Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 96 z 96 ]

66

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa
Jack Sparrow napisał/a:

Bo ty szukasz partnerki do wspólnego życia, a oni szukali babki do ruchania, z którą przy okazji da się o czymś pogadać.

I to wszystko.

To dziwne że jakoś ci znajomi, jeżdzą na wypady, we wrześniu np jeden kolega z dziewczyną do Chorwacji, mieszkają razem, robią zakupy itd Więc jaka jest różnica pomiędzy "babką do ruchania" a związkiem? bo ja chyba nie widze w takim razie, skoro ktoś usuwa profil i zamieszkuje razem, spędzając razem urlopy np.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

Trałka55
Może masz coś w charakterze, w zachowaniu, że nie do końca przyciąga? Może jesteś zbyt pewny, albo na odwrót - zbyt niepewny siebie.

68

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa
Trałka55 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Bo ty szukasz partnerki do wspólnego życia, a oni szukali babki do ruchania, z którą przy okazji da się o czymś pogadać.

I to wszystko.

To dziwne że jakoś ci znajomi, jeżdzą na wypady, we wrześniu np jeden kolega z dziewczyną do Chorwacji, mieszkają razem, robią zakupy itd Więc jaka jest różnica pomiędzy "babką do ruchania" a związkiem? bo ja chyba nie widze w takim razie, skoro ktoś usuwa profil i zamieszkuje razem, spędzając razem urlopy np.

Jak pisałem.

Musisz trafić na taką kobietę jakiej się spodobasz i będziesz jej odpowiadał (cechy, zainteresowania i itd).Jak będzie ta "chemia" z dwóch stron to dalej pójdzie już samo.

Na razie nie spotkałeś.
Jak pisałem portale randkowe wymagają czasu, cierpliwości i spokoju.

Nie wiadomo ile Tobie zajmie znalezienie odpowiedniej kobiety. Jak pisałem. Moze miesiąc, może pół roku a może kilka lat a może wcale.

Musisz mieć świadomośc ,że wiele kobiet mimo że ma napisane że szuka związku to wcale tego nie szuka.

Nie patrz na kolegów bo to nie ma sensu a jedynie dołuje.

Sam szukam i wiem że ciężko.

Ale jak pisałem. Nie jesteś sam. Poczytaj opinie pod aplikacjami randkowymi w Sklep Play. Tam takich wkurzonych ludzi, z samoooceną szorującą po dnie są setki jak nie tysiące.

Wystarczy poczytać "testy" jakie byly robione na Tinderze.  Zdjecie przeciętnej kobiety i setki par i setki wiadomości. Zdjecie przeciętnego mężczyzny ? Kilka par i kilka wiadomości.

A często jest tak że jak mężczyzna jest przeciętny z wyglądu i ma jakąś przeszłośc to często musi czekać miesiacami na jakieś pary i wiadomości.

Dlatego spokój potrzebny.
Będzie jak będzie.

Bądź sobie na portalu. Spotykaj się. Bez ciśnienia. Szkoda nerwów.

Będzie jak ma być smile

69

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa
Trałka55 napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Bo ty szukasz partnerki do wspólnego życia, a oni szukali babki do ruchania, z którą przy okazji da się o czymś pogadać.

I to wszystko.

To dziwne że jakoś ci znajomi, jeżdzą na wypady, we wrześniu np jeden kolega z dziewczyną do Chorwacji, mieszkają razem, robią zakupy itd Więc jaka jest różnica pomiędzy "babką do ruchania" a związkiem? bo ja chyba nie widze w takim razie, skoro ktoś usuwa profil i zamieszkuje razem, spędzając razem urlopy np.


Patrzysz na efekt końcowy, a ja mówię o początkach.

Ci, którzy szybko znajdują partnerów i nie na zasadzie 'byle kogo, aby z kimś', to są ludzie, którzy podchodzą do relacji, na ich początkach, na dużym luzie. Pogadajmy, napijmy się, zjedzmy coś, poruchajmy się i zobaczymy jak nam będzie. Jak nie będzie fajnie - bez żalu i pretensji każde idzie w swoją stronę. Jak będzie fajnie - można pomyśleć o budowaniu związku.

Ty sprawiasz wrażenie, jakby każda randka to miała być z tą jedną jedyną już do grobowej deski. Ma być związek i wszystkie tego konsekwencje. Bo tak masz w rozkładzie. Że to ten wiek, ta babka, te okoliczności. I nagle to nie jest ciekawa rozmowa na jakiś temat, dzięki której poznajemy i dajemy się poznawać miło spędzając czas. To jest rozmowa, która ma prowadzić do związku. Ma być miło i słodko-pierdząco, bo tak masz w kajeciku zanotowane i wdrukowane w mental. Jak nie idzie w kierunku, jaki oczekujesz to odbierasz to personalnie. A tym czasem dla drugiej strony atmosfera jest jak na rozmowie kwalifikacyjnej.

Większość ludzi widzi taką postawę. Nawet jeśli nie jest to uświadomione, to vibe desperacji i presji na określony kierunek relacji naprawdę się czuje.

70

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

Nie czytałem dokładnie każdego posta więc mogę coś pomylić ale do rzeczy.

