dlaczego zdradzani sa glupi... - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dlaczego zdradzani sa glupi...

Strony Poprzednia 1 6 7 8 9 10 55 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 456 do 520 z 3,559 ]

456 Ostatnio edytowany przez Median (2010-09-20 23:12:38)

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

oj maxi...a ja siedze w domu, bo mam zapalenie oskrzeli. do konca tygodnia sama ze swoimi myslami sad
Nie moge sluchac antyradia - bo dzieki niemu sie poznalismy. Nie moge sluchac mojego ukochanego Muse, bo oboje mamy fizia na punkcie tej kapeli, a ze bylismy na ich koncercie to tym bardziej cisna sie na mysl wspomnienia... nie moge ogladac tv bo juz dwa razy slyszalam nazwe firmy, w ktorej on pracuje. Patrze co jakis czas na telefon myslalac, ze "czegos" mi brakuje....i cale mnostwo rzeczy, ktore mi go przypomionaja. Nawet spac nie moge, bo oskrzela mi wysiadaja sad Dzis nie plakalam, za to przesiaduje w toalecie i wymiotuje - tak objawia sie u mnie stres.

Zobacz podobne tematy :

457

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

No dziewczyny ja za to mam dziś jakiś lepszy dzień. To znaczy może miałam w pracy, bo do wieczora jeszcze może mnie dopaśc chandra. Może mi jest łatwiej, bo w domu czeka na mnie mój nieznośny syn, a że ma 16 latek, więc daje mi popalic. Nie jestem więc taka całkiem sama. Rozumiem o czym piszecie, wspomnien nie można wymazać ot tak z pamięci. Można wyrzucić wszystkie Jego rzeczy, pokasować fotki, ale to co w głowie to jest i zawsze będzie.
Median kuruj się i szybciutko wracaj do zdrowia.

458

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Maxi , to zdjęcie innej kobiety w portfelu to było naprawdę przegięcie. Do czego Oni są zdolni?

459

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Oni to zło wink Dranie bez uczuc...

Monia, a dzwonil dzis lub pisal? wink

460 Ostatnio edytowany przez maxi (2010-09-20 17:03:16)

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Czytałam kiedyś ksiązkę o bigamiscie lotniku który miał 4 żony i do której leciał tej zdjecie miał w portfelu, no cóż nikogo do miłości na siłę nie zmusisz ale po co kłamstwa jak cie kocham, uwielbiam, jestes jedyna i podobne bzdety te ich ble ble ble
Median mój boże jaka ty biedniutka jesteś, całuję cię i przytulam kuruj się

dobrze ze nie jestem już "cioteczka dobra rada" bo mnie to dołowało
Monia co u ciebie kochana?

461

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

J. zostawil mnie teraz, wiedzac, ze wypluwam oskrzela i jeszcze slyszac jak sie dusze zapytal jak sie czuje... nosz ku..., a poprzedni zostawil mnie, jak zerwalam rzepke w kolanie, nawet nie mialam jak go pogonic wink

Moze oni dlatego tak kombinuja, ze podswiadomie wiedza, ze kobiety uwierza w te wszystkie bedety? Bo przerazajaca wiekszosc kobiet niestety wierzy hmm

462

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Zabawna jesteś ale biedna chorowitka, a te dupki fakt mówią co kobieta chce usłyszeć, zresztą pytałam sie ex dlaczego mówił mi takie rzeczy a on stwierdził - aby zrobić ci przyjemność, mam na przyszłość nauczkę nie wierzyć w nic co faceci mówią czułego bo potem mozna się na tym przejechać, nie wiem czy są takie kobiety które mówią że kochają, ze jesteś mój jedyny a myslą zupełnie na odwrót? ja nie znam takich kobiet

463

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Juz odpowiadam. Median, tak pisał i dzwonił, ale jestem twarda jak skała. Nie odebrałam telefonu, tylko napisałam smsa, że ma przestać dzwonić, bo nie mam ochoty z Nim rozmawiać. Na dodatek dowiedziałam się, że chciał załatwić sobie pokój obok mojego na tym wyjeździe z firmy. Bidulek zapomniał, że jako jeden z organizatorów jestem odpowiedzialna m.in. za zakwaterowanie i się o tym dowiem.  No to dostał w pokój w drugim hotelu, no i miejsce w innym autokarze. Nieźle sobie wykombinował, na ten wyjazd nie może zabrać tej drugiej, no to od biedy ja się na coś nadam, a konkretnie pewnie do łóżka. Na szczęscie jedzie prawie 100 osób, więc może mi się uda nawet nie patrzeć na Niego. Bo serce chyba mi peknie z żalu. Aczkolwiek mam plan, by wcale tego po sobie  nie pokazać. Tylko czy mi to wyjdzie?

