Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo - Netkobiety.pl

Dołącz do Forum Kobiet Netkobiety.pl! To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ...

Szukasz darmowej porady, wsparcia ? Nie zwlekaj zarejestruj się !!!


Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo

Strony Poprzednia 1 2 3 4 13 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Posty [ 66 do 130 z 820 ]

66

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:

Milosc powinna Cie motywowac do tego aby miec mozliwosci dbania o druga osobe.
Wiec jesli druga osoba niewiele zarabia i potrzebuje wsparcia materialnego to bedziesz zmotywowany aby zarabiac tyle by sie nie martwila.

Jest tez tutaj pare wyjatkow.
Czlowiek moze chciec wielu dobr luksusowych - i wtedy wieksza pomoca dla niego jest pomoc w zmianie opinii na takie, dzieki, ktorym bedzie szczesliwy bez ciaglej pogoni za symbolami i luksusem.
Czlowiek moze dobrze zarabiac a mimo to bardzo martwic o swoja przyszlosc - i wtedy wieksza pomoca jest - znowu - pomoc w zmianie jego opinii na takie, ktore pozwola mu czuc sie bezpieczniej.

Ludzie krzywdza samych siebie (i innych) poprzez bledne opinie budujace w nich strach i sprawiajace, ze ciagle chca wiecej i wiecej - bo nigdy nie sa nasyceni - przez co spokoj i radosc jest u nich wyjatkiem (przez moment po konkretnym osiagnieciu) niz regula (zaburzona jedynie przez wyjatkowe sytuacje).

Milosc motywuje do dzialan, ktore pomagaja drugiej - kochanej - osobie czuc sie lepiej.
Nauka pomaga zrozumiec, ktore dzialania z wiekszym prawdopodobienstwem przyczynia sie do tej pomocy, ktore beda strata energii, a ktore sposoby "pomocy" tylko zaszkodza.

To jest super ideał, że ja zarabiam więcej, żeby wspierać drugą osobę. Ale co w momencie, kiedy ja z jakiegoś powodu przestaję zarabiać? Tracę pracę? Nagle jesteśmy na dnie finansowym.
Nie da się tak. Obie osoby muszą sie starać. Dla mnie komfortowa sytuacja jest wtedy, kiedy obie osoby zarabiają na tyle, ze w razie takiego wypadku da się utrzymać z jednej pensji.
A jak są dwie pensje, to sie odklada.

Ja bede miala niedlugo swoja dzialalnosc jak dostane mieszkanie to jak bede w nowym zwiazku to nie bede potrzebowac kasy od faceta.  Ale do zwyklej 8 godzinnej pracy napewno nie pojde

Nikt nie pytał.

Zobacz podobne tematy :

67

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Shinigami napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Wystarczy, że urodzi się Wam dziecko, które nie będzis mogło isć do żłobka. I już teoria się wali. Obydwie osoby w związku powinny zarabiać na tyle, zeby w razie potrzeby móc utrzymać calą rodzinę z jednej pensji.

Ja nigdy nie narzekałam na to, że mój mąz zarabia mniej niż ja, bo wychodziłam z założenia, że mam zarobić na siebie i nie byc zależna od faceta. I do czasu, bo mamy dziecko, które nie może pójść do żłobka ze względów zdrowotnych. I teoria się sypie, bo teraz powinnam mieć faceta, który utrzyma rodzinę, gdybym ja poszła na wychowawczy, ktory jest bezpłatny.
Dlatego facet z minimalną nie rokuje na poważną relację.

Po pierwsze, ja w ogóle nie planuję mieć dzieci więc i zawsze będę na szczególnie uważał, oczywiście kiedy zdobędę w ogóle możliwość do tego.
Po drugie, mnóstwo ludzi nie korzysta ze żłobka i pracuję, a dzieci siedzą z dziadkami, znam nie jednych takich rodziców.

Tamiraa napisał/a:

Jak chcesz poznać podobną do siebie dziewczynę, to z początku będzie ci się wydawać roszczeniową księżniczką, bo tak to wygląda u egocentryka. W rzeczywistości partnerka musi mieć choćby minimalne wymagania  co do ciebie, bo jak się chce z kimś być i mieć rodzinę, to trzeba się postarać.Pomyśl, jeśli ona będzie taką egocentryczką skupioną  na sobie, że nie będzie chciała kompromisu, pomyśli, że to ty jesteś królewiczem, któremu się wszystko należy.

Oczywiście, że musi mieć choć minimalne wymagania ale zaliczanie zarabiania średniej krajowej do minimalnych wymagań jest mocno niesprawiedliwe. Piszę o średniej krajowej bo mniej więcej tyle trzeba by było zarabiać by być w stanie utrzymać co najmniej dwie osoby. Obecnie średnia krajowa wynosi ponad 7k brutto, ok 70% społeczeństwa nie zarabia tyle w związku z czym ledwo co dałoby radę utrzymać całą rodzinę z jednej pensji albo wręcz nie zdołałoby tego zrobić.

JohnyBravo777 i niktinny fajnie napisali. Pieniądze nie są i nigdy nie powinny być ważniejsze od miłości. Najpierw powinna być miłość i to ona powinna człowieka motywować do działania, rozwoju i zwiększenia zarobków. Wielu ludzi potrzebuje jakiegoś bodźca do działania, nie potrafią czegoś robić dla siebie ale już dla kogoś byliby wstanie. Jeden samotnie zwiedzi cały świat i będzie z tego powodu szczęśliwy, a drugi nie ucieszy się żadnym wyjazdem choćby w najpiękniejsze miejsce na Ziemi jeśli nie może się tym podzielić z drugą osobą. Podobnie jest z zarabianiem pieniędzy, jeden będzie dążył do jaknajwiększych zarobków dla siebie samego nawet jeśli nie będzie miał kiedy i na co tego wydać, a drugi będzie miał motywację do zarabiania tylko jeśli będzie miał dla kogo.

Zamiast dziecka wstaw wypadek, ktory na 6 miesiecy wylacza Cie z pracy. Lepiej?
To byl przyklad.

I wyobraź sobie, ze nie wszyscy dziadkowie są emerytami i mogą siedziec z dzieckiem. Nie wszyscy też chcą mieć opiekunkę, zwłaszcza, jezeli dziecko jest chore.

Nie napisalam, że pieniądze sa wazniejsze od miłosci. Ale gdybym była z facetem i widziała, ze jemu ta minimalna wystarcza, to sorry, ale nie da się tak tworzyc rodziny. A partner nigdy nie powinien być bodźcem do dzialania i do zmiany. Zmiana powinna wynikac z nas. Bo potem partnera brakuje i co?

68

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Lady Loka napisał/a:
Shinigami napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Wystarczy, że urodzi się Wam dziecko, które nie będzis mogło isć do żłobka. I już teoria się wali. Obydwie osoby w związku powinny zarabiać na tyle, zeby w razie potrzeby móc utrzymać calą rodzinę z jednej pensji.

Ja nigdy nie narzekałam na to, że mój mąz zarabia mniej niż ja, bo wychodziłam z założenia, że mam zarobić na siebie i nie byc zależna od faceta. I do czasu, bo mamy dziecko, które nie może pójść do żłobka ze względów zdrowotnych. I teoria się sypie, bo teraz powinnam mieć faceta, który utrzyma rodzinę, gdybym ja poszła na wychowawczy, ktory jest bezpłatny.
Dlatego facet z minimalną nie rokuje na poważną relację.

Po pierwsze, ja w ogóle nie planuję mieć dzieci więc i zawsze będę na szczególnie uważał, oczywiście kiedy zdobędę w ogóle możliwość do tego.
Po drugie, mnóstwo ludzi nie korzysta ze żłobka i pracuję, a dzieci siedzą z dziadkami, znam nie jednych takich rodziców.

Tamiraa napisał/a:

Jak chcesz poznać podobną do siebie dziewczynę, to z początku będzie ci się wydawać roszczeniową księżniczką, bo tak to wygląda u egocentryka. W rzeczywistości partnerka musi mieć choćby minimalne wymagania  co do ciebie, bo jak się chce z kimś być i mieć rodzinę, to trzeba się postarać.Pomyśl, jeśli ona będzie taką egocentryczką skupioną  na sobie, że nie będzie chciała kompromisu, pomyśli, że to ty jesteś królewiczem, któremu się wszystko należy.

Oczywiście, że musi mieć choć minimalne wymagania ale zaliczanie zarabiania średniej krajowej do minimalnych wymagań jest mocno niesprawiedliwe. Piszę o średniej krajowej bo mniej więcej tyle trzeba by było zarabiać by być w stanie utrzymać co najmniej dwie osoby. Obecnie średnia krajowa wynosi ponad 7k brutto, ok 70% społeczeństwa nie zarabia tyle w związku z czym ledwo co dałoby radę utrzymać całą rodzinę z jednej pensji albo wręcz nie zdołałoby tego zrobić.