Autorze, po pierwsze wybrałeś kiepskie miejsce do rozmowy na takie tematy. O ile jeszcze kwestia terapii jest w porządku to już pytania o poszukiwanie drugiej połówki na kobiecym forum jest kiepskim pomysłem. Niestety męskie fora również nie są do tego dobrym miejscem. Chyba z połowa postów w tym wątku brzmi "Musisz się wyróżniać", "Musisz dobrze wyglądać", "Musisz zainteresować kobietę", wszystko ty jako facet musisz, a kobieta sobie posiedzi, zje i napije się na twój koszt i zastanowi się czy jesteś godzien zaliczenia testu. Z kolei na męskich forach jest tego przeciwieństwo. Kiedyś wszedłem na Braci Samców, przeczytałem kilka wątków i wyszedłem bo tego się nie dało czytać. Takiej mizoginii i żalu do kobiet jakie tam było to forum jeszcze nie widziało.

Po drugie co do terapii. Ja też nie raz już słyszałem, że jako facet powinieneś tylko i wyłącznie do faceta terapeuty. Ja byłem na terapii u kobiety przez pół roku. Nie osiągnęła ona zamierzonych rezultatów ale dowiedziałem się o sobie mnóstwa rzeczy, o których nie miałem pojęcia. Sama terapeutka była na prawdę w porządku i uczciwa tylko po prostu nie potrafiła mi pomóc o czym sama powiedziała więc nie chciała też wyciągać kasy bez końca. Tu chyba na prawdę trzeba po prostu mieć farta i trafić na odpowiednią osobę. Przy okazji ja też zapytaj o jedną rzecz. Co sądzicie o terapii grupowej? Lekarz mi ją zasugerował i powiedział żebym się nad tym zastanowił.

Co do kwestii związkowych niewiele mogę powiedzieć bo sam nigdy nie byłem w związku mimo iż też nie jestem już najmłodszy. Portalu randkowego też nie próbowałem ale chyba jeszcze nigdy nie słyszałem o nich dobrego słowa.

71

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa
Shinigami napisał/a:

Chyba z połowa postów w tym wątku brzmi "Musisz się wyróżniać", "Musisz dobrze wyglądać", "Musisz zainteresować kobietę", wszystko ty jako facet musisz, a kobieta sobie posiedzi, zje i napije się na twój koszt i zastanowi się czy jesteś godzien zaliczenia testu.

Chyba zapomniałeś, że to facet jest stroną podrywającą i generalnie inicjującą, co?

Żeby taki pozytywnie się wyróżniający koleś zaprosił kobietę na randkę to ona też musi się czymś pozytywnym wyróżniać, a nie być jedynie roszczeniową, leniwą kluchą.

72 Ostatnio edytowany przez bagienni_k (2024-11-13 14:34:46)

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

O ile z jednej strony jest to zrozumiałe, że niektóre dojrzałe już osoby wiedzą, czego chcą i pragną dość szybko wejść w poważny związek, ale właśnie takie podejście ich często gubi. Oczekiwania i marzenia zderzają się z rzeczywistością. Istnieje presja(czasami nawet zrozumiała) na błyskawiczne wręcz zacieśnienie relacji , ale i tak dlaczego mamy bezwzględnie oczekiwać od kogoś poważnych deklaracji na samym początku? Jedni dochodzą do tego nieco szybciej, inni wolniej.
Musi istnieć ten początkowy etap, gdzie jednak dwoje ludzi się poznaje i jakoś dociera się wzajemnie. Niezależnie ile kto ma lat i na jakim jest etapie.

73

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa
Shinigami napisał/a:

. Przy okazji ja też zapytaj o jedną rzecz. Co sądzicie o terapii grupowej? Lekarz mi ją zasugerował i powiedział żebym się nad tym zastanowił.

I tym oto "magicznym" sposobem pomalutku, powolutku, temat podryfuje w kierunku JA! Shini! i moje problemy! smile

74

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa
Jack Sparrow napisał/a:

Patrzysz na efekt końcowy, a ja mówię o początkach.

Ci, którzy szybko znajdują partnerów i nie na zasadzie 'byle kogo, aby z kimś', to są ludzie, którzy podchodzą do relacji, na ich początkach, na dużym luzie. Pogadajmy, napijmy się, zjedzmy coś, poruchajmy się i zobaczymy jak nam będzie. Jak nie będzie fajnie - bez żalu i pretensji każde idzie w swoją stronę. Jak będzie fajnie - można pomyśleć o budowaniu związku.

Ty sprawiasz wrażenie, jakby każda randka to miała być z tą jedną jedyną już do grobowej deski. Ma być związek i wszystkie tego konsekwencje. Bo tak masz w rozkładzie. Że to ten wiek, ta babka, te okoliczności. I nagle to nie jest ciekawa rozmowa na jakiś temat, dzięki której poznajemy i dajemy się poznawać miło spędzając czas. To jest rozmowa, która ma prowadzić do związku. Ma być miło i słodko-pierdząco, bo tak masz w kajeciku zanotowane i wdrukowane w mental. Jak nie idzie w kierunku, jaki oczekujesz to odbierasz to personalnie. A tym czasem dla drugiej strony atmosfera jest jak na rozmowie kwalifikacyjnej.

Większość ludzi widzi taką postawę. Nawet jeśli nie jest to uświadomione, to vibe desperacji i presji na określony kierunek relacji naprawdę się czuje.

Jack nie do końca tak jest jak piszesz ...

Portale mają różne ustawienia, bo kazdy może coś innego szukać.

Dlatego w portalu masz "porozmawiajmy" , "szukam zwiazku" , cz szukam znajomości.

