On chce się rozstać - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » On chce się rozstać

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 12 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 131 do 195 z 728 ]

131

Odp: On chce się rozstać

Każde rozstanie ma swoje etapy nie wiem na którym jestem, ale penie gniewu, może konsternacji.

W jego ocenie nasz związek umarł śmiercią naturalną. Ja byłam skupiona na tym, aby dom funkcjonował, aby było jedzenie, czyste ubranie, w pracy byłam wstyd się przyznać, ale w wielu miejscach pracy byłam mobbingowana, codziennie więcej zadań więcej obowiązków i terror że jak Ci się nie podoba to wypad. Tłamszenie tego nie było łatwe, w efekcie pewnie zapominałam o niektórych potrzebach. To już bez znaczenia, czasu nie cofnę.

Nie kłóciliśmy się po prostu się oddaliliśmy. Owszem były jakieś drobne sprzeczki ale do kłótni temu daleko.
Kiedy jedno pracuje do 16 lub później wraca po 17 a drugie pracuje od 13 czy 14 i w każdy weekend to się mijaliśmy. Nie było czasu na rozmowę, on miał czas we wtorek rano o 10 a ja wtedy byłam w pracy. Pewnie dawał jakieś znaki których ja nie zauważyłam, nie chce się usprawiedliwiać, ale ilość zdań jaka na mnie spadała była bardzo duża.
Dziś pewnie zrobiłabym inaczej, ale czasu nie cofnę, choćbym nie wiem jak bardzo chciała.

Tak szukam rady jak z tego wyjść. Nie jestem materialistką, nie zależy mi na pieniądzach po prostu chciałam mieć rodzinę, czy to aż tak dużo? W efekcie godziłam się na wiele, na to że czasem mi ubliżał, machałam ręką, że zdarza się, zdenerwował się, ważne, że o dziecko dba.
Owszem była to dla obu stron pierwsza poważna miłość, byliśmy dość młodzi. A teraz pozostał ból i żal

Zobacz podobne tematy :

132

Odp: On chce się rozstać

Ale jakiego rodzaju porad oczekujesz?
Mleko się rozlało. Facet pewnie już kogoś ma na celowniku, w innym przypadku nie potrzebowałby rozstania.
Mówi się trudno.

133

Odp: On chce się rozstać

I można tak żyć ze świadomością że zniszczyło się życie dziecku i jego matce?

134

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

I można tak żyć ze świadomością że zniszczyło się życie dziecku i jego matce?

ale To nie Ty będziesz z ta świadomością żyć.
a jak masz wyrzuty sumienia że moglaś coś lepiej, to Twój mąż też mógł coś lepiej..
zamiast tu się uzalać, poczytaj sobie historie innych ludzi tutaj

135

Odp: On chce się rozstać
Ela210 napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

I można tak żyć ze świadomością że zniszczyło się życie dziecku i jego matce?

ale To nie Ty będziesz z ta świadomością żyć.
a jak masz wyrzuty sumienia że moglaś coś lepiej, to Twój mąż też mógł coś lepiej..
zamiast tu się uzalać, poczytaj sobie historie innych ludzi tutaj

Ja będę żyć ze świadomością że może mogłam więcej lepiej
Przeczytałam wiele historii i nadal nie umiem sobie poradzić z tym że już nie będzie nas naszej rodzinki

136

Odp: On chce się rozstać

Ale na dobrą sprawę, jak wyobrażasz sobie dalsze życie z kimś, kto mówi wprost, że już Cię nie chce, że go nie pociągasz, że w żaden sposób do niego nie dorastasz? Jak chcesz być z kimś, kto Cię nawet nie szanuje?
Przecież to nie jest związek, ale jakaś jego atrapa, a co mówić o rodzinie.

137 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-03-27 21:31:02)

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:
Ela210 napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

I można tak żyć ze świadomością że zniszczyło się życie dziecku i jego matce?

ale To nie Ty będziesz z ta świadomością żyć.
a jak masz wyrzuty sumienia że moglaś coś lepiej, to Twój mąż też mógł coś lepiej..
zamiast tu się uzalać, poczytaj sobie historie innych ludzi tutaj

Ja będę żyć ze świadomością że może mogłam więcej lepiej
Przeczytałam wiele historii i nadal nie umiem sobie poradzić z tym że już nie będzie nas naszej rodzinki

no, mi czytanie tych historii zajęło pare tygodni smile
no i jakie masz wnioski ?
On się juz wyprowadził? Bo jak chcesz jeszcze walczyć, to nie z pozycji jęczącej baby

138

Odp: On chce się rozstać

Nadal mieszkamy w tym sam mieszkaniu chociaż w różnych pokojach
Tak macie rację to jest atrapa ale później zostanę z niczym o to boli
To jest walka z wiatrakami więc nie ma sensu muszę sobie z tym poradzić zaakceptować samotność to że ze wszystkim będę sama.

Kiedy ktoś uwalnia się od alkoholika czuję ulgę w kiedy staje przed faktem że z drugiej strony się wypaliło nie czuję ulgi tylko straszną porażkę

139

Odp: On chce się rozstać

Bożesz, współczuję Ci, ale  co stracisz a co zyskasz po tym jak spakujesz mu walizki?
teraz tylko psuje Ci nerwy:)

140 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-03-27 22:34:17)

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Nadal mieszkamy w tym sam mieszkaniu chociaż w różnych pokojach
Tak macie rację to jest atrapa ale później zostanę z niczym o to boli
To jest walka z wiatrakami więc nie ma sensu muszę sobie z tym poradzić zaakceptować samotność to że ze wszystkim będę sama.

Kiedy ktoś uwalnia się od alkoholika czuję ulgę w kiedy staje przed faktem że z drugiej strony się wypaliło nie czuję ulgi tylko straszną porażkę

Myślę nieśmiało, że najbardziej w tym wszystkim boli Cię po prostu odrzucenie. Jesteś też od niego uzależniona, bo nie wierzę, że nie widzisz tej przemocy, której doświadczałaś z jego strony. W pewnym momencie weszłaś w rolę ofiary i się w tej toksycznej relacji urządziłaś, dlatego teraz nie odczuwasz ulgi, choć powinnaś. Jesteś jak ta ugotowana żaba z przypowiastki.

141

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Oczywiste jest to, że go nie zatrzymam. Jest pewien, że ta miłość która kiedyś była się skończyła. Z jego strony nie ma już szans. Wie, że zbiegło się to z innymi trudnymi przeżyciami dla mnie, ale już dłużej nie może.

Po prostu trudno jest mi pogodzić się z porażką, z tym, że do końca swoich dni będę ją widzieć.

Dla niego to jest szansa, żeby znaleźć sobie kobietę 25-30 z którą będzie mógł mieć kolejną rodzinę, dla mnie po prostu porażka. Do końca życia w każdym ruchu mojego dziecka które jest tak do niego podobne będę widzieć tą porażkę. Trudno jest się z tym pogodzić.

Nie wierzę w to że zumba czy inne zabijacz czasu to wynagrodzi, po prostu ta pustka już na zawsze zostanie.


Z czasem pogodzisz sie z tym. Moze za jakis czas, rok, kilka lat, bedziesz szczesliwa i bedziesz sie z tego smiala.

142

Odp: On chce się rozstać
Kaszpir007 napisał/a:

Rozwód czy rozstanie zawsze jest porażką.

Ale takie jest życie. Wiele osób się rozwodzi, kończy związki i itd.

Ja dopóki sam się nie rozwiodłem nie wiedziałem że otacza mnie wiele rozwodników czy rozwódek.

No cóż takie życie. Kiedyś jak człowiek jest młody i głupi to niezbyt świadomie wybiera bo często myli zauroczenie z zakochaniem.
Często ludzie dopiero po pewnym czasie się poznają dobrze i często się okazuje że do siebie nie pasują.

A jak nie pasują to po co tkwić w czymś co komuś nie pasuje i nie odpowiada.

Nie istnieje związek w którym nie ma miłości, sexu i uczuć. To jest fikcja i zakłamywanie rzeczywistości ..

Ty też możesz wejść w nowy związek.

Dziecko nie jest żadnym ograniczeniem.

Dla mnie bez sensu tkwić w martwym związekiem.
Bo nie jest to dla dobra dziecka napewno ...

ona napisala, ze szans nie ma na pozostanie w tym zwiazku.

143

Odp: On chce się rozstać

Pewnie za kilka lat nie wiem za 3 5 7 pogodzę się z porażką tak jak ze wszystkim innymi.
Co do tego że nie wejdę w inny związek to jestem pewna. Owszem można z kimś iść do kina ale na pewno nie mieszkać razem. Tego mając dziecko sobie nie wyobrażam.