Maxi, dzisiaj w pracy miałam fajny dzień. Poza tym mam taka pracę, że nie mam za bardzo czasu o Nim myslec. Poza tym ciągle do mnie dzwonią ludzie w związku z tym wyjazdem i jakoś leci.  Gorzej w domu, im bliżej wieczoru tym smutniej. Tak jak pisałam wczesniej, mieszkam z synem i tez nie chcę aby widział mnie spłakaną i nieszczęśliwą. Ale za to jak już jestem w sypialni, to zalewam się łzami, gdy sen nie nadchodzi. 

To tyle, musimy nadal się wspierać. Naprawdę, bardzo lubię z Wami pisać i dajecie mi siłe.

464

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Maxi, ja niby wiedziałam, że nie słowa a czyny świadczą  o uczuciu, i co nic mi to nie dało. Bo niestety lubimy tego słuchać. Tylko, że jak my mówiłyśmy do faceta, jak bardzo kochamy, jaki jest wyjątkowy, jedyny, jak bardzo go pragniemy to tak właśnie było. A Oni jak sama się przekonałaś mogą tak mówić do różnych kobiet. Tego właśnie nie jestem w stanie pojąć.

465

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

W sumie dobrze spostrzezenie..ja tez nie znam kobiety, ktora mowilaby mile rzeczy facetowi, a myslala zupelnie cos innego. Tylko faceci potrafia byc tak podli. Inna sprawa, ze kobiety mowia za duzo big_smile, chociaz parokrotnie mialam zarzucone, ze w ogole nie mowie o swoich uczuciach, ze jestem oschla. Az trafilam na J. i wszystko wybuchlo wink Widac trzeba trafic na odpowiednia osobe..i wtedy mozna przegiac jak widac w druga strone... wink

Doszlam dzis do smutnego wniosku. Ze wszystkimi kolegami, ktorych mam nie potrafie nawiazac wspolnego jezyka. W kazdym cos mnie drazni, czegos mi brakuje. Te rozmowy z nimi sa takie...jalowe, takie bez jaj. Nie odbieramy na tych samych falach. I tak, zaczynam ich porownywac z J. Po poznaniu J. bedzie mi ciezko znalesc kogos, z kim osiagne takie porozumienie. I tu nie chodzi o porownywanie do niego innych mezczyzn tylko wlasnie o ta sama nic porozumienia. To jest dla mnie bardzo wazne i to wlasnie z tym mam najwiekszy problem. I to juz nie dotyczy zwiazkow miedzy mna a mezczyznami ale miedzy mna, a ludzmi. Nie potrafie zaangazowac sie mocniej w znajomosc jesli nie czuje z kims podobnie. Zdarzylo mi sie to dopiero dwa razy. Pewnie dlatego nie mam przyjaciol, a tylko znajomych. Znalesc kogos takiego to jak trafienie w totka, a nawet jeszcze wiecej wink

466

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

monia yeah! smile madra dziewczyna wink jako organizator bedziesz miala sporo roboty to i czasu mniej na rozmyslanie o nim. Prosba ode mnie - nie pij za duzo. Alkohol zaburza myslenie i moze sie to skonczyc rzeczywiscie rano kacem, rowniez tym moralnym. Jesli bylby problem to telefon masz, dostep do netu tez wiec wiesz co robic... tak wiec - organizowac, bawic sie i strzelac pieknymi usmiechami wink A przepraszam, serce z zalu to za czym ma Ci pęknąć??? no przeciez nie za nim! haloż! wink

467

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Median, to faktycznie będzie Ci cięzko. Niestety, pewnie będziesz porównywała innych facetów do J. Jesli między Wami była ta szczególna wież, to odbieranie, jak się trywialnie mówi na tych samych falach, to myślę, że będzie trudno coś podobnego stworzyć. I daleka jestem od tego aby jeszcze bardziej Cię zdołować, tylko wydaje mi się, że to aż tak powszechne nie jest. Napisałaś, że znależć kogoś takiego to jak trafienie w totka, ale przecież ludzie trafiają te szóstki cały czas, więc głowa do góry. Musi być jakaś sprawiedliwośc na tym cholernym świecie.

468

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

O rany Median. He, he. Ale mnie rozbawiłaś. Faktycznie, za kim???? Z alkoholem będzie cięzko bo lubię:)

469

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Monia, teraz bedzie powaznie - na tym swiecie nie ma sprawiedliwosci.

470

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

No i znowu się muszę z Tobą zgodzić.

471

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Fakt, oglądałyscie film "500 dni miłości" własnie go oglądam i mój ex był podobny w zachowaniu do tej dziewczyny summer a ja to trochę tak jak ten facet, jeśli nie ,sciągnijcie sobie z aresa lub innego programu do ściągania filmów, monia nie daj się wierzę w ciebie jestes fajna kobietka no i median mega babka  hejka ide znowu na piwo

472

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Ja narazie zadnych melodramatow wink Maxi oczysc nerki i wypij za nasze zdrowie, ja teraz moge tylko malinami Was uczcic hmm

Monia, tzn ze zaczynamy odbierac na tych samych falach ;p big_smile

473

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

No tak, szkoda, że Jesteśmy tej samej płci:)

474

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Oj , dziewczyny , fajnie sie czyta co piszecie. Ja tez mialam dol, wielki i wcale nie jest lepiej.Boze kiedy to sie skoncay?Zwariowac mozna.