Na portalach są też osoby w związkach które szukaja po prostu nowych znajomych i tylko tego. Tak samo jak są osoby które szukaja czegoś "ulotnego".
Ale sa też osoby co mają wybrane że szukaja związku.

Zakładanie ,że ktoś kto chce tylko porozmawiać i szuka nowch znajomych , albo ktoś kto z jakiś powodów nie chce żadnego zwiazku a jedynie chce sobie poużywać nagle będzie chciał związku jest bezsensu i raczej świadczy o niesłuchaniu drugiej osoby.

Inna rzecz Jack że prawie każdy na portalu to desperat.
Tak desperat bo gdyby potrafił w realu znaleźć sobie partnerkę czy partnera to by nie było go na portalu.

Po prostu trzeba interesowac sie osobami które szukają tego co my. Jak my chcemy zwiazek a druga strona luźnej relacji to jaki sens w to brnąć ? Mieć nadzieję że druga strona która nie chce żadnego związku nagle będzie chciała ?
To jest desperacja właśnie, bo liczymy na coś co druga strona od początku mówi że ją nie interesuje smile

75

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa
Kaszpir007 napisał/a:

Inna rzecz Jack że prawie każdy na portalu to desperat.
Tak desperat bo gdyby potrafił w realu znaleźć sobie partnerkę czy partnera to by nie było go na portalu.


A troszeczkę wcześniej:

Kaszpir007 napisał/a:

(...)

Jak pisałem portale randkowe wymagają czasu, cierpliwości i spokoju.

Nie wiadomo ile Tobie zajmie znalezienie odpowiedniej kobiety. Jak pisałem. Moze miesiąc, może pół roku a może kilka lat a może wcale.

Musisz mieć świadomośc ,że wiele kobiet mimo że ma napisane że szuka związku to wcale tego nie szuka.

Nie patrz na kolegów bo to nie ma sensu a jedynie dołuje.

Sam szukam i wiem że ciężko.

Ale jak pisałem. Nie jesteś sam. Poczytaj opinie pod aplikacjami randkowymi w Sklep Play. Tam takich wkurzonych ludzi, z samoooceną szorującą po dnie są setki jak nie tysiące.

smile

76

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

Dlatego w portalu masz "porozmawiajmy" , "szukam zwiazku" , cz szukam znajomości.


Tu mało kto deklaruje prawdę, bo chodzi o to, że masz się sprzedać jako ciekawa i atrakcyjna osoba. Czy taką jesteś w praktyce to się okazuje dopiero później. Były tutaj gdzieś na forum linki do statów bodaj z sympatii. Wykorzystaj je do zbudowania profilu i zobacz jakie to będzie miało efekty. Pamiętaj, że na tym etapie prawda nikogo nie obchodzi. Na tym etapie liczy się tylko czy druga osoba będzie chciała się spotkać na żywo. Więc o ile nie kłamiesz na maxa, a jedynie umiejętnie koloryzujesz, to szanse masz duże. A potem to już kwestia indywidualna czy dynamika rozwija się w dobrą stronę, czy jednak nie.


Na portalach są też osoby w związkach które szukaja po prostu nowych znajomych i tylko tego.

Szukają atencji, bo potrzebują jej dla dmuchania ego. Sam linkowałem tutaj arty opisujące to zjawisko i czemu ludzie w zwiazkach wciąż pozostają na portalach randkowych. To dmuchanie ego i wyczekiwanie na dobrą sytuację, aby zdradzić. Kolegów i koleżanek to się szuka na grupach sąsiedzkich, grupach pasjonackich itp. Nie na portalach randkowych.


Zakładanie ,że ktoś kto chce tylko porozmawiać i szuka nowch znajomych , albo ktoś kto z jakiś powodów nie chce żadnego zwiazku a jedynie chce sobie poużywać nagle będzie chciał związku jest bezsensu i raczej świadczy o niesłuchaniu drugiej osoby.

Dlatego pisałem, że najlepiej się podchodzi na luzie. Poznaje się innych i daje poznawać siebie. Jak nie masz parcia na rezultat to zawsze coś się znajdzie. Jak to w życiu.


Inna rzecz Jack że prawie każdy na portalu to desperat.
Tak desperat bo gdyby potrafił w realu znaleźć sobie partnerkę czy partnera to by nie było go na portalu.

I tak i nie. Nie brakuje ludzi, którzy chcą poznać kogoś spoza swojej własnej bańki lub zwyczajnie nie maja aż tak dużo czasu na co dzień.


Po prostu trzeba interesowac sie osobami które szukają tego co my. Jak my chcemy zwiazek a druga strona luźnej relacji to jaki sens w to brnąć ?

Zgoda co do pierwszego. Dlatego pisałem, że trzeba podchodzić z większym luzem i zobaczyć do czego taka relacja doprowadzi. Jak cele są skrajnie odmienne, to nie ma sensu w to brnąć. W takim sensie, że nie można żyć nadzieją, nie można robić z siebie orbitra. Ale ze znajomości z fajnymi i ciekawymi ludźmi bym nie rezygnował. Bo to zawsze może być źródłem korzyści - czy to społecznych (bo masz fajnych znajomych), czy zawodowych (bo fajni znajomi nagrali ci robotę).

77

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa
Kaszpir007 napisał/a:

Inna rzecz Jack że prawie każdy na portalu to desperat.
Tak desperat bo gdyby potrafił w realu znaleźć sobie partnerkę czy partnera to by nie było go na portalu.