144

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Pewnie za kilka lat nie wiem za 3 5 7 pogodzę się z porażką tak jak ze wszystkim innymi.
Co do tego że nie wejdę w inny związek to jestem pewna. Owszem można z kimś iść do kina ale na pewno nie mieszkać razem. Tego mając dziecko sobie nie wyobrażam.

To, ze czegos sobie nie potrafimy wyobrazic i jestesmy pewni, ze tak nie bedzie wynika tylko z obecnej konfiguracji neuronow w naszej glowie - a ta konfiguracja sie caly czas zmienia - zwlaszcza gdy spedzamy czas z inna osoba, ktora sprawia, ze czujemy sie bezpiecznie.

145

Odp: On chce się rozstać
JohnyBravo777 napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

Pewnie za kilka lat nie wiem za 3 5 7 pogodzę się z porażką tak jak ze wszystkim innymi.
Co do tego że nie wejdę w inny związek to jestem pewna. Owszem można z kimś iść do kina ale na pewno nie mieszkać razem. Tego mając dziecko sobie nie wyobrażam.

To, ze czegos sobie nie potrafimy wyobrazic i jestesmy pewni, ze tak nie bedzie wynika tylko z obecnej konfiguracji neuronow w naszej glowie - a ta konfiguracja sie caly czas zmienia - zwlaszcza gdy spedzamy czas z inna osoba, ktora sprawia, ze czujemy sie bezpiecznie.

Jest masa wątków przypadków o tym jak dla nastoletnich czy dorosłych dzieci jest trudno zrozumieć że mama przyprowadziła do domu gacha.
7 letnie dziecko nie wie co mama robi z tym panem 11 letnie też nie powinno wiedzieć dla 15 łatki to jest szok że jej mama może robić takie rzeczy.
Dla wielu nastolatków szokiem jest że ich rodzice współżyją bo jak to sex geriatryczny to oni jeszcze mogą a co dopiero z jakimś obcym facetem.

Odp: On chce się rozstać

No widzisz a ja wczoraj rozmawiałem z koleżanką w pracy. Rozstała się z mężem, ma 12 letniego syna. Poznala faceta z 12 letnim synem. Obaj mają opiekę naprzemienną nad dziećmi. Dzieciaki super się dogadają, rodzice też super się dogadują z nie swoimi dziećmi i żyją ja rodzinka. Także da się

147

Odp: On chce się rozstać
WyjaśniaczPrzegrywów napisał/a:

No widzisz a ja wczoraj rozmawiałem z koleżanką w pracy. Rozstała się z mężem, ma 12 letniego syna. Poznala faceta z 12 letnim synem. Obaj mają opiekę naprzemienną nad dziećmi. Dzieciaki super się dogadają, rodzice też super się dogadują z nie swoimi dziećmi i żyją ja rodzinka. Także da się

Nie neguje że są takie przypadki. Nie wiesz na ile jest to prawda raczej w pracy nie mówimy że jest źle.
Tak jak napisałam czym innym jest wyjść do kina a czym innym żyć.
Opiekę naprzemienną uważam za bardzo słabe rozwiązanie bo w efekcie dziecko nie ma domu tylko jest podrzucane, oczywiście że wiem iż w innych przypadkach traci kontakt z rodzicem.

148

Odp: On chce się rozstać

Ja nie mogę, jaka piękna patologia. Ojciec ostatni UJ, matka bez krzty szacunku do siebie, za to z jakimiś porąbany mi przekonaniami na temat związków i seksu.
Biedne dziecko, skończy przez rodziców na wieloletniej terapii i srogich pigułach. I serio, osobne Święta w tym przypadku, to najmniejszy problem.

149

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Każde rozstanie ma swoje etapy nie wiem na którym jestem, ale penie gniewu, może konsternacji.

W jego ocenie nasz związek umarł śmiercią naturalną. Ja byłam skupiona na tym, aby dom funkcjonował, aby było jedzenie, czyste ubranie, w pracy byłam wstyd się przyznać, ale w wielu miejscach pracy byłam mobbingowana, codziennie więcej zadań więcej obowiązków i terror że jak Ci się nie podoba to wypad. Tłamszenie tego nie było łatwe, w efekcie pewnie zapominałam o niektórych potrzebach. To już bez znaczenia, czasu nie cofnę.

Nie kłóciliśmy się po prostu się oddaliliśmy. Owszem były jakieś drobne sprzeczki ale do kłótni temu daleko.
Kiedy jedno pracuje do 16 lub później wraca po 17 a drugie pracuje od 13 czy 14 i w każdy weekend to się mijaliśmy. Nie było czasu na rozmowę, on miał czas we wtorek rano o 10 a ja wtedy byłam w pracy. Pewnie dawał jakieś znaki których ja nie zauważyłam, nie chce się usprawiedliwiać, ale ilość zdań jaka na mnie spadała była bardzo duża.
Dziś pewnie zrobiłabym inaczej, ale czasu nie cofnę, choćbym nie wiem jak bardzo chciała.

Tak szukam rady jak z tego wyjść. Nie jestem materialistką, nie zależy mi na pieniądzach po prostu chciałam mieć rodzinę, czy to aż tak dużo? W efekcie godziłam się na wiele, na to że czasem mi ubliżał, machałam ręką, że zdarza się, zdenerwował się, ważne, że o dziecko dba.
Owszem była to dla obu stron pierwsza poważna miłość, byliśmy dość młodzi. A teraz pozostał ból i żal

Rozwód i rozstanie zawsze jest klęską i tragedią, jednak jeszcze większą tragedią jest pozostanie z kimś, kto cię nie kocha i wprost o tym mówi.
już pomijając to, jak on potrafił cię traktować, ale jemu też należy się szansa na bardziej udane życie? I tobie też się to należy. Rozstanie to nie koniec świata, natomiast z opieką naprzemienną bym się sto razy zastanowiła, że dziecko nie będzie nigdzie miało poczucia, ze jest u siebie w domu.

150

Odp: On chce się rozstać
Samba napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

Każde rozstanie ma swoje etapy nie wiem na którym jestem, ale penie gniewu, może konsternacji.

W jego ocenie nasz związek umarł śmiercią naturalną. Ja byłam skupiona na tym, aby dom funkcjonował, aby było jedzenie, czyste ubranie, w pracy byłam wstyd się przyznać, ale w wielu miejscach pracy byłam mobbingowana, codziennie więcej zadań więcej obowiązków i terror że jak Ci się nie podoba to wypad. Tłamszenie tego nie było łatwe, w efekcie pewnie zapominałam o niektórych potrzebach. To już bez znaczenia, czasu nie cofnę.

Nie kłóciliśmy się po prostu się oddaliliśmy. Owszem były jakieś drobne sprzeczki ale do kłótni temu daleko.
Kiedy jedno pracuje do 16 lub później wraca po 17 a drugie pracuje od 13 czy 14 i w każdy weekend to się mijaliśmy. Nie było czasu na rozmowę, on miał czas we wtorek rano o 10 a ja wtedy byłam w pracy. Pewnie dawał jakieś znaki których ja nie zauważyłam, nie chce się usprawiedliwiać, ale ilość zdań jaka na mnie spadała była bardzo duża.
Dziś pewnie zrobiłabym inaczej, ale czasu nie cofnę, choćbym nie wiem jak bardzo chciała.

Tak szukam rady jak z tego wyjść. Nie jestem materialistką, nie zależy mi na pieniądzach po prostu chciałam mieć rodzinę, czy to aż tak dużo? W efekcie godziłam się na wiele, na to że czasem mi ubliżał, machałam ręką, że zdarza się, zdenerwował się, ważne, że o dziecko dba.
Owszem była to dla obu stron pierwsza poważna miłość, byliśmy dość młodzi. A teraz pozostał ból i żal

Rozwód i rozstanie zawsze jest klęską i tragedią, jednak jeszcze większą tragedią jest pozostanie z kimś, kto cię nie kocha i wprost o tym mówi.
już pomijając to, jak on potrafił cię traktować, ale jemu też należy się szansa na bardziej udane życie? I tobie też się to należy. Rozstanie to nie koniec świata, natomiast z opieką naprzemienną bym się sto razy zastanowiła, że dziecko nie będzie nigdzie miało poczucia, ze jest u siebie w domu.