475

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...
Monia139 napisał/a:

Napisałaś, że znależć kogoś takiego to jak trafienie w totka, ale przecież ludzie trafiają te szóstki cały czas, więc głowa do góry. Musi być jakaś sprawiedliwośc na tym cholernym świecie.

Wiesz Ty co? Ja nawet trójki utrafic nie moge big_smile J. to byl jakis przypadek, jakis chichot losu, ktory najpierw dal, a potem zabral. TAK SIE NIE ROBI! sad


Słodycz...zastanawialam sie, kiedy ponownie Cie zobacze i przykro mi, ze znowu w dole jestes hmm Nie wiem ile to bedzie trwac, tego nikt nigdy nie wie, ale jesli to Cie pocieszy (chociaz watpie) to mysle, ze jestes gdzies w polowie, a ja dopiero na poczatku drogi do oczyszczenia.
Zaciskamy ząbki, kręcimy bioderkami i prujemy do przodu, jak mustangi. Innego wyjscia nie ma wink

476

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Słodka, obiecuję,  że się skończy. Na szczęscie człowiek może duzo znieść. Szkoda tylko, że cierpimy przez kogoś kto nie był tego wart. Ale ja wierzę, że będzie lepiej. Chciałabym trochę tej wiary tchnąć w Ciebie.

477

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Bardzo mi brakuje tej wiary w lepsza przyszlosc, ale moze mnie kiedys tez bedzie lepiej.

478

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

bedzie.

479

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

No tak Median los bywa niezwykle okrutny i przewrotny. Niestety na to nie mamy wpływu. Aczkolwiek mamy wpływ na decyzje jakie podejmujemy, a mysle, ze nauczone doświadczeniem następne, które podejmiemy bedą tymi właściwymi.

Słodka, nie może, nie może, do cholery tylko na pewno będzie Tobie lepiej.

480 Ostatnio edytowany przez Median (2010-09-20 22:37:41)

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Monia, to nie do konca tak dziala. Czasami popelniamy dokladnie te same bledy, malo tego - czasem doskonale zdajemy sobie z tego sprawe smile Sa rzeczy, zachowania, sytuacje, ktore nas do tego prowokuja. A emocje, ktore wylaczaja nam logiczne myslenie tylko w tym pomagaja hmm

Madry tekst widzialam ostatnio:

"O dobrych decyzjach decyduje doświadczenie - a doświadczenia nabieramy podejmując złe decyzje" , chociaz ciut sie kloci z moja teoria..

481

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Dokończyłam teraz oglądać ten film, obejrzyjcie to nie melodramat, daje duzo do myslenia, extra film, poplotkowałam z kumpelą i idę pa lulu fajnie dziewczyny że jesteście, mniejszy dół mam, a jutro pójdę do fryzjera mam ochotę na zmianę choć się boję, chcę z blondi stać się czarna, zobaczymy

482

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Oj maxi, tylko zebys sie ta radykalna zmiana w kolejnego dola nie wprowadzila tongue Kolorowych i dobrych snow.. no i oczywizda usmiechu o poranku smile

483

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

maxi , moze nie tak szybko, taka zmiana moze pomoze na chwile , ale za nia sie nie ukryjesz i nie zmienisz siebie , w srodku bedziesz taka sam. Wiem ,ze chcesz zmiany , by nic ci nie przypominalo tamtego czasu, ale czy tak bedzie?????

484

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Witam dziewczynki. Usnęłam wczoraj 22 przed telewizorem, ale za to wstałam wyspana i wypoczęta. Z nowymi siłami aby zmierzyć się z rzeczywistością.
Maxi ten film jest dostępny w necie, ma bardzo dobre recenzje, ale zdążyłam obejrzeć tylko poczatek, dzisiaj dokończę. Z fryzjerem masz rację, zaszalej, mnie to zawsze pomaga. Chociaż taka zmiana koloru to odważna decyzja. Koniecznie napisz czy Jesteś zadowolona.

Median to już się staje nudne, bo znowu się z Tobą zgadzam.:) Jak o tym pomyśłałam, to niestety jest tak jak napisałaś, często popełniamy te same błędy i to całkiem świadomie.

Słodka, mam nadzieję, że w dniu dzisiejszym będziesz miała lepszy nastrój, uwierz, że nadejdzie dzień, w którym stwierdzisz z całą stanowczością i przekonaniem, że "życie jest piękne".

485

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Wstalam w lepszym nastroju, co do zmiany włosów to raczej z blondi na jakiś kasztan, może czarne za bardzo radykalne, słodziutka wiesz gdybym chciała wszędzie zmiany tego co mi go przypomina to bym musiała zmienic mieszkanie i meble wyrzucic, bo wszystko tu on zrobił, był bardzo pracowity i dokładny, dopiero potem się wypiął i poszukał innej bez mieszkania, moze się za bardzo naharował?he he, Dziewczynki kochane dobrze że jesteście, całuję i przytulam wszystkie z rana.