Czyli z tego wynika że samo poszukiwanie przeze mnie drugiej połówki w Internecie już mnie wrzuca do worka desperat, osoba o zaniżonej samoocenie itd,
czyli tylko ktoś kto szuka na żywo jest osoba bez problemów społecznych?
No to teraz mnie to jeszcze bardziej zdołowało. Skoro sam mam problemy, jestem desperatem to może tutaj jest kłopot? Może lepiej gdzieś się udać żeby poznawać kobiety na żywo i szlifować relacje międzyludzkie w realnym świecie?
Też w zasadzie o tym myślałem, że gdybym potrafił poznać na żywo, pewni by nie było pani psycholog, tego tematu na forum i w ogóle mojej niskiej samooceny i ci co poznawali na żywo już dawno pewnie mają rodziny i żyją dobrze.
Jak ktoś ma problemy społeczne, z relacjami międzyludzkimi to wchodzi na portale i apki hmm
To może tu być problem tak myślę, że portal, apka nie rozwiązuje takich problemów.

78

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

Akurat na wielu profilach podawane są nieco sprzeczne informacje. Szczególnie wryło mi się w pamięć, jak wyglądają oczekiwania w rubrykach: "Czego szukasz?" smile
Wielokrotnie można było przeczytać jednocześnie nagłówek "związku", "przyjaźni" i "niczego". Jeśli w opisie nie było nic więcej na ten temat, to potem można się jedynie domyślać.

79 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2024-11-13 18:47:48)

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa
Trałka55 napisał/a:
Kaszpir007 napisał/a:

Inna rzecz Jack że prawie każdy na portalu to desperat.
Tak desperat bo gdyby potrafił w realu znaleźć sobie partnerkę czy partnera to by nie było go na portalu.

Czyli z tego wynika że samo poszukiwanie przeze mnie drugiej połówki w Internecie już mnie wrzuca do worka desperat, osoba o zaniżonej samoocenie itd,
czyli tylko ktoś kto szuka na żywo jest osoba bez problemów społecznych?
No to teraz mnie to jeszcze bardziej zdołowało. Skoro sam mam problemy, jestem desperatem to może tutaj jest kłopot? Może lepiej gdzieś się udać żeby poznawać kobiety na żywo i szlifować relacje międzyludzkie w realnym świecie?
Też w zasadzie o tym myślałem, że gdybym potrafił poznać na żywo, pewni by nie było pani psycholog, tego tematu na forum i w ogóle mojej niskiej samooceny i ci co poznawali na żywo już dawno pewnie mają rodziny i żyją dobrze.
Jak ktoś ma problemy społeczne, z relacjami międzyludzkimi to wchodzi na portale i apki hmm
To może tu być problem tak myślę, że portal, apka nie rozwiązuje takich problemów.

Chłopie.

Na spokojnie.

Szukanie przez portal to jest pewien akt desperacji.

Normalnie ludzie jednak spotykali się przez znajomych, poznawiali i wtedy pojawiały się pewne uczucia albo i nie.

Ale czasy sie zmieniły.
Przez Covid, pracę zdalną, przez to że ludzie zrobili się wyalienowani i są często jak zombi wpatrzeni w smartfony wielu nie potrafi już nawiazywać kontaktów.
Dodatkowo wielu boi się oskarżena o molestowanie.

Wiec można powiedzieć że w pewnym stopniu każdy na portalu jest w pewnym stopniu desperatem.

Jak pisałem kobiety dostają po setki wiadomości dziennie. Takich chętnych jak TY mają dziesiątki. Mają dziesiatki/setki par.
Więc pamiętaj że masz olbrzymią konkurencję.
To że piszesz z jedną nie oznacza że ona nie pisze z inymi. Uwierz że pisze.
Dlatego też niektóre pary tak szybko "wracają".
Pani odrzucają co chwilę najmniej rokujących wink
Więc jak długo czekasz na odpowiedź to masz niski status i zapewne niedługo wylecisz wink


Jak pisałem.

Staraj się podchodzić na spokojnie. Nie patrz na innych.
To błąd.

Rozmawiaj, spotykaj sie i tyle.

Nic więcej nie możesz zrobić. Musisz czekać aż pojawi sie taka kobieta która poczuje do Ciebie to "coś" a ty do niej także to "coś" a wtedy uwierz nawet nieudane spotkanie nie będzie miało znaczenie wink

Wiec spokojnie i ... do przodu smile

Tak jak pisałem nie wiadomo kiedy znajdziejsz odpowiednia osobę i czy wogóle znajdziesz.
Musisz mieć tego świadomość że portale nie gwarantują niczego.

80

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

Szukanie drugiej połówki w internecie czy w realnym świecie nie ma znaczenia. Najważniejszy jest pozytywny efekt końcowy. Jeśli ktoś szukał w internecie i znalazł nie jest w niczym gorszy od kogoś, kto zrobił to w realu. Nie dajmy się zwariować. Po prostu róbmy swoje i tyle.

81

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

Może próbuj też w innych miejscach Internetu, nie tylko tych dedykowanych do nawiązywania związków. Ja poznałam  mojego obecnego partnera na portalu dietetycznym, miałam niesamowitego farta, że mnie wyhaczył, bo 99,8% użytkowników tam to kobiety.