Życie to nie jest telewizja. Co to za życie samotnej 40 latki. Jedyny cel życia wstać rano iść do pracy wrócić i przeglądać social media z których wynika że inni byli na rodzinnych wakacjach.
Oczywiście może iść raz w tygodni na zumbe tylko po co? Po to żeby zobaczyć innych szczęśliwych ludzi i widzieć to czego nigdy się nie będzie miało? Dla mnie to jak katowanie się

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Co to za życie samotnej 40 latki...

Sczególnie jak planujesz harmonogram uprawiania seksu tak żeby dziecka nie szokować. Na pewno twoja córka ci podziękuje jak bedzie dorosła, że wytrwałaś w cnocie po rozstaniu tylko po to żeby ona nie odczuwala dyskomfortu.

Po pierwsze to są hotele i twojemu dziecku nic do tego co i z kim robisz.

Po drugie to sama zdecyduj się czego chcesz. Zdecydowałaś się na dziecko bez ślubu(nie uwazam ze to złe, ale dla kogoś kto cale życie marzy tylko o założeniu rodziny jest to co najmniej dziwne...), ale jednocześnie szokuja cie patchworkowe rodziny. Troszke konsekwencji. Myslę że od początku widzialas że twój facet ma jakies wątpliwosci tylko to wypierałaś. Masz marzenie o pełnej rodzinie i ignorowałaś znaki (np to że przez 10 lat kolesiowi nie było po drodze ze ślubem, czyli de fakto nigdy nie obiecał ci ze wasz zwiazek jest na zawsze), ze realizujesz je z niewłaściwą osobą. Paradoksalnie teraz masz okazje to marzenie spełnić. Twój facet wymiksował się z wspaniałego planu męczenia się w nieudanym związku tylko dla dobra dziecka, więc teraz masz szanse poznac kogos o bardziej konserwatywnych poglądach. Tak jak ktoś napisał. Możesz znaleźć innego rozwodnika z dziekiem, który tez marzy o solidnej rodzinie i masz szanse zrealizowac to czego chciałaś. Mozesz znaleźc sobie kogos kto nie chce bujac sie latami w situationship, tylko marzy żeby mieć żone, dzieci, spędzać czas razem, razem wychowywać dzieci. Ten twój tego nie chciał, ale sa mezczyzni co nawet po rozwodach i wieku 40+ chcą stabilnej relacji, rodzinnego życia domatora. Niestety w trakcie poszukiwań tego partnera bedziesz musiała uprawiać ten zły i niedobry seks czasem wink

152

Odp: On chce się rozstać
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Co to za życie samotnej 40 latki...

Sczególnie jak planujesz harmonogram uprawiania seksu tak żeby dziecka nie szokować. Na pewno twoja córka ci podziękuje jak bedzie dorosła, że wytrwałaś w cnocie po rozstaniu tylko po to żeby ona nie odczuwala dyskomfortu.

...

Tak bo w poprzednim ustroju najbardziej podobał mi się plan pięcioletni
Czy będzie mi wdzięczna nie wiem, być może tak. Ja nie wyobrażam sobie aby moja mama miała spotykać się z obcym facetem

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Możesz znaleźć innego rozwodnika z dziekiem, który tez marzy o solidnej rodzinie i masz szanse zrealizowac to czego chciałaś. Mozesz znaleźc sobie kogos kto nie chce bujac sie latami w situationship, tylko marzy żeby mieć żone, dzieci, spędzać czas razem, razem wychowywać dzieci. Ten twój tego nie chciał, ale sa mezczyzni co nawet po rozwodach i wieku 40+ chcą stabilnej relacji, rodzinnego życia domatora. Niestety w trakcie poszukiwań tego partnera bedziesz musiała uprawiać ten zły i niedobry seks czasem wink

Dlaczego zakładasz że powinnam szukać wśród rozwodników ?
Nie wiem czy dałabym radę związać się z facetem który połowę wynagrodzenia przekazuje na alimenty i liczy na życie na mój koszt.

Nie napisałam że lubię życie domatora

Dziś wybrałam się na siłownie typowe zajęcia dla kobiet na 30 babeczek 3 miały obrączki. Odnoszę wrażenie że to popularne wśród rozwódek mieć coś dla siebie iść na godzinę w tygodniu na zajęcia fitness super cel z aspiracjami :]

153 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2024-04-03 20:26:53)

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Nie napisałam że lubię życie domatora

Przeciez pisałas, ze poza domem nigdzie nie bywasz, niczym sie nie interesujesz. Interesuje cie tylko wychowanie dziecka i praca i nie masz czasu na nic innego. Widze ze kolejny troll pomylił się w zeznaniach.

minnie.89 napisał/a:

Ja nie wyobrażam sobie aby moja mama miała spotykać się z obcym facetem

Hahahahahaha. Czyli na początek musi go przyprowadzić do ciebie na obiad i dopiero jak dostanie zielone świaqtło może działać?

minnie.89 napisał/a:

Odnoszę wrażenie że to popularne wśród rozwódek

A może nigdy nie miały męża, albo żyją w konkubinacie jak ty przez X lat? Ty sama nie jesteś rozwódką, bo przeciez ojciec dziecka nie brał z tobą ślubu. Chyba że nosiłaś fikcyjnie obrączke?

154 Ostatnio edytowany przez minnie.89 (2024-04-03 20:32:56)

Odp: On chce się rozstać
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

Nie napisałam że lubię życie domatora

Przeciez pisałas, ze poza domem nigdzie nie bywasz, niczym sie nie interesujesz. Interesuje cie tylko wychowanie dziecka i praca i nie masz czasu na nic innego. Widze ze kolejny troll pomylił się w zeznaniach.

Absolutnie nie miałam na myśli tego że jestem domatorką. Tak jak piasalam nie mam jakiejś pasji typu biegam w maratonie czy udział w kole gospodyń lub coś innego. Zainteresowania z pewnością mamy. Dotychczas były podróże małe i duże. Owszem mniej wychodzę bo za bardzo nie mam z kim dziecka zostawić ale w ramach możliwości finansowych staram się nie siedzieć w domu. Troche czytam część książek kupuje część wypożyczam.

Nie nosiłam obrączki no bez przesady nie jestem świrem
Po prostu poniosłam porażkę której cenę bede płaciła pewnie już zawsze

155

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Co to za życie samotnej 40 latki...

Sczególnie jak planujesz harmonogram uprawiania seksu tak żeby dziecka nie szokować. Na pewno twoja córka ci podziękuje jak bedzie dorosła, że wytrwałaś w cnocie po rozstaniu tylko po to żeby ona nie odczuwala dyskomfortu.

...

Tak bo w poprzednim ustroju najbardziej podobał mi się plan pięcioletni
Czy będzie mi wdzięczna nie wiem, być może tak. Ja nie wyobrażam sobie aby moja mama miała spotykać się z obcym facetem

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:

Możesz znaleźć innego rozwodnika z dziekiem, który tez marzy o solidnej rodzinie i masz szanse zrealizowac to czego chciałaś. Mozesz znaleźc sobie kogos kto nie chce bujac sie latami w situationship, tylko marzy żeby mieć żone, dzieci, spędzać czas razem, razem wychowywać dzieci. Ten twój tego nie chciał, ale sa mezczyzni co nawet po rozwodach i wieku 40+ chcą stabilnej relacji, rodzinnego życia domatora. Niestety w trakcie poszukiwań tego partnera bedziesz musiała uprawiać ten zły i niedobry seks czasem wink

Dlaczego zakładasz że powinnam szukać wśród rozwodników ?
Nie wiem czy dałabym radę związać się z facetem który połowę wynagrodzenia przekazuje na alimenty i liczy na życie na mój koszt.

Nie napisałam że lubię życie domatora

Dziś wybrałam się na siłownie typowe zajęcia dla kobiet na 30 babeczek 3 miały obrączki. Odnoszę wrażenie że to popularne wśród rozwódek mieć coś dla siebie iść na godzinę w tygodniu na zajęcia fitness super cel z aspiracjami :]

Hahaha tak ci śmierdzą rozwodnicy i rozwódki a jesteś praktycznie w takiej samej sytuacji, tyle, że w gorszej, bo dałaś sobie zrobić dzieciaka konkubentowi z którym żyłaś przez całe lata na kocią łapę. Więc te pseudo konserwatywne wynurzenia śmiesznie brzmią.
Wątpię, że jakikolwiek rozwodnik będzie liczył na życie na twój koszt, skoro sama martwisz się jak zapewnisz byt sobie i dziecku po rozstaniu z ex.