486

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Witam serdecznie, miłego dnia życzę  tongue , bez dołów i narzekań , za to z uśmiechem na twarzy  wink

487

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Dzien dobry Paniom smile
Ciesze sie, ze macie dobry nastroj. Ja mam sredni hmm Po pierwsze - znalazlam dzis 6 siwych wlosow, ktorych jeszcze wczoraj nie bylo.... sad Ja w ogole jeszcze nie mialam siwych wlosow. Przypadek?
A po drugie - korci mnie, zeby sie do niego odezwac. W zasadzie powstrzymuje mnie tylko moja godnosc, ale...ale cisnienie jest duze. Cos szybko mnie wzielo. Cierpi moje ego hmm Gdzies tam w srodku oczekuje, ze on sie do mnie odezwie i cos milego napisze (oczwiscie malo szczerego), w stylu, ze mu mnie brakuje albo cuś.. Czuje sie jak ostatnia pierdoła hmm

488 Ostatnio edytowany przez takie_życie (2010-09-21 11:29:34)

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

hej Median tylko że jeśli on nic takiego nie napisze to będzie jeszcze gorzej

i nie martw się siwe włosy to ja już mam więc i tak jesteś w lepszej sytuacji smile

489

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

No wiem, wiem... dlatego sie powstrzymuje.

Cos napisze, bo mialam ten temat poruszyc, ale nie bylo okazji.

Moja mama zawsze mi powtarzala - bedac z kims musisz byc zawsze piekna, zadbana, musisz pracowac, miec wlasna kase, byc niezalezna. A jak urodza sie dzieci to masz miec czas na wszystko - nadal byc piekna, aktywna w sypialni itp. Niesprawiedliwe? Ano niesprawiedliwe.
Malzenstwo moich rodzicow zawsze bylo wzorem. Jak bylam mlodsza to stawialam ich jako wzor - zawsze kochajacy sie, zawsze odnoszacy sie do siebie z szacunkiem. Owszem, nie bylo wszystko cacy, bo np moja mama zawsze chciaal wychodzic do ludzi, a ojciec chowac sie w domu, w swoim swiecie. Wiec jakies tam roznice zawsze byly - normalka. Ale nie bylo zgrzytow, awantur. Ojciec byl dla mnie wzorem mezczyzny - czulego i dobrego, zaradnego, dbajacego o rodzine. Mama zawsze elegancka, madra i rowniez zaradna. I przyszedl dzien, kiedy to sie wszystko rozwalilo. W maju zeszlego roku...widzialam, ze z mama cos zlego sie dzieje. Mieszkam z rodzicami niestety nadal wiec moglam obserwowac. W koncu powiedziala mi, ze pol roku wczesniej dowiedziala sie o zdradzie mojego ojca. Ojciec zdradzal ja.....przez 10 lat.......z jej rodzona siostra..................
Na udany zwiazek jak widac nie ma recepty. Myslala o rozwodzie. Ojciec blagal i wyblagal, zeby z nim zostala i o dziwo od tamtej pory bardzo sie zmienil. Rzeczywiscie zaczal sie starac, zeby bylo dobrze, jest bardziej zaangazowany w sprawy rodzinne.
A ja? Tak strasznie chcialabym to od mamy zabrac, widzialam jak potwornie cierpi. Widzac ciotke mam ochote wyjsc. Wszyscy udajemy, ze jest ok. Nawet nie wiem czy ona wie o tym, ze ja wiem. Dziadki nie wiedza, to by ich zabilo. Myslalam, ze takie sytuacje omina moja rodzne, ale jak widac nie. Przed tym, gdy sie o tym dowiedzialam myslalam, ze udane zwiazki istnieja. Ze moze byc dobrze, ze sa jedna mezczyzni, ktorzy sa wierni. Teraz w to nie wierze. Dzieki ojcu stracilam wiare w to. Kocham go, bo to moj ojciec i krzywdy nigdy mi nie zrobil, ale czuje tak potworny niesmak, ze czasem nie mam sily patrzec na niego. Mimo tego, ze minal juz ponad rok.
Gdzies tam w srodku wierze, ze kiedys bede szczesliwa, ale...ta nieufnosc..
Z poprzednim draniem ustalilam cos takiego - chcesz to zdradz mnie (wiadomo, moze sie zdarzyc), ale: uzyj gum to raz, a dwa - nie chce sie o tym dowiedziec, zrob to tak abym NIGDY sie o tym nie dowiedziala. A jesli to ma byc romans to po prostu odejdz i nie ran, bo na to nie zasluzylam. I pamietaj, ze to dziala w obie strony.....
Lubie grac w otwarte karty, chociaz wiem, ze dranie i tak zrobia po swojemu.. ech..

