Piszecie tak jakby autor był wyjątkiem, nie jeden zostawił kobietę w ciąży, z małym dzieckiem, czy z dziećmi nieco starszymi.
Nieważnie jaka jest przyczyna, widzę większe wyrozumienie dla faceta żonatego, który odejdzie do innej kobiety, zostawi żonę i dzieci.
Być może tu niektórzy tak zaciekle go atakują, bo zostały zostawione z dzieckiem, więc niejako odbijają to sobie, ale często też tu czytam, że nie ma sensu ciągnąć związku na siłę, bo rodzic szczęśliwy to dziecko też.
Dlatego mam apel do autora, nie obrażaj też tu nikogo, bo nie masz pojęcia jak czuje się kobieta porzucona, tym bardziej z dzieckiem.
W moim przypadku to ja zostawilam ojca corki, gdy dowiedzialam sie o zdradzie-corka miala jakies 3 miesiace jak sie rozstalismy. Ex z corka kontakt urrzymuje, maja swietna wiez ze soba, natomiast my jako zwiazek od lat nie istniejemy, pomimo, ze kontakt ze soba mamy dobry, a nawet pomagamy sobie nawzajem w potrzebie