Halina3.1 zdziwiła byś się ilu młodych ludzi czerpie wiedzę o życiu i świecie.Zupelnie bezkrytycznie.Widzę to u siebie w pracy.Każdy wolny moment smartfon w dłoń i Tik Tok.U Ciebie w USA były badane preferencje wyborcze i okazało się ,że 18 procent ludzi chce glosować tak jak wskaże im Taylor Swift.Moze ona i nieźle śpiewa ale decydować o prezydenturze?Co to ludzie swojego rozumu nie mają?Dzięki internetowi możemy m.in.pogadać tutaj ale zła w sieci jest mnóstwo.
Halina3.1 zdziwiła byś się ilu młodych ludzi czerpie wiedzę o życiu i świecie.Zupelnie bezkrytycznie.Widzę to u siebie w pracy.Każdy wolny moment smartfon w dłoń i Tik Tok.U Ciebie w USA były badane preferencje wyborcze i okazało się ,że 18 procent ludzi chce glosować tak jak wskaże im Taylor Swift.Moze ona i nieźle śpiewa ale decydować o prezydenturze?Co to ludzie swojego rozumu nie mają?Dzięki internetowi możemy m.in.pogadać tutaj ale zła w sieci jest mnóstwo.
Czego to dowodzi? Ze ludzie sa glupi? To wiadomo od zawsze.
W uk jak bylo glosowanie brexitowe to czesc ludzi ktorych znam zaglosowala za brexitem, bo wszyscy inni znajomi tak glosowali. Ludzie 35+...
198 2024-02-19 19:39:32 Ostatnio edytowany przez JuliaUK33 (2024-02-19 19:40:04)
Selkirk napisał/a:Halina3.1 zdziwiła byś się ilu młodych ludzi czerpie wiedzę o życiu i świecie.Zupelnie bezkrytycznie.Widzę to u siebie w pracy.Każdy wolny moment smartfon w dłoń i Tik Tok.U Ciebie w USA były badane preferencje wyborcze i okazało się ,że 18 procent ludzi chce glosować tak jak wskaże im Taylor Swift.Moze ona i nieźle śpiewa ale decydować o prezydenturze?Co to ludzie swojego rozumu nie mają?Dzięki internetowi możemy m.in.pogadać tutaj ale zła w sieci jest mnóstwo.
Czego to dowodzi? Ze ludzie sa glupi? To wiadomo od zawsze.
W uk jak bylo glosowanie brexitowe to czesc ludzi ktorych znam zaglosowala za brexitem, bo wszyscy inni znajomi tak glosowali. Ludzie 35+...
Bardzo dobrze,ze Anglia wyszla z unii nie potrzebujemy tych idiotow z UE i ich lewych, zdurnialych pomyslow
Halina3.1 napisał/a:Selkirk napisał/a:Halina3.1 zdziwiła byś się ilu młodych ludzi czerpie wiedzę o życiu i świecie.Zupelnie bezkrytycznie.Widzę to u siebie w pracy.Każdy wolny moment smartfon w dłoń i Tik Tok.U Ciebie w USA były badane preferencje wyborcze i okazało się ,że 18 procent ludzi chce glosować tak jak wskaże im Taylor Swift.Moze ona i nieźle śpiewa ale decydować o prezydenturze?Co to ludzie swojego rozumu nie mają?Dzięki internetowi możemy m.in.pogadać tutaj ale zła w sieci jest mnóstwo.
Czego to dowodzi? Ze ludzie sa glupi? To wiadomo od zawsze.
W uk jak bylo glosowanie brexitowe to czesc ludzi ktorych znam zaglosowala za brexitem, bo wszyscy inni znajomi tak glosowali. Ludzie 35+...Bardzo dobrze,ze Anglia wyszla z unii nie potrzebujemy tych idiotow z UE i ich lewych, zdurnialych pomyslow
Teraz w uk jest straszna bieda wiec nie wiem czy to tak calkiem na plus wyszlo. Ale jakby nie bylo, to chyba do glosowania trzebaby zrobic wlasne rozeznanie i glosowac wg wlasnych opiniii a nie zakreslac byle co, bo Miecka spod plota tak mowi.
W kwestii Brexit dużą rolę miała afera Cambridge Analitca, także gdyby nie profilowanie kampanii wcale to referendum by tak nie poszło.
W kwestii Brexit dużą rolę miała afera Cambridge Analitca, także gdyby nie profilowanie kampanii wcale to referendum by tak nie poszło.
Mozliwe, bo te osoby lubuja sie w przegladaniu sm i raczej nie szukaja tam kontentu na poziomie. Jednak nawet jesli jest sie zwyklym szaraczkiem i nie interesuje sie na codzien polityka, to warto byloby znac sie przynajmniej na tyle, zeby wiedziec na co sie glosuje i dlaczego. Ale to nie jest nowa rzecz, ze ludzie sa leniwi i nie chce im sie edukowac nawet na tyle zeby mogli podjac samodzielne decyzje.
JuliaUK33 napisał/a:Halina3.1 napisał/a:Czego to dowodzi? Ze ludzie sa glupi? To wiadomo od zawsze.
W uk jak bylo glosowanie brexitowe to czesc ludzi ktorych znam zaglosowala za brexitem, bo wszyscy inni znajomi tak glosowali. Ludzie 35+...Bardzo dobrze,ze Anglia wyszla z unii nie potrzebujemy tych idiotow z UE i ich lewych, zdurnialych pomyslow
Teraz w uk jest straszna bieda wiec nie wiem czy to tak calkiem na plus wyszlo. Ale jakby nie bylo, to chyba do glosowania trzebaby zrobic wlasne rozeznanie i glosowac wg wlasnych opiniii a nie zakreslac byle co, bo Miecka spod plota tak mowi.
Ja biedy nie odczuwam,a nie pracuje
Halina3.1 napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Bardzo dobrze,ze Anglia wyszla z unii nie potrzebujemy tych idiotow z UE i ich lewych, zdurnialych pomyslow
Teraz w uk jest straszna bieda wiec nie wiem czy to tak calkiem na plus wyszlo. Ale jakby nie bylo, to chyba do glosowania trzebaby zrobic wlasne rozeznanie i glosowac wg wlasnych opiniii a nie zakreslac byle co, bo Miecka spod plota tak mowi.
Ja biedy nie odczuwam,a nie pracuje
Bo dostajesz zasilki, ja pisze o ludziach ktorzy pracuja badz maja swoje biznesy.
JuliaUK33 napisał/a:Halina3.1 napisał/a:Teraz w uk jest straszna bieda wiec nie wiem czy to tak calkiem na plus wyszlo. Ale jakby nie bylo, to chyba do glosowania trzebaby zrobic wlasne rozeznanie i glosowac wg wlasnych opiniii a nie zakreslac byle co, bo Miecka spod plota tak mowi.
Ja biedy nie odczuwam,a nie pracuje
Bo dostajesz zasilki, ja pisze o ludziach ktorzy pracuja badz maja swoje biznesy.
Jak pracuja i zarabiaja duzo tak,ze po oplaceniu wszystkiego starcza im na przyjemnosci plus odloza kase co miesiac to niech pracuja. Jak prowadza dzialalnosc, dobrze im idzie, zarabiaja bardzo dobrze niech to robia. Jak haruja na rachunki i gowno maja przyjemnosci ze swojej wyplaty niech ida na zasilki
Halina3.1 napisał/a:JuliaUK33 napisał/a:Ja biedy nie odczuwam,a nie pracuje
Bo dostajesz zasilki, ja pisze o ludziach ktorzy pracuja badz maja swoje biznesy.
Jak pracuja i zarabiaja duzo tak,ze po oplaceniu wszystkiego starcza im na przyjemnosci plus odloza kase co miesiac to niech pracuja. Jak prowadza dzialalnosc, dobrze im idzie, zarabiaja bardzo dobrze niech to robia. Jak haruja na rachunki i gowno maja przyjemnosci ze swojej wyplaty niech ida na zasilki
Ci co zarabiaja duzo i zostaje im sporo to nie ma problemu ale ci co zarabiali ok a od czasow covida i brexitu sa ruchani na wszystkie strony przez swoj rzad, to juz nie maja tak wesolo. No i jeszcze sa ludzi wysoko wykwalifikowani co pracuja np jako social workers, nauczyciele dzieci z niepelnosprawnosciami , ksiegowi z kwalifikacjami, slowem ludzie po dlugich latach studiow i nie stac ich wygodnie zyc, bo wszystko bardzo podrozalo. No moim zdaniem to nie jest normalne. A za zasilki tez ktos musi placic, czyli placa za nie ludzie ktorzy pracuja.
Ja sie wcale nie dziwie, ze ludzie czym wiecej zarabiaja, tym bardziej chca unikac podatkow. Tez bym tak robila gdybym zarabiala miliony.
JuliaUK33 napisał/a:Halina3.1 napisał/a:Bo dostajesz zasilki, ja pisze o ludziach ktorzy pracuja badz maja swoje biznesy.
Jak pracuja i zarabiaja duzo tak,ze po oplaceniu wszystkiego starcza im na przyjemnosci plus odloza kase co miesiac to niech pracuja. Jak prowadza dzialalnosc, dobrze im idzie, zarabiaja bardzo dobrze niech to robia. Jak haruja na rachunki i gowno maja przyjemnosci ze swojej wyplaty niech ida na zasilki
Ci co zarabiaja duzo i zostaje im sporo to nie ma problemu ale ci co zarabiali ok a od czasow covida i brexitu sa ruchani na wszystkie strony przez swoj rzad, to juz nie maja tak wesolo. No i jeszcze sa ludzi wysoko wykwalifikowani co pracuja np jako social workers, nauczyciele dzieci z niepelnosprawnosciami , ksiegowi z kwalifikacjami, slowem ludzie po dlugich latach studiow i nie stac ich wygodnie zyc, bo wszystko bardzo podrozalo. No moim zdaniem to nie jest normalne. A za zasilki tez ktos musi placic, czyli placa za nie ludzie ktorzy pracuja.
Ja sie wcale nie dziwie, ze ludzie czym wiecej zarabiaja, tym bardziej chca unikac podatkow. Tez bym tak robila gdybym zarabiala miliony.
Taka jest niestety prawda w Anglii wiele ludzi celowo rzuca robote idzie na zasilki,bo wie,ze urzad zaplaci za mieszkanie,ze da znizki na prad i gaz,dzieciom obiady w szkole oplaci itp wiec po co beda na to harowac jak moga miec za darmo. Oczywiscie ci co zarabiaja bardzo dobrze to im sie oplaca pracowac. W Anglii trzeba zarabiac 500 funtow tygodniowo w zwyz by mowic o dobrych zarobkach, a wiekszosc zarabia ponizej tego,wiele ledwo 300 funtow
207 2024-02-20 09:29:43 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2024-02-20 09:43:59)
Nowe_otwarcie napisał/a:Zdruzgotana 2 napisał/a:Zwyczajny gość jesteś żałosny, oby żadna normalna kobieta nie stanęła na twojej drodze, pluje na takich zerowych mężczyzn xd jedyna wartość która jest dla ciebie naj to zgrabna dupa, a jak sflaczeje to co ci pozostanie ? typowy narcyz, miłość nie powinna się opierać na wyglądzie, tylko na innych tobie obcych wartościach żenada, żal mi takich typów
Taaaak... Ileż razy faceci tu pisali że uczucie powinno się opierać na przymiotach wewnętrznych*... i ciężko było znaleźć tu lepszy przykład podwójnych standardów
*) NAPRAWDĘ wewnętrznych, a nie "wytrychów słownych" z rodzaju "zaradność" (czyli uniwersalnego kobiecego chwytu używanego wtedy kiedy kobieta ceni u faceta gruby portfel, ale brak jej nawet na tyle przyzwoitości by to oficjalnie przyznać
Na przyklad tutaj widac jak twoje podejscie do kobiet jest boomerskie, jak ktoras lubi zaradnosc to musi leciec na kase, bo to jest dla ciebie na pierwszym miejscu - kasa. I spoko, kady ma swoje preferecje ale mierzysz innych swoja miara.
Zaradnosci niekoniecznie musi oznaczac, ze ktos jest ponadprzecietnie majetny, np bananowcy szastajacy kasa tatusia sa bogaci a nie sa zaradni, nie?
Ale się sprułaś i to ąż trzech postów do tego potrzebowałaś!
Tak Halinko, może by to pierdolenie miało jakieś pozory rozsądnego podejścia gdyby i tak się to wszystko nie sprowadzało do tego samego skutku skutku oczekiwanego przez wspomnianą część kobiet: by facet stanowił odpowiednik dobrze załadowanego bankomatu. Innymi słowy: możesz stosować (jak do tej pory) ekwilibrystykę słowną, ale i tak na końcu przypomina się znane przysłowie: jak nie wiadomo o co chodzi, to...
Co do przygody z fizycznymi, to Jack już Ci częściowo to wyjaśnił, ale i tak widać że w tym okresie zaraz po studiach zdarzyło Ci się pomylić zewnętrzne pozory szacunku z prawdziwym szacunkiem. To że nie powie tak żebyś słyszała (czy się dowiedziała) że "głupia młoda cipka się mądrzy", to jeszcze nie znaczy że Cię szanuje; dowiesz się tego w inny sposób. I nie musi wcale otwarcie podważać Twoich poleceń. Inne też działania podejmują gdy wiedzą że jesteś relatywnie na krótko i że są Cię w stanie po prostu przeczekać i to nawet bez wielkiego wkurwu
Na początku pisałaś całkiem rozsądnie, potem w kilku miejscach hamulce puściły i opadła maska (jak wtedy gdy się okazało że - wbrew wcześniejszym przesłankom - wcale nie zależy Ci na równym traktowaniu obu płci tylko masz nastawienie niczym funkcjonariuszki z "Seksmisji"; jak wtedy gdy zaczęłaś swoje rozwinięte pierdolenie o patriarchacie czy gdy zaczęłaś wyzywać - jako 34letnia kobieta - od boomerów facetów kilka lat starszych od Ciebie; tu już pojawiły się nawet pewne oznaki trolla, tym bardziej że dziwnym trafem jakoś 50-letnia kobieta jako boomerka nigdzie się w Twoich postach nie pojawia
Tak więc ogarnij się, bo tym razem początek dobry, ale potem zupełnie się posypało, a chyba wiesz już że tutejsza moderacja (jakkolwiek na pierwszy rzut oka wydaje się prawie niewidoczna) zwraca uwagę na nasilenie takich produkcji
PS. Nie, wyglądu nie chwaliła mamusia, tym bardziej że ostatni raz gadałem z nią circa 5 lat temu. Za to wiekowo dobrych kilka lat niżej dawały mi różne kobiety, których w momencie ostatniej rozmowy z mamusią nawet nie znałem (także te, z którymi się spotykałem na żywo z portalu i to nie zagadywane o tę kwestie, wliczając w to obecną partnerkę; nie wspominając o tekstach od kobiet żebym podesłał aktualne zdjęcie - w momencie kiedy moje profilowe zostało zrobione 2 miechy przed założeniem konta na portalu, a moja cała obecność na portalu trwała jedynie 3,5 miecha)
Nie, nie twierdzę jak Farmer że wyglądam na połowe swojego wieku czy (jak go fantazja poniesie) na nastolatka; natomiast miałem wielokrotne potwierdzenie że mogę spokojnie celować w babki dobrych kilka lat młodsze (oczywiście nie takie, które technicznie mogłyby być moimi córkami - choć najmłodsza, która obczajała kilkakrotnie mój profil była 18 lat młodsza - ale nawet dekadę młodsze i niebrzydkie nie raz i nie 5 razy same nawiązywały kontakt). Ale obecna partnerka jest akurat kilka lat młodsza, mniej więcej tyle na ile (jeszcze przed założeniem profilu) oceniałem tę rozsądną różnicę wieku (co potwierdzić może koleżanka, która mnie do założenia profilu intensywnie motywowała)
208 2024-02-20 10:17:20 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-02-20 10:21:18)
O, rany..Nowe Otwarcie wierzymy że tak jest, zdjęć załączać nie trzeba.