Faktycha takie nudne te rozwódki na zajęciach, za to czytanie książek siedząc na dupie jest takim celem z aspiracjami, ze jprdl xd Co za wyjatkowo złośliwe trollisko.

156 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2024-04-03 20:46:55)

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Nie wiem czy dałabym radę związać się z facetem który połowę wynagrodzenia przekazuje na alimenty i liczy na życie na mój koszt.

O super. Ale się twój ex ustawił. Sprobował życia domowego, ale nie ma statusu rozwodnika i z czysta kartą może sobie szukac nowej rodziny. Alimenty na dziecko to pewnie będa jakieś grosze max 1k miesięcznie i będzie sobie żył jak panisko z mloda dupą.  Nie to co frajer rozwodnik wink Nawet stara baba z dzieckiem które decyduje o jego życiu seksualnym takiego kieskiego rozwodnika nie weźmie.

157

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Życie to nie jest telewizja. Co to za życie samotnej 40 latki. Jedyny cel życia wstać rano iść do pracy wrócić i przeglądać social media z których wynika że inni byli na rodzinnych wakacjach.
Oczywiście może iść raz w tygodni na zumbe tylko po co? Po to żeby zobaczyć innych szczęśliwych ludzi i widzieć to czego nigdy się nie będzie miało? Dla mnie to jak katowanie się

A czym to się różni od tego życia, które do tej pory prowadziłaś? Z Twoich opisów wynika, że dokładnie NICZYM poza wątpliwej jakości atrakcjami w postaci kontaktu z przemocowym, lekceważacym Cię ojcem Waszej wspólnej córki, bo nawet partnerem go nie nazwę.

158

Odp: On chce się rozstać
Priscilla napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

Życie to nie jest telewizja. Co to za życie samotnej 40 latki. Jedyny cel życia wstać rano iść do pracy wrócić i przeglądać social media z których wynika że inni byli na rodzinnych wakacjach.
Oczywiście może iść raz w tygodni na zumbe tylko po co? Po to żeby zobaczyć innych szczęśliwych ludzi i widzieć to czego nigdy się nie będzie miało? Dla mnie to jak katowanie się

A czym to się różni od tego życia, które do tej pory prowadziłaś? Z Twoich opisów wynika, że dokładnie NICZYM poza wątpliwej jakości atrakcjami w postaci kontaktu z przemocowym, lekceważacym Cię ojcem Waszej wspólnej córki, bo nawet partnerem go nie nazwę.

Kiedyś było inaczej …
Dotychczas wyjeżdżaliśmy na wakacje, weekendy sami z dzieckiem lub w większej grupie
Jeździłam na nartach jak była taka możliwość ja mieszkam na polnocy wiec mam kawałek drogi
Po 30 nauczyłam się jeździć na łyżwach rolkach zawsze coś było.
Też trzeba uwzględnić iż on pracuje w prawie każdy weekend z ja pon-pt więc nie było aż tak dużo możliwości

Trochę nie rozumiem retoryki on może przygruchać sobie młodą dupe i mieć rodzinę a ja mam szukać rozwodnika 40+ z alimentami wysokości 1/2 wynagrodzenia.
Nie oceniam co jest gorsze panna z dzieckiem czy rozwódka. Kwestia indywidualna dla jednego brak ślubu kościelnego będzie duża strata bo ten cywilny niczym się nie różni od podpisania dokumentu notariusza na który można sobie wyskoczyć pomiędzy spotkaniami w tygodniu. Dla jednego już sama przysięga będzie kwestia trudna. To jest bardzo indywidualne. Są osoby po rozwodzie bezdzietne są takie które rozstały się w wyniku zdrady czy on uzależnienia a są takie które obudziły się pewnego dnia i stwierdziły że im się znudziło.

Zdziwiło mnie ten bardzo skoncentrowany target. Rozwodnik 40+ z dziećmi domator

159 Ostatnio edytowany przez Anna Renard (2024-04-03 21:30:05)

Odp: On chce się rozstać

smile

160 Ostatnio edytowany przez Anna Renard (2024-04-03 21:29:18)

Odp: On chce się rozstać

Facet w sumie nie jest głupi. Przywiózł sobie dziewczę ze wsi z opcją upierz, ugotuj, zagrożeń łoże. Ewentualny majątek należy tylko do niego. Teraz wystarczy, że wystawi koniecznie walizkę za drzwi i nara. Opiekę nad dzieckiem też dostanie (o ile zechce), bo ma mieszkanie i środki na utrzymanie dziecka. Teraz facet wejdzie w życie jako atrakcyjny 40latek. Z czystą karta.

Nie wiem jak można być tak nie przewidującą żeby przez x lat niczego odłożyć.
Po 2 jak można być taka hipokrytką, przez 10 lat dawać du...y bez ślubu, a przy tym krytykować rozwodników.
W sumie nie dziwię się facetowi, że mu się znudziło życie z taką osobą. Przy takich poglądach i charakterze i tak długo wytrzymał. Należy mu się medal . Po 3, jak w wieku 35 lat można być taką marudzą, bez znajomych, zainteresowań, chociażby 1 przyjaciółki. Podejrzewam, że wszystkie koleżanki dawno uciekły.

Podsumowując autorka wątku tak uparła się na życie z ex nie dlatego, że go kocha. Po pierwsze facet zapewnia jej dach nad głową i pełną lodówkę. Po dru zwalnia z konieczności podejmowania życiowych decyzji i brania za nie odpowiedzialności.

Nie wiem jaką trzeba być desperatką, żeby być z kim takim... Ex ma przyprowadzić do domu nową dziewczynę?

161 Ostatnio edytowany przez Priscilla (2024-04-03 21:35:49)

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Kiedyś było inaczej …
Dotychczas wyjeżdżaliśmy na wakacje, weekendy sami z dzieckiem lub w większej grupie
Jeździłam na nartach jak była taka możliwość ja mieszkam na polnocy wiec mam kawałek drogi
Po 30 nauczyłam się jeździć na łyżwach rolkach zawsze coś było.
Też trzeba uwzględnić iż on pracuje w prawie każdy weekend z ja pon-pt więc nie było aż tak dużo możliwości

I niby dlaczego teraz musisz z tego wszystkiego zrezygnować? Co przeszkadza w tym, żebyś nadal wyjeżdżała w większej grupie, jeździła na nartach, rolkach? Potrafisz robić cokolwiek bez uwieszenia się na drugim człowieku?

Anna Renard napisał/a:

Podsumowując autorka wątku tak uparła się na życie z ex nie dlatego, że go kocha. Po pierwsze facet zapewnia jej dach nad głową i pełną lodówkę. Po dru zwalnia z konieczności podejmowania życiowych decyzji i brania za nie odpowiedzialności.

Trudno się nie zgodzić. Sama zresztą napisałam wcześniej coś podobnego. To nie miłość, to brak chęci wzięcia odpowiedzialności za swoje życie, a być może po prostu brak takiej umiejętności.

Odp: On chce się rozstać
Anna Renard napisał/a:

Podsumowując autorka wątku

Autrka to troll. Co chwile nowa wersja.

163

Odp: On chce się rozstać
Priscilla napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

Kiedyś było inaczej …
Dotychczas wyjeżdżaliśmy na wakacje, weekendy sami z dzieckiem lub w większej grupie
Jeździłam na nartach jak była taka możliwość ja mieszkam na polnocy wiec mam kawałek drogi
Po 30 nauczyłam się jeździć na łyżwach rolkach zawsze coś było.
Też trzeba uwzględnić iż on pracuje w prawie każdy weekend z ja pon-pt więc nie było aż tak dużo możliwości

I niby dlaczego teraz musisz z tego wszystkiego zrezygnować? Co przeszkadza w tym, żebyś nadal wyjeżdżała w większej grupie, jeździła na nartach, rolkach? Potrafisz robić cokolwiek bez uwieszenia się na drugim człowieku?

Po pierwsze cena, kiedy koszt wszystkiego nie będzie już wspólny to robi się problem.
Nie oszukujmy sie koszt wyjazdu na tydzień 1+1 nawet nisko budżetowy Wizz i 3-4 gwiazdkowy hotele żeby było taniej to zrobi kwotę ok 10 tyś można sprawdzić przykładowe ceny
Dotychczas wyjeżdżaliśmy z jego znajomymi bo moje koleżanki albo wolą siedzieć w spa albo nie ruszają tyłka z domu.
Tym samym za bardzo nie mam tej grupy ale patrz pkt 1 i nie ma o czym gadać.
Oczywiście że macie rację że byłam zaślepiona natomiast jakby każdy przewidywał przyszłość to rozdział o rozwodach rozstaniach byłby zbędny.
Jeśli już o wsi to nie jestem ze wsi chociaż to bez znaczenia
Pochodzę średniego miasta (powyżej 100 tys mieszkańców

164

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Cześć,

Mam 35 lat, od 12 lat jestem w związku, mam 10 letnie dziecko.
Mój partner chce się rozstać twierdzi że mnie nie kocha i nie chce już być razem.




minnie.89 napisał/a:

Każde rozstanie ma swoje etapy nie wiem na którym jestem, ale penie gniewu, może konsternacji.