JohnyBravo777 i niktinny fajnie napisali. Pieniądze nie są i nigdy nie powinny być ważniejsze od miłości. Najpierw powinna być miłość i to ona powinna człowieka motywować do działania, rozwoju i zwiększenia zarobków. Wielu ludzi potrzebuje jakiegoś bodźca do działania, nie potrafią czegoś robić dla siebie ale już dla kogoś byliby wstanie. Jeden samotnie zwiedzi cały świat i będzie z tego powodu szczęśliwy, a drugi nie ucieszy się żadnym wyjazdem choćby w najpiękniejsze miejsce na Ziemi jeśli nie może się tym podzielić z drugą osobą. Podobnie jest z zarabianiem pieniędzy, jeden będzie dążył do jaknajwiększych zarobków dla siebie samego nawet jeśli nie będzie miał kiedy i na co tego wydać, a drugi będzie miał motywację do zarabiania tylko jeśli będzie miał dla kogo.

Zamiast dziecka wstaw wypadek, ktory na 6 miesiecy wylacza Cie z pracy. Lepiej?
To byl przyklad.

I wyobraź sobie, ze nie wszyscy dziadkowie są emerytami i mogą siedziec z dzieckiem. Nie wszyscy też chcą mieć opiekunkę, zwłaszcza, jezeli dziecko jest chore.

Nie napisalam, że pieniądze sa wazniejsze od miłosci. Ale gdybym była z facetem i widziała, ze jemu ta minimalna wystarcza, to sorry, ale nie da się tak tworzyc rodziny. A partner nigdy nie powinien być bodźcem do dzialania i do zmiany. Zmiana powinna wynikac z nas. Bo potem partnera brakuje i co?

To moze sobie zalatwic rente albo zasilki dla chorych na czas choroby

69

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
Shinigami napisał/a:

Po pierwsze, ja w ogóle nie planuję mieć dzieci więc i zawsze będę na szczególnie uważał, oczywiście kiedy zdobędę w ogóle możliwość do tego.
Po drugie, mnóstwo ludzi nie korzysta ze żłobka i pracuję, a dzieci siedzą z dziadkami, znam nie jednych takich rodziców.



Oczywiście, że musi mieć choć minimalne wymagania ale zaliczanie zarabiania średniej krajowej do minimalnych wymagań jest mocno niesprawiedliwe. Piszę o średniej krajowej bo mniej więcej tyle trzeba by było zarabiać by być w stanie utrzymać co najmniej dwie osoby. Obecnie średnia krajowa wynosi ponad 7k brutto, ok 70% społeczeństwa nie zarabia tyle w związku z czym ledwo co dałoby radę utrzymać całą rodzinę z jednej pensji albo wręcz nie zdołałoby tego zrobić.

JohnyBravo777 i niktinny fajnie napisali. Pieniądze nie są i nigdy nie powinny być ważniejsze od miłości. Najpierw powinna być miłość i to ona powinna człowieka motywować do działania, rozwoju i zwiększenia zarobków. Wielu ludzi potrzebuje jakiegoś bodźca do działania, nie potrafią czegoś robić dla siebie ale już dla kogoś byliby wstanie. Jeden samotnie zwiedzi cały świat i będzie z tego powodu szczęśliwy, a drugi nie ucieszy się żadnym wyjazdem choćby w najpiękniejsze miejsce na Ziemi jeśli nie może się tym podzielić z drugą osobą. Podobnie jest z zarabianiem pieniędzy, jeden będzie dążył do jaknajwiększych zarobków dla siebie samego nawet jeśli nie będzie miał kiedy i na co tego wydać, a drugi będzie miał motywację do zarabiania tylko jeśli będzie miał dla kogo.

Zamiast dziecka wstaw wypadek, ktory na 6 miesiecy wylacza Cie z pracy. Lepiej?
To byl przyklad.

I wyobraź sobie, ze nie wszyscy dziadkowie są emerytami i mogą siedziec z dzieckiem. Nie wszyscy też chcą mieć opiekunkę, zwłaszcza, jezeli dziecko jest chore.

Nie napisalam, że pieniądze sa wazniejsze od miłosci. Ale gdybym była z facetem i widziała, ze jemu ta minimalna wystarcza, to sorry, ale nie da się tak tworzyc rodziny. A partner nigdy nie powinien być bodźcem do dzialania i do zmiany. Zmiana powinna wynikac z nas. Bo potem partnera brakuje i co?

To moze sobie zalatwic rente albo zasilki dla chorych na czas choroby

Julcia ja wiem, ze Ty jesteś królową zasiłków, ale w Polsce utrzymanie sie w dwie osoby z jednej minimalnej pensji i jednej renty to raczej graniczy z cudem big_smile

Nie wszyscy mają takie aspiracje jak Ty, żeby wiecznie biedować, brać socjalu ile wlezie i gotować syf.

Tu chodzi o przykład tego, co się dzieje, kiedy jedna strona siedzi na minimalnej, a strona, ktora zarabiała wiecej i zaspokajała potrzeby obu osob, nagle zarabiać przestaje. Czy ta strona z minimalną poczuje wtedy potrzebę zwiekszenia zarobków, zeby odciążyć budżet? Po tematach na forum to raczej widac, ze ta biedniejsza strona zaczyna wtedy tylko narzekać na brak kasy.

70

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Zamiast dziecka wstaw wypadek, ktory na 6 miesiecy wylacza Cie z pracy. Lepiej?
To byl przyklad.

I wyobraź sobie, ze nie wszyscy dziadkowie są emerytami i mogą siedziec z dzieckiem. Nie wszyscy też chcą mieć opiekunkę, zwłaszcza, jezeli dziecko jest chore.

Nie napisalam, że pieniądze sa wazniejsze od miłosci. Ale gdybym była z facetem i widziała, ze jemu ta minimalna wystarcza, to sorry, ale nie da się tak tworzyc rodziny. A partner nigdy nie powinien być bodźcem do dzialania i do zmiany. Zmiana powinna wynikac z nas. Bo potem partnera brakuje i co?

To moze sobie zalatwic rente albo zasilki dla chorych na czas choroby

Julcia ja wiem, ze Ty jesteś królową zasiłków, ale w Polsce utrzymanie sie w dwie osoby z jednej minimalnej pensji i jednej renty to raczej graniczy z cudem big_smile

Nie wszyscy mają takie aspiracje jak Ty, żeby wiecznie biedować, brać socjalu ile wlezie i gotować syf.

Tu chodzi o przykład tego, co się dzieje, kiedy jedna strona siedzi na minimalnej, a strona, ktora zarabiała wiecej i zaspokajała potrzeby obu osob, nagle zarabiać przestaje. Czy ta strona z minimalną poczuje wtedy potrzebę zwiekszenia zarobków, zeby odciążyć budżet? Po tematach na forum to raczej widac, ze ta biedniejsza strona zaczyna wtedy tylko narzekać na brak kasy.

Ja nie chce byc caly czas na zasilkach tylko dopoki nie bede miec swojej dzialalnosci, bo mnie sie nie chce isc do zwyklej pracy na 8 godzin

71

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Lady Loka napisał/a:

Zamiast dziecka wstaw wypadek, ktory na 6 miesiecy wylacza Cie z pracy. Lepiej?
To byl przyklad.

I wyobraź sobie, ze nie wszyscy dziadkowie są emerytami i mogą siedziec z dzieckiem. Nie wszyscy też chcą mieć opiekunkę, zwłaszcza, jezeli dziecko jest chore.

Nie napisalam, że pieniądze sa wazniejsze od miłosci. Ale gdybym była z facetem i widziała, ze jemu ta minimalna wystarcza, to sorry, ale nie da się tak tworzyc rodziny. A partner nigdy nie powinien być bodźcem do dzialania i do zmiany. Zmiana powinna wynikac z nas. Bo potem partnera brakuje i co?

Słowo "wystarcza" jest tu kluczem. A co w przypadku kogoś komu nie wystarcza i chciałby zarabiać więcej ale nie udaje mu się lub nie potrafi tego zrobić mimo iż próbuje i się stara ale po prostu mu nie wychodzi? Chcieć to wcale nie znaczy móc i nie każdy jest leniem, niektórzy po prostu nie mają talentu, nie wiedzą jak czy nawet mają pecha i mimo szczerych chęci ciągle zarabiają najniższą. Czy komuś takiemu dałabyś szansę jako potencjalnemu partnerowi?

72

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Shinigami napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Zamiast dziecka wstaw wypadek, ktory na 6 miesiecy wylacza Cie z pracy. Lepiej?
To byl przyklad.

I wyobraź sobie, ze nie wszyscy dziadkowie są emerytami i mogą siedziec z dzieckiem. Nie wszyscy też chcą mieć opiekunkę, zwłaszcza, jezeli dziecko jest chore.

Nie napisalam, że pieniądze sa wazniejsze od miłosci. Ale gdybym była z facetem i widziała, ze jemu ta minimalna wystarcza, to sorry, ale nie da się tak tworzyc rodziny. A partner nigdy nie powinien być bodźcem do dzialania i do zmiany. Zmiana powinna wynikac z nas. Bo potem partnera brakuje i co?

Słowo "wystarcza" jest tu kluczem. A co w przypadku kogoś komu nie wystarcza i chciałby zarabiać więcej ale nie udaje mu się lub nie potrafi tego zrobić mimo iż próbuje i się stara ale po prostu mu nie wychodzi? Chcieć to wcale nie znaczy móc i nie każdy jest leniem, niektórzy po prostu nie mają talentu, nie wiedzą jak czy nawet mają pecha i mimo szczerych chęci ciągle zarabiają najniższą. Czy komuś takiemu dałabyś szansę jako potencjalnemu partnerowi?