Ale też wyciąganie wniosków na Twojej podstawie że wszyscy Panowie starzeją się lepiej jiz Panie to bzdura.
Ja wyglądam też dużo młodziej no przeciętna 50 latka, ale nie twierdzę że to norma.
Mam koleżanki, które poszły w stronę emerytki, bo się im już nie chce, i prawdą jest że kobieca skóra jest cieńsza więc jak ktoś nie żałował sobie opalania jako 30 latka będzie miał zmarszczki i przebarwienia.
Z tym że obecne 50 latki miały już tego świadomość w młodości i wiele o te skórę dbało.
Więc skończcie już tę głupią dyskusję
A w temat powodzenia na portalach z kobietami to wchodzi samobójca
Tematem wątku jest czy uda się związek 25 latki z 40 latkiem, tak, może się udać.
Tak, jest w ciąży że swoim facetem i mówi o nich: rodzina może na wyrost.
W sumie w gorszej sytuacji jest niż autorki znajoma, bi jest w ciąży i wie że nie była jedyną.wpadla w panikę.
A Twoja znajoma, autorko, znajdzie kogoś lepszego dla siebie.
Mogła Twoja koleżanka powiedzieć lubemu, że zaakceptuje dziecko z inną i alimenty?
Mogła. Ale nie walczyła o tę relację, może i słusznie, nie było warto, zdradzał ją.
Życzenie teraz żeby im się nie udało, jest bez sensu.
Halina3.1 napisał/a:Nowe_otwarcie napisał/a:
Taaaak... Ileż razy faceci tu pisali że uczucie powinno się opierać na przymiotach wewnętrznych*... i ciężko było znaleźć tu lepszy przykład podwójnych standardów
*) NAPRAWDĘ wewnętrznych, a nie "wytrychów słownych" z rodzaju "zaradność" (czyli uniwersalnego kobiecego chwytu używanego wtedy kiedy kobieta ceni u faceta gruby portfel, ale brak jej nawet na tyle przyzwoitości by to oficjalnie przyznać
Na przyklad tutaj widac jak twoje podejscie do kobiet jest boomerskie, jak ktoras lubi zaradnosc to musi leciec na kase, bo to jest dla ciebie na pierwszym miejscu - kasa. I spoko, kady ma swoje preferecje ale mierzysz innych swoja miara.
Zaradnosci niekoniecznie musi oznaczac, ze ktos jest ponadprzecietnie majetny, np bananowcy szastajacy kasa tatusia sa bogaci a nie sa zaradni, nie?
Ale się sprułaś i to ąż trzech postów do tego potrzebowałaś!
Tak Halinko, może by to pierdolenie miało jakieś pozory rozsądnego podejścia gdyby i tak się to wszystko nie sprowadzało do tego samego skutku skutku oczekiwanego przez wspomnianą część kobiet: by facet stanowił odpowiednik dobrze załadowanego bankomatu. Innymi słowy: możesz stosować (jak do tej pory) ekwilibrystykę słowną, ale i tak na końcu przypomina się znane przysłowie: jak nie wiadomo o co chodzi, to...Co do przygody z fizycznymi, to Jack już Ci częściowo to wyjaśnił, ale i tak widać że w tym okresie zaraz po studiach zdarzyło Ci się pomylić zewnętrzne pozory szacunku z prawdziwym szacunkiem. To że nie powie tak żebyś słyszała (czy się dowiedziała) że "głupia młoda cipka się mądrzy", to jeszcze nie znaczy że Cię szanuje; dowiesz się tego w inny sposób. I nie musi wcale otwarcie podważać Twoich poleceń. Inne też działania podejmują gdy wiedzą że jesteś relatywnie na krótko i że są Cię w stanie po prostu przeczekać i to nawet bez wielkiego wkurwu
Na początku pisałaś całkiem rozsądnie, potem w kilku miejscach hamulce puściły i opadła maska (jak wtedy gdy się okazało że - wbrew wcześniejszym przesłankom - wcale nie zależy Ci na równym traktowaniu obu płci tylko masz nastawienie niczym funkcjonariuszki z "Seksmisji"; jak wtedy gdy zaczęłaś swoje rozwinięte pierdolenie o patriarchacie czy gdy zaczęłaś wyzywać - jako 34letnia kobieta - od boomerów facetów kilka lat starszych od Ciebie; tu już pojawiły się nawet pewne oznaki trolla, tym bardziej że dziwnym trafem jakoś 50-letnia kobieta jako boomerka nigdzie się w Twoich postach nie pojawia
Tak więc ogarnij się, bo tym razem początek dobry, ale potem zupełnie się posypało, a chyba wiesz już że tutejsza moderacja (jakkolwiek na pierwszy rzut oka wydaje się prawie niewidoczna) zwraca uwagę na nasilenie takich produkcji
PS. Nie, wyglądu nie chwaliła mamusia, tym bardziej że ostatni raz gadałem z nią circa 5 lat temu. Za to wiekowo dobrych kilka lat niżej dawały mi różne kobiety, których w momencie ostatniej rozmowy z mamusią nawet nie znałem (także te, z którymi się spotykałem na żywo z portalu i to nie zagadywane o tę kwestie, wliczając w to obecną partnerkę; nie wspominając o tekstach od kobiet żebym podesłał aktualne zdjęcie - w momencie kiedy moje profilowe zostało zrobione 2 miechy przed założeniem konta na portalu, a moja cała obecność na portalu trwała jedynie 3,5 miecha)
Nie, nie twierdzę jak Farmer że wyglądam na połowe swojego wieku czy (jak go fantazja poniesie) na nastolatka; natomiast miałem wielokrotne potwierdzenie że mogę spokojnie celować w babki dobrych kilka lat młodsze (oczywiście nie takie, które technicznie mogłyby być moimi córkami - choć najmłodsza, która obczajała kilkakrotnie mój profil była 18 lat młodsza - ale nawet dekadę młodsze i niebrzydkie nie raz i nie 5 razy same nawiązywały kontakt). Ale obecna partnerka jest akurat kilka lat młodsza, mniej więcej tyle na ile (jeszcze przed założeniem profilu) oceniałem tę rozsądną różnicę wieku (co potwierdzić może koleżanka, która mnie do założenia profilu intensywnie motywowała)
Przecież tobie nie grozi bycie bankomatem to nie rozumiem tego rozgoryczenia.
Reszte to aż żal telefonu na komentowanie.
210 2024-02-20 10:30:09 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2024-02-20 10:39:11)
O, rany..Nowe Otwarcie wierzymy że tak jest, zdjęć załączać nie trzeba.
Ale też wyciąganie wniosków na Twojej podstawie że wszyscy Panowie starzeją się lepiej jiz Panie to bzdura.
Ja wyglądam też dużo młodziej no przeciętna 50 latka, ale nie twierdzę że to norma.
Mam koleżanki, które poszły w stronę emerytki, bo się im już nie chce, i prawdą jest że kobieca skóra jest cieńsza więc jak ktoś nie żałował sobie opalania jako 30 latka będzie miał zmarszczki i przebarwienia.
Z tym że obecne 50 latki miały już tego świadomość w młodości i wiele o te skórę dbało.
Więc skończcie już tę głupią dyskusję
A w temat powodzenia na portalach z kobietami to wchodzi samobójca
Tematem wątku jest czy uda się związek 25 latki z 40 latkiem, tak, może się udać.
Tak, jest w ciąży że swoim facetem i mówi o nich: rodzina może na wyrost.
W sumie w gorszej sytuacji jest niż autorki znajoma, bi jest w ciąży i wie że nie była jedyną.wpadla w panikę.
A Twoja znajoma, autorko, znajdzie kogoś lepszego dla siebie.
Mogła Twoja koleżanka powiedzieć lubemu, że zaakceptuje dziecko z inną i alimenty?
Mogła. Ale nie walczyła o tę relację, może i słusznie, nie było warto, zdradzał ją.
Życzenie teraz żeby im się nie udało, jest bez sensu.
Elu, dopiero co pisałem o szkodliwości uogólnień, więc tak: w tej kwestii masz rację (aczkolwiek cieńsza skóra u kobiet - a co za tym idzie bardziej widoczne zmarszczki w porównywalnym, zaawansowanym wieku - to nie mit, co sama zauważyłaś). No i jakaś (nawet relatywnie średnia) aktywność fizyczna pomaga. A geny to kwestia indywidualna: weźmy takiego aktora Łukasza Simlata. Mój rocznik, a moja partnerka była zszokowana różnicą w wyglądzie (swoją drogą to też zauważyłem że chyba szybciej się starzeją optycznie ci o jaśniejszych oczach i włosach; widzę to i po postaciach znanych i po kolegach)
No i jeszcze jedno Elu: kobiety mają więcej środków do maskowania aktualnego przebiegu, to niestety też nie mit...
Nowe_otwarcie napisał/a:Halina3.1 napisał/a:Na przyklad tutaj widac jak twoje podejscie do kobiet jest boomerskie, jak ktoras lubi zaradnosc to musi leciec na kase, bo to jest dla ciebie na pierwszym miejscu - kasa. I spoko, kady ma swoje preferecje ale mierzysz innych swoja miara.
Zaradnosci niekoniecznie musi oznaczac, ze ktos jest ponadprzecietnie majetny, np bananowcy szastajacy kasa tatusia sa bogaci a nie sa zaradni, nie?
Ale się sprułaś i to ąż trzech postów do tego potrzebowałaś!
Tak Halinko, może by to pierdolenie miało jakieś pozory rozsądnego podejścia gdyby i tak się to wszystko nie sprowadzało do tego samego skutku skutku oczekiwanego przez wspomnianą część kobiet: by facet stanowił odpowiednik dobrze załadowanego bankomatu. Innymi słowy: możesz stosować (jak do tej pory) ekwilibrystykę słowną, ale i tak na końcu przypomina się znane przysłowie: jak nie wiadomo o co chodzi, to...Co do przygody z fizycznymi, to Jack już Ci częściowo to wyjaśnił, ale i tak widać że w tym okresie zaraz po studiach zdarzyło Ci się pomylić zewnętrzne pozory szacunku z prawdziwym szacunkiem. To że nie powie tak żebyś słyszała (czy się dowiedziała) że "głupia młoda cipka się mądrzy", to jeszcze nie znaczy że Cię szanuje; dowiesz się tego w inny sposób. I nie musi wcale otwarcie podważać Twoich poleceń. Inne też działania podejmują gdy wiedzą że jesteś relatywnie na krótko i że są Cię w stanie po prostu przeczekać i to nawet bez wielkiego wkurwu
Na początku pisałaś całkiem rozsądnie, potem w kilku miejscach hamulce puściły i opadła maska (jak wtedy gdy się okazało że - wbrew wcześniejszym przesłankom - wcale nie zależy Ci na równym traktowaniu obu płci tylko masz nastawienie niczym funkcjonariuszki z "Seksmisji"; jak wtedy gdy zaczęłaś swoje rozwinięte pierdolenie o patriarchacie czy gdy zaczęłaś wyzywać - jako 34letnia kobieta - od boomerów facetów kilka lat starszych od Ciebie; tu już pojawiły się nawet pewne oznaki trolla, tym bardziej że dziwnym trafem jakoś 50-letnia kobieta jako boomerka nigdzie się w Twoich postach nie pojawia
Tak więc ogarnij się, bo tym razem początek dobry, ale potem zupełnie się posypało, a chyba wiesz już że tutejsza moderacja (jakkolwiek na pierwszy rzut oka wydaje się prawie niewidoczna) zwraca uwagę na nasilenie takich produkcji
PS. Nie, wyglądu nie chwaliła mamusia, tym bardziej że ostatni raz gadałem z nią circa 5 lat temu. Za to wiekowo dobrych kilka lat niżej dawały mi różne kobiety, których w momencie ostatniej rozmowy z mamusią nawet nie znałem (także te, z którymi się spotykałem na żywo z portalu i to nie zagadywane o tę kwestie, wliczając w to obecną partnerkę; nie wspominając o tekstach od kobiet żebym podesłał aktualne zdjęcie - w momencie kiedy moje profilowe zostało zrobione 2 miechy przed założeniem konta na portalu, a moja cała obecność na portalu trwała jedynie 3,5 miecha)
Nie, nie twierdzę jak Farmer że wyglądam na połowe swojego wieku czy (jak go fantazja poniesie) na nastolatka; natomiast miałem wielokrotne potwierdzenie że mogę spokojnie celować w babki dobrych kilka lat młodsze (oczywiście nie takie, które technicznie mogłyby być moimi córkami - choć najmłodsza, która obczajała kilkakrotnie mój profil była 18 lat młodsza - ale nawet dekadę młodsze i niebrzydkie nie raz i nie 5 razy same nawiązywały kontakt). Ale obecna partnerka jest akurat kilka lat młodsza, mniej więcej tyle na ile (jeszcze przed założeniem profilu) oceniałem tę rozsądną różnicę wieku (co potwierdzić może koleżanka, która mnie do założenia profilu intensywnie motywowała)Przecież tobie nie grozi bycie bankomatem to nie rozumiem tego rozgoryczenia.
Reszte to aż żal telefonu na komentowanie.
Jak i w przypadku większości twoich postów
A co do bycia bankomatem, to może się zdziwisz, ale nawet gdybym mógł nim być, to... jaka to przyjemność dla faceta mieć świadomość że babka jest z nim jedynie dla kasy, a gdyby tej kasy nie miał, to jedyne co by mu poświęciła, to pełne obrzydzenia spojrzenie?
A co do bycia bankomatem, to może się zdziwisz, ale nawet gdybym mógł nim być, to... jaka to przyjemność dla faceta mieć świadomość że babka jest z nim jedynie dla kasy, a gdyby tej kasy nie miał, to jedyne co by mu poświęciła, to pełne obrzydzenia spojrzenie?
Za wszelką cenę i w każdych okolicznościach starasz się deprecjonować ekonomiczny status. O czymkolwiek dyskusja by się nie toczyła, to wystarczy sugestia o tym, że dobrobyt jest istotny i odpalasz jak się przedszkolak, któremu ktoś podjebał gumę do żucia.
213 2024-02-20 11:10:42 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2024-02-20 11:11:35)
Nowe_otwarcie napisał/a:A co do bycia bankomatem, to może się zdziwisz, ale nawet gdybym mógł nim być, to... jaka to przyjemność dla faceta mieć świadomość że babka jest z nim jedynie dla kasy, a gdyby tej kasy nie miał, to jedyne co by mu poświęciła, to pełne obrzydzenia spojrzenie?
Za wszelką cenę i w każdych okolicznościach starasz się deprecjonować ekonomiczny status. O czymkolwiek dyskusja by się nie toczyła, to wystarczy sugestia o tym, że dobrobyt jest istotny i odpalasz jak się przedszkolak, któremu ktoś podjebał gumę do żucia.