W jego ocenie nasz związek umarł śmiercią naturalną. Ja byłam skupiona na tym, aby dom funkcjonował, aby było jedzenie, czyste ubranie

Nie kłóciliśmy się po prostu się oddaliliśmy. Owszem były jakieś drobne sprzeczki ale do kłótni temu daleko.

Dziś pewnie zrobiłabym inaczej, ale czasu nie cofnę, choćbym nie wiem jak bardzo chciała.

Tak szukam rady jak z tego wyjść.


Więc skupmy się na tym.

Jeśli chcesz go zatrzymać, to argumentem który do niego przemówi powinna być jakaś zmiana, która jemu się opłaci zostać w tym związku.

Twój żal, złość i ból są zrozumiałe i usprawiedliwione w tym przypadku, tylko one niczego w Waszym związku nie naprawią.

Czasu nie cofniesz, fakt. Pytanie czy jeszcze potraficie i chcecie ze sobą rozmawiać. Czy potraficie się do siebie zbliżyć? Co możesz zrobić Ty byście byli ze sobą bliżej?
Dobro dziecka czy Twoje są ważne, niemniej nie są dla niego na tyle istotne, by chciał  nadal być razem z Wami. Czy wiesz czego najbardziej mu brakowało? Czy wspólnymi siłami możecie to odbudować?

165

Odp: On chce się rozstać

Rozmawiać w ostatnim czasie raczej nie w jego odczuciu nie ma o czym.
Nie potrafimy się zbliżyć, nie ma pomiędzy nami intymności czy namiętności.
Czego mu brakowało zarzucił mi niski progres, niski wkład finansowy w codziennym życiu zazwyczaj było tak że on dokonywał opłat a ja robiłam zakupy ale nie tylko spożywcze takze odzież dziecku czasem jemu chociaż wolał sam kupić i drobne wyposażenie   czy dodatki do domu od pościeli po wazon.
Zarzucił mi nieodpowiednie wkładanie naczyń do zmywarki tj brudne zamiast czystych.
Do tego że czasem jestem nerwowa chociaż dużo mniej niż on.
Dodatkowo jestem mało nowoczesna jak koń klapki na oczach.
Więcej zarzutów nie był w stanie wyciągnąć

166

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Nie wiem czy dałabym radę związać się z facetem który połowę wynagrodzenia przekazuje na alimenty i liczy na życie na mój koszt.

A Twoje dziecko to będzie żyć powietrzem? Równie dobrze można napisać, że Ty będziesz wydawać kasę na swoje dziecko, pewnie jeszcze z Tobą mieszkające, więc będziesz liczyć na życie na koszt tego rozwodnika.

167

Odp: On chce się rozstać
SaraS napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

Nie wiem czy dałabym radę związać się z facetem który połowę wynagrodzenia przekazuje na alimenty i liczy na życie na mój koszt.

A Twoje dziecko to będzie żyć powietrzem? Równie dobrze można napisać, że Ty będziesz wydawać kasę na swoje dziecko, pewnie jeszcze z Tobą mieszkające, więc będziesz liczyć na życie na koszt tego rozwodnika.

Można tak powiedzieć. Zawsze podwójny dochód jest większym. Jednak uważam to za teoretyczne dywagacje jak nowy związek ojca wpływa na obowiązek alimentacji zgodnie z art. 133-136 krio

168

Odp: On chce się rozstać
SaraS napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

Nie wiem czy dałabym radę związać się z facetem który połowę wynagrodzenia przekazuje na alimenty i liczy na życie na mój koszt.

A Twoje dziecko to będzie żyć powietrzem? Równie dobrze można napisać, że Ty będziesz wydawać kasę na swoje dziecko, pewnie jeszcze z Tobą mieszkające, więc będziesz liczyć na życie na koszt tego rozwodnika.

Dokładnie to samo pomyślałalam
Autorko zejdź na ziemię.
Chcesz sobie przygruchac młody męski tylek?
wink
Jak Cię to kręci to możesz,  ale do tego trzeba mieć parę zalet i dziecko w opiece naprzemiennej, czyli czas.

169

Odp: On chce się rozstać

Po pierwsze tu mamy za dużo tematów pobocznych.

Od poczatku, moj ex bardzo chciał żebyśmy się rozstali w stylu nie wyszło nam, ja natomiast powiedziałam nie, dlatego w ostatnim czasie zaczął mnie poniżać, abym jednak zdecydowała się odejść. O ile łatwiej jest powiedzieć dziecku "mama i tata Cię kochają, ale będą żyli osobno" niż "tata już nie chce rodziny"
Mój ex nie chce aby córka za 5 czy 10 lat powiedziała mu że to przez niego nie miała normalnej rodziny. Nie musiał czekać, powiedziała mu już, że tylko ona nie będzie mieć taty i mamy razem i jest jej wstyd się przyznać przed koleżankami, że jej tata nie chce już rodziny. Nie oszukujmy się on nie podał żanych konkretnych argumentów tylko jakieś śmieszne kwestie.

Temat sportu, pracuję umysłowo zatem to normalne że idę na fitness raz czy dwa razy w tygodniu i nie robię z tego pasji. Do wczoraj nawet nie zwracałam uwagi na to kto przychodzi, dopiero wczoraj zauważyłam znikomą ilość mężatek, właśnie po Waszych wpisach, że zumba pomaga po rozstaniu.

Dochód, oczywiście że to mnie martwi, bo dotychczas nie musiałam się martwieć czy mogę wykupić leki czy nie. Czy mogę kupić buty, czy trzeba chodzić w potarganych. To oczywiste że mnie to martwi.
Jasne, dla kogoś kto mieszka w małej miejscowości w Polsce wschodniej zarobki nawet 7000 brutto to dużo, w regionach gdzie pensja nauczyciela to rarytas to oczywiste. Tyle, że tam metr mieszkania kosztuje 6000 złotych w Poznaniu, Wrocławiu czy Gdańsku 15000 co robi kolosalną różnicę.

Nie krytykuję rozwodników, jak krytukuję odejścia bez powodu bo nie jest mi komfortowo, niestety większość rozwodów w ostanim czasie nie jest spowodowana alkoholem, czy zdradą lecz "wypaliło się" nie czułam się usatysfakcjonowana no sorry co to jest za powód.

Nie planuję się z nikim wiązać, żeby była pełna jasność. A już na pewno nie z kimś kto nie jest samodzielny życiowo i finansowo, mimo tego waszego jadu bo trudno to inaczej nazwać ja jestem osobą odpowiedzialną samodzielną, a to że pełna normalna rodzina jest dla mniej dobrem nadrzędnym nie powoduje, że jestem życiową ciamajdą.

170 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-04-04 11:45:27)

Odp: On chce się rozstać

Dziecko używa takich sformułowań?
Och, dużo masz do przerobienia autorko..
Jak Cię najbardziej  boli odejście bez powodu, to mam dla Ciebie dobrą wiadomość: prawdopodobnie jego wypalenie ma imię. Bo często tak jest, na prowincji też  smile
Myślę  że chcesz dokopać byłemu nie zważając na nic.
Więc niepotrzebnie Ci polecałam te rozstaniowe historie, gdzie kobiety zajmują się swoim życiem.
Musisz poszukać w Google hasla: Jak się zemścić na byłym. 
To potrafią osoby które nie kochały, innym trudniej i idą tą nudną ścieżką odpuszczania i budowania nowego życia..

171 Ostatnio edytowany przez Elena_Lenu (2024-04-04 11:48:14)

Odp: On chce się rozstać

Minnie.89

Na ten moment nie chodzi o to, żebyś myślała już o znalezieniu nowego faceta, ani tym bardziej robienie z niego "nowego tatusia" dla dzieci.
Być może nadejdzie czas, że ktoś taki pojawi się w Twoim (Waszym) życiu, być może to nigdy nie nastąpi.
Teraz za wcześnie na myślenie o tym.