Ależ oczywiście, że chcieć to móc. To takie szukanie usprawiedliwień. Próbuje się, az wyjdzie i koniec. Szuka się do oporu.

Ja pisałam, mój mąż zarabia tak połowę tego, co zarabiam ja. I nigdy mi to nie przeszkadzało. Zawsze uważalam, że jak chcę żyć na danym poziomie, to sama sobie muszę ten poziom zapewnić, a nie liczyć na partnera i jego kasę. Ja zmieniałam pracę, awansowałam, zarabialam coraz więcej. On na ponad minimalną, ale ta jego wypłata zwiększa się wolniutko.
I teraz mamy chore dziecko. Do żłobka nie pójdzie, dziadkowie pracują. Albo czeka mnie wychowawczy bezpłatny, albo pracowanie i zajmowanie się dzieckiem jednocześnie. Do zajechania, bo mąż ma problem ze znalezieniem lepiej płatnego stanowiska.

Więc tak, gdybym w tym momencie i z taką wiedzą szukała partnera, to bym na to zwracała uwagę. Czy ma takie ogarnięcie zyciowe, żeby więcej zarabiać. Bo mój mąż chyba tego nie ma. A ja nie myślalam w takich kategoriach w momencie, kiedy byliśmy w związku, kiedy braliśmy slub, bo zarabiałam na tyle, że wystarczało z nawiązką.
Czy mu robię odnośnie tego jakieś uwagi, wąty, przytyki? Nie. Kibicuję mu i trzymam kciuki i podnoszę na duchu mówiąc mu, ze w końcu coś znajdzie.
Czy zmieniłabym obecnego męża z tego powodu? Nie. Bo to nie jest najważniejszy czynnik.
Ale wiem, że za pół roku będziemy mieć bardzo ciężką sytuację i żadne z nas nie wie, co z tym zrobimy.
Miłością się nie da nakarmić. Mozna sobie mówić o ideałach i o tym, że kasa nie jest najważniejsza i to prawda. Ale jak jej brakuje, to sie zaczyna robić problem.

73 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2023-09-01 16:11:35)

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Lady Loka napisał/a:

Zamiast dziecka wstaw wypadek, ktory na 6 miesiecy wylacza Cie z pracy. Lepiej?

Zgadzam sie, ze poduszka finansowa na - nawet moim zdaniem - 12 miesiecy bez pracy jest wazna.
Ale to wlasnie - uwazam - plan dotyczacy tego ile konkretnie pieniedzy potrzebuje aby spokojnie zbudowac takie zabezpieczenie powinien wyznaczac aspiracje dotyczace zarobkow.

Czyli najpierw - chociazby prowizoryczny - plan jak wygladaloby nasze wspolne zycie, ktore byloby szczesliwe.
Aby zbudowac powyzszy plan podejmujemy decyzje na podstawie wczesniejszych doswiadczen - co cechowalo momenty szczesliwe a co nieszczesliwe w naszej przeszlosci.

Na podstawie tego planu podejmujemy kolejne decyzje jak musimy (i mozemy) zmienic nasza rzeczywistosc / jakie cele osiagnac - aby przyblizyc sie do realizacji planu.
Na podstawie tych celow podejmujemy decyzje jakie aktywnosci mozemy wykonac aby przyblizyc sie do realizacji kazdego z nich.

W ten sposob nasze wspolne zycie staje sie zorganizowane, nasze aktywnosci daja poczucie sensu - bo wiemy do jakich celow prowadza, i wiemy do czego prowadza te cele - i nie ryzykujemy obsesyjnym skupieniem sie tylko na jednym celu (np. karierze, pieniadzach), ktory - jakikolwiek bysmy nie wybrali - nie bedzie wystarczajacy do szczesliwego zycia i w pewnym momencie doprowadzi nas jedynie do rozpadu zwiazku, uczucia pustki i pytania "po co ja wlasciwie to robie?".

Lady Loka napisał/a:

I teraz mamy chore dziecko. Do żłobka nie pójdzie, dziadkowie pracują. Albo czeka mnie wychowawczy bezpłatny, albo pracowanie i zajmowanie się dzieckiem jednocześnie. Do zajechania, bo mąż ma problem ze znalezieniem lepiej płatnego stanowiska.

Skoro maz zarabia mniej to racjonalnym planem wydaje sie aby polaczyl poszukiwania lepiej platnej pracy z przygotowaniem do opieki nad dzieckiem i wtedy ewentualnym przejeciem tych obowiazkow.
Chyba, ze czegos nie widze.

74

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Lady Loka napisał/a:
Shinigami napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Zamiast dziecka wstaw wypadek, ktory na 6 miesiecy wylacza Cie z pracy. Lepiej?
To byl przyklad.

I wyobraź sobie, ze nie wszyscy dziadkowie są emerytami i mogą siedziec z dzieckiem. Nie wszyscy też chcą mieć opiekunkę, zwłaszcza, jezeli dziecko jest chore.

Nie napisalam, że pieniądze sa wazniejsze od miłosci. Ale gdybym była z facetem i widziała, ze jemu ta minimalna wystarcza, to sorry, ale nie da się tak tworzyc rodziny. A partner nigdy nie powinien być bodźcem do dzialania i do zmiany. Zmiana powinna wynikac z nas. Bo potem partnera brakuje i co?

Słowo "wystarcza" jest tu kluczem. A co w przypadku kogoś komu nie wystarcza i chciałby zarabiać więcej ale nie udaje mu się lub nie potrafi tego zrobić mimo iż próbuje i się stara ale po prostu mu nie wychodzi? Chcieć to wcale nie znaczy móc i nie każdy jest leniem, niektórzy po prostu nie mają talentu, nie wiedzą jak czy nawet mają pecha i mimo szczerych chęci ciągle zarabiają najniższą. Czy komuś takiemu dałabyś szansę jako potencjalnemu partnerowi?

Ależ oczywiście, że chcieć to móc. To takie szukanie usprawiedliwień. Próbuje się, az wyjdzie i koniec. Szuka się do oporu.

Ja pisałam, mój mąż zarabia tak połowę tego, co zarabiam ja. I nigdy mi to nie przeszkadzało. Zawsze uważalam, że jak chcę żyć na danym poziomie, to sama sobie muszę ten poziom zapewnić, a nie liczyć na partnera i jego kasę. Ja zmieniałam pracę, awansowałam, zarabialam coraz więcej. On na ponad minimalną, ale ta jego wypłata zwiększa się wolniutko.
I teraz mamy chore dziecko. Do żłobka nie pójdzie, dziadkowie pracują. Albo czeka mnie wychowawczy bezpłatny, albo pracowanie i zajmowanie się dzieckiem jednocześnie. Do zajechania, bo mąż ma problem ze znalezieniem lepiej płatnego stanowiska.

Więc tak, gdybym w tym momencie i z taką wiedzą szukała partnera, to bym na to zwracała uwagę. Czy ma takie ogarnięcie zyciowe, żeby więcej zarabiać. Bo mój mąż chyba tego nie ma. A ja nie myślalam w takich kategoriach w momencie, kiedy byliśmy w związku, kiedy braliśmy slub, bo zarabiałam na tyle, że wystarczało z nawiązką.
Czy mu robię odnośnie tego jakieś uwagi, wąty, przytyki? Nie. Kibicuję mu i trzymam kciuki i podnoszę na duchu mówiąc mu, ze w końcu coś znajdzie.
Czy zmieniłabym obecnego męża z tego powodu? Nie. Bo to nie jest najważniejszy czynnik.
Ale wiem, że za pół roku będziemy mieć bardzo ciężką sytuację i żadne z nas nie wie, co z tym zrobimy.
Miłością się nie da nakarmić. Mozna sobie mówić o ideałach i o tym, że kasa nie jest najważniejsza i to prawda. Ale jak jej brakuje, to sie zaczyna robić problem.

Dlaczego bedzie zle za pol roku, skoro ty zarabiasz duzo wiecej od meza? A tez maz moze zajmowac sie dzieckiem, a ty mozesz pracowac

75

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo

A jak ktoś jest brzydki (względne), ale z dużymi zasobami materialnymi i dobrą pracą? Cóż mi po ładnej żonie jeżeli po jednym zdaniu nie mam z taką kobietą o czym rozmawiać. Cóż mi po kimś poniżej mojego poziomu wiedzy czy wykształcenia?

`

76 Ostatnio edytowany przez Lady Loka (2023-09-01 16:32:42)

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
JuliaUK33 napisał/a:


Dlaczego bedzie zle za pol roku, skoro ty zarabiasz duzo wiecej od meza? A tez maz moze zajmowac sie dzieckiem, a ty mozesz pracowac

Bo za pół roku konczy mi się rodzicielski i musze albo wrócić do pracy albo iśc na wychowawczy.
Nie, mąż nie może zajmować się dzieckiem


Tak czy inaczej to nie o mnie temat, a to byl tylko przykład, że minimalna nie jest rokująca do bycia w związku.