490 Ostatnio edytowany przez maxi (2010-09-21 11:59:46)

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Median jesteś cudowna, ja tez mam parę siwych włosów i troche kg za duzo, ostatnio jem tylko słodycze i ciagle sobie mówię że od jutra się odchudzam, tylko nie wiem od którego jutra, cóż też mialam chwilkę słabości taką malutką żeby cos do niego napisać, ale stwierdziłam że to nic nie da, bo nie odezwie się, uraczyłam go na pożegnanie "załosnym dupkiem" i obraził sie na amen, brakuje mi rozmów z nim najbardziej, gadalismy po parę razy dziennie ale wiem że to przeszłość do której nie wolno mi wracać, Tobie dziewczynko radzę to samo, jesteś w domu, trochę Ci się nudzi i stąd Twoje nastroje, obejrzyj ten film o którym pisałam lub poczytaj coś, zajmij się czymś aby Ci przeszło, ja mowie sobie po co mam do niego dzwonić jak ma mnie w d...e, jak mysli jego wypełnia inna kobieta, on juz o mnie nie mysli wcale, nie interesuje sie co mysle czy robie, ma mnie gdzieś i jak to sobie powiem to mi przechodzi.

To straszne co napisałaś o swoim ojcu, na podstawie tego traci się zaufanie do całego męskiego rodu, mój boże jak faceci sie kamuflują, jacy są nieuczciwi i wredni, moze i kobiety takie są ale to babskie forum i historie facetów przewijają sie tu rzadziej, Twoja mam musiała przezyc traumę, legło w gruzach całe jej zaufanie do ojca i wszystko w co wierzyła, to okropne.

491 Ostatnio edytowany przez Median (2010-09-21 12:03:39)

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Maxi dziekuje. Odstaw slodycze, zęby sie popsuja, po co Ci to? smile Ja chudne. Mam plan zabicia go swoja figura za jakis czas i dzialam w tym kierunku.  Raczej sie do niego nie odezwe. Staram sie postawic na jego miejscu - jakby mnie atakowal smsami moj eks, ktorego porzucilam, bo nie byl jednak tak wazny to stracilabym do niego caly szacunek. A nie chce, zeby myslal o mnie jak o kretynce, juz wole, zeby w ogole o mnie nie myslal..
Film sie sciaga, za jakies pol h obejrze smile


Mojej mamie sie juz nic nie chce. Budowala dom, rodzine przez lata i wszystko peklo. Jej sie po prostu juz nie chce sad Mysle, ze uznala, ze to wszystko nie ma sensu. Dodatkowo martwi ja fakt ze i ja nie moge sobie ulozyc zycia a ma mnie tylko jedna. ech

492 Ostatnio edytowany przez takie_życie (2010-09-21 12:07:30)

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

ja przez własną głupotę zafundowałam sobie taką terapię odchudzającą że w nieco ponad tydzień już poszły 4 kg smile

Ja mam jeszcze wiarę w ludzi, ale całkowicie mi brak wiary w ich uczciwość dlatego chyba że są tylko ludźmi i nie wierzę już miłość aż po grób bo takiej chyba nie ma. Przykro mi z powodu twojej mamy, najgorzej jest patrzeć na ból bliskich ze świadomościom że nic nie możemy zrobić aby im pomóc, możemy tylko być przy nich.

Na pocieszenie sobie całkiem ładnie dzisiaj wyglądam, może błahe i głupiutkie, ale zawsze coś smile

493

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Obejrzyj ten film pod kątem zachowania tej kobiety summer, jestem ciekawa jak ją odbierzesz, ten film dał mi inne spojrzenie na pewne sprawy, a głównie na to że mozemy się bardzo mylić potrząc na tego bliskiego nam człowieka i na to jaki jest w stosunku do nas, myslimy widząc jaki jest szczęsliwy, zadowolony będąc z nami że nas kocha, ze mu zalezy... a to ma drugie dno, no juz nic nie powiem:-)

494

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...
takie_życie napisał/a:

Na pocieszenie sobie całkiem ładnie dzisiaj wyglądam, może błahe i głupiutkie, ale zawsze coś smile

To nie jest blahe i glupiutkie, to jest cos, czego cale zycie nie moge o sobie powiedziec. Wiec moge tylko pozazdroscic smile

495

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Tak ale całe życie w moich myślach było, że jestem brzydka, dziwna i nie wiem co jeszcze i nikt mnie nie chce i nie zachce ... aż pojawił się on, za że był żonaty a mimo to do czegoś doszło mogę sobie i tylko sobie pluć w twarz, ale pierwszy raz w życiu poczułam że jestem piękną kobietą która może się podobać, poczułam się kochana i mimo że wyszło jak wyszło nie chcę tego poczucia do końca stracić i zamierzam to sobie codziennie powtarzać.

496

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

On rozbudził Twoją kobiecość i ciesz się bo to piekne jest, nie odchodzisz z tego związku z niczym, wiesz że możesz się podobać, wiesz że nie jesteś dziwna czy jakaś tam, to ważne, bo to na nowo buduje Twoje ego, Twoje poczucie własnej wartości, extra.