Teraz jest naturalne, że przeżywasz coś w rodzaju żałoby po związku i masz wrażenie, że świat Ci się zawalił. Powinnaś jednak teraz przede wszystkim skupić się na SOBIE, rzeczywiście o SIEBIE zatroszczyć. Potraktuj rozstanie jako punkt zwrotny w swoim życiu - moment, gdy możesz rzeczywiście coś zmienić, by za jakiś czas czuć się lepiej i być w innym punkcie swojego życia. Kiedy ostatnio robiłaś coś dla siebie?

Być może warto teraz pomyśleć o zmianie miejsca zamieszkania (np. bliżej swoich rodziców, przyjaciół) czy pracy. Pomyśleć, czego tak naprawdę chcesz w życiu. Dobrze, że chodzisz na terapię, to może być krok właśnie do tego, by zacząć nad sobą pracować. Jeżeli w ostatnich latach byłaś gnojona w pracy i w domu (przez męża, który Ci ubliżał), to może być ciężko od razu odbudować poczucie godności. Musisz nauczyć się sama z sobą funkcjonować, stawiać granice i realizować swoje potrzeby.

Bez tego we wszystkich relacjach (nie tylko damsko-męskich, ale i zawodowych, koleżeńskich, rodzinnych) będziesz się czuła źle.

172

Odp: On chce się rozstać

Ja tam myślę  że Autorka świetnie potrafi zadbać o siebie, wbrew pozorom..

173

Odp: On chce się rozstać

Mój ex nie chce aby córka za 5 czy 10 lat powiedziała mu że to przez niego nie miała normalnej rodziny. Nie musiał czekać, powiedziała mu już, że tylko ona nie będzie mieć taty i mamy razem i jest jej wstyd się przyznać przed koleżankami, że jej tata nie chce już rodziny. Nie oszukujmy się on nie podał żanych konkretnych argumentów tylko jakieś śmieszne kwestie.

Jako córka rozwiedzionych rodziców, powiem Ci że powinnaś bardzo uważać na to, jak rozmawiasz z dziećmi o rozwodzie. Nie przerzucaj na nich swoich emocji. Jeżeli wiesz, że dzieci są z nim bezpieczne, dba o nie i podczas jego wizyt krzywda im się nie dzieje, to to wystarczy.
Dzieci nie muszą znać przyczyn rozstania, ani nie powinny uczestniczyć w przepychankach między wami.
Nie wykorzystuj dzieci do zemsty na byłym, nie szantażuj ich dobrem.
Kilkulatka nie powinna się wstydzić przed koleżankami, że jej ojciec od was odszedł - to nie jest zdrowe. Nie wmawiaj jej, że powinna doświadczać jakiegoś "poczucia wstydu" przez to, co zrobił ojciec. Raczej staraj się dać poczucie "normalności" i bezpieczeństwa.

174

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Rozmawiać w ostatnim czasie raczej nie w jego odczuciu nie ma o czym.
Nie potrafimy się zbliżyć, nie ma pomiędzy nami intymności czy namiętności.
Czego mu brakowało zarzucił mi niski progres, niski wkład finansowy w codziennym życiu zazwyczaj było tak że on dokonywał opłat a ja robiłam zakupy ale nie tylko spożywcze takze odzież dziecku czasem jemu chociaż wolał sam kupić i drobne wyposażenie   czy dodatki do domu od pościeli po wazon.
Zarzucił mi nieodpowiednie wkładanie naczyń do zmywarki tj brudne zamiast czystych.
Do tego że czasem jestem nerwowa chociaż dużo mniej niż on.
Dodatkowo jestem mało nowoczesna jak koń klapki na oczach.
Więcej zarzutów nie był w stanie wyciągnąć

Jeśli nie potraficie rozmawiać, nie ma intymności i bliskości to ten związek trzeba zbudować niemal od nowa.
Zapytałam Cię, czego mu najbardziej brakowało i to co napisałaś nie jest odpowiedzią na moje pytanie.
Nikt nie rozstaje się z powodu źle zapakowanej zmywarki czy braku nowoczesności, bo też ne z tego powodu ludzie wchodzą w związki.

Nie krytykuję rozwodników, jak krytukuję odejścia bez powodu bo nie jest mi komfortowo

To co jedna osoba będzie uważać za komfort dla innej będzie podstawową potrzebą.
Co Twoim zdaniem jest tym komfortem, którego mu brakuje i chce odejść?

175

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Rozmawiać w ostatnim czasie raczej nie w jego odczuciu nie ma o czym.
Nie potrafimy się zbliżyć, nie ma pomiędzy nami intymności czy namiętności.
Czego mu brakowało zarzucił mi niski progres, niski wkład finansowy w codziennym życiu zazwyczaj było tak że on dokonywał opłat a ja robiłam zakupy ale nie tylko spożywcze takze odzież dziecku czasem jemu chociaż wolał sam kupić i drobne wyposażenie   czy dodatki do domu od pościeli po wazon.
Zarzucił mi nieodpowiednie wkładanie naczyń do zmywarki tj brudne zamiast czystych.
Do tego że czasem jestem nerwowa chociaż dużo mniej niż on.
Dodatkowo jestem mało nowoczesna jak koń klapki na oczach.
Więcej zarzutów nie był w stanie wyciągnąć

Najistotniejszą rzecz on powiedział jasno: że już cię nie chce i że to koniec. Szczegóły już nie są takie istotne. Chcesz tego, czy nie, będziesz musiała radzić sobie sama. Im szybciej zaczniesz sobie organizować nowe samodzielne życie, tym lepiej na tym wyjdziesz.

minnie.89 napisał/a:

O ile łatwiej jest powiedzieć dziecku "mama i tata Cię kochają, ale będą żyli osobno" niż "tata już nie chce rodziny"

Tak właśnie należy dziecku powiedzieć: tata i mama cię kochają, ale będą żyli osobno. Wersja, że tata nie chce rodziny, czyli że też nie chce dziecka, jest nieprawdziwa. Prawdziwa wersja jest taka, że tata nie chce mamy, ale dalej chce być rodziną dla dziecka.

176 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-04-04 14:35:32)

Odp: On chce się rozstać

Autorko, może tego nie widzisz,  ale próbujesz zrobić z córki swojego żołnierza w wojnie przeciwko jej ojcu..Nie rób tego . Bo stracisz nie tylko partnera, ale i córkę..:( a ona ucierpi.
Tutaj miłość powinna być wazniejsza niz, sprawiedliwosc

177

Odp: On chce się rozstać
Ela210 napisał/a:

Autorko, może tego nie widzisz,  ale próbujesz zrobić z córki swojego żołnierza w wojnie przeciwko jej ojcu..Nie rób tego . Bo stracisz nie tylko partnera, ale i córkę..:( a ona ucierpi.
Tutaj miłość powinna być wazniejsza niz, sprawiedliwosc

Nie chce robic z córki żołnierza ale mam poczucie tak tej niesprawiedliwości że za jego widzi mi się ma zapłacić moje dziecko oraz ja.
Dlaczego mam mu jakkolwiek pomóc? Dlaczego mam się starać żeby córka nie wiedziała kto jest przyczyną? Dlaczego mam tuszować to co on zepsuł? Dlaczego mam robić dobrą minę do złej gry?

Nie chce zemsty nie jestem mściwa ale nie mogę tego pojąć że skoro to jego decyzja to dlaczego ja mam za nią płacić? Czy jak jedna panienka zabierze ze soba tylko klapki to reszta nie pójdzie w góry? Nie albo sobie buty ogarnie albo będzie siedzieć sama.

178 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-04-04 15:34:40)

Odp: On chce się rozstać

Ale czy on się wypisuje z wychowania córki czy alimentów?
Zasada powinna być taka ze córką ma wszystko co mogłaby mieć gdy bylibyście razem.
A dlaczego Tu płacisz? Bo ten związek to był Twój wybór.
Uwierz możesz zminimalizować traumę córki,  tylko widzę że masz to gdzieś
Radzę Ci się zająć o myśleniem o przyszłości a nie uzalaniem się nad sobą.

179

Odp: On chce się rozstać
Ela210 napisał/a:

Ale czy on się wypisuje z wychowania córki czy alimentów?
Zasada powinna być taka ze córką ma wszystko co mogłaby mieć gdy bylibyście razem.
A dlaczego Tu płacisz? Bo ten związek to był Twój wybór.
Uwierz możesz zminimalizować traumę córki,  tylko widzę że masz to gdzieś
Radzę Ci się zająć o myśleniem o przyszłości a nie uzalaniem się nad sobą.