77

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Lady Loka napisał/a:

Tak czy inaczej to nie o mnie temat, a to byl tylko przykład, że minimalna nie jest rokująca do bycia w związku.

Znam ludzi, którzy mając minimalną mają więcej niż ci, co zarabiają 2x średnia krajowa.

Dlaczego? Bo nie mają kredytów i potrafią lepiej rozporządzać pieniądzem. I nawet zarabiając minimalną są w stanie odłożyć każdego miesiąca, a ci pierwsi kończą nie raz miesiąc zastawiając zegarki czy biżuterię w lombardzie.


Nie ile zarabiasz, ale co z pieniędzmi robisz i ile ci zostaje powinno być wyznacznikiem zaradności.

78

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:


Dlaczego bedzie zle za pol roku, skoro ty zarabiasz duzo wiecej od meza? A tez maz moze zajmowac sie dzieckiem, a ty mozesz pracowac

Bo za pół roku konczy mi się rodzicielski i musze albo wrócić do pracy albo iśc na wychowawczy.
Nie, mąż nie może zajmować się dzieckiem


Tak czy inaczej to nie o mnie temat, a to byl tylko przykład, że minimalna nie jest rokująca do bycia w związku.

Dlaczego maz nie moze zajmowac sie dzieckiem? Skoro zarabia mniej od ciebie to tak by bylo lepiej w tej sytuacji... po za tym jezeli chodzi o mnie to ja akurat w kazdej sytuacji finansowej sobie poradze.

79 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-09-01 17:18:57)

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Lady Loka napisał/a:

Tu chodzi o przykład tego, co się dzieje, kiedy jedna strona siedzi na minimalnej, a strona, ktora zarabiała wiecej i zaspokajała potrzeby obu osob, nagle zarabiać przestaje. Czy ta strona z minimalną poczuje wtedy potrzebę zwiekszenia zarobków, zeby odciążyć budżet? Po tematach na forum to raczej widac, ze ta biedniejsza strona zaczyna wtedy tylko narzekać na brak kasy.

A czy kiedy to kobieta jest tą stroną zarabiającą mniej, to jest już wtedy OK? Bo statystycznie to szybciej faceci się wykruszają ze względu na zdrowie niż kobiety (w tym ze względu na ciąże).

Bo tu widzę takie podwójne standardy.

Ja rozumiem mieć aspiracje, kiedy samemu się zarabia. Ale wiązanie się z ludźmi, z którymi dzieli nas w zasadzie wszystko, to jaki sens?

Bo jeśli macie przepaść ekonomiczną i światopoglądową, to taki związek zawsze będzie miał wyboistą drogę przez życie, a nawet proste problemy będą urastać do ogromnej rangi.



wink


https://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2023/08/v2NWauUFBqyirycR.jpg

-edit- oceny powalają 670 / 65 (tak/nie).

80

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Jack Sparrow napisał/a:

A czy kiedy to kobieta jest tą stroną zarabiającą mniej, to jest już wtedy OK?

Powinieneś zapytać tych facetów co zarabiają więcej. Co z takiego związku mają i czy im się to opłaca.

Jak lubisz statystyki to pewnie znasz te o tym że mężczyźni w związkach żyją dłużej.

81

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
M!ri napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

A czy kiedy to kobieta jest tą stroną zarabiającą mniej, to jest już wtedy OK?

Powinieneś zapytać tych facetów co zarabiają więcej. Co z takiego związku mają i czy im się to opłaca.

Jak lubisz statystyki to pewnie znasz te o tym że mężczyźni w związkach żyją dłużej.

Ale to jest ciezko ,zeby oboje w malzenstwie zarabiali tyle samo np maz zarabia 4 tys i zona zarabia 4 tys to zawsze ktores bedzie zarabiac wiecej zlotych

82

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Jack Sparrow napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Tu chodzi o przykład tego, co się dzieje, kiedy jedna strona siedzi na minimalnej, a strona, ktora zarabiała wiecej i zaspokajała potrzeby obu osob, nagle zarabiać przestaje. Czy ta strona z minimalną poczuje wtedy potrzebę zwiekszenia zarobków, zeby odciążyć budżet? Po tematach na forum to raczej widac, ze ta biedniejsza strona zaczyna wtedy tylko narzekać na brak kasy.

A czy kiedy to kobieta jest tą stroną zarabiającą mniej, to jest już wtedy OK? Bo statystycznie to szybciej faceci się wykruszają ze względu na zdrowie niż kobiety (w tym ze względu na ciąże).

Bo tu widzę takie podwójne standardy.

Ja rozumiem mieć aspiracje, kiedy samemu się zarabia. Ale wiązanie się z ludźmi, z którymi dzieli nas w zasadzie wszystko, to jaki sens?

Bo jeśli macie przepaść ekonomiczną i światopoglądową, to taki związek zawsze będzie miał wyboistą drogę przez życie, a nawet proste problemy będą urastać do ogromnej rangi.



wink


https://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2023/08/v2NWauUFBqyirycR.jpg

-edit- oceny powalają 670 / 65 (tak/nie).

Tylko,ze jak kobiety walcza o to,zeby zarabiac tyle co faceci czyli o rowne place to wam zle, a teraz, ze my nie zarabiamy wiecej od was to tez jest zle-to sie zdecydujcie

83

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
M!ri napisał/a:

Powinieneś zapytać tych facetów co zarabiają więcej. Co z takiego związku mają i czy im się to opłaca.

Jak lubisz statystyki to pewnie znasz te o tym że mężczyźni w związkach żyją dłużej.

Żyją dłużej, ale od samotników - nie od kobiet smile

Jaki jest model tradycyjny i jakie ma benefity (dla obu stron) to ja wiem. Chodzi o sytuację, gdzie jednak oboje pracują i oboje zarabiają, ale między nimi jest przepaść ekonomiczna, która ma swoją przyczynę w przepaści światopoglądowej.

Generalnie mało znam takich par. Bardzo mało. I raczej jest to podział....hmm.....nie tyle światopoglądowy, co wynikający z różnic systemowych (ekonomiczno-gospodarczych danych zwodów). Tak jak już gdzieś wspomniałem, że znam parkę, gdzie babka jest lekarką i zarabia naprawdę godnie, a typ jest ratownikiem medycznym i tak naprawdę zarabia minimalnie.

Albo facet jest pdf w wojsku, a babka jakąś tam kierowniczką średniego szczebla czy coś w ten deseń w jakiejś sieciówce. Też różnica pensji ogromna jest między nimi.

Nauczyciel w podstawówce czy ogólniaku też nie zarabia dużo.

Takich zawodów jest naprawdę sporo. Czy to czyni ich niegodnych związku?

84

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Jack Sparrow napisał/a:

między nimi jest przepaść ekonomiczna, która ma swoją przyczynę w przepaści światopoglądowej.

Że co? big_smile
To w takim razie mam chyba jedyny słuszny światopogląd tongue


Jack Sparrow napisał/a:

Takich zawodów jest naprawdę sporo. Czy to czyni ich niegodnych związku?

Ależ nikt im nie zabrania.

85

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Jack Sparrow napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Tu chodzi o przykład tego, co się dzieje, kiedy jedna strona siedzi na minimalnej, a strona, ktora zarabiała wiecej i zaspokajała potrzeby obu osob, nagle zarabiać przestaje. Czy ta strona z minimalną poczuje wtedy potrzebę zwiekszenia zarobków, zeby odciążyć budżet? Po tematach na forum to raczej widac, ze ta biedniejsza strona zaczyna wtedy tylko narzekać na brak kasy.

A czy kiedy to kobieta jest tą stroną zarabiającą mniej, to jest już wtedy OK? Bo statystycznie to szybciej faceci się wykruszają ze względu na zdrowie niż kobiety (w tym ze względu na ciąże).

Bo tu widzę takie podwójne standardy.

Dla mnie to działa w obie strony.

86

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
JuliaUK33 napisał/a:
Lady Loka napisał/a:
JuliaUK33 napisał/a:


Dlaczego bedzie zle za pol roku, skoro ty zarabiasz duzo wiecej od meza? A tez maz moze zajmowac sie dzieckiem, a ty mozesz pracowac

Bo za pół roku konczy mi się rodzicielski i musze albo wrócić do pracy albo iśc na wychowawczy.
Nie, mąż nie może zajmować się dzieckiem


Tak czy inaczej to nie o mnie temat, a to byl tylko przykład, że minimalna nie jest rokująca do bycia w związku.

Dlaczego maz nie moze zajmowac sie dzieckiem? Skoro zarabia mniej od ciebie to tak by bylo lepiej w tej sytuacji... po za tym jezeli chodzi o mnie to ja akurat w kazdej sytuacji finansowej sobie poradze.

Napisałam, ze nie moze. Czego tu nie rozumiesz?

87

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
M!ri napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

między nimi jest przepaść ekonomiczna, która ma swoją przyczynę w przepaści światopoglądowej.

Że co? big_smile
To w takim razie mam chyba jedyny słuszny światopogląd tongue

No jak to co?