82

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa
Alessandro napisał/a:

Szukanie drugiej połówki w internecie czy w realnym świecie nie ma znaczenia. Najważniejszy jest pozytywny efekt końcowy. Jeśli ktoś szukał w internecie i znalazł nie jest w niczym gorszy od kogoś, kto zrobił to w realu. Nie dajmy się zwariować. Po prostu róbmy swoje i tyle.

Oczywiście że nie jest w niczym gorszy.

Tyle że poznawanie przez portale jest zupełnie inne niż w rzeczywistości.

Na portalu jest sie w pewnym celu, zapewne określonym. Czegoś się szuka i trzeba trafić na taką osobę która tego samego szuka.

Myśle że w rzeczywistości nikt nie rozmawia z 20 kobietami i umawia się z kilkoma na raz smile

Raczej w realu jest zupełne inaczej.
Ludzie się poznają przez znajomych. Na jakimś spotkaniu, na studiach. Zaczynają rozmawiać, poznają się i potem coś się pojawia.

Na portalach jest mnogość ludzi na wyciągniecie ręki. Jest pewna presja.
Stąd te szybkie wypalenie i późniejsze problemy psychiczne.

Nastepuje wkurzenie i złość że tyle kobiet jest na wyciągnięcie ręki a jednak żadna mnie nie chce smile

Dlatego pisałem że portale są inne. Wymagana jest cierpliwośc i spokojne podejście.

Sam korzytsam obecne i wiem o tym.
Też chciałbym znaleźc partnerkę ale mam świadomośc że raczej nie znajdę z pewnych powodów.
Tyle że ja się z tym pogodziłem. To znaczy sam szukam, ale przestałem się przejmowac porażkami i tak samo powinien robić pytający.

Pisać, spotykać się i mieć nadzieję że kiedyś znajdzie tą jedyną z jaką będzie dopasowanie i ona też będzie chciała dalszego spotykania się.

A właśnie z tą "niezliczoną ilością osób" jest problem. Problem z nadmiarem smile

83 Ostatnio edytowany przez blueangel (2024-11-14 15:13:12)

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

mnie by zniechecily twoje doly. moze to jest twoim problemem? ktos rzuci, ze na portalach desperaci- ty juz lapiesz dola. jakas randomowa laska nie chce sie spotkac po raz drugi? tez lapiesz dola (zeby to jeszcze po raz setny, ale to "dopiero" 20. jesli nie podniesiesz swojej pewnosci siebie to NIC z tego nie bedzie. kobiety cenia sobie pewnosc siebie u mezczyzn. nawet moglbys byc niesmialy, ale popracuj chociaz, zeby troche wyluzowac, zeby zalapac troche dystansu wobec porazek i swojej osoby, podniesc poczucie wlasnej wartosci  i nie smutac na tych randkach. po wrazeniu jakie robisz na forum, raczej tez bym sie po raz drugi nie umowila.


pomysl jak mozesz podniesc swoja pewnosc siebie? u kobiet wystarcza zakupy, nowa bielizna czy fryzjer, u mezczyzn nie wiem, silka- poprawa sylwetki i mialbys gdzie odreagowac negatywne emocje, a jak nie to moze koledzy podpowiedza, bo serio nie wiem, co u was te pewnosc siebie podnosi

84 Ostatnio edytowany przez Trałka55 (2024-11-14 15:51:03)

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

No dobrze to jak zapytamy przypadkowych 20 osób jak spędzają święta i wyjdzie że z rodziną w domu, łamanie opłatkiem, prezenty itd. to oznacza że przecież większość tak nie spędza bo może ktoś siedzi w barze i pije piwo?
Jak 20 osób na ulicy chodzi ubrana to ktoś kto pójdzie nago 21 nie jest inny? dziwny?

Skoro 20 dziewczyn randomowych nie miało ochoty pomimo że w Internecie z zapałem się kontaktowały, umówić się drugi raz chociażby! to coś chyba w tym jest? skoro 20 osób nie chce, odtrąca, niezależnie od wieku -starsze/młodsze, prawniczki, nauczycielki ale i panie pracujące w Żabce, blondynki, brunetki, wysokie, niskie, szare myszki, przebojowe, otwarte, pewne siebie itd.

Przecież nie wiemy tego czy przy 5 spotkaniu byśmy sobie nie powiedzieli - do widzenia, nikt tu nie mówi o zamieszkaniu razem, o ślubie, wspólnym majątku małżeńskim itd.
Nie było w ogóle prób podchodzenia do tematu, bo na etapie 1 spotkania czyli tak na prawdę żadnego wszystko się kończyło.
jeżeli taka grupa kobiet dziękuje już na 1 spotkaniu to coś chyba w tym jest.

Załóżmy że przychodzi gość który napastuje kobiety - też podziękowanie po 1 spotkaniu, nie wiem jakiś Janek brudny, brzydko pachnący itd., ktoś przemądrzały itd
czyli jak widać same negatywne aspekty, takie właśnie spotkania kończą się na pierwszym
No to trudno żebym ja podnosił głowę, gdy mimo wkładanego wysiłku efektów nie ma.
Jak spotkam się ze 100 kobietami to co wtedy powiemy że przecież województwo całe liczy ich 2 mln? Że jeszcze mogę się spotykać a spotykać?

Trochę to jest bezsensu

Jakoś nie wierzę w to że 2001 dziewczyna stwierdzi że jest super i wyrazi ochotę na drugie spotkanie np.