A ty za wszelką cenę i w każdych okolicznościach starasz się deprecjonować wygląd wynikający z genów (a się okazuje że jednak jest istotny, tak samo jak zdolność konwersacji na różne tematy) i wciskać że ekonomiczny status to wszystko co się liczy. Jackie, doskonale widać na tym przykładzie (i tego nie kryję) że każdy się odpala na punkcie tego, czego mu akurat brakuje (choć i z drugiej strony nie mam tak mało by musieć żyć na czyjś koszt). I właśnie dlatego tak ładnie widać czego tobie od gówniarza brakowało (i czym się starałeś te braki ratować) i to widać niezależnie od tego jak bardzo byś nie zaprzeczał
O, rany..Nowe Otwarcie wierzymy że tak jest, zdjęć załączać nie trzeba.
Ale też wyciąganie wniosków na Twojej podstawie że wszyscy Panowie starzeją się lepiej jiz Panie to bzdura.
Ja wyglądam też dużo młodziej no przeciętna 50 latka, ale nie twierdzę że to norma.
Mam koleżanki, które poszły w stronę emerytki, bo się im już nie chce, i prawdą jest że kobieca skóra jest cieńsza więc jak ktoś nie żałował sobie opalania jako 30 latka będzie miał zmarszczki i przebarwienia.
Z tym że obecne 50 latki miały już tego świadomość w młodości i wiele o te skórę dbało.
Więc skończcie już tę głupią dyskusję
A w temat powodzenia na portalach z kobietami to wchodzi samobójca
Tematem wątku jest czy uda się związek 25 latki z 40 latkiem, tak, może się udać.
Tak, jest w ciąży że swoim facetem i mówi o nich: rodzina może na wyrost.
W sumie w gorszej sytuacji jest niż autorki znajoma, bi jest w ciąży i wie że nie była jedyną.wpadla w panikę.
A Twoja znajoma, autorko, znajdzie kogoś lepszego dla siebie.
Mogła Twoja koleżanka powiedzieć lubemu, że zaakceptuje dziecko z inną i alimenty?
Mogła. Ale nie walczyła o tę relację, może i słusznie, nie było warto, zdradzał ją.
Życzenie teraz żeby im się nie udało, jest bez sensu.
Ja jeszcze dodam, że kiedyś było opalanie modne a to bardzo postarza skórę. Teraz stawia się na kremy 50 spf i kobiety bardziej wiedzą jak o siebie dbać. Dzięki instagramowi gdzie kosmetolożki dostarczają nam wiedzę. Więc taka 20 stosuje codziennie 50 spf, robi masaże twarze, retinol używa a to bardzo opóźnia starzenie skóry. Wiem bo się tym interesuje I mam 22 lata. Stosuje 50 spf, robię masaże, kwasy używam. Dbam bardzo o skórę i dużo dziewczyn o tym wie. Więc panowie nie macie racji. Kobiety już wiedzą jak dbać o skórę aby jej nie postarzać. I dużo dziewczyn będzie się super trzymać po 40. Bo jeszcze dochodzi kosmetyczka. Ja chodzę co 3 miesiące i też mi robi różne zabiegi na twarz. Lubię ćwiczyć, nie jem słodyczy, posiłki co 3h dość zdrowe. Ważę teraz 53.1 kg przy wzroście 163 cm i chce taka wagę utrzymac jak najdłużej. Dużo kobiet jest świadomych. A że wy widzicie tylko takie co o siebie nie dbają to nie moja broszka bo rzeczywistość wygląda inaczej.
Jack Sparrow napisał/a:Nowe_otwarcie napisał/a:A co do bycia bankomatem, to może się zdziwisz, ale nawet gdybym mógł nim być, to... jaka to przyjemność dla faceta mieć świadomość że babka jest z nim jedynie dla kasy, a gdyby tej kasy nie miał, to jedyne co by mu poświęciła, to pełne obrzydzenia spojrzenie?
Za wszelką cenę i w każdych okolicznościach starasz się deprecjonować ekonomiczny status. O czymkolwiek dyskusja by się nie toczyła, to wystarczy sugestia o tym, że dobrobyt jest istotny i odpalasz jak się przedszkolak, któremu ktoś podjebał gumę do żucia.
A ty za wszelką cenę i w każdych okolicznościach starasz się deprecjonować wygląd wynikający z genów (a się okazuje że jednak jest istotny, tak samo jak zdolność konwersacji na różne tematy) i wciskać że ekonomiczny status to wszystko co się liczy. Jackie, doskonale widać na tym przykładzie (i tego nie kryję) że każdy się odpala na punkcie tego, czego mu akurat brakuje (choć i z drugiej strony nie mam tak mało by musieć żyć na czyjś koszt). I właśnie dlatego tak ładnie widać czego tobie od gówniarza brakowało (i czym się starałeś te braki ratować) i to widać niezależnie od tego jak bardzo byś nie zaprzeczał
Geny trochę wpływają, ale głównie chodzi o to jak dbamy o skórę. Kiedyś nie miało się o tym pojęcia. Opalanie twarzy na brązowo, solarium i stąd takie starzenie się skóry. 50 spf powinno się używać cały rok taka prawda aby zapobiec starzeniu się skóry. Teraz kobiety się coraz bardziej uświadamia i przechodzi era nie dbania o skórę:)
Ja osobiście myślę , że reguły nie ma . Są ludzie którzy mimo różnicy wieku są ze sobą szczęśliwi , ale jednak znam kilka par którym się taki układ nie udał. Facet oczywiście czuje się doceniony że młoda laska z nim jest . W pytaniu chodzi mi generalnie o Wasze zdanie czy taki związek gdzie i tak z racji "wiekowej" już jest pod górkę to jeszcze gdzie facet gra na boki może się udać ?
Jak wszedzie, moze sie udac taki zwiazek i moze sie nie udac. Takze w odwrotnej sytuacji gdzie kobieta jest starsza wiele lat. Jak sie dobrze rozumieja, maja podobne "myslenie" itd. to sie uda.
Ja mam kolezanke, ktora ma starszego meza od siebie o 10 lat i nie wyobraza sobie byc z kims w jej wieku. Mnie znwou nigdy nie podobali sie duzo starsi ode mnie, obojetnie ile mialam lat.
A ty za wszelką cenę i w każdych okolicznościach starasz się deprecjonować wygląd wynikający z genów
Nope. Wygląd jest ważny. Zawsze to podkreślałem. Z zastrzeżeniem, że nie jest najważniejszy, bo kobieca seksualność jest bardzo złożona i jak ten piękniś otworzy paszcze i okazuje się pustakiem, to często-gęsto magia znika. Czego ty nie rozumiesz. Tak samo jak nigdy nie twierdziłem, że status ekonomiczny to jedyne co się liczy. To twoje fantazje. Jedyne co twierdziłem, to to że pieniądze są ważne, bo one dają możliwości i bezpieczeństwo.
(choć i z drugiej strony nie mam tak mało by musieć żyć na czyjś koszt)
A teraz powtarzaj za mną: WYJAZD SŁUŻBOWY TO NIE SĄ WAKACJE DLA DZIECKA. Wyślij dzieciaka chociaż raz na fajne kolonie czy obóz i skończ pierdolić te banialuki jaki to szczęśliwy jesteś bez pieniędzy, bo uwiera cię to jak kamień w bucie.
Ela210 napisał/a:O, rany..Nowe Otwarcie wierzymy że tak jest, zdjęć załączać nie trzeba.
Ale też wyciąganie wniosków na Twojej podstawie że wszyscy Panowie starzeją się lepiej jiz Panie to bzdura.
Ja wyglądam też dużo młodziej no przeciętna 50 latka, ale nie twierdzę że to norma.
Mam koleżanki, które poszły w stronę emerytki, bo się im już nie chce, i prawdą jest że kobieca skóra jest cieńsza więc jak ktoś nie żałował sobie opalania jako 30 latka będzie miał zmarszczki i przebarwienia.
Z tym że obecne 50 latki miały już tego świadomość w młodości i wiele o te skórę dbało.
Więc skończcie już tę głupią dyskusję
A w temat powodzenia na portalach z kobietami to wchodzi samobójca
Tematem wątku jest czy uda się związek 25 latki z 40 latkiem, tak, może się udać.
Tak, jest w ciąży że swoim facetem i mówi o nich: rodzina może na wyrost.
W sumie w gorszej sytuacji jest niż autorki znajoma, bi jest w ciąży i wie że nie była jedyną.wpadla w panikę.
A Twoja znajoma, autorko, znajdzie kogoś lepszego dla siebie.
Mogła Twoja koleżanka powiedzieć lubemu, że zaakceptuje dziecko z inną i alimenty?
Mogła. Ale nie walczyła o tę relację, może i słusznie, nie było warto, zdradzał ją.
Życzenie teraz żeby im się nie udało, jest bez sensu.Ja jeszcze dodam, że kiedyś było opalanie modne a to bardzo postarza skórę. Teraz stawia się na kremy 50 spf i kobiety bardziej wiedzą jak o siebie dbać. Dzięki instagramowi gdzie kosmetolożki dostarczają nam wiedzę. Więc taka 20 stosuje codziennie 50 spf, robi masaże twarze, retinol używa a to bardzo opóźnia starzenie skóry. Wiem bo się tym interesuje I mam 22 lata. Stosuje 50 spf, robię masaże, kwasy używam. Dbam bardzo o skórę i dużo dziewczyn o tym wie. Więc panowie nie macie racji. Kobiety już wiedzą jak dbać o skórę aby jej nie postarzać. I dużo dziewczyn będzie się super trzymać po 40. Bo jeszcze dochodzi kosmetyczka. Ja chodzę co 3 miesiące i też mi robi różne zabiegi na twarz. Lubię ćwiczyć, nie jem słodyczy, posiłki co 3h dość zdrowe. Ważę teraz 53.1 kg przy wzroście 163 cm i chce taka wagę utrzymac jak najdłużej. Dużo kobiet jest świadomych. A że wy widzicie tylko takie co o siebie nie dbają to nie moja broszka bo rzeczywistość wygląda inaczej.
Dokładnie jest jak piszesz, zresztą były robione badania które pokazały, że jednak geny owszem mają znaczenie jednak największe znaczenie ma to jak dbamy o siebie. Generalnie bardzo dobrze robisz i napewno to co teraz stosujesz wpłynie świetnie na zachowanie dobrej kondycji skóry i mięśni ponieważ wiadomo, że starzenie to nie tylko zmarszczki.
Jako ciekawostkę dodam, że ja też w tym wieku stosowałam filtry, kwasy, chodziłam do kosmetyczki i około 27 roku życia zaczęłam ćwiczyć i masować twarz. Nie opalalam twarzy i nie opalam, suplementacja również szybko weszła. Jedynie man słabość do słodyczy ale nie jestem codziennie.
Także warto i podziękujesz sobie za 15 lat
Nope. Wygląd jest ważny. Zawsze to podkreślałem. Z zastrzeżeniem, że nie jest najważniejszy, bo kobieca seksualność jest bardzo złożona i jak ten piękniś otworzy paszcze i okazuje się pustakiem, to często-gęsto magia znika. Czego ty nie rozumiesz. Tak samo jak nigdy nie twierdziłem, że status ekonomiczny to jedyne co się liczy. To twoje fantazje. Jedyne co twierdziłem, to to że pieniądze są ważne, bo one dają możliwości i bezpieczeństwo.
Bo (być może nawet podświadomie), pomimo tej argumentacji zbaczasz w stronę akcentowania wagi kasy. A akurat w tym fragmencie jest słuszna: gdyby liczyła się tylko duża kasa, to miałbym takie samo pole manewru i takie samo powodzenie jak Raka; piszę to mimo faktu, że - o ironio! - akurat strona finansowa Raki rzekomo źle nie wygląda. Gdyby kasa była nieistotna, a liczyło się tylko to co w genach i to co w rozmowie (no, w każdym razie to co poza kasą), to z kolei ja miałbym wszystkie babki na świecie w zasięgu. Dlatego po raz kolejny widzimy jedną z ważniejszych zasad: świat nie bazuje na skrajnościach.
A teraz powtarzaj za mną: WYJAZD SŁUŻBOWY TO NIE SĄ WAKACJE DLA DZIECKA. Wyślij dzieciaka chociaż raz na fajne kolonie czy obóz i skończ pierdolić te banialuki jaki to szczęśliwy jesteś bez pieniędzy, bo uwiera cię to jak kamień w bucie.
Jackie, czy ciebie do reszty pojebało?
Po pierwsze: jest studentką, to już nie wiek na kolonie.
Po drugie: na koloniach, zimowiskach, nawet obozach językowych w UK bywała dopóki chciała tam jeździć.
Po trzecie: taka konwencja wyjazdu najlepiej jej pasuje do jej trybu dnia i do tego co miała w tamte wakacje i w te ostatnie. Proponowałem wyjazd w jedno miejsce, ale nie. Przekalkulowała i sama uznała że woli taki układ, bo to jej daje odpowiednią kombinację czasu dla siebie ( w tym latania samej) i czasu ze mną (zwiedzania, rozmów, posiłków itd.). Ale jeśli wypaliłeś z koloniami, to nie oczekuję ze zrozumiesz pozostałe niuanse.
Halina3.1 napisał/a:Nowe_otwarcie napisał/a:
Taaaak... Ileż razy faceci tu pisali że uczucie powinno się opierać na przymiotach wewnętrznych*... i ciężko było znaleźć tu lepszy przykład podwójnych standardów
*) NAPRAWDĘ wewnętrznych, a nie "wytrychów słownych" z rodzaju "zaradność" (czyli uniwersalnego kobiecego chwytu używanego wtedy kiedy kobieta ceni u faceta gruby portfel, ale brak jej nawet na tyle przyzwoitości by to oficjalnie przyznać
Na przyklad tutaj widac jak twoje podejscie do kobiet jest boomerskie, jak ktoras lubi zaradnosc to musi leciec na kase, bo to jest dla ciebie na pierwszym miejscu - kasa. I spoko, kady ma swoje preferecje ale mierzysz innych swoja miara.
Zaradnosci niekoniecznie musi oznaczac, ze ktos jest ponadprzecietnie majetny, np bananowcy szastajacy kasa tatusia sa bogaci a nie sa zaradni, nie?
Ale się sprułaś i to ąż trzech postów do tego potrzebowałaś!
No ty na swoje sprucie napisales epopeje, wiec nie widze problemu.
Tak Halinko, może by to pierdolenie miało jakieś pozory rozsądnego podejścia gdyby i tak się to wszystko nie sprowadzało do tego samego skutku skutku oczekiwanego przez wspomnianą część kobiet: by facet stanowił odpowiednik dobrze załadowanego bankomatu. Innymi słowy: możesz stosować (jak do tej pory) ekwilibrystykę słowną, ale i tak na końcu przypomina się znane przysłowie: jak nie wiadomo o co chodzi, to...
Zyj sobie dalej w swoim swiecie, gdzie najwazniejsza jest kasa i wszystkim kobietom zalezy tylko i wylacznie na tym ale wbij sobie w koncu to tego upartego lba, ze nie kazdy jest taki jak ty. To musi byc strasznie smutna rzeczywistosc, szczegolnie, ze wg twojej historii forumowej sam groszem nie smierdzisz.
Wszystko sklada sie w calosc, jestes biedny i swoje niepowodenia z kobietami winisz na brak kasy. No nie do konca to jest tylko ten czynnik, jestes po prostu odpychajacy, masz wredny charakter, problematyczne usposobienie, jestes uparty i klotliwy i laski cie nie chca.
Jakie to tez smieszne, ze najbardziej o materializm kobiet rzucaja sie najwieksze biedaki.