To jak pomiędzy tą lekarką i ratownikiem medycznym. Bo choć zarobki mają skrajnie odmienne, to oboje mają specjalistyczną wiedzę w swoich specjalizacjach w ramach jednej branży. Znają problematykę, są nakierowani na pomoc ludziom. Więc pomimo różnicy w zarobkach, to cała reszta może ich łączyć.

Ale jest ogromna różnica pomiędzy tipsiarą z kasy w Żabce, a prawnikiem korporacyjnym. Tudzież odwrotnie - szeregowym wykładaczem towaru zatrudnionym na śmieciówce w sklepie 'franczyźnianym', a tą prawniczką korporacyjną. Różnica ekonomiczna będzie wynikać z różnicy w światopoglądzie, życiowych ambicjach i celach.


Jack Sparrow napisał/a:

Takich zawodów jest naprawdę sporo. Czy to czyni ich niegodnych związku?

Ależ nikt im nie zabrania.

Skoro wrzucamy tu kryterium zarobków jako decydującym, to wynika z tego, że jednak 'ktoś zabrania'.

88

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Lady Loka napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
Lady Loka napisał/a:

Tu chodzi o przykład tego, co się dzieje, kiedy jedna strona siedzi na minimalnej, a strona, ktora zarabiała wiecej i zaspokajała potrzeby obu osob, nagle zarabiać przestaje. Czy ta strona z minimalną poczuje wtedy potrzebę zwiekszenia zarobków, zeby odciążyć budżet? Po tematach na forum to raczej widac, ze ta biedniejsza strona zaczyna wtedy tylko narzekać na brak kasy.

A czy kiedy to kobieta jest tą stroną zarabiającą mniej, to jest już wtedy OK? Bo statystycznie to szybciej faceci się wykruszają ze względu na zdrowie niż kobiety (w tym ze względu na ciąże).

Bo tu widzę takie podwójne standardy.

Dla mnie to działa w obie strony.


I ok. Dla mnie też. W sensie podobnie to widzę. Oczekuję, że zarobki partnerki będą podobne do moich, bo jeśli coś mi się stanie i wypadnę na X miesięcy, to fajnie by było, jakbyśmy to jednak przeżyli w miarę normalnie, a nie z zębami w parapecie.

89

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Priscilla napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Bo nie dostałem szansy. Ona nie była zainteresowana, bo od samego początku nie odpisywała.

Ale jednak odpisywała. Gdybyś pociągnął konwersację w umiejętny sposób, poczułaby się zaintrygowana, zaciekawiona kim jest jej rozmówca, sama zadawałaby pytania, nie mogąc doczekać się na odpowiedź.

No właśnie nie odpisywała, dopóki się nie przypomniałem. Może i była zainteresowana, ale pisała z tyloma facetami, że odpisywała tylko kilku pierwszym z góry?

rakastankielia napisał/a:

Smuty i marudy to skutek, a nie przyczyna niepowodzeń.

Nawet jeśli tak jest, to nowo poznana osoba nie musi o tym wiedzieć, a wtedy tylko ją do siebie zniechęcasz.
Tutaj też nie zachęcasz do bliższego poznawania Ciebie, a przecież nie wiesz, kto czyta forum i czy przypadkiem nie łowi na nim jakiegoś potencjalnego kandydata na partnera.

Ale na żywo nie marudzę, więc nowo poznana osoba nie może się z tego powodu zniechęcić.

90

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
rakastankielia napisał/a:

Ale na żywo nie marudzę, więc nowo poznana osoba nie może się z tego powodu zniechęcić.

Niemożliwe. A wiesz dlaczego? Dlatego że gdyby to była prawda, to nie byloby Cię tutaj.

91

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Panna de Jones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Priscilla napisał/a:

Och, serio? A tak zapewniałeś, że potrafisz poprowadzić w taki sposób rozmowę, żeby sobą zainteresować, wystarczy, żebyś dostał szansę. Jak to możliwe, że mamy kolejną wtopę?

Bo nie dostałem szansy. Ona nie była zainteresowana, bo od samego początku nie odpisywała.

Co w takim razie uważasz za szanse, jaką sytuację?

Przecież tutaj miałeś możliwość pisania wiadomości, zaintrygowania, zainteresowania sobą dziewczyny treścią i sposobem pisania tych wiadomości tak aby chciała pisać z Toba coraz częściej i więcej?

Odpisywanie na wiadomość po trzech dniach tylko dlatego że wysłałem kolejną wiadomość, to nie szansa. Rozumiem, że ktoś może być zajęty przez cały dzień czy dwa, ale żeby ciągle nie być w stanie znaleźć kilku minut na odpisanie? To nie jest przejaw zainteresowania.

92

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Tamiraa napisał/a:

Edytuję. Ta dyskusja sensu nie ma. Wy szukacie kobiet, które wam to wszystko ogarną, a sami nic  z siebie nie oferując.Może  znajdziecie takie desperatki, nie wiadomo, szukajcie.

Nie, szukam kobiety, które nie odrzuci mnie z góry. Kobiety, dla której wygląd nie jest najważniejszy. Kobiety, która mnie pokocha i doceni to, co bym dla niej robił.

93 Ostatnio edytowany przez Panna de Jones (2023-09-01 18:54:38)

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
rakastankielia napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:


Bo nie dostałem szansy. Ona nie była zainteresowana, bo od samego początku nie odpisywała.

Co w takim razie uważasz za szanse, jaką sytuację?

Przecież tutaj miałeś możliwość pisania wiadomości, zaintrygowania, zainteresowania sobą dziewczyny treścią i sposobem pisania tych wiadomości tak aby chciała pisać z Toba coraz częściej i więcej?

Odpisywanie na wiadomość po trzech dniach tylko dlatego że wysłałem kolejną wiadomość, to nie szansa. Rozumiem, że ktoś może być zajęty przez cały dzień czy dwa, ale żeby ciągle nie być w stanie znaleźć kilku minut na odpisanie? To nie jest przejaw zainteresowania.

To nie jest odpowiedź na pytanie. Co jest taką szansą w Twoim mniemaniu? Jakie zachowanie wobec Ciebie. Czy przypadkiem taką szansą nie jest sama możliwość napisania ciekawej wiadomości?

94

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
rakastankielia napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Edytuję. Ta dyskusja sensu nie ma. Wy szukacie kobiet, które wam to wszystko ogarną, a sami nic  z siebie nie oferując.Może  znajdziecie takie desperatki, nie wiadomo, szukajcie.

Nie, szukam kobiety, które nie odrzuci mnie z góry. Kobiety, dla której wygląd nie jest najważniejszy. Kobiety, która mnie pokocha i doceni to, co bym dla niej robił.


A co jesteś w stanie zrobić dla niej, skoro nie chce ci się nawet dla siebie samego? smile

95

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Panna de Jones napisał/a:

To nie jest odpowiedź na pytanie. Co jest taką szansą w Twoim mniemaniu? Jakie zachowanie wobec Ciebie. Czy przypadkiem taką szansą nie jest sama możliwość napisania ciekawej wiadomości?

Czuj się chamie zaszczycony - jaśnie szlachcianka łaskawie zezwoliła ci się do niej odezwać....

big_smile big_smile big_smile

96

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Panna de Jones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Ale na żywo nie marudzę, więc nowo poznana osoba nie może się z tego powodu zniechęcić.

Niemożliwe. A wiesz dlaczego? Dlatego że gdyby to była prawda, to nie byloby Cię tutaj.

Możliwe. Nie jestem odrzucany z powodu marudzenia (bo na żywo nie prezentuję takiej postawy), tylko przez wygląd.

97

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Jack Sparrow napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Tamiraa napisał/a:

Edytuję. Ta dyskusja sensu nie ma. Wy szukacie kobiet, które wam to wszystko ogarną, a sami nic  z siebie nie oferując.Może  znajdziecie takie desperatki, nie wiadomo, szukajcie.

Nie, szukam kobiety, które nie odrzuci mnie z góry. Kobiety, dla której wygląd nie jest najważniejszy. Kobiety, która mnie pokocha i doceni to, co bym dla niej robił.


A co jesteś w stanie zrobić dla niej, skoro nie chce ci się nawet dla siebie samego? smile

Wszystko. Jak to nie chce mi się dla samego siebie? Cały czas robię wiele dla samego siebie. Rozwijam się pod każdym względem.

98 Ostatnio edytowany przez Panna de Jones (2023-09-01 19:03:44)

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Jack Sparrow napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

To nie jest odpowiedź na pytanie. Co jest taką szansą w Twoim mniemaniu? Jakie zachowanie wobec Ciebie. Czy przypadkiem taką szansą nie jest sama możliwość napisania ciekawej wiadomości?

Czuj się chamie zaszczycony - jaśnie szlachcianka łaskawie zezwoliła ci się do niej odezwać....

big_smile big_smile big_smile

Proszę, to może, oświeć nas, w jaki sposób zainteresować sobą kogoś jeśli się z tym kimś wymienia KORESPONDENCJĘ w tej nowoczesnej formie? Jakby się spotkali face to facet, to szanse miałyby w ROZMOWIE BEZPOŚREDNIEJ. Czyż nie tak?

99

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Panna de Jones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

Co w takim razie uważasz za szanse, jaką sytuację?