Może głupie porównanie ale kiełbasa i pies, każdy sie będzie ślinił niezależnie czy to owczarek niemiecki, amstaff, kundelek przy budzie, york, czy pies u prezydenta Tumpa każdy!
Tak samo jest tutaj odbiór przez kobiety jest negatywny, nieważne jakiej, gdyby chociaż Kasia, Asia i Małgosia umówiły się drugi raz, albo trzeci ok...cos nie wyszło rozmycie w potrzebach, ale tutaj schemat jest ten sam.. internet ok, umawiamy się i bach porażka.

85 Ostatnio edytowany przez blueangel (2024-11-14 15:59:21)

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

jak juz wspomnialam, smutanie i brak pewnosci siebie moze byc (choc nie musi) powodem, ze drugiego spotkania brak. podtrzymuje, ze strasznie odpychasz i ja bym sie nie umowila. moze to byc jednak spowodowane tym, ze na forum skupiasz sie na swoim problemie i dlatego jest to tak negatywnie naladowane. podejrzewam jednak, ze ma to zwiazek z twoim charakterem/typem osobowosci. moja rada dotyczyla, zeby zrobic chwile przerwy od randek, sie zresetowac i popracowac nad pewnoscia siebie, nad dystansem do siebie. jak? nie wiem. wiem, co by pomoglo kobiecie, ale nie mezczyznie i tu powinni odezwac sie forumowi koledzy. o ile znowu jakis randomowy uzytkownik nie rzuci jakims ogolnym zdaniem, ze poszukiwacie w necie to przegrywy, bo znowu zalaliesz depreche, mimo ze goscia nawet nie znasz, a on nie musi miec 100% racji.(przynajmniej ewentualnie, a ty nie masz SWOJEGO zdania). ot, takie cieple kluchy. dopoki bedziesz ciepla klucha to nie wzbudzisz w zadnej kobiecie zadnych emocji -a wzbudzenie emocji powinno byc celem mezczyzny, aby do nastepnego spotkania doszlo , a na dodatek jeszcze odpychasz. czym? patrz wyzej.


to oczywiscie tylko moje wrazenie po twoich wypowiedziach, bo nie znam cie, ani nie bylam z toba na randce, wiec 100% pewnosci nie mam.

86

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

wiesz  u nas  na spoted w miescie był taki  chłopak co po 30 spotkaniach niewypalach chciał sie troche pozalic  i wywalic kwestrie z siebie  publicznie

z tego co kojarzyłam go z mojej dorywczej pracy  był w miare pewny siebie ale tez zadane z niego negatywny macho.. nic z tych rzeczy

takze reguły totalnie nie ma .. to jest troche tak jak bym chciała wiedziec jakie w wwekend wypadna w cyfry w losowaniu mini lotto

moze potrzeba nawet z 50 spotkań ..albo i więcej , ta 50 tylko taka pierwsza lepsza liczba

87

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

nazywam tospotkania  spotkaniami a  cięzko taki badziew nazwać randką..

88

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa
blueangel napisał/a:

mnie by zniechecily twoje doly. moze to jest twoim problemem? ktos rzuci, ze na portalach desperaci- ty juz lapiesz dola. jakas randomowa laska nie chce sie spotkac po raz drugi? tez lapiesz dola (zeby to jeszcze po raz setny, ale to "dopiero" 20. jesli nie podniesiesz swojej pewnosci siebie to NIC z tego nie bedzie. kobiety cenia sobie pewnosc siebie u mezczyzn. nawet moglbys byc niesmialy, ale popracuj chociaz, zeby troche wyluzowac, zeby zalapac troche dystansu wobec porazek i swojej osoby, podniesc poczucie wlasnej wartosci  i nie smutac na tych randkach. po wrazeniu jakie robisz na forum, raczej tez bym sie po raz drugi nie umowila.

pomysl jak mozesz podniesc swoja pewnosc siebie? u kobiet wystarcza zakupy, nowa bielizna czy fryzjer, u mezczyzn nie wiem, silka- poprawa sylwetki i mialbys gdzie odreagowac negatywne emocje, a jak nie to moze koledzy podpowiedza, bo serio nie wiem, co u was te pewnosc siebie podnosi

Mogłabyś dokładniej wyjaśnić dlaczego cię to odrzuca?

Czemu wszyscy myślą, że siłownia jest jakimś magicznym lekiem na męską depresję? Poza powolnymi efektami wizualno-zdrowotnymi i odrobiną własnej satysfakcji nie ma to żadnego wpływu na atrakcyjność. Nie wiem skąd ludzie biorą tą teorię, że sam trening podnosi pewność siebie. Ja trenuję od dawna nie tylko na siłowni ale też sztuki walki, to powinno wywalać pewność siebie w kosmos, a ja jakoś nie czuję różnicy. Na pewno w żaden sposób nie wpłynęło to na atrakcyjność mimo iż powoli wyglądam coraz lepiej. Wprawdzie nie jestem kolegą autora ale u mnie na odreagowanie działają gry i oglądanie czegoś co lubię. Co zwiększa pewność siebie tego i ja jeszcze nie odkryłem.

89 Ostatnio edytowany przez Kaszpir007 (2024-11-15 09:03:26)

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa
Trałka55 napisał/a:

No dobrze to jak zapytamy przypadkowych 20 osób jak spędzają święta i wyjdzie że z rodziną w domu, łamanie opłatkiem, prezenty itd. to oznacza że przecież większość tak nie spędza bo może ktoś siedzi w barze i pije piwo?
Jak 20 osób na ulicy chodzi ubrana to ktoś kto pójdzie nago 21 nie jest inny? dziwny?