Co do przygody z fizycznymi, to Jack już Ci częściowo to wyjaśnił, ale i tak widać że w tym okresie zaraz po studiach zdarzyło Ci się pomylić zewnętrzne pozory szacunku z prawdziwym szacunkiem. To że nie powie tak żebyś słyszała (czy się dowiedziała) że "głupia młoda cipka się mądrzy", to jeszcze nie znaczy że Cię szanuje; dowiesz się tego w inny sposób. I nie musi wcale otwarcie podważać Twoich poleceń. Inne też działania podejmują gdy wiedzą że jesteś relatywnie na krótko i że są Cię w stanie po prostu przeczekać i to nawet bez wielkiego wkurwu
Oh jaki piekny przyklad obrzydliwiego deprecjonowania. Bo to nie mozliwe w twoim uniwersum, zeby faceci mieli szacunek do mlodej laski. Kolejny przyklad obrzydliwego, dziaderskiego podejscia. Dokladnie jak dziady z ktorymi mialam do czynienia na gruncie zawodowym. Sami nikogo nie szanowali, za to oczekiwali szacunku. Kobieta to zaraz sie madrzy, bo to nie mozliwe, zeby wiedziala o czym mowi czy znala sie na robocie. Kruche ego i kompleksy wieksze niz olumpus mons. Inni faceci tez ich nieznosili i przewracali oczami z zazenowania na ich zachowanie ale taki chujek jak tylko dorwal troche wladzy, to zaraz puszyl sie jak paw i okazywal wszem i wobec kto jest panem. Ciezko ci to sobie wyobrazic, bo strasznie ciezko przychodzi ci myslenie ale kazdy facet jest zjebanym oblechem.
Na początku pisałaś całkiem rozsądnie, potem w kilku miejscach hamulce puściły i opadła maska (jak wtedy gdy się okazało że - wbrew wcześniejszym przesłankom - wcale nie zależy Ci na równym traktowaniu obu płci tylko masz nastawienie niczym funkcjonariuszki z "Seksmisji"; jak wtedy gdy zaczęłaś swoje rozwinięte pierdolenie o patriarchacie czy gdy zaczęłaś wyzywać - jako 34letnia kobieta - od boomerów facetów kilka lat starszych od Ciebie; tu już pojawiły się nawet pewne oznaki trolla, tym bardziej że dziwnym trafem jakoś 50-letnia kobieta jako boomerka nigdzie się w Twoich postach nie pojawia
Jesli komukolwiek puscily hamulce to raczej nie mi, to nie ja napisalam epopeje o cierpieniach starego wertera.
I nigdzie nie pisalam, ze zalezy mi na rownym traktowaniu plci, za malo bilobilu wziales i wszystko ci sie pomieszalo, wlacznie z wiekiem ktory wyczarowales sobie na poczekaniu. Bo ja nigdy swojego wieku nie podawalam a jakbym to nawet srobila, to nie podalabym prawdziwego.
50 letnie kobiety nie sa w wiekszosci tak odstreczajace mentalnie jak faceci. Oprocz dewot i jednostek z zascianka.
Tak więc ogarnij się, bo tym razem początek dobry, ale potem zupełnie się posypało,
Zupelnie jak twoj seksapil.
a chyba wiesz już że tutejsza moderacja (jakkolwiek na pierwszy rzut oka wydaje się prawie niewidoczna) zwraca uwagę na nasilenie takich produkcji
Lec im podkablowac, donosiciel pasuje do twojego typu czlowieka.
PS. Nie, wyglądu nie chwaliła mamusia, tym bardziej że ostatni raz gadałem z nią circa 5 lat temu. Za to wiekowo dobrych kilka lat niżej dawały mi różne kobiety, których w momencie ostatniej rozmowy z mamusią nawet nie znałem (także te, z którymi się spotykałem na żywo z portalu i to nie zagadywane o tę kwestie, wliczając w to obecną partnerkę; nie wspominając o tekstach od kobiet żebym podesłał aktualne zdjęcie - w momencie kiedy moje profilowe zostało zrobione 2 miechy przed założeniem konta na portalu, a moja cała obecność na portalu trwała jedynie 3,5 miecha)
Nie, nie twierdzę jak Farmer że wyglądam na połowe swojego wieku czy (jak go fantazja poniesie) na nastolatka; natomiast miałem wielokrotne potwierdzenie że mogę spokojnie celować w babki dobrych kilka lat młodsze (oczywiście nie takie, które technicznie mogłyby być moimi córkami - choć najmłodsza, która obczajała kilkakrotnie mój profil była 18 lat młodsza - ale nawet dekadę młodsze i niebrzydkie nie raz i nie 5 razy same nawiązywały kontakt). Ale obecna partnerka jest akurat kilka lat młodsza, mniej więcej tyle na ile (jeszcze przed założeniem profilu) oceniałem tę rozsądną różnicę wieku (co potwierdzić może koleżanka, która mnie do założenia profilu intensywnie motywowała)
Oj nadepnelam na odcisk. Widac skad u ciebie ta zajadla nienawisc do kobiet - z mommy issues. Zjebana relacja z matka to u chlopa tak samo problematyczne jak u kobiety daddy issues.
Mowie, nigdy nie wiazac sie z ludzi ze zjebana relacja z ktoryms z rodzicow, bo to predzej czy pozniej zawsze powoduje jakies problemy.
Piszes, ze moje pierdolenie jest bez sensu. Ale twoje pierdolenie wcale nie jest lepsze, wprowadza sie do tego, ze masz mase kompleksow, zranione ego, problematyczna relacje z matka, a i tak czujesz chuc do mlodych kobiet i bedziesz sie zapieral, ze wygladasz na mlodszego i mozesz do takich zarywac. Jestes typowym przykladem dziada ktory z racji swoich kompleksow, niezaradnosci, biedy i braku sukcesow zyciowych chce zmaxowac swoj score wygladem i szukac wsrod naiwych mlodych dup ktore same maja problemy i ktorym taki grzyb moze zaimponowac, bo widza w nim tatusia.
Mozesz sie zapierac, ze nie ale oboje wiemy, ze skrycie chcialbys taka posuwac. Nawet bys jej nie musial szanowac...
Co tak nagle zaczęło walić starym śledziem?
Zupełnie, jakby się tu gdzieś zaplątała jakaś dawno nie myta karyna, królowa miejscówki spod monopolowego.
No ale przecież to niemożliwe..
Dziwne. Heh;)
222 2024-02-20 16:30:44 Ostatnio edytowany przez Halina3.1 (2024-02-20 16:32:28)
Co tak nagle zaczęło walić starym śledziem?
Zupełnie, jakby się tu gdzieś zaplątała jakaś dawno nie myta karyna, królowa miejscówki spod monopolowego.
No ale przecież to niemożliwe..
Dziwne. Heh;)
Ja tu czuje tylko smrod starego dziada.
Ja tu czuje tylko smrod starego dziada.
To bardzo możliwe. Takie karyny pokładają się z wiekowymi i zaniedbanymi mężczyznami, tak zdobywają środki by się odurzyć.
Pewnie dlatego są tak wulgarne, nie lubią siebie, nie lubią mężczyzn.
W efekcie, i takie zapachy mogą mieć w swoim 'zanadrzu';)
Tylko skąd tutaj? Nie rozumiem
Halina3.1 napisał/a:Ja tu czuje tylko smrod starego dziada.
To bardzo możliwe. Takie karyny pokładają się z wiekowymi i zaniedbanymi mężczyznami, tak zdobywają środki by się odurzyć.
Pewnie dlatego są tak wulgarne, nie lubią siebie, nie lubią mężczyzn.
W efekcie, i takie zapachy mogą mieć w swoim 'zanadrzu';)Tylko skąd tutaj? Nie rozumiem
Haha typowe meskie odwracanie kota odogem. Jak wali dziadem, to na pewno od kobiety ktora z takim spala a nie od samego ramola. Oj wy chlopy, co wy nie zrobicie zeby odwrocic kota ogonem i wywalic pomyje na kobiety.
Uuuuuuuu, ale atak wścieklizny!
No ty na swoje sprucie napisales epopeje, wiec nie widze problemu.
To już wyobrażam sobie jaki słowotok (i ślinotok) będzie za chwilę!
Nowe_otwarcie napisał/a:Tak Halinko, może by to pierdolenie miało jakieś pozory rozsądnego podejścia gdyby i tak się to wszystko nie sprowadzało do tego samego skutku skutku oczekiwanego przez wspomnianą część kobiet: by facet stanowił odpowiednik dobrze załadowanego bankomatu. Innymi słowy: możesz stosować (jak do tej pory) ekwilibrystykę słowną, ale i tak na końcu przypomina się znane przysłowie: jak nie wiadomo o co chodzi, to...
Zyj sobie dalej w swoim swiecie, gdzie najwazniejsza jest kasa i wszystkim kobietom zalezy tylko i wylacznie na tym ale wbij sobie w koncu to tego upartego lba, ze nie kazdy jest taki jak ty. To musi byc strasznie smutna rzeczywistosc, szczegolnie, ze wg twojej historii forumowej sam groszem nie smierdzisz.
Wszystko sklada sie w calosc, jestes biedny i swoje niepowodenia z kobietami winisz na brak kasy. No nie do konca to jest tylko ten czynnik, jestes po prostu odpychajacy, masz wredny charakter, problematyczne usposobienie, jestes uparty i klotliwy i laski cie nie chca.Jakie to tez smieszne, ze najbardziej o materializm kobiet rzucaja sie najwieksze biedaki.
Ale się żółć wylała! Zaraz chyba padnę ze śmiechu!
Zaczeły się manipulacje (ja piszę o CZĘŚCI kobiet, ty mi wkładasz w usta że piszę o WSZYSTKICH) i próby pocisku; widać że musiałem trafić w czuły punkt. No tak, bo przecież dopiero od wczoraj pracodawcy zaczęli zgłaszać że szkolenie na uczelniach nie do końca zgrywa się z ich potrzebami. Jak ktoś zaraz po studiach może nie mieć praktycznego rozumienia tematu, a zamiast tego jedynie czystą teorię?
Oh jaki piekny przyklad obrzydliwiego deprecjonowania. Bo to nie mozliwe w twoim uniwersum, zeby faceci mieli szacunek do mlodej laski. Kolejny przyklad obrzydliwego, dziaderskiego podejscia. Dokladnie jak dziady z ktorymi mialam do czynienia na gruncie zawodowym. Sami nikogo nie szanowali, za to oczekiwali szacunku. Kobieta to zaraz sie madrzy, bo to nie mozliwe, zeby wiedziala o czym mowi czy znala sie na robocie. Kruche ego i kompleksy wieksze niz olumpus mons. Inni faceci tez ich nieznosili i przewracali oczami z zazenowania na ich zachowanie ale taki chujek jak tylko dorwal troche wladzy, to zaraz puszyl sie jak paw i okazywal wszem i wobec kto jest panem. Ciezko ci to sobie wyobrazic, bo strasznie ciezko przychodzi ci myslenie ale kazdy facet jest zjebanym oblechem.
No i się ulała mizoandria z żołądka
I to jak malowniczo się ulała! "Każdy facet jest zjebanym oblechem"... zapiszę to sobie
Jesli komukolwiek puscily hamulce to raczej nie mi, to nie ja napisalam epopeje o cierpieniach starego wertera.
I nigdzie nie pisalam, ze zalezy mi na rownym traktowaniu plci, za malo bilobilu wziales i wszystko ci sie pomieszalo, wlacznie z wiekiem ktory wyczarowales sobie na poczekaniu. Bo ja nigdy swojego wieku nie podawalam a jakbym to nawet srobila, to nie podalabym prawdziwego.
50 letnie kobiety nie sa w wiekszosci tak odstreczajace mentalnie jak faceci. Oprocz dewot i jednostek z zascianka.
No widzisz, a ja nie muszę się swojego wieku wstydzić
Zupelnie jak twoj seksapil.
Pozwolisz że zostawię ocenę swojej partnerce? A gdyby nam kiedyś się rozsypało, to wtedy obietom z którymi będę się spotykać?
Jaki atak furii
Lec im podkablowac, donosiciel pasuje do twojego typu czlowieka.
Oczywiście, postaram się tę czynność jakoś wcisnąć do mojego napietego harmonogramu, tylko... no wiesz... to będzie jakaś 1567 pozycja. Cholera, mogę nie zdążyć w najbliższym czasie
Oj nadepnelam na odcisk. Widac skad u ciebie ta zajadla nienawisc do kobiet - z mommy issues. Zjebana relacja z matka to u chlopa tak samo problematyczne jak u kobiety daddy issues.
Mowie, nigdy nie wiazac sie z ludzi ze zjebana relacja z ktoryms z rodzicow, bo to predzej czy pozniej zawsze powoduje jakies problemy.
Mhm. Nie zapomnij jeszcze że z ojcem też rozmawiałem w tym samym czasie po raz ostatni, poszło o ich konflikt z moją (jeszcze wtedy) żoną
Piszes, ze moje pierdolenie jest bez sensu. Ale twoje pierdolenie wcale nie jest lepsze, wprowadza sie do tego, ze masz mase kompleksow, zranione ego, problematyczna relacje z matka, a i tak czujesz chuc do mlodych kobiet i bedziesz sie zapieral, ze wygladasz na mlodszego i mozesz do takich zarywac. Jestes typowym przykladem dziada ktory z racji swoich kompleksow, niezaradnosci, biedy i braku sukcesow zyciowych chce zmaxowac swoj score wygladem i szukac wsrod naiwych mlodych dup ktore same maja problemy i ktorym taki grzyb moze zaimponowac, bo widza w nim tatusia.
Mozesz sie zapierac, ze nie ale oboje wiemy, ze skrycie chcialbys taka posuwac. Nawet bys jej nie musial szanowac...
I ostatni w tym wywodzie atak wściekłej furii
Chyba na twoją odpowiedź muszę sobie przygotować popcorn; czuję że będzie potrzebny
Bo zakładam że jeszcze coś dołożysz, prawda? Please, powiedz że dołożysz
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:Halina3.1 napisał/a:Ja tu czuje tylko smrod starego dziada.
To bardzo możliwe. Takie karyny pokładają się z wiekowymi i zaniedbanymi mężczyznami, tak zdobywają środki by się odurzyć.
Pewnie dlatego są tak wulgarne, nie lubią siebie, nie lubią mężczyzn.
W efekcie, i takie zapachy mogą mieć w swoim 'zanadrzu';)Tylko skąd tutaj? Nie rozumiem
Haha typowe meskie odwracanie kota odogem. Jak wali dziadem, to na pewno od kobiety ktora z takim spala a nie od samego ramola. Oj wy chlopy, co wy nie zrobicie zeby odwrocic kota ogonem i wywalic pomyje na kobiety.
Bo faceci to zuooooooo (tego świata)
RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:Halina3.1 napisał/a:Ja tu czuje tylko smrod starego dziada.
To bardzo możliwe. Takie karyny pokładają się z wiekowymi i zaniedbanymi mężczyznami, tak zdobywają środki by się odurzyć.
Pewnie dlatego są tak wulgarne, nie lubią siebie, nie lubią mężczyzn.
W efekcie, i takie zapachy mogą mieć w swoim 'zanadrzu';)Tylko skąd tutaj? Nie rozumiem
Haha typowe meskie odwracanie kota odogem. Jak wali dziadem, to na pewno od kobiety ktora z takim spala a nie od samego ramola. Oj wy chlopy, co wy nie zrobicie zeby odwrocic kota ogonem i wywalic pomyje na kobiety.