Przecież tutaj miałeś możliwość pisania wiadomości, zaintrygowania, zainteresowania sobą dziewczyny treścią i sposobem pisania tych wiadomości tak aby chciała pisać z Toba coraz częściej i więcej?

Odpisywanie na wiadomość po trzech dniach tylko dlatego że wysłałem kolejną wiadomość, to nie szansa. Rozumiem, że ktoś może być zajęty przez cały dzień czy dwa, ale żeby ciągle nie być w stanie znaleźć kilku minut na odpisanie? To nie jest przejaw zainteresowania.

To nie jest odpowiedź na pytanie. Co jest taką szansą w Twoim mniemaniu? Jakie zachowanie wobec Ciebie. Czy przypadkiem taką szansą nie jest sama możliwość napisania ciekawej wiadomości?

Okazanie zainteresowania i chęci nawiązania znajomości. Żeby napisać ciekawą wiadomość, to najpierw trzeba ją dopasować pod konkretną dziewczynę, czyli muszę ją poznać. A na to szans nie mam.

100 Ostatnio edytowany przez Panna de Jones (2023-09-01 19:04:10)

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
rakastankielia napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Odpisywanie na wiadomość po trzech dniach tylko dlatego że wysłałem kolejną wiadomość, to nie szansa. Rozumiem, że ktoś może być zajęty przez cały dzień czy dwa, ale żeby ciągle nie być w stanie znaleźć kilku minut na odpisanie? To nie jest przejaw zainteresowania.

To nie jest odpowiedź na pytanie. Co jest taką szansą w Twoim mniemaniu? Jakie zachowanie wobec Ciebie. Czy przypadkiem taką szansą nie jest sama możliwość napisania ciekawej wiadomości?

Okazanie zainteresowania i chęci nawiązania znajomości. Żeby napisać ciekawą wiadomość, to najpierw trzeba ją dopasować pod konkretną dziewczynę, czyli muszę ją poznać. A na to szans nie mam.

Czyli Twoim zdaniem jak? Jedna wiadomość typu: umówmy się a ja Ci POKAŻĘ NA ŻYWO jaki jestem intersujący? No ok, ale wtedy trzeba byłoby z nią ROZMAWIAĆ. I dalej jesteś w punkcie wyjścia.

101

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
rakastankielia napisał/a:

Wszystko. Jak to nie chce mi się dla samego siebie? Cały czas robię wiele dla samego siebie. Rozwijam się pod każdym względem.

Jakoś tego nie widać.

102

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Panna de Jones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

To nie jest odpowiedź na pytanie. Co jest taką szansą w Twoim mniemaniu? Jakie zachowanie wobec Ciebie. Czy przypadkiem taką szansą nie jest sama możliwość napisania ciekawej wiadomości?

Okazanie zainteresowania i chęci nawiązania znajomości. Żeby napisać ciekawą wiadomość, to najpierw trzeba ją dopasować pod konkretną dziewczynę, czyli muszę ją poznać. A na to szans nie mam.

Czyli Twoim zdaniem jak? Jedna wiadomosć typu: umówny się a ja Ci POKAŻĘ NA ŻYWO jaki jestem intersujący? No ok, ale wtedy trzeba byłoby z nią ROZMAWIAĆ. I dalej jesteś w punkcie wyjścia.

Nie jedna wiadomość. Właśnie o to chodzi, żeby rozmawiać. A póki co to wygląda tak, że ja rozmawiam, a ona tylko czeka aż ją zabawię. Potrzebne są chęci i wysiłek z obu stron, a nie tylko z jednej. Obie strony muszą się starać.

103

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
rakastankielia napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Okazanie zainteresowania i chęci nawiązania znajomości. Żeby napisać ciekawą wiadomość, to najpierw trzeba ją dopasować pod konkretną dziewczynę, czyli muszę ją poznać. A na to szans nie mam.

Czyli Twoim zdaniem jak? Jedna wiadomosć typu: umówny się a ja Ci POKAŻĘ NA ŻYWO jaki jestem intersujący? No ok, ale wtedy trzeba byłoby z nią ROZMAWIAĆ. I dalej jesteś w punkcie wyjścia.

Nie jedna wiadomość. Właśnie o to chodzi, żeby rozmawiać. A póki co to wygląda tak, że ja rozmawiam, a ona tylko czeka aż ją zabawię. Potrzebne są chęci i wysiłek z obu stron, a nie tylko z jednej. Obie strony muszą się starać.

I może to co mówisz nie jest dla niej interesujące. To CO masz do powiedzenia oraz JAK to robisz. Może ta dziewczyna tak myśleć czy nie?

104

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Panna de Jones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

Czyli Twoim zdaniem jak? Jedna wiadomosć typu: umówny się a ja Ci POKAŻĘ NA ŻYWO jaki jestem intersujący? No ok, ale wtedy trzeba byłoby z nią ROZMAWIAĆ. I dalej jesteś w punkcie wyjścia.

Nie jedna wiadomość. Właśnie o to chodzi, żeby rozmawiać. A póki co to wygląda tak, że ja rozmawiam, a ona tylko czeka aż ją zabawię. Potrzebne są chęci i wysiłek z obu stron, a nie tylko z jednej. Obie strony muszą się starać.

I może to co mówisz nie jest dla niej interesujące. To CO masz do powiedzenia oraz JAK to robisz. Może ta dziewczyna tak myśleć czy nie?

Nie jest interesujące, bo nie wyglądam jak model z okładki. Jak rozmawiam ze znajomymi, to nagle to co mam do powiedzenia jednak okazuje się ciekawe wink zresztą ja nawet nie mam możliwości, by pociągnąć temat, bo już na wstępie natrafiam na ścianę.

105

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
rakastankielia napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

Nie jedna wiadomość. Właśnie o to chodzi, żeby rozmawiać. A póki co to wygląda tak, że ja rozmawiam, a ona tylko czeka aż ją zabawię. Potrzebne są chęci i wysiłek z obu stron, a nie tylko z jednej. Obie strony muszą się starać.

I może to co mówisz nie jest dla niej interesujące. To CO masz do powiedzenia oraz JAK to robisz. Może ta dziewczyna tak myśleć czy nie?

Nie jest interesujące, bo nie wyglądam jak model z okładki.

W takim razie dlaczego wypowiedzi niektórych tutejszych użytkowników wydają się na tyle ciekawe niektórych tutejszym użytkowniczkom, mimo że te nie wiedzą jak oni wyglądają, że dzieki tym wypowiedziom dają im szansę poznać się blizej poza forum?

106 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-09-01 19:14:21)

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Panna de Jones napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

I może to co mówisz nie jest dla niej interesujące. To CO masz do powiedzenia oraz JAK to robisz. Może ta dziewczyna tak myśleć czy nie?

Nie jest interesujące, bo nie wyglądam jak model z okładki.

W takim razie dlaczego wypowiedzi niektórych tutejszych użytkowników wydają się na tyle ciekawe niektórych tutejszym użytkowniczkom, mimo że te nie wiedzą jak oni wyglądają, że dzieki tym wypowiedziom dają im szansę poznać się blizej poza forum?

Pisałem już wielokrotnie, że to forum nie jest żadnym wyznacznikiem. Na żywo jestem inny. Już pomijam, że na tym forum nie ma wolnych kobiet w moim wieku i z moich okolic.

107 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-09-01 19:16:10)

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Panna de Jones napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

To nie jest odpowiedź na pytanie. Co jest taką szansą w Twoim mniemaniu? Jakie zachowanie wobec Ciebie. Czy przypadkiem taką szansą nie jest sama możliwość napisania ciekawej wiadomości?

Czuj się chamie zaszczycony - jaśnie szlachcianka łaskawie zezwoliła ci się do niej odezwać....

big_smile big_smile big_smile

Proszę, to może, oświeć nas, w jaki sposób zainteresować sobą kogoś jeśli się z tym kimś wymienia KORESPONDENCJĘ w tej nowoczesnej formie? Jakby się spotkali face to facet, to szanse miałyby w ROZMOWIE BEZPOŚREDNIEJ. Czyż nie tak?

Każde medium ma swoją specyfikę. To co zadziała na tinderze, nie koniecznie musi zadziałać tutaj. I odwrotnie. Więc działania muszą być zgodne z charakterem danego portalu.

Już mu to pisałem - niech się wycofa na ROK. Nabierze dystansu i skupi na sobie. TYLKO na sobie. Na rozwoju sylwetki i postawy ciała (bo mowa ciała to zdecydowana większość przekazu), na rozwoju zawodowym. Potem niech zainwestuje w stylistę i profesjonalną sesję foto. Dobre zdjęcia to podstawa. Kolejna rzecz - nawet jak stosuje oklepane teksty, to niech przynajmniej będą zabawne. "Best pick up lines" znajdzie w setkach. I niech wysyła je w tysiącach. Nawet przy skuteczności na poziomie kilku %, to powinien znaleźć przynajmniej kilkadziesiąt kobiet. Jak nie do spotkania na żywo, to i tak będzie to dla niego dobry trening interakcji.