Skoro 20 dziewczyn randomowych nie miało ochoty pomimo że w Internecie z zapałem się kontaktowały, umówić się drugi raz chociażby! to coś chyba w tym jest? skoro 20 osób nie chce, odtrąca, niezależnie od wieku -starsze/młodsze, prawniczki, nauczycielki ale i panie pracujące w Żabce, blondynki, brunetki, wysokie, niskie, szare myszki, przebojowe, otwarte, pewne siebie itd.

Przecież nie wiemy tego czy przy 5 spotkaniu byśmy sobie nie powiedzieli - do widzenia, nikt tu nie mówi o zamieszkaniu razem, o ślubie, wspólnym majątku małżeńskim itd.
Nie było w ogóle prób podchodzenia do tematu, bo na etapie 1 spotkania czyli tak na prawdę żadnego wszystko się kończyło.
jeżeli taka grupa kobiet dziękuje już na 1 spotkaniu to coś chyba w tym jest..

Chłopie męczysz.

Nie ma sensu tracić zbyt dużo czasu na rozmowy. Trzeba dążyć do szybkiego spotkania.

Jak trafisz na taką kobietę której jej się spodobasz to będzie chciała dalej sie spotykać.

Prawdopodobnie na żywo żadnej z tych pań się nie spodobałeś i tyle.
Inna rzecz ,że panie na portalach mają naprawdę często olbrzymie wymagania i nawet jak będziesz przystojny ale nie będziesz miał czegoś co "przebje" inne ofery to i tak nie będzie chciała następny razem sie spotkać, bo przecież juz inny czeka w kolejce. Moze inne "ciacho" i to jeszcze z wieloma dodatkowymi plusami wink

Tu nie ma co szukać przyczyn.  W szkole jak byłeś i było wiele kobiet to też zapewne wszystkie dziewczyny ci się nie podobała a np. jedna.
I to samo dotyczy płci przeciwnej.

Mnie jedynie dziwi że masz taki rozrzut z kim rozmawiasz i z kim się spotykasz. Tak jakbyś nie miał żadncyh wymagań i ważne aby tylko kobieta byla.

Ja osobiście pań wykonujących pewne zawody z automatu odrzucam, bo wiem ,że to ciężkie materiały na ewentualną partnerkę.
To znaczy na luźny zwiazek czemu nie, ale sam związek wymaga czasu i obie strony musza go mieć.

Tyle ,że u mnie czas "presji" minął. Jak sie uda to fajnie, jak nie to trudno.

Nie mam na to żadnego wpływu. To znaczy mam bo staram się, ale czy się uda nie wiadomo, tym bardziej wiem ,że nie jestem "smakowitym kąskiem" wink

Więc chłopie poluzuj gumę w gaciach i na spokojnie.

Rozmawiaj i spotykaj się i daj sobie szansę. A kiedy się uda to nawet najstarsi górale nie wiedzą big_smile

90

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

Jedna rzecz nie daje mi spokoju w tym temacie. Serio nikt się nawet nie zastanawia nad aspektem finansowym takiego próbowania? Piszecie, że 20 spotkań to mało, że czasami trzeba 50 albo i więcej. Biorąc pod uwagę, że w zdecydowanej większości przypadków to facet płaci za randkę to te 20 czy 50 spotkań będzie go kosztowało łącznie z kilka tysięcy. Większość społeczeństwa zarabia poniżej średniej krajowej więc trudno się dziwić, że ktoś ma dość prób skoro na te 20 razy wywalił kilka tysięcy i kompletnie nic z tego nie wyszło. Mnóstwo ludzi żyje od wypłaty do wypłaty i nawet nie może sobie pozwolić by mieć po kilka takich spotkań w miesiącu.

91

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa
Shinigami napisał/a:

Jedna rzecz nie daje mi spokoju w tym temacie. Serio nikt się nawet nie zastanawia nad aspektem finansowym takiego próbowania? Piszecie, że 20 spotkań to mało, że czasami trzeba 50 albo i więcej. Biorąc pod uwagę, że w zdecydowanej większości przypadków to facet płaci za randkę to te 20 czy 50 spotkań będzie go kosztowało łącznie z kilka tysięcy. Większość społeczeństwa zarabia poniżej średniej krajowej więc trudno się dziwić, że ktoś ma dość prób skoro na te 20 razy wywalił kilka tysięcy i kompletnie nic z tego nie wyszło. Mnóstwo ludzi żyje od wypłaty do wypłaty i nawet nie może sobie pozwolić by mieć po kilka takich spotkań w miesiącu.

Nie sluchaj ich jakie 20 spotkan to malo?-co oni chca chodzic na ponad 20 randek zeby sie zdecydowac na zwiazek czy co ? big_smile

92

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

Wiecie, 20 spotkań bylo na dodatek z różnymi osobami, to nawet nie było tak że w przypadku autora 2 spotkania z tą samą osoba,, wręcz przeciwnie ....

93

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa
jea1 napisał/a:

Wiecie, 20 spotkań bylo na dodatek z różnymi osobami, to nawet nie było tak że w przypadku autora 2 spotkania z tą samą osoba,, wręcz przeciwnie ....