Śliczności moja.
Nieśmiało próbowałem zwrócić uwagę, że pewien rodzaj słownictwa i zachowania pasują bardziej do żulicy i klimatów spod budki, niż do cywilizowanego miejsca.
Jako, że niuanse, choć nieco grubiańsko podane, nie docierają i chcąc być zrozumianym, musiałbym użyć adekwatnego języka, rezygnuję żegnając się głębokim ukłonem;)
Halina3.1 napisał/a:RozrabiakaWmalinowymGaju napisał/a:To bardzo możliwe. Takie karyny pokładają się z wiekowymi i zaniedbanymi mężczyznami, tak zdobywają środki by się odurzyć.
Pewnie dlatego są tak wulgarne, nie lubią siebie, nie lubią mężczyzn.
W efekcie, i takie zapachy mogą mieć w swoim 'zanadrzu';)Tylko skąd tutaj? Nie rozumiem
Haha typowe meskie odwracanie kota odogem. Jak wali dziadem, to na pewno od kobiety ktora z takim spala a nie od samego ramola. Oj wy chlopy, co wy nie zrobicie zeby odwrocic kota ogonem i wywalic pomyje na kobiety.
Śliczności moja.
Nieśmiało próbowałem zwrócić uwagę, że pewien rodzaj słownictwa i zachowania pasują bardziej do żulicy i klimatów spod budki, niż do cywilizowanego miejsca.
Jako, że niuanse, choć nieco grubiańsko podane, nie docierają i chcąc być zrozumianym, musiałbym użyć adekwatnego języka, rezygnuję żegnając się głębokim ukłonem;)
W takim razie adieu, idz pouczac swoje wnuczki jakiego slownictwa maja uzywac. Serio to sie robi nudne, niektorzy faceci z tego forum sa nudni jak flaki z olejem, ciagle to samo. A to slownictwo im nie pasuje, bo wiadomo, kobiecie nie przystoi, kobieta ma byc slodkopierdzaca, najlepiej rozami. A to kobiety leca na ich wyimaginowana kase i traktuja jak bankomat - kolesia zarabiajacego najnizsza krajowa xddd A to zue baby leco sie ruchac z chadami na pierwszej randce a dobrych, milych chlopakow nie chco. Ide zrobic sobie kawe, bo usypiaje mnie wasze placzki w kolko te same, jak katarynka.
229 2024-02-20 17:48:59 Ostatnio edytowany przez Halina3.1 (2024-02-20 17:53:44)
Uuuuuuuu, ale atak wścieklizny!
Halina3.1 napisał/a:No ty na swoje sprucie napisales epopeje, wiec nie widze problemu.
To już wyobrażam sobie jaki słowotok (i ślinotok) będzie za chwilę!
Halina3.1 napisał/a:Nowe_otwarcie napisał/a:Tak Halinko, może by to pierdolenie miało jakieś pozory rozsądnego podejścia gdyby i tak się to wszystko nie sprowadzało do tego samego skutku skutku oczekiwanego przez wspomnianą część kobiet: by facet stanowił odpowiednik dobrze załadowanego bankomatu. Innymi słowy: możesz stosować (jak do tej pory) ekwilibrystykę słowną, ale i tak na końcu przypomina się znane przysłowie: jak nie wiadomo o co chodzi, to...
Zyj sobie dalej w swoim swiecie, gdzie najwazniejsza jest kasa i wszystkim kobietom zalezy tylko i wylacznie na tym ale wbij sobie w koncu to tego upartego lba, ze nie kazdy jest taki jak ty. To musi byc strasznie smutna rzeczywistosc, szczegolnie, ze wg twojej historii forumowej sam groszem nie smierdzisz.
Wszystko sklada sie w calosc, jestes biedny i swoje niepowodenia z kobietami winisz na brak kasy. No nie do konca to jest tylko ten czynnik, jestes po prostu odpychajacy, masz wredny charakter, problematyczne usposobienie, jestes uparty i klotliwy i laski cie nie chca.Jakie to tez smieszne, ze najbardziej o materializm kobiet rzucaja sie najwieksze biedaki.
Ale się żółć wylała!
Zaraz chyba padnę ze śmiechu!
Zaczeły się manipulacje (ja piszę o CZĘŚCI kobiet, ty mi wkładasz w usta że piszę o WSZYSTKICH) i próby pocisku; widać że musiałem trafić w czuły punkt. No tak, bo przecież dopiero od wczoraj pracodawcy zaczęli zgłaszać że szkolenie na uczelniach nie do końca zgrywa się z ich potrzebami. Jak ktoś zaraz po studiach może nie mieć praktycznego rozumienia tematu, a zamiast tego jedynie czystą teorię?Halina3.1 napisał/a:Oh jaki piekny przyklad obrzydliwiego deprecjonowania. Bo to nie mozliwe w twoim uniwersum, zeby faceci mieli szacunek do mlodej laski. Kolejny przyklad obrzydliwego, dziaderskiego podejscia. Dokladnie jak dziady z ktorymi mialam do czynienia na gruncie zawodowym. Sami nikogo nie szanowali, za to oczekiwali szacunku. Kobieta to zaraz sie madrzy, bo to nie mozliwe, zeby wiedziala o czym mowi czy znala sie na robocie. Kruche ego i kompleksy wieksze niz olumpus mons. Inni faceci tez ich nieznosili i przewracali oczami z zazenowania na ich zachowanie ale taki chujek jak tylko dorwal troche wladzy, to zaraz puszyl sie jak paw i okazywal wszem i wobec kto jest panem. Ciezko ci to sobie wyobrazic, bo strasznie ciezko przychodzi ci myslenie ale kazdy facet jest zjebanym oblechem.
No i się ulała mizoandria z żołądka
![]()
![]()
I to jak malowniczo się ulała! "Każdy facet jest zjebanym oblechem"... zapiszę to sobie
Halina3.1 napisał/a:Jesli komukolwiek puscily hamulce to raczej nie mi, to nie ja napisalam epopeje o cierpieniach starego wertera.
I nigdzie nie pisalam, ze zalezy mi na rownym traktowaniu plci, za malo bilobilu wziales i wszystko ci sie pomieszalo, wlacznie z wiekiem ktory wyczarowales sobie na poczekaniu. Bo ja nigdy swojego wieku nie podawalam a jakbym to nawet srobila, to nie podalabym prawdziwego.
50 letnie kobiety nie sa w wiekszosci tak odstreczajace mentalnie jak faceci. Oprocz dewot i jednostek z zascianka.No widzisz, a ja nie muszę się swojego wieku wstydzić
Halina3.1 napisał/a:Zupelnie jak twoj seksapil.
Pozwolisz że zostawię ocenę swojej partnerce? A gdyby nam kiedyś się rozsypało, to wtedy obietom z którymi będę się spotykać?
Jaki atak furiiHalina3.1 napisał/a:Lec im podkablowac, donosiciel pasuje do twojego typu czlowieka.
Oczywiście, postaram się tę czynność jakoś wcisnąć do mojego napietego harmonogramu, tylko... no wiesz... to będzie jakaś 1567 pozycja. Cholera, mogę nie zdążyć w najbliższym czasie
Halina3.1 napisał/a:Oj nadepnelam na odcisk. Widac skad u ciebie ta zajadla nienawisc do kobiet - z mommy issues. Zjebana relacja z matka to u chlopa tak samo problematyczne jak u kobiety daddy issues.
Mowie, nigdy nie wiazac sie z ludzi ze zjebana relacja z ktoryms z rodzicow, bo to predzej czy pozniej zawsze powoduje jakies problemy.Mhm. Nie zapomnij jeszcze że z ojcem też rozmawiałem w tym samym czasie po raz ostatni, poszło o ich konflikt z moją (jeszcze wtedy) żoną
Halina3.1 napisał/a:Piszes, ze moje pierdolenie jest bez sensu. Ale twoje pierdolenie wcale nie jest lepsze, wprowadza sie do tego, ze masz mase kompleksow, zranione ego, problematyczna relacje z matka, a i tak czujesz chuc do mlodych kobiet i bedziesz sie zapieral, ze wygladasz na mlodszego i mozesz do takich zarywac. Jestes typowym przykladem dziada ktory z racji swoich kompleksow, niezaradnosci, biedy i braku sukcesow zyciowych chce zmaxowac swoj score wygladem i szukac wsrod naiwych mlodych dup ktore same maja problemy i ktorym taki grzyb moze zaimponowac, bo widza w nim tatusia.
Mozesz sie zapierac, ze nie ale oboje wiemy, ze skrycie chcialbys taka posuwac. Nawet bys jej nie musial szanowac...I ostatni w tym wywodzie atak wściekłej furii
![]()
Chyba na twoją odpowiedź muszę sobie przygotować popcorn; czuję że będzie potrzebny
Bo zakładam że jeszcze coś dołożysz, prawda? Please, powiedz że dołożysz
Wooow ale mnie zgasiles, ale pocisk - atak furii, mizoandria, slowotok i slinotok (pomimo, ze sam minute wczesniej dostales piany od szczekania ale wiadomo, chlop se moze ulzyc ale babie nie przystoi).
No, no, stanowski moglby sie od ciebie uczyc jak prawdziwy facet obchodzi sie z rozhisteryzowanymi babami. Bo jak kobieta wyraza swoja opinie o tobie, czy wlasciwie czymkolwiek, to wystarczy jej powiedziec, ze dostala furii czy histerii i wlasciwie jest zgaszona, nie?
Szkoda mi klawiature strzepic na dziaderski beton bo do ciebie i tak nic nie dociera. Masz bariere wyparcia i uparcia, wszystko bierzesz na opak i przekrecasz. Nie mam pojecia jakim cudem byles w jakichs relacjach z kobietami ani jak udalo ci sie splodzic dziecko. Jedyne co mi sie nasuwa na mysl, to, ze twoja byla albo byla glucha albo miala jeszcze wieksze problemy od twoich (na co wskazuje konflikt z twoimi rodzicami).
Co do pracy i szacunku czy jego braku, to ja nie napisalam, ze bedac swiezo po studiach mialabym wiecej doswiadczenia praktycznego, to ty sobie to uroiles w swojej nienawisci do kobiet oraz ogolnie do ludzi co do ktorych widocznie masz jakies kompleksy. W swojej zawisci twoj ptasi mozdzek nie umie sobie wyobrazic, ze w relacjach w pracy ludzie moga sobie zwyczajnie okazywac szacunek, bo sie na przyklad lubia, sa wobec siebie w porzadku i ci po studiach na wyzszych stanowiskach tak samo moga szanowac jak to nazwales "fizoli" jak i przelozonych. Bo to, ze ktos jest fizycznym pracownikiem nie znaczy, ze trrzeba na niego patrzec z gory.
Boli cie, ze fizole maja wiecej na koncie od ciebie?
Nowe_otwarcie napisał/a:Uuuuuuuu, ale atak wścieklizny!
Halina3.1 napisał/a:No ty na swoje sprucie napisales epopeje, wiec nie widze problemu.
To już wyobrażam sobie jaki słowotok (i ślinotok) będzie za chwilę!
Halina3.1 napisał/a:Zyj sobie dalej w swoim swiecie, gdzie najwazniejsza jest kasa i wszystkim kobietom zalezy tylko i wylacznie na tym ale wbij sobie w koncu to tego upartego lba, ze nie kazdy jest taki jak ty. To musi byc strasznie smutna rzeczywistosc, szczegolnie, ze wg twojej historii forumowej sam groszem nie smierdzisz.
Wszystko sklada sie w calosc, jestes biedny i swoje niepowodenia z kobietami winisz na brak kasy. No nie do konca to jest tylko ten czynnik, jestes po prostu odpychajacy, masz wredny charakter, problematyczne usposobienie, jestes uparty i klotliwy i laski cie nie chca.Jakie to tez smieszne, ze najbardziej o materializm kobiet rzucaja sie najwieksze biedaki.
Ale się żółć wylała!
Zaraz chyba padnę ze śmiechu!
Zaczeły się manipulacje (ja piszę o CZĘŚCI kobiet, ty mi wkładasz w usta że piszę o WSZYSTKICH) i próby pocisku; widać że musiałem trafić w czuły punkt. No tak, bo przecież dopiero od wczoraj pracodawcy zaczęli zgłaszać że szkolenie na uczelniach nie do końca zgrywa się z ich potrzebami. Jak ktoś zaraz po studiach może nie mieć praktycznego rozumienia tematu, a zamiast tego jedynie czystą teorię?Halina3.1 napisał/a:Oh jaki piekny przyklad obrzydliwiego deprecjonowania. Bo to nie mozliwe w twoim uniwersum, zeby faceci mieli szacunek do mlodej laski. Kolejny przyklad obrzydliwego, dziaderskiego podejscia. Dokladnie jak dziady z ktorymi mialam do czynienia na gruncie zawodowym. Sami nikogo nie szanowali, za to oczekiwali szacunku. Kobieta to zaraz sie madrzy, bo to nie mozliwe, zeby wiedziala o czym mowi czy znala sie na robocie. Kruche ego i kompleksy wieksze niz olumpus mons. Inni faceci tez ich nieznosili i przewracali oczami z zazenowania na ich zachowanie ale taki chujek jak tylko dorwal troche wladzy, to zaraz puszyl sie jak paw i okazywal wszem i wobec kto jest panem. Ciezko ci to sobie wyobrazic, bo strasznie ciezko przychodzi ci myslenie ale kazdy facet jest zjebanym oblechem.
No i się ulała mizoandria z żołądka
![]()
![]()
I to jak malowniczo się ulała! "Każdy facet jest zjebanym oblechem"... zapiszę to sobie
Halina3.1 napisał/a:Jesli komukolwiek puscily hamulce to raczej nie mi, to nie ja napisalam epopeje o cierpieniach starego wertera.
I nigdzie nie pisalam, ze zalezy mi na rownym traktowaniu plci, za malo bilobilu wziales i wszystko ci sie pomieszalo, wlacznie z wiekiem ktory wyczarowales sobie na poczekaniu. Bo ja nigdy swojego wieku nie podawalam a jakbym to nawet srobila, to nie podalabym prawdziwego.
50 letnie kobiety nie sa w wiekszosci tak odstreczajace mentalnie jak faceci. Oprocz dewot i jednostek z zascianka.No widzisz, a ja nie muszę się swojego wieku wstydzić
Halina3.1 napisał/a:Zupelnie jak twoj seksapil.
Pozwolisz że zostawię ocenę swojej partnerce? A gdyby nam kiedyś się rozsypało, to wtedy obietom z którymi będę się spotykać?
Jaki atak furiiHalina3.1 napisał/a:Lec im podkablowac, donosiciel pasuje do twojego typu czlowieka.
Oczywiście, postaram się tę czynność jakoś wcisnąć do mojego napietego harmonogramu, tylko... no wiesz... to będzie jakaś 1567 pozycja. Cholera, mogę nie zdążyć w najbliższym czasie
Halina3.1 napisał/a:Oj nadepnelam na odcisk. Widac skad u ciebie ta zajadla nienawisc do kobiet - z mommy issues. Zjebana relacja z matka to u chlopa tak samo problematyczne jak u kobiety daddy issues.