Absolutnie nie wypisuje się ani z alimentów ani z obowiązku wychowywania dziecka
Nie ma wszystkiego bo nie będzie miała pełnego domu co jest dla niej ogromną trafienia

O jakiej przyszłości mam myśleć o tym jak będę siedzieć sama w czterech ścianach. Na obecnym etapie to nawet widok uśmiechu innych ludzi mnie wkurza

180

Odp: On chce się rozstać

Faktycznie dziwne ze Ciebie zostawił.
Różnisz się od większości kobiet tu na  forum, które zbierały się jak mogły i hy dzieci nie ucierpiały na tym, na ile można.
Podobno mężczyźni kochają zołzy to może wróci.

181

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Ale czy on się wypisuje z wychowania córki czy alimentów?
Zasada powinna być taka ze córką ma wszystko co mogłaby mieć gdy bylibyście razem.
A dlaczego Tu płacisz? Bo ten związek to był Twój wybór.
Uwierz możesz zminimalizować traumę córki,  tylko widzę że masz to gdzieś
Radzę Ci się zająć o myśleniem o przyszłości a nie uzalaniem się nad sobą.

Absolutnie nie wypisuje się ani z alimentów ani z obowiązku wychowywania dziecka
Nie ma wszystkiego bo nie będzie miała pełnego domu co jest dla niej ogromną trafienia

O jakiej przyszłości mam myśleć o tym jak będę siedzieć sama w czterech ścianach. Na obecnym etapie to nawet widok uśmiechu innych ludzi mnie wkurza

To jest dla niej tragedia, bo nie dosc, ze ma ojca przmocowca to jeszcze matke wariatke ktora zamiast dac jej poczucie bezpieczenstwa tylko napedza w niej strach i poczucie niestabilnosci. Fundujesz jej traume z dziecinstwa i dlugie lata terapii w pszyszlosci.

182 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-04-04 16:23:31)

Odp: On chce się rozstać

Długie i drogie, więc lepiej idz do pracy lepszej.

183 Ostatnio edytowany przez minnie.89 (2024-04-04 16:30:51)

Odp: On chce się rozstać
Halina3.1 napisał/a:
minnie.89 napisał/a:
Ela210 napisał/a:

Ale czy on się wypisuje z wychowania córki czy alimentów?
Zasada powinna być taka ze córką ma wszystko co mogłaby mieć gdy bylibyście razem.
A dlaczego Tu płacisz? Bo ten związek to był Twój wybór.
Uwierz możesz zminimalizować traumę córki,  tylko widzę że masz to gdzieś
Radzę Ci się zająć o myśleniem o przyszłości a nie uzalaniem się nad sobą.

Absolutnie nie wypisuje się ani z alimentów ani z obowiązku wychowywania dziecka
Nie ma wszystkiego bo nie będzie miała pełnego domu co jest dla niej ogromną trafienia

O jakiej przyszłości mam myśleć o tym jak będę siedzieć sama w czterech ścianach. Na obecnym etapie to nawet widok uśmiechu innych ludzi mnie wkurza

To jest dla niej tragedia, bo nie dosc, ze ma ojca przmocowca to jeszcze matke wariatke ktora zamiast dac jej poczucie bezpieczenstwa tylko napedza w niej strach i poczucie niestabilnosci. Fundujesz jej traume z dziecinstwa i dlugie lata terapii w pszyszlosci.

Absolutnie nie staram sie aby czuła poczucie niestosowności staram się żeby czuła się dobrze mimo iż on często do dziecka mówił o mnie źle ja nie powiedziałam o nim złego słowa do dziecka.
Zawsze jej powtarzam że ja bardzo kocham ze jest wspaniałym dzieckiem. Wiele razy jej mówiłam że choćby nie wiem co się działo mama ja zawsze będzie kochać.

W jaki sposób niby napędzam w niej strach?
W jakim sposób z tej wypowiedzi wynika że napędzam strach?
Mimo iż jestem cholernie zła to przy dziecku nigdy tego nie okazałam. Chyba za dużo sobie dopowiadacie

Ela210 napisał/a:

Długie i drogie, więc lepiej idz do pracy lepszej.

Nie oszczędzam na dziecku ale jeśli to jego wina to sorry on płaci. Czy ja wymyśliłam żeby się rozstać?

184

Odp: On chce się rozstać

To  mów jej lepiej  ze Tata ją kocha i mimo A nie będziecie razem  to ona nadal ma ojca.
Nie musi się niczego wstydzić przed koleżankami w szkole.
Jak będą imprezy szkolne to razem idzcie.

185

Odp: On chce się rozstać
Ela210 napisał/a:

To  mów jej lepiej  ze Tata ją kocha i mimo A nie będziecie razem  to ona nadal ma ojca.
Nie musi się niczego wstydzić przed koleżankami w szkole.
Jak będą imprezy szkolne to razem idzcie.

W szkole nie ma żadnych imprez więc luz
Czy gdyby ja rzeczywiście  kochał to niszczyłby jej życie dla własnej wygody?

186

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Czy gdyby ja rzeczywiście  kochał to niszczyłby jej życie dla własnej wygody?

Przecież Ciebie też nie interesuje odbudowanie związku. Dla własnej wygody chcesz aby partner nadal utrzymywał Ciebie i dziecko bez dania mu od siebie tego, na czym jemu zależy.

187

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Dlaczego mam mu jakkolwiek pomóc? Dlaczego mam się starać żeby córka nie wiedziała kto jest przyczyną? Dlaczego mam tuszować to co on zepsuł? Dlaczego mam robić dobrą minę do złej gry?

Dlaczego? To jest bardzo proste do wyjaśnienia - bo to są sprawy między Wami, dorosłymi, a ona jest dzieckiem, które próbujesz w to wplątać.

188

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:
Halina3.1 napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

Absolutnie nie wypisuje się ani z alimentów ani z obowiązku wychowywania dziecka
Nie ma wszystkiego bo nie będzie miała pełnego domu co jest dla niej ogromną trafienia

O jakiej przyszłości mam myśleć o tym jak będę siedzieć sama w czterech ścianach. Na obecnym etapie to nawet widok uśmiechu innych ludzi mnie wkurza

To jest dla niej tragedia, bo nie dosc, ze ma ojca przmocowca to jeszcze matke wariatke ktora zamiast dac jej poczucie bezpieczenstwa tylko napedza w niej strach i poczucie niestabilnosci. Fundujesz jej traume z dziecinstwa i dlugie lata terapii w pszyszlosci.

Absolutnie nie staram sie aby czuła poczucie niestosowności staram się żeby czuła się dobrze mimo iż on często do dziecka mówił o mnie źle ja nie powiedziałam o nim złego słowa do dziecka.
Zawsze jej powtarzam że ja bardzo kocham ze jest wspaniałym dzieckiem. Wiele razy jej mówiłam że choćby nie wiem co się działo mama ja zawsze będzie kochać.

W jaki sposób niby napędzam w niej strach?
W jakim sposób z tej wypowiedzi wynika że napędzam strach?
Mimo iż jestem cholernie zła to przy dziecku nigdy tego nie okazałam. Chyba za dużo sobie dopowiadacie

Na przyklad w taki:

minnie.89 napisał/a:

Dlaczego mam mu jakkolwiek pomóc? Dlaczego mam się starać żeby córka nie wiedziała kto jest przyczyną? Dlaczego mam tuszować to co on zepsuł? Dlaczego mam robić dobrą minę do złej gry?

189

Odp: On chce się rozstać

Rozstania nie są łatwe, ale się zdarzają. Ból, gniew, rozgoryczenie, które czujesz naprawdę są naturalne i każda porzucona osoba przez to przechodzi. Ale w tym wszystkim pomyśl o dziecku. Naprawdę posiadanie pełnej rodziny nie jest takie fajne, jeśli między rodzicami nie ma miłości. Nie zatrzymasz nikogo na siłę. Pogódź się z tym i zacznij planować życie na własną rękę.
Utrzymywanie związku na siłę, kiedy nic nie wychodzi jest bez sensu i buduje zły przykład dla Twojej córki.
Nie wciągaj jej w rozgrywki z Twoim partnerem. Twoje rozczarowanie sytuacją i rozstanie z nim nie oznacza końca jej relacji z nim jako ojcem.
Wiem, że to trudne, ale myślę, że kiedyś możesz docenić to rozstanie i ułożyć sobie życie na swoich warunkach. Pod warunkiem, że skupisz się na tym nad czym masz kontrolę, czyli na tym co dalej będziesz robić, jak będziesz żyć i jak podzielisz opiekę nad dzieckiem z partnerem.