Mi nie musisz tego tłumaczyć, właśnie to miałem na myśli. A tak z ciekawości, jaki jest mniej więcej koszt takiego spotkania w obecnych czasach?

94

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa
Shinigami napisał/a:
jea1 napisał/a:

Wiecie, 20 spotkań bylo na dodatek z różnymi osobami, to nawet nie było tak że w przypadku autora 2 spotkania z tą samą osoba,, wręcz przeciwnie ....

Mi nie musisz tego tłumaczyć, właśnie to miałem na myśli. A tak z ciekawości, jaki jest mniej więcej koszt takiego spotkania w obecnych czasach?


Pytasz o cennik eskortek? To pytaj bodaj rumuńskiego.


Spotkanie może kosztować i 0zł, może tyle co kawa i ciastko, a może się i kończyć na kilkuset złotych czy nawet więcej. To zależy od ciebie co zaplanujesz.

95

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

Byłem kolejny raz u Pani psycholog i zapytałem jak to wygląda, wg niej to "pracujemy" nad tym żebym ja zmienił myslenie. Więc nie wiem czy to jest terapia czy na razie nie. No ale chodzę, nie wiem jeszcze do końća roku będę może chodził.
Swoją drogą ta pani jako psycholog może średnio, efekty takie sobie,  ale jako kobieta, no ciekawa, tylko ja tam nie jestem w stanie cokolwiek zadziałać, poza tym na innej stopie jesteśmy, żeby z nią próbować flirtować itd.
Tak mnie punktujecie że to było 20 spotkań...ale przecież byłem dwa razy na szybkich randkach gdzie było z osiem kobiet, łącznie dajmy na to 16 czyli to już jest niemal 40 kobiet. Dla mnie to jest bezsensu bo robi się z tego rzeczywiście jak jakiś totolotek, że ktoś ileś lat grał, puszczał kupony i wygrał wreszcie, tylko to jest uczucie, miłość, związek.
Zaczałem poważnie myśleć nad innymi opcjami, tzn może nie biura matrymonialne ale jakieś grupy fb, spotkania na żywo, kursy np językowe, ewentualnie taniec.
Może po prostu internet nie jest dla mnie, stwarzam mylne pozory kogoś fajnego a w rzeczywistości jest inaczej.
A może bardziej na tych profilach jakos siebie opisać? Żeby przy próbie spotkania było wiadomo że to będzie taka osoba. Takie mam odczucie że to są rozczarowania wieczne, porażki, że ok ktoś przychodzi na spotkanie bo się umówił ale nierzadko można było odczuć że najlepiej to by zaraz wyszeł, nic nie brał żadnej kawy. Oczywiście był bilard też czy kręgle, ale tutaj fajna zabawa po prostu wypełnienie czasu i tyle.
Mnie martwi wspólny mianownik, profil w internecie jest swego rodzaju ogłoszeniem, tak jak sprzedaż mieszkania, jak remont tam był robiony ostatni raz w latach 80 i trzeszczy podłoga, popękane ściany to też nikt nie chce, może ktoś się umówi ale chętnych na zakup brak, tak samo auto sprzedawane.
I u mnie na tych spotkaniach jest tak samo, ktoś się nastawił przyszedł ale efekt jest taki że się rozczarował, pytanie czym? Spodziewał się innego charakteru, wyglądu, osobowości, innego przebiegu spotkania?
Nastawiacie mnie na to, żebym dalej podkręcał statystyki i się umawiał i obserwował, tylko jeśli jest jakiś błąd i odrzucam przez to na spotkaniu, ktoś traci ochotę na bliższe spotkanie, to może warto coś poprawić, żeby w tym nie tkwić cały czas? Bo ciągle to się tak samo będzie kończyć, tylko że ja nie bardzo wiem co może być nie tak, stąd m.in wizyta u psychologa.

96

Odp: Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa
Jack Sparrow napisał/a:

Pytasz o cennik eskortek? To pytaj bodaj rumuńskiego.

Spotkanie może kosztować i 0zł, może tyle co kawa i ciastko, a może się i kończyć na kilkuset złotych czy nawet więcej. To zależy od ciebie co zaplanujesz.

Niestety nie muszę go pytać bo kiedyś sam przeglądałem "oferty".

Gdyby chodziło o spotkania z poza portali randkowych to jeszcze bym uwierzył. Poza tym 0zł jest niemożliwe choćby z faktu, że sam dojazd na miejsce trochę kosztuje. Oczywiście przy jednym czy dwóch spotkaniach pojechać te 20-30 km to niewiele znaczący wydatek ale jeśli takich spotkań ma być 20 czy 50 to przy obecnych cenach paliwa już jest niemały koszt. Pierwsze lepsze danie w zwykłej restauracji w Warszawie to koszt jakieś 30-50 zł i tu tak samo raz czy dwa to nie warte nawet uwagi ale 20 razy to już się robi kilkaset złotych, które przy spotkaniu takim jak autor opisywał będzie wywalone w błoto.

Ja również uważam, że radzenie autorowi by próbował dalej po 20 nieudanych próbach to kiepski pomysł bo prędzej się załamie lub oceni, że nie warto niż zdoła zachować optymizm i myślenie, że w końcu mu się uda.

Posty [ 66 do 96 z 96 ]

Strony Poprzednia 1 2

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » Poszukiwanie drugiej połówki, niska samoocena, wizyta u psychologa

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024