Mowie, nigdy nie wiazac sie z ludzi ze zjebana relacja z ktoryms z rodzicow, bo to predzej czy pozniej zawsze powoduje jakies problemy.Mhm. Nie zapomnij jeszcze że z ojcem też rozmawiałem w tym samym czasie po raz ostatni, poszło o ich konflikt z moją (jeszcze wtedy) żoną
Halina3.1 napisał/a:Piszes, ze moje pierdolenie jest bez sensu. Ale twoje pierdolenie wcale nie jest lepsze, wprowadza sie do tego, ze masz mase kompleksow, zranione ego, problematyczna relacje z matka, a i tak czujesz chuc do mlodych kobiet i bedziesz sie zapieral, ze wygladasz na mlodszego i mozesz do takich zarywac. Jestes typowym przykladem dziada ktory z racji swoich kompleksow, niezaradnosci, biedy i braku sukcesow zyciowych chce zmaxowac swoj score wygladem i szukac wsrod naiwych mlodych dup ktore same maja problemy i ktorym taki grzyb moze zaimponowac, bo widza w nim tatusia.
Mozesz sie zapierac, ze nie ale oboje wiemy, ze skrycie chcialbys taka posuwac. Nawet bys jej nie musial szanowac...I ostatni w tym wywodzie atak wściekłej furii
![]()
Chyba na twoją odpowiedź muszę sobie przygotować popcorn; czuję że będzie potrzebny
Bo zakładam że jeszcze coś dołożysz, prawda? Please, powiedz że dołożyszWooow ale mnie zgasiles, ale pocisk - atak furii, mizoandria, slowotok i slinotok (pomimo, ze sam minute wczesniej dostales piany od szczekania ale wiadomo, chlop se moze ulzyc ale babie nie przystoi).
No, no, stanowski moglby sie od ciebie uczyc jak prawdziwy facet obchodzi sie z rozhisteryzowanymi babami. Bo jak kobieta wyraza swoja opinie o tobie, czy wlasciwie czymkolwiek, to wystarczy jej powiedziec, ze dostala furii czy histerii i wlasciwie jest zgaszona, nie?Szkoda mi klawiature strzepic na dziaderski beton bo do ciebie i tak nic nie dociera. Masz bariere wyparcia i uparcia, wszystko bierzesz na opak i przekrecasz. Nie mam pojecia jakim cudem byles w jakichs relacjach z kobietami ani jak udalo ci sie splodzic dziecko. Jedyne co mi sie nasuwa na mysl, to, ze twoja byla albo byla glucha albo miala jeszcze wieksze problemy od twoich (na co wskazuje konflikt z twoimi rodzicami).
Cholera, już jest odpowiedź, a ja nie zdążyłem po ten popcorn skoczyć
Halina3.1 napisał/a:Nowe_otwarcie napisał/a:Uuuuuuuu, ale atak wścieklizny!
To już wyobrażam sobie jaki słowotok (i ślinotok) będzie za chwilę!
Ale się żółć wylała!
Zaraz chyba padnę ze śmiechu!
Zaczeły się manipulacje (ja piszę o CZĘŚCI kobiet, ty mi wkładasz w usta że piszę o WSZYSTKICH) i próby pocisku; widać że musiałem trafić w czuły punkt. No tak, bo przecież dopiero od wczoraj pracodawcy zaczęli zgłaszać że szkolenie na uczelniach nie do końca zgrywa się z ich potrzebami. Jak ktoś zaraz po studiach może nie mieć praktycznego rozumienia tematu, a zamiast tego jedynie czystą teorię?No i się ulała mizoandria z żołądka
![]()
![]()
I to jak malowniczo się ulała! "Każdy facet jest zjebanym oblechem"... zapiszę to sobie
No widzisz, a ja nie muszę się swojego wieku wstydzić
Pozwolisz że zostawię ocenę swojej partnerce? A gdyby nam kiedyś się rozsypało, to wtedy obietom z którymi będę się spotykać?
Jaki atak furiiOczywiście, postaram się tę czynność jakoś wcisnąć do mojego napietego harmonogramu, tylko... no wiesz... to będzie jakaś 1567 pozycja. Cholera, mogę nie zdążyć w najbliższym czasie
Mhm. Nie zapomnij jeszcze że z ojcem też rozmawiałem w tym samym czasie po raz ostatni, poszło o ich konflikt z moją (jeszcze wtedy) żoną
I ostatni w tym wywodzie atak wściekłej furii
![]()
Chyba na twoją odpowiedź muszę sobie przygotować popcorn; czuję że będzie potrzebny
Bo zakładam że jeszcze coś dołożysz, prawda? Please, powiedz że dołożyszWooow ale mnie zgasiles, ale pocisk - atak furii, mizoandria, slowotok i slinotok (pomimo, ze sam minute wczesniej dostales piany od szczekania ale wiadomo, chlop se moze ulzyc ale babie nie przystoi).
No, no, stanowski moglby sie od ciebie uczyc jak prawdziwy facet obchodzi sie z rozhisteryzowanymi babami. Bo jak kobieta wyraza swoja opinie o tobie, czy wlasciwie czymkolwiek, to wystarczy jej powiedziec, ze dostala furii czy histerii i wlasciwie jest zgaszona, nie?Szkoda mi klawiature strzepic na dziaderski beton bo do ciebie i tak nic nie dociera. Masz bariere wyparcia i uparcia, wszystko bierzesz na opak i przekrecasz. Nie mam pojecia jakim cudem byles w jakichs relacjach z kobietami ani jak udalo ci sie splodzic dziecko. Jedyne co mi sie nasuwa na mysl, to, ze twoja byla albo byla glucha albo miala jeszcze wieksze problemy od twoich (na co wskazuje konflikt z twoimi rodzicami).
Cholera, już jest odpowiedź, a ja nie zdążyłem po ten popcorn skoczyć
Dopisalam wiecej, jak ci malo.
Nowe_otwarcie napisał/a:Halina3.1 napisał/a:Wooow ale mnie zgasiles, ale pocisk - atak furii, mizoandria, slowotok i slinotok (pomimo, ze sam minute wczesniej dostales piany od szczekania ale wiadomo, chlop se moze ulzyc ale babie nie przystoi).
No, no, stanowski moglby sie od ciebie uczyc jak prawdziwy facet obchodzi sie z rozhisteryzowanymi babami. Bo jak kobieta wyraza swoja opinie o tobie, czy wlasciwie czymkolwiek, to wystarczy jej powiedziec, ze dostala furii czy histerii i wlasciwie jest zgaszona, nie?Szkoda mi klawiature strzepic na dziaderski beton bo do ciebie i tak nic nie dociera. Masz bariere wyparcia i uparcia, wszystko bierzesz na opak i przekrecasz. Nie mam pojecia jakim cudem byles w jakichs relacjach z kobietami ani jak udalo ci sie splodzic dziecko. Jedyne co mi sie nasuwa na mysl, to, ze twoja byla albo byla glucha albo miala jeszcze wieksze problemy od twoich (na co wskazuje konflikt z twoimi rodzicami).
Cholera, już jest odpowiedź, a ja nie zdążyłem po ten popcorn skoczyć
Dopisalam wiecej, jak ci malo.
Po lekturze tego kolejnego odcinka pomyslałem sobie że chyba zaraz ryknę śmiechem (oczywiście wzmożonym przepełniającą mnie nienawiścią do kobiet!). Tylko tak trochę się boję żeby mój dziaderski beton się nie ukruszył
Halina3.1 napisał/a:Nowe_otwarcie napisał/a:Cholera, już jest odpowiedź, a ja nie zdążyłem po ten popcorn skoczyć
Dopisalam wiecej, jak ci malo.
Po lekturze tego kolejnego odcinka pomyslałem sobie że chyba zaraz ryknę śmiechem (oczywiście wzmożonym przepełniającą mnie nienawiścią do kobiet!). Tylko tak trochę się boję żeby mój dziaderski beton się nie ukruszył
Ty to powinienes raczej oplakiwac to jakim zatwardzialym betonem jestes a nie sie smiac ale jak tam wolisz.
W takim razie adieu, idz pouczac swoje wnuczki jakiego slownictwa maja uzywac
Jesteś w miejscu publicznym, nie w swojej oborze.
Do wnuków mi daleko, więc luz.
Nie zapomnij o swoich bo jeśli wezmą przykład z babci, mogą być brani za margines społeczny.
235 2024-02-20 18:24:35 Ostatnio edytowany przez Halina3.1 (2024-02-20 18:24:55)
Halina3.1 napisał/a:W takim razie adieu, idz pouczac swoje wnuczki jakiego slownictwa maja uzywac
Jesteś w miejscu publicznym, nie w swojej oborze.
Do wnuków mi daleko, więc luz.
Nie zapomnij o swoich bo jeśli wezmą przykład z babci, mogą być brani za margines społeczny.
Placa ci za pouczanie innych, czy zwyczajnie nie mozesz sie powstrzymac? Musisz byc na zywo straszliwie irytujacym typem.
Z nowym otwarciem nie ma co w ogóle wchodzić dyskusję. Powszechnie znana jest tu jego przeszłość, nikt go serio nie bierze, zresztą już jego pierwszy temat na tym forum jest o tym, jak zdobyć młoda laskę żeby jej nie przeszkadzała jego beznadziejność. Plus, chwilę temu była użytkowniczka Kassja, zdaje się że wysyłał jej jakieś zdjęcia. No i nie było podobno tam nic szczególnego tak jak jemu się wydaje.
Także no, to nowe otwarcie nic szczególnego, nadprodukcja emotek, bo nie radzi sobie z emocjami, obraża wszystkich dookoła.
Obie płcie dbają o siebie mniej więcej tak samo, tylko robimy to inaczej. Po prostu nie lubię takiego klepania, że '40stolatek' to już ma bliżej jak dalej i jest obwisły. Niezależnie od płci, to po prostu nie jest prawdziwe. To raptem półmetek długości życia. Większość, o ile jakoś super się nie zapuści - to jest jako-tako wyględna. Obiektywnie 40letnia babka wygląda gorzej od 20letniej, ale w przypadku facetów to tak nie działa i dojrzali panowie jak najbardziej podobają się 'studentkom'.
Jako była 20-latka, dementuję te pogłoski. Mając 20parę lat, 30 lat u faceta to był wiek zdecydowanie już graniczny, bym chciała wchodzić z nim w relację. Zdecydowanie wolałam, gdy był max parę lat starszy lub młodszy.
Obecnie, gdybym miała rozpoczynać nową relację, miałabym podobne kryteria wiekowe, chyba nawet bardziej rozglądałabym się w stronę młodszych mężczyzn.
Jedynym, co mogłoby mnie skłaniać ku starszemu mężczyźnie, nie będę ukrywać, byłyby możliwości finansowe. No bo na logikę: co innego miałoby działać na korzyść takiego pana w podeszłym wieku od młodszego? A już kaplica jak jest starszy i do tego biedny bądź przeciętny w kwestii finansowej. Wówczas lepiej być z młodszym, który choć ma potencjał rozwinąć się w tej kwestii niż brać starego, o którym już wiemy, że osiągnął swój szczyt i lepiej nie będzie.
Obserwując swoich rówieśników (38 lat), przepaść jest ogromna, niektórzy wyglądają na 30, i to lepiej niz mieli te 30, a niektórzy jak by musieli zaraz kwaterę na cmentarzu wykupywać.
To co ich rożni to sport i dieta. Im więcej ruchu w twoim harmonogramie tygodnia, i im mniej wysoce przetworzonej żywności, tym z wiekiem masz szanse wyglądać lepiej ( do pewnej granicy oczywiście)
Poznałem żonę gdy miała 25, teraz ma 33, i wygląda o wiele wiele lepiej, to samo słyszę z jej ust.
Zamiast co wieczór siadać i oglądać jakiś film, to przynajmniej co drugi wybierz się na ten 2h spacer, zrób te 12 kilometrów, zobaczysz pozytywne zmiany.
Z nowym otwarciem nie ma co w ogóle wchodzić dyskusję. Powszechnie znana jest tu jego przeszłość, nikt go serio nie bierze, zresztą już jego pierwszy temat na tym forum jest o tym, jak zdobyć młoda laskę żeby jej nie przeszkadzała jego beznadziejność.
To wiele wyjasnia, widac poczul sie zaatakowany personalnie i wywolany do tablicy, bo to o nim. Dobrze wiedziec.
Plus, chwilę temu była użytkowniczka Kassja, zdaje się że wysyłał jej jakieś zdjęcia. No i nie było podobno tam nic szczególnego tak jak jemu się wydaje.
Także no, to nowe otwarcie nic szczególnego, nadprodukcja emotek, bo nie radzi sobie z emocjami, obraża wszystkich dookoła.
Akurat, pewnie jestes jedna z tych rozhisteryzowanych mizoandryczek co na niego wsciekle zolc i jad wylewajo, jak ja. On wyglada na max 20 lat, studenciary sie za nim oglondajom, mama i babcia mu komplementy mowiom, to chyba one nie klamiom nie?
A tak w ogole to sie nie znasz, jestes na pewno brzydka, stara i skrzywdzil cie jakis facet. No i lecisz na hajs. Inaczej by ci sie podobal ale oczywiscie jest dla ciebie za biedny xd
240 2024-02-20 21:15:05 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2024-02-20 21:15:26)
Z nowym otwarciem nie ma co w ogóle wchodzić dyskusję. Powszechnie znana jest tu jego przeszłość, nikt go serio nie bierze, zresztą już jego pierwszy temat na tym forum jest o tym, jak zdobyć młoda laskę żeby jej nie przeszkadzała jego beznadziejność. Plus, chwilę temu była użytkowniczka Kassja, zdaje się że wysyłał jej jakieś zdjęcia. No i nie było podobno tam nic szczególnego tak jak jemu się wydaje.
Także no, to nowe otwarcie nic szczególnego, nadprodukcja emotek, bo nie radzi sobie z emocjami, obraża wszystkich dookoła.
No i tyle właśnie warte są twoje rewelacje, ty sfrustrowana histeryczko! :lol:
To Kaszpir jej wysyłał zdjęcia do oceny.
Jak zwykle: słyszałaś że dzwonią, tylko nie wiesz w którym kościele! :lol:
A akurat w tym fragmencie jest słuszna: gdyby liczyła się tylko duża kasa, to miałbym takie samo pole manewru i takie samo powodzenie jak Raka
Przecież twoje doświadczenie seksualne obejmuje DWIE kobiety - twoją byłą żonę, która cię zdradzała i obecną partnerkę. Sam to pisałeś, że zacząłeś późno jak nasze forumowe incele, a potem związałeś się z pierwszą, która ci popuściła pieroga. I z nią się ożeniłeś i spłodziłeś dziecko. Byłeś jej wierny, a ona tobie nie (co mnie jakoś szczególnie nie dziwi biorąc pod uwagę, co o sobie pisałeś - brak ambicji, domator, introwertyk wolący książki od prawdziwego życia). Dopiero po rozstaniu poznałeś kolejną, aktualnie posiadaną partnerkę. Choć w jej istnienie szczerze wątpię biorąc pod uwagę zakładane przez ciebie tutaj tematy.
Proponowałem wyjazd w jedno miejsce, ale nie. Przekalkulowała i sama uznała że woli taki układ,
Tak jakby wali mnie ile ma lat. Ale, że nie dostrzegasz tego, że twoja córka chce abyś zachował twarz, to już cienkie strasznie.
Oh jaki piekny przyklad obrzydliwiego deprecjonowania. Bo to nie mozliwe w twoim uniwersum, zeby faceci mieli szacunek do mlodej laski. Kolejny przyklad obrzydliwego, dziaderskiego podejscia
Możesz się zżymać ile chcesz, ale akurat tutaj N_o ma rację. Tu nie tyle chodzi o bycie kobietą, a o bycie 'nowym, młodym i na chwilę'. W męskich towarzystwach nic nie jest dane. Szacunek wypracowuje się niekiedy LATAMI. A przynajmniej miesiącami ciężkiej pracy. Jak się pojawiasz i masz - to jest udawane na chwilę, żebyś zamknęła ryj, poszła dalej i nie przeszkadzała. TAK TO DZIAŁA NIEZALEŻNIE OD BRANŻY. Stare wygi nie dadzą sobie w kasze dmuchać byle narybkowi.