-edit- A jak nie portale randkowe czy ogólnie o charakterze matrymonialnym, to dobrym miejscem są też fora i grupy pasjonackie.

108

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Jack Sparrow napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Czuj się chamie zaszczycony - jaśnie szlachcianka łaskawie zezwoliła ci się do niej odezwać....

big_smile big_smile big_smile

Proszę, to może, oświeć nas, w jaki sposób zainteresować sobą kogoś jeśli się z tym kimś wymienia KORESPONDENCJĘ w tej nowoczesnej formie? Jakby się spotkali face to facet, to szanse miałyby w ROZMOWIE BEZPOŚREDNIEJ. Czyż nie tak?

Każde medium ma swoją specyfikę. To co zadziała na tinderze, nie koniecznie musi zadziałać tutaj. I odwrotnie. Więc działania muszą być zgodne z charakterem danego portalu.

Już mu to pisałem - niech się wycofa na ROK. Nabierze dystansu i skupi na sobie. TYLKO na sobie. Na rozwoju sylwetki i postawy ciała (bo mowa ciała to zdecydowana większość przekazu), na rozwoju zawodowym. Potem niech zainwestuje w stylistę i profesjonalną sesję foto. Dobre zdjęcia to podstawa. Kolejna rzecz - nawet jak stosuje oklepane teksty, to niech przynajmniej będą zabawne. "Best pick up lines" znajdzie w setkach. I niech wysyła je w tysiącach. Nawet przy skuteczności na poziomie kilku %, to powinien znaleźć przynajmniej kilkadziesiąt kobiet. Jak nie do spotkania na żywo, to i tak będzie to dla niego dobry trening interakcji.

-edit- A jak nie portale randkowe czy ogólnie o charakterze matrymonialnym, to dobrym miejscem są też fora i grupy pasjonackie.

Jeśli nie umie się prowadzić intersującej rozmowy, to nie umie się tego robić nigdzie, czy to bedzie Tinder, forum czy na żywo.

109

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo

To co uważasz za interesujące, to wcale nie musi takim być dla drugiej strony. O czym innym i w inny sposób będziesz gadać na grupie FB poświęconej numizmatyce, a inaczej będzie gadka wyglądać na nie wiem...sympatii czy czymś w ten deseń.

110 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-09-01 19:24:01)

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Jack Sparrow napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Czuj się chamie zaszczycony - jaśnie szlachcianka łaskawie zezwoliła ci się do niej odezwać....

big_smile big_smile big_smile

Proszę, to może, oświeć nas, w jaki sposób zainteresować sobą kogoś jeśli się z tym kimś wymienia KORESPONDENCJĘ w tej nowoczesnej formie? Jakby się spotkali face to facet, to szanse miałyby w ROZMOWIE BEZPOŚREDNIEJ. Czyż nie tak?

Każde medium ma swoją specyfikę. To co zadziała na tinderze, nie koniecznie musi zadziałać tutaj. I odwrotnie. Więc działania muszą być zgodne z charakterem danego portalu.

Już mu to pisałem - niech się wycofa na ROK. Nabierze dystansu i skupi na sobie. TYLKO na sobie. Na rozwoju sylwetki i postawy ciała (bo mowa ciała to zdecydowana większość przekazu), na rozwoju zawodowym. Potem niech zainwestuje w stylistę i profesjonalną sesję foto. Dobre zdjęcia to podstawa. Kolejna rzecz - nawet jak stosuje oklepane teksty, to niech przynajmniej będą zabawne. "Best pick up lines" znajdzie w setkach. I niech wysyła je w tysiącach. Nawet przy skuteczności na poziomie kilku %, to powinien znaleźć przynajmniej kilkadziesiąt kobiet. Jak nie do spotkania na żywo, to i tak będzie to dla niego dobry trening interakcji.

-edit- A jak nie portale randkowe czy ogólnie o charakterze matrymonialnym, to dobrym miejscem są też fora i grupy pasjonackie.

Na portalach nie będąc top przystojniakiem nawet najlepsza gadka nie da więcej niż kilku procent skuteczności. Ba, nawet na żywo szansa powodzenia to znacznie mniej niż 50%.

Panna de Jones napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:
Panna de Jones napisał/a:

Proszę, to może, oświeć nas, w jaki sposób zainteresować sobą kogoś jeśli się z tym kimś wymienia KORESPONDENCJĘ w tej nowoczesnej formie? Jakby się spotkali face to facet, to szanse miałyby w ROZMOWIE BEZPOŚREDNIEJ. Czyż nie tak?

Każde medium ma swoją specyfikę. To co zadziała na tinderze, nie koniecznie musi zadziałać tutaj. I odwrotnie. Więc działania muszą być zgodne z charakterem danego portalu.

Już mu to pisałem - niech się wycofa na ROK. Nabierze dystansu i skupi na sobie. TYLKO na sobie. Na rozwoju sylwetki i postawy ciała (bo mowa ciała to zdecydowana większość przekazu), na rozwoju zawodowym. Potem niech zainwestuje w stylistę i profesjonalną sesję foto. Dobre zdjęcia to podstawa. Kolejna rzecz - nawet jak stosuje oklepane teksty, to niech przynajmniej będą zabawne. "Best pick up lines" znajdzie w setkach. I niech wysyła je w tysiącach. Nawet przy skuteczności na poziomie kilku %, to powinien znaleźć przynajmniej kilkadziesiąt kobiet. Jak nie do spotkania na żywo, to i tak będzie to dla niego dobry trening interakcji.

-edit- A jak nie portale randkowe czy ogólnie o charakterze matrymonialnym, to dobrym miejscem są też fora i grupy pasjonackie.

Jeśli nie umie się prowadzić intersującej rozmowy, to nie umie się tego robić nigdzie, czy to bedzie Tinder, forum czy na żywo.

Rzecz w tym, że ja potrafię, tylko nie mam na to szans.

111

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Jack Sparrow napisał/a:

To co uważasz za interesujące, to wcale nie musi takim być dla drugiej strony.

I teraz wytłumacz to naszemu koledze.

112

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Jack Sparrow napisał/a:

To co uważasz za interesujące, to wcale nie musi takim być dla drugiej strony. O czym innym i w inny sposób będziesz gadać na grupie FB poświęconej numizmatyce, a inaczej będzie gadka wyglądać na nie wiem...sympatii czy czymś w ten deseń.

To oczywiste. Ale nadal musi być jakiś punkt odniesienia i temat do rozmowy, by dyskusja się kleiła. No i oczywiście chęci z obu stron.

113

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

To co uważasz za interesujące, to wcale nie musi takim być dla drugiej strony. O czym innym i w inny sposób będziesz gadać na grupie FB poświęconej numizmatyce, a inaczej będzie gadka wyglądać na nie wiem...sympatii czy czymś w ten deseń.

To oczywiste. Ale nadal musi być jakiś punkt odniesienia i temat do rozmowy, by dyskusja się kleiła. No i oczywiście chęci z obu stron.

Uwzględniłeś w tym wszystkim młodzieńcze odmienną strategię u płci chodzi o prokreacje i reprodukcję ?
Ile dzieci chciałbyś mieć i nie zaznaczaj proszę że nie masz szans od razu skup się na dzieciach - taka wizualizacja

114 Ostatnio edytowany przez Jack Sparrow (2023-09-01 19:34:48)

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo

Jak na Tinderze szukasz kogoś do internetowych pogaduszek, to chyba się z dupa rozumami pozamieniałeś chłopaku. smile

Tu nie ma się nad czym zastanawiać, tylko trzeba kuć póki gorące i dążyć do jak najszybszego spotkania.

- hej, słuchaj - jakie drinki pijasz? Pytam bo chce wiedzieć co Ci zamówić jak się spotkamy wink

Nie przyniosło skutku? To bierzesz jedną z pierdyliona innych gadek tego typu i jedziesz na ilość.

115 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-09-01 19:47:56)

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
paslawek napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

To co uważasz za interesujące, to wcale nie musi takim być dla drugiej strony. O czym innym i w inny sposób będziesz gadać na grupie FB poświęconej numizmatyce, a inaczej będzie gadka wyglądać na nie wiem...sympatii czy czymś w ten deseń.

To oczywiste. Ale nadal musi być jakiś punkt odniesienia i temat do rozmowy, by dyskusja się kleiła. No i oczywiście chęci z obu stron.

Uwzględniłeś w tym wszystkim młodzieńcze odmienną strategię u płci chodzi o prokreacje i reprodukcję ?
Ile dzieci chciałbyś mieć i nie zaznaczaj proszę że nie masz szans od razu skup się na dzieciach - taka wizualizacja

Ile chciałbym mieć dzieci? Dwoje.

Jack Sparrow napisał/a:

Jak na Tinderze szukasz kogoś do internetowych pogaduszek, to chyba się z dupa rozumami pozamieniałeś chłopaku. smile

Tu nie ma się nad czym zastanawiać, tylko trzeba kuć póki gorące i dążyć do jak najszybszego spotkania.

- hej, słuchaj - jakie drinki pijasz? Pytam bo chce wiedzieć co Ci zamówić jak się spotkamy wink

Nie przyniosło skutku? To bierzesz jedną z pierdyliona innych gadek tego typu i jedziesz na ilość.