497 Ostatnio edytowany przez takie_życie (2010-09-21 12:22:05)

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

No a dzięki nerwom będę jeszcze zgrabna hehe nic tylko mu podziękować smile:)

Zresztą co z tego jak się podobam skoro wszędzie widzę jego i te wspomnienia... tylko wziąć młotek i to sobie z głowy wybić, ale tak się nie da i nawet chyba co najgorsze nie chce sad

498

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

wiecie co? J. mi zawsze powtarzal, ze mam przepiekne oczy, ze biust tez mam cudowny i wlosy smile i ze w lozku tez jestem cudowna smile Powiedzmy, ze moglabym w to uwierzyc i poczuc sie super.. tylko taka mysl mi przychodzi do glowy, ze skoro tak mnie potraktowal, jak smiecia to czy aby na pewno te komplementy byly szczere??? Skoro jestem taka super i hiper to czemu rzucil mna o ziemie??? No wlasnie...wiec wcale nie czuje sie tak piekna i kobieca hmm Pic na wode i tyle.

499

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Oczywiście że to prawda a rzucił cię bo jest po prostu głupi i na Ciebie nie zasługuje, ale przecież podobać mu się na pewno podobałaś więc to JEST PRAWDA MASZ PIĘKNE OCZY I WOGÓLE smile

500

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

ja też tak czasem myślę jak Median. Że jeśli bym była taka cudowna jak myślę, to zatrzymała bym przy sobie jego. a skoro nawet taka łajza mnie nie chciała, to kto zechce ???

501 Ostatnio edytowany przez takie_życie (2010-09-21 12:46:04)

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

A bo te łajzy to może już takie dziwne stworzenia są smile albo byłaś za dobra dla niego któż to wie

I ja nie myślę o tym że gdybym była taka czo owaka, ja wiem że byłam za dobra a on po prostu za mało mnie kochał mimo iż ja oddałam całe serce, tylko muszę się z tym pogodzić a z tym jest najciężej, bo nie jest fajnie codziennie płakać do poduszki.

502

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

według niego nie byłam, według mnie byłam za mocno.
co za zdradziecka świnia, nawet kiedy było nam świetnie on spotykał się z gówniarami. może on miał jakieś kompleksy cholera wie

503

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Nawet jezeli mówią tak każdej aby tylko powiedzieć to nic to, jesteśmy PIĘKNE, ZGRABNE, MĄDRE, WARTOŚCIOWE i tak o sobie myslmy, to nie narcyzm tylko terapia dla odbudowania naszej wartości.

504 Ostatnio edytowany przez takie_życie (2010-09-21 12:52:53)

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

No kobieto nie mów mi że chciałabyś być ze zdradziecką świnią, przecież taka wszędzie ci nabrudzi smile Po świnkach trzeba posprzątać i powiedzieć im papa

I mimo wszystko życzę wam bardzo pozytywnego dnia i dużo siły (sobie również) smile

I wiecie co już was lubię smile

505

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

hehe no nie chciałabym być z nim całe życie smile nie jeden raz leżąc przy nim jeszcze mówiłam sobie że to nie moja bajka że zbyt wielka przepaść nawet intelektualna nas dzieli. Ja po magisterce doktorująca się, on po podstawówce. Ja patrząca na przyszłość walcząca o swoje marzenia, on żyjący dniem dzisiejszym wiecznie bujający w obłokach marzący o różnych rzeczach, ale nic z tym nie robiąc aby je osiągnąć.

sama czasem się zastanawiam za czym tak tęsknie, jak mogłam z nim być 2 lata SZOK

506

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...
maxi napisał/a:

Obejrzyj ten film pod kątem zachowania tej kobiety summer, jestem ciekawa jak ją odbierzesz, ten film dał mi inne spojrzenie na pewne sprawy, a głównie na to że mozemy się bardzo mylić potrząc na tego bliskiego nam człowieka i na to jaki jest w stosunku do nas, myslimy widząc jaki jest szczęsliwy, zadowolony będąc z nami że nas kocha, ze mu zalezy... a to ma drugie dno, no juz nic nie powiem:-)

Obejrzalam. Chyba mam jeszcze wiekszego dola... Tak prawde mowiac to ona byla wobec niego szczera - od poczatku uprzedzala go, ze nie chce sie wiazac. I nie byla w stanie do niego nic wiecej poczuc. A on mial klapki na oczach i wierzyl, ze to TA i ze wszystko bedzie dobrze, bo sie usmiechnela, bo poszli razem do lozka itd. Ale tak sie nie stalo, bo ona mimo tego, ze zarzekala sie, ze nie chce sie z nikim wiazac wpadla przypadkiem na swoja druga polowke. Nie ma nic gorszego niz kochanie kogos, kto nie kocha nas. Nie ma nic gorszego od odrzucenia, spalenia wszelkich nadzieji. Tylko jesli ktos do cholery wie, ze nic wiecej nie poczuje to nie powinien dawac zadnych nadzieji! Zwodzenie jest podle.