Halina3.1 napisał/a:Oh jaki piekny przyklad obrzydliwiego deprecjonowania. Bo to nie mozliwe w twoim uniwersum, zeby faceci mieli szacunek do mlodej laski. Kolejny przyklad obrzydliwego, dziaderskiego podejscia
Możesz się zżymać ile chcesz, ale akurat tutaj N_o ma rację. Tu nie tyle chodzi o bycie kobietą, a o bycie 'nowym, młodym i na chwilę'. W męskich towarzystwach nic nie jest dane. Szacunek wypracowuje się niekiedy LATAMI. A przynajmniej miesiącami ciężkiej pracy. Jak się pojawiasz i masz - to jest udawane na chwilę, żebyś zamknęła ryj, poszła dalej i nie przeszkadzała. TAK TO DZIAŁA NIEZALEŻNIE OD BRANŻY. Stare wygi nie dadzą sobie w kasze dmuchać byle narybkowi.
Ja na szczescie nie pracuje, wiec mnie takie branzowe problemy nie dotycza
244 2024-02-21 00:49:41 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2024-02-21 00:50:30)
Z nowym otwarciem nie ma co w ogóle wchodzić dyskusję. Powszechnie znana jest tu jego przeszłość, nikt go serio nie bierze, zresztą już jego pierwszy temat na tym forum jest o tym, jak zdobyć młoda laskę żeby jej nie przeszkadzała jego beznadziejność. Plus, chwilę temu była użytkowniczka Kassja, zdaje się że wysyłał jej jakieś zdjęcia. No i nie było podobno tam nic szczególnego tak jak jemu się wydaje.
Także no, to nowe otwarcie nic szczególnego, nadprodukcja emotek, bo nie radzi sobie z emocjami, obraża wszystkich dookoła.
Akurat Kasssji nie brałbym zbyt serio niezależnie od tego, kogo ona oceniała. Coś tam przebąkiwała, że używa gąbek menstruacyjnych w większym rozmiarze, całe dwa razy w życiu miała mokro jak facet do niej się dobierał i rozpływała się nad tym, jak koleś z wackiem 18-20cm (mierzonym szerokością jej dłoni - LOL) prawił jej komplementy jaka to ona jest wąska.
Żebyś miała pełną jasność - faceci dają komplementy w stylu 'wąska' babce, co łatwo daje dupy, ale słabo rucha i nie da się nic innego wymyślić co do jej talentów w łóżku. Smutne, ale prawdziwe. Z resztą w drugą stronę to działa tak samo. Jak facet jest słaby, ale coś tam się stara to pada "po prostu masz za dużego dla mnie'. To jest dokładnie to samo.
245 2024-02-21 01:20:24 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2024-02-21 01:33:36)
Przecież twoje doświadczenie seksualne obejmuje DWIE kobiety - twoją byłą żonę, która cię zdradzała i obecną partnerkę. Sam to pisałeś, że zacząłeś późno jak nasze forumowe incele, a potem związałeś się z pierwszą, która ci popuściła pieroga. I z nią się ożeniłeś i spłodziłeś dziecko.
Co ty pierdolisz teraz? Albo mnie pomyliłeś z kimś innym albo coś ci się w ogóle porąbało.
Najpierw to były dwie kumpele mojej siostry. Moja pózniejsza żona nie była moją pierwszą, ja jej - tak i o to były pewne kwasy (podobno kobiety są inne pod względem umysłu, ale jakoś dziwnie przypominało to dąsy prawika, który związał się z doświadczoną dziewczyną. I między moją ex i obecna też były inne, po pierwszym i po drugim rozstaniu. Jackie, jak już tak.lubisz wertować moje wcześniejsze wątki, to rób to chociaż dokładnie a nie jak Karma!
Fragmentu odnośnie córki nawet nie skomentuję, bo powiedzieć że błądzisz we mgle, to nic nie powiedzieć..
Halina3.1 napisał/a:Oh jaki piekny przyklad obrzydliwiego deprecjonowania. Bo to nie mozliwe w twoim uniwersum, zeby faceci mieli szacunek do mlodej laski. Kolejny przyklad obrzydliwego, dziaderskiego podejscia
Możesz się zżymać ile chcesz, ale akurat tutaj N_o ma rację. Tu nie tyle chodzi o bycie kobietą, a o bycie 'nowym, młodym i na chwilę'. W męskich towarzystwach nic nie jest dane. Szacunek wypracowuje się niekiedy LATAMI. A przynajmniej miesiącami ciężkiej pracy. Jak się pojawiasz i masz - to jest udawane na chwilę, żebyś zamknęła ryj, poszła dalej i nie przeszkadzała. TAK TO DZIAŁA NIEZALEŻNIE OD BRANŻY. Stare wygi nie dadzą sobie w kasze dmuchać byle narybkowi.
No to musieli sie bardzo gimnastykowac, bo widywali mnie codziennie i codziennie mowilam im co i jak maja robic a nastepnie sprawdzalam jak to zrobili. Ale oczywiscie dopowiedziales sobie, dokladnie w tym samym stylo co NO, ze jak baba w meskim gronie pracuje to na pewno trzeba tylko przeczekac zeby zamnkela ryj i poszla dalej. A ja zamiast byc jak wkurwiajacy mlodzik jakim byl NO, z kijem w dupie i traktowac z gory fizycznych ktorzy pracuja tyle lat ile wtedy mialam, po prostu okazywalam im szacunek i duzo sie od nich uczylam. Nie wymadrzalam sie, jak to stwierdzil NO, (pewnie z wlasnego doswiadczenia).
Ale to, ze ktos mogl korzystac z doswiadczenia starszych, nizej postawionych, zamiast nimi juz NO nie przyszlo na mysl, bo to jest jedna z domen przegrywa - wyzej sra, niz dupe ma. I to tez jest jeden z czynnikow sabotowania samego siebie przed osiagnieciem sukcesu. Dzieje sie to jak przegryw ma jakikolwiek powod dzieki ktoremu uwaza siebie za lepszego od jakiejs innej grupy ludzi, np skonczyl studia i to stawia go na wyzszej pozycji, to zaczyna zachowywac sie jak prostak i zraza ich do siebie. A w biznesie jak i karierze reka reke myje, trzeba to pamietac i w relacjach profesjonalnych absolutnie nigdy nie palic mostow za soba, bo nigdy nie wiadomo kto i kiedy moze sie przydac.
No ale trzeba miec tak ze trzy funkcjonujace zwoje zeby to wykoncypowac a NO, to wiesz, mocny w gebie jest.
247 2024-02-21 01:54:28 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2024-02-21 02:03:41)
Jack Sparrow napisał/a:Przecież twoje doświadczenie seksualne obejmuje DWIE kobiety - twoją byłą żonę, która cię zdradzała i obecną partnerkę. Sam to pisałeś, że zacząłeś późno jak nasze forumowe incele, a potem związałeś się z pierwszą, która ci popuściła pieroga. I z nią się ożeniłeś i spłodziłeś dziecko.
Co ty pierdolisz teraz? Albo mnie pomyliłeś z kimś innym albo coś ci się w ogóle porąbało.
Najpierw to były dwie kumpele mojej siostry. Moja pózniejsza żona nie była moją pierwszą, ja jej - tak i o to były pewne kwasy (podobno kobiety są inne pod względem umysłu, ale jakoś dziwnie przypominało to dąsy prawika, który związał się z doświadczoną dziewczyną. I między moją ex i obecna też były inne, po pierwszym i po drugim rozstaniu. Jackie, jak już tak.lubisz wertować moje wcześniejsze wątki, to rób to chociaż dokładnie a nie jak Karma!Fragmentu odnośnie córki nawet nie skomentuję, bo powiedzieć że błądzisz we mgle, to nic nie powiedzieć..
Nie, nie pojebało mi się. To się pojawiło w wątku gdzie była dyskusja z Shini, kiedy próbowałeś go bronić. Pisałeś, że też byłeś prawiczkiem długi czas i to się zmieniło dopiero jak poderwałeś swoją późniejszą żonę.
A to czy jesteś ogólnie atrakcyjny i czy masz powodzenie to właśnie najlepiej mówią twoje wątki:
"Niska odporność na stres u faceta - czy to powód do dyskryminacji?"
"Czy wszystkie są takie czy są i inne?"
"Ogarnięty życiowo facet... co to faktycznie znaczy?"
W każdym z tych tematów utyskiwałeś na brak zainteresowania u płci przeciwnej, brak funduszy i własną nieporadność ekonomiczną.
248 2024-02-21 01:58:47 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2024-02-21 02:09:25)
Ale oczywiscie dopowiedziales sobie, dokladnie w tym samym stylo co NO, ze jak baba w meskim gronie pracuje to na pewno trzeba tylko przeczekac zeby zamnkela ryj i poszla dalej.
Wierz w co chcesz, ale tak to działa. To, że nie byłaś wkurwiającą pizdą, to plus dla ciebie. Ale to nie oznacza z automatu szacunku i posłuchu.
N_o to akurat ciekawy przypadek. Bo z jednej strony w swoich wypowiedziach wielokrotnie wypowiadał się z pogardą o pracownikach fizycznych czy ogólnie tych wykonujących prace podstawowe, a z drugiej sam odmówił awansu w strachu przed odpowiedzialnością chełpiąc się jednocześnie, że pochodzi z rodziny inteligenckiej, która zapewniła mu dobry start (własne mieszkanie itp).
A w biznesie jak i karierze reka reke myje, trzeba to pamietac i w relacjach profesjonalnych absolutnie nigdy nie palic mostow za soba, bo nigdy nie wiadomo kto i kiedy moze sie przydac.
Amen.
Tylko niewielu ludzi potrafi postawić granice między życiem prywatnym, a zawodowym.
Nowe_otwarcie napisał/a:Jack Sparrow napisał/a:Przecież twoje doświadczenie seksualne obejmuje DWIE kobiety - twoją byłą żonę, która cię zdradzała i obecną partnerkę. Sam to pisałeś, że zacząłeś późno jak nasze forumowe incele, a potem związałeś się z pierwszą, która ci popuściła pieroga. I z nią się ożeniłeś i spłodziłeś dziecko.
Co ty pierdolisz teraz? Albo mnie pomyliłeś z kimś innym albo coś ci się w ogóle porąbało.
Najpierw to były dwie kumpele mojej siostry. Moja pózniejsza żona nie była moją pierwszą, ja jej - tak i o to były pewne kwasy (podobno kobiety są inne pod względem umysłu, ale jakoś dziwnie przypominało to dąsy prawika, który związał się z doświadczoną dziewczyną. I między moją ex i obecna też były inne, po pierwszym i po drugim rozstaniu. Jackie, jak już tak.lubisz wertować moje wcześniejsze wątki, to rób to chociaż dokładnie a nie jak Karma!Fragmentu odnośnie córki nawet nie skomentuję, bo powiedzieć że błądzisz we mgle, to nic nie powiedzieć..
Nie, nie pojebało mi się. To się pojawiło w wątku gdzie była dyskusja z Shini, kiedy próbowałeś go bronić. Pisałeś, że też byłeś prawiczkiem długi czas i to się zmieniło dopiero jak poderwałeś swoją późniejszą żonę.
A to czy jesteś ogólnie atrakcyjny i czy masz powodzenie to właśnie najlepiej mówią twoje wątki:
"Niska odporność na stres u faceta - czy to powód do dyskryminacji?"
"Czy wszystkie są takie czy są i inne?"
"Ogarnięty życiowo facet... co to faktycznie znaczy?"
W każdym z tych tematów utyskiwałeś na brak zainteresowania u płci przeciwnej, brak funduszy i własną nieporadność ekonomiczną.
U niego po prostu zmienia sie narracja na potrzeby danego watku a ty sie czepiasz. Jesli sie z nim nie zgadzasz, to niestety ale jestes meska wersja rozhisteryzowanej mizoandryczki.
[Jesli sie z nim nie zgadzasz, to niestety ale jestes meska wersja rozhisteryzowanej mizoandryczki.
Nie, nie. Inaczej mnie nazywał. Kurduplem? Konusem? W każdym razie coś o wzroście i moralnym dnie, bo zdarzało mi się spotykać z mężatkami robiąc za bolca na boku.
To jest typ człowieka, co z każdym ma na pieńku, kto albo ma więcej, albo żyje lepiej, albo jest szczęśliwszy, albo pogodzony ze sobą, albo ma większe powodzenie, albo....wstaw cokolwiek w sumie. Bo kto nie jest z nim, ten jest przeciwko niemu, więc trzeba wyzywać, poniżać i złorzeczyć.
Praktycznie za każdym razem jak czytam jego posty to widzę takie "uuuu jak ja nie cierpię smerfów!!!".
Halina3.1 napisał/a:Ale oczywiscie dopowiedziales sobie, dokladnie w tym samym stylo co NO, ze jak baba w meskim gronie pracuje to na pewno trzeba tylko przeczekac zeby zamnkela ryj i poszla dalej.
Wierz w co chcesz, ale tak to działa. To, że nie byłaś wkurwiającą pizdą, to plus dla ciebie. Ale to nie oznacza z automatu szacunku i posłuchu.
Tak, wierze przede wszystkim w to, ze trzeba myslec i uwazac na kazdym kroku rozwijajac swoja kariere, bo szybko mozna sie przejechac. Samemu posluchowi daleko do szacunku. A to co ci pracownicy tam sobie mysleli o mnie czy za moimi plecami mowili (chociaz moi "szpiedzy" nic zlego mi nie doniesli nigdy), to juz mam gleboko gdzies, tez mialam swoje niewypowiedziane sympatie i antypatie. Wazne, ze w relacjach biznesowych wszystko bylo poprawnie i akurat od grup ktore mialam pod nadzorem nie spotkalam sie z lekcewazeniem, brakiem szacunku czy brakiem posluchu. Calkiem inna sytuacja byla z boomerami "u wladzy" (takimi 50-70 lat), z facetami 30-50 lat jeszcze szlo sie dogadac.
N_o to akurat ciekawy przypadek. Bo z jednej strony w swoich wypowiedziach wielokrotnie wypowiadał się z pogardą o pracownikach fizycznych czy ogólnie tych wykonujących prace podstawowe, a z drugiej sam odmówił awansu w strachu przed odpowiedzialnością chełpiąc się jednocześnie, że pochodzi z rodziny inteligenckiej, która zapewniła mu dobry start (własne mieszkanie itp).
A w biznesie jak i karierze reka reke myje, trzeba to pamietac i w relacjach profesjonalnych absolutnie nigdy nie palic mostow za soba, bo nigdy nie wiadomo kto i kiedy moze sie przydac.
Amen.
Tylko niewielu ludzi potrafi postawić granice między życiem prywatnym, a zawodowym.
I placa za to cene.
252 2024-02-21 02:33:42 Ostatnio edytowany przez Halina3.1 (2024-02-21 02:35:03)
N_o to akurat ciekawy przypadek. Bo z jednej strony w swoich wypowiedziach wielokrotnie wypowiadał się z pogardą o pracownikach fizycznych czy ogólnie tych wykonujących prace podstawowe, a z drugiej sam odmówił awansu w strachu przed odpowiedzialnością chełpiąc się jednocześnie, że pochodzi z rodziny inteligenckiej, która zapewniła mu dobry start (własne mieszkanie itp).