Tinder jest jaki jest, ale alternatywy brak. Nie szukam dziewczyny na jedną noc, tylko do stałej relacji, dlatego też chcę ją poznać i zobaczyć, czy mamy o czym ze sobą rozmawiać.

116

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo

To nie strategia na Tindera. Tyle to nawet ja wiem, choć z niego nie korzystam.

117

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Jack Sparrow napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Takich zawodów jest naprawdę sporo. Czy to czyni ich niegodnych związku?

Ależ nikt im nie zabrania.

Skoro wrzucamy tu kryterium zarobków jako decydującym, to wynika z tego, że jednak 'ktoś zabrania'.

Każdy ma inną poprzeczkę. Niech sobie znajdą kogoś kto będzie ich ich akceptował. Tak samo jak dla kogoś waga partnerki 65kg będzie nieakceptowalna a dla kogoś innego będzie ok.

118

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo

- Ja to lubię kobiety tradycyjne...
- tradwife?
-.....bez kutasa

I spoko - każdy może mieć swoje kryteria. Ale to niech pisze o swoich. A nie w formie prawdy objawionej jakby to było definitywne kryterium dla wszystkich.

119 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2023-09-01 20:35:52)

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
rakastankielia napisał/a:

A póki co to wygląda tak, że ja rozmawiam, a ona tylko czeka aż ją zabawię. Potrzebne są chęci i wysiłek z obu stron, a nie tylko z jednej. Obie strony muszą się starać.

Definicja bycia ciekawym jest to, ze inne osoby chca nas sluchac i z nami rozmawiac.
Jesli z drugiej strony wysilku nie widzisz i rzadko odpisuje to znaczy ze Z DEFINICJI jestes (dla tej osoby) nudny.

To nie jest kwestia interpretacji.
To jest znacznie konceptu.

Powiedzenie "jestem ciekawy ale kobiety nie chca ze mna rozmawiac" jest jak powiedzenie "jestem ladny, ale nie podobam sie kobietom".
Absurd.
Bo nie jestes ciekawy dla tych kobiet.
Tak samo jak nie jestes dla nich ladny.

Mozesz byc ciekawy dla swoich znajomych.
Ale nie dla kobiet, ktore nie chca wlozyc wysilku w rozmowe z Toba.

Jesli chcesz aby jakas kobieta chciala z Toba rozmawiac to musisz nauczyc sie jak byc ciekawym dla niej (a nie dla siebie lub znajomych).

120

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
JohnyBravo777 napisał/a:

Powiedzenie "jestem ciekawy ale druga osoba nie chce ze mna rozmawiac" jest jak powiedzenie "jestem ladny, ale nikomu sie nie podobam".
Absurd.

babcia zawsze mi mówiła jaki to ze mnie przystojny kawaler

121

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Jack Sparrow napisał/a:

To nie strategia na Tindera. Tyle to nawet ja wiem, choć z niego nie korzystam.

Biorąc pod uwagę popularność Tindera, można tam znaleźć zarówno osoby szukające stałego związku, jak i przelotnych znajomości. Strategia jest zależna od celu, a nie od miejsca poszukiwań.

122

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

To nie strategia na Tindera. Tyle to nawet ja wiem, choć z niego nie korzystam.

Biorąc pod uwagę popularność Tindera, można tam znaleźć zarówno osoby szukające stałego związku, jak i przelotnych znajomości. Strategia jest zależna od celu, a nie od miejsca poszukiwań.

Można. Ale jakie masz na to szanse, jak większość to faceci, a spora część userek i tak jest w związkach?

123 Ostatnio edytowany przez rakastankielia (2023-09-01 20:54:46)

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
JohnyBravo777 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

A póki co to wygląda tak, że ja rozmawiam, a ona tylko czeka aż ją zabawię. Potrzebne są chęci i wysiłek z obu stron, a nie tylko z jednej. Obie strony muszą się starać.

Definicja bycia ciekawym jest to, ze inne osoby chca nas sluchac i z nami rozmawiac.
Jesli z drugiej strony wysilku nie widzisz i rzadko odpisuje to znaczy ze Z DEFINICJI jestes (dla tej osoby) nudny.

Ale inne osoby nie wiedzą, czy chcą, dopóki nie poznają kogoś bliżej. A mnie nie chcą poznać, tylko z góry odrzucają.

Jesli chcesz aby jakas kobieta chciala z Toba rozmawiac to musisz nauczyc sie jak byc ciekawym dla niej (a nie dla siebie lub znajomych).

Jestem, ale nie dostaję szans, by to pokazać.

Jack Sparrow napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

To nie strategia na Tindera. Tyle to nawet ja wiem, choć z niego nie korzystam.

Biorąc pod uwagę popularność Tindera, można tam znaleźć zarówno osoby szukające stałego związku, jak i przelotnych znajomości. Strategia jest zależna od celu, a nie od miejsca poszukiwań.

Można. Ale jakie masz na to szanse, jak większość to faceci, a spora część userek i tak jest w związkach?

Znikome, tak jak w każdym innym miejscu.

124

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Można. Ale jakie masz na to szanse, jak większość to faceci, a spora część userek i tak jest w związkach?

Znikome, tak jak w każdym innym miejscu.

To po co sam siebie ograniczasz?

125

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
rakastankielia napisał/a:

Biorąc pod uwagę popularność Tindera, można tam znaleźć zarówno osoby szukające stałego związku, jak i przelotnych znajomości. Strategia jest zależna od celu, a nie od miejsca poszukiwań.

KONIEC REKLAMY tongue

126

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
Jack Sparrow napisał/a:
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

Można. Ale jakie masz na to szanse, jak większość to faceci, a spora część userek i tak jest w związkach?

Znikome, tak jak w każdym innym miejscu.

To po co sam siebie ograniczasz?

Nie ograniczam. Szukam kobiety do związku, przelotne znajomości mnie nie interesują. A to, czy będę ich szukał na tinderze, na wycieczce czy na festiwalu muzycznym nie ma żadnego znaczenia.

127

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo

Nie no pewnie, to jak szukanie żony w wioskowej sztachotece. Szanse masz, ale na zgubienie zębów po drodze.

Z takim nastawieniem nigdy nikogo nie znajdziesz.



Ewentualnie pojedź do jednego z azjatyckich krajów i po prostu sobie żonę kup. Wyjdzie taniej, a oboje będziecie szczęśliwi.

128 Ostatnio edytowany przez Panna de Jones (2023-09-01 21:09:20)

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
rakastankielia napisał/a:
Jack Sparrow napisał/a:

To nie strategia na Tindera. Tyle to nawet ja wiem, choć z niego nie korzystam.

Biorąc pod uwagę popularność Tindera, można tam znaleźć zarówno osoby szukające stałego związku, jak i przelotnych znajomości. Strategia jest zależna od celu, a nie od miejsca poszukiwań.

A skąd się bierze ta popularność Tindera? Znawcy tematu twierdzą, że stąd, że można tam szybko i łatwo zawrzeć szybką i łatwą znajomość. Jeśli to jest kryterium popularności Tindera, to istotnie, nie jest to najlepsze miejsce do szukania poważnej partnerki do poważnego związku ponieważ mało osób tam takich partnerów szuka.

129 Ostatnio edytowany przez JohnyBravo777 (2023-09-01 21:10:11)

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo
rakastankielia napisał/a:
JohnyBravo777 napisał/a:
rakastankielia napisał/a:

A póki co to wygląda tak, że ja rozmawiam, a ona tylko czeka aż ją zabawię. Potrzebne są chęci i wysiłek z obu stron, a nie tylko z jednej. Obie strony muszą się starać.

Definicja bycia ciekawym jest to, ze inne osoby chca nas sluchac i z nami rozmawiac.
Jesli z drugiej strony wysilku nie widzisz i rzadko odpisuje to znaczy ze Z DEFINICJI jestes (dla tej osoby) nudny.

Ale inne osoby nie wiedzą, czy chcą, dopóki nie poznają kogoś bliżej. A mnie nie chcą poznać, tylko z góry odrzucają.

Jesli chcesz aby jakas kobieta chciala z Toba rozmawiac to musisz nauczyc sie jak byc ciekawym dla niej (a nie dla siebie lub znajomych).

Jestem, ale nie dostaję szans, by to pokazać.

1. Wysylasz wiadomosc do kobiety
2. Kobieta jest zaciekawiona twoja wiadomoscia - i odpisuje, lub nie jest - i nie odpisuje.
3. (powrot do punktu 1).

W twoim przypadku kobieta dochodzi do wniosku, ze jestes nudny po pierwszej wiadomosci (i nie odpisuje) lub kolejnych wiadomosciach (i przestaje odpisywac).

Cala filozofia.

130

Odp: Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo

Ja bym chciał mieć tak do chodzenia na stałe ale nie interesuje mnie ślub no może na starość

Posty [ 66 do 130 z 820 ]

Strony Poprzednia 1 2 3 4 13 Następna

Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź

Forum Kobiet » PSYCHOLOGIA » Brzydcy mniej atrakcyjni są gorzej traktowani przez społeczeństwo

Zobacz popularne tematy :

Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności



© www.netkobiety.pl 2007-2024