507

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Zazdroszczę Wam dziewczyny, że potraficie mieć nadzieję, że spotkacie jeszcze kogoś, w kim się zakochacie i bedzie to uczucie odwzajemnione. U mnie sprawa wygląda nieco inaczej . Właściwie , to już się pozbierałam po zdradzie , bo musiałam . Mam dziecko, mam raty do spłacania , muszę w miarę normalnie funkcjonować , ogólnie mówiąc - jestem mocniejszą kobietą ,co nie oznacza,  że nie  mam czasami słabszego dnia, w którym popadam w jakiś głębszy dół  .Nie wierzę jednak , że spotkam jeszcze kogos, z kim mogłabym sobie ułożyc życie . Chyba już do końca życia zostanę zdradzoną , porzuconą, niechcianą babą tongue  Boli jak cholera , ale ciągnę ten wóz do przodu . Szkoda, że nie stało się to 10 lat temu, wtedy byłam jeszcze młoda i mogłam sobie ułożyć życie . A tak po 14 latach usłyszałam po prostu : " nie kocham cię" .  Tyle warta była moja miłość .
Fajnie, że sie nawzajem babeczki  pocieszacie i służycie dobrą radą . Miło się Was czyta . Życzę wszystkim powodzenia  wink
I pamiętajcie dziewczyny , że ten, kto kocha nie zdradza , więc szkoda łez na kogoś, kto na nas nie zasługiwał ( później tylko  powodzie w kraju tongue   )

508

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Granda kochana, co ja mam Ci napisac? Ja nie wierze w to, ze spotkam kogos. Po prostu nie wierze w to, a nawet jesli tak by sie stalo to ja serdecznie dziekuje za taka milosc, kiedy bede miala np 60 lat i brak sil. Teraz mam czas, teraz jestem mloda i pelna zycia i to teraz powinno sie zdarzyc a nie za parenascie lat lub w ogole hmm Teraz zycie przelatuje przez palce w samotnosci...

A z tym zdradzaniem i kochaniem to nie tak do konca. Oni czasami rzeczywiscie kochaja, ale przez chwile cos im przestaje trybic i skacza na boki. A potem wracaja jak zbite psy. No albo i nie wracaja, roznie bywa.

509

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Median - Nie ma nic gorszego niz kochanie kogos, kto nie kocha nas. Nie ma nic gorszego od odrzucenia, spalenia wszelkich nadzieji. Tylko jesli ktos do cholery wie, ze nic wiecej nie poczuje to nie powinien dawac zadnych nadzieji! Zwodzenie jest podle


Własnie o to mi chodziło, ona go zwodziła tak jak ex mnie, nie okreslała się bo było jej tak wygodnie, miała co chciała bez zobowiązań a przy tym była tak w niego wpatrzona, z błyszczącymi oczami, trzymała go za rękę, chodziła z nim do łózka,czuła, szczęsliwa, rozpromieniona, tak samo jak u mnie, jak więc mozna uwierzyć w coś takiego jeżeli to jest tylko gra? jak mozna zaufać? jak ktoś tak się zachowuje to w takim razie jak zachowuje się osoba która nic nie czuje? bo ja po tym filmie nie wiem

510 Ostatnio edytowany przez Median (2010-09-21 18:01:01)

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

maxi sparafrazowalas to, co napisalam wyzej wink
Ale ludzie tacy sa i co poradzisz? Nie wiem czy to kwestia tchorzostwa czy egoizmu. Nie bylabym w stanie kogos zwodzic, to nie lezy w mojej naturze. Ok, nie lubie ludzi w ogolnym pojeciu, ale jesli spotykam kogos, kto nie zasluguje na to, aby byc oszukiwanym to go nie oszukuje. Wole powiedziec prawde prosto w oczy, nawet jesli ta osoba bedzie miec do mnie zal niz klamac. I to jest kwestia wlasnie charakteru, rowniez honoru i klasy.

Moglabym powiedziec, ze J. robil ze mna dokladnie to samo co Summer, z jedna tylko roznica - prosil, zebym na niego poczekala, zebym dala mu szanse, ze on odejdzie itp...oczywiscie asekurowal sie, ze moze tak sie stac, ze miedzy nami nic nie bedzie, ALE zebym poczekala. Wrrrr... o ja naiwna!!!

511

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Tak, masz rację, ze mną też robił to co summer ale jeszcze bardziej natarczywie i nachalnie, jak się nie odzywałam przyjeżdżał lub dzwonił niby sprawdzic czy zyję i kończyło się w łóżku jak u nich, nie odzywał się czasem parę dni a potem dzwonił i szczebiotał jak skowronek kochanie ty moje, biedniatko ty moje, kochanie najdrozsze i podobne bzdury, jeżeli tak jak Twój ex, mój ex i summer zachowują się osoby które nie kochają, to jak zachowują się tacy którzy kochają?, bo ja tu róznicy nie widzę na zewnątrz i na to się nabieramy, bo co się dzieje u nich w sercu to oni tylko wiedzą, rozumiesz mnie?

512

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

tak, rozumiem i po raz pierwszy nie wiem co mam Ci powiedziec hmm Moze osoby, ktore kochaja po prostu o tym nie zapewnaja bo nie musza? kochaja i juz? A ci, ktorzy nie kochaja wmawiaja?

513

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Hej dziewczyny, ale zdążylyscie się rozpisać jak mnie nie było:) Fajnie sie to wszystko czyta. Wasi eks to naprawdę nienormalni faceci, że nie docenili jakie mądre i wartościowe kobiety mieli.
Median jak zdrówko? Mam nadzieję, że lepiej.
Maxi jak po wizycie u fryzjera? Jest nowa fryzurka?

514

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Dzieki Monia, tez sie ciesze, ze Cie widze, serio smile Drugi dzien na antybiotyku i jest juz lepiej, ale kaszle jak stary gruzlik wink

Dzwonil? Pisal? Kiedy w ogole jedziesz na ta impreze?

515

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Tu super, że lepiej się czujesz, a kaszel jest bardzo męczący. Chociaż ja tez niebawem będę tak kaszleć, ale od ilości fajek, które teraz wypalam.
Dzisiaj cisza w eterze i cholera mam mieszane uczucia. Jakąś satysfakcję jednak z tego miałam. Na imprezę jadę w piątek. Ju tro idę do kosmetyczki, pojutrze do fryzjera. Seksowne fatałaszki juz przygotowane. Chociaż tyle mojego. Ale straszliwie się boję tej konfrontacji. Co innego nie odbierać telefonu i nie odpisywać na smsy, a co innego spędzić trzy dni na wspólnym wyjeżdzie. Jakoś będę musiała wtopić się  w tłum i omijać Go szerokim łukiem.

516 Ostatnio edytowany przez Median (2010-09-21 19:17:03)

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Od momentu poznania J. zaczelam palic ponad paczke dziennie, a wczesniej bylo maksymalnie pol hmm

Nie chce Cie martwic, ale wtapianie sie w tlum przez 3 dni jest nierealne.. przeciez o tym wiesz. Satysfakcja satysfakcja (smsy i telefony), ale wiesz, ze to do niczego nie prowadzi? Taka zluda, ktora sobie tworzymy... no dobra - EGO smile

517

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

granda- ja po 13 latach usłyszałam NIE JESTEM Z TOBĄ SZCZEŚLIWY, I JUŻ NIE BĘDĘ................ cóż zabolało i boli do dzisiaj a ma 39 lat, przez rok szukałam kogoś kim zapełnie pustkę i nie znalazłąm . Teraz dzień po dniu pomału pomalutku krok do przodu  to nic że byłąm zdradzana oszukiwana teraz ja jestem NAJWAŻNIEJSZA. Daj sobie czas i bedzie dobrze

518

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

o jakim filmie mowa, bo się cosik nie moge doszukać tytułu? tongue

519 Ostatnio edytowany przez siss23 (2010-09-21 19:30:29)

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

Czujecie satysfakcje po tym jak facet was rzuci a [potem nie może ułoży,ć sbie związku z żadną inną? Dlatego że żadna go nie chce? A czy nie cierpi na tym wasze poczucie własnej wartości że tamte dziewczyny jednak sa lepsze i bardziej sie cenią, że nie ładuja się w zwiazek z taka osobą? Czy może nie że są lepsze od nas,jestesmy tez wartosciowe i wyjatkowe,, ładne, mądre, wykształcone, ciepłe wrazliwe,  a jedynie one po prostu zdaja sobie z tego sprawe  bo maja prawidłowe poczucie własnej wartości, nie nadszarpnięte tak jak my przez naszych facetów, którzy podobno mieli nas kochac?
co sądzicie

520 Ostatnio edytowany przez maxi (2010-09-21 19:34:02)

Odp: dlaczego zdradzani sa glupi...

hej, fryzurka jutro bedzie, jeszcze nie wiem jaka, to jest moja stała fryzjerka i ona nawet jak chcę to nie jest za tym zebym miała ciemne włosy bo uważa ze mnie to postarza, łał łał monia bedziesz gwiazdą i tak trzymaj, film to "500 dni miłości" choc w tytule oryginalnym widziałam "500 days summer", median masz rację i teraz sobie to uswiadomiłam - kto kocha nie mówi albo mówi rzadko i wyraża to czynami - kto nie kocha ciągle gada i nic poza tym - co sadzicie?


Siss masz rację - kobiety które kochają za bardzo wybierają facetów niedojrzałych emocjonalnie, z kompleksami, z depresjami i róznymi hustawkami emocjonalnymi bo chcą ich zmienić i im pomagać w kazdy możliwy sposób nawet kosztem siebie podczas gdy tzw normalne dziewczyny nawet by się na takich delikwentów nie popatrzyły, to fakt czytałam w ksiażce ""kobiety które kochaja za bardzo"Robin Norwood

Posty [ 456 do 520 z 3,559 ]

Strony Poprzednia 1 6 7 8 9 10 55 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » ROZSTANIE, FLIRT, ZDRADA, ROZWÓD » dlaczego zdradzani sa glupi...

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024