A swoja droga to miec dobry start, zapewnione mieszkanie i jakies tam koneksje rodzinne i tak koncertowo zjebac sobie zycie zeby po 40stce plakac na forum, ze chce sie jeszcze mlode dupy ruchac ale one leca na kase, to jest przynajmniej takis talent.
N_O zastanwiales sie o co chodzi z tym ogarnieciem i dlaczego kobiety chca zaradnych, zatem jedna z kwestii nieogarniecia i niezaradnosci to jest ucieczka i strach przed odpowiedzialnoscia. Jakby moj facet odrzucil awans, bo boi sie wiekszej odpowiedzialnsci, to pomyslalabym, ze jest nieogarnietym przegrywem i pora poszukac sobie lepszego samca, bo z alfy zrobila sie sralfa.
Chelpic sie pochodzeniem i kasa rodziny to kazdy glupi cham ze sloma w butach potrafi, dojsc do czegos wlasna praca i intelektem potrafi niewielu i to tym nielicznym jednostkom nalezy popuszczac pieroga, a reszte spuszczac na drzewo.
253 2024-02-21 08:49:34 Ostatnio edytowany przez Ela210 (2024-02-21 08:51:28)
Jak w biznesie nie umiesz uzyskać szacunku u boomerow u władzy, to jesteś w słabym punkcie.
Tylko z tęgo co zrozumiałam, to Halina tylko zarzadzajaca pracą jako inżynierka pewnie, a nie zalatwia kontrakty, więc nie jest decydentką.
Na szacunek w branży u mężczyzn na górze pracuje się dłuuuugo oo..
Znam to, bo miałam 17 lat w branży technicznej własną firmę i zaczynałam jako 30 latka
Wtedy ważne co o Tobie myslą,a nie tylko ci publicznie okazują..
Teraz pracuję w branży, gdzie większość kontrahentów ws dużych kontraktów to mężczyźni.
Mam samodzielne stanowisko, a szacunek I tak nie z marszu, musi być poparty tym co zaprezentuję, pomaga to, że mam 50 a nie 30 lat.
A co do reszty, to odkąd wierność czy mały przebieg faceta to wada.?
To jest dla mnie zaletą akurat.
Zwykle jednak mężczyźni mają duży przebieg bo nie lubią być sami, nie znoszą życia bez seksu i koniec końców liczba partnerek na etapie poszukiwań stałej, bo większość takie układy jednak preferuje, jest spora.
254 2024-02-21 09:21:21 Ostatnio edytowany przez Nowe_otwarcie (2024-02-21 09:23:02)
Nie, nie pojebało mi się. To się pojawiło w wątku gdzie była dyskusja z Shini, kiedy próbowałeś go bronić. Pisałeś, że też byłeś prawiczkiem długi czas i to się zmieniło dopiero jak poderwałeś swoją późniejszą żonę.
OK Jackie: skoro tak twierdzisz, to stanowczo poproszę cię o cytat (z odnośnikiem do wątku i strony, żebyś go sobie na poczekaniu nie wyprodukował). Oczywiście wiem ze żadnego prawdziwego cytatu tu nie zapodasz (bo wiem co przeżyłem, więc siłą rzeczy prawdopodobieństwo że napisałem to,co tobie się wydaje, wynosi okrągłe ZERO), ale przez chwilę (w geście dobrej woli) zakładam że ci się po prostu pomyliło, a nie że już nakręcasz oczywiste oszczerstwo. W tym pierwszym wypadku ruszaj do szukania cytatu
A to czy jesteś ogólnie atrakcyjny i czy masz powodzenie to właśnie najlepiej mówią twoje wątki:
"Niska odporność na stres u faceta - czy to powód do dyskryminacji?"
Jackie, fizycznie (czy ci się to podoba czy nie) jestem i doskonale sobie z tego zdajesz sprawę; tak samo umiejętność prowadzenia rozmowy z kobietą też tego nie dotyczyła (moja niska odporność na stres dotyczy w lwiej części sytuacji zawodowych i o to się rozchodziło; w dalszej części wyraźnie jest wyjaśnione że chodzi o bezpieczeństwo ekonomiczne, czyli masz ścisłe powiązanie ze sprawami zawodowymi; więc nie rżnij głupa, bo dokładnie zostało opisane niżej o jaki aspekt chodzi).
"Czy wszystkie są takie czy są i inne?"
"Ogarnięty życiowo facet... co to faktycznie znaczy?"
Aaaa, chodzi ci o wątki powstałe pod wpływem hejterek z Netkobiet i Kafeterii, które próbowały mnie zmieszać z gównem i wmówić że nie jestem nic wart tylko dlatego że nie mam pięciocyfrowych zdolności zarobkowych, a także podważyłem zasadność kilku z ich "zbójeckich praw"? Dokładnie to wyjaśniałem: jedyne co jest faktem, to że pewnie istotnie jestem zbyt podatny na opinie innych, co w połączeniu z rozbiciem po rozwodzie i faktycznie wywołało stan niepewności (aczkolwiek na żywo ani nigdy - poza jazdami żony w późniejszym okresie - nie miałem jazd na tym punkcie ze strony żadnej kobiety ani jednak nie było tych oznak braku zainteresowania. Jedyne co było, to co najwyżej OBAWY że taka sytuacja może z czasem wyjść (gdy dojdzie do kwestii kasy).
Jeśli masz choć kilka żywych szarych komórek, to dodasz 2 do 2 i skumasz że pierwszy z wymienionych przez ciebie tematów (]"Czy wszystkie są takie czy są i inne?") powstał dokładnie po jazdach bab stąd i z Kafeterii (fakt, był to moment, w którym - zaznaczam że nie wróciłem jeszcze wtedy na rynek randek, byłem DWA MIESIĄCE PO BOLESNYM ROZWODZIE - naprawdę zacząłem się zastanawiać czy może świat przez okres mojego małżeństwa faktycznie tak skurwiał i rzeczywiście lwia część bab stała się taka jak te odpady stąd i z Kafe, które tyle wysiłku włożyły w przekonywanie mnie że jestem nikim, że nie mam prawa niczego oczekiwać itd. Na szczęście ten circa kwartał na portalach ponad pół roku później uświadomił mi że nie jest tak źle jak one mi usiłowały wcisnąć.
Drugi z tych wątków to obawy że się rozpierdoli gdy dojdzie do poważnych kwestii związanych z finansami; ale jednak wyszło że rację miała koleżanka, która mi wytyka że często obawiam się rzeczy/zdarzeń, które ostatecznie nigdy się nie pojawią
W każdym z tych tematów utyskiwałeś na brak zainteresowania u płci przeciwnej, brak funduszy i własną nieporadność ekonomiczną.
Nie, misiu malinowy. Wyrażałem w nich OBAWY że zostanę odrzucony ze względu na na brak funduszy... i nie pierwszy raz w moim życiu okazało się że strach ma wielkie oczy.
A o nieporadności ekonomicznej to można by mówić gdybym zarabiał minimalną i tkwił po uszy w długach, a tak nie jest. Zresztą moja partnerka przypomina mi nieraz że nie mam kredytu, nie mam długów, mam chatę...
Jack Sparrow napisał/a:N_o to akurat ciekawy przypadek. Bo z jednej strony w swoich wypowiedziach wielokrotnie wypowiadał się z pogardą o pracownikach fizycznych czy ogólnie tych wykonujących prace podstawowe, a z drugiej sam odmówił awansu w strachu przed odpowiedzialnością chełpiąc się jednocześnie, że pochodzi z rodziny inteligenckiej, która zapewniła mu dobry start (własne mieszkanie itp).
A swoja droga to miec dobry start, zapewnione mieszkanie i jakies tam koneksje rodzinne i tak koncertowo zjebac sobie zycie zeby po 40stce plakac na forum, ze chce sie jeszcze mlode dupy ruchac ale one leca na kase, to jest przynajmniej takis talent.
N_O zastanwiales sie o co chodzi z tym ogarnieciem i dlaczego kobiety chca zaradnych, zatem jedna z kwestii nieogarniecia i niezaradnosci to jest ucieczka i strach przed odpowiedzialnoscia. Jakby moj facet odrzucil awans, bo boi sie wiekszej odpowiedzialnsci, to pomyslalabym, ze jest nieogarnietym przegrywem i pora poszukac sobie lepszego samca, bo z alfy zrobila sie sralfa.
Chelpic sie pochodzeniem i kasa rodziny to kazdy glupi cham ze sloma w butach potrafi, dojsc do czegos wlasna praca i intelektem potrafi niewielu i to tym nielicznym jednostkom nalezy popuszczac pieroga, a reszte spuszczac na drzewo.
Słoneczko, naprawdę nie obchodzi mnie twoja opinia, bo w kolejnych postach coraz bardziej zrzucasz maskę i jawisz się jako prymitywna, manipulancka i wkładająca innym w usta coś czego nie powiedzieli karyna (do tego mająca jakieś zdrowe schizy na punkcie facetów; chcesz cytat czy sama sobie wybierzesz ze swojej produkcji z tego wątku?).
A już treść tego posta coraz bardziej mnie utwierdza w przekonaniu że mam do czynienia z trollem; bo to już nawet nie kwestia że celnie ci nadepnąłem na odcisk (co można by wywnioskować bo tyleż wściekłych co zabawnych próbach pocisków w moją stronę). To już po prostu trolling, a w takim gówienku nie zamierzam się taplać. Dlatego baw się z Jackie'm
256 2024-02-21 10:38:51 Ostatnio edytowany przez RozrabiakaWmalinowymGaju (2024-02-21 10:39:28)
malinowy
Ej, gościu. Malinowy tu jest jeden!
Po kiego czorta się tłumaczysz ludziom, którzy nie mają nic lepszego do roboty w życiu, więc siedzą tu nocami obrabiając dupę razem z nieznanymi sobie ludźmi, innym nieznanym sobie ludziom, w anonimowym miejscu?
Pojebało Cię?
Nowe_otwarcie napisał/a:malinowy
Ej, gościu. Malinowy tu jest jeden!
Po kiego czorta się tłumaczysz ludziom, którzy nie mają nic lepszego do roboty w życiu, więc siedzą tu nocami obrabiając dupę razem z nieznanymi sobie ludźmi, innym nieznanym sobie ludziom, w anonimowym miejscu?
Pojebało Cię?
W sumie racja: jedno i drugie sobie samo dopowiada i dokoloryzowuje gdy ktoś czegoś nie powiedział, więc w obu przypadkach wyjaśnianie czegokolwiek ma wiele wspólnego z karmieniem trolla. Niczego im nie przetłumaczę, a tylko będę coraz szerzej ze zdumienia otwierać oczy czytając co to WEDŁUG NICH niby napisałem
Jackie, fizycznie (czy ci się to podoba czy nie) jestem i doskonale sobie z tego zdajesz sprawę;
I stąd płacze, że jednak się nie podobałeś i nie mogłeś nikogo znaleźć?
Aaaa, chodzi ci o wątki powstałe pod wpływem hejterek z Netkobiet i Kafeterii
I co - 50letni koń płacze na forum kobiet, bo nie przypadł do gustu kilku anonimowym laskom? LOL
Ta....legitne to wszystko w opór. Zwłaszcza tych kilkanaście linijek tłumaczenia się i usprawiedliwiania (po raz kolejny) przed anonimami w necie, którymi sumarycznie i tak gardzisz.
Weź ty zmień nick na Gargamel - będzie lepiej pasować do tego, co sobą reprezentujesz.
259 2024-02-21 12:08:37 Ostatnio edytowany przez Karmaniewraca (2024-02-21 12:09:10)
Nowe_otwarcie napisał/a:malinowy
Ej, gościu. Malinowy tu jest jeden!
Po kiego czorta się tłumaczysz ludziom, którzy nie mają nic lepszego do roboty w życiu, więc siedzą tu nocami obrabiając dupę razem z nieznanymi sobie ludźmi, innym nieznanym sobie ludziom, w anonimowym miejscu?
Pojebało Cię?
I powiedział ten, który obrabia tyłek i zakłada wątki aby pośmiać się z jednej forumowiczki, bo zwęszył, że może się komuś tam przypodobać. To jeszcze gorsze, bo robisz to na większą skalę angażując całe forum. A te chłopki leją się przy byle okazji, tak więc chyba juz nikt nie zwraca na nich uwagi
I stąd płacze, że jednak się nie podobałeś i nie mogłeś nikogo znaleźć?
No tak, bo podsumujmy co było w grudniu 2021 i styczniu 2022:
- niemal dekadę młodsza pani dyrektor, która chodzi w zupełnie innej lidze i która sama do mnie zagadała ; jak najbardziej rozumiem że mogła szukać kogoś innego;
- babka 5 lat młodsza ode mnie, mieszkająca na stałe 200 kilosów ode mnie, dla której jednak istotną kwestią było czy ktoś ma czystą kartę czy ma dziecko/dzieci (o dziecko spytała dopiero pod koniec spotkania, które i tak trwało znacznie dłużej niż planowała). Przynajmniej uczciwa, nie ukrywała że nie pisze tylko ze mną, a w puli był jeszcze gostek na miejscu, młodszy od niej o rok i bezdzietny. Litości, żebym w tym układzie wygrał, to musiałbym mieć chyba wygląd, przy którym laskom w promieniu 100 metrów na mój widok majtki same spadają, a aż tak dobrze nie jest (choć źle zdecydowanie też nie);
- babka w podobnym wieku co poprzednia, która przez kilka dni po spotkaniu (a właściwie od drugiego dnia po spotkaniu; spotkanie w niedzielę, ostatni kontakt w pn) się nie odzywała; zanim się znów odezwała, to złapałem kontakt z moją obecną partnerką i tamtą zwyczajnie olałem
Powyżej tylko rozmowy z portalu, które zdecydowałem się doprowadzić do reala (wiesz doskonale Jackie że nie jadę na kilka frontów jednocześnie: jak jest zaplanowane spotkanie z jedną, nie ustawiam nic pod inną); kilka innych na portalu później musiałem subtelnie spławić lub ulotnić sie po angielsku.
I tu w sumie mówimy o okresie 1,5 miesiąca.
I co - 50letni koń płacze na forum kobiet, bo nie przypadł do gustu kilku anonimowym laskom? LOL
Nie wiem po co ci po raz kolejny tłumaczę (bo albo nie zrozumiesz albo dośpiewasz i tak swoją wersję), ale na dwucyfrową ilość lat dobrowolnie wypadłem z rynku, a ze względów zawodowo-towarzyskich nie mam wokół siebie stada bab, które by mi pozwoliły się zorientować jak sytuacja wygląda (w pracy też nie mam w zwyczaju dzielić się problemami osobistymi). Nie wziąłem pod uwagę że tu bynajmniej nie siedzą osoby, które mają każdy aspekt życia dobrze poukładany
Ta....legitne to wszystko w opór. Zwłaszcza tych kilkanaście linijek tłumaczenia się i usprawiedliwiania (po raz kolejny) przed anonimami w necie, którymi sumarycznie i tak gardzisz.
Bo wciąż naiwnie myślę że zamiast pierdolić choć raz spróbujesz na spokojnie przeczytać? Masz rację: jestem naiwny w chuj; no cóż, taka natura.
Weź ty zmień nick na Gargamel - będzie lepiej pasować do tego, co sobą reprezentujesz.
... napisał Piesek Leszek :lo: