę ma wyrost napisała o superlatywach, nie ma w tym nic złego, że martwi się jak on będzie postrzegany w towarzystwie, bo sam wiesz jacy bywają ludzie... Ale jak pisałam najważniejsza jest codzienność, za mało o nim wiemy, bo przyczyny jego braku ambicji mogą być różne.

Tak mamy, że odnosimy do siebie i irytujące są podstawowe braki intelektualne, w logicznym myśleniu, percepcji, wiedzy ogólnej, umiejętnościach, itp. jeśli sam je posiadasz.
I dobrze, bo to jest ważne.


Dla zainteresowanych:
"... czy, o zgrozo, "wogule") "

175 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-11-16 22:22:17)

Odp: Różnica w wykształceniu
wieka napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Wieka Z jednej strony tak, bo Autorka wspomina o tych niedociągnięciach, które jej przeszkadzają w codziennych rozmowach. Tylko czy te rozmowy to ta podstawa, na której ma się związek opierać? Tzn. rozmowy o świecie a nie rozmowy o relacji?
Z drugiej strony wspomina na początku o zdziwieniu czy wręcz rozczarowaniu na temat braku matury u swojego partnera po czym wylicza swoje osiągnięcia oraz szeroki krąg znajomych z owych intelektualnych sfer. Wszystko wskazuje na to, że ten gość i jego "historia życiowa" zwyczajnie Autorkę uwiera, mimo, że czuje się poza tym w tym związku wręcz rewelacyjnie. Prawdopodobnie dużą czy nawet ogromną rolę dla Autorki stanowi opinia innych, głównie znajomych i rodziny na temat jej samej czy jej życia, za bardzo bierze to pod uwagę na każdym niemal kroku. To już samo w sobie stanowi ogromny problem.
Krótko się znają, ale jednak niby dostrzega w nim cały zestaw superlatywów...poza tym jednym.

Wiemy, że tak trochę ma wyrost napisała o superlatywach, nie ma w tym nic złego, że martwi się jak on będzie postrzegany w towarzystwie, bo sam wiesz jacy bywają ludzie... (...).

Oczywiście. Bo partnera życiowego ma się "dla ludzi". Tragedia niektóre wypowiedzi.

Może w takim razie poszukać takiego, który w czterech ścianach będzie ją wyzywał i bił, ale wśród ludzi będzie prawdziwym wyjadaczem salonów. W końcu to opinia ludzi decyduje o naszym osobistym szczęściu.

Co by powiedzieli ludzie o takiej głupocie...?  Sarkazm jakby co.

176

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:
wieka napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Wieka Z jednej strony tak, bo Autorka wspomina o tych niedociągnięciach, które jej przeszkadzają w codziennych rozmowach. Tylko czy te rozmowy to ta podstawa, na której ma się związek opierać? Tzn. rozmowy o świecie a nie rozmowy o relacji?
Z drugiej strony wspomina na początku o zdziwieniu czy wręcz rozczarowaniu na temat braku matury u swojego partnera po czym wylicza swoje osiągnięcia oraz szeroki krąg znajomych z owych intelektualnych sfer. Wszystko wskazuje na to, że ten gość i jego "historia życiowa" zwyczajnie Autorkę uwiera, mimo, że czuje się poza tym w tym związku wręcz rewelacyjnie. Prawdopodobnie dużą czy nawet ogromną rolę dla Autorki stanowi opinia innych, głównie znajomych i rodziny na temat jej samej czy jej życia, za bardzo bierze to pod uwagę na każdym niemal kroku. To już samo w sobie stanowi ogromny problem.
Krótko się znają, ale jednak niby dostrzega w nim cały zestaw superlatywów...poza tym jednym.

Wiemy, że tak trochę ma wyrost napisała o superlatywach, nie ma w tym nic złego, że martwi się jak on będzie postrzegany w towarzystwie, bo sam wiesz jacy bywają ludzie... (...).

Oczywiście. Bo partnera życiowego ma się "dla ludzi". Tragedia niektóre wypowiedzi.

Może w takim razie poszukać takiego, który w czterech ścianach będzie ją wyzywał i bił, ale wśród ludzi będzie prawdziwym wyjadaczem salonów.

Niektorzy widocznie tak wybieraja partnerow "bo co ludzie powiedza "

177

Odp: Różnica w wykształceniu

Oj, Joanna d'Arc by wstała chyba z grobu, na wieść, że porównują jej wyczyny z dennymi prowokacjami czy dziecinnymi przepychankami..

A tyle z siebie dała swego czasu..ajajaj



wieka Serio? Czy dla większości z nas tak cholernie ważna jest opinia innych? Sugerujemy się zdaniem otoczenia w wyborze czy ocenie partnera? Czy ma on nam odpowiadać czy wszystkim naokoło? A jeśli nam odpowiada, to pytanie brzmi czy MY się z tym dobrze czujemy czy może cieszy nas przede wszystkim to, że INNYM się nas partner podoba?

178 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-11-16 22:47:59)

Odp: Różnica w wykształceniu
bagienni_k napisał/a:

Oj, Joanna d'Arc by wstała chyba z grobu, na wieść, że porównują jej wyczyny z dennymi prowokacjami czy dziecinnymi przepychankami..

A tyle z siebie dała swego czasu..ajajaj

Spłonęła na stosie, bo walczyła w opozycji, bo przeciwstawiała się narzuconemu ustalonemu porządkowi rzeczy. To bardzo dobry przykład. No i to jest Święta big_smile.

Btw. Nudy gdzie indziej? big_smile

179

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:
bagienni_k napisał/a:

Oj, Joanna d'Arc by wstała chyba z grobu, na wieść, że porównują jej wyczyny z dennymi prowokacjami czy dziecinnymi przepychankami..

A tyle z siebie dała swego czasu..ajajaj

Spłonęła na stosie, bo walczyła w opozycji, bo przeciwstawiała się ustalonemu porządkowi rzeczy. To bardzo dobry przykład.

Ona swieta zostala jest w Niebie  jak pojde do Nieba to ja spotkam

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

potrafię napisać poprawnie "w ogóle" (...)
Mam coś do zaoferowania.

New Me napisał/a:

Ja tez potrafie napisac "wogole"

Osiołkowi w żłobie dano...
(...)

No no big_smile Taka samokrytyka big_smile.


Trzeba realnie patrzeć na siebie;)
Czego każdemu życzę

181

Odp: Różnica w wykształceniu
bagienni_k napisał/a:

wieka Serio? Czy dla większości z nas tak cholernie ważna jest opinia innych? Sugerujemy się zdaniem otoczenia w wyborze czy ocenie partnera? Czy ma on nam odpowiadać czy wszystkim naokoło? A jeśli nam odpowiada, to pytanie brzmi czy MY się z tym dobrze czujemy czy może cieszy nas przede wszystkim to, że INNYM się nas partner podoba?

No nie, nikt nie wybiera dla otoczenia.
Wyraźnie napisałam, że najważniejsza jest nasza codzienność, jeśli by autorce odpowiadał, to by nawet pewnie nie wspomniala o towarzystwie, bo to się wiąże.
Nie wiem dlaczego się skupiasz na opinii innych.
Ale na pewno cieszy, jak partner/ka podoba się też innym, nie tylko z urody. Choć może niektórzy są też przez to zazdrośni.
Szczególnie faceci są łasi np. na ładne laski, nie wiedząc, że z ładnej miski się nie najesz big_smile
Choć to dotyczy obydwu płci.
Jakby nie patrzeć, najważniejsza jest chemia, a taki dysonans pewnie blokuje rozwój uczucia.
A inne różnice to dopiero mogą wyjść jak zamieszkają razem, jeśli się nie rozejdą.

Ważne, że te różnice intelektualne przeszkadzają autorce, a nie innym.

182

Odp: Różnica w wykształceniu
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:


Osiołkowi w żłobie dano...
(...)

No no big_smile Taka samokrytyka big_smile.


Trzeba realnie patrzeć na siebie;)
Czego każdemu życzę

Okej, na plus. Bardziej niż posiadanie matury.

183

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

No no big_smile Taka samokrytyka big_smile.


Trzeba realnie patrzeć na siebie;)
Czego każdemu życzę

Okej, na plus. Bardziej niż posiadanie matury.

Ja nie mam matury i zyje

184

Odp: Różnica w wykształceniu
New Me napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:

Trzeba realnie patrzeć na siebie;)
Czego każdemu życzę

Okej, na plus. Bardziej niż posiadanie matury.

Ja nie mam matury i zyje

A ja mam maturę i nie tylko, i wymagam, a co? big_smile

185

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:
New Me napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

Okej, na plus. Bardziej niż posiadanie matury.

Ja nie mam matury i zyje

A ja mam maturę i nie tylko, i wymagam, a co? big_smile

A co wymagasz np ? big_smile

186

Odp: Różnica w wykształceniu
New Me napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:
New Me napisał/a:

Ja nie mam matury i zyje

A ja mam maturę i nie tylko, i wymagam, a co? big_smile

A co wymagasz np ? big_smile

Nie pytaj. Rozrabiaka i tak nie da rady big_smile tongue.

187

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:
New Me napisał/a:
KoralinaJones napisał/a:

A ja mam maturę i nie tylko, i wymagam, a co? big_smile

A co wymagasz np ? big_smile

Nie pytaj. Rozrabiaka i tak nie da rady big_smile tongue.

big_smile napisz co... ja nic nie wymagam bo idem do zakonu

188

Odp: Różnica w wykształceniu

Tylko znowu: na początku wspomniała, że facet chętnie, ale stopniowo nadrabia te różnice. Zatem należy się zastanowić co jest ważniejsze: jego chęć i otwartość na poszerzenie horyzontów czy wyjściowa sytuacja jaką Autorka zastała? Podejrzewam, że dla tego gościa jest mniej istotne, jakie on ma wykształcenie, oczytanie czy inteligencję w kontekście ich związku niż ma to miejsce w przypadku Autorki.

189 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-11-16 23:46:28)

Odp: Różnica w wykształceniu
bagienni_k napisał/a:

Tylko znowu: na początku wspomniała, że facet chętnie, ale stopniowo nadrabia te różnice. Zatem należy się zastanowić co jest ważniejsze: jego chęć i otwartość na poszerzenie horyzontów czy wyjściowa sytuacja jaką Autorka zastała? Podejrzewam, że dla tego gościa jest mniej istotne, jakie on ma wykształcenie, oczytanie czy inteligencję w kontekście ich związku niż ma to miejsce w przypadku Autorki.


Mirindaa napisał/a:

I mimo, że teraz jesteśmy w fazie mocnego zauroczenia i bardzo nas do siebie ciągnie, a także widzę w nim bardzo dużo pozytywnych cech (jest zaradny, niemarudny, silny, decyzyjny, rodzinny, wrażliwy), to obawiam się czy w przyszłości po prostu nie przestaniemy ze sobą rozmawiać, bo... nie będzie o czym. Bo będzie za duża różnica.


Czyli tak jakby nadrabia, ale jednak nie rokuje na przyszłość.

Diabeł tkwi w szczegółach i to na te szczegóły należy zwracać uwagę, i to wcale nie jest czepianie się. Autorka tego i tak nie widzi, mimo wszystko.

Marnuje jego czas, i jest tego świadoma, dlatego powinna go puścić wolno. Aby mógł sobie ułożyć życie z kimś, kto go będzie akceptował a nie próbował zmieniać pod siebie.

190

Odp: Różnica w wykształceniu
bagienni_k napisał/a:

Tylko znowu: na początku wspomniała, że facet chętnie, ale stopniowo nadrabia te różnice. Zatem należy się zastanowić co jest ważniejsze: jego chęć i otwartość na poszerzenie horyzontów czy wyjściowa sytuacja jaką Autorka zastała? Podejrzewam, że dla tego gościa jest mniej istotne, jakie on ma wykształcenie, oczytanie czy inteligencję w kontekście ich związku niż ma to miejsce w przypadku Autorki.

Jak dla mnie to nie jest do nadrobienia, bo to trzeba się wszystkim interesować i samemu sięgać po wiedzę, a nie liczyć na nauki partnerki. Dziękuję za taką otwartość na wiedzę. Tym bardziej jak do tej pory nie widział takiej potrzeby, choć może mieć ograniczenia umysłowe, więc można tylko gdybać.
On może nie zdaje sobie sprawy jak taka przepaść komplikuje życie.

To tak jak niektorzy nic nie potrafią zrobić, bo nawet nie spróbują, więc jak mają się nauczyć. Zasada, nie robię, bo nie umiem big_smile Trzeba by tu dodać, nie chce mi się /lenistwo/, nie mam do tego głowy.

A jakbyś podszedł do partnerki, która by nie rozumiała tekstu pisanego, przez to nie czytała książek, nie potrafiła napisać pisma, nic załatwić w urzędzie, taka niekumatą jednym słowem itp.
Byś to zaakceptował, czy uczył, uczył i uczył?

Bo ja uważam że to nie czas na podstawową naukę, albo ktoś nam odpowiada lub nie.

191

Odp: Różnica w wykształceniu

Nie znamy tego gościa, więc i tak nie wiemy, jak wygląda jego codzienne życie i jaki tak naprawdę jest. Mimo wszystko, nawet z ust Autorki, nie wyłania się z początkowego opisu jakiś intelektualnie upośledzony człowiek, "jedynie" osoba o węższych horyzontach czy bogactwie językowym w stosunku do Autorki. Czy zatem Autorka oczekuje, że facet zacznie się interesować wszelkimi możliwymi dziedzinami wiedzy, bo ona od niego tego oczekuje, żeby się sama lepiej poczuć? Przedstawiła w pierwszym, bodajże poście, obraz faceta, takiego zwykłego, "prostego" człowieka, który jej jednak czymś zaimponował. Ceni go za wiele posiadanych atrybutów, ale, jak widać, tych mankamentów edukacyjnych czy intelektualnych przeskoczyć nie może.
Pytanie dlaczego ją mimo wszystko tak zauroczył?

wieka Myślę, że jednak ciężko znaleźć w naszym społeczeństwie i kręgu kulturowym jakiegoś analfabetę.

192 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-11-17 00:12:47)

Odp: Różnica w wykształceniu

To że ktoś ukończył "tylko" technikum nie jest mniej wartościowy dlatego że ktoś inny potrafi założyć wypełnienie w cudzym zębie. Jeśli Autorce tak bardzo przeszkadza ta różnica, to powinna dać mu święty spokój, i pozwolić poznać dziewczynę na jego "poziomie."
To zalatuje klasycznym mezaliansem.

193

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:

To że ktoś ukończył "tylko" technikum nie jest mniej wartościowy dlatego że ktoś inny potrafi założyć wypełnienie w cudzym zębie. Jeśli Autorce tak bardzo przeszkadza ta różnica, to powinna dać mu święty spokój, i pozwolić poznać dziewczynę na jego "poziomie."
To zalatuje klasycznym mezaliansem.

Dokladnie tak

194 Ostatnio edytowany przez KoralinaJones (2024-11-17 00:19:37)

Odp: Różnica w wykształceniu

Tak sobie myślę. Czy kiedy Autorka idzie do dobrej restauracji, to myśli o tym, że kucharz który przyrządził smaczny posiłek jest "tylko" po zawodówce lub technikum gastronomicznym? Jeśli ma wysokie wymagania pod względem wykształcenia niech szuka faceta z branży.

195

Odp: Różnica w wykształceniu
KoralinaJones napisał/a:

Tak sobie myślę. Czy jak Autorka idzie do dobrej restauracji, to myśli o tym, że kucharz którzy przyrządził smaczny posiłek jest "tylko" po zawodówce lub technikum gastronomicznym? Jeśli ma wysokie wymagania pod względem wykształcenie niech szuka faceta z branży.

big_smile no wlasnie

Posty [ 131 do 195 z 264 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Różnica w wykształceniu

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024