190 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2024-04-04 19:41:50)

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Dlaczego mam się starać żeby córka nie wiedziała kto jest przyczyną? Dlaczego mam tuszować to co on zepsuł?

To wtajenicz córkę w to że nie uprawiacie seksu od X miesięcy, oraz wyjasnij, ze tak na serio to jest nieślubnym dzieckiem, więc de fakto to jesteś jakby dziewczyna jej taty i zawsze miał taką opcje wink Super pomysł. Pokaż jej tez przepisy alimentacyjne w Polsce i wyjaśnij ile ma zobowiązań jej tata względem niej. Wyrośnie na normalną, pewną siebie kobiete smile

Facet zostawia ciebie, nie córkę. Córka ma prawo kochać swojego tate, pomimo że on nie kocha jej mamy. To nie jest miniatura twojej osoby.

A on chciał chociaż tego dziecka, czy wpadka?

191 Ostatnio edytowany przez minnie.89 (2024-04-04 20:09:08)

Odp: On chce się rozstać
Agnes76 napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

Czy gdyby ja rzeczywiście  kochał to niszczyłby jej życie dla własnej wygody?

Przecież Ciebie też nie interesuje odbudowanie związku. Dla własnej wygody chcesz aby partner nadal utrzymywał Ciebie i dziecko bez dania mu od siebie tego, na czym jemu zależy.

Interesuje mnie odbudowanie związku ale jego nie interesuje. Jego interesuje kiedy się wyprowadzę

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

Dlaczego mam się starać żeby córka nie wiedziała kto jest przyczyną? Dlaczego mam tuszować to co on zepsuł?

To wtajenicz córkę w to że nie uprawiacie seksu od X miesięcy, oraz wyjasnij, ze tak na serio to jest nieślubnym dzieckiem, więc de fakto to jesteś jakby dziewczyna jej taty i zawsze miał taką opcje wink Super pomysł. Pokaż jej tez przepisy alimentacyjne w Polsce i wyjaśnij ile ma zobowiązań jej tata względem niej. Wyrośnie na normalną, pewną siebie kobiete smile

Facet zostawia ciebie, nie córkę. Córka ma prawo kochać swojego tate, pomimo że on nie kocha jej mamy. To nie jest miniatura twojej osoby.

A on chciał chociaż tego dziecka, czy wpadka?

Oczywiście że ja nie mam zamiaru wtajemniczać w takie zagadnienia. Po to żeby miała traumę z dzieciństwa.

Nie planowaliśmy dziecka.
Jednak żeby było śmieszniej to że nie mamy drugiego jest moja wina i dlatego on chce się rozstać, bo ja wolałam szukać marnej pracy niż rodzić dzieci w jego ocenie

192 Ostatnio edytowany przez SmutnaDziewczyna007 (2024-04-04 21:14:22)

Odp: On chce się rozstać
minnie.89 napisał/a:

Oczywiście że ja nie mam zamiaru wtajemniczać w takie zagadnienia. Po to żeby miała traumę z dzieciństwa.

A 3 posty temu twierdziłaś że niech wie, czyja to wina. Jak masz z niej robić mediatora to musisz wyjasnić jej wszystko jak było smile Niech 10 latka rozsądzi czy kiepski seks, brak intymności i źle wstawione naczynia do zmywarki to jest nadal wina ojca czy matki. Po co ma 10 latka być 10 latką skoro moze być koleżaneczką swojej mamy i juz w wieku 10 lat odkryć że faceci to zuuuoo.

minnie.89 napisał/a:

Nie planowaliśmy dziecka.

Czyli klasyk. Facet pewnie nie chciał z tobą być na dłuzej i zakładać rodziny. Zaliczyliście wpadke, więc przemęczył się 10 lat. Teraz już ma dosyć udawania że go to interesuje i chce sobie wybrać kobiete z własnej woli a nie meczyc sie z tobą, bo tak sie złozyly okolicznosci.

193

Odp: On chce się rozstać
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

Oczywiście że ja nie mam zamiaru wtajemniczać w takie zagadnienia. Po to żeby miała traumę z dzieciństwa.

A 3 posty temu twierdziłaś że niech wie, czyja to wina. Jak masz z niej robić mediatora to musisz wyjasnić jej wszystko jak było smile Niech 10 latka rozsądzi czy kiepski seks, brak intymności i źle wstawione naczynia do zmywarki to jest nadal wina ojca czy matki. Po co ma 10 latka być 10 latką skoro moze być koleżaneczką swojej mamy i juz w wieku 10 lat odkryć że faceci to zuuuoo.

Trochę przesadzasz wie że to decyzja taty bo jej powiedział że nie kocha już mamy nie chce z nią być ale ją kocha.

SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

Nie planowaliśmy dziecka.

Czyli klasyk. Facet pewnie nie chciał z tobą być na dłuzej i zakładać rodziny. Zaliczyliście wpadke, więc przemęczył się 10 lat. Teraz już ma dosyć udawania że go to interesuje i chce sobie wybrać kobiete z własnej woli a nie meczyc sie z tobą, bo tak sie złozyly okolicznosci.

Dlaczego męczyć ? Stwarzasz wrażenie jakbym ja to była jakaś okropna najgorsza poprostu dno i wodorosty nie wiem czy ktoś poza Tobą ma takie zdanie

194

Odp: On chce się rozstać
SmutnaDziewczyna007 napisał/a:
minnie.89 napisał/a:

Oczywiście że ja nie mam zamiaru wtajemniczać w takie zagadnienia. Po to żeby miała traumę z dzieciństwa.

A 3 posty temu twierdziłaś że niech wie, czyja to wina. Jak masz z niej robić mediatora to musisz wyjasnić jej wszystko jak było smile Niech 10 latka rozsądzi czy kiepski seks, brak intymności i źle wstawione naczynia do zmywarki to jest nadal wina ojca czy matki. Po co ma 10 latka być 10 latką skoro moze być koleżaneczką swojej mamy i juz w wieku 10 lat odkryć że faceci to zuuuoo.

minnie.89 napisał/a:

Nie planowaliśmy dziecka.

Czyli klasyk. Facet pewnie nie chciał z tobą być na dłuzej i zakładać rodziny. Zaliczyliście wpadke, więc przemęczył się 10 lat. Teraz już ma dosyć udawania że go to interesuje i chce sobie wybrać kobiete z własnej woli a nie meczyc sie z tobą, bo tak sie złozyly okolicznosci.

Podpisuję się pod tą opinią obiema rękami. Facet ma dość udawania i zabawy w dom. Chcę sobie ułożyć życie. Pewnie chce związku z kimś kogo sobie wybrał, a nie z kimś bo tak wyszło...

195

Odp: On chce się rozstać
Anna Renard napisał/a:

Podpisuję się pod tą opinią obiema rękami. Facet ma dość udawania i zabawy w dom. Chcę sobie ułożyć życie. Pewnie chce związku z kimś kogo sobie wybrał, a nie z kimś bo tak wyszło...

To jest nieważne, nie ma prawa. Minnie.89 widzi to inaczej, ma inny pomysł na życie i chętnie w tym pomyśle widziałaby także tego faceta, więc to powinien być dla niego absolutny priorytet. W końcu jak już ma się z kimś dziecko, to powinno się z nim być pomimo wszystko i do końca świata. Tak jest i już! Facet i jego chcenie, a tym bardziej uczucia (jeśli je ma, bo podobno jest bez serca) jest w tym wszystkim nieważny.

Ważne są za to święta i wakacje. I to, że będąca w zaawansowanym wieku, bo aż trzydziestoletnia Minnie, PRZEZ NIEGO już nie ułoży sobie życia. W końcu jak mogłaby to zrobić dziecku i przyprowadzić do domu innego faceta?! Toż to trauma gotowa!

Dziecko za to powinno wiedzieć, a jakże, że tatuś wszystko zepsuł i teraz przez niego musi się wstydzić w szkole, że jest z rozbitej rodziny. Nieśmiało myślę sobie, że dla pełnego obrazu sytuacji powinno się również dowiedzieć, że było wpadką i że być może mama i tata dzięki temu tak długo są razem i udają dobry dom. Nieważne przy tym, że na co dzień pełno w nim emocjonalnej przemocy, braku szacunku i zwykłej pogardy. No ale te święta, wakacje...

Posty [ 131 do 195 z 728 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 5 12 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » MIŁOŚĆ , ZWIĄZKI , PARTNERSTWO » On chce się rozstać

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024